Popkiller
2022

GŁOSOWANIE

News Świat

popkiller.kingapp.plWyluzowany za nas wszystkich - recenzujemy nowy album Devina The Dude'a
Data publikacji 2021-02-21
Mateusz Marcola
Mateusz Marcola
Ulica
Wyluzowany za nas wszystkich - recenzujemy nowy album Devina The Dude'a

W życiu pewne są tylko trzy rzeczy: śmierć, podatki i to, że po odpaleniu dowolnego albumu Devina The Dude'a poczujemy ciepło w serduszku. Weteran sceny Houston na nowym „Soulful Distance” kontynuuje swoją muzyczną misję odprężania słuchaczy i łagodzenia obyczajów. I znów mu się udaje.

Płytę najlepiej słuchać w pozycji horyzontalno-siedzącej, to propozycja dla drapieżnika najedzonego i gotowego do odpoczynku. Jeśli pamiętacie „Big Lebowskiego” i The Dude'a leżącego na dywanie ze słuchawkami na uszach, to wiecie o co chodzi.

Devin ma już przeszło 50-tkę na karku, ale wywlekanie metryki to zabieg zupełnie niepotrzebny, bo choć lata lecą, raper nadal potrafi przyciągać uwagę słuchaczy. Łagodne flow, które mogłoby pokojowo kończyć wojny, melodyjne refreny i przyśpiewki potwierdzające muzyczne wyczucie - he still got it. Stępiło mu się za to pióro. Kiedyś jego linijki potrafiły zaciekawić storytellingiem i rozśmieszyć - nie tylko balansującymi na granicy dobrego smaku one-linerami, ale i wykreowaną postacią pociesznego fajtłapy z talentem do wpadania w kłopoty. Na „Soulful Distance” przeważa niestety wujaszkowy humor i nieciekawe (anty)love songi.

Braki w liryce z nawiązką nadrabia za to warstwa muzyczna. Devin The Dude ponownie wybrał sobie do współpracy Blyne Roba i słychać, że panowie rozumieją się bez słów. Trudno się temu dziwić - Blyne Rob to bowiem niegdysiejszy Rob Quest, czyli jedna trzecia (obok Devina i Jugg Mugga) zwariowanego tria Odd Squad, które w 1994 roku pod szyldem Rap-A-Lot Records wydało „Fadanuf Fa Erybody”, południową odpowiedź na dorobek ATCQ. Producent wie, jak wykorzystać atuty gospodarza. Otwierający całość numer tytułowy czy późniejsze „A Good Woman” to soulowo-funkowe słodycze, którym Devin oddaje śpiewny hołd, nie zawracając sobie nawet głowy rapem. „To Each His Own” boom-bapuje w zwolnionym tempie, w „High And Trippin'” stopa również krzyżuje się z werblem w rytmie boom-bap-boom-boom-bap, ale tempo dla odmiany przyspiesza, a klawisze harcują w najlepsze. „Just Ridin' By” to południowa przewózka w starym, dobrym stylu, z otwartym dachem i dudniącym subwooferem, więc nie dziwota, że siedzący w fotelach pasażerskich legendy Houston Lil Keke i Big Pokey czują się jak u siebie. „Nothin' Really Just Chillin'” zdaje się odrysowywać od nowoczesnego szablonu, całość jest jednak odpowiednio zmulona, a flet w refrenie dodatkowo rozluźnia atmosferę. Słowem: ścieżka muzyczna wprawdzie potrafi tu i ówdzie zaskoczyć, ale Blyne Rob bynajmniej nie zawracał sobie głowy odkrywaniem Ameryki na nowo. Bębny biją wolno, bas ani na moment nie pozwala o sobie zapomnieć, gitary również mają swoje do powiedzenia - Devin The Dude czuje się w takim anturażu jak w ulubionych kapciach.

Szkoda tylko, że niezauważenie przechodzą dwa numery wieńczące płytę. Na papierze „Live And Let Live” (ze Scarfacem i Slim Thugiem) i „We Smokin'” z załogą Odd Squad w komplecie zwiastowały muzyczny posiłek z dwóch dań i deserem, tymczasem dania okazały się takie sobie, a na deser było jabłko.

Ale nic to. Nowy Devin to dobra odtrutka na ciężkie czasy. „Dobrze wiedzieć, że gdzieś tam jest The Dude, wyluzowany za nas wszystkich, grzeszników” - jak mówi Sam Elliott w ostatniej scenie „Big Lebowskiego”.

4/6

Może Cię zainteresować

Paluch robi koszulki z pomyłką językową Pei
Data publikacji 2023-06-21

Paluch robi koszulki z pomyłką językową Pei

Popkillery 2023 - retransmisja
Data publikacji 2023-06-27
Jim Jones vs. Pusha T - nowy beef na amerykańskiej scenie
Data publikacji 2023-06-28

Jim Jones vs. Pusha T - nowy beef na amerykańskiej scenie

Poszwixxx musi zapłacić karę za promowanie alkoholu i narkotyków
Data publikacji 2023-06-28

Poszwixxx musi zapłacić karę za promowanie alkoholu i narkotyków

Waldemar Kasta żegna się z hip-hopem
Data publikacji 2023-06-30

Waldemar Kasta żegna się z hip-hopem

Komentarze

Będziemy używać tego zamiast twojego imienia i nazwiska

Newsletter


Chcesz być na bieżąco? Nasz newsletter wyeliminuje wszystkie szumy i pozwoli skupić się na tym, co w muzyce naprawdę wartościowe. Zero spamu, same konkrety! I tylko wtedy, gdy faktycznie warto!