"Yessir Whatever" to pierwszy album Quasimoto od ośmiu lat. Obdarzone głosem nawdychanym helu komiksowe alter-ego kalifornijskiego psychopaty produkcji - Madliba, zyskało sporą popularność na całym Świecie. Nowy materiał tak naprawdę nie jest w stu procentach nowy, ale i tak wzbudził spore zainteresowanie wśród fanów Stones Throw. Muzyczny pracoholik, człowiek, który wydał więcej albumów niż udzielił wywiadów, zgodził się jednak na spotkanie z dziennikarzem Rolling Stone'a w którym porozmawiał nie tylko o Lord Quasie, ale również o Madvillainy, MadGibbsie i dwóch projektach z Yasiinem Beyem.
W wywiadzie Madlib obiecał, że powstaną zupełnie nowe numery Quasimoto a zapytany o to co Quas robił przez 8 lat odpowiedział, że chillował i żarł grzyby. Otis Jackson opowiedział trochę o swoim nowym labelu Madlib Invasion, w którym ma zamiar wydawać część swoich porjektów, rzeczy Kan Kicka i "kilku wokalistów". Podkreślił, że nie oznacza to zakończenia współpracy ze Stones Throw. Właśnie nakładem wytwórni Peanut Butter Wolfa światło dzienne niebawem mają ujrzeć nowe jazzowe projekty byłego członka Lootpack.
Zapytany co się dzieje z "Madvillainy 2" z MF Doomem, Madlib odpowiedział, że wykonał swoją część dawno temu, a kontakt z Doomem stał się bardzo trudny odkąd przeniósł się do Europy. Zupełnie co innego w przypadku Freddie Gibbsa - materiał jest już gotowy, a producent wyraził sporo entuzjazmu dla zwrotek rapera z Indiany, porównując go do 2Paca. Wcześniej tego nie słyszałem, ale faktycznie jest sporo analogii, prawda? W trakcie wywiadu producent wspomniał o ogromie swoich muzycznych inspiracji m.in. zespołem Witch z Zambii, który w latach 70. wydawał rockowe nagrania. Otis zaraził tą zajawką Mos Defa, z którym robi album w tym klimacie. Nie jedyny. Drugi projekt obu panów to rzecz silnie inspirowana indyjskimi rytmami w stylu Bollywood.
Komentarze