Popkiller
2022

GŁOSOWANIE

News Świat

popkiller.kingapp.plNo Malice "Hear Ye Him" - recenzja
Data publikacji 2013-10-21
Wojciech Graczyk
Wojciech Graczyk
Ulica

Cała Ameryka żyje ostatnio dwiema premierami. Mowa tu o „Old” Danny'ego Browna i „My Name Is My Name” Pusha T. Niewielu jednak wie, że pod koniec sierpnia, swoją debiutancką płytę wydał brat Pushy, Malice (a raczej No Malice). Szczerze mówiąc bardzo czekałem na coś nowego od starszego z braci Thornton. Może dlatego, że trochę się bałem, że jego rapów będzie można posłuchać tylko okazjonalnie. Na szczęście Gene również nie zawiesił majka na kołku i możemy sprawdzić Clipse'a „reprezentującego jasną stronę mocy”.

Nie będę się zagłębiać w całą historię Maliciousa, wystarczy tylko, że jak sam mówi, odnalazł Boga. Tak wiem, większość z Was przypomina sobie filmik nagrany przez Medium. Fakt jest jednak taki, że można było nie dzielić przekonań rapera z Kielc, ale chłopak potrafił obronić się swoją muzyką. A jak jest z No Malicem?

Od zawsze darzę większą sympatią Malice'a niż Pushę. O ile Terrence był tym chłodnym dilerem koki, to jego brat zawsze przemycał jakąś większą wartość. Słychać to zwłaszcza na ostatniej płycie duetu „Til the Casket Drops”. „Hear Ye Him” przesłuchałem całość za jednym razem. Bez znużenia, czy chęci przewijania numerów. Co prawda nie każdy bit na tym krążku to perełka, jednak całości słucha się z przyjemnością. Poza Illmindem, S1 i Chadem Hugo mamy tu mało znane ksywki. Właśnie wpomniana trójka wypada najlepiej pod względem produkcji. Moim osobistym faworytem jest otwierające „Smoke and Mirrors” z Ab-Livą. Kto słyszał ten wie, że podkład Illminda razem z linijkami raperów potrafi spowodować ciarki na plecach. Z drugiej strony mamy trochę mało ciekawe „June” i „Different”, które po pewnym czasie zaczęły irytować.

No Malice na płytach Clipse rapował o kokainie i przy okazji odnosił się do Stwórcy. Na „Hear Ye Him” jest odwrotnie. Pełno tu nawiązań do cytatów biblijnych chociażby w „Smoke and Mirrors”, gdzie początek to 1 list do Koryntian 13:11. W tym samy utworze pokazuje również jak nawiązanie do Pisma Świętego może stworzyć kozacki punchline „It’s of a Biblical proportion, what you are witnessing/Spiritual abortion, slaughter of innocents”. Na szczęście No Malice nie opiera się tylko na Biblii. Nie robi z siebie cudownie nawróconego, który teraz z wyższością będzie pouczał innych. Cały czas odwołuje się do przeszłości i to jak wpłynęła ona na to jakim jest człowiekiem. Najlepiej ten krązek charakteryzuje sam gospodarz w zamykającym „No Time”: „What I’m sayin is the things that I once loved I now find myself ashamed of” Nie można chyba lepiej oddać tego czym jest ta płyta.

Miło znów posłuchać Maliciousa. Mimo że jest w cieniu swojego młodszego brata, to nie można go ignorować. Dał nam płytę bez wątpienia wartą przesłuchania. Niezależnie od poglądów jakie ma, bo ten album go broni. Raper cały czas ma ten pazur, wysoki poziom tekstów i charyzmę. Gdyby tylko nie te dwa, średnie bity... "Hear Ye Him" zasługuje na 5- i mam nadzieję, że „As God As My Witness” będzie stało na jeszcze wyższym poziomie.

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"7153","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

Może Cię zainteresować

Paluch robi koszulki z pomyłką językową Pei
Data publikacji 2023-06-21

Paluch robi koszulki z pomyłką językową Pei

Popkillery 2023 - retransmisja
Data publikacji 2023-06-27
Jim Jones vs. Pusha T - nowy beef na amerykańskiej scenie
Data publikacji 2023-06-28

Jim Jones vs. Pusha T - nowy beef na amerykańskiej scenie

Poszwixxx musi zapłacić karę za promowanie alkoholu i narkotyków
Data publikacji 2023-06-28

Poszwixxx musi zapłacić karę za promowanie alkoholu i narkotyków

Waldemar Kasta żegna się z hip-hopem
Data publikacji 2023-06-30

Waldemar Kasta żegna się z hip-hopem

Komentarze

Będziemy używać tego zamiast twojego imienia i nazwiska

Newsletter


Chcesz być na bieżąco? Nasz newsletter wyeliminuje wszystkie szumy i pozwoli skupić się na tym, co w muzyce naprawdę wartościowe. Zero spamu, same konkrety! I tylko wtedy, gdy faktycznie warto!