Popkiller
2022

GŁOSOWANIE

News Świat

popkiller.kingapp.plTreach "Biggie nie wrobił 2Paca. Bał się gangsterów wokół siebie"
Treach

Oprócz bycia jednym z ulubionych MC's Eminema (o czym mogliśmy się przekonać oglądając dokument "Art of Rap" Ice-T), Treach jako charyzmatyczny lider Naughty By Nature osiągnął bardzo wiele. Powszechnie też wiadomo, że raper z nieciekawych rejonów New Jersey i współautor "Hip Hop Hooray" był bliskim przyjacielem Tupaca Shakura. Obaj panowie poznali się jeszcze gdy świat w ogóle o nich nie słyszał, a zamiast gwiazdami wieczoru byli tancerzami na koncertach Digital Underground i Queen Latifah.

Błyskawiczna kariera zarówno Paca, jak i Treacha, nie osłabiła ich więzi, mieli też okazję współpracować nie raz na gruncie muzycznym. Za sprawą 2Paca, Treach poznał też The Notoriousa B.I.G. - było to jeszcze w latach, kiedy obaj MC's się kumplowali i nikt nie spodziewał się, że za parę lat ich relacje zmienią się tak diametralnie...

W ostatnim wywiadzie z Vlad TV, Trigger Treach opowiedział dokładnie o genezie beefu Paca z Biggiem, czyli strzelaninie w lobby budynku Quad Studios w Nowym Jorku w listopadzie 1994 roku, w wyniku której Pac został obrabowany i postrzelony 5 razy. MC podzielił się też swoim zdaniem na temat domniemanego udziału Biggiego w przygotowaniu tego ataku i wyjaśnił, skąd wynikło całe późniejsze nieporozumienie, które eskalowało do rangi największego beefu w historii hip-hopu.

Kiedy już Pac zapoznał mnie z Biggiem, Biggie był moim człowiekiem, kumasz? W tamtym czasie Pac nie rozumiał tego, że Biggie nie był ulicznikiem. Był jednym z najlepszych w historii i niesamowitym tekściarzem, ale Biggie po prostu opowiadał historie getta, w którym się wychował.

Pomimo późniejszego beefu na linii Death Row - Bad Boy, Treach nigdy nie opowiedział się po którejś ze stron, pozostając lojalnym wobec obu przyjaciół. W wywiadzie Vlad TV raper z pełnym przekonaniem odrzucił podejrzenia 2Paca, jakoby Notorious w jakimkolwiek stopniu maczał palce w "zasadzce" w Quad Studios.

Pozwólcie, że wam coś teraz wyjaśnię odnośnie tego, co wydarzyło się w Quad Studios. Biggie miał w swoim otoczeniu wielu prawdziwych, autentycznych gangsterów z ulicy. Pac nie rozumiał, że Biggie... Pewnie bał się tych skur*ieli, ale miał miłość dla Paca.Problem Paca polegał na tym, że Biggie nie potrafił wskazać mu tych, którzy go napadli.

W podobnych sytuacjach, które miały miejsce wcześniej, Tupac umiał negocjować z gangsterami, zażegnując m.in. zatarg, który Treach miał z odłamem Cripsów w Los Angeles. Po incydencie w Quad Tupac oczekiwał więc podobnego zachowania ze strony B.I.G.

Biggie nie mógł pójść pogadać z żadnym [z tych gangsterów], bo sam nie był ulicznikiem! Czy Biggie wrobił Paca? Nie ma kur*a opcji! Ale nie mógł iść i nikomu nic o tym powiedzieć... Tak wielu ludzi było tamtej nocy w studiu, że sku**ysyny wiedziały, że Pac przyjeżdżał, i po prostu się tam przyczaili, czekając na niego.

Rzecz w tym... że Pac i Big nigdy nie mieli okazji, żeby usiąść i to sobie wyjaśnić.

W ostatniej części tej wypowiedzi Treach odnosi się do wszystkich, którzy ciągle podsycają lub pielęgnują niechęć do jednego lub drugiego MC:

"Zginęli mając beef, my będziemy mieć beef już zawsze" Nie na mojej cholernej zmianie, bo ja znam prawdziwe historie.

Pod spodem opisywana część wywiadu (początek ok. 9 minuty):

Może Cię zainteresować

OKI o propsach od Quebonafide i konflikcie z O.S.T.R
Data publikacji 2023-06-19

OKI o propsach od Quebonafide i konflikcie z O.S.T.R

Paluch robi koszulki z pomyłką językową Pei
Data publikacji 2023-06-21

Paluch robi koszulki z pomyłką językową Pei

P Money powraca -
Data publikacji 2023-06-21

P Money powraca - "Money Over Everyone 4" już dostępne

Popkillery 2023 - retransmisja
Data publikacji 2023-06-27
Jim Jones vs. Pusha T - nowy beef na amerykańskiej scenie
Data publikacji 2023-06-28

Jim Jones vs. Pusha T - nowy beef na amerykańskiej scenie

Komentarze

Będziemy używać tego zamiast twojego imienia i nazwiska

Newsletter


Chcesz być na bieżąco? Nasz newsletter wyeliminuje wszystkie szumy i pozwoli skupić się na tym, co w muzyce naprawdę wartościowe. Zero spamu, same konkrety! I tylko wtedy, gdy faktycznie warto!