Tak jak przy odsłuchu audio pierwszy singiel z nadchodzącego come-backu Justina Timberlake'a mnie nie przekonał... tak z opublikowanym dziś klipem dużo zyskuje. Retro-soulowy klimat utworu podkreślony jest czernią i bielą oraz stylizacją, która cofa nas razem z całością o jakieś 50 lat. Elegancja, dostojność, starodawna scena i mikrofony, garnitury, cygara, dopracowane układy taneczne. Dopiero ujęcie ze smartfonem przypomina nam, że to wciąż 2013. Świetnie dopasowane video.
Komentarze