popkiller.kingapp.pl (https://popkiller.kingapp.pl) 2Pachttps://popkiller.kingapp.pl/rss/pl/tag/23395/2PacJuly 7, 2024, 2:35 pmpl_PL © 2024 Admin strony2Pac chciał Biggiego w Thug Life - Diddy był przeciwnyhttps://popkiller.kingapp.pl/2023-05-28,2pac-chcial-biggiego-w-thug-life-diddy-byl-przeciwnyhttps://popkiller.kingapp.pl/2023-05-28,2pac-chcial-biggiego-w-thug-life-diddy-byl-przeciwnyMay 28, 2023, 2:27 pmBartosz SkolasińskiPrzez lata opowiedziano wiele różnych historii związanych z 2Pac'em. Ostatnio pojawiła się kolejna, mówiąca o tym, że Pac chciał, aby Notorious B.I.G. dołączył do jego ekipy Thug Life.Opowiedział o tym Macadoshis, członek Thug Life w rozmowie na kanale The Art Of Dialogue. "Mieliśmy okazję poznać Biga. Robiliśmy wtedy trasę koncertową naszego crew. Siedzieliśmy w hotelu Mariott, Pac wprowadził Notoriousa do pokoju i on był naprawdę wporzo. Pamiętam, że był przyjacielski, bujał się ze wszystkimi. Jarałem z nim blanta, po prostu chillowaliśmy. On zdecydowanie miał być częścią Thug Life. 2Pac mówił o tym, jak byliśmy w busie. To byłoby zajebiste, myślę o tym do dzisiaj."Mac wyjaśnił, że wszystko to miało miejsce w czasie, w którym zespół nagrywał swój album. "Szliśmy do przodu z płytą w tym samym momencie, w którym Big bujał się z Puffym. Puff nie chciał pozwolić Biggiemu robić rzeczy z Thug Life, kiedy z nim pracował. Chciał być pierwszym, który go wypromuje i wprowadzi na scenę. To było wtedy, kiedy miał wypuszczone tylko 'Party And Bullshit'. Myślę, że to wszystko zastopowało temat.""Czasowo wszystko się nie zgrywało" - kontynuował. "Myślę, że gdyby Pac i Big działali razem, zanim Biggie trafił pod skrzydła Puffy'ego, wtedy to by się udało. No, ale w tamtym czasie on był już w Bad Boy, więc myślę, że to spowodowało, że nie mógł być częścią grupy. I tak, taki był plan, tak miało być. Po prostu czas był nieodpowiedni."Przypomnijmy, że Thug Life to legendarne crew, w któtego skład wchodzili 2Pac, Big Syke, Mopreme, Stretch, Macadoshis i The Rated R. Zespół wydał jedną płytę, wydane w 1994 roku "Thug Life: Volume 1".[[{"fid":"78047","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]Przez lata opowiedziano wiele różnych historii związanych z 2Pac'em. Ostatnio pojawiła się kolejna, mówiąca o tym, że Pac chciał, aby Notorious B.I.G. dołączył do jego ekipy Thug Life.

Opowiedział o tym Macadoshis, członek Thug Life w rozmowie na kanale The Art Of Dialogue. "Mieliśmy okazję poznać Biga. Robiliśmy wtedy trasę koncertową naszego crew. Siedzieliśmy w hotelu Mariott, Pac wprowadził Notoriousa do pokoju i on był naprawdę wporzo. Pamiętam, że był przyjacielski, bujał się ze wszystkimi. Jarałem z nim blanta, po prostu chillowaliśmy. On zdecydowanie miał być częścią Thug Life. 2Pac mówił o tym, jak byliśmy w busie. To byłoby zajebiste, myślę o tym do dzisiaj."

Mac wyjaśnił, że wszystko to miało miejsce w czasie, w którym zespół nagrywał swój album. "Szliśmy do przodu z płytą w tym samym momencie, w którym Big bujał się z Puffym. Puff nie chciał pozwolić Biggiemu robić rzeczy z Thug Life, kiedy z nim pracował. Chciał być pierwszym, który go wypromuje i wprowadzi na scenę. To było wtedy, kiedy miał wypuszczone tylko 'Party And Bullshit'. Myślę, że to wszystko zastopowało temat."

"Czasowo wszystko się nie zgrywało" - kontynuował. "Myślę, że gdyby Pac i Big działali razem, zanim Biggie trafił pod skrzydła Puffy'ego, wtedy to by się udało. No, ale w tamtym czasie on był już w Bad Boy, więc myślę, że to spowodowało, że nie mógł być częścią grupy. I tak, taki był plan, tak miało być. Po prostu czas był nieodpowiedni."

Przypomnijmy, że Thug Life to legendarne crew, w któtego skład wchodzili 2Pac, Big Syke, Mopreme, Stretch, Macadoshis i The Rated R. Zespół wydał jedną płytę, wydane w 1994 roku "Thug Life: Volume 1".

[[{"fid":"78047","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]

]]>
Drake w tym roku najwięcej słuchał... 2Paca!https://popkiller.kingapp.pl/2022-12-07,drake-w-tym-roku-najwiecej-sluchal-2pacahttps://popkiller.kingapp.pl/2022-12-07,drake-w-tym-roku-najwiecej-sluchal-2pacaDecember 7, 2022, 4:48 amBartosz SkolasińskiMamy końcówkę roku, więc jak zawsze w tym czasie Spotify opublikowało statystyki słuchalności, czyli Wrapped. Wszyscy na nie czekają, każdy lubi się nimi dzielić. Częścią z nich podzielił się także Drake. Okazuje się, że najchętniej słuchanym przez niego artystą w 2022 był 2Pac.Drizzy powiadomił o tym na swoim Instastory. Grafika pokazuje, że szef OVO Sound słuchał Paca przez 246 minut i był w siedmiu procentach użytkowników na świecie najczęściej sięgających po jego nagrania. To w sumie nie powinno dziwić, bo swego czasu wspominał, że autor "All Eyez On Me" jest dla niego wielką inspiracją."Jeśli jest ktoś, do kogo chciałbym być bardziej podobny, to jest to Pac" - powiedział reprezentant Toronto w 2011 roku. "Myślę, że poza muzyką, która była absolutnie niesamowita, on pociągał za sobą ludzi przez to, kim był, jak się prowadził. Był wolnym duchem i się nie przejmował. Po prostu robił to, co czuł. Chciałbym mieć więcej z Paca w sobie, pracuję nad tym" - dodał.Sam Drake był według Spotify Wrapped najczęściej streamowanym artystą roku w Stanach Zjednocznonych, jednocześnie zajmując trzecie miejsce w tej kategorii globalnie. Wyprzedzili go tylko Bad Bunny i Taylor Swift.Sprawdź też: Spotify Wrapped 2022 - zebraliśmy podsumowania od 100 raperów![[{"fid":"76600","view_mode":"default","fields":{"format":"default","field_file_image_alt_text[und][0][value]":false,"field_file_image_title_text[und][0][value]":false},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default","field_file_image_alt_text[und][0][value]":false,"field_file_image_title_text[und][0][value]":false}},"attributes":{"height":1024,"width":676,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]Mamy końcówkę roku, więc jak zawsze w tym czasie Spotify opublikowało statystyki słuchalności, czyli Wrapped. Wszyscy na nie czekają, każdy lubi się nimi dzielić. Częścią z nich podzielił się także Drake. Okazuje się, że najchętniej słuchanym przez niego artystą w 2022 był 2Pac.

Drizzy powiadomił o tym na swoim Instastory. Grafika pokazuje, że szef OVO Sound słuchał Paca przez 246 minut i był w siedmiu procentach użytkowników na świecie najczęściej sięgających po jego nagrania. To w sumie nie powinno dziwić, bo swego czasu wspominał, że autor "All Eyez On Me" jest dla niego wielką inspiracją.

"Jeśli jest ktoś, do kogo chciałbym być bardziej podobny, to jest to Pac" - powiedział reprezentant Toronto w 2011 roku. "Myślę, że poza muzyką, która była absolutnie niesamowita, on pociągał za sobą ludzi przez to, kim był, jak się prowadził. Był wolnym duchem i się nie przejmował. Po prostu robił to, co czuł. Chciałbym mieć więcej z Paca w sobie, pracuję nad tym" - dodał.

Sam Drake był według Spotify Wrapped najczęściej streamowanym artystą roku w Stanach Zjednocznonych, jednocześnie zajmując trzecie miejsce w tej kategorii globalnie. Wyprzedzili go tylko Bad Bunny i Taylor Swift.

Sprawdź też: Spotify Wrapped 2022 - zebraliśmy podsumowania od 100 raperów!

[[{"fid":"76600","view_mode":"default","fields":{"format":"default","field_file_image_alt_text[und][0][value]":false,"field_file_image_title_text[und][0][value]":false},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default","field_file_image_alt_text[und][0][value]":false,"field_file_image_title_text[und][0][value]":false}},"attributes":{"height":1024,"width":676,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]

]]>
Biggie chciał zdissować 2Paca na "The Coming" Busta Rhymesahttps://popkiller.kingapp.pl/2022-01-30,biggie-chcial-zdissowac-2paca-na-the-coming-busta-rhymesahttps://popkiller.kingapp.pl/2022-01-30,biggie-chcial-zdissowac-2paca-na-the-coming-busta-rhymesaJanuary 30, 2022, 1:22 pmBartosz SkolasińskiW 1996 roku 2Pac wypuścił "Hit Em Up", jeden z najważniejszych i najmocniejszych dissów w historii hip-hopu. Był on odpowiedzią na "Who Shot Ya" Notoriousa B.I.G., które, według samego Paca, było skierowane w jego osobę. Co prawda, Biggie zaprzeczył, że chodziło o reprezentanta Death Row, ale zaczepił go w "Brooklyn's Finest" Jaya-Z. Tak zostawił sprawę, jednak według Lil Cease'a, członka Junior M.A.F.I.A., planował zrobić coś więcej.Według Cease'a chciał by Busta Rhymes i Nas pomogli mu lirycznie pocisnąć 2Paca w wyprodukowanym przez J Dillę numerze "The Ugliest", który miał się znaleźć na debiutanckim albumie Busty "The Comig". Powiedział o tym w wywiadzie na Youtube'owym kanale The Art Of Dialogue. "Big nigdy nie miał zamiaru zrobić całego numeru dissującego 2Paca. Zawsze tylko lekko odnosił się do tematu" - stwierdził. "W wersach z kawałka Jaya 'Faith had twins. She probably had two Pacs' on dawał znać: 'Tak, jestem tego świadomy [ataków ze strony Paca - przyp. red.], ale będę się tym bawił i nie powiem za dużo', bo Biggie nie chciał robić z tego czegoś więcej, nie chciał dolewać oliwy do ognia [...] Natomiast jeśli chodziło o rapową bitwę z prawdziwego zdarzenia, Big był na to gotowy." - dodał.Co zaś do "The Ugliest", Cease mówił, że tak naprawdę B.I.G. nie podał ksywy Paca w tym kawałku. Zarapował parę linijek skierowanych do niego, swego rodzaju uszczypliwości, ale według członka Junior M.A.F.I.A. nie można nawać tego pełnowymiarowym dissem. "Podał linijkę, w której, jak się dobrze zastanowisz, to wiesz, o kim mówi, ale nie podał ksywy Paca." Później dodał: "To było na płytę Busta Rhymesa. Numer nigdy nie wyszedł, mieli na nim być Busta, Nas i Big. Wyprodukował go Q-Tip [oficjalnie mówi się, że J Dilla - przyp. red.], ale nikt nie dograł wersów po tym, jak Big nagrał swoje.W rzeczywistości numer jednak wyciekł ze zwrotkami Biggiego i Busta Rhymesa. Tak o historii tego utworu mówił sam Busta w wypowiedzi dla serwisu The Ringer: "Ja, Method Man i Nas byliśmy na sesji nagraniowej. Nikt nie chciał nagrać swoich wersów, dopóki Biggie nie przyjdzie. Kiedy Biggie się zjawił - ponieważ Nas i Meth byli już obecni na dwóch poprzednich sesjach, a Biggiego wtedy nie było - Nas i Meth nie wrócili." Piosenka ostatecznie nie trafiła na płytę z prostego powodu: "Nie czułem, żeby to było mądre w tamtym momencie. Oni [Biggie i 2Pac - przyp. red.] mieli ze sobą wtedy poważny beef. Jako przyjaciel chciałem dopilnować, by nie dodawać nic do tego. Przyjaźniłem się z obydwoma, ale B.I.G. był mi bliższy" - dodał.Oficjalnie wersy Biggiego z "The Ugliest" trafiły na numer "Dangerous MC's", który można znaleźć na pośmiertnym albumie Notoriousa "Born Again".[[{"fid":"71815","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"5":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"5"}}]][[{"fid":"71813","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]][[{"fid":"71814","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]][[{"fid":"71816","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"4":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"4"}}]]W 1996 roku 2Pac wypuścił "Hit Em Up", jeden z najważniejszych i najmocniejszych dissów w historii hip-hopu. Był on odpowiedzią na "Who Shot Ya" Notoriousa B.I.G., które, według samego Paca, było skierowane w jego osobę. Co prawda, Biggie zaprzeczył, że chodziło o reprezentanta Death Row, ale zaczepił go w "Brooklyn's Finest" Jaya-Z. Tak zostawił sprawę, jednak według Lil Cease'a, członka Junior M.A.F.I.A., planował zrobić coś więcej.

Według Cease'a chciał by Busta Rhymes i Nas pomogli mu lirycznie pocisnąć 2Paca w wyprodukowanym przez J Dillę numerze "The Ugliest", który miał się znaleźć na debiutanckim albumie Busty "The Comig". Powiedział o tym w wywiadzie na Youtube'owym kanale The Art Of Dialogue. "Big nigdy nie miał zamiaru zrobić całego numeru dissującego 2Paca. Zawsze tylko lekko odnosił się do tematu" - stwierdził. "W wersach z kawałka Jaya 'Faith had twins. She probably had two Pacs' on dawał znać: 'Tak, jestem tego świadomy [ataków ze strony Paca - przyp. red.], ale będę się tym bawił i nie powiem za dużo', bo Biggie nie chciał robić z tego czegoś więcej, nie chciał dolewać oliwy do ognia [...] Natomiast jeśli chodziło o rapową bitwę z prawdziwego zdarzenia, Big był na to gotowy." - dodał.

Co zaś do "The Ugliest", Cease mówił, że tak naprawdę B.I.G. nie podał ksywy Paca w tym kawałku. Zarapował parę linijek skierowanych do niego, swego rodzaju uszczypliwości, ale według członka Junior M.A.F.I.A. nie można nawać tego pełnowymiarowym dissem. "Podał linijkę, w której, jak się dobrze zastanowisz, to wiesz, o kim mówi, ale nie podał ksywy Paca." Później dodał: "To było na płytę Busta Rhymesa. Numer nigdy nie wyszedł, mieli na nim być Busta, Nas i Big. Wyprodukował go Q-Tip [oficjalnie mówi się, że J Dilla - przyp. red.], ale nikt nie dograł wersów po tym, jak Big nagrał swoje.

W rzeczywistości numer jednak wyciekł ze zwrotkami Biggiego i Busta Rhymesa. Tak o historii tego utworu mówił sam Busta w wypowiedzi dla serwisu The Ringer: "Ja, Method Man i Nas byliśmy na sesji nagraniowej. Nikt nie chciał nagrać swoich wersów, dopóki Biggie nie przyjdzie. Kiedy Biggie się zjawił - ponieważ Nas i Meth byli już obecni na dwóch poprzednich sesjach, a Biggiego wtedy nie było - Nas i Meth nie wrócili." Piosenka ostatecznie nie trafiła na płytę z prostego powodu: "Nie czułem, żeby to było mądre w tamtym momencie. Oni [Biggie i 2Pac - przyp. red.] mieli ze sobą wtedy poważny beef. Jako przyjaciel chciałem dopilnować, by nie dodawać nic do tego. Przyjaźniłem się z obydwoma, ale B.I.G. był mi bliższy" - dodał.

Oficjalnie wersy Biggiego z "The Ugliest" trafiły na numer "Dangerous MC's", który można znaleźć na pośmiertnym albumie Notoriousa "Born Again".

[[{"fid":"71815","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"5":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"5"}}]]

[[{"fid":"71813","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]

[[{"fid":"71814","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]

[[{"fid":"71816","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"4":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"4"}}]]

]]>
DJ Quik domaga się creditsów i pali czek od Death Rowhttps://popkiller.kingapp.pl/2021-05-02,dj-quik-domaga-sie-creditsow-i-pali-czek-od-death-rowhttps://popkiller.kingapp.pl/2021-05-02,dj-quik-domaga-sie-creditsow-i-pali-czek-od-death-rowMay 2, 2021, 1:02 amMarek AdamskiDJ Quik to prawdziwa legenda West Coastu, jednak nieczęsto stawiana w jednym rzędzie wraz z np. Dr. Dre, pomimo ogromnych zasług dla twórczości takich person jak 2Pac czy Snoop Dogg. Raper i producent zarazem na swoich social mediach odniósł się do braku uznania dla swojej osoby, paląc przy tym czek od Death Row Records. Quik zaczepił również Kendricka Lamara, domagając się creditsów za "King Kunta". (function() { const date = new Date(); const mcnV = date.getHours().toString() + date.getMonth().toString() + date.getFullYear().toString(); const mcnVid = document.createElement('script'); mcnVid.type = 'text/javascript'; mcnVid.async = true; mcnVid.src = 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.min.js?'+mcnV; const mcnS = document.getElementsByTagName('script')[0]; mcnS.parentNode.insertBefore(mcnVid, mcnS); const mcnCss = document.createElement('link'); mcnCss.setAttribute('href', 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.css?'+mcnV); mcnCss.setAttribute('rel', 'stylesheet'); mcnS.parentNode.insertBefore(mcnCss, mcnS); })(); "Nie jestem zbyt zadowolony. Jestem urażony tym czekiem od Death Row i kwotą jaka na nim jest. Za tyle pracy jaką dla nich wykonałem oni odpłacają się brakiem szacunku. Więc, żeby pokazać wam ile te pieniądze dla mnie znaczą..." - mówi raper, paląc czek od wytwórni. - "Cała ta praca, którą wykonałem przy projektach 2Paca czy Tha Dogg Pound... Chcę mojej prawdziwej kasy i creditsów za to co zrobiłem dla tej branży."DJ Quik wytknął również Kendrickowi Lamarowi brak creditsów za "King Kunta" - numer sampluje linię basową wyprodukowanego przez Quika kawałka "Get Nekkid". /* TFP - PopKiller.pl */ (function() { var opts = { artist: "DJ Quik", song: "", adunit_id: 100002011, div_id: "cf_async_" + Math.floor((Math.random() * 999999999)) }; document.write('');var c=function(){cf.showAsyncAd(opts)};if(typeof window.cf !== 'undefined')c();else{cf_async=!0;var r=document.createElement("script"),s=document.getElementsByTagName("script")[0];r.async=!0;r.src="//srv.clickfuse.com/showads/showad.js";r.readyState?r.onreadystatechange=function(){if("loaded"==r.readyState||"complete"==r.readyState)r.onreadystatechange=null,c()}:r.onload=c;s.parentNode.insertBefore(r,s)}; })(); "Wszystkie te piosenki, wliczając w to 'Hot In Here' Nelly'ego i Pharrella. Chcę creditsów za 'Get Nekkid'. Chcę moich creditsów od Kendricka Lamara. Nie chodzi tu o brak szacunku - uwielbiam TDE, chłopaki jesteście super, ale brak creditsów za 'King Kunta' nie był fajny." - mówi.Potem wytknął również brak uznania za pomoc w produkcji numerów R. Kelly'ego czy 50 Centa."Chcę wszystkich moich creditsów. Dochodzę do momentu, kiedy zaczynam być niecierpliwy i czuję się znieważony. Nie chcę być więcej underdogiem branży muzycznej. Chcę być traktowany jak król, lord czy Bóg, którym jestem, jeśli zaczynamy mówić o produkcji." - kończy.DJ Quik to prawdziwa legenda West Coastu, jednak nieczęsto stawiana w jednym rzędzie wraz z np. Dr. Dre, pomimo ogromnych zasług dla twórczości takich person jak 2Pac czy Snoop Dogg. Raper i producent zarazem na swoich social mediach odniósł się do braku uznania dla swojej osoby, paląc przy tym czek od Death Row Records. Quik zaczepił również Kendricka Lamara, domagając się creditsów za "King Kunta".

"Nie jestem zbyt zadowolony. Jestem urażony tym czekiem od Death Row i kwotą jaka na nim jest. Za tyle pracy jaką dla nich wykonałem oni odpłacają się brakiem szacunku. Więc, żeby pokazać wam ile te pieniądze dla mnie znaczą..." - mówi raper, paląc czek od wytwórni. - "Cała ta praca, którą wykonałem przy projektach 2Paca czy Tha Dogg Pound... Chcę mojej prawdziwej kasy i creditsów za to co zrobiłem dla tej branży."

DJ Quik wytknął również Kendrickowi Lamarowi brak creditsów za "King Kunta" - numer sampluje linię basową wyprodukowanego przez Quika kawałka "Get Nekkid".

"Wszystkie te piosenki, wliczając w to 'Hot In Here' Nelly'ego i Pharrella. Chcę creditsów za 'Get Nekkid'. Chcę moich creditsów od Kendricka Lamara. Nie chodzi tu o brak szacunku - uwielbiam TDE, chłopaki jesteście super, ale brak creditsów za 'King Kunta' nie był fajny." - mówi.

Potem wytknął również brak uznania za pomoc w produkcji numerów R. Kelly'ego czy 50 Centa.

"Chcę wszystkich moich creditsów. Dochodzę do momentu, kiedy zaczynam być niecierpliwy i czuję się znieważony. Nie chcę być więcej underdogiem branży muzycznej. Chcę być traktowany jak król, lord czy Bóg, którym jestem, jeśli zaczynamy mówić o produkcji." - kończy.

]]>
Nate Dogg - Top 10 mniej znanych featów na 10 rocznicę śmiercihttps://popkiller.kingapp.pl/2021-03-15,nate-dogg-top-10-mniej-znanych-featow-na-10-rocznice-smiercihttps://popkiller.kingapp.pl/2021-03-15,nate-dogg-top-10-mniej-znanych-featow-na-10-rocznice-smierciApril 12, 2021, 8:56 pmPaweł MiedzielecDzisiaj obchodzimy specjalną rocznicę. Dokładnie przed dekadą, "Król G-Funku z Long Beach" odszedł od nas, pozostawiając szok i niedowierzanie zarówno wśród hardkorowych fanów, śledzących jego karierę od czasów Death Row Records, jak i postronnych słuchaczy, znających jego twórczość głównie z gościnnych występów u innych artystów. Pomimo zmagania się przez kilka lat z ciężkimi dolegliwościami, zakończonymi trzema udarami - Nate Dogg opuścił nas nagle i niespodziewanie, choć wszyscy mieliśmy cały czas nadzieję (i po cichu liczyliśmy), że uda mu się przebrnąć drogę do pełnej rekonwalescencji...Trudno uwierzyć, że od tamtych wydarzeń mija właśnie 10 lat. Pamięć o "hip-hopowym Franku Sinatrze" jest wśród słuchaczy nadal żywa - podobnie jak pozostawiony przez niego dorobek, który zaowocował toną ponadczasowych refrenów, z jakimi ciężko byłoby się zmieścić w jakiekolwiek sensownie brzmiące Top 10. Jest tego zwyczajnie za dużo, by taki ranking nie wyrządził krzywdy dla ogromnej ilości klasyków, pozostawiając je poza zestawieniem.Samo przekopanie się przez każdy featuring do łatwych zadań nie należy, dlatego na poczet okrągłej rocznicy przygotowałem dla Was własną "dziesiątkę" ulubionych występów gościnnych spoza radaru. Kawałków z potencjałem na singiel, które (z różnych przyczyn) nigdy nim się nie stały, mogące na pewno umknąć uwadze co poniektórych. Numerów jakich słucham nagminnie, bądź bardzo często zdarza mi się do nich wracać. Zapraszam! 2Pac - Teardrops And Closed CasketsTa dwójka ma na swoim koncie niejedną wartą odnotowania bombę - od "How Long Will They Mourn Me", przez "Skandalouz", na oryginalnej wersji "Changed Man" kończąc. Dla mnie jednak numerem jeden, jeśli chodzi o collabo na lini 'Pac -> Nate, pozostaje od zawsze "Teardrops And Closed Caskets", które trafiło w 1999 roku na pośmiertne LP "Still I Rise". Ten utwór to idealny przykład na to, że da się przebić oryginał nagrania, jeśli tylko powieży się prace nad ukończoną wersją tym samym osobom. QD3 w świetny sposób podkręcił własny bit, dokładając do niego dodatkową perkusję i kapitalne intro, a Val Young pięknie uzupełniła swoim wokalem klimatyczny refren Nathanela, dzięki czemu otrzymaliśmy kompletny produkt, pozbawiony przesadnej oraz sztucznie brzmiącej ingerencji. Można? Można!Daz Dillinger - Come CloseCzym byłoby tego rodzaju zestawienie bez chociaż jednego numeru spod znaku DPG. "Come Close" ukazało się w połowie pierwszej dekady XXI wieku na solowym "Tha Dogg Pound Gangsta LP" od Daza, które do tej pory jest chyba moim ulubionym materiałem, jaki Dillinger wypuścił na rynek po okresie spędzonym w Death Row. Świetna muzyka o którą zadbało trio w składzie: D-A-Z, Soopafly oraz Ivan Johnson i masa chilloutowych numerów pokroju "Come Close", z których każdy mógłby stanowić highlight niejednego albumu. That's that shit!C-Murder - Ghetto MillionairePod koniec lat 90-tych atencja mediów i słuchaczy przeniosła się na brudne południe, a razem za nią podążyli również niektórzy artyści na czele ze Snoop Doggiem, który stał się częścią sprawnie działającej machiny pod nazwą No Limit Records, zarządzaną przez Mastera P. Efektem - oprócz kolejnych solowych krążków Calvina, był także częsty udział jego ziomków z LBC na nagraniach sygnowanych logiem złotego czołgu. Kiedy więc C-Murder szykował się na premierę swojej drugiej płyty "Bossalinie", znalazła się na niej cała śmietanka cripsów z Dazem, Kuruptem i Nate Doggiem na czele, a dzięki tak brzmiącym sztosom jak "Ghetto Milionaire", można było z łatwością pomylić Long Beach z Baton Rouge.The Click - We Came To Rock Ya BodyRodzinna super grupa z V-A-L-L-E-J-O w składzie: E-40, B-Legit, D-Shot i Suga T, łącząca siły z obozem DPGC (Snoop, Daz, Kurupt, Nate), czyli Bay 2 LA at it's finest. Praktycznie zawsze tego rodzaju współpraca powodowała wysyp kawałków, z których każdy był niezłym szlagierem. Przeważnie te numery wędrowały potem na mało znaczące kompilacje, przechodzące zazwyczaj bez echa (o których słuch potem ginął). Prawie nigdy nie potrafiono wykorzystać drzemiącego w nich potencjału singlowego. "We Came To Rock Ya Body" nie jest odstępstwem od reguły i częściowo podzieliło ich los, ale przynajmniej trafiło na składankę Daza, a trzeba przyznać, że seria "Who Ride Wit' Us" cieszyła się na początku XXI wieku umiarkowaną popularnością - i to nie tylko na terenie Kaliforni. Potem zbierałą kurz na "Boss Ballin' 2" wydanej przez D-Shota, która nie wyszła poza krąg fanów zachodniego wybrzeża, a finalnie wylądowała kilka lat temu na oficjalnym kanale YouTube Snoopa, dzięki czemu ma szansę zyskać nowych słuchaczy. LA 2 The Bay, All Day Everyday!Prince Ital Joe - No More GamesJeśli dobrze pamiętacie, niektóre z najlepszych kawałków stworzonych w Death Row powstały w asyście pochodzącego z Dominikany Prince Ital Joe, który pierwsze kroki w świecie hip-hopu stawiał jeszcze w duecie z niejakim Marky Markiem. Potem pod banderą labelu Suge Knighta jego głos pojawił się m.in. na takich ponadczasowych klasykach jak "Respect" od Tha Dogg Pound, czy "Hit 'Em Up" Tupaca. Z kolei dokładnie za 2 miesiące przypadnie 20 rocznica fatalnego wypadku samochodowego, wskutek którego utalnetowany wokalista stracił swoje życie w wieku 38 lat... Nie dawno zaś do sieci wypłynął jego nigdy niepublikowany "Self Titled" album z 1998 roku, zawierający częściowo materiał zarejestrowany jeszcze za czasów Tha Row - w tym znakomite "No More Games", nagrane w towarzystwie Snoopa oraz właśnie Nate Dogga, które pierwszy raz dane mi było usłyszeć na wydanym 3 lata później mało znanym składaku pod nazwą "Thug Lifestyles". Rest In Peace Prince Ital Joe (*)Slip Capone - Mind On My MoneyZostając dalej w klimacie labelu Death Row, przechodzimy do kolejnej nieżyjącej już niestety postaci, ściśle związanej z całą ekipą Dogg Pound Gangstaz, jak i samym Nate Doggiem. Mowa oczywiście o Slip Capone, które szerszej publiczności dał się poznać debiutując na klasycznym już soundtracku do "Murder Was The Case" jako 14-latek(!), a później stworzył współnie z resztą składu jeszcze wiele kozackich kawałków. Takim utworem na pewno jest "Mind On My Money", nagrane na potrzeby debiutanckiego LP "Caponey Boy", który pierwotnie miał znaleźć się na sklepowych półkach w 2001 roku, ale przeleżał w szufladzie kolejnych 8 lat, zostając ostatecznie wydany własnym suptem przed końcem pierwszej dekady XXI wieku. Szkoda, bo płyta na papierze wyglądała jak kandydat do złota - na mikrofonie ś.p. Bad Azz czy Knoc-Turn'al, za konsolą Dr. Dre i Blaqhtoven, z wokalnym wsparciem Aaron Halla czy Nate Dizzle na czele. Jakościowo co prawda pozostawiała sporo do życzenia przez brak masteringu, ale jeśli przy okazji tego wpisu sięgniesz po ten krążek po raz pierwszy, jestem pewien że usłyszysz drzemiący w nim potencjał, który w rękach odpowiedniego promotowa, mógłby w owym czasie narobić na kalifornijskiej scenie sporo hałasu. R.I.P. Slip Capone (*)Chico & Coolwadda - High Come DownZ Hawthorne wracamy prosto do LA, aby wrzucić na odsłuch chyba najmniej znanych artystów dzisiejszego zestawienia. Pochodzący z Los Angeles duet Chico & Coolwadda wielkiej kariery wprawdzie nigdy nie zrobił, a ich hype w większości nie wyszedł nigdy poza lokalne kręgi sympatyków kalifornijskiego gangsta rapu, ale utwory takie jak "High Come Down" zdołały zadomowić się na stałe w kanonie klasycznych nagrań g-funkowej epoki. Numer miał wszystko czego potrzeba - producenta, potrafiącego serwować westcoast'owe bomby najcięższego kalibru (Battlecat) i wokalistę, którego refren potrafił zamienić każdy kawałek w murowany hit (Nate D-O-Double G). Zabrakło jedynie (albo aż) wysokobudżetowego klipu i marketingowej machiny, która potrafiła by dowieźć Chico and Coolwadda do ziemi obiecanej z napisem "mainstream", lub przynajmniej "one hit wonders"... szkoda, ale track sam w sobie zajebisty.Guerilla Black - What We Gonna DoGuerailla Black może i brzmi jak mniej utalentowana wersja Biggiego lub soundalike pokroju Shyne'a, ale trzeba przyznać że postarał się w zgromadzeniu porządnej obstawy na debiutanckim "Guerilla City". zabierając na pokład zarówno lokalnych kozaków (DJ Felli Fel) jak i producentów rozdających w tamtym czasie mainstreamowe karty (czy tylko ja nie cierpię do teraz słynnego okrzyku "This is a Jazze Phizzle production!", który w latach 2002-2007 można było usłyszeć na co drugim kawałku?) Z jednej strony Mario Winans, z drugiej Nate Dogg. Tu Red Spyda, tam FredWreck. Wyglądało to naprawdę mocno a "What We Gonna Do" to bez wątpienia mój ulubiony track z tego krążka, do którego nadal lubię wracać... zresztą, sami sprawdźcie dlatego. Compton & Long Beach together - now U know U in trouble!Kam - Bubblin'Od momentu kiedy pierwszy raz usłyszałem ten numer w fatalnej jakości, był on jednym z najczęściej katowanych przeze mnie niewydanych kawałków w drugiej połowie pierwszej dekady XXI wieku. Umilał czas oczekiwania zarówno na projekt Warzone - w składzie Kam, Mc Eiht i Goldie Loc, w którym pokładałem spore nadzieje (wydawało się, że pod okiem Snoopa i ze wsparciem dzisiejszego eOne to się nie może nie udać), jak i kolejną solówkę reprezentanta Watts ("Self & Kind"), której pierwsze zapowiedzi jak i wyciekające do sieci kawałki zwiastowały naprawdę gruby materiał. Niestety, oba krążki nigdy się nie zmaterializowały, ale na szczęście sam zainteresowany już kilka lat po śmierci Nate'a postanowił wrzucić dobrej jakości wersję "Bubblin" do zakupu poprzez iTunes. BC Powda na bicie, "West Coast Rakim" sypiący panczami jak z rękawa i the one and only "King Of Hooks" w refrenie - czego chcieć więcej? Watts Up!Brian McKnight - Don't Know Where To StartNa sam koniec zwolnimy nieco tempo kończąc zestawienie w bardziej stonowanych klimatach. Osobom gustującym też w nurcie r'n'b raczej nie trzeba przedstawiać szerzej kto to Brian McKnight. Nominowany kilkunastukrotnie do nagrody Grammy multiinstrumentalista jest postacią nietuzinkową. W 2001 roku, nagrywając swój piąty solowy krążek "Superhero", zaprosił on do współpracy nie tylko króla refrenów z Long Beach, ale i samego Battlecata, który stworzył podwaliny pod ich wspólny numer, czyniąc "Don't Know Where To Start" jeden z tych kawałków, gdzie następuje cross kilku nurtów (Rhythm & Blues, Gangsta Rap, G-Funk), których się nie zapomina...Tyle ode mnie na tę wyjątkowo smutną okazję... można by długo rozwodzić się nad dokonaniami Nate Dogga podczas jego krótkiego, 40-letniego życia ale to jeden z tych przypadków, kiedy muzyka mówi sama za siebie i potrafi przemówić głośniej niż każde słowo pisane. Odszedł stanowczo za wcześnie, ale jego twórczość pozostanie na zawsze ponadczasowa. Zobaczymy też jak potoczą się losy reszty niepublikowanych utworów, jakie pozostawił po sobie Nate D-O-Double G. Od lat mówi się o premierze pośmiertnego albumu artysty, ale im większe zawirowania legislacyjne z prawami do publikacji kawałków, tym mniejsza szansa że ten projekt się kiedyś zmaterializuje. W ślady ojca ruszyli też synowie (Lil' Nate Dogg oraz NHale), z których ten ostatni zaczyna się pomału przebijać do świadomości masowego odbiorcy. Talentu odmówić mu nie można, ale sprostać wymaganiom i poprzeczcie, którą OG Nate zawiesił nieprawdopodobnie wysoko, nie będzie łatwo. Tą wieczorową porą, nie zostaje mi nic innego jak rozłożyć się wygodnie w zaciszu własnego domu i wrzucić w odtwarzacz playlistę z ulubionymi utworami w wykonaniu Franka Sinatry hip-hopu, przywołując moje ulubione wspomnienia związane z twórczością Nathanela... This one's 4 Nate Dogg - spoczywaj w pokoju, królu G-Funku (*)Dzisiaj obchodzimy specjalną rocznicę. Dokładnie przed dekadą, "Król G-Funku z Long Beach" odszedł od nas, pozostawiając szok i niedowierzanie zarówno wśród hardkorowych fanów, śledzących jego karierę od czasów Death Row Records, jak i postronnych słuchaczy, znających jego twórczość głównie z gościnnych występów u innych artystów. Pomimo zmagania się przez kilka lat z ciężkimi dolegliwościami, zakończonymi trzema udarami - Nate Dogg opuścił nas nagle i niespodziewanie, choć wszyscy mieliśmy cały czas nadzieję (i po cichu liczyliśmy), że uda mu się przebrnąć drogę do pełnej rekonwalescencji...

Trudno uwierzyć, że od tamtych wydarzeń mija właśnie 10 lat. Pamięć o "hip-hopowym Franku Sinatrze" jest wśród słuchaczy nadal żywa - podobnie jak pozostawiony przez niego dorobek, który zaowocował toną ponadczasowych refrenów, z jakimi ciężko byłoby się zmieścić w jakiekolwiek sensownie brzmiące Top 10. Jest tego zwyczajnie za dużo, by taki ranking nie wyrządził krzywdy dla ogromnej ilości klasyków, pozostawiając je poza zestawieniem.

Samo przekopanie się przez każdy featuring do łatwych zadań nie należy, dlatego na poczet okrągłej rocznicy przygotowałem dla Was własną "dziesiątkę" ulubionych występów gościnnych spoza radaru. Kawałków z potencjałem na singiel, które (z różnych przyczyn) nigdy nim się nie stały, mogące na pewno umknąć uwadze co poniektórych. Numerów jakich słucham nagminnie, bądź bardzo często zdarza mi się do nich wracać. Zapraszam!

 

2Pac - Teardrops And Closed Caskets

Ta dwójka ma na swoim koncie niejedną wartą odnotowania bombę - od "How Long Will They Mourn Me", przez "Skandalouz", na oryginalnej wersji "Changed Man" kończąc. Dla mnie jednak numerem jeden, jeśli chodzi o collabo na lini 'Pac -> Nate, pozostaje od zawsze "Teardrops And Closed Caskets", które trafiło w 1999 roku na pośmiertne LP "Still I Rise". Ten utwór to idealny przykład na to, że da się przebić oryginał nagrania, jeśli tylko powieży się prace nad ukończoną wersją tym samym osobom. QD3 w świetny sposób podkręcił własny bit, dokładając do niego dodatkową perkusję i kapitalne intro, a Val Young pięknie uzupełniła swoim wokalem klimatyczny refren Nathanela, dzięki czemu otrzymaliśmy kompletny produkt, pozbawiony przesadnej oraz sztucznie brzmiącej ingerencji. Można? Można!

Daz Dillinger - Come Close

Czym byłoby tego rodzaju zestawienie bez chociaż jednego numeru spod znaku DPG. "Come Close" ukazało się w połowie pierwszej dekady XXI wieku na solowym "Tha Dogg Pound Gangsta LP" od Daza, które do tej pory jest chyba moim ulubionym materiałem, jaki Dillinger wypuścił na rynek po okresie spędzonym w Death Row. Świetna muzyka o którą zadbało trio w składzie: D-A-Z, Soopafly oraz Ivan Johnson i masa chilloutowych numerów pokroju "Come Close", z których każdy mógłby stanowić highlight niejednego albumu. That's that shit!

C-Murder - Ghetto Millionaire

Pod koniec lat 90-tych atencja mediów i słuchaczy przeniosła się na brudne południe, a razem za nią podążyli również niektórzy artyści na czele ze Snoop Doggiem, który stał się częścią sprawnie działającej machiny pod nazwą No Limit Records, zarządzaną przez Mastera P. Efektem - oprócz kolejnych solowych krążków Calvina, był także częsty udział jego ziomków z LBC na nagraniach sygnowanych logiem złotego czołgu. Kiedy więc C-Murder szykował się na premierę swojej drugiej płyty "Bossalinie", znalazła się na niej cała śmietanka cripsów z Dazem, Kuruptem i Nate Doggiem na czele, a dzięki tak brzmiącym sztosom jak "Ghetto Milionaire", można było z łatwością pomylić Long Beach z Baton Rouge.

The Click - We Came To Rock Ya Body

Rodzinna super grupa z V-A-L-L-E-J-O w składzie: E-40, B-Legit, D-Shot i Suga T, łącząca siły z obozem DPGC (Snoop, Daz, Kurupt, Nate), czyli Bay 2 LA at it's finest. Praktycznie zawsze tego rodzaju współpraca powodowała wysyp kawałków, z których każdy był niezłym szlagierem. Przeważnie te numery wędrowały potem na mało znaczące kompilacje, przechodzące zazwyczaj bez echa (o których słuch potem ginął). Prawie nigdy nie potrafiono wykorzystać drzemiącego w nich potencjału singlowego. "We Came To Rock Ya Body" nie jest odstępstwem od reguły i częściowo podzieliło ich los, ale przynajmniej trafiło na składankę Daza, a trzeba przyznać, że seria "Who Ride Wit' Us" cieszyła się na początku XXI wieku umiarkowaną popularnością - i to nie tylko na terenie Kaliforni. Potem zbierałą kurz na "Boss Ballin' 2" wydanej przez D-Shota, która nie wyszła poza krąg fanów zachodniego wybrzeża, a finalnie wylądowała kilka lat temu na oficjalnym kanale YouTube Snoopa, dzięki czemu ma szansę zyskać nowych słuchaczy. LA 2 The Bay, All Day Everyday!

Prince Ital Joe - No More Games

Jeśli dobrze pamiętacie, niektóre z najlepszych kawałków stworzonych w Death Row powstały w asyście pochodzącego z Dominikany Prince Ital Joe, który pierwsze kroki w świecie hip-hopu stawiał jeszcze w duecie z niejakim Marky Markiem. Potem pod banderą labelu Suge Knighta jego głos pojawił się m.in. na takich ponadczasowych klasykach jak "Respect" od Tha Dogg Pound, czy "Hit 'Em Up" Tupaca. Z kolei dokładnie za 2 miesiące przypadnie 20 rocznica fatalnego wypadku samochodowego, wskutek którego utalnetowany wokalista stracił swoje życie w wieku 38 lat... Nie dawno zaś do sieci wypłynął jego nigdy niepublikowany "Self Titled" album z 1998 roku, zawierający częściowo materiał zarejestrowany jeszcze za czasów Tha Row - w tym znakomite "No More Games", nagrane w towarzystwie Snoopa oraz właśnie Nate Dogga, które pierwszy raz dane mi było usłyszeć na wydanym 3 lata później mało znanym składaku pod nazwą "Thug Lifestyles". Rest In Peace Prince Ital Joe (*)

Slip Capone - Mind On My Money

Zostając dalej w klimacie labelu Death Row, przechodzimy do kolejnej nieżyjącej już niestety postaci, ściśle związanej z całą ekipą Dogg Pound Gangstaz, jak i samym Nate Doggiem. Mowa oczywiście o Slip Capone, które szerszej publiczności dał się poznać debiutując na klasycznym już soundtracku do "Murder Was The Case" jako 14-latek(!), a później stworzył współnie z resztą składu jeszcze wiele kozackich kawałków. Takim utworem na pewno jest "Mind On My Money", nagrane na potrzeby debiutanckiego LP "Caponey Boy", który pierwotnie miał znaleźć się na sklepowych półkach w 2001 roku, ale przeleżał w szufladzie kolejnych 8 lat, zostając ostatecznie wydany własnym suptem przed końcem pierwszej dekady XXI wieku. Szkoda, bo płyta na papierze wyglądała jak kandydat do złota - na mikrofonie ś.p. Bad Azz czy Knoc-Turn'al, za konsolą Dr. Dre i Blaqhtoven, z wokalnym wsparciem Aaron Halla czy Nate Dizzle na czele. Jakościowo co prawda pozostawiała sporo do życzenia przez brak masteringu, ale jeśli przy okazji tego wpisu sięgniesz po ten krążek po raz pierwszy, jestem pewien że usłyszysz drzemiący w nim potencjał, który w rękach odpowiedniego promotowa, mógłby w owym czasie narobić na kalifornijskiej scenie sporo hałasu. R.I.P. Slip Capone (*)

Chico & Coolwadda - High Come Down

Z Hawthorne wracamy prosto do LA, aby wrzucić na odsłuch chyba najmniej znanych artystów dzisiejszego zestawienia. Pochodzący z Los Angeles duet Chico & Coolwadda wielkiej kariery wprawdzie nigdy nie zrobił, a ich hype w większości nie wyszedł nigdy poza lokalne kręgi sympatyków kalifornijskiego gangsta rapu, ale utwory takie jak "High Come Down" zdołały zadomowić się na stałe w kanonie klasycznych nagrań g-funkowej epoki. Numer miał wszystko czego potrzeba - producenta, potrafiącego serwować westcoast'owe bomby najcięższego kalibru (Battlecat) i wokalistę, którego refren potrafił zamienić każdy kawałek w murowany hit (Nate D-O-Double G). Zabrakło jedynie (albo aż) wysokobudżetowego klipu i marketingowej machiny, która potrafiła by dowieźć Chico and Coolwadda do ziemi obiecanej z napisem "mainstream", lub przynajmniej "one hit wonders"... szkoda, ale track sam w sobie zajebisty.

Guerilla Black - What We Gonna Do

Guerailla Black może i brzmi jak mniej utalentowana wersja Biggiego lub soundalike pokroju Shyne'a, ale trzeba przyznać że postarał się w zgromadzeniu porządnej obstawy na debiutanckim "Guerilla City". zabierając na pokład zarówno lokalnych kozaków (DJ Felli Fel) jak i producentów rozdających w tamtym czasie mainstreamowe karty (czy tylko ja nie cierpię do teraz słynnego okrzyku "This is a Jazze Phizzle production!", który w latach 2002-2007 można było usłyszeć na co drugim kawałku?) Z jednej strony Mario Winans, z drugiej Nate Dogg. Tu Red Spyda, tam FredWreck. Wyglądało to naprawdę mocno a "What We Gonna Do" to bez wątpienia mój ulubiony track z tego krążka, do którego nadal lubię wracać... zresztą, sami sprawdźcie dlatego. Compton & Long Beach together - now U know U in trouble!

Kam - Bubblin'

Od momentu kiedy pierwszy raz usłyszałem ten numer w fatalnej jakości, był on jednym z najczęściej katowanych przeze mnie niewydanych kawałków w drugiej połowie pierwszej dekady XXI wieku. Umilał czas oczekiwania zarówno na projekt Warzone - w składzie Kam, Mc Eiht i Goldie Loc, w którym pokładałem spore nadzieje (wydawało się, że pod okiem Snoopa i ze wsparciem dzisiejszego eOne to się nie może nie udać), jak i kolejną solówkę reprezentanta Watts ("Self & Kind"), której pierwsze zapowiedzi jak i wyciekające do sieci kawałki zwiastowały naprawdę gruby materiał. Niestety, oba krążki nigdy się nie zmaterializowały, ale na szczęście sam zainteresowany już kilka lat po śmierci Nate'a postanowił wrzucić dobrej jakości wersję "Bubblin" do zakupu poprzez iTunes. BC Powda na bicie, "West Coast Rakim" sypiący panczami jak z rękawa i the one and only "King Of Hooks" w refrenie - czego chcieć więcej? Watts Up!

Brian McKnight - Don't Know Where To Start

Na sam koniec zwolnimy nieco tempo kończąc zestawienie w bardziej stonowanych klimatach. Osobom gustującym też w nurcie r'n'b raczej nie trzeba przedstawiać szerzej kto to Brian McKnight. Nominowany kilkunastukrotnie do nagrody Grammy multiinstrumentalista jest postacią nietuzinkową. W 2001 roku, nagrywając swój piąty solowy krążek "Superhero", zaprosił on do współpracy nie tylko króla refrenów z Long Beach, ale i samego Battlecata, który stworzył podwaliny pod ich wspólny numer, czyniąc "Don't Know Where To Start" jeden z tych kawałków, gdzie następuje cross kilku nurtów (Rhythm & Blues, Gangsta Rap, G-Funk), których się nie zapomina...

Tyle ode mnie na tę wyjątkowo smutną okazję... można by długo rozwodzić się nad dokonaniami Nate Dogga podczas jego krótkiego, 40-letniego życia ale to jeden z tych przypadków, kiedy muzyka mówi sama za siebie i potrafi przemówić głośniej niż każde słowo pisane. Odszedł stanowczo za wcześnie, ale jego twórczość pozostanie na zawsze ponadczasowa. Zobaczymy też jak potoczą się losy reszty niepublikowanych utworów, jakie pozostawił po sobie Nate D-O-Double G. Od lat mówi się o premierze pośmiertnego albumu artysty, ale im większe zawirowania legislacyjne z prawami do publikacji kawałków, tym mniejsza szansa że ten projekt się kiedyś zmaterializuje. W ślady ojca ruszyli też synowie (Lil' Nate Dogg oraz NHale), z których ten ostatni zaczyna się pomału przebijać do świadomości masowego odbiorcy. Talentu odmówić mu nie można, ale sprostać wymaganiom i poprzeczcie, którą OG Nate zawiesił nieprawdopodobnie wysoko, nie będzie łatwo.

Tą wieczorową porą, nie zostaje mi nic innego jak rozłożyć się wygodnie w zaciszu własnego domu i wrzucić w odtwarzacz playlistę z ulubionymi utworami w wykonaniu Franka Sinatry hip-hopu, przywołując moje ulubione wspomnienia związane z twórczością Nathanela... This one's 4 Nate Dogg - spoczywaj w pokoju, królu G-Funku (*)

]]>
Fat Joe: "Nagrywałem album z Biggiem na którym dissowaliśmy 2Paca"https://popkiller.kingapp.pl/2021-03-12,fat-joe-nagrywalem-album-z-biggiem-na-ktorym-dissowalismy-2pacahttps://popkiller.kingapp.pl/2021-03-12,fat-joe-nagrywalem-album-z-biggiem-na-ktorym-dissowalismy-2pacaMarch 12, 2021, 2:21 amMarek AdamskiFat Joe w 24 rocznicę śmierci Biggiego postanowił się podzielić ciekawą informacją. Podczas rozmowy ze Swizz Beatzem raper zdradził, że nagrywał z Notoriousem B.I.G album, na którym znalazł się ich wspólny diss na 2Paca. (function() { const date = new Date(); const mcnV = date.getHours().toString() + date.getMonth().toString() + date.getFullYear().toString(); const mcnVid = document.createElement('script'); mcnVid.type = 'text/javascript'; mcnVid.async = true; mcnVid.src = 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.min.js?'+mcnV; const mcnS = document.getElementsByTagName('script')[0]; mcnS.parentNode.insertBefore(mcnVid, mcnS); const mcnCss = document.createElement('link'); mcnCss.setAttribute('href', 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.css?'+mcnV); mcnCss.setAttribute('rel', 'stylesheet'); mcnS.parentNode.insertBefore(mcnCss, mcnS); })(); "Nagrywałem album z Biggiem. Mieliśmy gotowe około 5 piosenek. Bardzo dobrze nam się pracowało w studiu. Diddy i inni mogą to potwierdzić." - mówi Fat Joe. - "Sporo linijek w tych kawałkach było skierowane w 2Paca, dlatego z szacunku do nich obu te numery nigdy nie powinny ujrzeć światła dziennego." /* TFP - PopKiller.pl */ (function() { var opts = { artist: "Fat Joe", song: "", adunit_id: 100002011, div_id: "cf_async_" + Math.floor((Math.random() * 999999999)) }; document.write('');var c=function(){cf.showAsyncAd(opts)};if(typeof window.cf !== 'undefined')c();else{cf_async=!0;var r=document.createElement("script"),s=document.getElementsByTagName("script")[0];r.async=!0;r.src="//srv.clickfuse.com/showads/showad.js";r.readyState?r.onreadystatechange=function(){if("loaded"==r.readyState||"complete"==r.readyState)r.onreadystatechange=null,c()}:r.onload=c;s.parentNode.insertBefore(r,s)}; })(); Fat Joe pojawił się jedynie na pośmiertnym krążku Notoriousa "Duets: The Final Chapter" w numerze "Get Your Grind On", na którym umieszczono również zwrotkę zmarłego Big Puna. Wyświetl ten post na Instagramie. Post udostępniony przez The Art Of Dialogue (@theartofdialogue) Fat Joe w 24 rocznicę śmierci Biggiego postanowił się podzielić ciekawą informacją. Podczas rozmowy ze Swizz Beatzem raper zdradził, że nagrywał z Notoriousem B.I.G album, na którym znalazł się ich wspólny diss na 2Paca.

"Nagrywałem album z Biggiem. Mieliśmy gotowe około 5 piosenek. Bardzo dobrze nam się pracowało w studiu. Diddy i inni mogą to potwierdzić." - mówi Fat Joe. - "Sporo linijek w tych kawałkach było skierowane w 2Paca, dlatego z szacunku do nich obu te numery nigdy nie powinny ujrzeć światła dziennego."

Fat Joe pojawił się jedynie na pośmiertnym krążku Notoriousa "Duets: The Final Chapter" w numerze "Get Your Grind On", na którym umieszczono również zwrotkę zmarłego Big Puna.

]]>
"All Eyez On Me" 2Paca obchodzi 25 urodziny!https://popkiller.kingapp.pl/2021-02-14,all-eyez-on-me-2paca-obchodzi-25-urodzinyhttps://popkiller.kingapp.pl/2021-02-14,all-eyez-on-me-2paca-obchodzi-25-urodzinyFebruary 14, 2021, 4:44 pmMarek AdamskiJeden z największych hip-hopowych klasyków i na pewno największe dzieło w dorobku Tupaca Shakura ma już 25 lat. (function() { const date = new Date(); const mcnV = date.getHours().toString() + date.getMonth().toString() + date.getFullYear().toString(); const mcnVid = document.createElement('script'); mcnVid.type = 'text/javascript'; mcnVid.async = true; mcnVid.src = 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.min.js?'+mcnV; const mcnS = document.getElementsByTagName('script')[0]; mcnS.parentNode.insertBefore(mcnVid, mcnS); const mcnCss = document.createElement('link'); mcnCss.setAttribute('href', 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.css?'+mcnV); mcnCss.setAttribute('rel', 'stylesheet'); mcnS.parentNode.insertBefore(mcnCss, mcnS); })(); Jeden z niewielu diamentowych albumów w historii amerykańskiego hip-hopu ukazał się 13 lutego 1996. Jest to ostatni album artysty wydany za jego życia, który przyniósł wiele hitów w tym znane nie tylko w hip-hopowych kręgach "California Love". /* TFP - PopKiller.pl */ (function() { var opts = { artist: "2Pac", song: "", adunit_id: 100002011, div_id: "cf_async_" + Math.floor((Math.random() * 999999999)) }; document.write('');var c=function(){cf.showAsyncAd(opts)};if(typeof window.cf !== 'undefined')c();else{cf_async=!0;var r=document.createElement("script"),s=document.getElementsByTagName("script")[0];r.async=!0;r.src="//srv.clickfuse.com/showads/showad.js";r.readyState?r.onreadystatechange=function(){if("loaded"==r.readyState||"complete"==r.readyState)r.onreadystatechange=null,c()}:r.onload=c;s.parentNode.insertBefore(r,s)}; })(); Podwójny krążek został nagrany tuż po wyjściu 2Paca z więzienia. Tempo nagrywania było niesamowite, ponieważ powstał on w mniej niż trzy miesiące. Początkowo płyta miała ukazać się w Święta Bożego Narodzenia, jednak z powodu weny rapera, tworzenia nowych utworów i kręcenia teledysków premiera została przeniesiona. "All Eyez On Me" jest jedną z siedmiu diamentowych. Do tego grona należą również m.in. "The Eminem Show" Eminema czy "Speakerboxx/Love Below" OutKastu.Jeden z największych hip-hopowych klasyków i na pewno największe dzieło w dorobku Tupaca Shakura ma już 25 lat.

Jeden z niewielu diamentowych albumów w historii amerykańskiego hip-hopu ukazał się 13 lutego 1996. Jest to ostatni album artysty wydany za jego życia, który przyniósł wiele hitów w tym znane nie tylko w hip-hopowych kręgach "California Love"

Podwójny krążek został nagrany tuż po wyjściu 2Paca z więzienia. Tempo nagrywania było niesamowite, ponieważ powstał on w mniej niż trzy miesiące. Początkowo płyta miała ukazać się w Święta Bożego Narodzenia, jednak z powodu weny rapera, tworzenia nowych utworów i kręcenia teledysków premiera została przeniesiona. 

"All Eyez On Me" jest jedną z siedmiu diamentowych. Do tego grona należą również m.in. "The Eminem Show" Eminema czy "Speakerboxx/Love Below" OutKastu.

]]>
2Pac i KRS-One w jednym kawałku?! Edo. G wspomina niedokończone collabo z 1993 (tylko u nas)https://popkiller.kingapp.pl/2020-06-17,2pac-i-krs-one-w-jednym-kawalku-edo-g-wspomina-niedokonczone-collabo-z-1993-tylko-u-nas-0https://popkiller.kingapp.pl/2020-06-17,2pac-i-krs-one-w-jednym-kawalku-edo-g-wspomina-niedokonczone-collabo-z-1993-tylko-u-nas-0June 17, 2020, 6:01 pmMarcin NataliDokładnie wczoraj Tupac Amaru Shakur skończyłby 49 lat i jak co roku, każda rocznica urodzin oraz śmierci 2Paca obfituje we wspomnienia i historie, którymi dzielą się przeróżni ludzie, którzy zdołali poznać charyzmatycznego MC osobiście. Również my przeprowadzając wywiady nie raz pytamy artystów o znajomość z Pac'iem, a częstym tego rezultatem są fascynujące opowieści, wspaniale ukazujące klimat lat 90. Jedną z takich historii podzielił się z nami weteran bostońskiej sceny Edo. G w rozmowie przed popkillerową kamerą, kiedy to opowiedział o niedoszłym collabo, które planował na swój drugi studyjny album w 1993 roku. Na jednym tracku planował wtedy Edo zebrać takie postaci jak 2Pac, KRS-One oraz Craig G. Dlaczego więc plan spalił na panewce, a track nigdy nie został ukończony?Rozmowa, montaż: Marcin NataliDokładnie wczoraj Tupac Amaru Shakur skończyłby 49 lat i jak co roku, każda rocznica urodzin oraz śmierci 2Paca obfituje we wspomnienia i historie, którymi dzielą się przeróżni ludzie, którzy zdołali poznać charyzmatycznego MC osobiście. Również my przeprowadzając wywiady nie raz pytamy artystów o znajomość z Pac'iem, a częstym tego rezultatem są fascynujące opowieści, wspaniale ukazujące klimat lat 90. 

Jedną z takich historii podzielił się z nami weteran bostońskiej scenyEdo. G w rozmowie przed popkillerową kamerą, kiedy to opowiedział o niedoszłym collabo, które planował na swój drugi studyjny album w 1993 roku. Na jednym tracku planował wtedy Edo zebrać takie postaci jak 2Pac, KRS-One oraz Craig G. Dlaczego więc plan spalił na panewce, a track nigdy nie został ukończony?

Rozmowa, montaż: Marcin Natali

]]>
Edo. G - wywiad: GURU, 2Pac, Masta Ace, DJ 600V, Pete Rock, zabawna historia Ed O.G., Boston Celticshttps://popkiller.kingapp.pl/2020-04-26,edo-g-wywiad-guru-2pac-masta-ace-dj-600v-pete-rock-zabawna-historia-ed-og-boston-celticshttps://popkiller.kingapp.pl/2020-04-26,edo-g-wywiad-guru-2pac-masta-ace-dj-600v-pete-rock-zabawna-historia-ed-og-boston-celticsOctober 11, 2020, 11:14 pmMarcin NataliEdo. G to ikona - jako jeden z pierwszych MC's, którzy wprowadzili Boston na hip-hopową mapę, osiągnął wiele i współpracował ze ścisłą elitą (DJ Premier, Pete Rock, RZA, KRS-One), jednocześnie pozostając lojalnym swemu miastu i nigdy nie poświęcając sztuki i przesłania dla sławy i pieniędzy. Z Edo spotkaliśmy się podczas jego europejskiej trasy, aby porozmawiać m.in. o jego albumie "FreEDOm" i dokumencie mu towarzyszącym, opartym na przełomowym singlu "I Got To Have It"; wspólnej płycie z Masta Ace'em "Arts & Entertainment"; a także jego relacji z 2Pac'iem i tym, jak Pac zsamplował jego wokal na "2Pacalypse Now".Edo wspomniał również zabawną historię związaną ze zmienną pisownią jego ksywki z Ed O.G. na Edo.G; wrócił do początków u boku GURU i Gang Starr - jeszcze przed DJ'em Premierem, oraz opowiedział o współpracy z naszym rodzimym DJ'em 600V i wkładzie w nadchodzący projekt 600V. Jako, że Edo to również wielki fan Boston Celtics - spytaliśmy go o ulubionych graczy tej drużyny NBA - a to, jak potoczyła się odpowiedź zaskoczyło nas wszystkich...Rozmowa, montaż: Marcin NataliTłumaczenie: Maciej Wojszkun, Marcin NataliKamera: Jakub SandeckiFot. w miniaturce i koncertowe: Darek Radel (WEST)Edo. G to ikona - jako jeden z pierwszych MC's, którzy wprowadzili Boston na hip-hopową mapę, osiągnął wiele i współpracował ze ścisłą elitą (DJ Premier, Pete Rock, RZA, KRS-One), jednocześnie pozostając lojalnym swemu miastu i nigdy nie poświęcając sztuki i przesłania dla sławy i pieniędzy. Z Edo spotkaliśmy się podczas jego europejskiej trasy, aby porozmawiać m.in. o jego albumie "FreEDOm" i dokumencie mu towarzyszącym, opartym na przełomowym singlu "I Got To Have It"; wspólnej płycie z Masta Ace'em "Arts & Entertainment"; a także jego relacji z 2Pac'iemi tym, jak Pac zsamplował jego wokal na "2Pacalypse Now".

Edo wspomniał również zabawną historię związaną ze zmienną pisownią jego ksywki z Ed O.G. na Edo.G; wrócił do początków u boku GURU i Gang Starr - jeszcze przed DJ'em Premierem, oraz opowiedział o współpracy z naszym rodzimym DJ'em 600V i wkładzie w nadchodzący projekt 600V. Jako, że Edo to również wielki fan Boston Celtics - spytaliśmy go o ulubionych graczy tej drużyny NBA - a to, jak potoczyła się odpowiedź zaskoczyło nas wszystkich...

Rozmowa, montaż: Marcin Natali
Tłumaczenie: Maciej Wojszkun, Marcin Natali
Kamera: Jakub Sandecki
Fot. w miniaturce i koncertowe: Darek Radel (WEST)

]]>
Freddie Gibbs - wywiad: "Bandana", Madlib, 2Pac, Scarface, Nipsey Hussle, motyw zebry (Hip Hop Kemp 2019)https://popkiller.kingapp.pl/2020-03-08,freddiegibbs-wywiad-bandana-madlib-2pac-scarface-nipseyhussle-motyw-zebry-hip-hop-kemphttps://popkiller.kingapp.pl/2020-03-08,freddiegibbs-wywiad-bandana-madlib-2pac-scarface-nipseyhussle-motyw-zebry-hip-hop-kempMarch 8, 2020, 4:18 pmMarcin NataliPanie i Panowie, przed Wami jedyny w swoim rodzaju, the one & only... Freddie Gibbs! Nie udało się na Kempie w roku 2012, nie udało się pod koniec roku 2017 w Warszawie, ale wreszcie, podczas zeszłorocznego Hip Hop Kempu, przy trzecim podejściu na przestrzeni 7 lat, udało nam się usiąść z raperem z Indiany i zrealizować wyczekiwany od dawna videowywiad. Freddie okazał się rozmówcą wybitnie charyzmatycznym, nieprzewidywalnym, w jednym momencie wybuchowym i komicznym, a w drugim zachowującym powagę i stoicki spokój. Porozmawialiśmy między innymi o jego drugim albumie z Madlibem "Bandana", powszechnie uważanym za jedną z najlepszych płyt zeszłego roku... Roku?! , a także o szacunku należnym Freddiemu, jego relacji z Nipsey Hussle'em, inspiracji twórczością 2Paca i Scarface'a, naukach ze współpracy z Madlibem, znaczeniu tajemniczego motywu zebry na okładkach i w klipach, komicznym talencie i aktorstwie, czy też o pragnieniu oddawania hołdu tym, którzy przetarli szlaki...Rozmowa, montaż, tłumaczenie: Marcin NataliKamera: Maciej Wojszkun, Kamil Łohunko (Tribekk)Zdjęcie w miniaturce i zdjęcia koncertowe w video: Darek Radel (WEST)[POPKILLERY 2020 - GŁOSOWANIA RUSZYŁY, WYBIERZ DO KOGO TRAFIĄ STATUETKI ROKU I DEKADY!][[{"fid":"58031","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]Panie i Panowie, przed Wami jedyny w swoim rodzaju, the one & only... Freddie Gibbs! Nie udało się na Kempie w roku 2012, nie udało się pod koniec roku 2017 w Warszawie, ale wreszcie, podczas zeszłorocznego Hip Hop Kempu, przy trzecim podejściu na przestrzeni 7 lat, udało nam się usiąść z raperem z Indiany i zrealizować wyczekiwany od dawna videowywiad. 

Freddie okazał się rozmówcą wybitnie charyzmatycznym, nieprzewidywalnym, w jednym momencie wybuchowym i komicznym, a w drugim zachowującym powagę i stoicki spokój. Porozmawialiśmy między innymi o jego drugim albumie z Madlibem "Bandana", powszechnie uważanym za jedną z najlepszych płyt zeszłego roku... Roku?! , a także o szacunku należnym Freddiemu, jego relacji z Nipsey Hussle'em, inspiracji twórczością 2Paca i Scarface'a, naukach ze współpracy z Madlibem, znaczeniu tajemniczego motywu zebry na okładkach i w klipach, komicznym talencie i aktorstwie, czy też o pragnieniu oddawania hołdu tym, którzy przetarli szlaki...

Rozmowa, montaż, tłumaczenie: Marcin Natali
Kamera: Maciej Wojszkun, Kamil Łohunko (Tribekk)
Zdjęcie w miniaturce i zdjęcia koncertowe w video: Darek Radel (WEST)

[POPKILLERY 2020 - GŁOSOWANIA RUSZYŁY, WYBIERZ DO KOGO TRAFIĄ STATUETKI ROKU I DEKADY!]

[[{"fid":"58031","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]

]]>
5 dobrych produkcji filmowych, w których wzięli udział raperzyhttps://popkiller.kingapp.pl/2020-06-13,5-dobrych-produkcji-filmowych-w-ktorych-wzieli-udzial-raperzyhttps://popkiller.kingapp.pl/2020-06-13,5-dobrych-produkcji-filmowych-w-ktorych-wzieli-udzial-raperzyJune 13, 2020, 12:33 pmIgor Wiśniewski4 marca na antenie stacji FX wystartował nowy serial Kevina Harta i... Lil Dicky'iego. Dave opowiada o perypetiach opartych o prawdziwą przeszłość rapera. Przypadek autora Professional rapper nie jest odosobniony. Na przestrzeni lat, wielu artystów romansowało z kamerą, z czego wyszło kilka wartych uwagi produkcji.Bajer z Bel AirZanim Will Smith na dobre został aktorem, w świecie popkultury zaistniał jako The Fresh Prince. Co ciekawsze, razem z DJ-em Jazzy'm Jeffem otrzymali pierwszą nagrodę Grammy za najlepszy występ rapowy. Popularność duetu zaczęła mocno spadać, a Smith roztrwonił większość pieniędzy. Z pomocą przyszedł mu Quincy Jones, proponując rolę w serialu. The Fresh Prince of Bel-Air zadebiutowało w 1990 na antenie NBC, gdzie emitowano go kolejne 6 lat. Sitcom opowiada o losach Willa, nastolatka z zachodniej Filadelfii, którego wysłano do rodziny w tytułowym Bel-Air.Chłopaki z sąsiedztwaFilm Johna Singletona to prawdopodobnie najlepszy obraz, w jakim zagrał Ice Cube. Charyzmatyczny Doughboy, którego wykreował raper, fantastycznie uzupełnia się z pierwszoplanową postacią Tre Styles'a, którego odegrał Cuba Gooding Jr. Dramat rozgrywający się na ulicach South Central w Los Angeles to jedna z najważniejszych produkcji fabularnych dotykających tematyki gangów i całego afroamerykańskiego społeczeństwa początku lat 90.AtlantaDonald Glover stworzył świetny serial. Po prostu. Powstałe, do tej pory, dwa sezony to zbiór historii o Ernie, jego kuzynie raperze, ich kumplu Dariusie i dziewczynie, z którą Ern ma dziecko - Van. Każdy z odcinków to oddzielna opowieść. Childish Gambino opisał szereg, przede wszystkim, przyziemnych kłopotów i trosk, przeplatając je humorem. Głównie za sprawą Dariusa, odgrywanego przez Lakeitha Stanfielda.JuiceRaperzy bardzo dobrze odnajdują się w dramatach. Pomijając przykład Ice Cube'a, potwierdza to również Tupac Shakur. Juice Ernesta R. Dickersona opowiada o grupie przyjaciół z Harlemu. Film opisuje jak czwórka nastolatków, próbując odnaleźć się w ówczesnych realiach, postanawia napaść na sklep. Na szczególną uwagę zasługuje ewolucja Bishopa, postaci granej przez 2Paca.Dzień próbyFabuła Dnia próby brzmi jak każda inna fabuła kina akcji. Młody policjant trafia pod opiekę starszego i próbuje odnaleźć się w nowej sytuacji. W tym wypadku dużym plusem jest obecność Denzela Washingtona odgrywającego Alonzo - skorumpowanego policjanta, któremu bliżej do przestępcy, niż stróża prawa. Aktora nagrodzono za tę rolę m.in. Oscarem. Oprócz Denzela, na ekranie pojawiają się Dr. Dre oraz Snoop Dogg.4 marca na antenie stacji FX wystartował nowy serial Kevina Harta i... Lil Dicky'iego. Dave opowiada o perypetiach opartycho prawdziwą przeszłość rapera. Przypadek autora Professional rapper nie jest odosobniony. Na przestrzeni lat, wielu artystów romansowało z kamerą, z czego wyszło kilka wartych uwagi produkcji.

Bajer z Bel Air

Zanim Will Smith na dobre został aktorem, w świecie popkultury zaistniał jako The Fresh Prince. Co ciekawsze, razem z DJ-em Jazzy'm Jeffem otrzymali pierwszą nagrodę Grammy za najlepszy występ rapowy. Popularność duetu zaczęła mocno spadać, a Smith roztrwonił większość pieniędzy. Z pomocą przyszedł mu Quincy Jones, proponując rolę w serialu. The Fresh Prince of Bel-Air zadebiutowało w 1990 na antenie NBC, gdzie emitowano go kolejne 6 lat. Sitcom opowiada o losach Willa, nastolatka z zachodniej Filadelfii, którego wysłano do rodziny w tytułowym Bel-Air.

Chłopaki z sąsiedztwa

Film Johna Singletona to prawdopodobnie najlepszy obraz, w jakim zagrał Ice Cube. Charyzmatyczny Doughboy, którego wykreował raper, fantastycznie uzupełnia się z pierwszoplanową postacią Tre Styles'a, którego odegrał Cuba Gooding Jr. Dramat rozgrywający się na ulicach South Central w Los Angeles to jedna z najważniejszych produkcji fabularnych dotykających tematyki gangów i całego afroamerykańskiego społeczeństwa początku lat 90.

Atlanta

Donald Glover stworzył świetny serial. Po prostu. Powstałe, do tej pory, dwa sezony to zbiór historii o Ernie, jego kuzynie raperze, ich kumplu Dariusie i dziewczynie, z którą Ern ma dziecko - Van. Każdy z odcinków to oddzielna opowieść. Childish Gambino opisał szereg, przede wszystkim, przyziemnych kłopotów i trosk, przeplatając je humorem. Głównie za sprawą Dariusa, odgrywanego przez Lakeitha Stanfielda.

Juice

Raperzy bardzo dobrze odnajdują się w dramatach. Pomijając przykład Ice Cube'a, potwierdza to również Tupac Shakur. Juice Ernesta R. Dickersona opowiada o grupie przyjaciół z Harlemu. Film opisuje jak czwórka nastolatków, próbując odnaleźć się w ówczesnych realiach, postanawia napaść na sklep. Na szczególną uwagę zasługuje ewolucja Bishopa, postaci granej przez 2Paca.

Dzień próby

Fabuła Dnia próby brzmi jak każda inna fabuła kina akcji. Młody policjant trafia pod opiekę starszego i próbuje odnaleźć się w nowej sytuacji. W tym wypadku dużym plusem jest obecność Denzela Washingtona odgrywającego Alonzo - skorumpowanego policjanta, któremu bliżej do przestępcy, niż stróża prawa. Aktora nagrodzono za tę rolę m.in. Oscarem. Oprócz Denzela, na ekranie pojawiają się Dr. Dre oraz Snoop Dogg.

]]>
Internet wyśmiał pomnik 2Paca, który... nie istniejehttps://popkiller.kingapp.pl/2020-01-29,internet-wysmial-pomnik-2paca-ktory-nie-istniejehttps://popkiller.kingapp.pl/2020-01-29,internet-wysmial-pomnik-2paca-ktory-nie-istniejeJanuary 29, 2020, 12:20 amAdmin stronyW ubiegłym tygodniu Internet obiegło zdjęcie pomnika 2Paca, który podobno pojawił się właśnie w Dallas - z uwagi na brak podobieństwa do zmarłego rapera foto to stało się viralem, a wielu porównywało je do klasycznego już pomnika Cristiano Ronaldo... Co się jednak okazuje?Że to wcale nie nowy pomnik, a zdjęcie starego pomnika z Georgii, który od 2014 roku nie jest już dostępny na publicznym widoku. "2Pac z brązu" odsłonięty został w 2005 roku w Stone Mountain, w tamtejszym Tupac Amaru Shakur Center for the Arts. Raper trzymał tam Biblię a wszystko wsparte było jego cytatem "Gwarantuję, że rozpalę iskrę w mózgu, który zmieni świat". Statua została usunięta stamtąd wraz z zamknięciem centrum w 2014 roku - podobno powstać miała kolejna, jednak na ten moment nic o niej dokładniej nie wiadomo.To kolejny przykład na to, jak błyskawiczne rozchodzenie się wieści po Sieci potrafi być też błyskawiczną zmyłką.Sprawdź też:"How Long Will They Mourn Me?" - Top 20 tribute'ów na 20 rocznicę śmierci 2Paca"2Pac go ahead and rock this!", czyli 20 niezapomnianych występów gościnnych TupacaCali Trippin #6 - Śladami 2Paca... "Pac's Life" – 10 mało znanych faktów z życia Tupaca, o których mogłeś nie wiedzieć[[{"fid":"36872","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]W ubiegłym tygodniu Internet obiegło zdjęcie pomnika 2Paca, który podobno pojawił się właśnie w Dallas - z uwagi na brak podobieństwa do zmarłego rapera foto to stało się viralem, a wielu porównywało je do klasycznego już pomnika Cristiano Ronaldo... Co się jednak okazuje?

Że to wcale nie nowy pomnik, a zdjęcie starego pomnika z Georgii, który od 2014 roku nie jest już dostępny na publicznym widoku. "2Pac z brązu" odsłonięty został w 2005 roku w Stone Mountain, w tamtejszym Tupac Amaru Shakur Center for the Arts. Raper trzymał tam Biblię a wszystko wsparte było jego cytatem "Gwarantuję, że rozpalę iskrę w mózgu, który zmieni świat". Statua została usunięta stamtąd wraz z zamknięciem centrum w 2014 roku - podobno powstać miała kolejna, jednak na ten moment nic o niej dokładniej nie wiadomo.

To kolejny przykład na to, jak błyskawiczne rozchodzenie się wieści po Sieci potrafi być też błyskawiczną zmyłką.

Sprawdź też:

"How Long Will They Mourn Me?" - Top 20 tribute'ów na 20 rocznicę śmierci 2Paca

"2Pac go ahead and rock this!", czyli 20 niezapomnianych występów gościnnych Tupaca

Cali Trippin #6 - Śladami 2Paca...

"Pac's Life" – 10 mało znanych faktów z życia Tupaca, o których mogłeś nie wiedzieć

[[{"fid":"36872","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]

]]>
The Game wskrzesza "California Love" 2Paca w klipie "West Side"https://popkiller.kingapp.pl/2019-08-03,the-game-wskrzesza-california-love-2paca-w-klipie-west-sidehttps://popkiller.kingapp.pl/2019-08-03,the-game-wskrzesza-california-love-2paca-w-klipie-west-sideSeptember 2, 2019, 12:04 amMarcin NataliWielkimi krokami nadciąga album "Born 2 Rap", który - według zapowiedzi The Game'a - ma być ostatnim albumem rapera z Compton i zamknięciem jego dyskografii. Czy tak będzie faktycznie czy Game, podobnie jak Jay-Z, nie wytrzyma długo bez rap gry? To się jeszcze okaże. Póki co do Sieci trafił najnowszy teledysk promujący wydawnictwo i epicko wręcz nawiązujący do klasycznego "California Love" 2Paca i Dr. Dre - czerpiącego oryginalnie ze scenerii filmu "Mad Max". Gościnnie w klipie "West Side" występują m.in. Dave East i Buddy. West Up![[{"fid":"53712","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]A pod spodem dla szybkiego porównania ultraklasyczne "California Love":[[{"fid":"53713","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]Wielkimi krokami nadciąga album "Born 2 Rap", który - według zapowiedzi The Game'a - ma być ostatnim albumem rapera z Compton i zamknięciem jego dyskografii. Czy tak będzie faktycznie czy Game, podobnie jak Jay-Z, nie wytrzyma długo bez rap gry? To się jeszcze okaże. Póki co do Sieci trafił najnowszy teledysk promujący wydawnictwo i epicko wręcz nawiązujący do klasycznego "California Love" 2Paca i Dr. Dre - czerpiącego oryginalnie ze scenerii filmu "Mad Max". Gościnnie w klipie "West Side" występują m.in. Dave East i Buddy. West Up!

[[{"fid":"53712","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]

A pod spodem dla szybkiego porównania ultraklasyczne "California Love":

[[{"fid":"53713","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]

]]>
Tuelv "Looking 2 The Sky" - tribute dla 2Paca i Curtisa Mayfieldahttps://popkiller.kingapp.pl/2019-06-16,tuelv-looking-2-the-sky-tribute-dla-2paca-i-curtisa-mayfieldahttps://popkiller.kingapp.pl/2019-06-16,tuelv-looking-2-the-sky-tribute-dla-2paca-i-curtisa-mayfieldaJune 16, 2019, 5:09 pmAnonimJune 16th, 1971. Mama gave birth to a hell-raisin' heavenly son... - nawijał 2Pac otwierając numer "Cradle to the Grave" swojej grupy Thug Life. Dzisiaj Tupac Amaru Shakur skończyłby równo 48 lat. Niecałe dwa tygodnie temu minęła natomiast kolejna rocznica urodzin jednego z najwspanialszych wokalistów w historii muzyki soul, Curtisa Mayfielda. Z okazji urodzin Paca warszawski producent i nasz redakcyjny kolega Marcin (Tuelv) opublikował specjalny tribute dla obu artystów - "Looking 2 The Sky" to instrumentalny numer oparty na samplu z twórczości Curtisa i The Impressions, wykorzystujący również klasyczny, motywacyjny cytat z Tupaca.[[{"fid":"52707","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]Numer pochodzi z zeszłorocznej płyty "Rainshine" - odsłuch całości pod spodem:Rainshine by Tuelv[[{"fid":"51371","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]June 16th, 1971. Mama gave birth to a hell-raisin' heavenly son... - nawijał 2Pac otwierając numer "Cradle to the Grave" swojej grupy Thug Life. Dzisiaj Tupac Amaru Shakur skończyłby równo 48 lat. Niecałe dwa tygodnie temu minęła natomiast kolejna rocznica urodzin jednego z najwspanialszych wokalistów w historii muzyki soul, Curtisa Mayfielda. Z okazji urodzin Paca warszawski producent i nasz redakcyjny kolega Marcin (Tuelv) opublikował specjalny tribute dla obu artystów - "Looking 2 The Sky" to instrumentalny numer oparty na samplu z twórczości Curtisa i The Impressions, wykorzystujący również klasyczny, motywacyjny cytat z Tupaca.

[[{"fid":"52707","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]

Numer pochodzi z zeszłorocznej płyty "Rainshine" - odsłuch całości pod spodem:

[[{"fid":"51371","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]

]]>
Suge Knight: "Cardi B to 2Pac w spódnicy"https://popkiller.kingapp.pl/2019-02-04,suge-knight-cardi-b-to-2pac-w-spodnicyhttps://popkiller.kingapp.pl/2019-02-04,suge-knight-cardi-b-to-2pac-w-spodnicyFebruary 4, 2019, 3:19 pmAdmin stronyNawet mimo odsiadki Suge Knight nie daje o sobie zapomnieć - jego syn w ostatnich miesiącach przekonuje, że 2Pac żyje, siedzi w Malezji i pracuje nad nową muzyką, tymczasem sam Suge zapowiada kolejny pośmiertny materiał, do tego z intrygującymi gośćmi...[[{"fid":"50504","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]][Powyżej przypominamy video, w którym Coolio opowiedział nam historię niedoszłej kooperacji z Shakurem]Suge powiedział "Daily Mail" w wywiadzie, że mimo sprzedaży Death Row w 2008 dalej ma prawa do porcji niepublikowanych nagrań Paca: "Nie są to złe nagrania, Pac po prostu nie chciał wrzucić ich wtedy na album ani wypuścić luźno" - mówi Knight, dodając, że to mocne i agresywne rzeczy.Chciałby wydać z nich płytę i zaprosić tam Beyonce czy Drake'a: "Kiedy robisz prawdziwy album 2Paca to pora na to, by zaprosić tam właściwych gości - takich z którymi pracował lub pracowałby dziś, jak Drake czy... Beyonce też lubi muzykę Paca. On zdecydowanie cieszyłby się z nagrania z nią. I Cardi B - to prawdopodobnie najbardziej agresywna postać w dzisiejszym biznesie rozrywkowym. Myślę, że jest damską wersją Tupaca, Tupakiem w spódnicy" - kończy Suge Knight.Co Wy na to? Podobne porównanie w ubiegłym roku wysunął Punch z TDE.Sprawdź też:Suge Knight próbował zabić Eminema?!Suge Knight - zmiana adwokata i ciąg dalszy kłopotów!"How Long Will They Mourn Me?" - Top 20 tribute'ów na 20 rocznicę śmierci 2Paca"2Pac go ahead and rock this!", czyli 20 niezapomnianych występów gościnnych TupacaCali Trippin #6 - Śladami 2Paca... "Pac's Life" – 10 mało znanych faktów z życia Tupaca, o których mogłeś nie wiedzieć"I want them to love me like they love 'Pac...", czyli Top 10 raperów brzmiących jak Tupac Shakur2Pac "Keep Ya Head Up" (Live) (Diggin In The Videos #346)Policjant zdradza ostatnie słowa 2Paca!Anderson .Paak "2Pac znaczył dla mnie wszystko, był jak prezydent" - videowywiadTreach "Biggie nie wrobił 2Paca. Bał się gangsterów wokół siebie"Były oficer LAPD: "Diddy opłacił gangsterów, by zastrzelili 2Paca i Suge Knighta"Scarface o 'All Eyez On Me': "Dajcie 2Pacowi wreszcie spocząć w pokoju!"Yukmouth "2Pac zginął przez swoją lojalność wobec Death Row"Kendrick Lamar napisał list do 2Paca na 19 rocznicę jego śmierci2Pac dissuje Dr. Dre, Jaya-Z, Nasa, De La Soul i innych w swoim rękopisie z "7 Day Theory"!Chris Tucker mógł zginąć na oczach 2Paca - aktor wspomina pracę nad "California Love"Nawet mimo odsiadki Suge Knight nie daje o sobie zapomnieć - jego syn w ostatnich miesiącach przekonuje, że 2Pac żyje, siedzi w Malezji i pracuje nad nową muzyką, tymczasem sam Suge zapowiada kolejny pośmiertny materiał, do tego z intrygującymi gośćmi...

[[{"fid":"50504","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]

[Powyżej przypominamy video, w którym Coolio opowiedział nam historię niedoszłej kooperacji z Shakurem]

Suge powiedział "Daily Mail" w wywiadzie, że mimo sprzedaży Death Row w 2008 dalej ma prawa do porcji niepublikowanych nagrań Paca: "Nie są to złe nagrania, Pac po prostu nie chciał wrzucić ich wtedy na album ani wypuścić luźno" - mówi Knight, dodając, że to mocne i agresywne rzeczy.

Chciałby wydać z nich płytę i zaprosić tam Beyonce czy Drake'a: "Kiedy robisz prawdziwy album 2Paca to pora na to, by zaprosić tam właściwych gości - takich z którymi pracował lub pracowałby dziś, jak Drake czy... Beyonce też lubi muzykę Paca. On zdecydowanie cieszyłby się z nagrania z nią. I Cardi B - to prawdopodobnie najbardziej agresywna postać w dzisiejszym biznesie rozrywkowym. Myślę, że jest damską wersją Tupaca, Tupakiem w spódnicy" - kończy Suge Knight.

Co Wy na to? Podobne porównanie w ubiegłym roku wysunął Punch z TDE.

Sprawdź też:

Suge Knight próbował zabić Eminema?!

Suge Knight - zmiana adwokata i ciąg dalszy kłopotów!

"How Long Will They Mourn Me?" - Top 20 tribute'ów na 20 rocznicę śmierci 2Paca

"2Pac go ahead and rock this!", czyli 20 niezapomnianych występów gościnnych Tupaca

Cali Trippin #6 - Śladami 2Paca...

"Pac's Life" – 10 mało znanych faktów z życia Tupaca, o których mogłeś nie wiedzieć

"I want them to love me like they love 'Pac...", czyli Top 10 raperów brzmiących jak Tupac Shakur

2Pac "Keep Ya Head Up" (Live) (Diggin In The Videos #346)

Policjant zdradza ostatnie słowa 2Paca!

Anderson .Paak "2Pac znaczył dla mnie wszystko, był jak prezydent" - videowywiad

Treach "Biggie nie wrobił 2Paca. Bał się gangsterów wokół siebie"

Były oficer LAPD: "Diddy opłacił gangsterów, by zastrzelili 2Paca i Suge Knighta"

Scarface o 'All Eyez On Me': "Dajcie 2Pacowi wreszcie spocząć w pokoju!"

Yukmouth "2Pac zginął przez swoją lojalność wobec Death Row"

Kendrick Lamar napisał list do 2Paca na 19 rocznicę jego śmierci

2Pac dissuje Dr. Dre, Jaya-Z, Nasa, De La Soul i innych w swoim rękopisie z "7 Day Theory"!

Chris Tucker mógł zginąć na oczach 2Paca - aktor wspomina pracę nad "California Love"

]]>
2Pac dissuje Dr. Dre, Jaya-Z, Nasa, De La Soul i innych w swoim rękopisie z "7 Day Theory"!https://popkiller.kingapp.pl/2018-04-06,2pac-dissuje-dr-dre-jaya-z-nasa-de-la-soul-i-innych-w-swoim-rekopisie-z-7-day-theoryhttps://popkiller.kingapp.pl/2018-04-06,2pac-dissuje-dr-dre-jaya-z-nasa-de-la-soul-i-innych-w-swoim-rekopisie-z-7-day-theoryApril 6, 2018, 3:30 pmMarek Adamski"Gotta Have Rock And Roll", aukcyjna strona wystawiła na sprzedaż rękopis 2Paca, z okresu tworzenia płyty "7 Day Theory", którego teksty ostatecznie nie znalazły się na krążku jako creditsy. We fragmencie padają ostre słowa w stronę m.in. Dr. Dre, Mobb Deep, De La Soul, czy Nasa, ponadto 2Pac obwinia w nim Jacquesa "Haitian Jacka" Agnanta i Waltera "King Tuta" Johnsona o strzelaninę studiu nagraniowym Quad w 1994 roku. Cały tekst w rozwinięciu.We fragmencie 2Pac nazywa Dr. Dre homoseksualistą, dziękuje Mobb Deep za to, że pozwolili mu się zgnieść, krytykuje Nasa za ignorowanie swoich rad oraz sugeruje, że konflikt z De La Soul wyniknął z ich zazdrości. Ponadto Makaveli dissuje Jaya-Z, Faith Evans, Lil Kim i Jimmy'ego Heinchmana.Poniżej przypominamy nasz niedawny materiał, w którym Coolio wspomina historię swojego niedoszłego numeru z 2Pac'iem: "Gotta Have Rock And Roll", aukcyjna strona wystawiła na sprzedaż rękopis 2Paca, z okresu tworzenia płyty "7 Day Theory", którego teksty ostatecznie nie znalazły się na krążku jako creditsy. We fragmencie padają ostre słowa w stronę m.in. Dr. Dre, Mobb Deep, De La Soul, czy Nasa, ponadto 2Pac obwinia w nim Jacquesa "Haitian Jacka" Agnanta i Waltera "King Tuta" Johnsona o strzelaninę studiu nagraniowym Quad w 1994 roku. Cały tekst w rozwinięciu.

We fragmencie 2Pac nazywa Dr. Dre homoseksualistą, dziękuje Mobb Deep za to, że pozwolili mu się zgnieść, krytykuje Nasa za ignorowanie swoich rad oraz sugeruje, że konflikt z De La Soul wyniknął z ich zazdrości. Ponadto Makaveli dissuje Jaya-Z, Faith Evans, Lil Kim i Jimmy'ego Heinchmana.Rękopis Tupaca

Poniżej przypominamy nasz niedawny materiał, w którym Coolio wspomina historię swojego niedoszłego numeru z 2Pac'iem:

]]>
Coolio "Nagrałem jeden numer z 2Pac'iem. Kazał go usunąć" (tylko u nas)https://popkiller.kingapp.pl/2018-03-22,coolio-nagralem-jeden-numer-z-2paciem-kazal-go-usunac-tylko-u-nashttps://popkiller.kingapp.pl/2018-03-22,coolio-nagralem-jeden-numer-z-2paciem-kazal-go-usunac-tylko-u-nasMarch 22, 2018, 4:07 pmMarcin NataliW połowie lat 90. zarówno 2Pac, jak i Coolio zdawali się być dosłownie wszędzie - od obecności w mediach po listy przebojów i hollywoodzkie produkcje. Nie dziwne więc, że planując we wrześniu 1995 roku swoją piątą płytę, roboczo zatytułowaną wtedy jeszcze "Supreme Euthanasia", twórca "Me Against The World" zamierzał zaprosić reprezentanta Compton i autora "Gangsta's Paradise" do wspólnego numeru... Sama płyta finalnie nigdy nie powstała w takim kształcie, a wiele utworów nigdy nie doczekało się realizacji i pozostało w sferze idei.Ścieżki El Cool Magnifico i Tupaca Shakura przecinały się jednak kilka razy i los chciał, że pewnego dnia obaj MC's znaleźli się razem w studiu...Wypowiedź pochodzi z naszego opublikowanego niedawno wywiadu z Coolio - w którym usłyszycie też m.in. o tym, czemu Coolio praktycznie zniknął ze sceny po wydaniu trzeciego albumu "My Soul", historii powstania hitu "Gangsta's Paradise", solowej karierze współautora "Gangsta's Paradise" L.V., czy szemranej polityce wytwórni Tommy Boy... Cały wywiad pod spodem.W połowie lat 90. zarówno 2Pac, jak i Coolio zdawali się być dosłownie wszędzie - od obecności w mediach po listy przebojów i hollywoodzkie produkcje. Nie dziwne więc, że planując we wrześniu 1995 roku swoją piątą płytę, roboczo zatytułowaną wtedy jeszcze "Supreme Euthanasia", twórca "Me Against The World" zamierzał zaprosić reprezentanta Compton i autora "Gangsta's Paradise" do wspólnego numeru... Sama płyta finalnie nigdy nie powstała w takim kształcie, a wiele utworów nigdy nie doczekało się realizacji i pozostało w sferze idei.

Ścieżki El Cool Magnifico i Tupaca Shakura przecinały się jednak kilka razy i los chciał, że pewnego dnia obaj MC's znaleźli się razem w studiu...

Wypowiedź pochodzi z naszego opublikowanego niedawno wywiadu z Coolio - w którym usłyszycie też m.in. o tym, czemu Coolio praktycznie zniknął ze sceny po wydaniu trzeciego albumu "My Soul"historii powstania hitu "Gangsta's Paradise", solowej karierze współautora "Gangsta's Paradise" L.V., czy szemranej polityce wytwórni Tommy Boy... Cały wywiad pod spodem.

]]>
03 Greedo ostro o 2Pacu: "Był lamusem"https://popkiller.kingapp.pl/2018-03-19,03-greedo-ostro-o-2pacu-byl-lamusemhttps://popkiller.kingapp.pl/2018-03-19,03-greedo-ostro-o-2pacu-byl-lamusemMarch 19, 2018, 11:44 amMichał ZdrojewskiNa porządku dziennym wśród słuchaczy hip-hopu jest określanie 2Paca mianem najlepszego rapera wszechczasów, gloryfikuje się jego postać, a jedynym, który w kwestii kultu jest w stanie iść z nim w łeb w łeb jest Notorious B.I.G. Dlatego sceną mocno trzęsą sprawy takie jak zeszłoroczny incydent z Lil Yachtym, który określił Biggiego mianem "przereklamowanego". Dużo szumu ostatnio narobiły słowa Lil Xana, który stwierdził, że muzyka 2Paca jest nudna. Został za to "zbanowany" w hip-hopie przez Waka Flocka Flame'a i zebrał bardzo dużo krytyki od postronnych internautów oraz raperów z dłuższym sztażem. Sprawy Yachty'ego czy Lil Xana wydają się jednak niewinne w porównaniu do tego, co powiedział 03 Greedo, czyli raper określany mianem nowej nadziei Los Angeles czy "Gucci Mane'em z Watts". W rozmowie z Billboardem potwierdził on słowa Xana o tym, że 2Pac jest nudny i pozwolił sobie na dorzucenie kilku innych określeń na legendę hip-hopu.03 Greedo jest 30-letnim raperem, który jakikolwiek rozgłos zaczął zdobywać dopiero w 2016 roku, ponieważ sporą część swojego życia spędził za kratkami. Na twarzy wytatuowane ma słowa "Living Legend", ponieważ, jak twierdzi, już za młodu był żyjącą legendą na swojej dzielnicy i zrobił to, żeby zademonstrować, że nigdy nie będzie musiał mieć normalnej pracy. Jego komentarze na temat 2Paca mogą dziwić, ponieważ w swojej twórczości Greedo zgrabnie łączy nowoczesny rap z oldskulowym brzmieniem Zachodniego Wybrzeża czy R&B lat 90. W rozmowie z Billboardem jako reprezentant Los Angeles został spytany o opinię na temat słów wypowiedzianych przez Lil Xana o Pacu."2Pac faktycznie jest nudny. Czy ludzie potrzebują kogoś, kto naprawdę potrafi rapować, żeby miał wam to powiedzieć? Tupac ssie. Ten cały beef East Coast kontra West Coast, ziomek był przecież ze wschodu. On miał urojenia. Był świetnym aktorem, część muzyki, którą robił to było po prostu aktorstwo. Ja muszę iść w piątek na rozprawę, mam całą nogę z metalu, ja naprawdę jestem ze slumsów, ja naprawdę tak żyję. Mój pierwszy projekt "The Wolf Of Grape Street" ma nazwę od mojego gangu. On nawet nie rapował niczego złego. 2Pac był lamusem, ja jestem gangsterem. Jest tak jak mówię i mam to gdzieś jeśli się mylę". - powiedział Greedo, dając jasny przekaz, że również nie zalicza się do fanów autora płyt pokroju "Strictly 4 My N.I.G.G.A.Z." czy "All Eyez On Me".Na fali ostatnich komentarzy nowych graczy w hip-hopie pojawia się wiele spekulacji na temat tego czy 2Pac może faktycznie nie jest trochę przeceniany w świecie muzyki. Z drugiej strony pojawiają się również dyskusję czy młodzi raperzy nie powinni oddawać dużo większego szacunku raperom, którzy tworzyli fundamenty biznesu, dzięki któremu zarabiają oni obecnie miliony dolarów. Jaka jest wasza opinia?Na porządku dziennym wśród słuchaczy hip-hopu jest określanie 2Paca mianem najlepszego rapera wszechczasów, gloryfikuje się jego postać, a jedynym, który w kwestii kultu jest w stanie iść z nim w łeb w łeb jest Notorious B.I.G. Dlatego sceną mocno trzęsą sprawy takie jak zeszłoroczny incydent z Lil Yachtym, który określił Biggiego mianem "przereklamowanego". Dużo szumu ostatnio narobiły słowa Lil Xana, który stwierdził, że muzyka 2Paca jest nudna. Został za to "zbanowany" w hip-hopie przez Waka Flocka Flame'a i zebrał bardzo dużo krytyki od postronnych internautów oraz raperów z dłuższym sztażem. Sprawy Yachty'ego czy Lil Xana wydają się jednak niewinne w porównaniu do tego, co powiedział 03 Greedo, czyli raper określany mianem nowej nadziei Los Angeles czy "Gucci Mane'em z Watts". W rozmowie z Billboardem potwierdził on słowa Xana o tym, że 2Pac jest nudny i pozwolił sobie na dorzucenie kilku innych określeń na legendę hip-hopu.

03 Greedo jest 30-letnim raperem, który jakikolwiek rozgłos zaczął zdobywać dopiero w 2016 roku, ponieważ sporą część swojego życia spędził za kratkami. Na twarzy wytatuowane ma słowa "Living Legend", ponieważ, jak twierdzi, już za młodu był żyjącą legendą na swojej dzielnicy i zrobił to, żeby zademonstrować, że nigdy nie będzie musiał mieć normalnej pracy. Jego komentarze na temat 2Paca mogą dziwić, ponieważ w swojej twórczości Greedo zgrabnie łączy nowoczesny rap z oldskulowym brzmieniem Zachodniego Wybrzeża czy R&B lat 90. W rozmowie z Billboardem jako reprezentant Los Angeles został spytany o opinię na temat słów wypowiedzianych przez Lil Xana o Pacu.

"2Pac faktycznie jest nudny. Czy ludzie potrzebują kogoś, kto naprawdę potrafi rapować, żeby miał wam to powiedzieć? Tupac ssie. Ten cały beef East Coast kontra West Coast, ziomek był przecież ze wschodu. On miał urojenia. Był świetnym aktorem, część muzyki, którą robił to było po prostu aktorstwo. Ja muszę iść w piątek na rozprawę, mam całą nogę z metalu, ja naprawdę jestem ze slumsów, ja naprawdę tak żyję. Mój pierwszy projekt "The Wolf Of Grape Street" ma nazwę od mojego gangu. On nawet nie rapował niczego złego. 2Pac był lamusem, ja jestem gangsterem. Jest tak jak mówię i mam to gdzieś jeśli się mylę". - powiedział Greedo, dając jasny przekaz, że również nie zalicza się do fanów autora płyt pokroju "Strictly 4 My N.I.G.G.A.Z." czy "All Eyez On Me".

Na fali ostatnich komentarzy nowych graczy w hip-hopie pojawia się wiele spekulacji na temat tego czy 2Pac może faktycznie nie jest trochę przeceniany w świecie muzyki. Z drugiej strony pojawiają się również dyskusję czy młodzi raperzy nie powinni oddawać dużo większego szacunku raperom, którzy tworzyli fundamenty biznesu, dzięki któremu zarabiają oni obecnie miliony dolarów. Jaka jest wasza opinia?

]]>
Coolio ""Gangsta's Paradise" było darem i klątwą" - videowywiadhttps://popkiller.kingapp.pl/2018-03-11,coolio-gangstas-paradise-bylo-darem-i-klatwa-videowywiadhttps://popkiller.kingapp.pl/2018-03-11,coolio-gangstas-paradise-bylo-darem-i-klatwa-videowywiadMarch 11, 2018, 5:47 pmMarcin NataliPamiętam jak w 1996 roku jako mały brzdąc zajarany Michaelem Jordanem i chicagowskimi bykami olgądałem w kółko "Space Jam" i słuchałem ścieżki dźwiękowej na wygranej w McDonaldzie kasecie (co za czasy...). Jednym z numerów, stworzonych specjalnie na potrzebny filmu był niezwykle chwytliwy, pozytywny "The Winner" autorstwa Coolio. Kilka lat później na koloniach odkryłem film "Młodzi Gniewni", kasetę "Gangsta's Paradise", następnie "My Soul"... i zajawka Coolio wkroczyła na najwyższe obroty. Jednocześnie z początkiem nowego millenium kariera wykręconego, charyzmatycznego MC rodem z Compton niestety straciła swój rozpęd, a Coolio stopniowo zaczął tracić wypracowaną w połowie lat 90. pozycję gwiazdy. Co działo się w tym okresie za kulisami i czemu El Cool Magnifico tak zniknął ze sceny po wydaniu trzeciego albumu "My Soul"? Jaka jest historia powstania ultrahitowego "Gangsta's Paradise" w duecie z L.V.? Jak wspomina legendarną nagraniową z 2Pac'iem? Sprawdzajcie nasz popkillerowy videowywiad z Coolio, nakręcony przy okazji koncertu w klubie XOXO Party.Rozmowa: Marcin Natali, Tomasz PrzytułaTłumaczenie: Marcin NataliVideo: The Distance VisionFot. u góry: Darek Radel (WEST) Pamiętam jak w 1996 roku jako mały brzdąc zajarany Michaelem Jordanem i chicagowskimi bykami olgądałem w kółko "Space Jam" i słuchałem ścieżki dźwiękowej na wygranej w McDonaldzie kasecie (co za czasy...). Jednym z numerów, stworzonych specjalnie na potrzebny filmu był niezwykle chwytliwy, pozytywny "The Winner" autorstwa Coolio. Kilka lat później na koloniach odkryłem film "Młodzi Gniewni", kasetę "Gangsta's Paradise", następnie "My Soul"... i zajawka Coolio wkroczyła na najwyższe obroty

Jednocześnie z początkiem nowego millenium kariera wykręconego, charyzmatycznego MC rodem z Compton niestety straciła swój rozpęd, a Coolio stopniowo zaczął tracić wypracowaną w połowie lat 90. pozycję gwiazdy. Co działo się w tym okresie za kulisami i czemu El Cool Magnifico tak zniknął ze sceny po wydaniu trzeciego albumu "My Soul"? Jaka jest historia powstania ultrahitowego "Gangsta's Paradise" w duecie z L.V.? Jak wspomina legendarną nagraniową z 2Pac'iem? Sprawdzajcie nasz popkillerowy videowywiad z Coolio, nakręcony przy okazji koncertu w klubie XOXO Party.

Rozmowa: Marcin Natali, Tomasz Przytuła
Tłumaczenie: Marcin Natali
Video: The Distance Vision
Fot. u góry: Darek Radel (WEST)

 

]]>
Bone Thugs-N-Harmony w Polsce - 5 powodów, czemu musisz tam być!https://popkiller.kingapp.pl/2017-08-29,bone-thugs-n-harmony-w-polsce-5-powodow-czemu-musisz-tam-bychttps://popkiller.kingapp.pl/2017-08-29,bone-thugs-n-harmony-w-polsce-5-powodow-czemu-musisz-tam-bycAugust 29, 2017, 4:34 pmMarcin NataliWielkie odliczanie do pierwszego polskiego występu legendarnego Bone Thugs-N-Harmony trwa. Ja osobiście od dwóch tygodni nie mogę się uwolnić od muzyki charyzmatycznej ekipy z Cleveland, codziennie odświeżając kawałek ich przebogatej dyskografii. Jeśli natomiast wciąż nie jesteście przekonani, czemu powinniście znaleźć się w sobotę na ich warszawskim koncercie, pozwólcie, że podam 5 powodów, dla których nie możecie opuścić tego show i przybliżę kilka faktów, rzucających światło na dokonania i dorobek "kościstych zbirów". No to zaczynamy!1. Bone Thugs-N-Harmony to niepodważalnie jedna z najlepszych i najlepiej sprzedających się hip-hopowych grup w historii.Kwintet w składzie Krayzie, Layzie, Bizzy, Wish i Flesh zdołał przebić się w latach 90. do ścisłego mainstreamu amerykańskiej sceny, zgarniając platynę za platyną, a zarazem nigdy nie tracąc szacunku środowiska, lojalnego fanbase'u i wyrobionego "street creditu". Na przestrzeni lat BTNH sprzedali ponad 25 milionów płyt w samym USA, przy czym całościowe szacunki podają nawet liczbę 50 milionów sztuk w skali świata. Pod spodem najlepiej sprzedający się singiel Bone, nagrany jako dla zmarłego w 1995 r. Eazy-E - pokryte podwójną platyną w USA "Tha Crossroads" (za które Bone otrzymali też nagrodę Grammy w roku 1997 w kategorii "Best Rap Performance by a Duo or Group".2. Autorzy "Crossroads" to jedyni artyści w historii, którzy mieli okazję współpracować z Eazy-E (swoim mentorem i producentem wykonawczym), 2Paciem, The Notoriousem B.I.G. oraz Big Punem za ich życia!Już sam ten fakt świadczy o ich wyjątkowości i pozycji na scenie w tamtym czasie. Sprawdzajcie zawarte na podwójnym albumie z 1997 r. "Art of War" agresywne "Thug Luv", które zakończyło niewielką "spinę" między Paciem i Bone wynikającą z użycia słowa "Thug", a także pochodzące z solowego debiutu Krayzie Bone'a "When I Die" z Fat Joe, Big Punem i Cuban Linkiem - co za collabo!3. Dumni reprezentanci Ohio byli jednymi z pierwszych artystów hip-hopowych, którzy zaczęli tak odważnie przeplatać rap ze śpiewem, serwując słuchaczom hardkorowe, gangsterskie teksty podane melodyjnym, łamiącym wszelkie kanony flow.Błyskawiczna, maszynowa nawijka, smykałka do układania wpadających w ucho melodii i harmonizowanie wokalne nie były wcześniej spotykane w rapie, przez co Bone Thugs w momencie wkroczenia w 1994 roku na scenę EPką "Creepin' On Ah Come Up" nie brzmieli jak nikt inny. Obecnie, w roku 2017, aż ciężko natomiast znaleźć rapera, który nie próbowałby - z lepszym lub gorszym skutkiem - śpiewać bądź podśpiewywać w swoich kawałkach. Jeśli kiedykolwiek zastanawialiście się więc, kto był pionierem przeplatania tych dwóch elementów, już znacie odpowiedź.4. Jeśli jeden z najlepszych MC's w grze, nazywany powszechnie Królem Nowego Jorku, zaprasza Cię na swoją płytę i nie dość, że chce z Tobą nagrać numer, to próbuje imitować Twoje flow i styl rapowania - wiedz, że masz coś wyjątkowego.The Notorious B.I.G. w początkach 1997 roku był u szczytu, a wszyscy zachwycali się niepodrabialnym flow oraz kąśliwymi punchami szykującego drugi album autora "Ready To Die". Wyobraźcie sobie zatem, jak bardzo musiał się on zajarać rapem podopiecznych Eazy'ego E, że nagrał numer brzmiący jak wyjęty żywcem z ich płyty, oddając im większość 6-minutowego bitu, a dodatkowo starając się zarapować swoją zwrotkę w podobnym stylu co Krayzie, Layzie i Bizzy. Jakby tego było mało, "Notorious Thugs" nie zostało upchnięte gdzieś na końcu tracklisty, a otworzyło - i to jak! - drugi krążek na "Life After Death".5. No i pora na piąty powód, dla którego żaden polski fan BTNH nie powinien opuścić sobotniego show - jest to pierwszy i jedyny występ legendarnej ekipy w naszym kraju.Ja osobiście od dawna miałem ich na koncertowej liście "must see" i od lat za każdym razem, gdy padało pytanie, kogo bym chciał zobaczyć live, wymieniałem Bone Thugs. Niepodrabialne flow, sceniczna chemia, harmonia wokali, charyzma... To wszystko musi składać się na niezapomniany koncert! Nie udało się sprowadzić ich na Hip Hop Kemp, nie udało się złapać ich nigdzie indziej - udało się za to Mekalowi i agencji DaDa Events, odpowiedzialnej za warszawskie show (Big Ups!). Na scenie niestety zabraknie Bizzy'ego Bone'a, który nie doleci z powodu problemów z paszportem, a także Flesh-N-Bone'a, ale trio Krayzie-Layzie-Wish również z pewnością zrobi ogień - jak mozna się spodziewać po poniższym filmiku. It's the Thuggish Ruggish Bone!No i wyobraźcie sobie też TEN numer na żywo... Flow Motion! Wielkie odliczanie do pierwszego polskiego występu legendarnego Bone Thugs-N-Harmony trwa. Ja osobiście od dwóch tygodni nie mogę się uwolnić od muzyki charyzmatycznej ekipy z Cleveland, codziennie odświeżając kawałek ich przebogatej dyskografii. Jeśli natomiast wciąż nie jesteście przekonani, czemu powinniście znaleźć się w sobotę na ich warszawskim koncercie, pozwólcie, że podam 5 powodów, dla których nie możecie opuścić tego show i przybliżę kilka faktów, rzucających światło na dokonania i dorobek "kościstych zbirów". No to zaczynamy!

1.Bone Thugs-N-Harmony to niepodważalnie jedna z najlepszych i najlepiej sprzedających się hip-hopowych grup w historii.

Kwintet w składzie Krayzie, Layzie, Bizzy, Wish i Flesh zdołał przebić się w latach 90. do ścisłego mainstreamu amerykańskiej sceny, zgarniając platynę za platyną, a zarazem nigdy nie tracąc szacunku środowiska, lojalnego fanbase'u i wyrobionego "street creditu". Na przestrzeni lat BTNH sprzedali ponad 25 milionów płyt w samym USA, przy czym całościowe szacunki podają nawet liczbę 50 milionów sztuk w skali świata. Pod spodem najlepiej sprzedający się singiel Bone, nagrany jako dla zmarłego w 1995 r. Eazy-E - pokryte podwójną platyną w USA "Tha Crossroads" (za które Bone otrzymali też nagrodę Grammy w roku 1997 w kategorii "Best Rap Performance by a Duo or Group".

2.Autorzy "Crossroads" to jedyni artyści w historii, którzy mieli okazję współpracować z Eazy-E (swoim mentorem i producentem wykonawczym), 2Paciem, The Notoriousem B.I.G. oraz Big Punem za ich życia!

Już sam ten fakt świadczy o ich wyjątkowości i pozycji na scenie w tamtym czasie. Sprawdzajcie zawarte na podwójnym albumie z 1997 r. "Art of War" agresywne "Thug Luv", które zakończyło niewielką "spinę" między Paciem i Bone wynikającą z użycia słowa "Thug", a także pochodzące z solowego debiutu Krayzie Bone'a "When I Die" z Fat Joe, Big Punem i Cuban Linkiem - co za collabo!

3.Dumni reprezentanci Ohio byli jednymi z pierwszych artystów hip-hopowych, którzy zaczęli tak odważnie przeplatać rap ze śpiewem, serwując słuchaczom hardkorowe, gangsterskie teksty podane melodyjnym, łamiącym wszelkie kanony flow.

Błyskawiczna, maszynowa nawijka, smykałka do układania wpadających w ucho melodii i harmonizowanie wokalne nie były wcześniej spotykane w rapie, przez co Bone Thugs w momencie wkroczenia w 1994 roku na scenę EPką "Creepin' On Ah Come Up" nie brzmieli jak nikt inny. Obecnie, w roku 2017, aż ciężko natomiast znaleźć rapera, który nie próbowałby - z lepszym lub gorszym skutkiem - śpiewać bądź podśpiewywać w swoich kawałkach. Jeśli kiedykolwiek zastanawialiście się więc, kto był pionierem przeplatania tych dwóch elementów, już znacie odpowiedź.


4.Jeśli jeden z najlepszych MC's w grze, nazywany powszechnie Królem Nowego Jorku, zaprasza Cię na swoją płytę i nie dość, że chce z Tobą nagrać numer, to próbuje imitować Twoje flow i styl rapowania - wiedz, że masz coś wyjątkowego.

The Notorious B.I.G. w początkach 1997 roku był u szczytu, a wszyscy zachwycali się niepodrabialnym flow oraz kąśliwymi punchami szykującego drugi album autora "Ready To Die". Wyobraźcie sobie zatem, jak bardzo musiał się on zajarać rapem podopiecznych Eazy'ego E, że nagrał numer brzmiący jak wyjęty żywcem z ich płyty, oddając im większość 6-minutowego bitu, a dodatkowo starając się zarapować swoją zwrotkę w podobnym stylu co Krayzie, Layzie i Bizzy. Jakby tego było mało, "Notorious Thugs" nie zostało upchnięte gdzieś na końcu tracklisty, a otworzyło - i to jak! - drugi krążek na "Life After Death".

5. No i pora na piąty powód, dla którego żaden polski fan BTNH nie powinien opuścić sobotniego show - jest to pierwszy i jedyny występ legendarnej ekipy w naszym kraju.

Ja osobiście od dawna miałem ich na koncertowej liście "must see" i od lat za każdym razem, gdy padało pytanie, kogo bym chciał zobaczyć live, wymieniałem Bone Thugs. Niepodrabialne flow, sceniczna chemia, harmonia wokali, charyzma... To wszystko musi składać się na niezapomniany koncert! Nie udało się sprowadzić ich na Hip Hop Kemp, nie udało się złapać ich nigdzie indziej - udało się za to Mekalowi i agencji DaDa Events, odpowiedzialnej za warszawskie show (Big Ups!). Na scenie niestety zabraknie Bizzy'ego Bone'a, który nie doleci z powodu problemów z paszportem, a także Flesh-N-Bone'a, ale trio Krayzie-Layzie-Wish również z pewnością zrobi ogień - jak mozna się spodziewać po poniższym filmiku. It's the Thuggish Ruggish Bone!


No i wyobraźcie sobie też TEN numer na żywo... Flow Motion!

]]>
Yukmouth "2Pac zginął przez swoją lojalność wobec Death Row"https://popkiller.kingapp.pl/2017-07-29,yukmouth-2pac-zginal-przez-swoja-lojalnosc-wobec-death-rowhttps://popkiller.kingapp.pl/2017-07-29,yukmouth-2pac-zginal-przez-swoja-lojalnosc-wobec-death-rowJuly 30, 2017, 10:28 amMarcin NataliCzerwcowa premiera kinowej biografii Tupaca Shakura "All Eyez On Me" na nowo ożywiła dyskusje wokół wielu kontrowersji wciąż otaczających postać legendarnego rapera. Nie tak dawno pisaliśmy o wywiadzie, w którym Treach z Naughty By Nature tłumaczył, że Biggie nie wrobił 2Paca, zdradzał szczegóły odnośnie otoczenia Bad Boy i wyjaśniał, skąd wziął się cały beef między dawnymi przyjaciółmi. W tym tygodniu ukazał się natomiast nowy wywiad z Yukmouthem, 1/2 grupy Luniz najlepiej znanej z hitu "I Got 5 On It" z 1995 roku. Pochodzący z Oakland raper i dobry przyjaciel Paca ciekawie i wyczerpująco wypowiedział się o związku beefu między Bad Boy a Death Row z zabójstwem Paca w Vegas, ulicznych powiązaniach zabójców 2Paca i tym, jak lojalność Paca doprowadziła do jego śmierci. Opisał także relacje łączące twórcę "Me Against The World" z szefem Death Row, Suge Knightem.Fragment wywiadu:ITS AGTV: Czy rzeczywiście istniało wtedy tak wielkie zagrożenie, że czułeś, że ci dwaj - 2Pac i Biggie, mogą się pozabijać?Yukmouth: Ja nie widziałem takiego zagrożenia. Stwarzali je raczej ludzie, którzy trzymali się z ich ekipami, pochodzący często z innych rejonów. Pac powiedział nawet Outlawz, że nie chciał, aby nic złego spotkało Biggiego czy Puffa, chciał tylko "zamordować ich" na mikrofonie. Pac nigdy nie myślał nawet o przenoszeniu tego na poziom ulicznego beefu, strzelaniu do nich itd. Beef, w który wplątał się Pac w Vegas, to był jednak typowo uliczny beef, nie miał nic wspólnego z... To znaczy po części miał, bo wiadomo było o nagrodzie pieniężnej [którą oferował Puff] dla tych, którzy zdobędą dla nich łańcuch Death Row [ponoć Puff potrzebował go do teledysku - przyp. red.]. Ale nie miało to żadnego związku z Biggiem, chodziło o łańcuch. Także Pac i Biggie sami nie przenieśliby tego na ten poziom, zrobiły to za nich ulice... Straciliśmy przez to dwóch z najlepszych MC's w historii, bez dwóch zdań.Czy widziałeś może film dokumentalny "Murder Rap"?Yukmouth: Wydaje mi się, że tak. Widziałem chyba każdy dokument o Pacu i Biggiem, jaki kiedykolwiek powstał. W tym filmie zawarte jest wyznanie Keefe D... [jeden z czterech członków Crips, którzy brali udział w zamachu na 2Paca w Las Vegas]Yukmouth: Tak, tak, OG Boss - Keefe D był starszym stażem gangsterem z tamtej ekipy. Jeśli mówi, że zrobili swoje, to zrobili to, to był odwet. Jeśli chodzi o Orlando Andersona [zabójcę 2Paca], to na ulicy wiadomo było, że to żaden frajer, był dobrze znany. Kiedy zadzwonił do L.A. i ludzie usłyszeli, że ktoś na niego napadł [chodzi o sytuację, kiedy 2Pac z ekipą napadli na Andersona w MGM w Las Vegas - przyp, red,], wiadomo było, że nie odpuści. Każdy wiedział, że coś się święci. Tak, ani on ani jego wujek Keefe D nie należeli go gości, z którymi chciałbyś zadzierać. To byli prawdziwi uliczni Crips z Compton, nie pogrywali sobie. Rzecz w tym, że Pac cechował się wielką lojalnością. Wszyscy myślą, że zaczął tak o zgrywać gangstera, a on po prostu był lojalny wobec Suge'a Knighta. Suge wyciągnął go z więzienia, gdy wszyscy inni zatrzasnęli przed nim drzwi i przestali odbierać telefony. Pac sprzedał multum płyt, zdobył wielokrotną platynę dla [wytwórni] Interscope, a te sukinsyny przestały odbierać od niego telefony. Także gdy Suge przybył na ratunek, Pac myślał w kategoriach "Co mogę zrobić, aby odwdzięczyć się temu człowiekowi?", kumasz. Także jeśli cokolwiek działo się na niekorzyść Death Row, Pac się angażował. To samo miało w przypadku tego łańcucha Death Row - mimo, że w końcu nie udało się [Orlando Andersonowi] go zdobyć, kiedy Pac usłyszał od kolesia z Death Row "To ten frajer, który chciał mi ukraść łańcuch", potraktował to jako disrespekt dla Death Row, jego nowej rodziny, i wkroczył do akcji. Cała ta bójka [w MGM Grand w Las Vegas - odwetem za którą było zastrzelenie Paca przez Andersona - przyp. red.] wynikła z lojalności 2Paca, nie dlatego, że chciał zgrywać gangstera - także wyrzućmy tę hipotezę przez okno. Koniec końców, Pac nie był nigdy gangsterem, miał z nimi powiązania i trzymał się z nimi, czuł lojalność, ale nie był żadnym Bloodem Piru, w życiu. Pac był po prostu lojalnym gościem, bardzo lojalnym wobec Suge'a, dlatego poruszał się tak, a nie inaczej. To wszystko powiedzieli mi Outlawz, jego ekipa, nie wymyślam tutaj nic na poczekaniu, to informacje z pierwszej ręki. Pac był lojalny wobec Suge'a, miał dla niego miłość z prostej przyczyny - dlatego, że Suge wyciągnął go z więzienia wpłacając kaucję, a od razu jak Pac wyszedł, dał mu kupę kasy, zatroszczył się o jego mamę [Afeni]. Zrobił wszystko to, co obiecał, a nawet więcej. Pac szukał sposobów, aby spłacić dług wdzięczności dla Suge'a, reprezentowanie Death Row było jednym z nich.Pod spodem pełen wywiad z Yukmouthem:A także tribute Yukmoutha dla 2Paca "Still Ballin", który znalazł się na jego płycie "Thugged Out: The Albulation", wydanej w 1998 roku.Wszyscy znający dyskografię Paca powinni skojarzyć od razu nawiązanie do klasycznego "Str8 Ballin'" z płyty "Thug Life", opartego na tej samej melodii.Przypominamy też wersję, w której Pac rapował praktycznie ten sam tekst na innym bicie - czyli "I'm Gettin' Money" - tutaj w wersji oryginalnej. Na płycie "R U Still Down" pojawił się remix na innym bicie.Czerwcowa premiera kinowej biografii Tupaca Shakura "All Eyez On Me" na nowo ożywiła dyskusje wokół wielu kontrowersji wciąż otaczających postać legendarnego rapera. Nie tak dawno pisaliśmy o wywiadzie, w którym Treach z Naughty By Nature tłumaczył, że Biggie nie wrobił 2Paca, zdradzał szczegóły odnośnie otoczenia Bad Boy i wyjaśniał, skąd wziął się cały beef między dawnymi przyjaciółmi.

W tym tygodniu ukazał się natomiast nowy wywiad z Yukmouthem, 1/2 grupy Luniz najlepiej znanej z hitu "I Got 5 On It" z 1995 roku. Pochodzący z Oakland raper i dobry przyjaciel Paca ciekawie i wyczerpująco wypowiedział się o związku beefu między Bad Boy a Death Row z zabójstwem Paca w Vegas, ulicznych powiązaniach zabójców 2Paca i tym, jak lojalność Paca doprowadziła do jego śmierci. Opisał także relacje łączące twórcę "Me Against The World" z szefem Death Row, Suge Knightem.

Fragment wywiadu:

ITS AGTV: Czy rzeczywiście istniało wtedy tak wielkie zagrożenie, że czułeś, że ci dwaj - 2Pac i Biggie, mogą się pozabijać?

Yukmouth:Ja nie widziałem takiego zagrożenia. Stwarzali je raczej ludzie, którzy trzymali się z ich ekipami, pochodzący często z innych rejonów. Pac powiedział nawet Outlawz, że nie chciał, aby nic złego spotkało Biggiego czy Puffa, chciał tylko "zamordować ich" na mikrofonie. Pac nigdy nie myślał nawet o przenoszeniu tego na poziom ulicznego beefu, strzelaniu do nich itd. Beef, w który wplątał się Pac w Vegas, to był jednak typowo uliczny beef, nie miał nic wspólnego z... To znaczy po części miał, bo wiadomo było o nagrodzie pieniężnej [którą oferował Puff] dla tych, którzy zdobędą dla nich łańcuch Death Row [ponoć Puff potrzebował go do teledysku - przyp. red.]. Ale nie miało to żadnego związku z Biggiem, chodziło o łańcuch. Także Pac i Biggie sami nie przenieśliby tego na ten poziom, zrobiły to za nich ulice... Straciliśmy przez to dwóch z najlepszych MC's w historii, bez dwóch zdań.

Czy widziałeś może film dokumentalny "Murder Rap"?

Yukmouth: Wydaje mi się, że tak. Widziałem chyba każdy dokument o Pacu i Biggiem, jaki kiedykolwiek powstał.

W tym filmie zawarte jest wyznanie Keefe D... [jeden z czterech członków Crips, którzy brali udział w zamachu na 2Paca w Las Vegas]

Yukmouth: Tak, tak, OG Boss - Keefe D był starszym stażem gangsterem z tamtej ekipy. Jeśli mówi, że zrobili swoje, to zrobili to, to był odwet. Jeśli chodzi o Orlando Andersona [zabójcę 2Paca], to na ulicy wiadomo było, że to żaden frajer, był dobrze znany. Kiedy zadzwonił do L.A. i ludzie usłyszeli, że ktoś na niego napadł [chodzi o sytuację, kiedy 2Pac z ekipą napadli na Andersona w MGM w Las Vegas - przyp, red,], wiadomo było, że nie odpuści. Każdy wiedział, że coś się święci. Tak, ani on ani jego wujek Keefe D nie należeli go gości, z którymi chciałbyś zadzierać. To byli prawdziwi uliczni Crips z Compton, nie pogrywali sobie.

Rzecz w tym, że Pac cechował się wielką lojalnością. Wszyscy myślą, że zaczął tak o zgrywać gangstera, a on po prostu był lojalny wobec Suge'a Knighta. Suge wyciągnął go z więzienia, gdy wszyscy inni zatrzasnęli przed nim drzwi i przestali odbierać telefony. Pac sprzedał multum płyt, zdobył wielokrotną platynę dla [wytwórni] Interscope, a te sukinsyny przestały odbierać od niego telefony. Także gdy Suge przybył na ratunek, Pac myślał w kategoriach "Co mogę zrobić, aby odwdzięczyć się temu człowiekowi?", kumasz. Także jeśli cokolwiek działo się na niekorzyść Death Row, Pac się angażował. To samo miało w przypadku tego łańcucha Death Row - mimo, że w końcu nie udało się [Orlando Andersonowi] go zdobyć, kiedy Pac usłyszał od kolesia z Death Row "To ten frajer, który chciał mi ukraść łańcuch", potraktował to jako disrespekt dla Death Row, jego nowej rodziny, i wkroczył do akcji. Cała ta bójka [w MGM Grand w Las Vegas - odwetem za którą było zastrzelenie Paca przez Andersona - przyp. red.] wynikła z lojalności 2Paca, nie dlatego, że chciał zgrywać gangstera - także wyrzućmy tę hipotezę przez okno.

Koniec końców, Pac nie był nigdy gangsterem, miał z nimi powiązania i trzymał się z nimi, czuł lojalność, ale nie był żadnym Bloodem Piru, w życiu.

Pac był po prostu lojalnym gościem, bardzo lojalnym wobec Suge'a, dlatego poruszał się tak, a nie inaczej. To wszystko powiedzieli mi Outlawz, jego ekipa, nie wymyślam tutaj nic na poczekaniu, to informacje z pierwszej ręki. Pac był lojalny wobec Suge'a, miał dla niego miłość z prostej przyczyny - dlatego, że Suge wyciągnął go z więzienia wpłacając kaucję, a od razu jak Pac wyszedł, dał mu kupę kasy, zatroszczył się o jego mamę [Afeni]. Zrobił wszystko to, co obiecał, a nawet więcej. Pac szukał sposobów, aby spłacić dług wdzięczności dla Suge'a, reprezentowanie Death Row było jednym z nich.

Pod spodem pełen wywiad z Yukmouthem:


A także tribute Yukmoutha dla 2Paca "Still Ballin", który znalazł się na jego płycie "Thugged Out: The Albulation", wydanej w 1998 roku.

Wszyscy znający dyskografię Paca powinni skojarzyć od razu nawiązanie do klasycznego "Str8 Ballin'" z płyty "Thug Life", opartego na tej samej melodii.

Przypominamy też wersję, w której Pac rapował praktycznie ten sam tekst na innym bicie - czyli "I'm Gettin' Money" - tutaj w wersji oryginalnej. Na płycie "R U Still Down" pojawił się remix na innym bicie.

]]>
Treach "Biggie nie wrobił 2Paca. Bał się gangsterów wokół siebie"https://popkiller.kingapp.pl/2017-07-06,treach-biggie-nie-wrobil-2paca-bal-sie-gangsterow-wokol-siebiehttps://popkiller.kingapp.pl/2017-07-06,treach-biggie-nie-wrobil-2paca-bal-sie-gangsterow-wokol-siebieJuly 5, 2017, 7:47 pmMarcin NataliOprócz bycia jednym z ulubionych MC's Eminema (o czym mogliśmy się przekonać oglądając dokument "Art of Rap" Ice-T), Treach jako charyzmatyczny lider Naughty By Nature osiągnął bardzo wiele. Powszechnie też wiadomo, że raper z nieciekawych rejonów New Jersey i współautor "Hip Hop Hooray" był bliskim przyjacielem Tupaca Shakura. Obaj panowie poznali się jeszcze gdy świat w ogóle o nich nie słyszał, a zamiast gwiazdami wieczoru byli tancerzami na koncertach Digital Underground i Queen Latifah. Błyskawiczna kariera zarówno Paca, jak i Treacha, nie osłabiła ich więzi, mieli też okazję współpracować nie raz na gruncie muzycznym. Za sprawą 2Paca, Treach poznał też The Notoriousa B.I.G. - było to jeszcze w latach, kiedy obaj MC's się kumplowali i nikt nie spodziewał się, że za parę lat ich relacje zmienią się tak diametralnie...W ostatnim wywiadzie z Vlad TV, Trigger Treach opowiedział dokładnie o genezie beefu Paca z Biggiem, czyli strzelaninie w lobby budynku Quad Studios w Nowym Jorku w listopadzie 1994 roku, w wyniku której Pac został obrabowany i postrzelony 5 razy. MC podzielił się też swoim zdaniem na temat domniemanego udziału Biggiego w przygotowaniu tego ataku i wyjaśnił, skąd wynikło całe późniejsze nieporozumienie, które eskalowało do rangi największego beefu w historii hip-hopu.Kiedy już Pac zapoznał mnie z Biggiem, Biggie był moim człowiekiem, kumasz? W tamtym czasie Pac nie rozumiał tego, że Biggie nie był ulicznikiem. Był jednym z najlepszych w historii i niesamowitym tekściarzem, ale Biggie po prostu opowiadał historie getta, w którym się wychował. Pomimo późniejszego beefu na linii Death Row - Bad Boy, Treach nigdy nie opowiedział się po którejś ze stron, pozostając lojalnym wobec obu przyjaciół. W wywiadzie Vlad TV raper z pełnym przekonaniem odrzucił podejrzenia 2Paca, jakoby Notorious w jakimkolwiek stopniu maczał palce w "zasadzce" w Quad Studios. Pozwólcie, że wam coś teraz wyjaśnię odnośnie tego, co wydarzyło się w Quad Studios. Biggie miał w swoim otoczeniu wielu prawdziwych, autentycznych gangsterów z ulicy. Pac nie rozumiał, że Biggie... Pewnie bał się tych skur*ieli, ale miał miłość dla Paca. Problem Paca polegał na tym, że Biggie nie potrafił wskazać mu tych, którzy go napadli.W podobnych sytuacjach, które miały miejsce wcześniej, Tupac umiał negocjować z gangsterami, zażegnując m.in. zatarg, który Treach miał z odłamem Cripsów w Los Angeles. Po incydencie w Quad Tupac oczekiwał więc podobnego zachowania ze strony B.I.G.Biggie nie mógł pójść pogadać z żadnym [z tych gangsterów], bo sam nie był ulicznikiem! Czy Biggie wrobił Paca? Nie ma kur*a opcji! Ale nie mógł iść i nikomu nic o tym powiedzieć... Tak wielu ludzi było tamtej nocy w studiu, że sku**ysyny wiedziały, że Pac przyjeżdżał, i po prostu się tam przyczaili, czekając na niego.Rzecz w tym... że Pac i Big nigdy nie mieli okazji, żeby usiąść i to sobie wyjaśnić. W ostatniej części tej wypowiedzi Treach odnosi się do wszystkich, którzy ciągle podsycają lub pielęgnują niechęć do jednego lub drugiego MC:"Zginęli mając beef, my będziemy mieć beef już zawsze" Nie na mojej cholernej zmianie, bo ja znam prawdziwe historie. Pod spodem opisywana część wywiadu (początek ok. 9 minuty):Oprócz bycia jednym z ulubionych MC's Eminema (o czym mogliśmy się przekonać oglądając dokument "Art of Rap" Ice-T), Treach jako charyzmatyczny lider Naughty By Nature osiągnął bardzo wiele. Powszechnie też wiadomo, że raper z nieciekawych rejonów New Jersey i współautor "Hip Hop Hooray" był bliskim przyjacielem Tupaca Shakura. Obaj panowie poznali się jeszcze gdy świat w ogóle o nich nie słyszał, a zamiast gwiazdami wieczoru byli tancerzami na koncertach Digital Underground i Queen Latifah.

Błyskawiczna kariera zarówno Paca, jak i Treacha, nie osłabiła ich więzi, mieli też okazję współpracować nie raz na gruncie muzycznym. Za sprawą 2Paca, Treach poznał też The Notoriousa B.I.G. - było to jeszcze w latach, kiedy obaj MC's się kumplowali i nikt nie spodziewał się, że za parę lat ich relacje zmienią się tak diametralnie...

W ostatnim wywiadzie z Vlad TV, Trigger Treach opowiedział dokładnie o genezie beefu Paca z Biggiem, czyli strzelaninie w lobby budynku Quad Studios w Nowym Jorku w listopadzie 1994 roku, w wyniku której Pac został obrabowany i postrzelony 5 razy. MC podzielił się też swoim zdaniem na temat domniemanego udziału Biggiego w przygotowaniu tego ataku i wyjaśnił, skąd wynikło całe późniejsze nieporozumienie, które eskalowało do rangi największego beefu w historii hip-hopu.

Kiedy już Pac zapoznał mnie z Biggiem, Biggie był moim człowiekiem, kumasz? W tamtym czasie Pac nie rozumiał tego, że Biggie nie był ulicznikiem. Był jednym z najlepszych w historii i niesamowitym tekściarzem, ale Biggie po prostu opowiadał historie getta, w którym się wychował.

Pomimo późniejszego beefu na linii Death Row - Bad Boy, Treach nigdy nie opowiedział się po którejś ze stron, pozostając lojalnym wobec obu przyjaciół. W wywiadzie Vlad TV raper z pełnym przekonaniem odrzucił podejrzenia 2Paca, jakoby Notorious w jakimkolwiek stopniu maczał palce w "zasadzce" w Quad Studios.

Pozwólcie, że wam coś teraz wyjaśnię odnośnie tego, co wydarzyło się w Quad Studios. Biggie miał w swoim otoczeniu wielu prawdziwych, autentycznych gangsterów z ulicy. Pac nie rozumiał, że Biggie... Pewnie bał się tych skur*ieli, ale miał miłość dla Paca.Problem Paca polegał na tym, że Biggie nie potrafił wskazać mu tych, którzy go napadli.

W podobnych sytuacjach, które miały miejsce wcześniej, Tupac umiał negocjować z gangsterami, zażegnując m.in. zatarg, który Treach miał z odłamem Cripsów w Los Angeles. Po incydencie w Quad Tupac oczekiwał więc podobnego zachowania ze strony B.I.G.

Biggie nie mógł pójść pogadać z żadnym [z tych gangsterów], bo sam nie był ulicznikiem! Czy Biggie wrobił Paca? Nie ma kur*a opcji! Ale nie mógł iść i nikomu nic o tym powiedzieć... Tak wielu ludzi było tamtej nocy w studiu, że sku**ysyny wiedziały, że Pac przyjeżdżał, i po prostu się tam przyczaili, czekając na niego.

Rzecz w tym... że Pac i Big nigdy nie mieli okazji, żeby usiąść i to sobie wyjaśnić.

W ostatniej części tej wypowiedzi Treach odnosi się do wszystkich, którzy ciągle podsycają lub pielęgnują niechęć do jednego lub drugiego MC:

"Zginęli mając beef, my będziemy mieć beef już zawsze" Nie na mojej cholernej zmianie, bo ja znam prawdziwe historie.

Pod spodem opisywana część wywiadu (początek ok. 9 minuty):

]]>
Wakacyjne klasyki Mietka 2017 - Część #1https://popkiller.kingapp.pl/2017-07-01,wakacyjne-klasyki-mietka-2017-czesc-1https://popkiller.kingapp.pl/2017-07-01,wakacyjne-klasyki-mietka-2017-czesc-1October 11, 2020, 11:18 pmPaweł MiedzielecThe best time of the year is finally here! Dokładnie cztery lata temu - w 2013 roku, zapoczątkowałem tutaj cykl wpisów mający na celu podzielenie się z czytelnikami Popkillera moją urlopową playlistą, by umilić im wakacyjne chwile relaksu porcją świetnej muzyki. Po czterech latach przerwy postanowiłem odkurzyć ten cykl i uzbrojony w sporą ilość nowych petard prosto z Kalifornii, ponownie zabrać was wszystkich w muzyczną podróż po zachodnim wybrzeżu.Na sam początek tegorocznej edycji mojej odświeżonej listy polecanych utworów zrobimy sobie krótki przelot przez West Coast lat 90-tych, by przy klasycznych dźwiękach g-funk ery zacząć urlopować się w najlepsze... now let us begin!2Pac "Throw Ya Hands Up"Zaczynamy od najbardziej charyzmatycznego rapera rodem z Cali, który w czasie swojego krótkiego życia nie tylko reprezentował West "to the fullest", ale i zdołał stworzyć jeden z najbogatszych dorobków w dziejach muzycznego show-biznesu. Katalog 'Paca jest tak przeogromny, że z łatwością można pominąć w nim mniej znane perełki jak "Throw Ya Hands Up", które moim zdaniem powinno było trafić na "Me Against The World", a znalazło się jedynie na wydanej w tym samym roku mało popularnej kompilacji "Pump Ya Fist".Kam "Pump Ya Fist"Na tej samej składance, co utwór Tupaca, znajduje się również kawałek nazywanego przez wielu "west coastową wersją Rakima" Kama. Tytułowe "Pump Ya Fist" to numer mocno nasiąknięty przesłaniem politycznym, a jego oprawa muzyczna jest na tak wysokim poziomie, że bez wahania umieściłbym go jako bonus na krążku "Made In America".Ice Cube "Legal Paper"Kiedyś Ice Cube był postrachem raperów, którzy umieszczali go szarym końcu listy potencjalnych wrogów - dzisiaj jest już jedną nogą w Hollywood, gdzie spełnia się jako pełnoprawny aktor, który wciąż jest w stanie wskazać znacznej części hip-hopowego świata miejsce w szeregu. Do czasu premiery "I Am The West" miał też jedną z najrówniejszych dyskografii, którą stanowiła tona hitów oraz zguby w stylu "Legal Paper" - bijące na głowę dużą część utworów z oficjalnych albumów, a podarowane na mało u nas popularną ale kozacką kompilację "The Lawhouse Expierence Vol. 1"...King T "That's Drama"Czasem zastanawiam się, gdzie byłby teraz King T, gdyby pod koniec lat 90-tych Dr. Dre wydał album "Thy Kingdom Come" tak jak obiecał... Słuchając wersji, która przedostała się kilka lat później do internetu nie mam wątpliwości, że byłaby to pierwsza platyna w dorobku legendy Compton, o co zadbały by już choćby takie sztosy, jak wyprodukowane prez Chrisa "The Glove" Taylora "That's Drama", które buja tak, że głowa mała!CJ Mac, Celly Cel, WC "Bay 2 L.A."Na przestrzeni ostatnich dwudziestu lat powstało wiele wspólnych numerów na linii "L.A. - Bay Area", ale są też i takie, na które świat czeka dalej z zapartym tchem. "Bay 2 L.A." to przykład collabo, które przeszło raczej bez echa, chociaż efekt końcowy w znacznym stopniu przewyższył lepiej rozdmuchaną medialnie współpracę bardziej znanych raperów... polecam sprawdzić.Rappin' 4-Tay "New Trump"Tym sposobem dotarliśmy do Bay Area - regionu często pomijanego na hip-hopowej mapie, który w latach 90-tych wygenerował całą plejadę gwiazd pokroju Rappin' 4-Taya: graczy może nie pierwszego kalibru, jeśli chodzi o medialność, ale absolutną czołówkę, jeśli szukasz rapera z wyluzowanym flow, który scala się z bitem w całość i oboje płyną tym samym tempem w jednym kierunku, jak 4-Tay w "New Trump", czyli w skrócie: jeden z moich ulubionych raperów na jednym z moich ulubionych kawałków z jednej z moich ulubionych płyt.Too Short "Just Another Day"Chyba największa legenda północnej Kalifornii i jeden z prekursorów rapu na zachodnim wybrzeżu. Ojciec chrzestny pimp-stylu, od którego swoją wiedzę czerpał m.in. Dru Down a nawet Snoop Dogg, oraz jeden z jego największych klasyków - prawie 25-letni już "Just Another Day", pochodzący z nie mniej klasycznej pozycji "Get Your Head Where You Fit In".Mac Dre "Twist Of Fonk"Mac Dre to postać mało u nas znana, za to na zachodzie niezwykle ceniona. Człowiek darzony w Bay Area porównywalnym szacunkiem co Too Short, przed którym nowe pokolenie raperów z Oakland nadal kłania się w pas. Prawie 13 lat po swojej tragicznej śmierci, Mac Dre ma w samym Oaktown rzesze naśladowców jak 2Pac, którzy nadal próbują wskrzesić jego ducha, ożywiając raz po raz zajawkę na wykręcony styl "Hyphy" - jego znak rozpoznawczy. Dzisiaj prezentuję wam Thizzy w odsłonie g-funkowej z połowy lat 90-tych, kiedy label Young Black Brotha posiadał w swoich szeregach prawdopodobnie najlepszą armię młodocianych mc's tamtego okresu.Paris "Heat"Jeśli Kama można określić mianem "bieguna południowego" politycznego rapu zachodniego wybrzeża, to do Parisa należy z pewnością biegun północny. Zawsze bezkompromisowy w tekstach, z których bije ostrością i ulicznymi realiami, dal się również poznać jako jeden z najlepszych i najbardziej niedocenionych producentów zachodu lat 90-tych. Czarny historyk, nacjonalista, który na "Unleashed" poszedł bardziej w stronę gangsterki i mimo, że nie zaowocowało to wielką ilością sprzedanych płyt, to kilka utworów z tego krążka, w tym m.in. "Heat" jest często wymienianych wśród najlepszych numerów w jego dorobku.E-A-Ski feat. Ice-T "Playa Haters"Na sam koniec przysłowiowa "wisienka na torcie", czyli collabo do którego dochodzi raz na ileś lat. Mój ulubiony producent z Oakland, określany często mianem "Bay Area's Dr. Dre" oraz O.G., od którego wszystko się na zachodzie zaczęło - cisnący po hejterach przy dźwiękach wykręconych piszczał E-A-Ski oraz Ice-T kończą dzisiejsze zestawienie mocnym akcentem.There you have it. W kolejnych odsłonach postaram się nadal zachować tą przekrojowość, dostarczając wam klasykę wymieszaną z rzeczami mniej znanymi, dorzucając przy okazji odrobinę współczesności oraz wartych uwagi numerów, które nigdy nie zostały opublikowane oficjalnie. Wszelkie sugestie, komentarze i konstruktywna krytyka mile widziane. Do zobaczenia za tydzień! #StayTunedThe best time of the year is finally here! Dokładnie cztery lata temu - w 2013 roku, zapoczątkowałem tutaj cykl wpisów mający na celu podzielenie się z czytelnikami Popkillera moją urlopową playlistą, by umilić im wakacyjne chwile relaksu porcją świetnej muzyki. Po czterech latach przerwy postanowiłem odkurzyć ten cykl i uzbrojony w sporą ilość nowych petard prosto z Kalifornii, ponownie zabrać was wszystkich w muzyczną podróż po zachodnim wybrzeżu.

Na sam początek tegorocznej edycji mojej odświeżonej listy polecanych utworów zrobimy sobie krótki przelot przez West Coast lat 90-tych, by przy klasycznych dźwiękach g-funk ery zacząć urlopować się w najlepsze... now let us begin!

2Pac "Throw Ya Hands Up"
Zaczynamy od najbardziej charyzmatycznego rapera rodem z Cali, który w czasie swojego krótkiego życia nie tylko reprezentował West "to the fullest", ale i zdołał stworzyć jeden z najbogatszych dorobków w dziejach muzycznego show-biznesu. Katalog 'Paca jest tak przeogromny, że z łatwością można pominąć w nim mniej znane perełki jak "Throw Ya Hands Up", które moim zdaniem powinno było trafić na "Me Against The World", a znalazło się jedynie na wydanej w tym samym roku mało popularnej kompilacji "Pump Ya Fist".

Kam "Pump Ya Fist"
Na tej samej składance, co utwór Tupaca, znajduje się również kawałek nazywanego przez wielu "west coastową wersją Rakima" Kama. Tytułowe "Pump Ya Fist" to numer mocno nasiąknięty przesłaniem politycznym, a jego oprawa muzyczna jest na tak wysokim poziomie, że bez wahania umieściłbym go jako bonus na krążku "Made In America".

Ice Cube "Legal Paper"
Kiedyś Ice Cube był postrachem raperów, którzy umieszczali go szarym końcu listy potencjalnych wrogów - dzisiaj jest już jedną nogą w Hollywood, gdzie spełnia się jako pełnoprawny aktor, który wciąż jest w stanie wskazać znacznej części hip-hopowego świata miejsce w szeregu. Do czasu premiery "I Am The West" miał też jedną z najrówniejszych dyskografii, którą stanowiła tona hitów oraz zguby w stylu "Legal Paper" - bijące na głowę dużą część utworów z oficjalnych albumów, a podarowane na mało u nas popularną ale kozacką kompilację "The Lawhouse Expierence Vol. 1"...

King T "That's Drama"
Czasem zastanawiam się, gdzie byłby teraz King T, gdyby pod koniec lat 90-tych Dr. Dre wydał album "Thy Kingdom Come" tak jak obiecał... Słuchając wersji, która przedostała się kilka lat później do internetu nie mam wątpliwości, że byłaby to pierwsza platyna w dorobku legendy Compton, o co zadbały by już choćby takie sztosy, jak wyprodukowane prez Chrisa "The Glove" Taylora "That's Drama", które buja tak, że głowa mała!

CJ Mac, Celly Cel, WC "Bay 2 L.A."
Na przestrzeni ostatnich dwudziestu lat powstało wiele wspólnych numerów na linii "L.A. - Bay Area", ale są też i takie, na które świat czeka dalej z zapartym tchem. "Bay 2 L.A." to przykład collabo, które przeszło raczej bez echa, chociaż efekt końcowy w znacznym stopniu przewyższył lepiej rozdmuchaną medialnie współpracę bardziej znanych raperów... polecam sprawdzić.

Rappin' 4-Tay "New Trump"
Tym sposobem dotarliśmy do Bay Area - regionu często pomijanego na hip-hopowej mapie, który w latach 90-tych wygenerował całą plejadę gwiazd pokroju Rappin' 4-Taya: graczy może nie pierwszego kalibru, jeśli chodzi o medialność, ale absolutną czołówkę, jeśli szukasz rapera z wyluzowanym flow, który scala się z bitem w całość i oboje płyną tym samym tempem w jednym kierunku, jak 4-Tay w "New Trump", czyli w skrócie: jeden z moich ulubionych raperów na jednym z moich ulubionych kawałków z jednej z moich ulubionych płyt.

Too Short "Just Another Day"
Chyba największa legenda północnej Kalifornii i jeden z prekursorów rapu na zachodnim wybrzeżu. Ojciec chrzestny pimp-stylu, od którego swoją wiedzę czerpał m.in. Dru Down a nawet Snoop Dogg, oraz jeden z jego największych klasyków - prawie 25-letni już "Just Another Day", pochodzący z nie mniej klasycznej pozycji "Get Your Head Where You Fit In".

Mac Dre "Twist Of Fonk"
Mac Dre to postać mało u nas znana, za to na zachodzie niezwykle ceniona. Człowiek darzony w Bay Area porównywalnym szacunkiem co Too Short, przed którym nowe pokolenie raperów z Oakland nadal kłania się w pas. Prawie 13 lat po swojej tragicznej śmierci, Mac Dre ma w samym Oaktown rzesze naśladowców jak 2Pac, którzy nadal próbują wskrzesić jego ducha, ożywiając raz po raz zajawkę na wykręcony styl "Hyphy" - jego znak rozpoznawczy. Dzisiaj prezentuję wam Thizzy w odsłonie g-funkowej z połowy lat 90-tych, kiedy label Young Black Brotha posiadał w swoich szeregach prawdopodobnie najlepszą armię młodocianych mc's tamtego okresu.

Paris "Heat"
Jeśli Kama można określić mianem "bieguna południowego" politycznego rapu zachodniego wybrzeża, to do Parisa należy z pewnością biegun północny. Zawsze bezkompromisowy w tekstach, z których bije ostrością i ulicznymi realiami, dal się również poznać jako jeden z najlepszych i najbardziej niedocenionych producentów zachodu lat 90-tych. Czarny historyk, nacjonalista, który na "Unleashed" poszedł bardziej w stronę gangsterki i mimo, że nie zaowocowało to wielką ilością sprzedanych płyt, to kilka utworów z tego krążka, w tym m.in. "Heat" jest często wymienianych wśród najlepszych numerów w jego dorobku.

E-A-Ski feat. Ice-T "Playa Haters"
Na sam koniec przysłowiowa "wisienka na torcie", czyli collabo do którego dochodzi raz na ileś lat. Mój ulubiony producent z Oakland, określany często mianem "Bay Area's Dr. Dre" oraz O.G., od którego wszystko się na zachodzie zaczęło - cisnący po hejterach przy dźwiękach wykręconych piszczał E-A-Ski oraz Ice-T kończą dzisiejsze zestawienie mocnym akcentem.

There you have it. W kolejnych odsłonach postaram się nadal zachować tą przekrojowość, dostarczając wam klasykę wymieszaną z rzeczami mniej znanymi, dorzucając przy okazji odrobinę współczesności oraz wartych uwagi numerów, które nigdy nie zostały opublikowane oficjalnie. Wszelkie sugestie, komentarze i konstruktywna krytyka mile widziane. Do zobaczenia za tydzień! #StayTuned

]]>
Scarface o 'All Eyez On Me': "Dajcie 2Pacowi wreszcie spocząć w pokoju!"https://popkiller.kingapp.pl/2017-06-23,scarface-o-all-eyez-on-me-dajcie-2pacowi-wreszcie-spoczac-w-pokojuhttps://popkiller.kingapp.pl/2017-06-23,scarface-o-all-eyez-on-me-dajcie-2pacowi-wreszcie-spoczac-w-pokojuJune 23, 2017, 1:24 pmTomasz PrzytułaDokładnie tydzień temu, w 46. urodziny Tupaca Shakura do amerykańskich kin trafił film "All Eyez On Me", będący biograficznym obrazem legendarnego rapera. Pomimo bardzo dobrych wyników sprzedażowych, dzieło Benny'ego zebrało jednak szereg mieszanych recenzji. Po premierowym seansie swoje niezadowolenie wyraziła m.in Jada Pinkett Smith i 50 Cent, nie pozostawiający suchej nitki na filmie, który jak dotąd wygenerował zyski rzędu 32 milionów dolarów. Do grona krytyków dołączył właśnie jeden ze współpracowników 2Paca, członek kultowego składu Geto Boys - Scarface.Scarface wypowiedział się na temat "All Eyez On Me" podczas wydarzenia Hip Hop Classic Lives, które miało miejsce w Chicago:"Jeśli nie ma w tym filmie postaci MC Breeda i D.O.C. , to nie możemy mówić o prawdziwym biopicu 2Paca. Nie można opowiedzieć historii Tupaca z pominięciem takich osób jak Spice 1, Richie Rich, Big Syke, czy MC Eiht. Wszyscy byliśmy w jego bliskim otoczeniu. Co mam myśleć o filmie, który powstał bez aprobaty tych ludzi? Zapamiętajcie jedno, jeśli kiedyś umrę, a po mojej śmierci pojawi się płyta, czy film z moją historią - nie kupujcie tego szajsu. Uszanujcie zmarłych. Kocham Tupaca, więc dajcie mu wreszcie spocząć w pokoju. Ten film to pomyłka, gdzie leci cały przychód z biletów? Tych pieniędzy nie dostaje ani matka Paca, ani jego dzieci. Jakie pijawki inkasują te miliony? Nie mam zamiaru wspierać czegoś takiego."Dokładnie tydzień temu, w 46. urodziny Tupaca Shakura do amerykańskich kin trafił film "All Eyez On Me", będący biograficznym obrazem legendarnego rapera. Pomimo bardzo dobrych wyników sprzedażowych, dzieło Benny'ego zebrało jednak szereg mieszanych recenzji. Po premierowym seansie swoje niezadowolenie wyraziła m.in Jada Pinkett Smith i 50 Cent, nie pozostawiający suchej nitki na filmie, który jak dotąd wygenerował zyski rzędu 32 milionów dolarów. Do grona krytyków dołączył właśnie jeden ze współpracowników 2Paca, członek kultowego składu Geto Boys - Scarface.

Scarface wypowiedział się na temat "All Eyez On Me" podczas wydarzenia Hip Hop Classic Lives, które miało miejsce w Chicago:

"Jeśli nie ma w tym filmie postaci MC Breeda i D.O.C. , to nie możemy mówić o prawdziwym biopicu 2Paca. Nie można opowiedzieć historii Tupaca z pominięciem takich osób jak Spice 1, Richie Rich, Big Syke, czy MC Eiht. Wszyscy byliśmy w jego bliskim otoczeniu. Co mam myśleć o filmie, który powstał bez aprobaty tych ludzi? Zapamiętajcie jedno, jeśli kiedyś umrę, a po mojej śmierci pojawi się płyta, czy film z moją historią - nie kupujcie tego szajsu. Uszanujcie zmarłych. Kocham Tupaca, więc dajcie mu wreszcie spocząć w pokoju. Ten film to pomyłka, gdzie leci cały przychód z biletów? Tych pieniędzy nie dostaje ani matka Paca, ani jego dzieci. Jakie pijawki inkasują te miliony? Nie mam zamiaru wspierać czegoś takiego."

]]>
50 Cent: "Film o 2Pacu to kompletne gówno"https://popkiller.kingapp.pl/2017-06-18,50-cent-film-o-2pacu-to-kompletne-gownohttps://popkiller.kingapp.pl/2017-06-18,50-cent-film-o-2pacu-to-kompletne-gownoJune 19, 2017, 9:52 amWojciech WiktorFilmowa biografia 2Paca zagościła w amerykańskich kinach 16 czerwca, w rocznicę urodzin rapera i szybko zdążyła zebrać złe recenzje od osób z hip-hopowego środowiska. 50 Cent w dosadnych słowach skrytykował film na swoim Instagramie, nazywając produkcję "szmirą"."Obejrzałem film o 2Pacu i to kompletne dno. Wierzcie mi" - napisał Fifty w poście, który udostępniamy poniżej.Biografia Paca zatytułowana "All Eyez On Me" zarobiła w dniu otwarcia 3.1 miliona dolarów, pokonując tym samym film "Auta 3" (2.7 miliona dolarów przychodów). Man I watched the 2 PAC film, that was some bullshit. Catch that shit on a fire stick trust me. LOL SMH TRASH Post udostępniony przez 50 Cent (@50cent) 16 Cze, 2017 o 6:28 PDT Filmowa biografia 2Paca zagościła w amerykańskich kinach 16 czerwca, w rocznicę urodzin rapera i szybko zdążyła zebrać złe recenzje od osób z hip-hopowego środowiska. 50 Cent w dosadnych słowach skrytykował film na swoim Instagramie, nazywając produkcję "szmirą".

"Obejrzałem film o 2Pacu i to kompletne dno. Wierzcie mi" - napisał Fifty w poście, który udostępniamy poniżej.

Biografia Paca zatytułowana "All Eyez On Me" zarobiła w dniu otwarcia 3.1 miliona dolarów, pokonując tym samym film "Auta 3" (2.7 miliona dolarów przychodów).

 

]]>
Biggie zginął przez kłamstwa 2Paca? Teoria Funkmastera Flexa wywołuje burzęhttps://popkiller.kingapp.pl/2017-05-12,biggie-zginal-przez-klamstwa-2paca-teoria-funkmastera-flexa-wywoluje-burzehttps://popkiller.kingapp.pl/2017-05-12,biggie-zginal-przez-klamstwa-2paca-teoria-funkmastera-flexa-wywoluje-burzeMay 12, 2017, 1:29 pmTomasz PrzytułaPoczątek maja przyniósł środowisku hip-hopowemu sporą dawkę emocji, otwierając na nowo temat zgrzytu na linii 2Pac - The Notorious B.I.G. Wszystko za sprawą nowojorskiego producenta i radiowca, Funkmastera Flexa, który za pośrednictwem mediów społecznościowych przedstawił swoją opinię na temat przebiegu wydarzeń słynnej strzelaniny w Quad Studios z 1994 roku oraz zamachu na życie Biggiego w Los Angeles trzy lata później. Słowa Flexa spotkały się ze zmasowaną krytyką wielu prominentnych osób.Według Funkmastera Flexa, 2Pac podczas feralnego wieczoru w Quad Studios postrzelił się sam, a w całym incydencie nie doszło do otwarcia ognia przez osoby trzecie:"Wy, fani 2Paca zawsze powtarzacie tą samą, starą śpiewkę. Prawda jest taka, że Pac zrobił to samo, co Cheddar Bob w "8. Mili". Wszedł do budynku i strzelił sobie w nogę. Właśnie tak było. Dobrze wiedział, kto chciał go dopaść. Zabrał ze sobą spluwę, bo miał na pieńku z kilkoma kolesiami. Oni go nawet nie tknęli, okradli go tylko z biżuterii. 2Pac zaczął panikować, wyciągnął gnata i oberwał z własnej broni. Może mówię o tym zbyt późno, w tej chwili atakuję nieboszczyka, ale nie chciałem tego robić, gdy 2Pac jeszcze żył i był żródłem całej tej negatywnej energii. Wiem, że ludzie go kochają, zresztą bardzo słusznie. Ja jednak nie podchodzę do jego postaci bezkrytycznie."Kilka dni później Funkmaster Flex uzupełnił swoją wypowiedź:"Wiem, że ludzie nie przepadają, gdy mówi się negatywnie o zmarłych osobach. Szanuję to i rozumiem, ale zapominacie że w całą sprawę był zamieszany również Biggie. 2Pac niesamowicie przysłużył się rozwojowi kultury hip-hopowej, jego teksty zainspirowały całe masy ludzi. Trzymałem się z nim zanim dołączył do Death Row. Boli mnie jednak fakt, że nigdy nie oczyścił Biggiego z zarzutów. Biggie przecież go wtedy nie wystawił, ale 2Pac wolał obwołać go pomysłodawcą tego napadu. To było kłamstwo, Biggie nigdy by nie zginął, gdyby nie te pomówienia. Pieprzone kłamstwo. Wielbicie faceta, który skłamał i nigdy nie cofnął swoich słów. Tylko ja mam odwagę o tym mówić. 2Pac złamał zasady rządzące ulicą, a Biggie zginął przez jego kłamstwa."Teorie Flexa zostały błyskawicznie skrytykowane przez ekipę The Outlawz, raperów T.I., Lil' Cease'a, Treacha, syna Suge'a Knighta oraz wiele innych.Początek maja przyniósł środowisku hip-hopowemu sporą dawkę emocji, otwierając na nowo temat zgrzytu na linii 2Pac - The Notorious B.I.G. Wszystko za sprawą nowojorskiego producenta i radiowca, Funkmastera Flexa, który za pośrednictwem mediów społecznościowych przedstawił swoją opinię na temat przebiegu wydarzeń słynnej strzelaniny w Quad Studios z 1994 roku oraz zamachu na życie Biggiego w Los Angeles trzy lata później. Słowa Flexa spotkały się ze zmasowaną krytyką wielu prominentnych osób.

Według Funkmastera Flexa, 2Pac podczas feralnego wieczoru w Quad Studios postrzelił się sam, a w całym incydencie nie doszło do otwarcia ognia przez osoby trzecie:

"Wy, fani 2Paca zawsze powtarzacie tą samą, starą śpiewkę. Prawda jest taka, że Pac zrobił to samo, co Cheddar Bob w "8. Mili". Wszedł do budynku i strzelił sobie w nogę. Właśnie tak było. Dobrze wiedział, kto chciał go dopaść. Zabrał ze sobą spluwę, bo miał na pieńku z kilkoma kolesiami. Oni go nawet nie tknęli, okradli go tylko z biżuterii. 2Pac zaczął panikować, wyciągnął gnata i oberwał z własnej broni. Może mówię o tym zbyt późno, w tej chwili atakuję nieboszczyka, ale nie chciałem tego robić, gdy 2Pac jeszcze żył i był żródłem całej tej negatywnej energii. Wiem, że ludzie go kochają, zresztą bardzo słusznie. Ja jednak nie podchodzę do jego postaci bezkrytycznie."

Kilka dni później Funkmaster Flex uzupełnił swoją wypowiedź:

"Wiem, że ludzie nie przepadają, gdy mówi się negatywnie o zmarłych osobach. Szanuję to i rozumiem, ale zapominacie że w całą sprawę był zamieszany również Biggie. 2Pac niesamowicie przysłużył się rozwojowi kultury hip-hopowej, jego teksty zainspirowały całe masy ludzi. Trzymałem się z nim zanim dołączył do Death Row. Boli mnie jednak fakt, że nigdy nie oczyścił Biggiego z zarzutów. Biggie przecież go wtedy nie wystawił, ale 2Pac wolał obwołać go pomysłodawcą tego napadu. To było kłamstwo, Biggie nigdy by nie zginął, gdyby nie te pomówienia. Pieprzone kłamstwo. Wielbicie faceta, który skłamał i nigdy nie cofnął swoich słów. Tylko ja mam odwagę o tym mówić. 2Pac złamał zasady rządzące ulicą, a Biggie zginął przez jego kłamstwa."

Teorie Flexa zostały błyskawicznie skrytykowane przez ekipę The Outlawz, raperów T.I., Lil' Cease'a, Treacha, syna Suge'a Knighta oraz wiele innych.

]]>
"All Eyez On Me" - wiemy, kto nagra ścieżkę dźwiękową do biopicu 2Pacahttps://popkiller.kingapp.pl/2017-05-11,all-eyez-on-me-wiemy-kto-nagra-sciezke-dzwiekowa-do-biopicu-2pacahttps://popkiller.kingapp.pl/2017-05-11,all-eyez-on-me-wiemy-kto-nagra-sciezke-dzwiekowa-do-biopicu-2pacaFebruary 13, 2021, 2:24 pmTomasz PrzytułaJuż za nieco ponad miesiąc na ekrany amerykańskich kin trafi filmowa biografia Tupaca Shakura w reżyserii Benny'ego Blooma. Do Sieci trafiły już liczne zwiastuny promujące obraz, jednak dopiero niedawno pojawiły się pierwsze doniesienia dotyczące ścieżki dźwiękowej towarzyszącej "All Eyez On Me". Rzetelne informacje w tym zakresie zebrali redaktorzy portalu HipHopDX, którzy spotkali się z osobami zaangażowanymi w projekt podczas festiwalu Krush Groove w Kalifornii.Wśród rozmówców znalazły się prawdziwe legendy Zachodniego Wybrzeża - Numskull oraz Kam. Najwięcej informacji na temat soundtracku zdradził jednak producent filmu, a niegdyś bliski współpracownik 2Paca, L.T. Hutton. Oto część ich wypowiedzi:Numskull z zespołu Luniz: "Właśnie nagrałem nowy kawałek wspólnie z Shockiem G i Treachem z Naughty By Nature. To numer na moim bicie, teraz jesteśmy na etapie negocjowania warunków umowy wydawniczej, dzięki której trafi on na soundtrack. Przygotowaliśmy go specjalnie na tę okazję".Kam: "Na potrzeby 'All Eyez On Me' nagrałem nowy kawałek razem ze swoim synem i bratankiem. Nosi tytuł 'Homies Love' i będzie czymś naprawdę niesamowitym. Nawiasem mówiąc, byłem bardzo bliski współpracy z 2Paciem. Mieliśmy nagrać kawałek pt. 'The Struggle Continues', ale jego śmierć przekreśliła te plany. Tupac był moim człowiekiem, niech spoczywa w pokoju."L.T. Hutton: "Poprzez soundtrack do "All Eyez On Me" swój hołd 2Pacowi złożą ludzie, którzy darzą go wielkim uznaniem. Nie znajdziecie na nim zbyt wielu starych kawałków. To będą numery utrzymane w konwencji 'Co powiedziałbym Tupacowi, gdyby nadal żył'. Szykujemy dwupłytowe wydanie, na którym swoją szansę odpowiedzenia na to pytanie otrzymało wiele osób. Lil' Wayne nigdy nie poznał 2Paca, ale wyobraźcie sobie jakiego rodzaju piosenkę mógłby stworzyć, żeby oddać mu hołd. Kendrick Lamar zachwyca się twórczością 2Paca, jak mógłby zobrazować jednak ów zachwyt w piosence? Zależy nam na pielęgnowaniu dziedzictwa, które Shakur pozostawił. 2Pac zawsze patrzył w przyszłość, dziś byłby więc wielce uradowany z tego, jak bardzo wpłynął na mentalność amerykańskiego środowiska hip-hopowego. 2Pac powiedział kiedyś, że nie zmieni świata w pojedynkę, ale że zainspiruje ludzi, którzy tego dokonają. Ten film i jego ścieżka dźwiękowa powstał przy udziale właśnie tych ludzi, których dorobek 2Paca natchnął do działania. Mam na myśli takich artystów jak T.I., Kendrick, J.Cole i wielu innych. To coś więcej niż soundtrack, to niesienie w świat przesłania, którym Pac się z nami dzielił. Tworząc muzykę do filmu pamiętaliśmy o korzeniach rapu z Zachodniego Wybrzeża i twórcach, z którymi Shakur zawiązał przyjaźnie. Mając to na uwadze, postarałem się zaangażować w ten projekt takich gości jak E-40, Treach, Rappin' 4-Tay. Zapewniam, że te nazwiska znajdziecie na trackliście. Nie oczekujcie rapu pozbawionego wyrazu. Bez urazy wobec ludzi, którzy robią taką muzykę, ale Tupaca nie interesowały teksty pozbawione znaczenia. Dlatego nie spodziewajcie się głupiego mumble rapu na tym wydawnictwie."Światowa premiera filmu "All Eyez On Me" nastąpi 16 czerwca, w dniu 46. urodzin Tupaca Shakura.Już za nieco ponad miesiąc na ekrany amerykańskich kin trafi filmowa biografia Tupaca Shakura w reżyserii Benny'ego Blooma. Do Sieci trafiły już liczne zwiastuny promujące obraz, jednak dopiero niedawno pojawiły się pierwsze doniesienia dotyczące ścieżki dźwiękowej towarzyszącej "All Eyez On Me". Rzetelne informacje w tym zakresie zebrali redaktorzy portalu HipHopDX, którzy spotkali się z osobami zaangażowanymi w projekt podczas festiwalu Krush Groove w Kalifornii.

Wśród rozmówców znalazły się prawdziwe legendy Zachodniego Wybrzeża - Numskull oraz Kam. Najwięcej informacji na temat soundtracku zdradził jednak producent filmu, a niegdyś bliski współpracownik 2Paca, L.T. Hutton. Oto część ich wypowiedzi:

Numskull z zespołu Luniz: "Właśnie nagrałem nowy kawałek wspólnie z Shockiem G i Treachem z Naughty By Nature. To numer na moim bicie, teraz jesteśmy na etapie negocjowania warunków umowy wydawniczej, dzięki której trafi on na soundtrack. Przygotowaliśmy go specjalnie na tę okazję".

Kam: "Na potrzeby 'All Eyez On Me' nagrałem nowy kawałek razem ze swoim synem i bratankiem. Nosi tytuł 'Homies Love' i będzie czymś naprawdę niesamowitym. Nawiasem mówiąc, byłem bardzo bliski współpracy z 2Paciem. Mieliśmy nagrać kawałek pt. 'The Struggle Continues', ale jego śmierć przekreśliła te plany. Tupac był moim człowiekiem, niech spoczywa w pokoju."

L.T. Hutton: "Poprzez soundtrack do "All Eyez On Me" swój hołd 2Pacowi złożą ludzie, którzy darzą go wielkim uznaniem. Nie znajdziecie na nim zbyt wielu starych kawałków. To będą numery utrzymane w konwencji 'Co powiedziałbym Tupacowi, gdyby nadal żył'. Szykujemy dwupłytowe wydanie, na którym swoją szansę odpowiedzenia na to pytanie otrzymało wiele osób. Lil' Wayne nigdy nie poznał 2Paca, ale wyobraźcie sobie jakiego rodzaju piosenkę mógłby stworzyć, żeby oddać mu hołd. Kendrick Lamar zachwyca się twórczością 2Paca, jak mógłby zobrazować jednak ów zachwyt w piosence? Zależy nam na pielęgnowaniu dziedzictwa, które Shakur pozostawił. 2Pac zawsze patrzył w przyszłość, dziś byłby więc wielce uradowany z tego, jak bardzo wpłynął na mentalność amerykańskiego środowiska hip-hopowego. 2Pac powiedział kiedyś, że nie zmieni świata w pojedynkę, ale że zainspiruje ludzi, którzy tego dokonają. Ten film i jego ścieżka dźwiękowa powstał przy udziale właśnie tych ludzi, których dorobek 2Paca natchnął do działania. Mam na myśli takich artystów jak T.I., Kendrick, J.Cole i wielu innych. To coś więcej niż soundtrack, to niesienie w świat przesłania, którym Pac się z nami dzielił. Tworząc muzykę do filmu pamiętaliśmy o korzeniach rapu z Zachodniego Wybrzeża i twórcach, z którymi Shakur zawiązał przyjaźnie. Mając to na uwadze, postarałem się zaangażować w ten projekt takich gości jak E-40, Treach, Rappin' 4-Tay. Zapewniam, że te nazwiska znajdziecie na trackliście. Nie oczekujcie rapu pozbawionego wyrazu. Bez urazy wobec ludzi, którzy robią taką muzykę, ale Tupaca nie interesowały teksty pozbawione znaczenia. Dlatego nie spodziewajcie się głupiego mumble rapu na tym wydawnictwie."

Światowa premiera filmu "All Eyez On Me" nastąpi 16 czerwca, w dniu 46. urodzin Tupaca Shakura.

]]>
Denzel Curry "Najlepsze uczucie na świecie to być wśród rodziny" - videowywiadhttps://popkiller.kingapp.pl/2016-12-11,denzel-curry-najlepsze-uczucie-na-swiecie-to-byc-wsrod-rodziny-videowywiadhttps://popkiller.kingapp.pl/2016-12-11,denzel-curry-najlepsze-uczucie-na-swiecie-to-byc-wsrod-rodziny-videowywiadDecember 11, 2016, 3:22 pmMarcin NataliNa świeżo po środowym koncercie, prezentujemy 15-minutowy wywiad z jednym z najgorętszych młodych MC's za Oceanem, tegorocznym Freshmanem XXL'a, reprezentującym Carol City w Miami Denzelem Curry. Urodzony w 1995 r. artysta w szaleńczym tempie przebija się na rapowe salony, zbierając niezliczone pochwały od krytyków i zgarniając coraz więcej fanów na całym świecie.Na jego warszawskim koncercie w Proximie pojawiło się kilkaset osób, a poziom energii, którą autor "Imperial" wniósł na scenę, był naprawdę imponujący. Po koncercie usiedliśmy natomiast na backstage'u z sympatycznym MC i porozmawialiśmy m.in. o ciemnej, nieznanej z telewizji stronie Miami, ogromnym znaczeniu muzyki i przesłania 2Paca w życiu Denzela, definicji życia według zasad Thug Life, freestyle'owym cypherze w ramach akcji XXL Freshmen (z Lil' Yachtym czy Lil' Uzi Vertem), wpływie konwersacji z Andre 3000 w 2014 roku na karierę Curry'ego, planach na najbliższe 5 lat czy fascynacji Gwiezdnymi Wojnami. Wielkie podziękowania za pomoc z wywiadem dla BIG idea oraz DaDa Events!Fot. u góry - Darek Radel (WEST)Rozmowa: Marcin NataliTłumaczenie: Maciej Wojszkun, Marcin NataliVideo, montaż: Maciej Pieczykolan (MVPclips)Na świeżo po środowym koncercie, prezentujemy 15-minutowy wywiad z jednym z najgorętszych młodych MC's za Oceanem, tegorocznym Freshmanem XXL'a, reprezentującym Carol City w Miami Denzelem Curry. Urodzony w 1995 r. artysta w szaleńczym tempie przebija się na rapowe salony, zbierając niezliczone pochwały od krytyków i zgarniając coraz więcej fanów na całym świecie.

Na jego warszawskim koncercie w Proximie pojawiło się kilkaset osób, a poziom energii, którą autor "Imperial" wniósł na scenę, był naprawdę imponujący. Po koncercie usiedliśmy natomiast na backstage'u z sympatycznym MC i porozmawialiśmy m.in. o ciemnej, nieznanej z telewizji stronie Miami, ogromnym znaczeniu muzyki i przesłania 2Paca w życiu Denzela, definicji życia według zasad Thug Life, freestyle'owym cypherze w ramach akcji XXL Freshmen (z Lil' Yachtym czy Lil' Uzi Vertem), wpływie konwersacji z Andre 3000 w 2014 roku na karierę Curry'ego, planach na najbliższe 5 lat czy fascynacji Gwiezdnymi Wojnami.

Wielkie podziękowania za pomoc z wywiadem dla BIG idea oraz DaDa Events!

Fot. u góry - Darek Radel (WEST)

Rozmowa: Marcin Natali
Tłumaczenie: Maciej Wojszkun, Marcin Natali
Video, montaż: Maciej Pieczykolan (MVPclips)

]]>
Big Syke nie żyje!https://popkiller.kingapp.pl/2016-12-06,big-syke-nie-zyjehttps://popkiller.kingapp.pl/2016-12-06,big-syke-nie-zyjeDecember 6, 2016, 10:50 pmPaweł MiedzielecKończący się powoli rok 2016 upłynął nam w dużej mierze pod znakiem niespodziewanych śmierci znanych i zasłużonych osób, związanych z przemysłem muzycznym. Niestety to nie koniec złych wiadomości w tym temacie - właśnie nadeszły do nas kolejne druzgocące informacje, tym razem z zachodniego wybrzeża.Tyruss Himes, znany bardziej pod pseudonimem Big Syke został dzisiaj znaleziony martwy w swoim domu w Hawthorne, w Kalifornii. Przyczyną zgonu były najprawdopodobniej problemy zdrowotne - raper od lat cierpiał na sercowe dolegliwości spowodowane otyłością, co ma potwierdzić raport koronera.Big Syke był bliskim przyjacielem i współpracownikiem Tupaca Shakura, oraz jednym ze współzałożycieli legendarnej formacji Thug Life, w skład której oprócz niego i 2Paca wchodzili jeszcze MoPreme Shakur, Macadoshis i Rated R. Syke zaczynał swoją karierę na początku lat 90-tych w składzie Evil Mind Gangstas m.in. obok rapera Domino. Debiutancki album grupy "All Hell Breakin' Loose" został wydany niezależnie w 1992 roku, zaś głównym producentem płyty był mało znany wtedy Johnny 'J'. W tym samym czasie Big Syke, Johnny 'J' i Tupac zawiązali współpracę, czego efektem było powstanie ekipy Thug Life i wydany dwa lata później krążek "Volume 1". Podczas transferu Shakura do wytwórni Death Row Records w 1995 roku, Big Syke podążył za nim, stając się częścią Outlaw Immortalz i przyjmując pseudonim Mussolini zarejestrował kilka niezapomnianych występów na płycie "All Eyez On Me" w numerach "Picture Me Rollin", "Check Out Time", "When We Ride" i tytułowym utworze. Po śmierci 2Paca skupił się na karierze solowej i w 1996 roku wypuścił debiutanckie LP "Be Yo' Self", które w całości wyprodukował Johnny 'J'. Krążek jest dziś uznawany jako jeden z west coastowych klasyków g-funk ery. Potem Syke wydał jeszcze trzy solówki - "Big Syke Daddy" w roku 2001, oraz "Street Commando" i "Big Syke" w roku 2002 (ta ostatnia ukazała się nakładem Rap-A-Lot Records).Można go było również usłyszeć na obu częściach kompilacji Thug Law, nagranej wspólnie przez członków Thug Life i Outlawz w latach 2001-2003, oraz pośmiertnych albumach Tupaca - "R U Still Down", "Still I Rise", "Until The End Of Time", "Better Dayz", "Loyal To The Game" i "Pac's Life".W ostatnich latach Big Syke udzielał się głównie gościnnie na płytach innych raperów - wiadomo również, że w swoim dorobku posiada co najmniej jeszcze jeden nagrany przez siebie solowy album pt. "Black Thunder", który miał się ukazać na rynku w 2008 roku przez wytwórnię Treacherous Records (do której należeli w tym samym czasie Crooked I, Jayo Felony i Knoc-Turn'al), a nigdy nie został wydany... raper miał w chwili śmierci tylko 48 lat.Thug In Peace [*]Kończący się powoli rok 2016 upłynął nam w dużej mierze pod znakiem niespodziewanych śmierci znanych i zasłużonych osób, związanych z przemysłem muzycznym. Niestety to nie koniec złych wiadomości w tym temacie - właśnie nadeszły do nas kolejne druzgocące informacje, tym razem z zachodniego wybrzeża.
Tyruss Himes, znany bardziej pod pseudonimem Big Syke został dzisiaj znaleziony martwy w swoim domu w Hawthorne, w Kalifornii. Przyczyną zgonu były najprawdopodobniej problemy zdrowotne - raper od lat cierpiał na sercowe dolegliwości spowodowane otyłością, co ma potwierdzić raport koronera.

Big Syke był bliskim przyjacielem i współpracownikiem Tupaca Shakura, oraz jednym ze współzałożycieli legendarnej formacji Thug Life, w skład której oprócz niego i 2Paca wchodzili jeszcze MoPreme Shakur, Macadoshis i Rated R. Syke zaczynał swoją karierę na początku lat 90-tych w składzie Evil Mind Gangstas m.in. obok rapera Domino. Debiutancki album grupy "All Hell Breakin' Loose" został wydany niezależnie w 1992 roku, zaś głównym producentem płyty był mało znany wtedy Johnny 'J'.
W tym samym czasie Big Syke, Johnny 'J' i Tupac zawiązali współpracę, czego efektem było powstanie ekipy Thug Life i wydany dwa lata później krążek "Volume 1". Podczas transferu Shakura do wytwórni Death Row Records w 1995 roku, Big Syke podążył za nim, stając się częścią Outlaw Immortalz i przyjmując pseudonim Mussolini zarejestrował kilka niezapomnianych występów na płycie "All Eyez On Me" w numerach "Picture Me Rollin", "Check Out Time", "When We Ride" i tytułowym utworze.
Po śmierci 2Paca skupił się na karierze solowej i w 1996 roku wypuścił debiutanckie LP "Be Yo' Self", które w całości wyprodukował Johnny 'J'. Krążek jest dziś uznawany jako jeden z west coastowych klasyków g-funk ery. Potem Syke wydał jeszcze trzy solówki - "Big Syke Daddy" w roku 2001, oraz "Street Commando" i "Big Syke" w roku 2002 (ta ostatnia ukazała się nakładem Rap-A-Lot Records).
Można go było również usłyszeć na obu częściach kompilacji Thug Law, nagranej wspólnie przez członków Thug Life i Outlawz w latach 2001-2003, oraz pośmiertnych albumach Tupaca - "R U Still Down", "Still I Rise", "Until The End Of Time", "Better Dayz", "Loyal To The Game" i "Pac's Life".

W ostatnich latach Big Syke udzielał się głównie gościnnie na płytach innych raperów - wiadomo również, że w swoim dorobku posiada co najmniej jeszcze jeden nagrany przez siebie solowy album pt. "Black Thunder", który miał się ukazać na rynku w 2008 roku przez wytwórnię Treacherous Records (do której należeli w tym samym czasie Crooked I, Jayo Felony i Knoc-Turn'al), a nigdy nie został wydany... raper miał w chwili śmierci tylko 48 lat.

Thug In Peace [*]

]]>
Chris Tucker mógł zginąć na oczach 2Paca - aktor wspomina pracę nad "California Love"https://popkiller.kingapp.pl/2016-11-21,chris-tucker-mogl-zginac-na-oczach-2paca-aktor-wspomina-prace-nad-california-lovehttps://popkiller.kingapp.pl/2016-11-21,chris-tucker-mogl-zginac-na-oczach-2paca-aktor-wspomina-prace-nad-california-loveNovember 20, 2016, 12:53 amTomasz PrzytułaChris Tucker - jeden z najbardziej charyzmatycznych aktorów komediowych w historii kina, był kilka dni temu gościem programu "The Late Night Show With James Corden". Podczas rozmowy z gospodarzem, odtwórca niezapomianej roli Smokey'a wrócił pamięcią do 1995 roku, kiedy to wraz z 2Paciem, Dr. Dre, Rogerem Troutmanem i innymi, pracował na planie teledysku do przeboju "California Love" w reżyserii Hype'a Williamsa. Chris opowiedział o trudach pracy nad jedną ze scen, podczas kręcenia której prawie stracił swoje życie."Praca na tym planie zdjęciowym była wielką frajdą, a zarazem była bardzo niebezpieczna. Tupac był wtedy świeżo po odsiadce, wszędzie kręcił się Suge Knight ze swoim rotweillerem, który w każdej chwili mógł mnie ugryźć. Podczas kręcenia sceny pościgu prawie wypadłem z rozpędzonego Jeepa. Michael Clarke Duncan uratował mi życie. Staliśmy podczas jazdy, a ja za bardzo wczułem sie w rolę i zacząłem świrować. Po chwili wpadliśmy na wydmę i straciłem równowagę. Michael szybko mnie chwycił, za co musiałem mu podziękować. Uratował mi wtedy skórę." Chris Tucker - jeden z najbardziej charyzmatycznych aktorów komediowych w historii kina, był kilka dni temu gościem programu "The Late Night Show With James Corden". Podczas rozmowy z gospodarzem, odtwórca niezapomianej roli Smokey'a wrócił pamięcią do 1995 roku, kiedy to wraz z 2Paciem, Dr. Dre, Rogerem Troutmanem i innymi, pracował na planie teledysku do przeboju "California Love" w reżyserii Hype'a Williamsa. Chris opowiedział o trudach pracy nad jedną ze scen, podczas kręcenia której prawie stracił swoje życie.

"Praca na tym planie zdjęciowym była wielką frajdą, a zarazem była bardzo niebezpieczna. Tupac był wtedy świeżo po odsiadce, wszędzie kręcił się Suge Knight ze swoim rotweillerem, który w każdej chwili mógł mnie ugryźć. Podczas kręcenia sceny pościgu prawie wypadłem z rozpędzonego Jeepa. Michael Clarke Duncan uratował mi życie. Staliśmy podczas jazdy, a ja za bardzo wczułem sie w rolę i zacząłem świrować. Po chwili wpadliśmy na wydmę i straciłem równowagę. Michael szybko mnie chwycił, za co musiałem mu podziękować. Uratował mi wtedy skórę."

]]>
Film o 2Pacu okaże się klapą? John Singleton krytykuje twórców dziełahttps://popkiller.kingapp.pl/2016-11-20,film-o-2pacu-okaze-sie-klapa-john-singleton-krytykuje-tworcow-dzielahttps://popkiller.kingapp.pl/2016-11-20,film-o-2pacu-okaze-sie-klapa-john-singleton-krytykuje-tworcow-dzielaNovember 20, 2016, 3:58 pmTomasz PrzytułaZapowiadana na 11 listopada filmowa biografia Tupaca Shakura pt. "All Eyez On Me" nie trafiła do kin w planowanym terminie. Produkcja wyreżyserowana przez Benny'ego Blooma nadal nie ma nowej daty premiery, a wokół całego projektu zbiera się coraz więcej czarnych chmur. Na początku listopada, podczas kalifornijskiego festiwalu ComplexCon, o zdanie na temat filmu zapytano sławnego Johna Singletona, który swego czasu kierował pracami nad całym przedsięwzięciem, z uwagi na swoją osobistą znajomość z 2Paciem.John Singleton wypowiedział się w bardzo ostrych słowach o "All Eyez On Me" i całej ekipie produkcyjnej:"Nie widziałem tego filmu i nie mam zamiaru go oglądać. Dobrze wiem, że spie*rzyli cały projekt, więc nawet nie będą próbował poświęcać temu uwagi. Tworząc zarys filmu, bazowałem na własnych doświadczeniach z Paciem i przysłuchiwałem się wspomnieniom innych ludzi z jego otoczenia. Reszta ekipy chciała jednak wykreować Tupaca na kogoś kim tak naprawde nie był i napisać jego historię na nowo. Moja wersja scenariusza była świetna, sądziłem więc, że zrobimy to po mojemu, w Hollywood nie lubią jednak pracować z czarnoskórymi reżyserami, którzy mają coś do powiedzenia i stawiają twardo na swoim. Od początku wiedziałem, że sami nie będą w stanie udźwignąć ciężaru tej produkcji. Zrozumcie, to nie powinien być film przedstawiający jakiegoś tam rapera, Tupac był urodzonym rewolucjonistą. Może nie na miarę Malcolma X, ale miał wielkie zadatki na zostanie mentalnym przywódcą amerykańskich społeczności."Na zarzuty Johna Singletona odpowiedział już producent "All Eyez On Me" L.T. Hutton:Zapowiadana na 11 listopada filmowa biografia Tupaca Shakura pt. "All Eyez On Me" nie trafiła do kin w planowanym terminie. Produkcja wyreżyserowana przez Benny'ego Blooma nadal nie ma nowej daty premiery, a wokół całego projektu zbiera się coraz więcej czarnych chmur. Na początku listopada, podczas kalifornijskiego festiwalu ComplexCon, o zdanie na temat filmu zapytano sławnego Johna Singletona, który swego czasu kierował pracami nad całym przedsięwzięciem, z uwagi na swoją osobistą znajomość z 2Paciem.

John Singleton wypowiedział się w bardzo ostrych słowach o "All Eyez On Me" i całej ekipie produkcyjnej:

"Nie widziałem tego filmu i nie mam zamiaru go oglądać. Dobrze wiem, że spie*rzyli cały projekt, więc nawet nie będą próbował poświęcać temu uwagi. Tworząc zarys filmu, bazowałem na własnych doświadczeniach z Paciem i przysłuchiwałem się wspomnieniom innych ludzi z jego otoczenia. Reszta ekipy chciała jednak wykreować Tupaca na kogoś kim tak naprawde nie był i napisać jego historię na nowo. Moja wersja scenariusza była świetna, sądziłem więc, że zrobimy to po mojemu, w Hollywood nie lubią jednak pracować z czarnoskórymi reżyserami, którzy mają coś do powiedzenia i stawiają twardo na swoim. Od początku wiedziałem, że sami nie będą w stanie udźwignąć ciężaru tej produkcji. Zrozumcie, to nie powinien być film przedstawiający jakiegoś tam rapera, Tupac był urodzonym rewolucjonistą. Może nie na miarę Malcolma X, ale miał wielkie zadatki na zostanie mentalnym przywódcą amerykańskich społeczności."

Na zarzuty Johna Singletona odpowiedział już producent "All Eyez On Me" L.T. Hutton:

]]>
Cali Trippin #7 - Muzyczne objawienia w Mieście Aniołówhttps://popkiller.kingapp.pl/2016-10-11,cali-trippin-7-muzyczne-objawienia-w-miescie-aniolowhttps://popkiller.kingapp.pl/2016-10-11,cali-trippin-7-muzyczne-objawienia-w-miescie-aniolowOctober 15, 2016, 3:17 pmAdmin stronyLos Angeles to podobnie jak Nowy Jork najlepsze miejsce na świecie dla fana rapu. Dlaczego? A no dlatego, że w powietrzu aż unosi się hip-hop, na każdym kroku trafić można w miejsca kultowe, jak i na każdym kroku wpaść można na legendy, nieosiągalne w Europie. Pamiętam, gdy ponad dekadę temu czytałem peany Radka Miszczaka, który w trakcie wizyty w NY wpadał na hip-hopowe ikony w niespodziewanych sytuacjach. Po cichu liczyłem, że i nam uda się w Kalifornii znaleźć się „w oku cyklonu” – i udało się rzutem na taśmę, w trakcie ostatniego wieczoru w Mieście Aniołów…O wszystkim przeczytacie w 7 części Cali Trippin, którą znajdziecie gościnnie na łamach Red Bull Muzyka!KONKURS:[[{"fid":"35320","view_mode":"default","fields":{"format":"default","field_file_image_alt_text[und][0][value]":"","field_file_image_title_text[und][0][value]":""},"type":"media","link_text":null,"attributes":{"height":241,"width":430,"class":"media-element file-default"}}]]A w nim do wygrania pakiet zawierający:- "The Documentary 2" The Game'a z autografem!- "When It's Dark Out" G-Eazy'ego z autografem! - Oryginalny t-shirt The Game'a od BWSPoland - buty Reebok Classic (których ambasadorem jest Kendrick Lamar) od Reebok Polska - bon na 200 zł do wydania w California SkateshopPYTANIE #7:Drogi Shocka G i 2Paca związane były ze sobą przez dłuższy czas. Podajcie 3 numery, przy których duet ze sobą współpracował.Odpowiedzi na WSZYSTKIE pytania wyślijcie łącznie mailem gdy ukaże się ostatnie z nich (napiszemy na jaki email i jaki temat wiadomości wpisać). Na razie macie trochę czasu na znalezienie poprawnej odpowiedzi.Pełne szczegóły konkursuÓsmy i ostatni odcinek relacji Cali Trippin już w poniedziałek!

Los Angeles to podobnie jak Nowy Jork najlepsze miejsce na świecie dla fana rapu. Dlaczego? A no dlatego, że w powietrzu aż unosi się hip-hop, na każdym kroku trafić można w miejsca kultowe, jak i na każdym kroku wpaść można na legendy, nieosiągalne w Europie. Pamiętam, gdy ponad dekadę temu czytałem peany Radka Miszczaka, który w trakcie wizyty w NY wpadał na hip-hopowe ikony w niespodziewanych sytuacjach. Po cichu liczyłem, że i nam uda się w Kalifornii znaleźć się „w oku cyklonu” – i udało się rzutem na taśmę, w trakcie ostatniego wieczoru w Mieście Aniołów…

O wszystkim przeczytacie w 7 części Cali Trippin, którą znajdziecie gościnnie na łamach Red Bull Muzyka!

KONKURS:

[[{"fid":"35320","view_mode":"default","fields":{"format":"default","field_file_image_alt_text[und][0][value]":"","field_file_image_title_text[und][0][value]":""},"type":"media","link_text":null,"attributes":{"height":241,"width":430,"class":"media-element file-default"}}]]

A w nim do wygrania pakiet zawierający:
- "The Documentary 2" The Game'a z autografem!
-
"When It's Dark Out" G-Eazy'ego z autografem!
- Oryginalny t-shirt The Game'a od BWSPoland
- buty Reebok Classic (których ambasadorem jest Kendrick Lamar) od Reebok Polska
- bon na 200 zł do wydania w California Skateshop

PYTANIE #7:

Drogi Shocka G i 2Paca związane były ze sobą przez dłuższy czas. Podajcie 3 numery, przy których duet ze sobą współpracował.

Odpowiedzi na WSZYSTKIE pytania wyślijcie łącznie mailem gdy ukaże się ostatnie z nich (napiszemy na jaki email i jaki temat wiadomości wpisać). Na razie macie trochę czasu na znalezienie poprawnej odpowiedzi.

Pełne szczegóły konkursu

Ósmy i ostatni odcinek relacji Cali Trippin już w poniedziałek!

]]>
"How Long Will They Mourn Me?" - Top 20 tribute'ów na 20 rocznicę śmierci 2Pacahttps://popkiller.kingapp.pl/2016-09-18,how-long-will-they-mourn-me-top-20-tributeow-na-20-rocznice-smierci-2pacahttps://popkiller.kingapp.pl/2016-09-18,how-long-will-they-mourn-me-top-20-tributeow-na-20-rocznice-smierci-2pacaOctober 31, 2021, 12:55 amPaweł MiedzielecCiężko uwierzyć, że od śmierci Tupaca Shakura minęło już 20 lat. 2Pac zginął przedwcześnie i nie zdążył w pełni wykorzystać swojego niewiarygodnego talentu... Był nie tylko raperem i aktorem, ale również jedną z najważniejszych muzycznych ikon współczesności. Czarni widzieli w nim kolejne wcielenie Lutera Kinga i Malcolma X - zatroskanego o losy swojej społeczności głosu własnego pokolenia. Co dzisiaj robił by 'Pac gdyby przeżył zamach w Las Vegas? Jak potoczyłaby się dalej jego kariera? Przeszedłby podobną transformację co Ice Cube, który z popularnego rapera stał się jeszcze bardziej popularnym aktorem? Czy może przepadłby w zalewie nowej fali artystów, zdeklasowany przez 50 Centa i następnych, którzy przyszli po nim? Na te pytania nigdy nie poznamy odpowiedzi - jedno jest jednak pewne, wpływ jaki 'Pac wywarł na hip-hop podczas zaledwie pięciu lat swojej błyskotliwej kariery jest nieporównywalny z niczym innym, a piętno jakie odcisnął na tej kulturze nie ma sobie równych wśród innych artystów, którzy odeszli przed nim i po nim...Trudno oddać słowami jego wielkość - porównując z innymi gatunkami muzycznymi, można go nazwać "czarnym Elvisem" i kimś kto wyprzedził swoją epokę. 20 lat to szmat czasu i przez te dwie dekady wydarzyło się w samym rapie wiele, ale tęsknota za geniuszem Shakura wciąż pozostaje silna, podobnie jak wielki jest cień który postać Shakura nadal rzuca na branżę... widać to po niezliczonej ilości kawałków dedykowanych jego pamięci, które ukazały się na rynku od 1996 roku. Wydaje się, że każdy startujący raper prędzej czy później musi pokusić się o jakiś "2Pac Tribute", lub chociażby jakieś nawiązanie do jego osoby. Specjalnie dla was postanowiłem wyselekcjonować osobiste Top 20 numerów, będących ukłonem w stronę Makaveliego i tym samym podsumować dwudziestą, okrągłą rocznicę jego śmierci.Przed wami zatem dwadzieścia najlepszych dedykacji poświęconych pamięci Tupaca Shakura, jakie ukazały się na rynku w ostatnich dwóch dekadach - zapraszam. Assassin feat. Don Cisco – "Holdin’ On"Jeden z pierwszych trybutów dla 'Paca, jakie ukazały się po śmierci artysty. "Holdin' On" pojawiło się w 1997 roku na albumie "Born and Raised in the Bay" i wykorzystywało klasyczny sampel Simply Red - "Holding Back The Years", przeplatanym z fragmentem tekstu Shakura zaczerpniętym ze słynnego "Dear Mama".Thug Life – To 'PacChociaż formalnie Thug Life jako grupa przestała istnieć w 1995 roku, panowie byli w stanie zebrać się jeszcze razem przy kilku okazjach by nagrać wspólny numer. Jedną z nich była niewątpliwie śmierć lidera i założyciela zespołu, która zaowocowała przpięknym "To 'Pac", na którym Big Syke, MoPreme, Rated R i Macadoshis próbują oddać słowami jak wiele znaczył dla nich 2Pac. Bez wątpienia jeden z najlepszych moim zdaniem trybutów dla Shakura jakie powstały.Bizzy Bone – Life Goes OnPo śmierci Tupaca jego czołowy producent Johnny 'J' zaczął mocno współpracować z szalonym członkiem Bone Thugs-N-Harmony, czego efektem było nagranie przez tę dwójkę wspólnego albumu, który niestety nigdy nie ukazał się w swej oryginalnej formie. Dość powiedzieć, że na wydanej wersji "Heaven'z Movie" zabrakło m.in. tej świetnej dedykacji dla 'Paca, jak i wielu innych genialnych numerów. Może pewnego dnia usłyszymy w końcu ten utwór w dobrej jakości razem z resztą materiału... life goes on.Kurupt feat. Coolio & Prince Ital Joe - DedicationCzym byłaby lista trybutów dla 'Paca bez numerów z obozu DPG. Kurupt podszedł do tematu inaczej niż reszta i przyjął zgoła odmienną taktykę. Wziął na warsztat bit z "Hit 'Em Up", zreprodukował go i nagrał na nim swoją własną "Dedykację", zapraszając przy okazji do współpracy dwójkę artystów, którym bynajmniej 'Pac nie był obcy - Coolio i Prince Ital Joe, z którym Shakur pracował nad płytą "Killuminati".Nate Dogg - WhyBiorąc na tapetę utwór pochwalny poświęcony pamięci zmarłego ziomka, Nate D-O-Double G zrobił to w swoim stylu, nagrywając kawałek który nadal potrafi ścisnąć za serce. Wydane na ścieżce dźwiękowej do jednego z ostatnich filmów, w których zagrał 2Pac - "Gridlock'd", "Why" było jednym z najjaśniejszych momentów tego krążka, pomimo samego wydźwięku kawałka który był bardzo nostalgiczny i przypominał swego rodzaju marsz żałobny. Genialna robota, jak zawsze w przypadku "króla refrenów". R.I.P. 'Pac, R.I.P. Nate [*]Bootleg feat. Raskass – Sophisticated ThugsW miarę upływu czasu, numery dedykowane pamięci Shakura zaczęły do nas spływać również z innych rejonów niż Cali. Jednym z moich ulubionych jest utwór "Sophisticated Thugs" pochodzący z pierwszej solówki członka Dayton Family - "Death Before Dishonesty". Trzeba przyznać, że Bootleg bardzo się postarał przy tym numerze, nie tylko zapraszając gościnnie Ras Kassa, ale i odwzorowując flow oraz manierę za mikrofonem samego Tupaca, co wyszło mu naprawdę dobrze.Hussein Fatal – EverydayJeśli chodzi o ekipę Outlawz, Hussein Fatal był jednym z najbardziej zżytych z 'Paciem członków zespołu. Nic więc dziwnego, że kiedy tylko nadażyła się okazja do nagrania kawałka poświęconego pamięci swojego mentora - Fatal wrzucił go jako singiel na swoją pierwszą solówkę i oprawił jeszcze teledyskiem. "Everyday" nie pociągnęło co prawda sprzedażowo płyty "In The Line Of Fire", ale do dziś numer ten darze szczególnym sentymentem, gdy mowa jest o dedykacjach dla 'Paca... R.I.P. Fatal [*]O.F.T.B. feat. Outlawz - Still a MysteryWiększość śledzących mocno losy wytwórni Death Row wie, jak bliskie relacje łączyły 'Paca z ekipą O.F.T.B. Shakur nie tylko pozwalał im na udział w swoich klipach (choćby "Made Niggaz"), i pozdrawiał w słynnym "2 Live & Die in L.A.", ale też pomagał w nagrywaniu debiutanckiego albumu dla wytwórni. "Still a Mystery" było więc swoistą spłatą długu i podziękowaniem za okazane wsparcie i pomoc. Numer powstał krótko po śmierci artysty, ponieważ udziela się na nim Kadafi, jednak w kawałku słychać również dedykację dla jego samego, co każe przypuszczać że utwór był chociaż w jakiejś części nagrany od nowa. Lil' Black - I Ain't Mad At You 'PacPochodzący z Teksasu Lil' Black to kolejny raper spoza Kalifornii, który również postanowił przekazać światu swoje ukłony dla Shakura za pomocą kawałka. Pod koniec lat 90-tych ukazał się jego debiutancki album "We All Gone Die", na którym znalazło się fantastyczne "I Ain't Mad At You 'Pac" - z pewnością jeden z mniej znanych trybutów, który przeszedł raczej bez echa, a brzmi lepiej niż większość bardziej popularnych dedykacji. Ciekawie wykorzystany patent z refrenem "I Ain't Mad At Cha" i fajnie zarapowane zwrotki - naprawdę polecam sprawdzić.Maino - Letter To 'PacTeraz coś z nowszych rzeczy. Premiera filmu o Notoriousie zbiegła się w czasie z wypuszczeniem soundtracku, który promował numer "Letter To Big". Reprezentujący Brooklyn raper Maino postanowił pożyczyć bit i nagrać też wersję dla Makaveliego. Tak oto powstał "Letter 2 Pac" - jeden z najlepszych utworów poświęconych pamięci Shakura, jakie ukazały się w ostatnich latach, zawierający pełen szczerości tekst, który ściska za gardło i świetnie komponujący się z nim instrumental.Messy Marv feat. Outlawz – Neva ForgetKażdy fan Shakura wie, jak silna więź łączyła 'Paca z całym Bay Area. Nic więc dziwnego, że po jego śmierci to właśnie z Oakland popłynęła masa pochwalnych kawałków - jednym z nich jest nagrany na 10 rocznicę utwór "Neva Forget", który przygotował Messy Marv. Zaprosił on do współpracy Outlawz, oraz wybrał na tę okazję jeden z najlepszych sampli jakie można było znaleźć, który wykorzystał w swoim słynnym hicie "Regulate" Warren G.Pudgee Tha Phat Bastard – Angel DustKolejny mało znany raper, o którym zrobiło się głośniej gdy 2Pac pozdrowił go na słynnym "Hit 'Em Up". Nieliczni zajarani sceną nowojorską wiedzą kim jest Pudgee, a jeszcze mniej osób zna historię jego relacji z Shakurem, ale o nich możemy się częściowo dowiedzieć z kawałka "Angel Dust" - specjalnej dedykacji dla Tupaca, opublikowanej niecały rok po śmierci artysty.Napoleon – Never ForgetDla wielu słuchaczy Napoleon był jednym z najbardziej utalentowanych członków Outlawz - większośc zatem ucieszyła w 2003 roku wieść, że zaczyna on karierę solową, i to u boku Johnny J'a który miał wyprodukować jego debiutancki album. Singiel "Never Forget" jeszcze bardziej podkręcił hype na całą produkcję - był to jeden z najlepszych trybutów dla 'Paca, jakie kiedykolwiek się ukazały, a Napoleon otworzył na nim przed nami swoje serce opowiadając poruszającą historię o tym, jak 'Pac wyciągnął go z biedy i zabrał do lepszego świata. Przyozdobione przepięknym wokalem Val Young i genialnym bitem Johnny J'a "Never Forget" od lat zajmuje miejsce w ścisłej czołówce moich ulubionych numerów poświęconych pamięci Shakura.Outlawz & Rondo – Ain’t Died In Vain"Starin Thru My Rearview" do dziś jest jednym z moich ulubionych kawałków 'Paca, głównie przez świetnie wykorzystany sampel z klasycznego numeru Phila Collinsa. Kiedy więc raper Rondo razem z Outlawz wykorzystali ten sam motyw, by nagrać utwór poświęcony pamięci Makaveliego, wiedziałem że i on przypadnie mi do gustu. "Ain't Died In Vain" pojawiło się w 1997 roku na albumie "Success Before Death" i co ciekawe - jest jednym z ostatnich kawałków, na których możemy usłyszeć Storm, zanim na dobre wycofała się z robienia muzyki.Naughty by Nature – Mourn You Til I Join YouTreach i 2Pac byli jednymi z najbliższych kumpli, nikogo zatem nie dziwiło że jedna z pierwszych dedykacji poświęconych pamięci Shakura wyszła spod ręki frontmana Naughty By Nature. Oryginalnie "Mourn You Til I Join You" było dwa razy dłuższe i zawierało jeszcze raz tyle zwrotek, ale wiedząc że kawałek jest przeznaczony na singiel Treach wybrał trzy swoje najlepsze "szesnastki" i nakręcił bardzo klimatyczny teledysk, który w pełni pokazywał ból, jaki odczuwał po stracie przyjaciela.Richie Rich feat. Bo Roc – Do G’s Get To Go To Heaven?Wracamy za zachodnie wybrzeże, a konkretnie do wspomnianego już wcześniej Oakland, gdzie czekają już na nas kolejne trybuty dla 'Paca. Pierwszym z nich będzie świetne "Do G's Get To Go To Heaven?" od Richie Richa. Wtajemniczeni wiedzą jak bliskimi kumplami był on z Tupaciem, nie tylko nagrywając razem zanim Shakur przybył do Death Row, ale też imprezując wspólnie przez większośc czasu. Wyluzowana nawijka Richa doskonale współgrała tutaj z płynącym, laidbackowym bitem, a wokal Bo Roca z Dove Shack na refrenie był przysłowiową wisienką na torcie.Rappin’4-Tay – Playaz Dedication"Only God Can Judge Me" to jeden z moich ulubionych utworów z "All Eyez On Me", który zapewne otworzył uszy wielu słuchaczy na twórczość reprezentanta San Francisco. 4-Tay odwdzięczył się Shakurowi w jeden możliwy sposób - nagrywając "Playaz Dedication", która jeszcze na długo pozostanie w pamięci fanów Makaveliego jako nieprzeciętny trybut zarapowany prosto z serca.Stepchylde – Thinking Of YouZe wszystkich przyjaciół chyba nikt nie odczuł straty 2Paca w taki sposób jak Johnny 'J'. Producent do czasu swojej własnej tragicznej śmierci przygotował kilka numerów poświęconych pamięci zmarłego kompana z "Thinking Of You" na czele, która powędrowała na soundtrack do dokumentu "Thug Angel". Sam kawałek był dość niecodzienny, bowiem Johnny znalazł i umieścił na nim rapera, który przypominał nieco głosem i sposobem nawijania Shakura - niejakiego Stepchylde.Cali Dreamz - All Eyez On UWypuszczony przy okazji 17 rocznicy śmierci artysty trybut "All Eyez On U", to ukłon ku czci Shakura ze strony podziemnego rapera z LA, ukrywającego się pod ksywką Cali Dreamz. Reprezentujący tzw. "chicano rap" artysta pokusił się nawet o próbę odwzorowania stylu Makaveliego i trzeba przyznać, że wyszło mu to nienajgorzej.Outlawz - In The Event Of My DemiseZestawienie kończymy rapowaną poezją, czyli kawałkiem "In The Event Of My Demise", który zapoczątkował wiersz o tym samym tytule napisany w młodości przez Tupaca. Z pomocą przyszli członkowie Outlawz, którzy dołożyli do niego swoje wersy, oraz Jeronimo Ji Jaga recytujący poezję Shakura. Numer ukazał się na wydanej w 2000 roku płycie "The Rose That Grew From Concrete", będącej interpretacją wierszy Tupaca w wykonaniu innych artystów.To mój ostatni okazjonalny wpis kończący nasz przedłużony "2Pac week" - mam nadzieję, że część z was odświeżyła sobie przy okazji przebogatą dyskografię Shakura, a pozostali być może odkryli coś na nowo, lub wpadli na nieznane wcześniej numery, które pozwolą na nowo zagłębić się w postać 'Paca, do które zapewne wrócimy przy okazji premiery filmu "All Eyez On Me" pod koniec tego roku. Rest in Peace 2Pac [*]Ciężko uwierzyć, że od śmierci Tupaca Shakura minęło już 20 lat. 2Pac zginął przedwcześnie i nie zdążył w pełni wykorzystać swojego niewiarygodnego talentu... Był nie tylko raperem i aktorem, ale również jedną z najważniejszych muzycznych ikon współczesności. Czarni widzieli w nim kolejne wcielenie Lutera Kinga i Malcolma X - zatroskanego o losy swojej społeczności głosu własnego pokolenia. Co dzisiaj robił by 'Pac gdyby przeżył zamach w Las Vegas? Jak potoczyłaby się dalej jego kariera? Przeszedłby podobną transformację co Ice Cube, który z popularnego rapera stał się jeszcze bardziej popularnym aktorem? Czy może przepadłby w zalewie nowej fali artystów, zdeklasowany przez 50 Centa i następnych, którzy przyszli po nim? Na te pytania nigdy nie poznamy odpowiedzi - jedno jest jednak pewne, wpływ jaki 'Pac wywarł na hip-hop podczas zaledwie pięciu lat swojej błyskotliwej kariery jest nieporównywalny z niczym innym, a piętno jakie odcisnął na tej kulturze nie ma sobie równych wśród innych artystów, którzy odeszli przed nim i po nim...

Trudno oddać słowami jego wielkość - porównując z innymi gatunkami muzycznymi, można go nazwać "czarnym Elvisem" i kimś kto wyprzedził swoją epokę. 20 lat to szmat czasu i przez te dwie dekady wydarzyło się w samym rapie wiele, ale tęsknota za geniuszem Shakura wciąż pozostaje silna, podobnie jak wielki jest cień który postać Shakura nadal rzuca na branżę... widać to po niezliczonej ilości kawałków dedykowanych jego pamięci, które ukazały się na rynku od 1996 roku. Wydaje się, że każdy startujący raper prędzej czy później musi pokusić się o jakiś "2Pac Tribute", lub chociażby jakieś nawiązanie do jego osoby. Specjalnie dla was postanowiłem wyselekcjonować osobiste Top 20 numerów, będących ukłonem w stronę Makaveliego i tym samym podsumować dwudziestą, okrągłą rocznicę jego śmierci.

Przed wami zatem dwadzieścia najlepszych dedykacji poświęconych pamięci Tupaca Shakura, jakie ukazały się na rynku w ostatnich dwóch dekadach - zapraszam.

 

Assassin feat. Don Cisco – "Holdin’ On"

Jeden z pierwszych trybutów dla 'Paca, jakie ukazały się po śmierci artysty. "Holdin' On" pojawiło się w 1997 roku na albumie "Born and Raised in the Bay" i wykorzystywało klasyczny sampel Simply Red - "Holding Back The Years", przeplatanym z fragmentem tekstu Shakura zaczerpniętym ze słynnego "Dear Mama".

Thug Life – To 'Pac

Chociaż formalnie Thug Life jako grupa przestała istnieć w 1995 roku, panowie byli w stanie zebrać się jeszcze razem przy kilku okazjach by nagrać wspólny numer. Jedną z nich była niewątpliwie śmierć lidera i założyciela zespołu, która zaowocowała przpięknym "To 'Pac", na którym Big Syke, MoPreme, Rated R i Macadoshis próbują oddać słowami jak wiele znaczył dla nich 2Pac. Bez wątpienia jeden z najlepszych moim zdaniem trybutów dla Shakura jakie powstały.

Bizzy Bone – Life Goes On

Po śmierci Tupaca jego czołowy producent Johnny 'J' zaczął mocno współpracować z szalonym członkiem Bone Thugs-N-Harmony, czego efektem było nagranie przez tę dwójkę wspólnego albumu, który niestety nigdy nie ukazał się w swej oryginalnej formie. Dość powiedzieć, że na wydanej wersji "Heaven'z Movie" zabrakło m.in. tej świetnej dedykacji dla 'Paca, jak i wielu innych genialnych numerów. Może pewnego dnia usłyszymy w końcu ten utwór w dobrej jakości razem z resztą materiału... life goes on.

Kurupt feat. Coolio & Prince Ital Joe - Dedication

Czym byłaby lista trybutów dla 'Paca bez numerów z obozu DPG. Kurupt podszedł do tematu inaczej niż reszta i przyjął zgoła odmienną taktykę. Wziął na warsztat bit z "Hit 'Em Up", zreprodukował go i nagrał na nim swoją własną "Dedykację", zapraszając przy okazji do współpracy dwójkę artystów, którym bynajmniej 'Pac nie był obcy - Coolio i Prince Ital Joe, z którym Shakur pracował nad płytą "Killuminati".

Nate Dogg - Why

Biorąc na tapetę utwór pochwalny poświęcony pamięci zmarłego ziomka, Nate D-O-Double G zrobił to w swoim stylu, nagrywając kawałek który nadal potrafi ścisnąć za serce. Wydane na ścieżce dźwiękowej do jednego z ostatnich filmów, w których zagrał 2Pac - "Gridlock'd", "Why" było jednym z najjaśniejszych momentów tego krążka, pomimo samego wydźwięku kawałka który był bardzo nostalgiczny i przypominał swego rodzaju marsz żałobny. Genialna robota, jak zawsze w przypadku "króla refrenów". R.I.P. 'Pac, R.I.P. Nate [*]

Bootleg feat. Raskass – Sophisticated Thugs

W miarę upływu czasu, numery dedykowane pamięci Shakura zaczęły do nas spływać również z innych rejonów niż Cali. Jednym z moich ulubionych jest utwór "Sophisticated Thugs" pochodzący z pierwszej solówki członka Dayton Family - "Death Before Dishonesty". Trzeba przyznać, że Bootleg bardzo się postarał przy tym numerze, nie tylko zapraszając gościnnie Ras Kassa, ale i odwzorowując flow oraz manierę za mikrofonem samego Tupaca, co wyszło mu naprawdę dobrze.

Hussein Fatal – Everyday

Jeśli chodzi o ekipę Outlawz, Hussein Fatal był jednym z najbardziej zżytych z 'Paciem członków zespołu. Nic więc dziwnego, że kiedy tylko nadażyła się okazja do nagrania kawałka poświęconego pamięci swojego mentora - Fatal wrzucił go jako singiel na swoją pierwszą solówkę i oprawił jeszcze teledyskiem. "Everyday" nie pociągnęło co prawda sprzedażowo płyty "In The Line Of Fire", ale do dziś numer ten darze szczególnym sentymentem, gdy mowa jest o dedykacjach dla 'Paca... R.I.P. Fatal [*]

O.F.T.B. feat. Outlawz - Still a Mystery

Większość śledzących mocno losy wytwórni Death Row wie, jak bliskie relacje łączyły 'Paca z ekipą O.F.T.B. Shakur nie tylko pozwalał im na udział w swoich klipach (choćby "Made Niggaz"), i pozdrawiał w słynnym "2 Live & Die in L.A.", ale też pomagał w nagrywaniu debiutanckiego albumu dla wytwórni. "Still a Mystery" było więc swoistą spłatą długu i podziękowaniem za okazane wsparcie i pomoc. Numer powstał krótko po śmierci artysty, ponieważ udziela się na nim Kadafi, jednak w kawałku słychać również dedykację dla jego samego, co każe przypuszczać że utwór był chociaż w jakiejś części nagrany od nowa. 

Lil' Black - I Ain't Mad At You 'Pac

Pochodzący z Teksasu Lil' Black to kolejny raper spoza Kalifornii, który również postanowił przekazać światu swoje ukłony dla Shakura za pomocą kawałka. Pod koniec lat 90-tych ukazał się jego debiutancki album "We All Gone Die", na którym znalazło się fantastyczne "I Ain't Mad At You 'Pac" - z pewnością jeden z mniej znanych trybutów, który przeszedł raczej bez echa, a brzmi lepiej niż większość bardziej popularnych dedykacji. Ciekawie wykorzystany patent z refrenem "I Ain't Mad At Cha" i fajnie zarapowane zwrotki - naprawdę polecam sprawdzić.

Maino - Letter To 'Pac

Teraz coś z nowszych rzeczy. Premiera filmu o Notoriousie zbiegła się w czasie z wypuszczeniem soundtracku, który promował numer "Letter To Big". Reprezentujący Brooklyn raper Maino postanowił pożyczyć bit i nagrać też wersję dla Makaveliego. Tak oto powstał "Letter 2 Pac" - jeden z najlepszych utworów poświęconych pamięci Shakura, jakie ukazały się w ostatnich latach, zawierający pełen szczerości tekst, który ściska za gardło i świetnie komponujący się z nim instrumental.

Messy Marv feat. Outlawz – Neva Forget

Każdy fan Shakura wie, jak silna więź łączyła 'Paca z całym Bay Area. Nic więc dziwnego, że po jego śmierci to właśnie z Oakland popłynęła masa pochwalnych kawałków - jednym z nich jest nagrany na 10 rocznicę utwór "Neva Forget", który przygotował Messy Marv. Zaprosił on do współpracy Outlawz, oraz wybrał na tę okazję jeden z najlepszych sampli jakie można było znaleźć, który wykorzystał w swoim słynnym hicie "Regulate" Warren G.

Pudgee Tha Phat Bastard – Angel Dust

Kolejny mało znany raper, o którym zrobiło się głośniej gdy 2Pac pozdrowił go na słynnym "Hit 'Em Up". Nieliczni zajarani sceną nowojorską wiedzą kim jest Pudgee, a jeszcze mniej osób zna historię jego relacji z Shakurem, ale o nich możemy się częściowo dowiedzieć z kawałka "Angel Dust" - specjalnej dedykacji dla Tupaca, opublikowanej niecały rok po śmierci artysty.

Napoleon – Never Forget

Dla wielu słuchaczy Napoleon był jednym z najbardziej utalentowanych członków Outlawz - większośc zatem ucieszyła w 2003 roku wieść, że zaczyna on karierę solową, i to u boku Johnny J'a który miał wyprodukować jego debiutancki album. Singiel "Never Forget" jeszcze bardziej podkręcił hype na całą produkcję - był to jeden z najlepszych trybutów dla 'Paca, jakie kiedykolwiek się ukazały, a Napoleon otworzył na nim przed nami swoje serce opowiadając poruszającą historię o tym, jak 'Pac wyciągnął go z biedy i zabrał do lepszego świata. Przyozdobione przepięknym wokalem Val Young i genialnym bitem Johnny J'a "Never Forget" od lat zajmuje miejsce w ścisłej czołówce moich ulubionych numerów poświęconych pamięci Shakura.

Outlawz & Rondo – Ain’t Died In Vain

"Starin Thru My Rearview" do dziś jest jednym z moich ulubionych kawałków 'Paca, głównie przez świetnie wykorzystany sampel z klasycznego numeru Phila Collinsa. Kiedy więc raper Rondo razem z Outlawz wykorzystali ten sam motyw, by nagrać utwór poświęcony pamięci Makaveliego, wiedziałem że i on przypadnie mi do gustu. "Ain't Died In Vain" pojawiło się w 1997 roku na albumie "Success Before Death" i co ciekawe - jest jednym z ostatnich kawałków, na których możemy usłyszeć Storm, zanim na dobre wycofała się z robienia muzyki.

Naughty by Nature – Mourn You Til I Join You

Treach i 2Pac byli jednymi z najbliższych kumpli, nikogo zatem nie dziwiło że jedna z pierwszych dedykacji poświęconych pamięci Shakura wyszła spod ręki frontmana Naughty By Nature. Oryginalnie "Mourn You Til I Join You" było dwa razy dłuższe i zawierało jeszcze raz tyle zwrotek, ale wiedząc że kawałek jest przeznaczony na singiel Treach wybrał trzy swoje najlepsze "szesnastki" i nakręcił bardzo klimatyczny teledysk, który w pełni pokazywał ból, jaki odczuwał po stracie przyjaciela.

Richie Rich feat. Bo Roc – Do G’s Get To Go To Heaven?

Wracamy za zachodnie wybrzeże, a konkretnie do wspomnianego już wcześniej Oakland, gdzie czekają już na nas kolejne trybuty dla 'Paca. Pierwszym z nich będzie świetne "Do G's Get To Go To Heaven?" od Richie Richa. Wtajemniczeni wiedzą jak bliskimi kumplami był on z Tupaciem, nie tylko nagrywając razem zanim Shakur przybył do Death Row, ale też imprezując wspólnie przez większośc czasu. Wyluzowana nawijka Richa doskonale współgrała tutaj z płynącym, laidbackowym bitem, a wokal Bo Roca z Dove Shack na refrenie był przysłowiową wisienką na torcie.

Rappin’4-Tay – Playaz Dedication

"Only God Can Judge Me" to jeden z moich ulubionych utworów z "All Eyez On Me", który zapewne otworzył uszy wielu słuchaczy na twórczość reprezentanta San Francisco. 4-Tay odwdzięczył się Shakurowi w jeden możliwy sposób - nagrywając "Playaz Dedication", która jeszcze na długo pozostanie w pamięci fanów Makaveliego jako nieprzeciętny trybut zarapowany prosto z serca.

Stepchylde – Thinking Of You

Ze wszystkich przyjaciół chyba nikt nie odczuł straty 2Paca w taki sposób jak Johnny 'J'. Producent do czasu swojej własnej tragicznej śmierci przygotował kilka numerów poświęconych pamięci zmarłego kompana z "Thinking Of You" na czele, która powędrowała na soundtrack do dokumentu "Thug Angel". Sam kawałek był dość niecodzienny, bowiem Johnny znalazł i umieścił na nim rapera, który przypominał nieco głosem i sposobem nawijania Shakura - niejakiego Stepchylde.

Cali Dreamz - All Eyez On U

Wypuszczony przy okazji 17 rocznicy śmierci artysty trybut "All Eyez On U", to ukłon ku czci Shakura ze strony podziemnego rapera z LA, ukrywającego się pod ksywką Cali Dreamz. Reprezentujący tzw. "chicano rap" artysta pokusił się nawet o próbę odwzorowania stylu Makaveliego i trzeba przyznać, że wyszło mu to nienajgorzej.

Outlawz - In The Event Of My Demise

Zestawienie kończymy rapowaną poezją, czyli kawałkiem "In The Event Of My Demise", który zapoczątkował wiersz o tym samym tytule napisany w młodości przez Tupaca. Z pomocą przyszli członkowie Outlawz, którzy dołożyli do niego swoje wersy, oraz Jeronimo Ji Jaga recytujący poezję Shakura. Numer ukazał się na wydanej w 2000 roku płycie "The Rose That Grew From Concrete", będącej interpretacją  wierszy Tupaca w wykonaniu innych artystów.

To mój ostatni okazjonalny wpis kończący nasz przedłużony "2Pac week" - mam nadzieję, że część z was odświeżyła sobie przy okazji przebogatą dyskografię Shakura, a pozostali być może odkryli coś na nowo, lub wpadli na nieznane wcześniej numery, które pozwolą na nowo zagłębić się w postać 'Paca, do które zapewne wrócimy przy okazji premiery filmu "All Eyez On Me" pod koniec tego roku. Rest in Peace 2Pac [*]

]]>
"2Pac go ahead and rock this!", czyli 20 niezapomnianych występów gościnnych Tupacahttps://popkiller.kingapp.pl/2016-09-16,2pac-go-ahead-and-rock-this-czyli-20-niezapomnianych-wystepow-goscinnych-tupacahttps://popkiller.kingapp.pl/2016-09-16,2pac-go-ahead-and-rock-this-czyli-20-niezapomnianych-wystepow-goscinnych-tupacaSeptember 16, 2016, 1:30 pmPaweł MiedzielecTupac Shakur był bez wątpienia jednym z najbardziej płodnych artystów wszech czasów, a ogromem nagranego przez niego materiału można by spokojnie obdarować co najmniej kilku raperów. Wśród tony kawałków z oficjalnie wydanych albumów i zalewu niepublikowanych utworów, wyciekających jeden po drugim do sieci, numery do których Shakur dogrywał się gościnnie pozostały jakby z boku i są często pomijane nawet przez najzagorzalszych sympatyków talentu Makaveliego. Dwudziesta, okrągła rocznica śmierci 2Paca to dobra okazja, aby przyjrzeć się uważniej "ficzuringom", które mogły umknąć uwadze większości. Żeby była jasność - chodzi mi jedynie o występy "oficjalne", w których Shakur brał fizycznie udział, a nie klejone już po jego śmierci remixy i zwrotki dorzucane do numerów osób, których nigdy nie widział na oczy. Przed wami zatem moja osobista lista dwudziestu niezapomnianych gościnek Tupaca Shakura - let's get it on!01. Digital Underground - Same Song Od tego wszystko się zaczęło. "Same Song" to szansa podarowana przez Shocka G i singiel, który otworzył Shakurowi drzwi do wielkiej kariery. Wydany pierwotnie na "This Is An EP Release", które ukazało się zaraz po debiutanckim "Sex Packets", numer powędrował następnie na soundtrack do filmu "Nothing But Trouble" i doczekał się teledysku, w którym 'Pac gra afrykańskiego króla. Jak sam powiedział w dokumencie "Tupac: Resurrection": "ever since Same Song it's been on!"02. Above The Law - Call It What U WantRok 1992 przyniósł nam początek g-funk ery za sprawą przełomowego "The Chronic", ale w tym samym okresie ukazał się nie mniej ważny dla całego nurtu krążek "Black Mafia Life" ekipy Above The Law. Podopieczni Eazy'iego z Ruthless wydali bujający materiał, który śmigał na podobnych patentach co płyta Dr. Dre, przez co od lat trwa dyskusja kto pierwszy zapoczątkował całe to brzmienie. 'Pac udzielił się gościnnie w singlowym "Call It What U Want" razem z Money B, skradając praktycznie show jedną, często cytowaną linijką: I'm bumpin' G-Funk, but U can call it what U want!03. The Governor - Gaffled Like ThatW tym samym roku co album Above The Law, 2Pac dostarczył gościnnie kwestie na krążek mało znanego rapera z Oakland, ukrywającego się pod ksywką The Governor. Wydane własnym sumptem "Taxin" ukazało się jedynie na kasecie, a numer "Gaffled Like That" był bez wątpienia najjaśniejszym momentem całego materiału. Producent "Keep Ya Head Up" - DJ Daryl dostarczył bit oparty o sampel, który lata później wykorzystał też Ice Cube w numerze "Waitin' Ta Hate", a 'Pac pokazał na nim swoją przynależność do Bay Area wersami:"You're fucking with the Oakland OGAnd yo it's true I wasn't raised hereBut rhyme pays, so now a nigga stays here"Z pewnością jest to jeden z mniej znanych występów Tupaca - głównie z racji tego, że "Taxin'" nigdy nie doczekało się wznowienia na CD. Zwrotka Shakura powędrowała też później na płytę "Immortalized" ekipy 3xKrazy, która nagrała oficjalny remix tego numeru.04. Mc Breed - Gotta Get Mine"Gotta Get Mine" było jednym z największych rapowych singli roku 1993, do czego przyczyniły się głównie bujająca produkcja spod ręki Warrena G, oraz pamiętnej zwrotce 'Paca, na której po raz pierwszy nawiązał on do zwrotu "Thug Life", które w kolejnych latach kariery stało się jednym z jego sztandarowych zwrotów. Sam numer został nagrany tego samego dnia, w którym 2Pac zrobił sobie swój słynny tatuaż na brzuchu, więc nie ma tutaj mowy o żadnym przypadku. Dodając do tego wysokobudżetowy jak na tamte czasy teledysk w imprezowym klimacie, a całość czyni nam jeden z najbardziej znanych gościnnych występów Shakura, który zapadł w pamięci na lata i stał się klasykiem dla większości słuchaczy. R.I.P Mc Breed, R.I.P 'Pac [*]05. Don Jaggwar - Skank Wit UPochodzący Z Trinidadu Don Jagwarr po raz pierwszy pojawił się w singlu Ice Cube'a - "Wicked", łącząc w sobie hardkorowy gangsta rap z domieszką ragga oraz g-funkowymi rytmami prosto z zachodniego wybrzeża, które stworzyły nowy nurt zwany "ragga-funk". Dwa lata później nakładem Priority Records ukazało się debiutanckie "Faded", na którym nie mogło zabraknąć mającego już w tamtym czasie ogromną popularność Shakura. 'Pac zapodał gościnną "szestnastkę" w utworze "Skank Wit' U" samplującym słynne "Insane In The Brain" grupy Cypress Hill, zapożyczając co prawda trochę wersów z nieznanego wtedy numeru "Who Do U Love" (zremiksowanego na krążku "Loyal 2 The Game"), ale wciąż nie mogę się nadziwić, że nikt nie wpadł na pomysł aby nakręcić klip do tego kawałka. Bit bujał na tyle godnie, że mógłby rozruszać każdy klub a sam singiel z pewnością pokryłby się co najmniej złotem - szkoda.06. South Central Cartel - Gangsta TeamJeśli miałbym wytypować kawałek idealnie oddający ducha kalifornijskiego gangsta rapu lat 90-tych i attitude ówczesnych raperskich ikon, jednym z pierwszych wyselekcjonowanych przeze mnie numerów byłby utwór "Gangsta Team". Nagrany w 1994 roku na potrzeby płyty "N Gatz We Trust" ekipy South Central Cartel. Napakowany po brzegi ikonami gatunku, wśród których pojawiają się Ice-T (!), Mc Eiht (!!), Spice 1 (!!!) i 2Pac, ponownie z jedną ze swoich niezapomnianych kwestii:Swingin' hard as a motherfuckin' barbellDoin' it for my niggas in the S.C. CartelRun up on me nigga and I'm blastin' yaYou can't fuck with the West Coast massacre07. Young Lay - Got 2 Survive2Pac darzył całe Bay Area wielkim sentymentem i wielokrotnie pokazywał swoją lojalność dla regionu, współpracując wielokrotnie w czasie swojej błyskotliwej kariery z mniej lub bardziej znanymi reprezentantami Oakland. Young Lay wpisuje się raczej w tą pierwszą kategorię - pomimo tego, że wydał kilka albumów raczej znalazłby się w drugiej dziesiątce raperów znad Zatoki. Debiutanckie "Black 'N Dangerous" z 1996 roku ma jednak kilka błyskotliwych momentów, na czele z numerem "Got 2 Survive", w którym obok 'Paca pojawiają się również Ray Luv i Mac Mall. Sam kawałek powstał zaś na bazie nagranego dwa lata wcześniej utworu "Amerikkka Eatz It'z Young", który stanowi jego oryginalną, dłuższą o prawie 2 minuty wersję.08. E-40 - Million Dollar SpotE-40 jest bez wątpienia jedną z największych ikon nie tylko Bay Area, czy północnej Kalifornii, ale całego zachodniego wybrzeża, cieszący się uznaniem i szacunkiem praktycznie w każdym zakątku Stanów, co odzwierciedlały często tracklisty jego albumów stanowiące przekrój gwiazd ze wszystkich regionów USA. Nie inaczej było w przypadku trzeciego studyjnego albumu - wydanego w 1996 roku "Tha Hall Of Game", na którym pojawiła się sama śmietanka kalifornijskich mc z grającym pierwsze skrzypce Makavelim na czele. 'Pac nie dość, że wystąpił gościnnie w numerze "Million Dollar Spot", to jeszcze pojawił się w klipie do singlowego "Rapper's Ball". Sam utwór był zaś jednym z moich ulubionych na tym albumie, z laidbackową produkcją samplującą brzmienie z kawałka "Mr. Wrong" Sade, delikatnym, przyjemnym dla ucha refrenem i będącym w życiowej formie Shakurem, który w 1996 roku nie byłby sobą nie zaczepiając przy każdej możliwej okazji Biggiego w wersach"It was, more than just a dream for me/To be the King it seems I need a killer team to get the green for me", czy "They got me crossed tryin to be the boss, no one can stop us".09. Richie Rich - Niggaz Done ChangedZostając w klimatach Bay Area circa 1996 przed nami kolejne collabo z tego regionu. Tym razem na tapetę idzie "Niggaz Done Changed" autorstwa jednego z weteranów rap sceny Oakland - Richie Richa, który prywatnie był również jednym z bliskich przyjaciół Shakura, pojawiając się m.in. na albumach "Me Against The World" i "All Eyez On Me". 'Pac odwdzięczył się udziałem w produkcji solówki "Seasoned Veteran" nagranej dla Def Jam, zapadającą w pamięć zwrotką na świetnej produkcji Rick Rocka, w której oprócz tradycyjnych nawiązań do Big Poppy (These niggas be actin' for that simple fact, playa I'ma mash/I lash on my enemies for multiple centuries/Forcin' my adversaries to bleed when they seein' me), okazuje przynależność terytorialną (Though east coast born, I'm west coast raised/Sent so much dick throughout the click that now they Death Row slaves), przepowiadając nawet własną śmierć(!) (I been shot and murdered, can't tell you how it happened word for word/But best believe, that niggas gon' get what they deserve), co było wystarczającym powodem aby jego kwestia znalazła się na czele zestawienia Drop FM na "10 najlepszych rapowych tekstów przewidujących przyszłość". Damn 'Pac... [*]10. Mc Hammer - Too Late PlayaWspółpraca czołowego gangsta rapera lat 90-tych z mającym swoje 5 minut w końcówce poprzedniej dekady i mocno radio-friendly kawałki mogłaby dziwić, gdyby nie fakt że Hammer pochodził z Oakland i był mocno szanowaną postacią w lokalnej społeczności pomimo ogólnego statusu popowej gwiazdy. Kiedy więc artysta przybył do Death Row, 2Pac przyjął go z otwartymi ramionami oferując pomoc przy nagrywaniu solowego krążka. Dość powiedzieć, że oprócz bycia ghostwriterem przy numerach "Unconditional Love" i "Too Tight", 'Pac pojawił się gościnnie obok m.in. Big Daddy Kane'a w przeznaczonym na singiel "Too Late Playa", które z pewnością pociągnęło by sprzedażowo cały album i hulało w niejednym radiu. Ciekawostką jest fakt, że utwór wyprodukował Demetrious Shipp - ojciec aktora, który będzie grał 'Paca w nadchodzącym biopicu "All Eyez On Me".11. O.F.T.B. - World Wide aka Time After TimePozostając w klimatach Death Row, wrzucamy na odsłuch kolejny numer który zapadłby w pamięć milionom słuchaczy, gdyby tylko został oficjalnie wydany w swoim czasie. Pochodzące z Watts trio Operation From The Bottom było jedną z wielu ekip poszkodowanych przez napakowany gwiazdami roster Death Row, i choć oficjalnie pojawiali się jedynie na sygnowanych logiem Row soundtrackach i kompilacjach, to w 2007 roku ukazał się wreszcie w drugim obiegu ich nagrany dla wytwórni album z połowy lat 90-tych. Oczywiście nie mogło na nim zabraknąć najjaśniejszej gwiazdy labelu, czyli 'Paca który pojawił się gościnnie razem z Kadafim w utworze "World Wide", krążącym również po sieci pod zmienionym tytułem "Time After Time". Moim zdaniem Shakur dostarczył do tego numeru jedną ze swoich najlepszych zwrotek, zarapowaną w dodatku z takim ładunkiem emocji, że za każdym razem kiedy jej słucham po plecach przechodzą mi ciary - szczególnie kiedy 'Pac krzyczy w furii: Watch me bang on motherfucker's run for coverOutlawz till we die so we thug brother'sLet them understand it's a family thangI hate the FedsEating good drinking Champagne and breaking breadThis is for my dog's in Watts and shit2Pac got your back, who can stop the hit ?And even with these cops if they steer for meI'll die screaming motherfucking M.O.BNow did you hear me ?Spitting clearlyNiggas fear meToo next to me not to hear meSlide on these other buster'sRide on these motherfuckers pleaseRecognize Death Row G'sMajstersztyk, który przeleżał w studiu ponad dekadę zanim w dobrej jakości trafił na nasze głośniki.12. Spice 1 - Jealous Got Me StrappedDwóch z moich ulubionych raperów reprezentujących Bay i LA we wspólnym utworze. Jak bardzo zajarany jestem twórczością Fetty Chico wie każdy, kto widział mój wywiad z legendarnym Bossalini i tego kawałka nie mogło po prostu zabraknąć w moim zestawieniu. Pochodzące z klasycznego albumu "Amerikkka's Nightmare" i wydane w 1994 roku "Jealous Got Me Strapped" było jednym z największych highlightów krążka, a zestawiając wybuchową osobowość 'Paca z nie mniej zadziornym Spicem weiesz, że kiedy tych dwóch wbija razem na bit dostaniesz bezkompromisowy gangsta shit z górnej półki.13. Dramacydal - Where Will I Be?2Pac znany jest również z ojca założyciela licznych grup hip-hopowych z najsłynniejszymi Thug Life i Outlawz na czele. Nie wszyscy jednak wiedzą, że zanim znani wtedy jako Outlaw Immortalz pojawili się w pełnym składzie na "All Eyez On Me", funkcjonowali we czwórkę pod nazwą Dramacydal a wcześniej jako Young Thugz. W okresie kiedy 2Pac nagrywał krążek "Me Against The World" trwały także prace nad debiutanckim albumem grupy, na poczet którego produkcje dostarczał m.in. Moe-Z MD. Oficjalna tracklista nigdy nie powstała, ale można być pewnym że "where Will I Be" nagrane w asyście Shakura trafiło by z cała pewnością na jej finalną wersję.14. Snoop Doggy Dogg - Street Life"Amerikaz Most Wanted", czyli 2Pac i Snoop prezentowali na wspólnych nagraniach wyjątkową chemię - smukły głos Doggy Dogga i jego wyluzowana nawijka idealnie komponowała się na bitach z agresywnym, pełnym zadziorności stylem rapowania Shakura. To unikalne połączenie słychać idealnie w kawałku "Street Life", który powstał na potrzeby płyty "Tha Doggfather", ale ostatecznie stał się nigdy nie publikowanym oficjalnie odrzutem. Zapewne Snoop nie chciał go umieścić na albumie z szacunku dla zmarłego właśnie 'Paca - faktem jest też, że relacje tej dwójki krótko przed śmiercią Shakura znacznie się ochłodziły i to mogło stanowić dodatkową barykadę. Słuchając jednak tego numeru cały czas pukam się w głowę, dlaczego Death Row nie umieściło go na którymś ze swoich późniejszych wydawnictw. Zwrotka 'Paca jest moim osobistym faworytem pośród reszty jego gościnnych występów na kawałkach innych artystów, a sposób w jaki wchodzi on w bit i operuje swoim flow przez resztę kwestii przyprawia mnie o ciary za każdym razem, gdy odpalam ten numer, a pierwszy raz usłyszałem go w 2001 roku (kto pamięta czasy Kazzaa i nędznej jakości empetrójki w formacie real media?). Dodając do tego świetne wstęp w wykonaniu niezapomnianego Prince Ital Joe, który swoim jamajskim akcentem przyozdobił niejedną bombę z obozu Death Row (choćby "Respect" DPG) i mamy przepis na kolejną silną pozycję na trackliście. To jeden z tych numerów, którego nie można pod żadnym pozorem ruszać, więc jeśli kiedykolwiek pojawi się jeszcze jakieś oficjalne wydawnictwo 'Paca - "Street Life" musi się na nim znaleźć w swojej OG formie.15. Freddie Foxxx - Don't Fuck Wit A KillahZmieniamy trochę kurs i wpadamy na krótką wizytę po wschodnim wybrzeżu. "Don't Fuck Wit A Killah" to numer, który kłóci się nieco z powszechnie panującym w mainstreamowych mediach stereotypem 'Paca wojującego z całym Nowym Jorkiem. Chociaż został on nagrany jeszcze przed słynnym konfliktem East-West, pokazuje że Shakur cenił raperów z różnych zakątków Stanów i chętnie dogrywał się też na projekty mc's spoza Kalifornii. "Don't Fuck Wit A Killah" powstał w 1993 roku, ale w świadomości opinii publicznej zaistniał dopiero dekadę później, kiedy w zremiksowanej formie umieścił go na swojej płycie Benzino. Na szczęście kilka lat później do sieci przedostała się także oryginalna wersja kawałka, którą udostępnił Bumpy Knuckles. Teraz wiecie, dlaczego Fredie Foxxx był jednym z nielicznych nowojorskich raperów, którzy otrzymali shout out od 'Paca na końcu "czystej wersji" słynnego "Hit 'Em Up".16. Notorious B.I.G - House Of PainTa dwójka będzie ze sobą złączona już na wieki - zanim zostali śmiertelnymi wrogami, byli bliskimi kumplami a 'Pac sprawował rolę mentora nad młodyszym i mniej doświadczonym scenicznie Biggiem, udzielając mu różnych wskazówek w jaki sposób poruszać się w rap biznesie, oraz nagrywając wspólnie numery. Jest ich co prawda zaledwie kilka, a najsłynniejszy z nich to "Runnin" ze składanki "One Million Strong" (darujmy sobie wersję Eminema), ale mi osobiście najbardziej przypadł go gustu kawałek "House Of Pain", na którym we trójkę rapują 'Pac, Big i Stretch z Live Squad. Wersja którą tu prezentuję to remix powstały na potrzeby pośmiertnej płyty "Born Again' Notoriousa, który ostatecznie na nią nie trafił stając się leftoverem. Do dziś nie mogę zrozumieć dlaczego, biorąc pod uwagę że zjadał połowę dziwnych sklejek które możnaby śmiało schować do szuflady (vide collabo z Cash Money), a kiedy został finalnie wydany na krążku "Duets" brzmiał po prostu okropnie (czemu wypuścili tak fatalną wersję nie mam pojęcia). Jeden z rzadkich przykładów rapowych kawałków, których cała obsada już nie żyje... R.I.P. 'Pac, BIG & Stretch [*]17. Madonna - I Rather Be Your LoverPlotki na temat licznych romansów Tupaca nadal budzą spore zainteresowanie i co jakiś czas wszczynają żywą dyskusję. Tak było ostatnio w przypadku relacji Shakura z Whitney Houston, którą potwierdził mąż artystki - Bobby Brown, niedawno poznaliśmy też więcej szczegółów na temat związku 'Paca z Madonną, o którym w ubiegłorocznej rozmowie z VladTV opowiedział przyrodni brat MoPreme Shakur. Ustosunkowała się do tego również sama Madonna w wywiadzie, którego udzieliła Howardowi Sternowi. Również na linii zawodowej parze udało się spotkać razem w studiu, czego efektem była gościnna zwrotka Makaveliego w kawałku "I Rather Be Ya Lover". Numer powędrował na wydany w 1994 roku album "Bedtime Stories" bez udziału Shakura, co było zapewne spowodowane licznymi problemami prawnymi, z jakimi muzyk zmagał się w tamtym okresie. Dzięki Bogu demo oryginalnej wersji wyciekło kilka lat po śmierci artysty i bez wątpienia będzie to jedna z jego pamiętnych, choć dość nietypowych kolaboracji.18. Bone Thugs-N-Harmony - Thug LuvKiedy Bone Thugs-N-Harmony pojawiło się po raz pierwszy na scenie w 1994 roku, 2Pac nie był wielkim fanem ekipy z Cleveland. W sieci można znależć krótki fragment wywiadu, w którym oskarżał ich o próbę kradzieży jego thug stylu i terminologii. Kiedy Shakur trafił do Death Row, Sylk E Fyne - jedna z raperek należących do obozu Bone, załatwiła nagranie wspólnego numeru, na którym pierwotnie była jedynie ona i Bizzy Bone. Podczas pracy nad albumem "Art Of War" grupa wzięła ten numer na warsztat, dodając do niego swoje zwrotki i finalnie bardzo wojennie brzmiący utwór trafił na płytę razem z kawałkiem "Notorious Thugs", w którym udzielał się Biggie, co spowodowało że Bone Thugs było pierwszą i jedyną grupą, która nagrała kawałki z oboma raperami, w czasei kiedy toczył się między nimi konflikt i umieściła je na tej samej płycie (choć krążek ukazał się finalnie już po śmierci obu artystów). Świetna zwrotka 'Paca z genialnymi adlibsami, która jest bez dwóch zdań jedną z wisienek na torcie tego genialnego albumu.19. Scarface - SmileKiedy król zachodu łączy siły z królem południa to wiesz, że wyjdzie z tego ponadczasowy numer i tak też się stało w przypadku "Smile", które ukazało się na krążku "Untouchable" wydanym już po śmierci 'Paca. Numer pierwotnie miał zapewne trafić na album "One Nation", albo był z jednym z kawałków branych pod uwagę przy formowaniu ostatecznej tracklisty, natomiast oryginalną wersję tego numeru produkcji Damona Thomasa i można ją znaleźc na składance "Death Row Greatest Hits". Ostatnio pojawiły się plotki, że istnieje również solowa wersja w wykonaniu Shakura, więc może w najbliższym czasie będzie dane nam ją usłyszeć. Póki co, osobiście najchętniej odpalam singlowe "Smile", gdzie bit pasuje mi dużo bardziej a przyjemny wokal Johnny P na refrenie robi dużo lepszą robotę. Sam teledysk jest do dzisiaj jednym z moich ulubionych klipów - budujących napięcie i napakowanych sporą dawką symboliki ze świetnymi scenami ukrzyżowanego sobowtóra 'Paca, a dokładając do tego jeszcze Scarface'a otrzymujemy naprawdę singiel przez duże S.20. Jon B - R U Still DownRap razem z R&B zawsze się ze sobą przenikały i na ogół wychodził z tego udany crossover. 2Pac byl jednym z kilku raperów posiadających wyjątkową smykałkę do poruszania się na cukierkowych radio-friendly bitach, przerabiając typowo brzmiącą "pościeluwę" na hit lecący na ciężkiej rotacji w każdym radiu. Tyczy się to zarówno jego własnych utworów, jak i kawałków do których dogrywał się gościnnie. "R U Still Down" jest tego najlepszym dowodem - nagrane w tym samym czasie co klip do "How Do U Want It" a wydane niecały rok po śmierci Shakura przyniosło platynę dla debiutanckiego "Cool Relax" Jona B. Niemały wkład w sukces numeru miała też świetna produkcja spod ręki Johnny J'a, który zreprodukował bit z utworu "Tongue Kissin" Shakura i przeniósł go na nowy level. Aż strach pomyśleć jakie cyfry mógłby wykręcić singiel, gdyby Tupac pojawił się w klipie i zaangażował w kwestie promocji... Jon B mógłby być dzisiaj dużo bardziej znanym i rozpoznawalnym wokalistą o zupełnie innym statusie w branży.There you have it - dotarliśmy wspólnie do końca. Przyznam, że nie było łatwo skroić takie zestawienie bo 'Pac ma tyle niezapomnianych występów nie tylko na swoich płytach, że przygotowując jakąkolwiek listę zahaczającą o jego twórczość musisz siłą rzeczy odrzucić co najmniej te kilka tłustych bangierów by zrobić miejsce dla reszty... a jakie jest wasze ulubione collabo z 'Paciem na pokładzie? Podzielcie się swoimi opiniami w komentarzach.R.I.P. 'Pac [*]Tupac Shakur był bez wątpienia jednym z najbardziej płodnych artystów wszech czasów, a ogromem nagranego przez niego materiału można by spokojnie obdarować co najmniej kilku raperów. Wśród tony kawałków z oficjalnie wydanych albumów i zalewu niepublikowanych utworów, wyciekających jeden po drugim do sieci, numery do których Shakur dogrywał się gościnnie pozostały jakby z boku i są często pomijane nawet przez najzagorzalszych sympatyków talentu Makaveliego. Dwudziesta, okrągła rocznica śmierci 2Paca to dobra okazja, aby przyjrzeć się uważniej "ficzuringom", które mogły umknąć uwadze większości. Żeby była jasność - chodzi mi jedynie o występy "oficjalne", w których Shakur brał fizycznie udział, a nie klejone już po jego śmierci remixy i zwrotki dorzucane do numerów osób, których nigdy nie widział na oczy. Przed wami zatem moja osobista lista dwudziestu niezapomnianych gościnek Tupaca Shakura - let's get it on!

01. Digital Underground - Same Song

Od tego wszystko się zaczęło. "Same Song" to szansa podarowana przez Shocka G i singiel, który otworzył Shakurowi drzwi do wielkiej kariery. Wydany pierwotnie na "This Is An EP Release", które ukazało się zaraz po debiutanckim "Sex Packets", numer powędrował następnie na soundtrack do filmu "Nothing But Trouble" i doczekał się teledysku, w którym 'Pac gra afrykańskiego króla. Jak sam powiedział w dokumencie "Tupac: Resurrection": "ever since Same Song it's been on!"

02. Above The Law - Call It What U Want

Rok 1992 przyniósł nam początek g-funk ery za sprawą przełomowego "The Chronic", ale w tym samym okresie ukazał się nie mniej ważny dla całego nurtu krążek "Black Mafia Life" ekipy Above The Law. Podopieczni Eazy'iego z Ruthless wydali bujający materiał, który śmigał na podobnych patentach co płyta Dr. Dre, przez co od lat trwa dyskusja kto pierwszy zapoczątkował całe to brzmienie. 'Pac udzielił się gościnnie w singlowym "Call It What U Want" razem z Money B, skradając praktycznie show jedną, często cytowaną linijką: I'm bumpin' G-Funk, but U can call it what U want!

03. The Governor - Gaffled Like That

W tym samym roku co album Above The Law, 2Pac dostarczył gościnnie kwestie na krążek mało znanego rapera z Oakland, ukrywającego się pod ksywką The Governor. Wydane własnym sumptem "Taxin" ukazało się jedynie na kasecie, a numer "Gaffled Like That" był bez wątpienia najjaśniejszym momentem całego materiału. Producent "Keep Ya Head Up" - DJ Daryl dostarczył bit oparty o sampel, który lata później wykorzystał też Ice Cube w numerze "Waitin' Ta Hate", a 'Pac pokazał na nim swoją przynależność do Bay Area wersami:

"You're fucking with the Oakland OG
And yo it's true I wasn't raised here
But rhyme pays, so now a nigga stays here"

Z pewnością jest to jeden z mniej znanych występów Tupaca - głównie z racji tego, że "Taxin'" nigdy nie doczekało się wznowienia na CD. Zwrotka Shakura powędrowała też później na płytę "Immortalized" ekipy 3xKrazy, która nagrała oficjalny remix tego numeru.

04. Mc Breed - Gotta Get Mine

"Gotta Get Mine" było jednym z największych rapowych singli roku 1993, do czego przyczyniły się głównie bujająca produkcja spod ręki Warrena G, oraz pamiętnej zwrotce 'Paca, na której po raz pierwszy nawiązał on do zwrotu "Thug Life", które w kolejnych latach kariery stało się jednym z jego sztandarowych zwrotów. Sam numer został nagrany tego samego dnia, w którym 2Pac zrobił sobie swój słynny tatuaż na brzuchu, więc nie ma tutaj mowy o żadnym przypadku. Dodając do tego wysokobudżetowy jak na tamte czasy teledysk w imprezowym klimacie, a całość czyni nam jeden z najbardziej znanych gościnnych występów Shakura, który zapadł w pamięci na lata i stał się klasykiem dla większości słuchaczy. R.I.P Mc Breed, R.I.P 'Pac [*]

05. Don Jaggwar - Skank Wit U

Pochodzący Z Trinidadu Don Jagwarr po raz pierwszy pojawił się w singlu Ice Cube'a - "Wicked", łącząc w sobie hardkorowy gangsta rap z domieszką ragga oraz g-funkowymi rytmami prosto z zachodniego wybrzeża, które stworzyły nowy nurt zwany "ragga-funk". Dwa lata później nakładem Priority Records ukazało się debiutanckie "Faded", na którym nie mogło zabraknąć mającego już w tamtym czasie ogromną popularność Shakura. 'Pac zapodał gościnną "szestnastkę" w utworze "Skank Wit' U" samplującym słynne "Insane In The Brain" grupy Cypress Hill, zapożyczając co prawda trochę wersów z nieznanego wtedy numeru "Who Do U Love" (zremiksowanego na krążku "Loyal 2 The Game"), ale wciąż nie mogę się nadziwić, że nikt nie wpadł na pomysł aby nakręcić klip do tego kawałka. Bit bujał na tyle godnie, że mógłby rozruszać każdy klub a sam singiel z pewnością pokryłby się co najmniej złotem - szkoda.

06. South Central Cartel - Gangsta Team

Jeśli miałbym wytypować kawałek idealnie oddający ducha kalifornijskiego gangsta rapu lat 90-tych i attitude ówczesnych raperskich ikon, jednym z pierwszych wyselekcjonowanych przeze mnie numerów byłby utwór "Gangsta Team". Nagrany w 1994 roku na potrzeby płyty "N Gatz We Trust" ekipy South Central Cartel. Napakowany po brzegi ikonami gatunku, wśród których pojawiają się Ice-T (!), Mc Eiht (!!), Spice 1 (!!!) i 2Pac, ponownie z jedną ze swoich niezapomnianych kwestii:

Swingin' hard as a motherfuckin' barbell
Doin' it for my niggas in the S.C. Cartel
Run up on me nigga and I'm blastin' ya
You can't fuck with the West Coast massacre

07. Young Lay - Got 2 Survive

2Pac darzył całe Bay Area wielkim sentymentem i wielokrotnie pokazywał swoją lojalność dla regionu, współpracując wielokrotnie w czasie swojej błyskotliwej kariery z mniej lub bardziej znanymi reprezentantami Oakland. Young Lay wpisuje się raczej w tą pierwszą kategorię - pomimo tego, że wydał kilka albumów raczej znalazłby się w drugiej dziesiątce raperów znad Zatoki. Debiutanckie "Black 'N Dangerous" z 1996 roku ma jednak kilka błyskotliwych momentów, na czele z numerem "Got 2 Survive", w którym obok 'Paca pojawiają się również Ray Luv i Mac Mall. Sam kawałek powstał zaś na bazie nagranego dwa lata wcześniej utworu "Amerikkka Eatz It'z Young", który stanowi jego oryginalną, dłuższą o prawie 2 minuty wersję.

08. E-40 - Million Dollar Spot

E-40 jest bez wątpienia jedną z największych ikon nie tylko Bay Area, czy północnej Kalifornii, ale całego zachodniego wybrzeża, cieszący się uznaniem i szacunkiem praktycznie w każdym zakątku Stanów, co odzwierciedlały często tracklisty jego albumów stanowiące przekrój gwiazd ze wszystkich regionów USA. Nie inaczej było w przypadku trzeciego studyjnego albumu - wydanego w 1996 roku "Tha Hall Of Game", na którym pojawiła się sama śmietanka kalifornijskich mc z grającym pierwsze skrzypce Makavelim na czele. 'Pac nie dość, że wystąpił gościnnie w numerze "Million Dollar Spot", to jeszcze pojawił się w klipie do singlowego "Rapper's Ball". Sam utwór był zaś jednym z moich ulubionych na tym albumie, z laidbackową produkcją samplującą brzmienie z kawałka "Mr. Wrong" Sade, delikatnym, przyjemnym dla ucha refrenem i będącym w życiowej formie Shakurem, który w 1996 roku nie byłby sobą nie zaczepiając przy każdej możliwej okazji Biggiego w wersach"It was, more than just a dream for me/To be the King it seems I need a killer team to get the green for me", czy "They got me crossed tryin to be the boss, no one can stop us".

09. Richie Rich - Niggaz Done Changed

Zostając w klimatach Bay Area circa 1996 przed nami kolejne collabo z tego regionu. Tym razem na tapetę idzie "Niggaz Done Changed" autorstwa jednego z weteranów rap sceny Oakland - Richie Richa, który prywatnie był również jednym z bliskich przyjaciół Shakura, pojawiając się m.in. na albumach "Me Against The World" i "All Eyez On Me". 'Pac odwdzięczył się udziałem w produkcji solówki "Seasoned Veteran" nagranej dla Def Jam, zapadającą w pamięć zwrotką na świetnej produkcji Rick Rocka, w której oprócz tradycyjnych nawiązań do Big Poppy (These niggas be actin' for that simple fact, playa I'ma mash/I lash on my enemies for multiple centuries/Forcin' my adversaries to bleed when they seein' me), okazuje przynależność terytorialną (Though east coast born, I'm west coast raised/Sent so much dick throughout the click that now they Death Row slaves), przepowiadając nawet własną śmierć(!) (I been shot and murdered, can't tell you how it happened word for word/But best believe, that niggas gon' get what they deserve), co było wystarczającym powodem aby jego kwestia znalazła się na czele zestawienia Drop FM na "10 najlepszych rapowych tekstów przewidujących przyszłość". Damn 'Pac... [*]

10. Mc Hammer - Too Late Playa

Współpraca czołowego gangsta rapera lat 90-tych z mającym swoje 5 minut w końcówce poprzedniej dekady i mocno radio-friendly kawałki mogłaby dziwić, gdyby nie fakt że Hammer pochodził z Oakland i był mocno szanowaną postacią w lokalnej społeczności pomimo ogólnego statusu popowej gwiazdy. Kiedy więc artysta przybył do Death Row, 2Pac przyjął go z otwartymi ramionami oferując pomoc przy nagrywaniu solowego krążka. Dość powiedzieć, że oprócz bycia ghostwriterem przy numerach "Unconditional Love" i "Too Tight", 'Pac pojawił się gościnnie obok m.in. Big Daddy Kane'a w przeznaczonym na singiel "Too Late Playa", które z pewnością pociągnęło by sprzedażowo cały album i hulało w niejednym radiu. Ciekawostką jest fakt, że utwór wyprodukował Demetrious Shipp - ojciec aktora, który będzie grał 'Paca w nadchodzącym biopicu "All Eyez On Me".

11. O.F.T.B. - World Wide aka Time After Time

Pozostając w klimatach Death Row, wrzucamy na odsłuch kolejny numer który zapadłby w pamięć milionom słuchaczy, gdyby tylko został oficjalnie wydany w swoim czasie. Pochodzące z Watts trio Operation From The Bottom było jedną z wielu ekip poszkodowanych przez napakowany gwiazdami roster Death Row, i choć oficjalnie pojawiali się jedynie na sygnowanych logiem Row soundtrackach i kompilacjach, to w 2007 roku ukazał się wreszcie w drugim obiegu ich nagrany dla wytwórni album z połowy lat 90-tych. Oczywiście nie mogło na nim zabraknąć najjaśniejszej gwiazdy labelu, czyli 'Paca który pojawił się gościnnie razem z Kadafim w utworze "World Wide", krążącym również po sieci pod zmienionym tytułem "Time After Time". Moim zdaniem Shakur dostarczył do tego numeru jedną ze swoich najlepszych zwrotek, zarapowaną w dodatku z takim ładunkiem emocji, że za każdym razem kiedy jej słucham po plecach przechodzą mi ciary - szczególnie kiedy 'Pac krzyczy w furii: 

Watch me bang on motherfucker's run for cover
Outlawz till we die so we thug brother's
Let them understand it's a family thang
I hate the Feds
Eating good drinking Champagne and breaking bread
This is for my dog's in Watts and shit
2Pac got your back, who can stop the hit ?
And even with these cops if they steer for me
I'll die screaming motherfucking M.O.B
Now did you hear me ?
Spitting clearly
Niggas fear me
Too next to me not to hear me
Slide on these other buster's
Ride on these motherfuckers please
Recognize Death Row G's

Majstersztyk, który przeleżał w studiu ponad dekadę zanim w dobrej jakości trafił na nasze głośniki.

12. Spice 1 - Jealous Got Me Strapped

Dwóch z moich ulubionych raperów reprezentujących Bay i LA we wspólnym utworze. Jak bardzo zajarany jestem twórczością Fetty Chico wie każdy, kto widział mój wywiad z legendarnym Bossalini i tego kawałka nie mogło po prostu zabraknąć w moim zestawieniu. Pochodzące z klasycznego albumu "Amerikkka's Nightmare" i wydane w 1994 roku "Jealous Got Me Strapped" było jednym z największych highlightów krążka, a zestawiając wybuchową osobowość 'Paca z nie mniej zadziornym Spicem weiesz, że kiedy tych dwóch wbija razem na bit dostaniesz bezkompromisowy gangsta shit z górnej półki.

13. Dramacydal - Where Will I Be?

2Pac znany jest również z ojca założyciela licznych grup hip-hopowych z najsłynniejszymi Thug Life i Outlawz na czele. Nie wszyscy jednak wiedzą, że zanim znani wtedy jako Outlaw Immortalz pojawili się w pełnym składzie na "All Eyez On Me", funkcjonowali we czwórkę pod nazwą Dramacydal a wcześniej jako Young Thugz. W okresie kiedy 2Pac nagrywał krążek "Me Against The World" trwały także prace nad debiutanckim albumem grupy, na poczet którego produkcje dostarczał m.in. Moe-Z MD. Oficjalna tracklista nigdy nie powstała, ale można być pewnym że "where Will I Be" nagrane w asyście Shakura trafiło by z cała pewnością na jej finalną wersję.

14. Snoop Doggy Dogg - Street Life

"Amerikaz Most Wanted", czyli 2Pac i Snoop prezentowali na wspólnych nagraniach wyjątkową chemię - smukły głos Doggy Dogga i jego wyluzowana nawijka idealnie komponowała się na bitach z agresywnym, pełnym zadziorności stylem rapowania Shakura. To unikalne połączenie słychać idealnie w kawałku "Street Life", który powstał na potrzeby płyty "Tha Doggfather", ale ostatecznie stał się nigdy nie publikowanym oficjalnie odrzutem. Zapewne Snoop nie chciał go umieścić na albumie z szacunku dla zmarłego właśnie 'Paca - faktem jest też, że relacje tej dwójki krótko przed śmiercią Shakura znacznie się ochłodziły i to mogło stanowić dodatkową barykadę. Słuchając jednak tego numeru cały czas pukam się w głowę, dlaczego Death Row nie umieściło go na którymś ze swoich późniejszych wydawnictw. Zwrotka 'Paca jest moim osobistym faworytem pośród reszty jego gościnnych występów na kawałkach innych artystów, a sposób w jaki wchodzi on w bit i operuje swoim flow przez resztę kwestii przyprawia mnie o ciary za każdym razem, gdy odpalam ten numer, a pierwszy raz usłyszałem go w 2001 roku (kto pamięta czasy Kazzaa i nędznej jakości empetrójki w formacie real media?). Dodając do tego świetne wstęp w wykonaniu niezapomnianego Prince Ital Joe, który swoim jamajskim akcentem przyozdobił niejedną bombę z obozu Death Row (choćby "Respect" DPG) i mamy przepis na kolejną silną pozycję na trackliście. To jeden z tych numerów, którego nie można pod żadnym pozorem ruszać, więc jeśli kiedykolwiek pojawi się jeszcze jakieś oficjalne wydawnictwo 'Paca - "Street Life" musi się na nim znaleźć w swojej OG formie.

15. Freddie Foxxx - Don't Fuck Wit A Killah

Zmieniamy trochę kurs i wpadamy na krótką wizytę po wschodnim wybrzeżu. "Don't Fuck Wit A Killah" to numer, który kłóci się nieco z powszechnie panującym w mainstreamowych mediach stereotypem 'Paca wojującego z całym Nowym Jorkiem. Chociaż został on nagrany jeszcze przed słynnym konfliktem East-West, pokazuje że Shakur cenił raperów z różnych zakątków Stanów i chętnie dogrywał się też na projekty mc's spoza Kalifornii. "Don't Fuck Wit A Killah" powstał w 1993 roku, ale w świadomości opinii publicznej zaistniał dopiero dekadę później, kiedy w zremiksowanej formie umieścił go na swojej płycie Benzino. Na szczęście kilka lat później do sieci przedostała się także oryginalna wersja kawałka, którą udostępnił Bumpy Knuckles. Teraz wiecie, dlaczego Fredie Foxxx był jednym z nielicznych nowojorskich raperów, którzy otrzymali shout out od 'Paca na końcu "czystej wersji" słynnego "Hit 'Em Up".

16. Notorious B.I.G - House Of Pain

Ta dwójka będzie ze sobą złączona już na wieki - zanim zostali śmiertelnymi wrogami, byli bliskimi kumplami a 'Pac sprawował rolę mentora nad młodyszym i mniej doświadczonym scenicznie Biggiem, udzielając mu różnych wskazówek w jaki sposób poruszać się w rap biznesie, oraz nagrywając wspólnie numery. Jest ich co prawda zaledwie kilka, a najsłynniejszy z nich to "Runnin" ze składanki "One Million Strong" (darujmy sobie wersję Eminema), ale mi osobiście najbardziej przypadł go gustu kawałek "House Of Pain", na którym we trójkę rapują 'Pac, Big i Stretch z Live Squad. Wersja którą tu prezentuję to remix powstały na potrzeby pośmiertnej płyty "Born Again' Notoriousa, który ostatecznie na nią nie trafił stając się leftoverem. Do dziś nie mogę zrozumieć dlaczego, biorąc pod uwagę że zjadał połowę dziwnych sklejek które możnaby śmiało schować do szuflady (vide collabo z Cash Money), a kiedy został finalnie wydany na krążku "Duets" brzmiał po prostu okropnie (czemu wypuścili tak fatalną wersję nie mam pojęcia). Jeden z rzadkich przykładów rapowych kawałków, których cała obsada już nie żyje... R.I.P. 'Pac, BIG & Stretch [*]

17. Madonna - I Rather Be Your Lover

Plotki na temat licznych romansów Tupaca nadal budzą spore zainteresowanie i co jakiś czas wszczynają żywą dyskusję. Tak było ostatnio w przypadku relacji Shakura z Whitney Houston, którą potwierdził mąż artystki - Bobby Brown, niedawno poznaliśmy też więcej szczegółów na temat związku 'Paca z Madonną, o którym w ubiegłorocznej rozmowie z VladTV opowiedział przyrodni brat MoPreme Shakur. Ustosunkowała się do tego również sama Madonna w wywiadzie, którego udzieliła Howardowi Sternowi. Również na linii zawodowej parze udało się spotkać razem w studiu, czego efektem była gościnna zwrotka Makaveliego w kawałku "I Rather Be Ya Lover". Numer powędrował na wydany w 1994 roku album "Bedtime Stories" bez udziału Shakura, co było zapewne spowodowane licznymi problemami prawnymi, z jakimi muzyk zmagał się w tamtym okresie. Dzięki Bogu demo oryginalnej wersji wyciekło kilka lat po śmierci artysty i bez wątpienia będzie to jedna z jego pamiętnych, choć dość nietypowych kolaboracji.

18. Bone Thugs-N-Harmony - Thug Luv

Kiedy Bone Thugs-N-Harmony pojawiło się po raz pierwszy na scenie w 1994 roku, 2Pac nie był wielkim fanem ekipy z Cleveland. W sieci można znależć krótki fragment wywiadu, w którym oskarżał ich o próbę kradzieży jego thug stylu i terminologii. Kiedy Shakur trafił do Death Row, Sylk E Fyne - jedna z raperek należących do obozu Bone, załatwiła nagranie wspólnego numeru, na którym pierwotnie była jedynie ona i Bizzy Bone. Podczas pracy nad albumem "Art Of War" grupa wzięła ten numer na warsztat, dodając do niego swoje zwrotki i finalnie bardzo wojennie brzmiący utwór trafił na płytę razem z kawałkiem "Notorious Thugs", w którym udzielał się Biggie, co spowodowało że Bone Thugs było pierwszą i jedyną grupą, która nagrała kawałki z oboma raperami, w czasei kiedy toczył się między nimi konflikt i umieściła je na tej samej płycie (choć krążek ukazał się finalnie już po śmierci obu artystów). Świetna zwrotka 'Paca z genialnymi adlibsami, która jest bez dwóch zdań jedną z wisienek na torcie tego genialnego albumu.

19. Scarface - Smile

Kiedy król zachodu łączy siły z królem południa to wiesz, że wyjdzie z tego ponadczasowy numer i tak też się stało w przypadku "Smile", które ukazało się na krążku "Untouchable" wydanym już po śmierci 'Paca. Numer pierwotnie miał zapewne trafić na album "One Nation", albo był z jednym z kawałków branych pod uwagę przy formowaniu ostatecznej tracklisty, natomiast oryginalną wersję tego numeru produkcji Damona Thomasa i można ją znaleźc na składance "Death Row Greatest Hits". Ostatnio pojawiły się plotki, że istnieje również solowa wersja w wykonaniu Shakura, więc może w najbliższym czasie będzie dane nam ją usłyszeć. Póki co, osobiście najchętniej odpalam singlowe "Smile", gdzie bit pasuje mi dużo bardziej a przyjemny wokal Johnny P na refrenie robi dużo lepszą robotę. Sam teledysk jest do dzisiaj jednym z moich ulubionych klipów - budujących napięcie i napakowanych sporą dawką symboliki ze świetnymi scenami ukrzyżowanego sobowtóra 'Paca, a dokładając do tego jeszcze Scarface'a otrzymujemy naprawdę singiel przez duże S.

20. Jon B - R U Still Down

Rap razem z R&B zawsze się ze sobą przenikały i na ogół wychodził z tego udany crossover. 2Pac byl jednym z kilku raperów posiadających wyjątkową smykałkę do poruszania się na cukierkowych radio-friendly bitach, przerabiając typowo brzmiącą "pościeluwę" na hit lecący na ciężkiej rotacji w każdym radiu. Tyczy się to zarówno jego własnych utworów, jak i kawałków do których dogrywał się gościnnie. "R U Still Down" jest tego najlepszym dowodem - nagrane w tym samym czasie co klip do "How Do U Want It" a wydane niecały rok po śmierci Shakura przyniosło platynę dla debiutanckiego "Cool Relax" Jona B. Niemały wkład w sukces numeru miała też świetna produkcja spod ręki Johnny J'a, który zreprodukował bit z utworu "Tongue Kissin" Shakura i przeniósł go na nowy level. Aż strach pomyśleć jakie cyfry mógłby wykręcić singiel, gdyby Tupac pojawił się w klipie i zaangażował w kwestie promocji... Jon B mógłby być dzisiaj dużo bardziej znanym i rozpoznawalnym wokalistą o zupełnie innym statusie w branży.

There you have it - dotarliśmy wspólnie do końca. Przyznam, że nie było łatwo skroić takie zestawienie bo 'Pac ma tyle niezapomnianych występów nie tylko na swoich płytach, że przygotowując jakąkolwiek listę zahaczającą o jego twórczość musisz siłą rzeczy odrzucić co najmniej te kilka tłustych bangierów by zrobić miejsce dla reszty... a jakie jest wasze ulubione collabo z 'Paciem na pokładzie? Podzielcie się swoimi opiniami w komentarzach.

R.I.P. 'Pac [*]

]]>
"All Eyez On Me" - mamy drugi oficjalny trailer filmu o 2Pacu!https://popkiller.kingapp.pl/2016-09-13,all-eyez-on-me-mamy-drugi-oficjalny-trailer-filmu-o-2pacuhttps://popkiller.kingapp.pl/2016-09-13,all-eyez-on-me-mamy-drugi-oficjalny-trailer-filmu-o-2pacuSeptember 14, 2016, 8:47 amAdmin stronyJuż 11 listopada do kin trafi "All Eyez On Me", film poświęcony biografii 2Paca. W dniu 20 rocznicy śmierci rapera otrzymaliśmy drugi trailer, który zapowiada nam całość bardzo obiecująco...Polecamy sprawdzić także opublikowaną dziś relację z naszej podróży śladami 2Paca w ramach cyklu Cali Trippin: Cali Trippin #6 - Śladami 2Paca... Oraz pozostałe artykuły opublikowane w tygodniu z Shakurem:"Pac's Life" – 10 mało znanych faktów z życia Tupaca, o których mogłeś nie wiedzieć"I want them to love me like they love 'Pac...", czyli Top 10 raperów brzmiących jak Tupac ShakurPolicjant zdradza ostatnie słowa 2Paca!Już 11 listopada do kin trafi "All Eyez On Me", film poświęcony biografii 2Paca. W dniu 20 rocznicy śmierci rapera otrzymaliśmy drugi trailer, który zapowiada nam całość bardzo obiecująco...

Polecamy sprawdzić także opublikowaną dziś relację z naszej podróży śladami 2Paca w ramach cyklu Cali Trippin: Cali Trippin #6 - Śladami 2Paca...

Oraz pozostałe artykuły opublikowane w tygodniu z Shakurem:

"Pac's Life" – 10 mało znanych faktów z życia Tupaca, o których mogłeś nie wiedzieć

"I want them to love me like they love 'Pac...", czyli Top 10 raperów brzmiących jak Tupac Shakur

Policjant zdradza ostatnie słowa 2Paca!

]]>
Cali Trippin #6 - Śladami 2Paca... https://popkiller.kingapp.pl/2016-09-13,cali-trippin-6-sladami-Tupacahttps://popkiller.kingapp.pl/2016-09-13,cali-trippin-6-sladami-TupacaJune 17, 2017, 1:32 pmMarcin NataliTrzynastego września 1996 roku miałem 6 lat – w tym wieku powoli już zaczyna się coś tam zapamiętywać na trwałe oraz poznawać rzeczy, do których po latach będziemy wracać z ogromnym sentymentem. W czasie, gdy Tupac Amaru Shakur walczył w szpitalu o życie, kolejny raz w ciągu zaledwie dwóch lat balansując na granicy życia i śmierci, nie miałem oczywiście pojęcia, kim był, o co walczył, co reprezentował, ani nie przewidywałem, że jego twórczość już niedługo okaże się dla mnie aż tak istotna… Jakimś cudem w tyle głowy zapisał mi się jednak obraz wiadomości w telewizji, gdzie z medialną mieszanką sensacji i chłodnego opanowania podawano informację o tym, że gdzieś w odległym USA w wyniku przemocy zginął młody, utalentowany raper. Wszystko kojarzę jak przez mgłę i nie potrafię wytłumaczyć, czemu tak utknęło mi to w pamięci. Kilka lat później, gdzieś około roku 2001, wątek ‘Paca przewinął się ponownie, gdy na urodziny, idąc za radą brata, który gdzieś tam zasłyszał „California Love”, zażyczyłem sobie dwupłytową składankę „Greatest Hits” 2Paca… The rest is history.Jednym z numerów, w których od razu się zakochałem, było „Brenda’s Got A Baby” – zarapowany z niezwykłym przejęciem storytelling opowiadający tragiczną historię nieletniej matki, singiel z „2Pacalypse Now”. Z początku oczywiście nie rozumiałem zbyt dobrze tekstów, ale sam wokal, pełen pasji i charyzmy, a także klimat utworów takich jak ten, „Keep Ya Head Up” czy królujących już niedługo na rotacji mojej Biblii Czarnej Muzyki MTVBase kawałków „Until The End of Time” i „Letter 2 My Unborn Child”, miały w sobie coś magnetycznego. Przez kolejne lata stopniowo zagłębiałem się coraz bardziej w twórczość już wtedy legendarnego rapera, nadrabiając płyty, czytając wszelkie dostępne na polskim rynku książki czy oglądając filmy i wywiady… Muzyka 2Paca stała się też dla mnie w wielu momentach odskocznią od wszystkiego, a w trudniejszych chwilach zacząłem do niej uciekać, szukając ujścia nagromadzonych emocji. Niezależnie czy był to gniew, bunt, bezsilność, smutek, radość, miłość czy zaduma – to naprawdę działało, Pac miał numer na każdy nastrój. Kiedy więc w tym roku wspólnie z bratem, naszym naczelnym ogarniaczem wyjazdu Hawajem i koleżanką Izą rzuciliśmy się na głęboką wodę, spakowaliśmy manatki i wyruszyliśmy na 3 tygodniowy trip po Zachodnim Wybrzeżu, podśpiewując „Californiaaaaa knows how to partyyyy”, spodziewałem się, że i duch Paca będzie gdzieś obecny. Jak się okazało, nie myliłem się. Już na pierwszej imprezie w klubie Moon na 53. piętrze wieżowca w Vegas z głośników poleciał słynny szlagier z Dre, jak zawsze podrywając z miejsca nawet tych najbardziej zamulonych bywalców. Podobnie było w San Francisco przy okazji imprezy, podczas której wystapił MGK. To jednak nic takiego – przecież w Warszawie też ciągle katują ten sam numer, prawda? Ano fakt, ale było w tym coś więcej i ciężko opisać uczucie, gdy idąc przez ulicę w centrum San Francisco widzisz gościa z wielkim oldschoolowym boomboxem Ala Radio Raheem, grającego „Changes”, jak gdyby ten numer dopiero miał premierę, lub gdy przeglądając koszulki na ulicznym straganie w Venice Beach łapiesz się na tym, że podbijasz lecące z głośników linijki Paca. Some things will never change.Jak każdy fan Tupaca, przez lata naoglądałem się też dokumentów, próbujących odtworzyć zdarzenia z nocy 7 września 1996 roku, przeczytałem kilka książek, zarówno podchodzących do tematu od strony detektywistycznej, jak i zawierających naoczne relacje świadków (jak „Got Your Back” prywatnego ochroniarza Paca Franka Alexandra) i można powiedzieć, że wyrobiłem sobie całkiem niezły obraz tego, jak musiały przebiegać tamte pechowe minuty na skrzyżowaniu ulic Flamingo i Koval w Las Vegas. Jedno jednak teoria, co innego faktycznie znaleźć się w tym miejscu… Miejscu na pozór zwyczajnym, ruchliwym i niczym nie wyróżniającym się spośród innych ulic stolicy Nevady. Nie uświadczycie tam żadnej tablicy pamiątkowej, samochody jak jeździły, tak jeżdżą… Life goes on. Mnie osobiście jednak wizyta tam wzięła z zaskoczenia i mimo, że planowaliśmy ją od początku, postawienie stopy na skrzyżowaniu Koval i Flamingo Road trochę mnie przerosło, okazując się doświadczeniem z gatunku „słodko-gorzkich”. Stojąc przed tymi samymi światłami, na których 20 lat wcześniej śmiertelne kule sięgnęły klatki piersiowej Tupaca, poczułem przygnębienie i smutek, serce zaczęło mi mocniej bić, a uśmiech i beztroska sprzed kwadransa totalnie zniknęły. Cały ten potężny ładunek emocjonalny i świadomość miejsca sprawiły, że oglądając później swoje zdjęcia stamtąd, nie poznałem się...Następnym przystankiem w naszym tripie „śladami 2Paca” po Kalifornii był opisany w poprzednim odcinku przez Mateusza „Hood Trip”, gdzie ojczym The Game’a obwożąc nas po South Central opowiadał nam o zabójstwie Paca z perspektywy „wiedzy ulicznej”, szeptanej. Pomimo, że nie poznałem w tym aspekcie wiele nieznanych wcześniej szczegółów, to jednak poczułem pewną satysfakcję i uczucie „klamry”, słysząc potwierdzenie przeważającej od lat wśród osób zagłębionych w temat teorii o odwecie Cripsów (na czele z Andersonem „Baby” Lanem) za bójkę w hali MGM Grand po walce Tysona.Jednym z przystanków, w które zabrał nas Hodari, był najbardziej znany mural 2Paca w tej okolicy, umiejscowiony w Crenshaw. Nie zabawiliśmy tam długo, słysząc „szybko panowie, robimy zdjęcia i uciekamy jak najdalej bo to teren Cripsów a ja jestem Bloodem", ale było warto. Przejeżdżając przez kolejne ulice i przecznice „zakazanych” dzielnic L.A. widzieliśmy też pamiętne miejscówki z klipu Shakura „To Live & Die In L.A.”, takie jak Slauson Swap Meet w South Central, obecnie przemianowany na Super Mall. Ta legendarna miejscówka w latach 90., a nawet jeszcze 2000-nych stanowiła osiedlowe centrum handlowe, gdzie obracano m.in. podziemnymi albumami rapowymi, a wschodzący MC’s rozstawiali się z głośnikami i puszczali swoje nagrania, budując uliczny hype i pchając kasety oraz CD’s z bagażnika.Ostatni z naszych czterech dni spędzonych w L.A. również nie szczędził nam wrażeń, w dużej mierze dzięki gościnności mojego dobrego znajomego, rapera Louis Kinga, którego wreszcie miałem okazję poznać osobiście, gdy dotarliśmy do Miasta Aniołów. Mega sympatyczny MC, który przez ostatnie lata jeździł w trasy z The Outlawz jako ich support, przyjął nas jak na najlepszego gospodarza przystało. Mieliśmy też okazję usłyszeć historie z pierwszej ręki o zmarłym w zeszłym roku tragicznie Husseinie Fatalu, którego nasz znajomy wspominał jako świetnego gościa, bardzo przywiązanego do rodziny i nieustannie podkreślającego jej wagę w życiu - przy tym rodziny nie tylko z więzów krwi, ale i tej "nabytej", złożonej z najbliższych przyjaciół.Pierwszego dnia udaliśmy się na miejscówkę w Santa Monica potocznie znaną jako "Top of the world", z której widać całe wybrzeże i panoramę miasta (fot. powyżej, sprawdzajcie jak ów "Szczyt świata" prezentuje się w dzień w obiektywie i w rytm rapu Louis Kinga), a potem pojechaliśmy z Louisem do studia. Ostatniego dnia wieczorem wybraliśmy się natomiast wspólnie na spotkanie organizowane przez fundację Aim4TheHeart.org, prowadzone przez mentorkę, przyjaciółkę i byłą menedżerkę 2Paca, Leilę Steinberg (możecie kojarzyć jej nazwisko i postać chociażby z wstępu do zbioru wierszy The Rose that Grew from Concrete), a współorganizowane przez Louisa, który pełni tam obecnie funkcję "Activities Director".Aim4TheHeart powstało w 1996 roku z inicjatywy Leili i skupiało się na prowadzeniu warsztatów pisarskich dla młodzieży. W spotkaniach odbywających się jeszcze wtedy w Santa Rosa brał udział sam Tupac, a obecnie dziedzictwo to jest kontynuowane celem dalszej pomocy młodzieży „at-risk” i budowania pozytywnych wzorców w społeczności oraz zachęcania do wyrażania uczuć poprzez sztukę. Spotkanie w Santa Monica, na które trafiliśmy 15 czerwca, miało klimat poetyckiego spoken word, w dużej mierze afro-centrycznego, poruszającego problemy społeczno-polityczne i kwestie rasowe w USA.Jakby tego było mało, na koniec wieczoru z 15 na 16 czerwca, czyli dokładnie w urodziny Tupaca (June 16th, 1971, Mama gave birth to a hell-raisin' heavenly son), wydarzyło się coś zupełnie niewiarygodnego i mieliśmy okazję usłyszeć na żywo tribute dla Paca autorstwa Shocka G, lidera Digital Underground i człowieka, u którego boku Pac po raz pierwszy zaistniał na scenie rapowej, nawijając zwrotkę w klasycznym „Same Song”! Jak do tego doszło i jak wyglądały kulisy, dowiecie się już w następnym odcinku…Póki co odpalajcie przepiękną interpretację „I Ain’t Mad At Cha” w wykonaniu Shocka G, Louis Kinga i House of Vibe All Stars... Rest In Peace Tupac Amaru Shakur.KONKURS: A w nim do wygrania pakiet zawierający:- "The Documentary 2" The Game'a z autografem!- "When It's Dark Out" G-Eazy'ego z autografem! - Oryginalny t-shirt The Game'a od BWSPoland - buty Reebok Classic (których ambasadorem jest Kendrick Lamar) od Reebok Polska - bon na 200 zł do wydania w California SkateshopPYTANIE #6: Na ostatnim znanym zdjęciu, które wykonano 2Pacowi przed śmiercią, miał on na sobie pewien łańcuch. Co przedstawiał i z jakiej okazji Pac go sobie sprawił?Odpowiedzi na WSZYSTKIE pytania wyślijcie łącznie mailem gdy ukaże się ostatnie z nich (napiszemy na jaki email i jaki temat wiadomości wpisać). Na razie macie trochę czasu na znalezienie poprawnej odpowiedzi.Pełne szczegóły konkursu Trzynastego września 1996 roku miałem 6 lat – w tym wieku powoli już zaczyna się coś tam zapamiętywać na trwałe oraz poznawać rzeczy, do których po latach będziemy wracać z ogromnym sentymentem. W czasie, gdy Tupac Amaru Shakur walczył w szpitalu o życie, kolejny raz w ciągu zaledwie dwóch lat balansując na granicy życia i śmierci, nie miałem oczywiście pojęcia, kim był, o co walczył, co reprezentował, ani nie przewidywałem, że jego twórczość już niedługo okaże się dla mnie aż tak istotna

Jakimś cudem w tyle głowy zapisał mi się jednak obraz wiadomości w telewizji, gdzie z medialną mieszanką sensacji i chłodnego opanowania podawano informację o tym, że gdzieś w odległym USA w wyniku przemocy zginął młody, utalentowany raper. Wszystko kojarzę jak przez mgłę i nie potrafię wytłumaczyć, czemu tak utknęło mi to w pamięci. Kilka lat później, gdzieś około roku 2001, wątek ‘Paca przewinął się ponownie, gdy na urodziny, idąc za radą brata, który gdzieś tam zasłyszał „California Love”, zażyczyłem sobie dwupłytową składankę „Greatest Hits” 2Paca… The rest is history.

Jednym z numerów, w których od razu się zakochałem, było „Brenda’s Got A Baby” – zarapowany z niezwykłym przejęciem storytelling opowiadający tragiczną historię nieletniej matki, singiel z „2Pacalypse Now”. Z początku oczywiście nie rozumiałem zbyt dobrze tekstów, ale sam wokal, pełen pasji i charyzmy, a także klimat utworów takich jak ten, „Keep Ya Head Up” czy królujących już niedługo na rotacji mojej Biblii Czarnej Muzyki MTVBase kawałków „Until The End of Time” i „Letter 2 My Unborn Child”, miały w sobie coś magnetycznego. Przez kolejne lata stopniowo zagłębiałem się coraz bardziej w twórczość już wtedy legendarnego rapera, nadrabiając płyty, czytając wszelkie dostępne na polskim rynku książki czy oglądając filmy i wywiady… Muzyka 2Paca stała się też dla mnie w wielu momentach odskocznią od wszystkiego, a w trudniejszych chwilach zacząłem do niej uciekać, szukając ujścia nagromadzonych emocji. Niezależnie czy był to gniew, bunt, bezsilność, smutek, radość, miłość czy zaduma – to naprawdę działało, Pac miał numer na każdy nastrój.

Kiedy więc w tym roku wspólnie z bratem, naszym naczelnym ogarniaczem wyjazdu Hawajem i koleżanką Izą rzuciliśmy się na głęboką wodę, spakowaliśmy manatki i wyruszyliśmy na 3 tygodniowy trip po Zachodnim Wybrzeżu, podśpiewując „Californiaaaaa knows how to partyyyy”, spodziewałem się, że i duch Paca będzie gdzieś obecny. Jak się okazało, nie myliłem się. Już na pierwszej imprezie w klubie Moon na 53. piętrze wieżowca w Vegas z głośników poleciał słynny szlagier z Dre, jak zawsze podrywając z miejsca nawet tych najbardziej zamulonych bywalców. Podobnie było w San Francisco przy okazji imprezy, podczas której wystapił MGK. To jednak nic takiego – przecież w Warszawie też ciągle katują ten sam numer, prawda? Ano fakt, ale było w tym coś więcej i ciężko opisać uczucie, gdy idąc przez ulicę w centrum San Francisco widzisz gościa z wielkim oldschoolowym boomboxem Ala Radio Raheem, grającego „Changes”, jak gdyby ten numer dopiero miał premierę, lub gdy przeglądając koszulki na ulicznym straganie w Venice Beach łapiesz się na tym, że podbijasz lecące z głośników linijki Paca. Some things will never change.

Jak każdy fan Tupaca, przez lata naoglądałem się też dokumentów, próbujących odtworzyć zdarzenia z nocy 7 września 1996 roku, przeczytałem kilka książek, zarówno podchodzących do tematu od strony detektywistycznej, jak i zawierających naoczne relacje świadków (jak „Got Your Back” prywatnego ochroniarza Paca Franka Alexandra) i można powiedzieć, że wyrobiłem sobie całkiem niezły obraz tego, jak musiały przebiegać tamte pechowe minuty na skrzyżowaniu ulic Flamingo i Koval w Las Vegas. Jedno jednak teoria, co innego faktycznie znaleźć się w tym miejscu… Miejscu na pozór zwyczajnym, ruchliwym i niczym nie wyróżniającym się spośród innych ulic stolicy Nevady. Nie uświadczycie tam żadnej tablicy pamiątkowej, samochody jak jeździły, tak jeżdżą… Life goes on.

Mnie osobiście jednak wizyta tam wzięła z zaskoczenia i mimo, że planowaliśmy ją od początku, postawienie stopy na skrzyżowaniu Koval i Flamingo Road trochę mnie przerosło, okazując się doświadczeniem z gatunku „słodko-gorzkich”. Stojąc przed tymi samymi światłami, na których 20 lat wcześniej śmiertelne kule sięgnęły klatki piersiowej Tupaca, poczułem przygnębienie i smutek, serce zaczęło mi mocniej bić, a uśmiech i beztroska sprzed kwadransa totalnie zniknęły. Cały ten potężny ładunek emocjonalny i świadomość miejsca sprawiły, że oglądając później swoje zdjęcia stamtąd, nie poznałem się...

Następnym przystankiem w naszym tripie „śladami 2Paca” po Kalifornii był opisany w poprzednim odcinku przez Mateusza „Hood Trip”, gdzie ojczym The Game’a obwożąc nas po South Central opowiadał nam o zabójstwie Paca z perspektywy „wiedzy ulicznej”, szeptanej. Pomimo, że nie poznałem w tym aspekcie wiele nieznanych wcześniej szczegółów, to jednak poczułem pewną satysfakcję i uczucie „klamry”, słysząc potwierdzenie przeważającej od lat wśród osób zagłębionych w temat teorii o odwecie Cripsów (na czele z Andersonem „Baby” Lanem) za bójkę w hali MGM Grand po walce Tysona.



Jednym z przystanków, w które zabrał nas Hodari, był najbardziej znany mural 2Paca w tej okolicy, umiejscowiony w Crenshaw. Nie zabawiliśmy tam długo, słysząc „szybko panowie, robimy zdjęcia i uciekamy jak najdalej bo to teren Cripsów a ja jestem Bloodem", ale było warto. Przejeżdżając przez kolejne ulice i przecznice „zakazanych” dzielnic L.A. widzieliśmy też pamiętne miejscówki z klipu Shakura „To Live & Die In L.A.”, takie jak Slauson Swap Meet w South Central, obecnie przemianowany na Super Mall. Ta legendarna miejscówka w latach 90., a nawet jeszcze 2000-nych stanowiła osiedlowe centrum handlowe, gdzie obracano m.in. podziemnymi albumami rapowymi, a wschodzący MC’s rozstawiali się z głośnikami i puszczali swoje nagrania, budując uliczny hype i pchając kasety oraz CD’s z bagażnika.

Ostatni z naszych czterech dni spędzonych w L.A. również nie szczędził nam wrażeń, w dużej mierze dzięki gościnności mojego dobrego znajomego, rapera Louis Kinga, którego wreszcie miałem okazję poznać osobiście, gdy dotarliśmy do Miasta Aniołów. Mega sympatyczny MC, który przez ostatnie lata jeździł w trasy z The Outlawz jako ich support, przyjął nas jak na najlepszego gospodarza przystało. Mieliśmy też okazję usłyszeć historie z pierwszej ręki o zmarłym w zeszłym roku tragicznie Husseinie Fatalu, którego nasz znajomy wspominał jako świetnego gościa, bardzo przywiązanego do rodziny i nieustannie podkreślającego jej wagę w życiu - przy tym rodziny nie tylko z więzów krwi, ale i tej "nabytej", złożonej z najbliższych przyjaciół.



Pierwszego dnia udaliśmy się na miejscówkę w Santa Monica potocznie znaną jako "Top of the world", z której widać całe wybrzeże i panoramę miasta (fot. powyżej, sprawdzajcie jak ów "Szczyt świata" prezentuje się w dzień w obiektywie i w rytm rapu Louis Kinga), a potem pojechaliśmy z Louisem do studia. Ostatniego dnia wieczorem wybraliśmy się natomiast wspólnie na spotkanie organizowane przez fundację Aim4TheHeart.org, prowadzone przez mentorkę, przyjaciółkę i byłą menedżerkę 2Paca, Leilę Steinberg (możecie kojarzyć jej nazwisko i postać chociażby z wstępu do zbioru wierszy The Rose that Grew from Concrete), a współorganizowane przez Louisa, który pełni tam obecnie funkcję "Activities Director".

Aim4TheHeart powstało w 1996 roku z inicjatywy Leili i skupiało się na prowadzeniu warsztatów pisarskich dla młodzieży. W spotkaniach odbywających się jeszcze wtedy w Santa Rosa brał udział sam Tupac, a obecnie dziedzictwo to jest kontynuowane celem dalszej pomocy młodzieży „at-risk” i budowania pozytywnych wzorców w społeczności oraz zachęcania do wyrażania uczuć poprzez sztukę. Spotkanie w Santa Monica, na które trafiliśmy 15 czerwca, miało klimat poetyckiego spoken word, w dużej mierze afro-centrycznego, poruszającego problemy społeczno-polityczne i kwestie rasowe w USA.

Jakby tego było mało, na koniec wieczoru z 15 na 16 czerwca, czyli dokładnie w urodziny Tupaca (June 16th, 1971, Mama gave birth to a hell-raisin' heavenly son), wydarzyło się coś zupełnie niewiarygodnego i mieliśmy okazję usłyszeć na żywo tribute dla Paca autorstwa Shocka G, lidera Digital Undergroundi człowieka, u którego boku Pac po raz pierwszy zaistniał na scenie rapowej, nawijając zwrotkę w klasycznym „Same Song”! Jak do tego doszło i jak wyglądały kulisy, dowiecie się już w następnym odcinku…

Póki co odpalajcie przepiękną interpretację „I Ain’t Mad At Cha” w wykonaniu Shocka G, Louis Kinga i House of Vibe All Stars... Rest In Peace Tupac Amaru Shakur.

KONKURS:

 

A w nim do wygrania pakiet zawierający:
- "The Documentary 2" The Game'a z autografem!
-
"When It's Dark Out" G-Eazy'ego z autografem!
- Oryginalny t-shirt The Game'a od BWSPoland
- buty Reebok Classic (których ambasadorem jest Kendrick Lamar) od Reebok Polska
- bon na 200 zł do wydania w California Skateshop

PYTANIE #6:

Na ostatnim znanym zdjęciu, które wykonano 2Pacowi przed śmiercią, miał on na sobie pewien łańcuch. Co przedstawiał i z jakiej okazji Pac go sobie sprawił?


Odpowiedzi na WSZYSTKIE pytania wyślijcie łącznie mailem gdy ukaże się ostatnie z nich (napiszemy na jaki email i jaki temat wiadomości wpisać). Na razie macie trochę czasu na znalezienie poprawnej odpowiedzi.


Pełne szczegóły konkursu

 

]]>
"Pac's Life" – 10 mało znanych faktów z życia Tupaca, o których mogłeś nie wiedziećhttps://popkiller.kingapp.pl/2016-09-10,pacs-life-10-malo-znanych-faktow-z-zycia-tupaca-o-ktorych-mogles-nie-wiedziechttps://popkiller.kingapp.pl/2016-09-10,pacs-life-10-malo-znanych-faktow-z-zycia-tupaca-o-ktorych-mogles-nie-wiedziecSeptember 14, 2016, 8:44 amPaweł MiedzielecChoć wydaje się, że o życiu oraz twórczości Tupaca Shakura powiedziano już wszystko, praktycznie w każdym roku od czasu śmierci artysty pojawiają się na jego temat kolejne rewelacje i opowieści snute przez tych, którym dane było mieć styczność ze zmarłą ikoną. W przeciągu ostatnich 20 lat historii związanych z 'Paciem namnożyło się tak dużo, że naprawdę można się pogubić w zalewie coraz to nowych informacji z nim związanych.Żeby nie powielać powszechnie znanych faktów, starałem się wyselekcjonować jedynie te ciekawostki które z dużą dozą prawdopodobieństwa mogły umknąć większości mniej lub bardziej zorientowanym w temacie fanom Makaveliego. 01. W młodości był członkiem organizacji komunistycznej.To nie żart - uczęszczając jako nastolatek do Baltimore School Of Performing Arts w drugiej połowie lat 80-tych, 2Pac został członkiem Young Communist League USA - młodocianej organizacji komunistycznej. 'Pac od początku był mocno zaangażowany politycznie z racji swojej rodziny, której większość należała do słynnych Czarnych Panter - słychać to również w jego wczesnej twórczości, szczególnie na numerach typu "Panther Power" czy debiutanckim ''2Pacalypse Now''.Plotki głoszą, że Shakur spotykał się w tamtym czasie z córką przewodniczącego komunistycznej partii Maryland, co mogło być dodatkową iskrą do wstąpienia w szeregi YCLUSA. Faktem jest jednak, że obecna siedziba młodzieżówki w Baltimore nosi nazwę Tupac Shakur Club.Cytując Korwina-Mikke: "każdy był lewakiem za młodu." :) 02. Ghostwriting nie był mu obcy.Dzisiaj ghostwriting w amerykańskim hip-hopie to standard, a oskarżenia pod adresem różnych topowych wykonawców o korzystanie z pomocy przy pisaniu tekstów pojawiają się co chwilę. W latach 90-tych ten proceder nie był może tak wyeksponowany jak obecnie, co nie znaczy że nie istniał i nawet tak utalentowany raper jak 2Pac na początku swojej kariery posiłkował się parokrotnie rymami nie swojego autorstwa. Najbardziej znanym przykładem jest numer "Trapped" za którego treść odpowiedzialny jest Ray Luv. Z drugiej strony ‘Pac pisał też teksty dla innych – m.in. Mc Hammera („Unconditional Love” i „Too Tight”) czy Snoop Dogga (This Ain’t Livin’), choć generalnie tworzył na własne potrzeby a powyższe przypadki są marginalne i można je policzyć na palcach jednej ręki, to ghostwriting z obu stron nie był mu obcy. 03. Uwielbiał nagrywać kawałki za jednym podejściem.Etyka pracy Tupaca jest równie legendarna co jego cała persona, a historii o szybkości pisania i nagrywania przez niego kawałków w zabójczym tempie namnożyło się w ostatnich 20-tu latach całe mnóstwo. Jednym z najbardziej imponujących elementów całego tego procesu jest fakt, że zdecydowaną większość swoich utworów ‘Pac nagrywał za jednym podejściem (tzw. „first take”). Jak sam mówił, uwielbiał to specyficzne uczucie które towarzyszy artyście wbijającemu wokale do danego kawałka po raz pierwszy, i niespecjalnie lubił poprawki. Wkurzał się na DJ Quika narzekającego na jakość adlibsów w „Heartz Of Man”, naciskał na Snoop Dogga gdy ten stwierdził, że swoje kwestie do „2 Of Amerikaz Most Wanted” napisze w domu i wróci je dograć w studiu następnego dnia. Często mówił producentom lub realizatorom dźwięku w studiu: „włączcie tylko linię perkusyjną i rejestrujcie moje wokale, a całą resztę możecie dorobić później” – może się to wydawać wyjątkowo niedbałym podejściem do tematu osoby tego kalibru co ‘Pac, ale jeśli spojrzy się na ogrom materiału jaki po sobie pozostawił to nic dziwnego, że nie miał czasu czekać przy każdej okazji na pełną wersję bitu pod nawijkę :)Co ciekawe, często lubił podwajać czy nawet potrajać ścieżki swoich wokali – chciał w ten sposób mieć pewność, że każde jego słowo na danym podkøadzie będzie mocno zaakcentowane. 04. Najlepsze rap albumy w jego opinii nagrali Geto Boys i Spice 1.Ciężko oceniać twórczość kolegów po fachu – szczególnie przez swój własny pryzmat, ale jeśli chodzi o ulubione rap albumy, to 2Pac w 1992 roku podczas wywiadu dla Source podał krążek „'Grip It! On That Other Level' ekipy Geto Boys jako ten stojący u niego na piedestale rankingu. Rok później dorzucił do zestawienia jeszcze ''187 He Wrote” Spice 1’a twierdząc, że to najtwardszy i najcięższy hip-hopowy materiał jaki kiedykolwiek nagrano. 05. Umowę z Death Row Records podpisał na kawałku papieru toaletowego.Kiedy Suge Knight odwiedził Tupaca w Clinton Correctional Facility i zaproponował mu dołączenie do wytwórni Death Row, umowa opiewająca na nagranie trzech albumów dla owianego złą sławą labelu została sporządzona na kawałku papieru toaletowego. Przez lata ta historia funkcjonowała jako jeden z mitów, ale finalnie okazało się że faktycznie coś takiego miało miejsce – potwierdził to kilka lat temu David Kenner, były adwokat Tha Row, Co ciekawe, Suge czynił starania by pozyskać ‘Paca już dużo wcześniej, kusząc go współpracą z Dr. Dre czuwającym nad jego kolejnymi płytami, a nawet przekazując ogromne honorarium za nagranie utworu na potrzeby soundtracku do „Murder Was The Case”, którego finalnie nawet nie użyto. 06. Starał się o rolę w „Star Wars”.Oprócz bycia najpopularniejszym raperem na świecie, kariera filmowa Tupaca również nabierała rozpędu w chwili śmierci. Oprócz starania się o role w "Cool Runnings", "Higher Learning" i "How To Be A Player", ‘Pac brał również udział w castingu do kultowej serii “Star Wars”. Według informacji, które przekazał współpracujący w tamtym czasie z Death Row Rick Clifford, który był jednym z inżynierów studyjnych w wytwórni, Shakur o rolę w epizodzie „Mroczne Widmo” jako Jedi Master Mace Windu. Według słów samego rapera, zaprezentował on swój talent aktorski przed samym George Lucasem, ale finalnie udział w filmie przypadł Samuelowi L. Jacksonowi.Co ciekawe, była żona Keisha Morris zdradziła parę lat temu w jednym z wywiadów, że 2Pac chciał również zagrać jako Bubba w słynnym „Forrest Gump” i przeszedł nawet casting, ale producenci filmu skorzystali z usług Mykelti Williamsona. 07. Prawie utonął podczas pobytu w Cabo.Kiedy cała ekipa Death Row wybrała się na wypad do Cabo latem 1996 roku, 2Pac o mały włos nie przypłacił tej wycieczki własnym życiem. W przerwach pomiędzy udziałem w klipie „Slip N Slide” Danny Boy’a, który był wtedy kręcony, ‘Pac i Suge spędzali miło czas na jachcie Knighta i postanowili dopłynąć wpław do plaży, ale przekalkulowali odległość dzielącą ich od lądu i zaczęli obydwaj tonąć. Z pomocą przyszła Gina Longo – córka prokuratora badającego ówczesne sprawy CEO Death Row, której udało się uratować ich obu. Po dotarciu na plażę ‘Pac stracił przytomność i musiał być hospitalizowany, ale na całe szczęście cudem uniknięto tragedii.Drugą z ciekawostek tej wyprawy jest też sprzeczka jaką 2Pac miał z Kuruptem, w wyniku której panowie omal się nie pobili w jednym z pokoi hotelowych. 08. Nie wierzył w istnienie Illuminati.Kolejna powszechna teoria wykreowana przez biorących na serio każde słowo „fanów” ze zbyt dużą ilością wolnego czasu do zagospodarowania. Pojawiła się przy okazji premiery albumu „Killuminati” i zaczęła od tej pory żyć własnym życiem, rozbudowywana o coraz to bardziej absurdalne tezy z serii „2Pac nazwał płytę Killuminati bo wiedział o istnieniu Illuminati, a oni go za to zabili” (cool story, bro!). Pikanterii całej tej historii dodaje jeszcze fragment z kawałka „They Don’t Give A Fuck Abort Us”, gdzie Shakur rapuje:Some say they expect Illuminati take my body to sleepNiggas at the party with they shottiesJust as rowdy as meBefore I flee computer chipsI gotta deal wit brothas flippinOczywiście, tym którym nie obce jest logiczne myślenie i potrafią korzystać z tłumacza Google, od razu wychwycą co autor miał na myśli – interpretacja jest chyba jasna i czytelna: zanim ‘Pac zacznie się zastanawiać nad tematami w stylu „chipowanie ludzi” musi sobie poradzić z trudami życia codziennego. Zresztą Shakur potwierdził to stanowisko w jednym z ostatnich wywiadów udzielonych przed śmiercią, kiedy przyznał że słyszał o Illuminati będąc w więzieniu, ale zawsze uważał ten temat za kolejną próbę odwrócenia uwagi ludzi od realnych problemów tego świata i własnej egzystencji.Cóż, nie brzmi to może tak fajnie jak „2Pac wiedział o Illuminati i przepowiedział w swoich tekstach, że go zabiją” i trudno się pewnie pogodzić niektórym z tym stanem rzeczy, ale taka jest prawda. Face it, let it go and move on. 09. Jadąc do Las Vegas feralnego 7 września słuchał w podróży „It Was Written” Nasa.Geneza beefu ‘Paca z Nasem jest powszechnie znana i dobrze udokumentowana. Chociaż konflikt ten był mocno jednostronny i polegał bardziej na zaczepkach kierowanych przez Shakura w kierunku reprezentanta Queensbridge, został rozwiązany pokojowo podczas konfrontacji z Central Parku tuż po gali MTV Music Awards. Obaj panowie wymienili uprzejmości po czym zakopali topór wojenny i zaczęli nawet przebąkiwać o możliwej współpracy. Z informacji, które wyjawił nie dawno były producent Death Row Records – Kurt Kobane, podczas podróży do Las Vegas feralnego 7 września 1996 roku ‘Pac słuchał w samochodzie płyty „It Was Written” Nasa, a nawet chciał zaprosić rapera do wspólnego numeru na płytę „One Nation”. 10. „Killuminati”, czyli pierwszy mixtape/street album i Makaveli Records jako prekursor niezależnych labeli w hip-hopie.Tupac wyprzedzał swoją epokę pod wieloma względami, ale to jak wspaniałym był wizjonerem najlepiej dostrzec w planach dotyczących własnej dalszej kariery. Zacznijmy od tego, że w 1996 roku pojęcia takie jak street album czy mixtape w ogóle nie funkcjonowały w przestrzeni publicznej, a niezależność w mainstreamie była czymś kompletnie nieznanym. Wszyscy artyści wydawali swoje płyty przy pomocy wielkich wytwórni i byli związani kontraktami pozostawiającymi często wiele do życzenia. ‘Pac chciał przerwać to błędne koło i wyrwać się z tego kręgu przy pomocy własnego labelu Makaveli Records, które miało funkcjonować jako pierwsze niezależne wydawnictwo hip-hopowe. Co ciekawe, projekt był realizowany w ścisłej współpracy z Death Row, które samo miało potężne plany zmiany z wytwórni wydającej muzykę, do takiej która zajmuje się stricte dystrybucją nagrań swoich artystów, mających własne biznesy. Sam album „Killuminati” miał zaś w pierwotnej wersji przypominać dzisiejszy mixtape czy street album, wydany po cichu, bez wielkiej promocji i wysokobudżetowych klipów, a dostępny jedynie na tzw. „pchlich targach” (swap meet), w formie mocno surowej bez zaawansowanego masteringu. Ciekawe jak bardzo i w jak szybkim tempie zmieniłaby się cała rap gra, gdyby udało się zrealizować tę koncepcję… Oczywiście smaczków i historii dotyczących życia Tupaca Shakura jest całe mnóstwo, niemniej jednak starałem się nie uwzględniać tych najbardziej oczywistych, a wybrać mniej znane z którymi niekoniecznie mieliście możliwość się zapoznać. Jeśli macie jakieś swoje typy odnośnie ciekawostek związanych z ‘Paciem jakie powinny się znaleźć w takim rankingu, zapraszam do wymieniania się swoimi typami w komentarzach :) Westside!Choć wydaje się, że o życiu oraz twórczości Tupaca Shakura powiedziano już wszystko, praktycznie w każdym roku od czasu śmierci artysty pojawiają się na jego temat kolejne rewelacje i opowieści snute przez tych, którym dane było mieć styczność ze zmarłą ikoną. W przeciągu ostatnich 20 lat historii związanych z 'Paciem namnożyło się tak dużo, że naprawdę można się pogubić w zalewie coraz to nowych informacji z nim związanych.

Żeby nie powielać powszechnie znanych faktów, starałem się wyselekcjonować jedynie te ciekawostki które z dużą dozą prawdopodobieństwa mogły umknąć większości mniej lub bardziej zorientowanym w temacie fanom Makaveliego.

 

01. W młodości był członkiem organizacji komunistycznej.

To nie żart - uczęszczając jako nastolatek do Baltimore School Of Performing Arts w drugiej połowie lat 80-tych, 2Pac został członkiem Young Communist League USA - młodocianej organizacji komunistycznej. 'Pac od początku był mocno zaangażowany politycznie z racji swojej rodziny, której większość należała do słynnych Czarnych Panter - słychać to również w jego wczesnej twórczości, szczególnie na numerach typu "Panther Power" czy debiutanckim ''2Pacalypse Now''.
Plotki głoszą, że Shakur spotykał się w tamtym czasie z córką przewodniczącego komunistycznej partii Maryland, co mogło być dodatkową iskrą do wstąpienia w szeregi YCLUSA. Faktem jest jednak, że obecna siedziba młodzieżówki w Baltimore nosi nazwę Tupac Shakur Club.

Cytując Korwina-Mikke: "każdy był lewakiem za młodu." :)

 

02. Ghostwriting nie był mu obcy.

Dzisiaj ghostwriting w amerykańskim hip-hopie to standard, a oskarżenia pod adresem różnych topowych wykonawców o korzystanie z pomocy przy pisaniu tekstów pojawiają się co chwilę. W latach 90-tych ten proceder nie był może tak wyeksponowany jak obecnie, co nie znaczy że nie istniał i nawet tak utalentowany raper jak 2Pac na początku swojej kariery posiłkował się parokrotnie rymami nie swojego autorstwa. Najbardziej znanym przykładem jest numer "Trapped" za którego treść odpowiedzialny jest Ray Luv. Z drugiej strony ‘Pac pisał też teksty dla innych – m.in. Mc Hammera („Unconditional Love” i „Too Tight”) czy Snoop Dogga (This Ain’t Livin’), choć generalnie tworzył na własne potrzeby a powyższe przypadki są marginalne i można je policzyć na palcach jednej ręki, to ghostwriting z obu stron nie był mu obcy.

 

03. Uwielbiał nagrywać kawałki za jednym podejściem.

Etyka pracy Tupaca jest równie legendarna co jego cała persona, a historii o szybkości pisania i nagrywania przez niego kawałków w zabójczym tempie namnożyło się w ostatnich 20-tu latach całe mnóstwo. Jednym z najbardziej imponujących elementów całego tego procesu jest fakt, że zdecydowaną większość swoich utworów ‘Pac nagrywał za jednym podejściem (tzw. „first take”). Jak sam mówił, uwielbiał to specyficzne uczucie które towarzyszy artyście wbijającemu wokale do danego kawałka po raz pierwszy, i niespecjalnie lubił poprawki. Wkurzał się na DJ Quika narzekającego na jakość adlibsów w „Heartz Of Man”, naciskał na Snoop Dogga gdy ten stwierdził, że swoje kwestie do „2 Of Amerikaz Most Wanted” napisze w domu i wróci je dograć w studiu następnego dnia. Często mówił producentom lub realizatorom dźwięku w studiu: „włączcie tylko linię perkusyjną i rejestrujcie moje wokale, a całą resztę możecie dorobić później” – może się to wydawać wyjątkowo niedbałym podejściem do tematu osoby tego kalibru co ‘Pac, ale jeśli spojrzy się na ogrom materiału jaki po sobie pozostawił to nic dziwnego, że nie miał czasu czekać przy każdej okazji na pełną wersję bitu pod nawijkę :)
Co ciekawe, często lubił podwajać czy nawet potrajać ścieżki swoich wokali – chciał w ten sposób mieć pewność, że każde jego słowo na danym podkøadzie będzie mocno zaakcentowane.

 

04. Najlepsze rap albumy w jego opinii nagrali Geto Boys i Spice 1.

Ciężko oceniać twórczość kolegów po fachu – szczególnie przez swój własny pryzmat, ale jeśli chodzi o ulubione rap albumy, to 2Pac w 1992 roku podczas wywiadu dla Source podał krążek „'Grip It! On That Other Level' ekipy Geto Boys jako ten stojący u niego na piedestale rankingu. Rok później dorzucił do zestawienia jeszcze ''187 He Wrote” Spice 1’a twierdząc, że to najtwardszy i najcięższy hip-hopowy materiał jaki kiedykolwiek nagrano.

 

05. Umowę z Death Row Records podpisał na kawałku papieru toaletowego.

Kiedy Suge Knight odwiedził Tupaca w Clinton Correctional Facility i zaproponował mu dołączenie do wytwórni Death Row, umowa opiewająca na nagranie trzech albumów dla owianego złą sławą labelu została sporządzona na kawałku papieru toaletowego. Przez lata ta historia funkcjonowała jako jeden z mitów, ale finalnie okazało się że faktycznie coś takiego miało miejsce – potwierdził to kilka lat temu David Kenner, były adwokat Tha Row, Co ciekawe, Suge czynił starania by pozyskać ‘Paca już dużo wcześniej, kusząc go współpracą z Dr. Dre czuwającym nad jego kolejnymi płytami, a nawet przekazując ogromne honorarium za nagranie utworu na potrzeby soundtracku do „Murder Was The Case”, którego finalnie nawet nie użyto.

 

06. Starał się o rolę w „Star Wars”.

Oprócz bycia najpopularniejszym raperem na świecie, kariera filmowa Tupaca również nabierała rozpędu w chwili śmierci. Oprócz starania się o role w "Cool Runnings", "Higher Learning" i "How To Be A Player", ‘Pac brał również udział w castingu do kultowej serii “Star Wars”. Według informacji, które przekazał współpracujący w tamtym czasie z Death Row Rick Clifford, który był jednym z inżynierów studyjnych w wytwórni, Shakur o rolę w epizodzie „Mroczne Widmo” jako Jedi Master Mace Windu. Według słów samego rapera, zaprezentował on swój talent aktorski przed samym George Lucasem, ale finalnie udział w filmie przypadł Samuelowi L. Jacksonowi.
Co ciekawe, była żona Keisha Morris zdradziła parę lat temu w jednym z wywiadów, że 2Pac chciał również zagrać jako Bubba w słynnym „Forrest Gump” i przeszedł nawet casting, ale producenci filmu skorzystali z usług Mykelti Williamsona.

 

07. Prawie utonął podczas pobytu w Cabo.

Kiedy cała ekipa Death Row wybrała się na wypad do Cabo latem 1996 roku, 2Pac o mały włos nie przypłacił tej wycieczki własnym życiem. W przerwach pomiędzy udziałem w klipie „Slip N Slide” Danny Boy’a, który był wtedy kręcony, ‘Pac i Suge spędzali miło czas na jachcie Knighta i postanowili dopłynąć wpław do plaży, ale przekalkulowali odległość dzielącą ich od lądu i zaczęli obydwaj tonąć. Z pomocą przyszła Gina Longo – córka prokuratora badającego ówczesne sprawy CEO Death Row, której udało się uratować ich obu. Po dotarciu na plażę ‘Pac stracił przytomność i musiał być hospitalizowany, ale na całe szczęście cudem uniknięto tragedii.
Drugą z ciekawostek tej wyprawy jest też sprzeczka jaką 2Pac miał z Kuruptem, w wyniku której panowie omal się nie pobili w jednym z pokoi hotelowych.

 

08. Nie wierzył w istnienie Illuminati.

Kolejna powszechna teoria wykreowana przez biorących na serio każde słowo „fanów” ze zbyt dużą ilością wolnego czasu do zagospodarowania. Pojawiła się przy okazji premiery albumu „Killuminati” i zaczęła od tej pory żyć własnym życiem, rozbudowywana o coraz to bardziej absurdalne tezy z serii „2Pac nazwał płytę Killuminati bo wiedział o istnieniu Illuminati, a oni go za to zabili” (cool story, bro!). Pikanterii całej tej historii dodaje jeszcze fragment z kawałka „They Don’t Give A Fuck Abort Us”, gdzie Shakur rapuje:

Some say they expect Illuminati take my body to sleep
Niggas at the party with they shotties
Just as rowdy as me
Before I flee computer chips
I gotta deal wit brothas flippin

Oczywiście, tym którym nie obce jest logiczne myślenie i potrafią korzystać z tłumacza Google, od razu wychwycą co autor miał na myśli – interpretacja jest chyba jasna i czytelna: zanim ‘Pac zacznie się zastanawiać nad tematami w stylu „chipowanie ludzi” musi sobie poradzić z trudami życia codziennego. Zresztą Shakur potwierdził to stanowisko w jednym z ostatnich wywiadów udzielonych przed śmiercią, kiedy przyznał że słyszał o Illuminati będąc w więzieniu, ale zawsze uważał ten temat za kolejną próbę odwrócenia uwagi ludzi od realnych problemów tego świata i własnej egzystencji.

Cóż, nie brzmi to może tak fajnie jak „2Pac wiedział o Illuminati i przepowiedział w swoich tekstach, że go zabiją” i trudno się pewnie pogodzić niektórym z tym stanem rzeczy, ale taka jest prawda. Face it, let it go and move on.

 

09. Jadąc do Las Vegas feralnego 7 września słuchał w podróży „It Was Written” Nasa.

Geneza beefu ‘Paca z Nasem jest powszechnie znana i dobrze udokumentowana. Chociaż konflikt ten był mocno jednostronny i polegał bardziej na zaczepkach kierowanych przez Shakura w kierunku reprezentanta Queensbridge, został rozwiązany pokojowo podczas konfrontacji z Central Parku tuż po gali MTV Music Awards. Obaj panowie wymienili uprzejmości po czym zakopali topór wojenny i zaczęli nawet przebąkiwać o możliwej współpracy. Z informacji, które wyjawił nie dawno były producent Death Row Records – Kurt Kobane, podczas podróży do Las Vegas feralnego 7 września 1996 roku ‘Pac słuchał w samochodzie płyty „It Was Written” Nasa, a nawet chciał zaprosić rapera do wspólnego numeru na płytę „One Nation”.

 

10. „Killuminati”, czyli pierwszy mixtape/street album i Makaveli Records jako prekursor niezależnych labeli w hip-hopie.

Tupac wyprzedzał swoją epokę pod wieloma względami, ale to jak wspaniałym był wizjonerem najlepiej dostrzec w planach dotyczących własnej dalszej kariery. Zacznijmy od tego, że w 1996 roku pojęcia takie jak street album czy mixtape w ogóle nie funkcjonowały w przestrzeni publicznej, a niezależność w mainstreamie była czymś kompletnie nieznanym. Wszyscy artyści wydawali swoje płyty przy pomocy wielkich wytwórni i byli związani kontraktami pozostawiającymi często wiele do życzenia. ‘Pac chciał przerwać to błędne koło i wyrwać się z tego kręgu przy pomocy własnego labelu Makaveli Records, które miało funkcjonować jako pierwsze niezależne wydawnictwo hip-hopowe. Co ciekawe, projekt był realizowany w ścisłej współpracy z Death Row, które samo miało potężne plany zmiany z wytwórni wydającej muzykę, do takiej która zajmuje się stricte dystrybucją nagrań swoich artystów, mających własne biznesy. Sam album „Killuminati” miał zaś w pierwotnej wersji przypominać dzisiejszy mixtape czy street album, wydany po cichu, bez wielkiej promocji i wysokobudżetowych klipów, a dostępny jedynie na tzw. „pchlich targach” (swap meet), w formie mocno surowej bez zaawansowanego masteringu. Ciekawe jak bardzo i w jak szybkim tempie zmieniłaby się cała rap gra, gdyby udało się zrealizować tę koncepcję…

 

Oczywiście smaczków i historii dotyczących życia Tupaca Shakura jest całe mnóstwo, niemniej jednak starałem się nie uwzględniać tych najbardziej oczywistych, a wybrać mniej znane z którymi niekoniecznie mieliście możliwość się zapoznać. Jeśli macie jakieś swoje typy odnośnie ciekawostek związanych z ‘Paciem jakie powinny się znaleźć w takim rankingu, zapraszam do wymieniania się swoimi typami w komentarzach :) Westside!

]]>
Johnny Depp detektywem na tropie zabójców B.I.G. i 'Paca?https://popkiller.kingapp.pl/2016-09-09,johnny-depp-detektywem-na-tropie-zabojcow-big-i-pacahttps://popkiller.kingapp.pl/2016-09-09,johnny-depp-detektywem-na-tropie-zabojcow-big-i-pacaSeptember 9, 2016, 3:51 pmMaciej WojszkunJak donosi ScreenDaily, wytwórnia filmowa Good Films zamierza wyprodukować film "LAbyrinth" - ekranizację książki Randalla Sullivana, opowiadającej o śledztwie nad zabójstwami 2Paca i Biggiego.Głównym bohaterem książki jest detektyw LAPD Russell Poole, który w końcu lat 90. zajmował się m.in. zabójstwami 2Paca i Notoriousa (hipotezy Poole'a co do śmierci 'Paca są niezwykle interesujące - polecam przeczytać artykuł Jeffa Weissa z VICE - jedną z opisanych przezeń teorii jest "The Russell Poole Theory") Śledztwo Poole'a wykazało ogrom korupcji w policji Los Angeles (dokładnie w oddziale CRASH, stworzonym do walki z gangami) - przeszło to do historii jako tzw. LAPD Rampart scandal. W 1999 roku Poole w geście protestu (nakazano mu zrezygnować ze sprawy Davida Macka, oficera, którego oskarżał o udział w zabójstwie Notoriousa) odszedł ze służby, kontynuując śledztwo na własną rękę. W zeszłym roku, 19 sierpnia, zmarł wskutek ataku serca.W ekranizacji książki Sullivana w rolę Poole'a ma się wcielić słynny aktor Johnny Depp. Reżyserem filmu jest Brad Furman, mający na swoim koncie m.in. "Prawnika z Lincolna" z Matthew McConaugheyem i film "The Infiltrator" z Bryanem Cranstonem w roli głównej. To nie pierwszy raz, gdy na podstawie śledztwa Poole'a powstaje film - Nick Broomfield wykorzystał teorie detektywa jako fundament swojego filmu dokumentalnego "Biggie & Tupac" z 2002 roku. Inne szczegóły filmu - obsada, data premiery - nie zostały ujawnione. Co sądzicie o tym projekcie?Jak donosi ScreenDaily, wytwórnia filmowa Good Films zamierza wyprodukować film "LAbyrinth" - ekranizację książki Randalla Sullivana, opowiadającej o śledztwie nad zabójstwami 2Paca i Biggiego.

Głównym bohaterem książki jest detektyw LAPD Russell Poole, który w końcu lat 90. zajmował się m.in. zabójstwami 2Paca i Notoriousa (hipotezy Poole'a co do śmierci 'Paca są niezwykle interesujące - polecam przeczytać artykuł Jeffa Weissa z VICE - jedną z opisanych przezeń teorii jest "The Russell Poole Theory") Śledztwo Poole'a wykazało ogrom korupcji w policji Los Angeles (dokładnie w oddziale CRASH, stworzonym do walki z gangami) - przeszło to do historii jako tzw. LAPD Rampart scandal. W 1999 roku Poole w geście protestu (nakazano mu zrezygnować ze sprawy Davida Macka, oficera, którego oskarżał o udział w zabójstwie Notoriousa) odszedł ze służby, kontynuując śledztwo na własną rękę. W zeszłym roku, 19 sierpnia, zmarł wskutek ataku serca.

W ekranizacji książki Sullivana w rolę Poole'a ma się wcielić słynny aktor Johnny Depp. Reżyserem filmu jest Brad Furman, mający na swoim koncie m.in. "Prawnika z Lincolna" z Matthew McConaugheyem i film "The Infiltrator" z Bryanem Cranstonem w roli głównej. 

To nie pierwszy raz, gdy na podstawie śledztwa Poole'a powstaje film - Nick Broomfield wykorzystał teorie detektywa jako fundament swojego filmu dokumentalnego "Biggie & Tupac" z 2002 roku. 

Inne szczegóły filmu - obsada, data premiery - nie zostały ujawnione. Co sądzicie o tym projekcie?

]]>
"I want them to love me like they love 'Pac...", czyli Top 10 raperów brzmiących jak Tupac Shakurhttps://popkiller.kingapp.pl/2016-09-08,i-want-them-to-love-me-like-they-love-pac-czyli-top-10-raperow-brzmiacych-jak-tupachttps://popkiller.kingapp.pl/2016-09-08,i-want-them-to-love-me-like-they-love-pac-czyli-top-10-raperow-brzmiacych-jak-tupacSeptember 14, 2016, 8:45 amPaweł MiedzielecMówi się, że naśladownictwo jest najszczerszą formą pochlebstwa, ale w hip-hopie działa ono jak miecz obosieczny - może z pozoru okazać się wielkim handicapem przy przedzieraniu się z głębokiego undergroundu do mainstreamu, lub zakończyć karierę zanim na dobre się rozpoczęła. Trudno bowiem podążać śladami słynnego artysty, a co dopiero wyjść z cienia takiej legendy i zacząć działać na własny rachunek...Do tego wszystkiego dochodzą jeszcze słuchacze, dzielący się na fanów i antyfanów - jedni z sentymentem śledzą poczynania kogoś, kto przypomina im ulubionego wykonawcę, drudzy wręcz przeciwnie: są od początku ukierunkowani na silne przejawy antypatii dla każdego, kto ich zdaniem próbuje wspinać się na szczyt po cudzych plecach zamiast wykreować swój własny styl i wizerunek.Osobiście staram się nie być stroną w tym sporze, niemniej jednak nie da się ukryć że takiej ilości followerów jak Tupac Shakur nie miał żaden raper w historii. Jedni oparli całe swoje kariery o mimikowanie Makaveliego, drudzy zgaśli bardzo szybko przepadając bez wieści. "So many follow but can't reach me, caught in a maze Catch 'em mimicking my style, trying to walk this way..." Przez ostatnie 20 lat "klonów 'Paca" pojawiło się całe mnóstwo - ja wyselekcjonowałem jedynie najlepszych kandydatów, nadających się do Top 10 raperów zbliżonych stylem do Shakura. Przed wami pierwsza dziesiątka tych, którzy podeszli najbliżej brzmienia, jakie wyniosło Makaveliego na szczyt hip-hopowego panteonu: 10. Young Zoe Zacznijmy od początku cofając się prawie 20 lat wstecz, kiedy to krótko po śmierci Shakera na rynku zaczęły się pojawiać przeróżne „nieoficjalne wydawnictwa” artysty. Był rok 1997 i Internet dopiero raczkował, więc bootlegi były mocno na czasie – szczególnie pod kątem niewydajnego materiału ‘Paca, w postaci pierwszych przecieków. Na terenie Niemiec wytwórnia o wdzięcznej nazwie ZYX wypuściła płytę „The Here After”, zawierającą „nowe, niepublikowane wcześniej kawałki 2Paca”. Wśród nich znalazł się utwór „West Coast” autorstwa niejakiego Young Zoe. Kim był ów raper – nie mam pojęcia, nigdy wcześniej ani później nie natknąłem się już na żadną jego twórczość, ale był to pierwszy „2Pac soundalike” którego usłyszałem. Kawałek sam w sobie był nawet niezły i rzeczywiście przy pierwszym kontakcie brzmiał jakby mógł wyjść spod ręki ‘Paca – począwszy od samego tytułu, przez tekst, sposób rapowania na refrenie kończąc. Zmylił pewnie niejednego fana i nawet dzisiaj funkcjonuje jeszcze często w przestrzeni internetowej jako dzieło Shakura.09. Ki-Loe (D.A.N. Hustlers) Na tej samej płycie co kawałek Young Zoe pojawiło się również kilka numerów nieznanej ekipy D.A.N. Hustlas (The Down Ass Niggas) – były wśród nich zarówno dedykacje dla ‘Paca jak i solowe numery, m.in. kawałek „Monday Morning”, na którym do dnia dzisiejszego spora część internautów „słyszy ‘Paca”. W rzeczywistości rapuje na nim jednak raper o pseudonimie Ki-Loe – mocno anonimowa postać, która oprócz tych paru utworów nie zaistniała nigdy na szerszą skalę (przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo). Sam kawałek powstał zaś w 1995 roku, a więc jeszcze za życia ‘Paca – cała grupa, w skład której oprócz Ki-Loe wchodzą jeszcze King Pin, Mike B i T-Mo, pochodzi zaś z Oakland, czyli rejonów mocno związanych z Shakurem. Numer pierwotnie miał się ukazać na nigdy niepublikowanej składance „Whoop Ass Compilation” – oczywiście z przypisanym w creditsach Makavelim jako autorem nagrania. Sama kompilacja miała zaś ciekawą tracklistę, a na niej numery w wykonaniu kultowych postaci z Bay Area jak E-40, Mac Mall, D-Shot, RBL Posse, Richie Rich, B-Legit, San Quinn, Luniz czy Digital Underground. Co się stało z grupą D.A.N. Hustlers i samym Ki-Loe nie wiadomo – najbardziej aktywnym członkiem ekipy był raper T-Mo, który wydał kilka g-funkowo brzmiących albumów w drugiej połowie lat 90-tych. Od tego czasu słuch po chłopakach jednak zaginął…08. Lil’ Zane Na przełomie trzeciego millennium poszukiwania “nowego 2Paca” trwały w najlepsze. Wtedy właśnie na scenie pojawił się 18-letni Lil’ Zane. Pochodzący z Yonkers a dorastający w Atlancie raper wydał w 2000 roku za pośrednictwem Priority Records debiutancki krążek „Young Word: The Future”, który narobił w owym czasie sporego zamieszania za sprawą singla „Callin’ Me”, nagranego w asyście grupy 112. Numer był jednym w częściej granych kawałków w radiu, ale nie obyło się bez kontrowersji – Zane nie tylko starał się rapować na nim jak ‘Pac, ale zastosował nawet ten sam wordplay co zrodziło nawet pogłoski o tym, że 2Pac jest jego ghostwriterem. Sam raper nigdy jednak nie odbudował swojej kariery pomimo wydania dwóch kolejnych krążków i prób powrotu na rynek w ostatnich latach. Paradoksalnie „Callin’ Me” stało się najbardziej znanym dorobkiem z jego repertuaru i jednoczesnym gwoździem do trumny w dalszej karierze.07. Hustle Christ Teraz przeniesiemy się nieco do czasów teraźniejszych. Jak wiadomo biopic Tupaca - „All Eyez On Me” ukaże się najprawdopodobniej w listopadzie, jednak historia jego powstania ciągnie się latami, a wszystko zaczęło się w 2009 roku kiedy setki osób zgłaszały się na casting do odtwórcy głównej roli ‘Paca i umieszczały zapis swojego castingu na YouTube. Był wśród nich również niejaki „Thug Christ” – pochodzący z Kalifornii raper amator (tak go nazwijmy). Na jego nagrania trafiłem przypadkiem i zrobiły na mnie takie wrażenie (mało pozytywne przyznam szczerze), że od razu dodałem go do mojego zestawienia. Jak można się domyślać Thug Christ próbuje wyglądać jak ‘Pac, nosić bandany jak ‘Pac, nawijać o tym samym co ‘Pac, imitować jego flow i generalnie robić wszystko, by jak najbardziej odzwierciedlać Shakura. Pokusił się nawet o nagranie dissu na Jay-Z (sic!) „w zastępstwie 2Paca” (double sic!!), nie wspominając już o tym, że swoją wydaną przez CD Baby płytę zatytułował „Death Row: The New Testament” (triple sic!!!). Internetowo działa już kilka lat, ale jak na razie bez znaczących sukcesów – naśladowanie Tupaca wychodzi mu jednak na tyle przyzwoicie (jakkolwiek dziwnie to nie brzmi), że nie mogłem go nie uwzględnić w moim Top 10.06. Krazy Kiedy machina No Limit Records rozkręciła się na dobre po przenosinach z Richmond do Nowego Orleanu, a Master P i spółka trzęśli listami przebojów pod koniec lat 90-tych, nie dało się nie zauważyć wyjątkowej ciągoty do „zapożyczania” znanych patentów z twórczości Shakura przez przedstawicieli wytwórni ze złotym czołgiem w logo. Począwszy od flow, którym nagle zaczęli operować zarówno „MP Da Last Don” jaki i inni, przez kradzież wydanych lub niepublikowanych na tamten czas kawałków ‘Paca (patrz: „Soldier Story” duetu Kane & Abel) i dawanie ich na własne płyty jako tribute (sic!) (C-Murder i jego „On My Enemies”), poprzez zapisywanie do labelu kolesi brzmiących jak ‘Pac, by jeszcze bardziej podkręcić sprzedaż. Tu właśnie pojawia się Krazy – najnowsza podróbka Tupaca, jaką pod koniec lat 90-tych mogła poznać branża. Wtedy to na rynku pojawił się bootleg o tytule „Makaveli 8”, na którym znajdowały się kawałki tego rapera o tytułach w stylu „Dear Mama Part 2” i innymi perełkami. Choć raper zarzekał się, że nie był inicjatorem tego krążka i nie miał nic wspólnego z wydawnictwem, fama poszła w świat i cień ‘Paca przyćmił jego dalszą karierę. Mógł się co prawda poszczycić większymi osiągnięciami niż większość wymieniona na tej liście – wydał kilka płyt i miał parę błyskotliwych momentów, to jednak nawet sprawdzając pierwsze pozycje z jego dyskografii, da się wychwycić niewątpliwą inspirację (świadomą czy nie) muzyką Tupaca. Dziś Krazy nadal należy do No Limit i razem z resztą załogi próbuje przywrócić wytwórni dawny blask.05. Lucky Lucciano W tym samym czasie co Krazy, na przeciwległym zakątku Stanów Zjednoczonych pojawił się też inny klon Tupaca – Lucky Lucciano. Jak w większości przypadków, wiemy o nim niewiele ponad to, że pochodzi z St. Louis i zasłynął głównie udziałem w projekcie The Agency Presents: A Tribute To 2Pac „2 Live & Die”, czyli dedykowanej pamięci Shakura kompilacji, na której obok znanym i związanych z ‘Paciem postaci jak Daz Dillinger, Bad Azz, Coolio czy Mc Eiht, znalazła się też spora grupa nołnejmów. Lucky Lucciano jest jednak jednym z artystów, który przewija się najczęściej w piętnastu zawartych na krążku kompozycjach i ma nawet swój moment w postaci numeru „Can U Stand The Rain”, który jest moim zdaniem najlepszym kawałkiem na tej składance. Ostatni raz słyszałem o nim w 2004 roku, kiedy w sieci pojawiło się DVD „Tupac Vs.”, na potrzeby którego Lucciano nagrał tytułowy kawałek „Hatred” – ponieważ jednak dokument nigdy nie miał oficjalnego soundtracku, utwór ten nigdy nie pojawił się do odsłuchu w pełnej wersji. Obecny los Lucky Lucciano jest mi nieznany.04. Mac Thug To prawdziwa perełka wśród raperów brzmiących jak ‘Pac wyłowiona przeze mnie dokładnie 10 lat temu na najlepszych forum o muzyce Shakura, jakie kiedykolwiek istniało w sieci (R.I.P. MrMakaveli.net). Głos, słownictwo i sposób rapowania miejscami ciężko odróżnić od oryginału. Prawie dekadę zajęło mi ustalenie personaliów rapera nawijającego w tym kawałku. Członek praktycznie nieznanej formacji Generation 1, która wydała ledwie jeden mixtape („Before The Beginning Vol. 1”), po czym przepadła jak kamień w wodę. Choć to strzępkowe info mówi tak niewiele, Mac Thug na zawsze znajdzie się w ścisłej czołówce raperów najbardziej zbliżonych barwą głosu do Tupaca Shakura i aż ciężko zrozumieć, jak to się stało że nie zasłynął on z mimikowania Makaveliego w takim stopniu jak pierwsza trójka poniżej.03. Blac Haze Hype jaki wytworzył wokół siebie Blac Haze ciężko porównać z większością raperów ujętych w tym zestawieniu. Pochodzący z Florydy mc był pod koniec lat 90-tych oskarżany o bycie de facto ukrywającym się ‘Paciem, aktywnym dalej scenicznie pod inną ksywką. Głos i flow miał rzeczywiście miejscami mocno podobne do Shakura, a jego kawałki naprawdę ładnie bujały, co sprawiło że krążki które wydał były w swoim czasie bardzo popularne (szczególnie debiutanckie „Res-Sa-Rec-Shun”). Zniknął ze sceny na początku lat dwutysięcznych po wydaniu płyty „So Much Drama”. Kilka lat temu pojawiły się w sieci jego nowe kawałki pod zmienioną ksywką Slim-G. Ciężko powiedzieć, czy Blac Haze planuje pełny powrót do rap gry ze świeżym albumem, ale jedno jest pewne – w czasie tych kilku lat po śmierci Tupaca zyskał popularność o jakiej może pomarzyć większość próbujących swoich sił w tej branży raperów i czy komuś się to podoba czy nie, przeszedł do historii jako jeden z najlepszych substytutów Makaveliego.02. Tha Realest Do pewnego czasu Jevon Jones okupował zaszczytne (lub nie) miejsce jako najlepszy I najsłynniejszy naśladowca Tupaca Shakura. Pochodzący z Teksasu Tha Realest przebył tą samą drogę co Makaveli. Należał do tej samej wytwórni co ‘Pac (Death Row Records), miał we krwi podobną etykę pracy, dzięki czemu potrafił nagrać dużą ilość utworów w szybkim czasie, brzmiał i wyglądał łudząco podobnie do Shakura. Miał te same tatuaże i tą samą ambicję na zawojowanie przemysłu muzycznego, oraz przejęcie pałeczki od zmarłej ikony. Niestety, jak to w takich przypadkach bywa – nawet najlepsza kopia nie jest w stanie zastąpić oryginału. Ich kariery potoczyły się zgoła odmiennie – podczas, gdy ‘Pac był z roku na rok coraz bardziej wynoszony na hip-hopowe ołtarze, Tha Realest od początku zmagał się z ciężką falą krytyki za próby przeniesienia słowa „naśladownictwo” na wyższy level. Jakby wszystkich podobieństw było mało – jako członek Death Row zaczął nawet wojować z „wrogami ‘Paca”. Ubliżał wytwórni Bad Boy, nagrywał dissy na Mobb Deep, jednym słowem przejął życie Tupaca jako swoje własne i zaczął dopisywać do niego kolejne scenariusze… niestety z mocno średnim skutkiem. Podobny głos do ‘Paca dał mu kontrakt z najpopularniejszym labelem w hip-hopie i był jego przepustką do mainstreamu, stając się jednocześnie przekleństwem przez które nikt nie traktował go poważnie i nie chciał zainwestować w rozwój jego kariery, kiedy okręt Death Row ostatecznie zatonął w połowie ubiegłej dekady… W ostatnich latach Tha Realest próbował odkręcić nieco sytuację – zmienił trochę flow, nie starał się już ukrywać swojego południowego akcentu, nagrywał pod bardziej współczesne kompozycje, ale było już niestety za późno. Talentu i ucha do bitów nigdy nie szło mu odmówić, z właściwym managementem od początku budującym jego karierę a innych fundamentach niż hasło „nowy Tupac” mógłby zdziałać wiele. Niestety przespał swoją szansę i zmarnował niejedną okazję na ucieczkę od porównań z Shakurem, które finalnie nie wyszły mu na dobre… szkoda.01. Kasinova Tha Don / K PrinceKasinova Tha Don pojawił się w przestrzeni internetowej około 2008 roku, kiedy w sieci opublikowano kilka kawałków grupy P-Funk, jaką tworzył on i Mr. Boz. Wtedy rapował jeszcze pod starą ksywką Rated G, jednak już wtedy wzbudził niezłą sensację. Numery były bombardowane wyświetleniami i komentarzami, dociekającymi czy to ‘Pac czy nie ‘Pac. Kiedy w 2009 roku ukazał się debiutancki krążek „Hart Of A Hustla” już pod właściwym aliasem, YouTube oszalał a numery w stylu „Shear Tears” w szybkim tempie uzyskały kilkaset tysięcy odsłon. Całej otoczce sprzyjał niewątpliwie fakt, że Kasinova Tha Don pochodził z Newark w New Jersey, a więc dorastał w tej samej okolicy co członkowie Outlawz, czy Treach z Naughty By Nature. Kiedy więc pojawił się numer „Get Money” z gościnnym udziałem ś.p. Hussein Fatala, jak grzyby po deszczu zaczęły wyrastać nowe teorie spiskowe łączące Kasinove i Tupaca. Najpopularniejsza mówiła, że kawałki nagrywa ‘Pac a trochę grubsza barwa głosu jest wynikiem starzenia się i dobijania do 40-tki, a Kas jest jedynie frontmanem, który użyczył swojego wizerunku na potrzeby całej mistyfikacji. Ten punkt widzenia jest do dzisiaj bardzo popularny wśród tej grupy internautów, która traktuje wszystko zbyt dosłownie i ma za dużo wolnego czasu na „analizę kolejnych faktów”… Prawdą jest, że Kasinova Tha Don ma głos zbliżony do Tupaca najbardziej ze wszystkich i potrafi najlepiej z nich oddać sposób rapowania Makaveliego, jednak chyba nawet jego zmęczyły narastające od lat porównania i coraz bardziej absurdalne spekulacje, że jest pomocnikiem lub prawą ręką ‘Paca. Dodajmy do tego fakt, że jako raper ma niewątpliwy talent i potencjał na odniesienie sukcesu – może dlatego od 2015 roku zaczął działać na własny rachunek, zmieniając nie tylko ksywkę na K Prince, ale i odchodząc w klimat kawałków cechujących bardziej obecne pokolenie do którego przecież sam należy. Przeniósł się także do Atlanty i związał z tamtejszym labelem Black 8 Entertainment, który wypuszcza jego nowy materiał. Tu i ówdzie wciąż słychać jeszcze znajomy głos, ale stylistyka różni się już diametralnie – widać jednak, że Antawn dobrze odnajduje się w tej konwencji i nareszcie robi coś swojego. Jeśli zatem ktoś z was zastanawia się jak ‘Pac brzmiałby lecąc na trapowych bitach – polecam sprawdzić epki „Born Royal” czy „First Born”.Tym sposobem dotarliśmy do końca rankingu – jeśli uważacie, że pominąłem w nim kogoś istotnego kto powinien się w nim znaleźć, lub macie jakieś ciekawe uwagi na temat twórczości raperów tu wymienionych, podzielcie się nimi w komentarzach. Myślę, że skala zjawiska pokazuje w pełni jak silny jest wpływ Tupaca Shakura na hip-hop nawet po 20 latach jakie minęły od śmierci artysty, i jak ciężko utrzymać się na powierzchni komuś z podobną porcją tych samych manier w charakterze. 2Pac niczym Elvis – wiecznie żywy! :) R.I.P. [*]Mówi się, że naśladownictwo jest najszczerszą formą pochlebstwa, ale w hip-hopie działa ono jak miecz obosieczny - może z pozoru okazać się wielkim handicapem przy przedzieraniu się z głębokiego undergroundu do mainstreamu, lub zakończyć karierę zanim na dobre się rozpoczęła. Trudno bowiem podążać śladami słynnego artysty, a co dopiero wyjść z cienia takiej legendy i zacząć działać na własny rachunek...
Do tego wszystkiego dochodzą jeszcze słuchacze, dzielący się na fanów i antyfanów - jedni z sentymentem śledzą poczynania kogoś, kto przypomina im ulubionego wykonawcę, drudzy wręcz przeciwnie: są od początku ukierunkowani na silne przejawy antypatii dla każdego, kto ich zdaniem próbuje wspinać się na szczyt po cudzych plecach zamiast wykreować swój własny styl i wizerunek.

Osobiście staram się nie być stroną w tym sporze, niemniej jednak nie da się ukryć że takiej ilości followerów jak Tupac Shakur nie miał żaden raper w historii. Jedni oparli całe swoje kariery o mimikowanie Makaveliego, drudzy zgaśli bardzo szybko przepadając bez wieści.
 
"So many follow but can't reach me, caught in a maze
Catch 'em mimicking my style, trying to walk this way..."
 
Przez ostatnie 20 lat "klonów 'Paca" pojawiło się całe mnóstwo - ja wyselekcjonowałem jedynie najlepszych kandydatów, nadających się do Top 10 raperów zbliżonych stylem do Shakura. Przed wami pierwsza dziesiątka tych, którzy podeszli najbliżej brzmienia, jakie wyniosło Makaveliego na szczyt hip-hopowego panteonu:

 

10. Young Zoe
 
Zacznijmy od początku cofając się prawie 20 lat wstecz, kiedy to krótko po śmierci Shakera na rynku zaczęły się pojawiać przeróżne „nieoficjalne wydawnictwa” artysty. Był rok 1997 i Internet dopiero raczkował, więc bootlegi były mocno na czasie – szczególnie pod kątem niewydajnego materiału ‘Paca, w postaci pierwszych przecieków. Na terenie Niemiec wytwórnia o wdzięcznej nazwie ZYX wypuściła płytę „The Here After”, zawierającą „nowe, niepublikowane wcześniej kawałki 2Paca”. Wśród nich znalazł się utwór „West Coast” autorstwa niejakiego Young Zoe. Kim był ów raper – nie mam pojęcia, nigdy wcześniej ani później nie natknąłem się już na żadną jego twórczość, ale był to pierwszy „2Pac soundalike”którego usłyszałem. Kawałek sam w sobie był nawet niezły i rzeczywiście przy pierwszym kontakcie brzmiał jakby mógł wyjść spod ręki ‘Paca – począwszy od samego tytułu, przez tekst, sposób rapowania na refrenie kończąc. Zmylił pewnie niejednego fana i nawet dzisiaj funkcjonuje jeszcze często w przestrzeni internetowej jako dzieło Shakura.

09. Ki-Loe (D.A.N. Hustlers)
 
Na tej samej płycie co kawałek Young Zoe pojawiło się również kilka numerów nieznanej ekipy D.A.N. Hustlas (The Down Ass Niggas) – były wśród nich zarówno dedykacje dla ‘Paca jak i solowe numery, m.in. kawałek „Monday Morning”, na którym do dnia dzisiejszego spora część internautów „słyszy ‘Paca”. W rzeczywistości rapuje na nim jednak raper o pseudonimie Ki-Loe – mocno anonimowa postać, która oprócz tych paru utworów nie zaistniała nigdy na szerszą skalę (przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo). Sam kawałek powstał zaś w 1995 roku, a więc jeszcze za życia ‘Paca – cała grupa, w skład której oprócz Ki-Loe wchodzą jeszcze King Pin, Mike B i T-Mo, pochodzi zaś z Oakland, czyli rejonów mocno związanych z Shakurem. Numer pierwotnie miał się ukazać na nigdy niepublikowanej składance „Whoop Ass Compilation” – oczywiście z przypisanym w creditsach Makavelim jako autorem nagrania. Sama kompilacja miała zaś ciekawą tracklistę, a na niej numery w wykonaniu kultowych postaci z Bay Area jak E-40, Mac Mall, D-Shot, RBL Posse, Richie Rich, B-Legit, San Quinn, Luniz czy Digital Underground. Co się stało z grupą D.A.N. Hustlers i samym Ki-Loe nie wiadomo – najbardziej aktywnym członkiem ekipy był raper T-Mo, który wydał kilka g-funkowo brzmiących albumów w drugiej połowie lat 90-tych. Od tego czasu słuch po chłopakach jednak zaginął…

08. Lil’ Zane
 
Na przełomie trzeciego millennium poszukiwania “nowego 2Paca” trwały w najlepsze. Wtedy właśnie na scenie pojawił się 18-letni Lil’ Zane. Pochodzący z Yonkers a dorastający w Atlancie raper wydał w 2000 roku za pośrednictwem Priority Records debiutancki krążek „Young Word: The Future”, który narobił w owym czasie sporego zamieszania za sprawą singla „Callin’ Me”, nagranego w asyście grupy 112. Numer był jednym w częściej granych kawałków w radiu, ale nie obyło się bez kontrowersji – Zane nie tylko starał się rapować na nim jak ‘Pac, ale zastosował nawet ten sam wordplay co zrodziło nawet pogłoski o tym, że 2Pac jest jego ghostwriterem. Sam raper nigdy jednak nie odbudował swojej kariery pomimo wydania dwóch kolejnych krążków i prób powrotu na rynek w ostatnich latach. Paradoksalnie „Callin’ Me” stało się najbardziej znanym dorobkiem z jego repertuaru i jednoczesnym gwoździem do trumny w dalszej karierze.

07. Hustle Christ
 
Teraz przeniesiemy się nieco do czasów teraźniejszych. Jak wiadomo biopic Tupaca - „All Eyez On Me” ukaże się najprawdopodobniej w listopadzie, jednak historia jego powstania ciągnie się latami, a wszystko zaczęło się w 2009 roku kiedy setki osób zgłaszały się na casting do odtwórcy głównej roli ‘Paca i umieszczały zapis swojego castingu na YouTube. Był wśród nich również niejaki „Thug Christ” – pochodzący z Kalifornii raper amator (tak go nazwijmy). Na jego nagrania trafiłem przypadkiem i zrobiły na mnie takie wrażenie (mało pozytywne przyznam szczerze), że od razu dodałem go do mojego zestawienia. Jak można się domyślać Thug Christ próbuje wyglądać jak ‘Pac, nosić bandany jak ‘Pac, nawijać o tym samym co ‘Pac, imitować jego flow i generalnie robić wszystko, by jak najbardziej odzwierciedlać Shakura. Pokusił się nawet o nagranie dissu na Jay-Z (sic!) „w zastępstwie 2Paca” (double sic!!), nie wspominając już o tym, że swoją wydaną przez CD Baby płytę zatytułował „Death Row: The New Testament” (triple sic!!!). Internetowo działa już kilka lat, ale jak na razie bez znaczących sukcesów – naśladowanie Tupaca wychodzi mu jednak na tyle przyzwoicie (jakkolwiek dziwnie to nie brzmi), że nie mogłem go nie uwzględnić w moim Top 10.

06. Krazy
 
Kiedy machina No Limit Records rozkręciła się na dobre po przenosinach z Richmond do Nowego Orleanu, a Master P i spółka trzęśli listami przebojów pod koniec lat 90-tych, nie dało się nie zauważyć wyjątkowej ciągoty do „zapożyczania” znanych patentów z twórczości Shakura przez przedstawicieli wytwórni ze złotym czołgiem w logo. Począwszy od flow, którym nagle zaczęli operować zarówno „MP Da Last Don” jaki i inni, przez kradzież wydanych lub niepublikowanych na tamten czas kawałków ‘Paca (patrz: „Soldier Story” duetu Kane & Abel) i dawanie ich na własne płyty jako tribute (sic!) (C-Murder i jego „On My Enemies”), poprzez zapisywanie do labelu kolesi brzmiących jak ‘Pac, by jeszcze bardziej podkręcić sprzedaż. Tu właśnie pojawia się Krazy – najnowsza podróbka Tupaca, jaką pod koniec lat 90-tych mogła poznać branża. Wtedy to na rynku pojawił się bootleg o tytule „Makaveli 8”, na którym znajdowały się kawałki tego rapera o tytułach w stylu „Dear Mama Part 2” i innymi perełkami. Choć raper zarzekał się, że nie był inicjatorem tego krążka i nie miał nic wspólnego z wydawnictwem, fama poszła w świat i cień ‘Paca przyćmił jego dalszą karierę. Mógł się co prawda poszczycić większymi osiągnięciami niż większość wymieniona na tej liście – wydał kilka płyt i miał parę błyskotliwych momentów, to jednak nawet sprawdzając pierwsze pozycje z jego dyskografii, da się wychwycić niewątpliwą inspirację (świadomą czy nie) muzyką Tupaca. Dziś Krazy nadal należy do No Limit i razem z resztą załogi próbuje przywrócić wytwórni dawny blask.

05. Lucky Lucciano
 
W tym samym czasie co Krazy, na przeciwległym zakątku Stanów Zjednoczonych pojawił się też inny klon Tupaca – Lucky Lucciano. Jak w większości przypadków, wiemy o nim niewiele ponad to, że pochodzi z St. Louis i zasłynął głównie udziałem w projekcie The Agency Presents: A Tribute To 2Pac „2 Live & Die”, czyli dedykowanej pamięci Shakura kompilacji, na której obok znanym i związanych z ‘Paciem postaci jak Daz Dillinger, Bad Azz, Coolio czy Mc Eiht, znalazła się też spora grupa nołnejmów. Lucky Lucciano jest jednak jednym z artystów, który przewija się najczęściej w piętnastu zawartych na krążku kompozycjach i ma nawet swój moment w postaci numeru „Can U Stand The Rain”, który jest moim zdaniem najlepszym kawałkiem na tej składance. Ostatni raz słyszałem o nim w 2004 roku, kiedy w sieci pojawiło się DVD „Tupac Vs.”, na potrzeby którego Lucciano nagrał tytułowy kawałek „Hatred” – ponieważ jednak dokument nigdy nie miał oficjalnego soundtracku, utwór ten nigdy nie pojawił się do odsłuchu w pełnej wersji. Obecny los Lucky Lucciano jest mi nieznany.

04. Mac Thug
 
To prawdziwa perełka wśród raperów brzmiących jak ‘Pac wyłowiona przeze mnie dokładnie 10 lat temu na najlepszych forum o muzyce Shakura, jakie kiedykolwiek istniało w sieci (R.I.P. MrMakaveli.net). Głos, słownictwo i sposób rapowania miejscami ciężko odróżnić od oryginału. Prawie dekadę zajęło mi ustalenie personaliów rapera nawijającego w tym kawałku. Członek praktycznie nieznanej formacji Generation 1, która wydała ledwie jeden mixtape („Before The Beginning Vol. 1”), po czym przepadła jak kamień w wodę. Choć to strzępkowe info mówi tak niewiele, Mac Thug na zawsze znajdzie się w ścisłej czołówce raperów najbardziej zbliżonych barwą głosu do Tupaca Shakura i aż ciężko zrozumieć, jak to się stało że nie zasłynął on z mimikowania Makaveliego w takim stopniu jak pierwsza trójka poniżej.

03. Blac Haze
 
Hype jaki wytworzył wokół siebie Blac Haze ciężko porównać z większością raperów ujętych w tym zestawieniu. Pochodzący z Florydy mc był pod koniec lat 90-tych oskarżany o bycie de facto ukrywającym się ‘Paciem, aktywnym dalej scenicznie pod inną ksywką. Głos i flow miał rzeczywiście miejscami mocno podobne do Shakura, a jego kawałki naprawdę ładnie bujały, co sprawiło że krążki które wydał były w swoim czasie bardzo popularne (szczególnie debiutanckie „Res-Sa-Rec-Shun”). Zniknął ze sceny na początku lat dwutysięcznych po wydaniu płyty „So Much Drama”. Kilka lat temu pojawiły się w sieci jego nowe kawałki pod zmienioną ksywką Slim-G. Ciężko powiedzieć, czy Blac Haze planuje pełny powrót do rap gry ze świeżym albumem, ale jedno jest pewne – w czasie tych kilku lat po śmierci Tupaca zyskał popularność o jakiej może pomarzyć większość próbujących swoich sił w tej branży raperów i czy komuś się to podoba czy nie, przeszedł do historii jako jeden z najlepszych substytutów Makaveliego.

02. Tha Realest
 
Do pewnego czasu Jevon Jones okupował zaszczytne (lub nie) miejsce jako najlepszy I najsłynniejszy naśladowca Tupaca Shakura. Pochodzący z Teksasu Tha Realest przebył tą samą drogę co Makaveli. Należał do tej samej wytwórni co ‘Pac (Death Row Records), miał we krwi podobną etykę pracy, dzięki czemu potrafił nagrać dużą ilość utworów w szybkim czasie, brzmiał i wyglądał łudząco podobnie do Shakura. Miał te same tatuaże i tą samą ambicję na zawojowanie przemysłu muzycznego, oraz przejęcie pałeczki od zmarłej ikony. Niestety, jak to w takich przypadkach bywa – nawet najlepsza kopia nie jest w stanie zastąpić oryginału. Ich kariery potoczyły się zgoła odmiennie – podczas, gdy ‘Pac był z roku na rok coraz bardziej wynoszony na hip-hopowe ołtarze, Tha Realest od początku zmagał się z ciężką falą krytyki za próby przeniesienia słowa „naśladownictwo” na wyższy level. Jakby wszystkich podobieństw było mało – jako członek Death Row zaczął nawet wojować z „wrogami ‘Paca”. Ubliżał wytwórni Bad Boy, nagrywał dissy na Mobb Deep, jednym słowem przejął życie Tupaca jako swoje własne i zaczął dopisywać do niego kolejne scenariusze… niestety z mocno średnim skutkiem. Podobny głos do ‘Paca dał mu kontrakt z najpopularniejszym labelem w hip-hopie i był jego przepustką do mainstreamu, stając się jednocześnie przekleństwem przez które nikt nie traktował go poważnie i nie chciał zainwestować w rozwój jego kariery, kiedy okręt Death Row ostatecznie zatonął w połowie ubiegłej dekady… W ostatnich latach Tha Realest próbował odkręcić nieco sytuację – zmienił trochę flow, nie starał się już ukrywać swojego południowego akcentu, nagrywał pod bardziej współczesne kompozycje, ale było już niestety za późno. Talentu i ucha do bitów nigdy nie szło mu odmówić, z właściwym managementem od początku budującym jego karierę a innych fundamentach niż hasło „nowy Tupac” mógłby zdziałać wiele. Niestety przespał swoją szansę i zmarnował niejedną okazję na ucieczkę od porównań z Shakurem, które finalnie nie wyszły mu na dobre… szkoda.

01. Kasinova Tha Don / K Prince

Kasinova Tha Don pojawił się w przestrzeni internetowej około 2008 roku, kiedy w sieci opublikowano kilka kawałków grupy P-Funk, jaką tworzył on i Mr. Boz. Wtedy rapował jeszcze pod starą ksywką Rated G, jednak już wtedy wzbudził niezłą sensację. Numery były bombardowane wyświetleniami i komentarzami, dociekającymi czy to ‘Pac czy nie ‘Pac. Kiedy w 2009 roku ukazał się debiutancki krążek „Hart Of A Hustla” już pod właściwym aliasem, YouTube oszalał a numery w stylu „Shear Tears” w szybkim tempie uzyskały kilkaset tysięcy odsłon. Całej otoczce sprzyjał niewątpliwie fakt, że Kasinova Tha Don pochodził z Newark w New Jersey, a więc dorastał w tej samej okolicy co członkowie Outlawz, czy Treach z Naughty By Nature. Kiedy więc pojawił się numer „Get Money” z gościnnym udziałem ś.p. Hussein Fatala, jak grzyby po deszczu zaczęły wyrastać nowe teorie spiskowe łączące Kasinove i Tupaca. Najpopularniejsza mówiła, że kawałki nagrywa ‘Pac a trochę grubsza barwa głosu jest wynikiem starzenia się i dobijania do 40-tki, a Kas jest jedynie frontmanem, który użyczył swojego wizerunku na potrzeby całej mistyfikacji. Ten punkt widzenia jest do dzisiaj bardzo popularny wśród tej grupy internautów, która traktuje wszystko zbyt dosłownie i ma za dużo wolnego czasu na „analizę kolejnych faktów”… Prawdą jest, że Kasinova Tha Donma głos zbliżony do Tupaca najbardziej ze wszystkich i potrafi najlepiej z nich oddać sposób rapowania Makaveliego, jednak chyba nawet jego zmęczyły narastające od lat porównania i coraz bardziej absurdalne spekulacje, że jest pomocnikiem lub prawą ręką ‘Paca. Dodajmy do tego fakt, że jako raper ma niewątpliwy talent i potencjał na odniesienie sukcesu – może dlatego od 2015 roku zaczął działać na własny rachunek, zmieniając nie tylko ksywkę na K Prince, ale i odchodząc w klimat kawałków cechujących bardziej obecne pokolenie do którego przecież sam należy. Przeniósł się także do Atlanty i związał z tamtejszym labelem Black 8 Entertainment, który wypuszcza jego nowy materiał. Tu i ówdzie wciąż słychać jeszcze znajomy głos, ale stylistyka różni się już diametralnie – widać jednak, że Antawn dobrze odnajduje się w tej konwencji i nareszcie robi coś swojego. Jeśli zatem ktoś z was zastanawia się jak ‘Pac brzmiałby lecąc na trapowych bitach – polecam sprawdzić epki „Born Royal” czy „First Born”.

Tym sposobem dotarliśmy do końca rankingu – jeśli uważacie, że pominąłem w nim kogoś istotnego kto powinien się w nim znaleźć, lub macie jakieś ciekawe uwagi na temat twórczości raperów tu wymienionych, podzielcie się nimi w komentarzach.Myślę, że skala zjawiska pokazuje w pełni jak silny jest wpływ Tupaca Shakura na hip-hop nawet po 20 latach jakie minęły od śmierci artysty, i jak ciężko utrzymać się na powierzchni komuś z podobną porcją tych samych manier w charakterze.

2Pac niczym Elvis – wiecznie żywy! :) R.I.P. [*]

]]>
2Pac naszym Artystą Tygodnia!https://popkiller.kingapp.pl/2016-09-07,2pac-naszym-artysta-tygodniahttps://popkiller.kingapp.pl/2016-09-07,2pac-naszym-artysta-tygodniaSeptember 14, 2016, 8:46 amPaweł MiedzielecDzisiaj mija dokładnie 20 lat od feralnego wieczoru, kiedy tuż po walce Mike'a Tysona w MGM Grand, Tupac Shakur został postrzelony 4-krotnie przez nieznanych sprawców na skrzyżowaniu ulic Flamingo i Koval Lane w Las Vegas. 2Pac walczył o życie całe 7 dni i zmarł finalnie 13 września w szpitalu University Medical Center. Z okazji okrągłej 20 rocznicy śmierci jednej z największych ikon współczesnej muzyki, przez najbliższy tydzień weźmiemy na warsztat twórczość Makaveliego, próbując zaprezentować ją na nowo w najmniej oklepany sposób z możliwych. Przygotujcie się zatem na sporą dawkę informacji, które mogły umknąć nawet tym bardziej ogarniętym fanom Shakura. This Ones 4 'Pac!Dzisiaj mija dokładnie 20 lat od feralnego wieczoru, kiedy tuż po walce Mike'a Tysona w MGM Grand, Tupac Shakur został postrzelony 4-krotnie przez nieznanych sprawców na skrzyżowaniu ulic Flamingo i Koval Lane w Las Vegas.2Pac walczył o życie całe 7 dni i zmarł finalnie 13 września w szpitalu University Medical Center. Z okazji okrągłej 20 rocznicy śmierci jednej z największych ikon współczesnej muzyki, przez najbliższy tydzień weźmiemy na warsztat twórczość Makaveliego, próbując zaprezentować ją na nowo w najmniej oklepany sposób z możliwych. Przygotujcie się zatem na sporą dawkę informacji, które mogły umknąć nawet tym bardziej ogarniętym fanom Shakura. This Ones 4 'Pac!

]]>
Policjant zdradza ostatnie słowa 2Paca!https://popkiller.kingapp.pl/2016-09-05,policjant-zdradza-ostatnie-slowa-2pacahttps://popkiller.kingapp.pl/2016-09-05,policjant-zdradza-ostatnie-slowa-2pacaSeptember 5, 2016, 11:23 amAdmin stronyW ostatnich tygodniach Internet obiegło zdjęcie przedstawiające człowieka zaskakująco podobnego do 2Paca, co ponownie rozbudziło spekulacje odnośnie tego, czy raper na pewno nie żyje. Postanowił uciąć je policjant, który znalazł postrzelonego Paca i słyszał jego ostatnie słowa..."Tupac nie żyje. Widziałem jak traci świadomość i odchodzi 20 lat temu. Uważam to za zadziwiające, że niektórzy wciąż twierdzą, że żyje. To nowe zdjęcie nic w tym nie zmienia, sobowtórów jest wielu." - stwierdził Chris Carroll, emerytowany oficer w rozmowie z piątkowym "Daily Mail".Dodał także co wydarzyło się 20 lat temu w Vegas:"Spytałem 'Kto cię postrzelił? Co się stało', a on pierwotnie nawet nie zauważył, że do niego mówię, bo patrzył się na Suge'a. W końcu odwrócił wzrok, zebrał tyle energii ile był w stanie by zaczerpnąć oddech i powiedział 'Fuck you'. Po czym zaczął się dławić i krztusić zanim spojrzał ponownie na Suge'a. Po chwili stracił przytomność."W ostatnich tygodniach Internet obiegło zdjęcie przedstawiające człowieka zaskakująco podobnego do 2Paca, co ponownie rozbudziło spekulacje odnośnie tego, czy raper na pewno nie żyje. Postanowił uciąć je policjant, który znalazł postrzelonego Paca i słyszał jego ostatnie słowa...

"Tupac nie żyje. Widziałem jak traci świadomość i odchodzi 20 lat temu. Uważam to za zadziwiające, że niektórzy wciąż twierdzą, że żyje. To nowe zdjęcie nic w tym nie zmienia, sobowtórów jest wielu." - stwierdził Chris Carroll, emerytowany oficer w rozmowie z piątkowym "Daily Mail".

Dodał także co wydarzyło się 20 lat temu w Vegas:

"Spytałem 'Kto cię postrzelił? Co się stało', a on pierwotnie nawet nie zauważył, że do niego mówię, bo patrzył się na Suge'a. W końcu odwrócił wzrok, zebrał tyle energii ile był w stanie by zaczerpnąć oddech i powiedział 'Fuck you'. Po czym zaczął się dławić i krztusić zanim spojrzał ponownie na Suge'a. Po chwili stracił przytomność."

]]>
Das EFX "Wszyscy jesteśmy dziećmi hip-hopu, niezależnie od pochodzenia" - videowywiad cz. 2https://popkiller.kingapp.pl/2016-07-04,das-efx-wszyscy-jestesmy-dziecmi-hip-hopu-niezaleznie-od-pochodzenia-videowywiad-cz-2https://popkiller.kingapp.pl/2016-07-04,das-efx-wszyscy-jestesmy-dziecmi-hip-hopu-niezaleznie-od-pochodzenia-videowywiad-cz-2July 4, 2016, 4:06 pmMarcin NataliTydzień temu w niedzielę publikowaliśmy pierwszą część naszego półgodzinnego wywiadu z Das EFX, pora więc na drugie 15 minut rozmowy z sympatycznymi reprezentantami staroszkolnego Nowego Jorku. Słyszeliście już o definicji "Real Hip Hop", historii powstania ich własnego "iggidy" slangu, nawiązujących do ich twórczości skitach Dave'a Chappelle'a czy duetach w rapie.W tej części Drayz i Skoob opowiedzieli nam natomiast o swojej znajomości i szalonych imprezach z 2Paciem, ulubionych wspomnieniach z tego okresu czy ostatnim razie, kiedy widzieli 'Paca. Dowiecie się też, czy kiedykolwiek EFX mieli okazję nagrać wspólny numer z autorem "All Eyez On Me". Co więcej, usłyszycie zabawną historię o współpracy z Ice Cubem przy klasycznym remixie "Check Yo Self", słodko-gorzkim występie u boku Nasa w remixie "Where Are They Now", czy o wadze szanowania legend w rapie i przemyśleniach EFX na temat hitowego "Downtown" Macklemore'a.Rozmawiali: Mateusz Natali, Marcin NataliTłumaczenie: Maciej WojszkunZdjęcia, montaż: The Distance VisionZdjęcie u góry: Darek Radel (WEST)Tydzień temu w niedzielę publikowaliśmy pierwszą część naszego półgodzinnego wywiadu z Das EFX, pora więc na drugie 15 minut rozmowy z sympatycznymi reprezentantami staroszkolnego Nowego Jorku. Słyszeliście już o definicji "Real Hip Hop", historii powstania ich własnego "iggidy" slangu, nawiązujących do ich twórczości skitach Dave'a Chappelle'a czy duetach w rapie.

W tej części Drayz i Skoob opowiedzieli nam natomiast o swojej znajomości i szalonych imprezach z 2Paciem, ulubionych wspomnieniach z tego okresu czy ostatnim razie, kiedy widzieli 'Paca. Dowiecie się też, czy kiedykolwiek EFX mieli okazję nagrać wspólny numer z autorem "All Eyez On Me". Co więcej, usłyszycie zabawną historię o współpracy z Ice Cubem przy klasycznym remixie "Check Yo Self", słodko-gorzkim występie u boku Nasa w remixie "Where Are They Now", czy o wadze szanowania legend w rapie i przemyśleniach EFX na temat hitowego "Downtown" Macklemore'a.

Rozmawiali: Mateusz Natali, Marcin Natali

Tłumaczenie: Maciej Wojszkun

Zdjęcia, montaż: The Distance Vision

Zdjęcie u góry: Darek Radel (WEST)

]]>
Nutt-So "Ghetto Child" - recenzjahttps://popkiller.kingapp.pl/2016-06-30,nutt-so-ghetto-child-recenzjahttps://popkiller.kingapp.pl/2016-06-30,nutt-so-ghetto-child-recenzjaJune 30, 2016, 10:09 amPaweł MiedzielecJeśli miałbym stworzyć listę dziesięciu najlepszych albumów kiedykolwiek nagranych w Bay Area, jedną z topowych pozycji zająłby bez wątpienia debiutancki krążek Nutt-So - "The Betrayal". Frontman popularnej w połowie lat 90-tych na terenie East Oakland ekipy Street Thugs zawsze będzie miał u mnie dożywotnie propsy za ten materiał, dlatego też ze szczególnym sentymentem staram się sprawdzać jego bieżące poczynania.25 marca miała miejsce premiera jego najnowszego LP - "Ghetto Child", które stanowi trzeci solowy krążek w dorobku rapera, od czasu nagranej przed sześcioma laty wspólnej płyty "Outkasted Outlawz" w towarzystwie tragicznie zmarłego pod koniec ubiegłego roku Hussein Fatala. Jak projekt wypada w zestawieniu z resztą dyskografii artysty?Debiut nadal pozostaje oczywiście niedościgniony, jednak rozpatrując ten album w kategoriach produkcji weteranów lat 90-tych w roku 2016, muszę przyznać że jest to całkiem niezła robota. Brak tu oczywiście specjalnych fajerwerków, mamy za to do czynienia z solidnym wyrobem rzemieślniczym, którego autor zdołał miejscami wykrzesać z siebie jeszcze trochę ognia, nie łamiąc przy tym zbytnio twórczego kręgosłupa.Nie znajdziemy tu zatem przekombinowanych patentów i próby wstrzelenia się w obecne trendy - brak więc hasztagów, swagu i wszystkiego, co kojarzy się w tej chwili z amerykańskim mainstreamem. "Ghetto Child" to raczej krążek nagrany w podziękowaniu dla lojalnych fanów za okazane przez lata wsparcie, aniżeli próba przyciągnięcia nowych słuchaczy zajaranych teraźniejszym brzmieniem. Produkcje na albumie idą jednak z duchem czasu, zachowując przy tym na szczęście poczucie dobrego smaku i melodyjność zamiast zalatującej plastikiem sztuczności - no może z wyjątkiem bitu w "Getting To The Money", który jest jednak jak dla mnie zbyt minimalistyczny. W każdym razie reszta produkcji pozwala nam przebrnąć przez krążek bez uczucia toporności i bólu narządów słuchowych. Wszystko to zrobione zostało rękoma mało znanych producentów, których praca nie pochłonęła raczej wielkiego budżetu a sama możliwość udziału w tym projekcie stanowiła zapewne większą gratyfikację aniżeli te kilka dolarów, które wpadły przy okazji do kieszeni. Przydałby się tu jednak GO Twice, na bitach którego Nutt-So brzmi jednak najlepiej i wielka szkoda, że panowie nie zdecydowali się na współpracę na tym albumie.W sferze tekstowej również nie odkryjemy ameryki - zamiast próbować wynaleźć na nowo koło, Sean Cole postawił na sprawdzone topiki, które zawsze znajdą przychylność hip-hopowych fanów. Na czternastu zawartych na krążku utworach posłuchamy więc co nieco o haterach ("They Keep Hating"), dzielnicy ("Where U From"), hustlingu ("Getting 2 The Money"), szybkim życiu ("In Love With The Risk"), czy klasycznych indywidualnych przechwałkach ("Up 2 My Level") oraz egzystencjalnych rozkminkach ("Dying To Live", "Living In A Dream" czy "As The World Turns"). Brzmi to może bardzo oklepanie, ale ubrane w porządne szaty bitowo-wokalne pozwala pokonać wtórne z pozoru tematy. Pod kątem lirycznym Nutt-So nie jest może typem jakiegoś niesamowitego tekściarza, rzucającego na prawo i lewo skomplikowanymi metaforami, ale poprzez solidny warsztat i charakterystyczne flow wybija się ponad przeciętną - szczególnie w nowej erze, gdzie czysty lirycyzm i zaangażowany społecznie rap zszedł u większości wykonawców ewidentnie na dalszy plan.Zaproszeni goście także dają radę i nie można się specjalnie przyczepić do ich udziału na krążku, aczkolwiek żaden z nich mnie jakoś szczególnie swoim występem nie powalił - wszyscy dostarczyli solidne wersy, chociaż show skradła moim zdaniem Keyshia Cole świetnym, nawiązującym do klasyki refrenem w singlowym "Ghetto Child", wyraźnie zainspirowanym przez hook słynnego "Lil' Ghetto Boy" z "The Chronic". Jest to bodajże pierwszy numer nagrany wspólnie przez przyrodnie rodzeństwo, którego fani domagali się przez ostatnie kilkanaście lat. Fajnie było też zobaczyć po raz kolejny przykład jedności Bay Area poprzez występy takich ikon regionu jak Too Short, E-40 i Rappin' 4-Tay. Czym też byłby krążek podopiecznego 2Paca bez udziału ekipy Outlawz - szczególnie śp. Hussein Fatala, którego zwrotka była prawdopodobnie jedną z ostatnich nagranych za życia.Całość mogłaby być jednak ubrana w lepsze opakowanie, bowiem poligrafia składająca się de facto z jednostronicowej książeczki i sposób wydania samej płyty w pudełku typu slim wygląda w 2016 roku naprawdę cienko - nawet biorąc pod uwagę fakt, że krążek został wyprodukowany własnym sumptem."Ghetto Child" jest może i najsłabszą pozycją w dyskografii Nutt-So, ale nie zmienia to faktu że jak na album weterana z ponad 20-letnim stażem w grze, krążek broni się dzielnie jako solidny materiał z niezłymi gośćmi, niczego sobie produkcją i warstwą tekstową na przyzwoitym poziomie. Całość daje zadowalający efekt, któremu wprawdzie daleko do "The Betrayal", ale jeśli masz pod ręką wolną godzinkę i trochę miejsca na swoim odtwarzaczu mp3, to polecam wrzucić ten krążek na odsłuch. Dla fanów 2Paca i Outlawz pozycja obowiązkowa, dla reszty wydana skromnie i bez większego rozgłosu płyta, nagrana schludnie ale z klasą, której warto dać szansę. Trójka. Jeśli miałbym stworzyć listę dziesięciu najlepszych albumów kiedykolwiek nagranych w Bay Area, jedną z topowych pozycji zająłby bez wątpienia debiutancki krążek Nutt-So - "The Betrayal". Frontman popularnej w połowie lat 90-tych na terenie East Oakland ekipy Street Thugs zawsze będzie miał u mnie dożywotnie propsy za ten materiał, dlatego też ze szczególnym sentymentem staram się sprawdzać jego bieżące poczynania.
25 marca miała miejsce premiera jego najnowszego LP - "Ghetto Child", które stanowi trzeci solowy krążek w dorobku rapera, od czasu nagranej przed sześcioma laty wspólnej płyty "Outkasted Outlawz" w towarzystwie tragicznie zmarłego pod koniec ubiegłego roku Hussein Fatala. Jak projekt wypada w zestawieniu z resztą dyskografii artysty?

Debiut nadal pozostaje oczywiście niedościgniony, jednak rozpatrując ten album w kategoriach produkcji weteranów lat 90-tych w roku 2016, muszę przyznać że jest to całkiem niezła robota. Brak tu oczywiście specjalnych fajerwerków, mamy za to do czynienia z solidnym wyrobem rzemieślniczym, którego autor zdołał miejscami wykrzesać z siebie jeszcze trochę ognia, nie łamiąc przy tym zbytnio twórczego kręgosłupa.

Nie znajdziemy tu zatem przekombinowanych patentów i próby wstrzelenia się w obecne trendy - brak więc hasztagów, swagu i wszystkiego, co kojarzy się w tej chwili z amerykańskim mainstreamem. "Ghetto Child" to raczej krążek nagrany w podziękowaniu dla lojalnych fanów za okazane przez lata wsparcie, aniżeli próba przyciągnięcia nowych słuchaczy zajaranych teraźniejszym brzmieniem. Produkcje na albumie idą jednak z duchem czasu, zachowując przy tym na szczęście poczucie dobrego smaku i melodyjność zamiast zalatującej plastikiem sztuczności - no może z wyjątkiem bitu w "Getting To The Money", który jest jednak jak dla mnie zbyt minimalistyczny. W każdym razie reszta produkcji pozwala nam przebrnąć przez krążek bez uczucia toporności i bólu narządów słuchowych. Wszystko to zrobione zostało rękoma mało znanych producentów, których praca nie pochłonęła raczej wielkiego budżetu a sama możliwość udziału w tym projekcie stanowiła zapewne większą gratyfikację aniżeli te kilka dolarów, które wpadły przy okazji do kieszeni. Przydałby się tu jednak GO Twice, na bitach którego Nutt-So brzmi jednak najlepiej i wielka szkoda, że panowie nie zdecydowali się na współpracę na tym albumie.
W sferze tekstowej również nie odkryjemy ameryki - zamiast próbować wynaleźć na nowo koło, Sean Cole postawił na sprawdzone topiki, które zawsze znajdą przychylność hip-hopowych fanów. Na czternastu zawartych na krążku utworach posłuchamy więc co nieco o haterach ("They Keep Hating"), dzielnicy ("Where U From"), hustlingu ("Getting 2 The Money"), szybkim życiu ("In Love With The Risk"), czy klasycznych indywidualnych przechwałkach ("Up 2 My Level") oraz egzystencjalnych rozkminkach ("Dying To Live", "Living In A Dream" czy "As The World Turns"). Brzmi to może bardzo oklepanie, ale ubrane w porządne szaty bitowo-wokalne pozwala pokonać wtórne z pozoru tematy. Pod kątem lirycznym Nutt-So nie jest może typem jakiegoś niesamowitego tekściarza, rzucającego na prawo i lewo skomplikowanymi metaforami, ale poprzez solidny warsztat i charakterystyczne flow wybija się ponad przeciętną - szczególnie w nowej erze, gdzie czysty lirycyzm i zaangażowany społecznie rap zszedł u większości wykonawców ewidentnie na dalszy plan.
Zaproszeni goście także dają radę i nie można się specjalnie przyczepić do ich udziału na krążku, aczkolwiek żaden z nich mnie jakoś szczególnie swoim występem nie powalił - wszyscy dostarczyli solidne wersy, chociaż show skradła moim zdaniem Keyshia Cole świetnym, nawiązującym do klasyki refrenem w singlowym "Ghetto Child", wyraźnie zainspirowanym przez hook słynnego "Lil' Ghetto Boy" z "The Chronic". Jest to bodajże pierwszy numer nagrany wspólnie przez przyrodnie rodzeństwo, którego fani domagali się przez ostatnie kilkanaście lat. Fajnie było też zobaczyć po raz kolejny przykład jedności Bay Area poprzez występy takich ikon regionu jak Too Short, E-40 i Rappin' 4-Tay. Czym też byłby krążek podopiecznego 2Paca bez udziału ekipy Outlawz - szczególnie śp. Hussein Fatala, którego zwrotka była prawdopodobnie jedną z ostatnich nagranych za życia.
Całość mogłaby być jednak ubrana w lepsze opakowanie, bowiem poligrafia składająca się de facto z jednostronicowej książeczki i sposób wydania samej płyty w pudełku typu slim wygląda w 2016 roku naprawdę cienko - nawet biorąc pod uwagę fakt, że krążek został wyprodukowany własnym sumptem.

"Ghetto Child" jest może i najsłabszą pozycją w dyskografii Nutt-So, ale nie zmienia to faktu że jak na album weterana z ponad 20-letnim stażem w grze, krążek broni się dzielnie jako solidny materiał z niezłymi gośćmi, niczego sobie produkcją i warstwą tekstową na przyzwoitym poziomie. Całość daje zadowalający efekt, któremu wprawdzie daleko do "The Betrayal", ale jeśli masz pod ręką wolną godzinkę i trochę miejsca na swoim odtwarzaczu mp3, to polecam wrzucić ten krążek na odsłuch. Dla fanów 2Paca i Outlawz pozycja obowiązkowa, dla reszty wydana skromnie i bez większego rozgłosu płyta, nagrana schludnie ale z klasą, której warto dać szansę. Trójka.

]]>
Anderson .Paak "2Pac znaczył dla mnie wszystko, był jak prezydent" - videowywiadhttps://popkiller.kingapp.pl/2016-05-08,anderson-paak-2pac-znaczyl-dla-mnie-wszystko-byl-jak-prezydent-videowywiadhttps://popkiller.kingapp.pl/2016-05-08,anderson-paak-2pac-znaczyl-dla-mnie-wszystko-byl-jak-prezydent-videowywiadMay 9, 2016, 4:51 pmTomasz PrzytułaOdkąd Anderson .Paak szturmem wdarł się do świadomości słuchaczy swoim rewelacyjnym występem na zeszłorocznym "Compton" i solową płytą "Malibu", nikt nie ma już watpliwości, że scenie muzycznej objawił się talent o nieprzeciętnych umiejętnościach i oryginalnej wizji artystycznej. Hołdujący klasycznemu brzmieniu i ciągle otwierający się na nowe trendy piosenkarz z Oxnard typowany jest przez amerykańskie media na przyszłą gwiazdę mainstreamu, a każde kolejne posunięcie wszechstronnego Andersona pozwala nam podchodzić do tego typu opinii z coraz mniejszym dystansem. Wędrówka .Paaka na sam szczyt nabrała w ostatnim czasie szaleńczego tempa, a 3 miesiące temu jednym z przystanków na tej trasie została Warszawa, w której kalifornijski artysta w fenomenalny sposób przedstawił się polskiej publiczności.Korzystając z tej okazji, udało nam się złapać Andersona .Paaka na 20-minutową rozmowę, podczas której podopieczny Dr. Dre zdradził nam, co o legendarnej wytwórni Death Row Records opowiadał mu jego mentor, wyjawił jak doszło do kooperacji z Macklemorem i gwiazdą serialu "The Wire", Idrisem Elbą oraz porównał etykę pracy DJ'a Premiera i Dr. Dre. Reprezentant Aftermath podzielił się również z nami swoimi wspomnieniami związanymi z Tupaciem Shakurem i wyjaśnił jak osoba i twórczność autora "Me Against The World" wpłynęła na jego postrzeganie świata. To oczywiście nie wszystko, czego będziecie mogli się dowiedzieć po obejrzeniu naszego materiału video.Rozmowa: Marcin Natali, Tomasz PrzytułaTłumaczenie: Tomasz PrzytułaZdjęcia, montaż: The Distance VisionZdjęcie u góry: Darek Radel (WEST)Za pomoc w przeprowadzeniu wywiadu dziękujemy organizatorom koncertu Big Idea i World Wide Warsaw.Odkąd Anderson .Paak szturmem wdarł się do świadomości słuchaczy swoim rewelacyjnym występem na zeszłorocznym "Compton" i solową płytą "Malibu", nikt nie ma już watpliwości, że scenie muzycznej objawił się talent o nieprzeciętnych umiejętnościach i oryginalnej wizji artystycznej. Hołdujący klasycznemu brzmieniu i ciągle otwierający się na nowe trendy piosenkarz z Oxnard typowany jest przez amerykańskie media na przyszłą gwiazdę mainstreamu, a każde kolejne posunięcie wszechstronnego Andersona pozwala nam podchodzić do tego typu opinii z coraz mniejszym dystansem. Wędrówka .Paaka na sam szczyt nabrała w ostatnim czasie szaleńczego tempa, a 3 miesiące temu jednym z przystanków na tej trasie została Warszawa, w której kalifornijski artysta w fenomenalny sposób przedstawił się polskiej publiczności.

Korzystając z tej okazji, udało nam się złapać Andersona .Paaka na 20-minutową rozmowę, podczas której podopieczny Dr. Dre zdradził nam, co o legendarnej wytwórni Death Row Records opowiadał mu jego mentor, wyjawił jak doszło do kooperacji z Macklemorem i gwiazdą serialu "The Wire", Idrisem Elbą oraz porównał etykę pracy DJ'a Premiera i Dr. Dre. Reprezentant Aftermath podzielił się również z nami swoimi wspomnieniami związanymi z Tupaciem Shakurem i wyjaśnił jak osoba i twórczność autora "Me Against The World" wpłynęła na jego postrzeganie świata. To oczywiście nie wszystko, czego będziecie mogli się dowiedzieć po obejrzeniu naszego materiału video.

Rozmowa: Marcin Natali, Tomasz Przytuła
Tłumaczenie: Tomasz Przytuła
Zdjęcia, montaż: The Distance Vision

Zdjęcie u góry: Darek Radel (WEST)

Za pomoc w przeprowadzeniu wywiadu dziękujemy organizatorom koncertu Big Idea i World Wide Warsaw.

]]>
The Game nagrywa numer dedykowany Afeni Shakur oraz swojej mamie “Mama”https://popkiller.kingapp.pl/2016-05-05,the-game-nagrywa-numer-dedykowany-afeni-shakur-oraz-swojej-mamie-mamahttps://popkiller.kingapp.pl/2016-05-05,the-game-nagrywa-numer-dedykowany-afeni-shakur-oraz-swojej-mamie-mamaMay 5, 2016, 12:04 pmMarcin NataliDopiero co słyszeliśmy bardzo dobry tribute dla Prince’a autorstwa Game’a „Rest In Purple”, a teraz spontaniczny, piszący pod wpływem chwili kalifornijski MC nagrał refleksyjny utwór poświęcony tak swojej mamie, jak i wszystkim mamom, oraz dodatkowo dedykowany zmarłej w poniedziałek Afeni Shakur, matce 2Paca.Dopiero co słyszeliśmy bardzo dobry tribute dla Prince’a autorstwa Game’a „Rest In Purple”, a teraz spontaniczny, piszący pod wpływem chwili kalifornijski MC nagrał refleksyjny utwór poświęcony tak swojej mamie, jak i wszystkim mamom, oraz dodatkowo dedykowany zmarłej w poniedziałek Afeni Shakur, matce 2Paca.

]]>
Afeni Shakur - matka 2Paca - nie żyjehttps://popkiller.kingapp.pl/2016-05-03,afeni-shakur-matka-2paca-nie-zyjehttps://popkiller.kingapp.pl/2016-05-03,afeni-shakur-matka-2paca-nie-zyjeMay 3, 2016, 1:23 pmMarcin NataliWłaśnie dotarły do nas wieści, że Afeni Shakur, matka Tupaca Shakura, zmarła w wieku 69 lat. Biuro Szeryfa hrabstwa Marin w Kalifornii potwierdziło, że Afeni zmarła w nocy w poniedziałek 2 maja. Była działaczka Czarnych Panter, więziona pod zarzutem konspiracji a ostatecznie uniewinniona, urodziła 2Paca miesiąc po wyjściu z więzienia.Po śmierci rapera Afeni sprawowała pieczę nad majątkiem i dorobkiem syna, wydając pośmiertne albumy oraz przyczyniając się do wielu inicjatyw ku czci Tupaca. Jedną z ostatnich był wystawiany na Broadwayu w 2014 roku musical "Holler If Ya Hear Me", oparty o muzykę twórcy "All Eyez On Me".Pod spodem jeden z najlepszych i najbardziej pamiętnych utworów 2Paca, dedykowane Afeni, przepiękne "Dear Mama".Rest In Peace.Właśnie dotarły do nas wieści, że Afeni Shakur, matka Tupaca Shakura, zmarła w wieku 69 lat. Biuro Szeryfa hrabstwa Marin w Kalifornii potwierdziło, że Afeni zmarła w nocy w poniedziałek 2 maja. Była działaczka Czarnych Panter, więziona pod zarzutem konspiracji a ostatecznie uniewinniona, urodziła 2Paca miesiąc po wyjściu z więzienia.

Po śmierci rapera Afeni sprawowała pieczę nad majątkiem i dorobkiem syna, wydając pośmiertne albumy oraz przyczyniając się do wielu inicjatyw ku czci Tupaca. Jedną z ostatnich był wystawiany na Broadwayu w 2014 roku musical "Holler If Ya Hear Me", oparty o muzykę twórcy "All Eyez On Me".

Pod spodem jeden z najlepszych i najbardziej pamiętnych utworów 2Paca, dedykowane Afeni, przepiękne "Dear Mama".

Rest In Peace.

]]>
Sobota komentuje porównanie go do 2Pacahttps://popkiller.kingapp.pl/2016-04-26,sobota-komentuje-porownanie-do-2pacahttps://popkiller.kingapp.pl/2016-04-26,sobota-komentuje-porownanie-do-2pacaApril 26, 2016, 1:53 pmAdmin stronyPrzy okazji filmików prezentujących pracę nad numerem "Świat u stóp", który Popek, Sobota i Matheo nagrali na bicie Timbalanda na płytę Empire Music Studio mieliśmy okazję zajrzeć do nowojorskiego Daddy's House (kultowego studia P. Diddy'ego) i usłyszeć, jak zachwycony zwrotką Soboty Mike "Daddy" Evans (manager Timbalanda i szef Timbaland Productions) stwierdza, że szczeciński raper przypomina mu 2Paca. Jak skomentował tę sytuację sam Sobota?"Jest to świetny komplement wypowiedziany przez kogoś znaczącego w branży muzycznej w USA. Umówmy się, że od dawna nam nic nie brakuje. Znamy swoją wartość, wiemy jacy jesteśmy, wiemy jak rapujemy, więc spokojnie nie wybuchło mi od tego serce i nie pękła głowa i jestem ciągle Sobotą, nie 2Pakiem" - mówi S.O.B. w rozmowie z Eska.plAlbum "Empire Force One", z którego pochodzi "Świat u stóp" ukazał się w miniony piątek a poza Popkiem, Sobotą, Matheo i Timbalandem znajdziemy tam takie ksywki jak Rytmus, Paluch, Quebonafide, VNM, Ten Typ Mes, Waldemar Kasta, SB Maffija, Bonson czy Żabson.fot. u góry: Dominik Czubak dla klubu BALMatheo o nagraniu na bicie Timbalanda: "Dzieje się historia. Nie było jeszcze czegoś takiego" Przy okazji filmików prezentujących pracę nad numerem "Świat u stóp", który Popek, Sobota i Matheo nagrali na bicie Timbalanda na płytę Empire Music Studio mieliśmy okazję zajrzeć do nowojorskiego Daddy's House (kultowego studia P. Diddy'ego) i usłyszeć, jak zachwycony zwrotką Soboty Mike "Daddy" Evans (manager Timbalanda i szef Timbaland Productions) stwierdza, że szczeciński raper przypomina mu 2Paca. Jak skomentował tę sytuację sam Sobota?

"Jest to świetny komplement wypowiedziany przez kogoś znaczącego w branży muzycznej w USA. Umówmy się, że od dawna nam nic nie brakuje. Znamy swoją wartość, wiemy jacy jesteśmy, wiemy jak rapujemy, więc spokojnie nie wybuchło mi od tego serce i nie pękła głowa i jestem ciągle Sobotą, nie 2Pakiem" - mówi S.O.B. w rozmowie z Eska.pl

Album "Empire Force One", z którego pochodzi "Świat u stóp" ukazał się w miniony piątek a poza Popkiem, Sobotą, Matheo i Timbalandem znajdziemy tam takie ksywki jak Rytmus, Paluch, Quebonafide, VNM, Ten Typ Mes, Waldemar Kasta, SB Maffija, Bonson czy Żabson.

fot. u góry: Dominik Czubak dla klubu BAL

Matheo o nagraniu na bicie Timbalanda: "Dzieje się historia. Nie było jeszcze czegoś takiego"

 

]]>
2Pac "Keep Ya Head Up" (Live) (Diggin In The Videos #346)https://popkiller.kingapp.pl/2016-03-08,2pac-keep-ya-head-up-live-diggin-in-the-videos-346https://popkiller.kingapp.pl/2016-03-08,2pac-keep-ya-head-up-live-diggin-in-the-videos-346March 8, 2016, 8:11 pmMarcin NataliDzień Kobiet to idealny moment, żeby przypomnieć sobie najpiękniejsze utwory rapowe dedykowane płci pięknej. Jednym z nich bez wątpienia jest ponadczasowy, genialny singiel z drugiej płyty Tupaca Amaru Shakura "Strictly 4 My N.I.G.G.A.Z." z 1993 roku. Odsłaniające wrażliwe, poetyckie oblicze urodzonego w Nowym Jorku rapera "Keep Ya Head Up" to hołd dla silnych kobiet, podnoszący na duchu i niosący ogromny ładunek emocjonalny. Uniwersalność i przesłanie nagranego prawie 23 lata temu utworu wciąż robią wielkie wrażenie, a my korzystając z okazji, pragniemy złożyć całej Płci Pięknej najszczersze życzenia. It seems the rain will never let upI try to keep my head up, and still keep from getting wet upYou know it's funny when it rains it poursThey got money for wars, but can't feed the poorDzień Kobiet to idealny moment, żeby przypomnieć sobie najpiękniejsze utwory rapowe dedykowane płci pięknej. Jednym z nich bez wątpienia jest ponadczasowy, genialny singiel z drugiej płyty Tupaca Amaru Shakura "Strictly 4 My N.I.G.G.A.Z." z 1993 roku. Odsłaniające wrażliwe, poetyckie oblicze urodzonego w Nowym Jorku rapera "Keep Ya Head Up" to hołd dla silnych kobiet, podnoszący na duchu i niosący ogromny ładunek emocjonalny.

Uniwersalność i przesłanie nagranego prawie 23 lata temu utworu wciąż robią wielkie wrażenie, a my korzystając z okazji, pragniemy złożyć całej Płci Pięknej najszczersze życzenia


It seems the rain will never let up
I try to keep my head up, and still keep from getting wet up
You know it's funny when it rains it pours
They got money for wars, but can't feed the poor

]]>
Mc Hammer "Too Tight" - niepublikowany utwór z Death Row napisany przez 2Paca!https://popkiller.kingapp.pl/2016-02-23,mc-hammer-too-tight-niepublikowany-utwor-z-death-row-napisany-przez-2pacahttps://popkiller.kingapp.pl/2016-02-23,mc-hammer-too-tight-niepublikowany-utwor-z-death-row-napisany-przez-2pacaFebruary 23, 2016, 3:17 pmPaweł MiedzielecPękający w szwach skarbiec wytwórni Death Row Records, zawierający tysiące niepublikowanych nagrań zaczyna pomału ujawniać skrywane w nim perełki. Jedną z nich przez wiele lat był bez wątpienia utwór "Too Tight", którego pełna wersja przedostała się właśnie do sieci!Kawałek ten był poszukiwany przez kolekcjonerów od prawie 10 lat a zakulisowe ceny za wyrwanie dobrej jakości wersji sięgały nawet kilka tysięcy dolarów za "empetrójkę" - teraz możemy nareszcie usłyszeć o co było tyle szumu. "Too Tight" to tytułowy singiel, który miał w założeniu być motorem napędowym płyty o tym samym tytule, przeznaczonej do wydania pod koniec 1996 roku. Dwupłytowy debiut Mc Hammera pod skrzydłami Death Row nigdy się jednak nie ukazał, lądując ostatecznie na długie lata w archiwum. Dekadę temu ku uciesze fanów część materiału w postaci pierwszego dysku wyciekła jednak do internetu.Do pełni szczęścia brakuje nam tylko drugiego dysku, ale dzisiejsza premiera w postaci tytułowego kawałka przybliża nas do tego coraz bardziej. Autorem tekstu do "Too Tight" jest sam 2Pac, który pomagał reprezentantowi Oakland w pracach nad płytą, dostarczając jako ghostwriter kilka numerów na potrzeby krążka, m.in. dobrze znany wszystkim fanom Makaveliego utwór "Unconditional Love". Produkcją nagrania zajął się zaś Johnny 'J', dostarczając w swoim stylu klasyczny przesiąknięty g-funkowym klimatem bit, na którym swoje wokale położyła również Nancy Fletcher - znana z gościnnych refrenów na takich sztosach jak "Gz And Hustlas" czy "Lodi Dodi". Od kiedy w sieci pojawiło się krótkie video ukazujące wspomnianą trójkę w pracy nad tym kawałkiem, pełna wersja "Too Tight" zaczęła spędzać fanom sen z powiek:Dziś okres oczekiwania został oficjalnie zakończony a my możemy rozkoszować się kolejnym utworem, który - gdyby został wydany w swoim czasie, pewnie przyniósłby wytwórni Death Row kolejną platynę i pomógł zakończyć kłopoty finansowe Mc Hammera... sprawdźcie ten numer poniżej i podzielcie się swoimi wrażeniami w komentarzach:Pękający w szwach skarbiec wytwórni Death Row Records, zawierający tysiące niepublikowanych nagrań zaczyna pomału ujawniać skrywane w nim perełki. Jedną z nich przez wiele lat był bez wątpienia utwór "Too Tight", którego pełna wersja przedostała się właśnie do sieci!

Kawałek ten był poszukiwany przez kolekcjonerów od prawie 10 lat a zakulisowe ceny za wyrwanie dobrej jakości wersji sięgały nawet kilka tysięcy dolarów za "empetrójkę" - teraz możemy nareszcie usłyszeć o co było tyle szumu. "Too Tight" to tytułowy singiel, który miał w założeniu być motorem napędowym płyty o tym samym tytule, przeznaczonej do wydania pod koniec 1996 roku. Dwupłytowy debiut Mc Hammera pod skrzydłami Death Row nigdy się jednak nie ukazał, lądując ostatecznie na długie lata w archiwum. Dekadę temu ku uciesze fanów część materiału w postaci pierwszego dysku wyciekła jednak do internetu.

Do pełni szczęścia brakuje nam tylko drugiego dysku, ale dzisiejsza premiera w postaci tytułowego kawałka przybliża nas do tego coraz bardziej. Autorem tekstu do "Too Tight" jest sam 2Pac, który pomagał reprezentantowi Oakland w pracach nad płytą, dostarczając jako ghostwriter kilka numerów na potrzeby krążka, m.in. dobrze znany wszystkim fanom Makaveliego utwór "Unconditional Love". Produkcją nagrania zajął się zaś Johnny 'J', dostarczając w swoim stylu klasyczny przesiąknięty g-funkowym klimatem bit, na którym swoje wokale położyła również Nancy Fletcher - znana z gościnnych refrenów na takich sztosach jak "Gz And Hustlas" czy "Lodi Dodi"

Od kiedy w sieci pojawiło się krótkie video ukazujące wspomnianą trójkę w pracy nad tym kawałkiem, pełna wersja "Too Tight" zaczęła spędzać fanom sen z powiek:

Dziś okres oczekiwania został oficjalnie zakończony a my możemy rozkoszować się kolejnym utworem, który - gdyby został wydany w swoim czasie, pewnie przyniósłby wytwórni Death Row kolejną platynę i pomógł zakończyć kłopoty finansowe Mc Hammera... sprawdźcie ten numer poniżej i podzielcie się swoimi wrażeniami w komentarzach:

]]>
Były oficer LAPD: "Diddy opłacił gangsterów, by zastrzelili 2Paca i Suge Knighta"https://popkiller.kingapp.pl/2016-02-04,byly-oficer-lapd-diddy-oplacil-gangsterow-by-zastrzelili-2paca-i-sugeknightahttps://popkiller.kingapp.pl/2016-02-04,byly-oficer-lapd-diddy-oplacil-gangsterow-by-zastrzelili-2paca-i-sugeknightaFebruary 4, 2016, 8:20 pmAdmin stronyMija 20 lat od śmierci 2Paca a echa nadal nie milkną - dziś znów wróciły na nagłówki. Greg Kading, emerytowany oficer LAPD (policja Los Angeles), który dowodził oddziałem specjalnym prowadzącym dochodzenie w sprawie śmierci rapera poinformował publicznie, że w całej sprawie maczał palce Diddy!Wg Kadinga Sean Combs zaoferował milion dolarów członkowi gangu crips Duane'owi Keithowi "Keffe D" Davisowi za to, by ten zabił Tupaca i jego managera Suge Knighta. Dodaje, że Shakura zastrzelił Orlando "Baby Lane" Anderson, po tym, gdy obaj wmieszali się w bójkę tej samej nocy. Dodaje, że Suge Knight zatrudnił członka gangu bloods Wardella "Pooch" Fouse'a żeby w odwecie zaatakował Notoriousa B.I.G. Twierdzi, że udało mu się uzyskać wiarygodne informacje od samego Keffe w zamian za uniknięcie oskarżeń w sprawie innych przestępstw.Zdaniem oficera Diddy miał też powiedzieć w pokoju pełnym cripsów, że "dałby wszystko za głowy Paca i Suge'a". Kading twardo rzuca nazwiskami, mówiąc, że ma mocne dowody na ich poparcie. "Jeśli zostanę pozwany to nie będę chował głowy w piasek. Jestem bardzo, bardzo pewny tej sprawy i pewny dowodów. Mamy absolutną kropkę nad i w tej kwestii. Nie mam wątpliwości, że odkryliśmy prawdę i ją prezentujemy a morderstwa zostały wyjaśnione" - mówi.Mija 20 lat od śmierci 2Paca a echa nadal nie milkną - dziś znów wróciły na nagłówki. Greg Kading, emerytowany oficer LAPD (policja Los Angeles), który dowodził oddziałem specjalnym prowadzącym dochodzenie w sprawie śmierci rapera poinformował publicznie, że w całej sprawie maczał palce Diddy!

Wg Kadinga Sean Combs zaoferował milion dolarów członkowi gangu crips Duane'owi Keithowi "Keffe D" Davisowi za to, by ten zabił Tupaca i jego managera Suge Knighta. Dodaje, że Shakura zastrzelił Orlando "Baby Lane" Anderson, po tym, gdy obaj wmieszali się w bójkę tej samej nocy. Dodaje, że Suge Knight zatrudnił członka gangu bloods Wardella "Pooch" Fouse'a żeby w odwecie zaatakował Notoriousa B.I.G. Twierdzi, że udało mu się uzyskać wiarygodne informacje od samego Keffe w zamian za uniknięcie oskarżeń w sprawie innych przestępstw.

Zdaniem oficera Diddy miał też powiedzieć w pokoju pełnym cripsów, że "dałby wszystko za głowy Paca i Suge'a". Kading twardo rzuca nazwiskami, mówiąc, że ma mocne dowody na ich poparcie. "Jeśli zostanę pozwany to nie będę chował głowy w piasek. Jestem bardzo, bardzo pewny tej sprawy i pewny dowodów. Mamy absolutną kropkę nad i w tej kwestii. Nie mam wątpliwości, że odkryliśmy prawdę i ją prezentujemy a morderstwa zostały wyjaśnione" - mówi.

]]>