"Ohhhhh shit! – tym jakże wymownym, uniwersalnym zwrotem, mającym w ustach czterech sympatycznych wariatów z Miasta Aniołów trylion zastosowań, rozpoczynał się pierwszy debiutancki album The Pharcyde "Bizarre Ride II the Pharcyde". Dosyć odważnie i nietypowo, ale w tej płycie nie ma nic typowego – i to jest w niej najpiękniejsze. To zwariowana przejażdżka po ścieżkach wytyczonych przez tryskających niepowtarzalnym humorem i młodzieńczą energią MC’s i jedna z najlepszych rzeczy, jakie przytrafiły się hip-hopowi początku lat 90." - pisałem kilka lat temu recenzując debiutancki album The Pharcyde w ramach naszego cyklu "Klasyk Na Weekend".
Dzisiaj album ten obchodzi swoje 27. urodziny. Jak tworzenie samego krążka wspominają członkowie The Pharcyde?
Wow, patrząc wstecz, to naprawdę zabawne, ponieważ teraz już jesteśmy starsi, ale kiedy to nagrywaliśmy, nie zdawaliśmy sobie sprawy, że to było aż tak magiczne i zabawne. Po prostu byliśmy sobą. Także słuchając tej płyty teraz, dostrzegam, jaka jest zabawna. Podoba mi się, jak wielu ludzi zainspirowała. Wywarła dużo większy wpływ, niż kiedykolwiek mogliśmy przypuszczać. - mówił mi Slimkid3 w rozmowie kilka lat temu, wspominając prace nad "Bizarre Ride II the Pharcyde". Odpowiedzialny za większość produkcji na płycie J-Swift dodał:
Wnieśliśmy coś, co sprawia ludziom radość. Sami świetnie bawiliśmy się nagrywając ten album i żyjąc w ten sposób, co jest zresztą esencją hip-hopu - życie nim. Także wiesz... nawet nie umiem tego wyjaśnić. Obok mojego życia, moich dzieci i mojej żony, stawiam ten album... Chyba, że żona mnie wkurzy! Nie, żartuję. <śmiech>
Nam nie pozostaje nic innego jak zachęcić was do sięgnięcia dziś (ponownie bądź po raz pierwszy) po ten niekwestionowany klasyk i wybrania się na tę jedyną w swoim rodzaju przejażdżkę. Pełen wywiad obejrzycie pod spodem.
The Pharcyde "Bizarre Ride II the Pharcyde" (Klasyk Na Weekend)
[[{"fid":"50690","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]
Pod spodem cztery teledyski promujące krążek - przepiękne "Passin Me By", przezabawne "Ya Mama", luzackie, jazzujące "4 Better Or 4 Worse" i stanowiące solowy popis Slimkid3'a "Otha Fish":
[[{"fid":"55622","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]
[[{"fid":"55623","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]]
[[{"fid":"55624","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"4":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"4"}}]]
[[{"fid":"55637","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"5":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"5"}}]]
Komentarze