Imprezę finałową WBW 2004 kojarzy się zazwyczaj z jej kapitalnym zwieńczeniem, jakim był legendarny pojedynek pomiędzy Dużym Pe a Te–Trisem. Wielu łączy ją również z niesprawiedliwym werdyktem, przez który reprezentant Siemiatycz nie zdobył wówczas mistrzowskiego pasa. Nie możemy jednak zapominać, że także i MC z Warszawy prezentował się na przestrzeni całej imprezy wyśmienicie, a jego kozackie wjazdy w półfinałowej rywalizacji z Kamelem są tego najlepszym dowodem.
Flow dopracowane do perfekcji, humor, niebanalne rymy i storytellingi, jakich na wolno nie słyszeliśmy już niemal dekadę – to wszystko pokazał nam Duże Pe w poniższym starciu. Obok Te–Trisa mistrz WBW 2004 jest z pewnością najbardziej utalentowanym freestyle'owcem bitewnym w historii – łatwość , z jaką skleja on coraz to nowe rymy, nawiązuje do tematu i wyśmiewa rywali do dziś stanowi niedościgniony wzorzec dla młodych reprezentantów battle'owego podwórka.
Od jakiegoś czasu polski freestyle ponownie zaczyna lawirować po bardzo fajnych i niebanalnych konwencjach, jednak pewne postacie na zawsze pozostaną w nim ponad wszelkimi nowymi trendami.
Komentarze