Podopieczny Eminema już od jakiegoś czasu zapowiada trzecią część "Trunk Muzik", wypuszczając regularnie luźne kawałki do sieci i tak jak do tej pory numery przechodziły raczej bez echa, tak teraz Yela uznał, że przyszła pora na mocnejsze uderzenie.
W jaki sposób najlepiej zwrócić na siebie uwagę? Ano oczywiście korzystając z kontrowersji. W numerze "Bloody Sunday", Yelawolf postanowił wypuścić strzały w kierunku trzech znanych ksywek.
Jedną z nich jest Machine Gun Kelly, który jak wiadomo, jeszcze niedawno miał otwarty konflikt z Eminemem, czyli wydawcą Yelawolfa. Oberwało się również G-Eazy'emu, któremu wytknął przesadne dbanie o swój wygląd oraz rzucił wyzwanie do podjęcia rzuconej rękawicy. Ostatnią z zaczepionych postaci jest Post Malone. Yela sarkastycznie stwierdził, że mają kilka wspólnych elementów stylu i wizerunku i w zasadzie mogliby być przyjaciółmi, niemniej jednak uznał też, że Post w zasadzie nawet nie rapuje i rzucił wprost "fuck Post Malone".
Czy numer Yelawolfa będzie początkiem kolejnego już w tym roku beefu, czy może wszystko rozejdzie się po kościach? Zapewne niebawem się już o tym przekonamy.
[Edit: Część osób odbiera wersy o MGK'u jako zapowiedź współpracy, a nie pocisk w jego stronę - także amerykańskie media interpretują te linijki w różny sposób i podczas gdy HipHopDX pisze o ataku na całą trójkę a XXL o zapowiedzi ataku na MGK'a, to część mediów odnotowuje tylko G-Eazy'ego i Post Malone'a - przypis MN]
Komentarze