Nowojorski duet Smif-N-Wessun śmiało mogę zaliczyć do swoich największych muzycznych inspiracji z czasów dorastania. Wciąż ze szczerym uśmiechem na twarzy sięgam pamięcią do czasów, kiedy odtwarzanie "Dah Shinin'" było codziennym rytuałem wprowadzającym mnie w arkana amerykańskiego rapu. Charyzmatyczni reprezentanci Brooklynu zawsze imponowali swoją naturalnością, umiejętnością zainteresowania słuchacza i niegasnącym, wojowniczym nastawieniem, dzięki któremu ich teksty do dziś brzmią jak autentyczne doniesienia z pierwszej linii frontu. Mistrzowie mikrofonu, uliczni poeci lojalni swoim zasadom - jakkolwiek by nie nazwać tych dwóch legenarnych postaci z wytwórni Duck Down, w bezpośrednim kontakcie okazali się wyjątkowo sympatycznymi, bardzo otwartymi i rozmownymi ludźmi. Mogliśmy się o tym przekonać podczas 40-minutowego wywiadu, który przeprowadziliśmy ze Smif-N-Wessun trzy miesiące temu, przed ich warszawskim koncertem. Jakie wątki poruszyliśmy przy okazji tej rozmowy?
Z prezentowanej dziś pierwszej części wywiadu dowiecie się jak legedarny duet wspomina czasy przynależnośości do jednego z największych gangów Nowego Jorku, dlaczego "Dah Shinin" uznawane jest za klasyk złotej ery, w jakich okolicznościach Tek i Steele poznali Tupaca Shakura i jak odbywały się sesje nagraniowe do jednoczącej w zamierzeniu oba wybrzeża USA płyty "One Nation". Dla fanów Tupaca ten wywiad to zresztą nie lada gratka - o legendarnym, wciąż nieodgadnionym w pełni artyście, którego Tek i Steele mieli okazję poznać bardzo dobrze, rozmawialiśmy bowiem aż 9 minut! Ponad to dowiecie się m.in., jak wyglądała znajomość raperów z takimi ikonami jak The Notorious B.I.G. i Puff Daddy.
Drugiej części wywiadu spodziewajcie się w niedzielę.
Rozmowa, tłumaczenie: Tomasz Przytuła, Marcin Natali
Zdjęcia, montaż: The Distance Vision (Fanpage)
]
EDIT: Pod spodem druga, finalna część wywiadu (opis):
Komentarze