Popkiller
2022

GŁOSOWANIE

News Świat

popkiller.kingapp.plLegendarny Shock G rzuca nam freestyle w bocznej alejce w Santa Monica, LA! - video
Legendarny Shock G rzuca nam freestyle w bocznej alejce w Santa Monica, LA! - video

Wyruszając do Kalifornii, od razu z Mateuszem spisywaliśmy też listę artystów, których podczas kilku planowanych dni w L.A. chcielibyśmy dorwać na wywiad. Wśród nich na mojej liście, obok Warrena G czy Chaliego 2ny, był też charyzmatyczny, wizjonerski lider Digital Underground - Shock G, MC i producent, który po dawnym paśmie sukcesów kompletnie zniknął z radarów. Na początku roku media obiegły nawet informacje, że ponoć jest bezdomny... No ale nic, napisałem do managementu Shocka - zero odzewu. Trudno.

Nie spodziewałem się jednak, że świat zrobi nam tak szaloną i niewyobrażalną niespodziankę i w bocznej alejce Santa Monica (część metropolii Los Angeles), pod małym klubem Harvelle's, w przerwie występu mojego znajomego Louis Kinga i jego bandu House of Vibe, przyjdzie mi poznać Shocka, a sam MC zaserwuje nam konkretny, kilkuminutowy freestyle prosto do popkillerowej kamery!

Samą scenę poprzedzającą cały freestyle idealnie opisał Mateusz, przytoczę więc cytat:

"Jedna z bardziej niesamowitych sytuacji, które spotkały nas w Kalifornii, do tego w trakcie naszej ostatniej nocy tam... Gdy staliśmy w bocznej uliczce Santa Monica i kończyliśmy wywiad z Louis Kingiempodbiła dość ulicznie wyglądająca ekipa, a wśród niej dziwnie ubrany gość w szlafroku, który spytał czy możemy włączyć nagrywanie, bo chciałby coś powiedzieć. Zdziwieni zgodziliśmy się, a po chwili okazało się, że był to... legendarny Shock-G z Digital Underground, jedna z najbardziej wyrazistych gwiazd przełomu lat '80 i '90, człowiek pod którego skrzydłami 2Pac z tancerza stał się raperem! Do tego Shock G, który w ostatnich latach zapadł się pod ziemię i nikt nie wie co u niego, krążyły jedynie plotki, że jest bezdomny. Nagle ni stąd ni zowąd zaginiona legenda wyrasta przed nami i zaczyna fristajlować do mojego telefonu :D To coś takiego, jakby nagle na imprezie w Warszawie wpadł na Was Eis czy Smarki i jak gdyby nigdy nic wskoczył na mikrofon - zresztą nasze reakcje idealnie oddają odgłosy słyszalne w samym video"

Tradycyjnego wywiadu niestety nie udało się przeprowadzić, gdyż MC zdecydowanie lepiej czuł się tego dnia w klimacie rymów niż rozmowy, a dodatkowy rozpraszacz w postaci przypadkowego ulicznego rapera, co chwila rzucającego przytyki w stronę Shocka, był aż nazbyt skuteczny.

Efektem jednak niepowtarzalny klimat oraz porządnie wykręcona i komiczna, a zarazem zawierająca kilka wątków biograficznych sesja freestyle'owa, z której dowiadujemy się też co nieco o historii ekipy Digital Underground, jak i obecnym życiu ekscentrycznego Humpty Humpa. Bez zbędnego przedłużania, sprawdzajcie, co się tam działo!

Chwilę po wydarzeniach, które widzicie powyżej, wszyscy (z wyjątkiem Lil Herrio) zawinęliśmy się natomiast do klubu, a Shock spontanicznie wbił na mikrofon, gdzie wspólnie z bandem i Louisem wykonał tribute dla 2Paca (to była noc z 15 na 16 czerwca - urodziny Paca) w postaci interpretacji klasycznego "I Ain't Mad At Cha" - poezja. Wideo pod spodem.

Pod spodem też wspomniany wywiad z Louis Kingiem, pod koniec którego widać dokładny moment przybycia całej ekipy w składzie z Shockiem G.

Może Cię zainteresować

Paluch robi koszulki z pomyłką językową Pei
Data publikacji 2023-06-21

Paluch robi koszulki z pomyłką językową Pei

Popkillery 2023 - retransmisja
Data publikacji 2023-06-27
Jim Jones vs. Pusha T - nowy beef na amerykańskiej scenie
Data publikacji 2023-06-28

Jim Jones vs. Pusha T - nowy beef na amerykańskiej scenie

Poszwixxx musi zapłacić karę za promowanie alkoholu i narkotyków
Data publikacji 2023-06-28

Poszwixxx musi zapłacić karę za promowanie alkoholu i narkotyków

Waldemar Kasta żegna się z hip-hopem
Data publikacji 2023-06-30

Waldemar Kasta żegna się z hip-hopem

Komentarze

Będziemy używać tego zamiast twojego imienia i nazwiska

Newsletter


Chcesz być na bieżąco? Nasz newsletter wyeliminuje wszystkie szumy i pozwoli skupić się na tym, co w muzyce naprawdę wartościowe. Zero spamu, same konkrety! I tylko wtedy, gdy faktycznie warto!