Hardkorowi fani od 25 lat wołają na niego zwyczajnie Bullet Loco. Nowemu pokoleniu słuchaczy dał się poznać całkiem nie dawno z imienia i nazwiska, jako James Savage.Pierwsze wrażenie pozostaje jednak niezmienne - każdy, kto przez ostatnie ćwierć wieku przynajmniej raz zetknął się z twórczością Jayo Felony wie, że po tym kontakcie nie tylko ksywka zapada w pamięć. Legenda West Coastu, jeden z najlepszych tekściarzy od Los Angeles, przez Houston i Atlantę, aż po Nowy Jork oraz człowiek, który w pojedynkę wprowadził San Diego na rapowe salony. Zatwardziały crip, niestroniący od beefów, z klasycznym albumem za pasem oraz przynajmniej kilkoma gościnnymi występami, które każdy szanujący się koneser zachodniego wybrzeża powinien wymienić z pamięci niezależnie od okoliczności.
W nadchodzącym tygodniu przedstawię Wam jego Crip-Hop z bliższej perspektywy - od najważniejszych klasyków aż po najnowszy materiał, którego premiery doczekaliśmy się w końcu po dłuższej nieobecności w zeszłym roku. Całość zwieńczy zapis kilkunastominutowej rozmowy, jaką miałem okazję przeprowadzić z artystą przy okazji listopadowego koncertu w Warszawie, w ramach trasy "West Coast Takeover Tour", której przewodniczył Xzibit. Panie i Panowie - Jayo Felony Week uważam za otwarty! #DaygoFinest
Komentarze