Niezwykle cieszy mnie, że jubileuszowy "odcinek" serii "Ot Tak" przypadł akurat mnie. Chociaż moja przygoda z Popkillerem trwa tylko trochę ponad rok zawsze starałem pokazać wam - czytelnikom - inną stronę rapu. Dziś przyszedł czas na pokazanie jedynego oficjalnego kawałka projektu, który chociaż od lat zapowiadany nie ujrzał nigdy światła dziennego.
Tech N9ne i Krizz Kaliko to osoby o mentalności gwiazd rocka - mówiłem o tym wielokrotnie i pewnie jeszcze wiele razy powtórzę. Obaj nie ukrywają w wywiadach, że czerpią dużo inspiracji z muzyki rockowej i metalowej, zresztą my jako słuchacze możmy sami to zaobserwować słuchając ich utworów. Nie dziwi więc fakt, że sami postanowili stworzyć coś "mocniejszego". Kabosh - mówi wam to coś?
Właśnie taką nazwę nosi projekt zainicjowany przez Tech N9ne'a i Krizza Kaliko. Dwa lata temu dołączyli do nich członkowie rapocre'owego bandu Dirty Wormz i właściwie właśnie wtedy plany związane z powstaniem tego projekty miały ruszyć z kopyta. Cofnijmy się jednak kilka lat wcześniej, do roku 2006. Dokładnie 7 listopada na półki sklepowe trafił szósty studyjny album Tech N9ne'a zatytułowany "Everready (The Realigion)".Jednak nie o podstawowej zawartości płyty będziemy tutaj mówić.
Chodzi bardziej o drugi krążek, o wdzięcznym podtytule "Strange Music Library". Właśnie tam Tech i Krizz zaprezentowali pierwszy i jak dotąd jedyny oficjalny owoc pracy nad projektem Kabosh. Właśnie tam słuchacze po praz pierwszy usłyszeli "Little Pills". Numer, który do dziś pozostaje moim ulubionym kawałekiem wszech czasów.
Pokazali swoje drugie oblicze. Na mocnym gitarowym podkładzie prym wiedzie Krizz Kaliko, który znakomicie zaśpiewał swoje partie. Odrobinę przyćmił w tym numerze Tech N9ne'a, co nie znaczy że brodacz z Kansas City zarapował swoją zwrotkę słabo. Wręcz przeciwnie. Ten numer ani przez sekundę nie zwalnia tempa, w moich oczach wszystko w nim jest idealne. Kiedy pierwszy raz to usłyszałem długo zbierałem szczękę z podłogi. Minęło sześć lat, płyty jednak jak nie mieliśmy tak nie mamy...
Czy jest jakakolwiek szansa, że ten projekt kiedyś powstanie? Wierzę w to mocno, bo jest potencjał by Tech i Krizz zapisali się w historii muzyki złotymi zgłoskami. Obaj stylistycznie pasują do siebie idealnie, a kiedy tworzą świetną hybrydę rapu i rocka uwydatnia się to jeszcze bardziej.
Komentarze