Nie jest tajemnicą, że muzyczna spuścizna jaką pozostawił po sobie The Notorious B.I.G. ogranicza się zaledwie do kilkudziesięciu utworów. Chociaż Biggie był bardzo mocno zaangażowany w prace nad debiutanckimi albumami Lil’ Kim, Puff Daddy’iego oraz kolektywu Junior M.A.F.I.A., to ilość jego autorskich nagrań wypada bardzo blado porównując ją chociażby do olbrzymiego katalogu Tupaca Shakura. Przez wzgląd na fakt, iż zdecydowana większość numerów Biggiego została już wydana, każdy pojedynczy wyciek niepublikowanych wcześniej piosenek wywołuje w środowisku fanowskim niemałe poruszenie. Ostatnia tego rodzaju sytuacja miała miejsce w 2012 roku, zacznijmy jednak od początku.
Pod koniec 1992 roku, pracujący jeszcze w wytwórni Uptown Sean Combs stanął przed zadaniem skompilowania ścieżki dźwiękowej do filmu „Who’s The Man?”. Puffy uznał to za doskonałą okazję na zaprezentowanie światu swojego nowego artysty, zdecydował więc, że Biggie pojawi się na soundtracku aż dwukrotnie. Jak wiadomo znalazł się na nim pierwszy solowy singiel Wallace’a - „Party & Bullshit”, na potrzeby składanki nagrano jednak jeszcze jeden numer sygnowany jego nazwiskiem.
Mowa o kawałku „Flip That Shit”, na którym oprócz Biggiego usłyszeć można dwie słynne grupy: Onyx oraz Naughty By Nature, a także bliskiego współpracownika Combsa, Jesse’iego Westa (3rd Eye). Piosenka powstała w legendarnym, nowojorskim studiu Hit Factory i planowo trafiła na tracklistę „Who’s The Man?”. Z niewiadomych przyczyn w ostatnim momencie została jednak z niej wyrzucona, aby przeleżeć w ukryciu prawie dwadzieścia lat. Przez ten czas na światło dzienne wychodziły przeróżne materiały związane z „Flip That Shit”, w tym powyższe zdjęcie oraz zapis video z sesji nagraniowej. O samym utworze niejednokrotnie wypowiadali się Sticky Fingaz oraz Fredro Starr, dzięki czemu udało się ustalić, że tych samych wersów Notorious użył w swoim znanym freestyle’u „16 Bars”. Wreszcie, w połowie 2012 roku DJ SJ-1 odnalazł zaginiony utwór i niezwłocznie przekazał go grupie Onyx, która umieściła go na składance „Cold Case Files Vol.2”. Garażowa jakość nagrania pozostawiała wiele do życzenia, na horyzoncie pojawił się jednak amerykański kolekcjoner, który w 2013 roku wystawił na aukcję kasetę magnetofonową, twierdząc, że znajduje się na niej wersja demo ścieżki dźwiękowej do „Who’s The Man?”. Kasetę sprzedano za ponad 150$, a do Internetu przedostały się snippety dwóch odrzutów z soundtracku. Pierwszym z numerów był rzecz jasna „Flip That Shit” w zdecydowanie lepszej jakości, jednak z obciętymi zwrotkami 3rd Eye i Onyxów, drugim kawałkiem - „Personality”, newjackswingowy utwór niejakiego Nesto.
Świetna kooperacja, którą dziś Wam przypominam bez wątpienia zostałaby wydana dużo wcześniej, na pośmiertnych albumach Notoriousa, gdyby tylko Puff Daddy posiadał do niej prawa autorskie. Może to jednak lepiej, że Sean Combs nie przyłożył swoich rąk do odświeżania tego nagrania, a my możemy cieszyć się jego oryginalną wersją, posiadającą niezapomniany vibe nowojorskiego rapu połowy lat dziewięćdziesiątych. Wyciek „Flip That Shit” przeszedł właściwie bez żadnego echa, jeśli więc nie słyszeliście nigdy tego numeru, zapraszam do odsłuchu. To kawał historii.
Cały utwór umieszczony na składance "Cold Case Files Vol.2":
Snippety kawałków "Flip That Shit" oraz "Personality" w lepszej jakości, wrzucone przeze mnie specjalnie dla was:
Komentarze