popkiller.kingapp.pl (https://popkiller.kingapp.pl) Smif-N-Wessunhttps://popkiller.kingapp.pl/rss/pl/tag/19273/Smif-N-WessunNovember 14, 2024, 10:57 pmpl_PL © 2024 Admin stronyDrive By: Wiz Khalifa, EarthGang, Griselda, Tek (Smif-N-Wessun), Bas, T3 (Slum Village), Thees Handzhttps://popkiller.kingapp.pl/2020-02-15,drive-by-wiz-khalifa-earthgang-griselda-tek-smif-n-wessun-bas-t3-slum-village-thees-handzhttps://popkiller.kingapp.pl/2020-02-15,drive-by-wiz-khalifa-earthgang-griselda-tek-smif-n-wessun-bas-t3-slum-village-thees-handzFebruary 15, 2020, 1:56 amMarcin NataliPora na kolejny muzyczny Drive By. Tym razem zaserwujemy wam kanonadę strzałów zarówno od nowszych graczy, jak i wyjadaczy - od Kalifornii, przez Brudne Południe, aż po Detroit i Nowy Jork. Let's Ride!Wiz Khalifa - Chappelle's Show (ft. AD)Wiz nie zwalnia tempa, uwalniając kolejny klasycznie "khalifowy", zadymiony track luźno inspirowany pamiętnym, przezabawnym "Chappelle's Show" Dave'a Chappelle'a. Tym razem gościnnie wsparł go raper AD. Laaaid back.[[{"fid":"57293","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]Dreamville, EARTHGANG - SwivelEkipa Dreamville co prawda nie doczekała się nagrody Grammy za kompilację "Revenge of the Dreamers III", ale wcale nie wybiło ich to z rytmu. "Swivel" to już szósty klip promujący wydawnictwo. Tym razem pierwszoplanową rolę odgrywają Johnny Venus i WowGr8, którzy ukazują mroczną stronę swojej twórczości w czarno-białym, trzymającym w napięciu obrazku. /// Sprawdź też: Nasz videowywiad z EarthGang[[{"fid":"57294","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]Griselda - Cruiser Weight CokeBrudny surowy styl tria prosto z ulic nowojorskiego Buffalo zrobił na Eminemie takie wrażenie, że album "W.W.C.D." ukazał się nakładem Shady Records - robiąc niemały szum w rapowym środowisku pod koniec zeszłego roku. Westside Gunn, Benny The Butcher i Conway the Machine nie biorą zakładników.[[{"fid":"57506","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"8":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"8"}}]]Tek of Smif-N-Wessun - Brooklyn ShootoutsZostajmy jeszcze na chwilę przy klimacie ulic NY, ale już przenosząc się do ścisłego New York City, a dokładniej na Brooklyn... Połówka legendarnego duetu Smif-N-Wessun próbuje sił solowo w ponurym, mocnym "Brooklyn Shootouts". Numer pochodzi z mixtejpu Teka "The Lost G-Mixes". /// Sprawdź też: Nasz videowywiad ze Smif-N-Wessun[[{"fid":"57296","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"4":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"4"}}]]Bas - Amnesia (ft. Ari Lennox and KIDDOMINANT)No dobra, pora na trochę chilloutu - z pomocą przychodzi niezawodny Bas wspólnie z również reprezentującą Dreamville wokalistką Ari Lennox. W sierpniu Bassy rozlał trochę mleka w postaci "Spilled Milk 1", a "Amnesia" to już trzeci (po "Jollof Rice" ft. EarthGang oraz "Nirvana") teledysk do raptem 4-kawałkowek, ale jakże przyjemnej EPki. /// Sprawdź też: Nasz videowywiad z Basem[[{"fid":"57297","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"5":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"5"}}]]T3 - Mr. Fantastic (ft. Baatin)Oryginalny członek i współzałożyciel legendarnego Slum Village (obok Baatina i J Dilli) uderza solową EPką "Mr. Fantastic", a tytułowy singiel to naprawdę fantastyczne połączenie - obok T3 słyszymy bowiem na bicie nieżyjącego już Baatina (R.I.P. Baatin, R.I.P. J Dilla) w niepublikowanej wcześniej zwrotce. Motown City![[{"fid":"57298","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"6":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"6"}}]]Thees Handz, The Grouch, Murs - RWTHYAReprezentanci kolektywu Living Legends, The Grouch i Murs - obaj zresztą słynący z charakterystycznego wokalu i pomysłowych, bystrych tekstów - stworzyli w zeszłym roku duet "Thees Handz" i dla mnie osobiście to jedna z fajniejszych westcoastowych płyt roku 2019. Thees Handz rozdawali już hajs przechodniom na Venice Beach, teraz zwalniają tempa i przypominają, abyśmy nie zapominali tego, kim jesteśmy... Remember Who The Hell You Are. [[{"fid":"57299","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"7":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"7"}}]]Pora na kolejny muzyczny Drive By. Tym razem zaserwujemy wam kanonadę strzałów zarówno od nowszych graczy, jak i wyjadaczy - od Kalifornii, przez Brudne Południe, aż po Detroit i Nowy Jork.Let's Ride!

Wiz Khalifa - Chappelle's Show (ft. AD)

Wiz nie zwalnia tempa, uwalniając kolejny klasycznie "khalifowy", zadymiony track luźno inspirowany pamiętnym, przezabawnym "Chappelle's Show" Dave'a Chappelle'a. Tym razem gościnnie wsparł go raper AD. Laaaid back.

[[{"fid":"57293","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]

Dreamville, EARTHGANG - Swivel

Ekipa Dreamville co prawda nie doczekała się nagrody Grammy za kompilację "Revenge of the Dreamers III", ale wcale nie wybiło ich to z rytmu. "Swivel" to już szósty klip promujący wydawnictwo. Tym razem pierwszoplanową rolę odgrywają Johnny Venus i WowGr8, którzy ukazują mroczną stronę swojej twórczości w czarno-białym, trzymającym w napięciu obrazku. /// Sprawdź też: Nasz videowywiad z EarthGang

[[{"fid":"57294","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]

Griselda - Cruiser Weight Coke

Brudny surowy styl tria prosto z ulic nowojorskiego Buffalo zrobił na Eminemie takie wrażenie, że album "W.W.C.D." ukazał się nakładem Shady Records - robiąc niemały szum w rapowym środowisku pod koniec zeszłego roku. Westside Gunn, Benny The Butcher i Conway the Machine nie biorą zakładników.

[[{"fid":"57506","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"8":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"8"}}]]

Tek of Smif-N-Wessun - Brooklyn Shootouts

Zostajmy jeszcze na chwilę przy klimacie ulic NY, ale już przenosząc się do ścisłego New York City, a dokładniej na Brooklyn... Połówka legendarnego duetu Smif-N-Wessun próbuje sił solowo w ponurym, mocnym "Brooklyn Shootouts". Numer pochodzi z mixtejpu Teka "The Lost G-Mixes". /// Sprawdź też: Nasz videowywiad ze Smif-N-Wessun

[[{"fid":"57296","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"4":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"4"}}]]

Bas - Amnesia (ft. Ari Lennox and KIDDOMINANT)

No dobra, pora na trochę chilloutu - z pomocą przychodzi niezawodny Bas wspólnie z również reprezentującą Dreamville wokalistką Ari Lennox. W sierpniu Bassy rozlał trochę mleka w postaci "Spilled Milk 1", a "Amnesia" to już trzeci (po "Jollof Rice" ft. EarthGang oraz "Nirvana") teledysk do raptem 4-kawałkowek, ale jakże przyjemnej EPki. /// Sprawdź też: Nasz videowywiad z Basem

[[{"fid":"57297","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"5":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"5"}}]]

T3 - Mr. Fantastic (ft. Baatin)

Oryginalny członek i współzałożyciel legendarnego Slum Village (obok Baatina i J Dilli) uderza solową EPką "Mr. Fantastic", a tytułowy singiel to naprawdę fantastyczne połączenie - obok T3 słyszymy bowiem na bicie nieżyjącego już Baatina (R.I.P. Baatin, R.I.P. J Dilla) w niepublikowanej wcześniej zwrotce. Motown City!

[[{"fid":"57298","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"6":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"6"}}]]

Thees Handz, The Grouch, Murs - RWTHYA

Reprezentanci kolektywu Living Legends, The Grouch i Murs - obaj zresztą słynący z charakterystycznego wokalu i pomysłowych, bystrych tekstów - stworzyli w zeszłym roku duet "Thees Handz" i dla mnie osobiście to jedna z fajniejszych westcoastowych płyt roku 2019. Thees Handz rozdawali już hajs przechodniom na Venice Beach, teraz zwalniają tempa i przypominają, abyśmy nie zapominali tego, kim jesteśmy... Remember Who The Hell You Are. 

[[{"fid":"57299","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"7":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"7"}}]]

]]>
CO TO JEST HIP-HOP? Pytamy legend rapu w NY!https://popkiller.kingapp.pl/2019-12-02,co-to-jest-hip-hop-pytamy-legend-rapu-w-nyhttps://popkiller.kingapp.pl/2019-12-02,co-to-jest-hip-hop-pytamy-legend-rapu-w-nyDecember 2, 2019, 3:43 pmAdmin stronyCo to jest hip-hop? Co jest prawdziwym hip-hopem? Dyskusje na ten temat są tak stare jak... sam hip-hop - a pierwsze podobne głosy pojawiły się już gdy w 1979 roku powstał pierwszy rapowy singiel ("Rapper's Delight"), bo wg części osób "hip-hop mógł być tylko na żywo" a zapisanie go w studiu było już "nie-hip-hopem".Po odpowiedź postanowiliśmy udać się do samego źródła - i wypytać o to legend z Nowego Jorku, hip-hopowej kolebki. Wszystko przy okazji tripu "Popkiller sam w NY", a jako że gorące dyskusje z ostatnich miesięcy podsycił dodatkowo singiel "Hip-Hop" Młodych Wilków 7 to wydaje nam się to idealny moment na publikację tego materiału. Zamiast przerzucać się argumentami co nie jest hip-hopem, albo ustalać kto może się na ten temat wypowiadać... posłuchajcie więc co stanowi jego esencję wg pionierów, legend oraz młodych wychowanków prosto z osiedli, na których narodziła się cała ta kultura.Rozmawiali: Mateusz Natali, Marcin NataliTłumaczenie, montaż: Marcin NataliKamera: Patrick Radecki, Mateusz NataliRelacje z cyklu 'Popkiller sam w NY' nakręcają Outsidewear i Select Shop.Wszystkie dotychczasowe odcinki "Popkiller sam w NY"Playlista YouTube'owa "Popkiller sam w NY"Co to jest hip-hop? Co jest prawdziwym hip-hopem? Dyskusje na ten temat są tak stare jak... sam hip-hop - a pierwsze podobne głosy pojawiły się już gdy w 1979 roku powstał pierwszy rapowy singiel ("Rapper's Delight"), bo wg części osób "hip-hop mógł być tylko na żywo" a zapisanie go w studiu było już "nie-hip-hopem".

Po odpowiedź postanowiliśmy udać się do samego źródła - i wypytać o to legend z Nowego Jorku, hip-hopowej kolebki. Wszystko przy okazji tripu "Popkiller sam w NY", a jako że gorące dyskusje z ostatnich miesięcy podsycił dodatkowo singiel "Hip-Hop" Młodych Wilków 7 to wydaje nam się to idealny moment na publikację tego materiału. Zamiast przerzucać się argumentami co nie jest hip-hopem, albo ustalać kto może się na ten temat wypowiadać... posłuchajcie więc co stanowi jego esencję wg pionierów, legend oraz młodych wychowanków prosto z osiedli, na których narodziła się cała ta kultura.

Rozmawiali: Mateusz Natali, Marcin Natali
Tłumaczenie, montaż: Marcin Natali
Kamera: Patrick Radecki, Mateusz Natali

Relacje z cyklu 'Popkiller sam w NY' nakręcają Outsidewear i Select Shop.

Wszystkie dotychczasowe odcinki "Popkiller sam w NY"

Playlista YouTube'owa "Popkiller sam w NY"

]]>
Smif N Wessun "The All" (Przesyłka Polecana #9) - powrót z klasą po 8 latachhttps://popkiller.kingapp.pl/2019-07-15,smif-n-wessun-the-all-przesylka-polecana-9-powrot-z-klasa-po-8-latachhttps://popkiller.kingapp.pl/2019-07-15,smif-n-wessun-the-all-przesylka-polecana-9-powrot-z-klasa-po-8-latachJuly 15, 2019, 5:06 pmMarcin NataliKiedy we wrześniu zeszłego roku spotkaliśmy się z Masta Ace'em i Marco Polo w Nowym Jorku, nie wiedzieliśmy, że już niedługo światło dzienne ujrzy jeden z najlepszych singli 2018 roku, esencjonalny hymn Brooklynu "Breukelen" z gościnnym udziałem Smif N Wessun. A kiedy kilka dni później wspomnieliśmy o tym General Steele'owi podczas spotkania z nim w centrum jego rodzinnego Brooklynu, nie wiedzieliśmy, że Tek i Steele po cichu szykują wielki powrót...Podczas spaceru po ulicach Downtown Brooklyn Steele uchylił nam oczywiście rąbka tajemnicy, zdradzając nazwę krążka "The All" oraz producentów odpowiedzialnych za warstwę muzyczną. Tym razem zaszczyt skomponowania tła pod stylową, charyzmatyczną nawijkę duetu z Bucktown miał przypaść 9th Wonderowi i jego ekipie The Soul Council. Już sama zapowiedź brzmiała nieźle! Kilka miesięcy później oczekiwany od dawna, pierwszy od 8 lat wspólny album autorów "Dah Shinin'" (nie licząc EPki "Born and Raised" z 2013 roku) trafił do sklepów, a niedawno jedna sztuka na CD trafiła również do mojej osobistej płytoteki. "The All" to powrót SNW w stylu godnym ich stażu na scenie i dorobku artystycznego. To również poniekąd powrót do korzeni - i choć nie znalazły się tu żadne bity Da Beatminerz - czuć, że Tek i Steele chcieli po prostu nagrać dojrzały, esencjonalny, szczery i będący w zgodzie z ich sumieniami album. W przeciwieństwie do chociażby "The Album", nie ma tu ani jednego syntetycznego czy bardziej nowoczesnego podkładu, całość krąży gdzieś wokół przybrudzonych perkusji i zakurzonych sampli, bardziej w kierunku "soulful" niż hardkorowego boom bapu.To już nie rok 1995 i blokowiska owianego złą sławą Brownsville, więc również warstwa tekstowa uległa naturalnej zmianie - miejsce mocnego bragga i nawijek o broni czy przestępstwach zastąpiły osobiste refleksje i życiowe przemyślenia, a produkcje 9th Wondera i "Rady Soulu" przypasowały tu idealnie. Reprezentanci Boot Camp Clik wspominają swoją drogę, dzielą się zdobytymi na niej mądrościami i zwyczajnie rapują o tym, co im w duszy gra, nie siląc się na przebojowość ani nie próbując wstrzelić się w trendy rynkowe. Najbadziej niespodziewanym elementem tej płyty jest chyba Rick Ross, choć nawet on jakoś się tu wpasował, mimo braku blichtru i hajlajfowego klimatu, z którym kojarzyć możemy hasło "Maybach Music". Dużą zaletą szóstego LP duetu z Bucktown jest właśnie spójność - 12 utworów, niecałe 40 minut muzyki i żadnego numeru, który by nie pasował do całości. W moim odczuciu to jeden z najlepszych krążków SNW i nie lada kąsek dla fanów "Wrekonize" czy "Bucktown". A dla mnie ma "The All" dodatkową wartość sentymentalną, bo oczywiście przypomina mi o upalnym popołudniu spędzonym z bardzo sympatycznym Steelem w Big Apple.Album w wersji fizycznej możecie nabyć bezpośrednio na stronie zespołu, na FatBeats, a także w innych miejscach online. Ja dorwałem CD na brytyjskim Amazonie.Pod spodem cztery klipy promujące płytę (w tym najnowsze, wakacyjne "Ocean Drive"), odsłuch całości w jednym pliku, kilka zdjęć wersji CD oraz zapis wspomnianego spaceru ze Steele'em po Brooklynie i wnikliwy 25-minutowy wywiad z reprezentantem BCC.[[{"fid":"53008","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"8":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"8"}}]][[{"fid":"52399","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]][[{"fid":"48801","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]][[{"fid":"49993","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"4":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"4"}}]][[{"fid":"52400","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"5":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"5"}}]][[{"fid":"48635","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"6":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"6"}}]][[{"fid":"48341","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"7":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"7"}}]]Kiedy we wrześniu zeszłego roku spotkaliśmy się z Masta Ace'em i Marco Polo w Nowym Jorku, nie wiedzieliśmy, że już niedługo światło dzienne ujrzy jeden z najlepszych singli 2018 roku, esencjonalny hymn Brooklynu "Breukelen" z gościnnym udziałem Smif N Wessun. A kiedy kilka dni później wspomnieliśmy o tym General Steele'owi podczas spotkania z nim w centrum jego rodzinnego Brooklynu, nie wiedzieliśmy, że Tek i Steele po cichu szykują wielki powrót...

Podczas spaceru po ulicach Downtown Brooklyn Steele uchylił nam oczywiście rąbka tajemnicy, zdradzając nazwę krążka "The All" oraz producentów odpowiedzialnych za warstwę muzyczną. Tym razem zaszczyt skomponowania tła pod stylową, charyzmatyczną nawijkę duetu z Bucktown miał przypaść 9th Wonderowi i jego ekipie The Soul Council. Już sama zapowiedź brzmiała nieźle! Kilka miesięcy później oczekiwany od dawna, pierwszy od 8 lat wspólny album autorów "Dah Shinin'" (nie licząc EPki "Born and Raised" z 2013 roku) trafił do sklepów, a niedawno jedna sztuka na CD trafiła również do mojej osobistej płytoteki.

"The All" to powrót SNW w stylu godnym ich stażu na scenie i dorobku artystycznego. To również poniekąd powrót do korzeni - i choć nie znalazły się tu żadne bity Da Beatminerz - czuć, że Tek i Steele chcieli po prostu nagrać dojrzały, esencjonalny, szczery i będący w zgodzie z ich sumieniami album. W przeciwieństwie do chociażby "The Album", nie ma tu ani jednego syntetycznego czy bardziej nowoczesnego podkładu, całość krąży gdzieś wokół przybrudzonych perkusji i zakurzonych sampli, bardziej w kierunku "soulful" niż hardkorowego boom bapu.

To już nie rok 1995 i blokowiska owianego złą sławą Brownsville, więc również warstwa tekstowa uległa naturalnej zmianie- miejsce mocnego bragga i nawijek o broni czy przestępstwach zastąpiły osobiste refleksje i życiowe przemyślenia, a produkcje 9th Wondera i "Rady Soulu" przypasowały tu idealnie. Reprezentanci Boot Camp Clik wspominają swoją drogę, dzielą się zdobytymi na niej mądrościami i zwyczajnie rapują o tym, co im w duszy gra, nie siląc się na przebojowość ani nie próbując wstrzelić się w trendy rynkowe. Najbadziej niespodziewanym elementem tej płyty jest chyba Rick Ross, choć nawet on jakoś się tu wpasował, mimo braku blichtru i hajlajfowego klimatu, z którym kojarzyć możemy hasło "Maybach Music". 

Dużą zaletą szóstego LP duetu z Bucktown jest właśnie spójność - 12 utworów, niecałe 40 minut muzyki i żadnego numeru, który by nie pasował do całości. W moim odczuciu to jeden z najlepszych krążków SNW i nie lada kąsek dla fanów "Wrekonize" czy "Bucktown". A dla mnie ma "The All" dodatkową wartość sentymentalną, bo oczywiście przypomina mi o upalnym popołudniu spędzonym z bardzo sympatycznym Steelem w Big Apple.

Album w wersji fizycznej możecie nabyć bezpośrednio na stronie zespołu, na FatBeats, a także w innych miejscach online. Ja dorwałem CD na brytyjskim Amazonie.

Pod spodem cztery klipy promujące płytę (w tym najnowsze, wakacyjne "Ocean Drive"), odsłuch całości w jednym pliku, kilka zdjęć wersji CD oraz zapis wspomnianego spaceru ze Steele'em po Brooklynie i wnikliwy 25-minutowy wywiad z reprezentantem BCC.

[[{"fid":"53008","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"8":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"8"}}]]

[[{"fid":"52399","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]

[[{"fid":"48801","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]]

[[{"fid":"49993","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"4":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"4"}}]]

[[{"fid":"52400","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"5":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"5"}}]]

[[{"fid":"48635","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"6":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"6"}}]]

[[{"fid":"48341","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"7":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"7"}}]]

]]>
Dzień na Brooklynie ze Steele'em (Smif-N-Wessun) - zwiedzamy Bucktown! (Popkiller sam w NY #6)https://popkiller.kingapp.pl/2018-12-09,dzien-na-brooklynie-ze-steeleem-smif-n-wessun-zwiedzamy-bucktown-popkiller-sam-w-ny-6https://popkiller.kingapp.pl/2018-12-09,dzien-na-brooklynie-ze-steeleem-smif-n-wessun-zwiedzamy-bucktown-popkiller-sam-w-ny-6December 11, 2018, 11:54 pmAdmin stronyTydzień temu w ramach "Popkiller sam w NY" obejrzeliście nasz obszerny i bardzo ciekawy wywiad ze Steelem ze Smif-N-Wessun - teraz pora na drugą częśc spotkania! Legendarny nowojorski MC poświęcił nam bowiem dobre parę godzin, oprowadzając po swoim rodzinnym Brooklynie, pokazując jego charakterystyczne miejsca, a na koniec zabierając na energetyczną zupę pho. Generał z Boot Camp Clik opowiedział nam także w trakcie spaceru o nadchodzącym albumie Smif-N-Wessun, o jego producentach i dacie premiery... Zapraszamy na zwiedzanie Brooklynu #2!Rozmowa: Mateusz Natali, Marcin Natali, Patrick RadeckiKamera: Patrick RadeckiMontaż: Mateusz NataliTłumaczenie: Marcin NataliRelacje z cyklu 'Popkiller sam w NY' nakręcają Outsidewear i Select Shop. Kolejne odcinki co niedzielę.Masta Ace & Marco Polo - pierwszy wywiad przed "A Breukelen Story"! (Popkiller sam w NY #0)Witamy w Nowym Jorku! - vlog (Popkiller sam w NY #1)Notorious B.I.G., ODB, Big L... Zwiedzamy murale w NY! (Popkiller sam w NY #2 - vlog)Zwiedzamy Brooklyn z Masta Ace'em i Marco Polo - nasz spacer (Popkiller sam w NY #3 - vlog)Najstarszy fan muzyki na Świecie? 96-latek pełen pasji! (Popkiller sam w NY #4 - vlog)Steele (Smif-N-Wessun) - szczery wywiad o dziedzictwie Seana P, hip-hopie z NYC, esencji Brooklynu (Popkiller sam w NY #5)Tydzień temu w ramach "Popkiller sam w NY" obejrzeliście nasz obszerny i bardzo ciekawy wywiad ze Steelem ze Smif-N-Wessun - teraz pora na drugą częśc spotkania! Legendarny nowojorski MC poświęcił nam bowiem dobre parę godzin, oprowadzając po swoim rodzinnym Brooklynie, pokazując jego charakterystyczne miejsca, a na koniec zabierając na energetyczną zupę pho. Generał z Boot Camp Clik opowiedział nam także w trakcie spaceru o nadchodzącym albumie Smif-N-Wessun, o jego producentach i dacie premiery... Zapraszamy na zwiedzanie Brooklynu #2!

Rozmowa: Mateusz Natali, Marcin Natali, Patrick Radecki
Kamera: Patrick Radecki
Montaż: Mateusz Natali
Tłumaczenie: Marcin Natali

Relacje z cyklu 'Popkiller sam w NY' nakręcają Outsidewear i Select Shop. Kolejne odcinki co niedzielę.

Masta Ace & Marco Polo - pierwszy wywiad przed "A Breukelen Story"! (Popkiller sam w NY #0)

Witamy w Nowym Jorku! - vlog (Popkiller sam w NY #1)

Notorious B.I.G., ODB, Big L... Zwiedzamy murale w NY! (Popkiller sam w NY #2 - vlog)

Zwiedzamy Brooklyn z Masta Ace'em i Marco Polo - nasz spacer (Popkiller sam w NY #3 - vlog)

Najstarszy fan muzyki na Świecie? 96-latek pełen pasji! (Popkiller sam w NY #4 - vlog)

Steele (Smif-N-Wessun) - szczery wywiad o dziedzictwie Seana P, hip-hopie z NYC, esencji Brooklynu (Popkiller sam w NY #5)

]]>
Steele (Smif-N-Wessun) - szczery wywiad o dziedzictwie Seana P, hip-hopie z NYC, esencji Brooklynu (Popkiller sam w NY #5)https://popkiller.kingapp.pl/2018-12-02,steele-smif-n-wessun-szczery-wywiad-o-dziedzictwie-seana-p-hip-hopie-z-nyc-esencjihttps://popkiller.kingapp.pl/2018-12-02,steele-smif-n-wessun-szczery-wywiad-o-dziedzictwie-seana-p-hip-hopie-z-nyc-esencjiDecember 9, 2018, 4:32 pmMarcin NataliKolejnym artystą, z którym spotkaliśmy się w Nowym Jorku był General Steele, połówka klasycznego duetu Smif-N-Wessun. Pochodzący oryginalnie z rejonów Brownsville MC spotkał się z nami w samym centrum Brooklynu i opowiedział nam m.in. o dorastaniu w blokach tuż obok Masta Ace'a, gościnnym występie na nowej płycie Ace'a i Marco Polo "A Breukelen Story"; tym, jak zmienił się Brooklyn w przeciągu lat, a także o różnorodności nowojorskich MC's, mającej korzenie jeszcze w początkach rapu, czy o nowej szkole raperów, przekazywaniu wiedzy i czerpaniu inspiracji od nowego pokolenia. Steele podzielił się z nami również szczerym, emocjonalnym wspomnieniem Seana Price'a, opowiedział o jego dziedzictwie, ewentualności powstania nowego albumu Boot Camp Clik oraz swojej odpowiedzialności za kontynuowanie tego dziedzictwa...W czwartek Smif-N-Wessun zagrają w Krakowie a już za tydzień spodziewać się możecie drugiej części naszej relacji ze spotkania ze Steelem, czyli video dokumentującego nasz brooklyński spacer w upalny wrześniowy dzień.Rozmowa: Marcin i Mateusz NataliKamera: Patrick RadeckiMontaż: Mateusz NataliTłumaczenie: Marcin Natali, Maciej WojszkunRelacje z cyklu 'Popkiller sam w NY' nakręcają Outsidewear i Select Shop. Kolejne odcinki co niedzielę.Masta Ace & Marco Polo - pierwszy wywiad przed "A Breukelen Story"! (Popkiller sam w NY #0)Witamy w Nowym Jorku! - vlog (Popkiller sam w NY #1)Notorious B.I.G., ODB, Big L... Zwiedzamy murale w NY! (Popkiller sam w NY #2 - vlog)Zwiedzamy Brooklyn z Masta Ace'em i Marco Polo - nasz spacer (Popkiller sam w NY #3 - vlog)Najstarszy fan muzyki na Świecie? 96-latek pełen pasji! (Popkiller sam w NY #4 - vlog)Kolejnym artystą, z którym spotkaliśmy się w Nowym Jorku był General Steele, połówka klasycznego duetu Smif-N-Wessun.Pochodzący oryginalnie z rejonów Brownsville MC spotkał się z nami w samym centrum Brooklynu i opowiedział nam m.in. o dorastaniu w blokach tuż obok Masta Ace'a, gościnnym występie na nowej płycie Ace'a i Marco Polo "A Breukelen Story"; tym, jak zmienił się Brooklyn w przeciągu lat, a także o różnorodności nowojorskich MC's, mającej korzenie jeszcze w początkach rapu, czy o nowej szkole raperów, przekazywaniu wiedzy i czerpaniu inspiracji od nowego pokolenia

Steele podzielił się z nami również szczerym, emocjonalnym wspomnieniem Seana Price'a, opowiedział o jego dziedzictwie, ewentualności powstania nowego albumu Boot Camp Clik oraz swojej odpowiedzialności za kontynuowanie tego dziedzictwa...

W czwartek Smif-N-Wessun zagrają w Krakowie a już za tydzień spodziewać się możecie drugiej części naszej relacji ze spotkania ze Steelem, czyli video dokumentującego nasz brooklyński spacer w upalny wrześniowy dzień.

Rozmowa: Marcin i Mateusz Natali
Kamera: Patrick Radecki
Montaż: Mateusz Natali
Tłumaczenie: Marcin Natali, Maciej Wojszkun

Relacje z cyklu 'Popkiller sam w NY' nakręcają Outsidewear i Select Shop. Kolejne odcinki co niedzielę.

Masta Ace & Marco Polo - pierwszy wywiad przed "A Breukelen Story"! (Popkiller sam w NY #0)

Witamy w Nowym Jorku! - vlog (Popkiller sam w NY #1)

Notorious B.I.G., ODB, Big L... Zwiedzamy murale w NY! (Popkiller sam w NY #2 - vlog)

Zwiedzamy Brooklyn z Masta Ace'em i Marco Polo - nasz spacer (Popkiller sam w NY #3 - vlog)

Najstarszy fan muzyki na Świecie? 96-latek pełen pasji! (Popkiller sam w NY #4 - vlog)

]]>
Smif-N-Wessun zagrają w Krakowie!https://popkiller.kingapp.pl/2018-11-06,smif-n-wessun-zagraja-w-krakowiehttps://popkiller.kingapp.pl/2018-11-06,smif-n-wessun-zagraja-w-krakowieNovember 6, 2018, 9:41 amMaciej WojszkunTakie Mikołajki to ja rozumiem - dokładnie 6 grudnia Kraków odwiedzą reprezentanci legendarnej Boot Camp Clik - panowie Tek i Steele, czyli duet Smif-N-Wessun vel Cocoa Brovaz! Jedyny koncert w Polsce - zorganizowany przez Bombing Rap Attack i Dreams odbędzie się w Dreams Music Club na ul. Jagiellońskiej 5. Nowojorski duet Smif-N-Wessun, czyli charyzmatyczni reprezentanci Brooklynu Tek i Steele, zawsze imponował swoją naturalnością, umiejętnością zainteresowania słuchacza i niegasnącym, wojowniczym nastawieniem, dzięki któremu ich teksty do dziś brzmią jak autentyczne doniesienia z pierwszej linii frontu. Mistrzowie mikrofonu, uliczni poeci lojalni swoim zasadom. Album "Dah Shinin" uznawany jest dziś za jeden z największych klasyków złotej ery. Przez 25 lat aktywności na scenie mieli kontakt z takimi ikonami jak The Notorious B.I.G. czy Puff Daddy, pracowali z 2Paciem czy Mary J. Blige.Szykuje się konkretna impreza, podczas której Tek i Steele zagrają swoje największe hity - m.in. nieśmiertelne "Bucktown" - w pełnej interakcji z uczestnikami! Na imprezie nie zabraknie też specjalnych gości... Ceny biletów - 39 zł w (ograniczonej!) pierwszej puli, 49 zł w drugiej puli, 59 zł w dniu koncertu. Istnieje również możliwość nabycia biletów VIP w cenie 199 zł, umożliwiających m.in. wejście do klubu bez kolejki, zbicie piony z Tekiem i Steele'em i uzyskanie od nich autografów! Bilety online można nabyć pod tym linkiem.Link do wydarzenia na FB: https://www.facebook.com/events/2286807894663127/ [[{"fid":"47639","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]][[{"fid":"47640","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]Takie Mikołajki to ja rozumiem - dokładnie 6 grudnia Kraków odwiedzą reprezentanci legendarnej Boot Camp Clik - panowie Tek i Steele, czyli duet Smif-N-Wessun vel Cocoa Brovaz! Jedyny koncert w Polsce - zorganizowany przez Bombing Rap Attack i Dreams odbędzie się w Dreams Music Club na ul. Jagiellońskiej 5. 

Nowojorski duet Smif-N-Wessun, czyli charyzmatyczni reprezentanci Brooklynu Tek i Steele, zawsze imponował swoją naturalnością, umiejętnością zainteresowania słuchacza i niegasnącym, wojowniczym nastawieniem, dzięki któremu ich teksty do dziś brzmią jak autentyczne doniesienia z pierwszej linii frontu. Mistrzowie mikrofonu, uliczni poeci lojalni swoim zasadom. Album "Dah Shinin" uznawany jest dziś za jeden z największych klasyków złotej ery. Przez 25 lat aktywności na scenie mieli kontakt z takimi ikonami jak The Notorious B.I.G. czy Puff Daddy, pracowali z 2Paciem czy Mary J. Blige.

Szykuje się konkretna impreza, podczas której Tek i Steele zagrają swoje największe hity - m.in. nieśmiertelne "Bucktown" - w pełnej interakcji z uczestnikami! Na imprezie nie zabraknie też specjalnych gości... 

Ceny biletów - 39 zł w (ograniczonej!) pierwszej puli, 49 zł w drugiej puli, 59 zł w dniu koncertu. Istnieje również możliwość nabycia biletów VIP w cenie 199 zł, umożliwiających m.in. wejście do klubu bez kolejki, zbicie piony z Tekiem i Steele'em i uzyskanie od nich autografów! Bilety online można nabyć pod tym linkiem.

Link do wydarzenia na FB: https://www.facebook.com/events/2286807894663127/ 

[[{"fid":"47639","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]

[[{"fid":"47640","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]

]]>
Sean Price "Imperius Rex"https://popkiller.kingapp.pl/2017-10-24,sean-price-imperius-rexhttps://popkiller.kingapp.pl/2017-10-24,sean-price-imperius-rexOctober 24, 2017, 7:20 pmDawid MajcherDwa lata po przedwczesnym odejściu Seana Price'a ukazał sie pierwszy pośmiertny album nowojorskiej legendy. Kto nie znał jego twórczości wcześniej z tego albumu dowie się ile stracił świat Hip-Hopu. Bo "Imperius Rex" to czołówka wśród tegorocznych rapowych premier.Produkcje zawarte na tym albumie wypuszczone spod ręki producentów tj . Alchemist czy Marco Polo w pełni oddają brudny, mroczny klimat Nowego Jorku. Do tego naprawdę imponująca lista gości wśród których m. in. ś.p. Prodigy of Mobb Deep, MF DOOM, Method Man, Reakwon i Inspectah Deck. Należy również wspomnieć o partiach wykonanych przez żonę Seana P. Bernadette Price, która pojawia się na płycie dwukrotnie, w numerach "Dead or Alive" i "Price Family". Profesor Rapu pozostawił za sobą imponującą dyskografię, stając się legendą jeszcze za życia. "Imperius Rex" będzie kolejnym klejnotem w jego kolekcji, niestety prawdopodobnie ostatnim. Tracklista:Imperius Rex (Prod. by Alchemist)Dead or Alive feat. Bernadette Price (Prod. by The Adept fka 4th Disciple)Definition of God (Prod. by Stu Bangas. Scratches by Vega Benetton)Ape in His Apex feat. Ruste Juxx (Prod. by Crummiebeats – Fonk & .45)Apartheid feat. Buckshot & Steele (Prod. by Crummiebeats – Fonk & .45)Lord Have Mercy feat. Rim P & Vic Spencer (Prod. by Joe Cutz)Negus feat. DOOM & Ike Eyez (Prod. by Crummiebeats – Fonk & .45)Church Bells feat. Junior Reid (Prod. by Crummiebeats – Fonk & .45)The 3 Lyrical Ps feat. Prodigy & Styles P (Prod. by Harry Fraud)Not97 SkitRefrigerator P! (Prod. by Dan The Man)Prisoner feat. Freeway (Prod. by Marco Polo)Resident Evil (Prod. by Marlon Colimon)Clans & Cliks feat. Smif N Wessun, Rock, Method Man, Raekwon, Inspectah Deck & Foul Monday (Prod. by Nottz)Rap Professor (Prod. by DJ Skizz)Price Family feat. Bernadette Price (Prod. by Crummiebeats – Fonk & .45)Dwa lata po przedwczesnym odejściu SeanaPrice'a ukazał sie pierwszy pośmiertny album nowojorskiej legendy. Kto nie znał jego twórczości wcześniej z tego albumu dowie się ile stracił świat Hip-Hopu. Bo "Imperius Rex" to czołówka wśród tegorocznych rapowych premier.

Produkcje zawarte na tym albumie wypuszczone spod ręki producentów tj . Alchemist czy MarcoPolo w pełni oddają brudny, mroczny klimat Nowego Jorku. Do tego naprawdę imponująca lista gości wśród których m. in. ś.p. Prodigyof Mobb Deep, MF DOOM, MethodMan, Reakwon i InspectahDeck. Należy również wspomnieć o partiach wykonanych przez żonę Seana P. Bernadette Price, która pojawia się na płycie dwukrotnie, w numerach "Dead or Alive" i "Price Family". 

Profesor Rapu pozostawił za sobą imponującą dyskografię, stając się legendą jeszcze za życia. "Imperius Rex" będzie kolejnym klejnotem w jego kolekcji, niestety prawdopodobnie ostatnim.

 Tracklista:

  1. Imperius Rex (Prod. by Alchemist)
  2. Dead or Alive feat. Bernadette Price (Prod. by The Adept fka 4th Disciple)
  3. Definition of God (Prod. by Stu Bangas. Scratches by Vega Benetton)
  4. Ape in His Apex feat. Ruste Juxx (Prod. by Crummiebeats – Fonk & .45)
  5. Apartheid feat. Buckshot & Steele (Prod. by Crummiebeats – Fonk & .45)
  6. Lord Have Mercy feat. Rim P & Vic Spencer (Prod. by Joe Cutz)
  7. Negus feat. DOOM & Ike Eyez (Prod. by Crummiebeats – Fonk & .45)
  8. Church Bells feat. Junior Reid (Prod. by Crummiebeats – Fonk & .45)
  9. The 3 Lyrical Ps feat. Prodigy & Styles P (Prod. by Harry Fraud)
  10. Not97 Skit
  11. Refrigerator P! (Prod. by Dan The Man)
  12. Prisoner feat. Freeway (Prod. by Marco Polo)
  13. Resident Evil (Prod. by Marlon Colimon)
  14. Clans & Cliks feat. Smif N Wessun, Rock, Method Man, Raekwon, Inspectah Deck & Foul Monday (Prod. by Nottz)
  15. Rap Professor (Prod. by DJ Skizz)
  16. Price Family feat. Bernadette Price (Prod. by Crummiebeats – Fonk & .45)
]]>
JWP/BC łączą siły ze Smif-N-Wessun - klip na 20-lecie!https://popkiller.kingapp.pl/2016-12-21,jwpbc-lacza-sily-ze-smif-n-wessun-klip-na-20-leciehttps://popkiller.kingapp.pl/2016-12-21,jwpbc-lacza-sily-ze-smif-n-wessun-klip-na-20-lecieDecember 21, 2016, 11:34 pmWojciech WiktorDla fanów JWP Gwiazdka przyszła w tym roku wcześniej - zespół wrzucił do sieci swoje najnowsze dzieło, czyli kolaborację z duetem Smif-N-Wessun. W "Word Wide" Tek i Steele rymują wraz z polskimi raperami pod bit stworzony przez Szczura. Utwór pochodzi z urodzinowego mixtape'u "20" - jego premiera odbędzie się 20 stycznia w klubie Palladium.Przypominamy też nasz zeszłoroczny, 40-minutowy videowywiad ze Smif-N-Wessun - część 1 pod spodem, część 2 tutaj.Dla fanów JWP Gwiazdka przyszła w tym roku wcześniej - zespół wrzucił do sieci swoje najnowsze dzieło, czyli kolaborację z duetem Smif-N-Wessun. W "Word Wide" Tek i Steele rymują wraz z polskimi raperami pod bit stworzony przez Szczura. Utwór pochodzi z urodzinowego mixtape'u "20" - jego premiera odbędzie się 20 stycznia w klubie Palladium.

Przypominamy też nasz zeszłoroczny, 40-minutowy videowywiad ze Smif-N-Wessun - część 1 pod spodem, część 2 tutaj.

]]>
7 najciekawszych kooperacji Smif-N-Wessun - subiektywny rankinghttps://popkiller.kingapp.pl/2015-12-25,7-najciekawszych-kooperacji-smif-n-wessun-subiektywny-rankinghttps://popkiller.kingapp.pl/2015-12-25,7-najciekawszych-kooperacji-smif-n-wessun-subiektywny-rankingDecember 25, 2015, 1:42 pmMaciej WojszkunPrzedłużony Tydzień ze Smif-N-Wessun nie może obejść się bez solidnej dawki sztosów-kooperacji-konfiguracji nieco mniej znanych niż np. "Sound Bwoy Bureill" czy "Cession at da Doghilee"... Tek i Steele - zawsze otwarci do współpracy, swobodnie czujący tak bluesa, jak i hip-hopowe vibe'y, i korzenne, reggae'owe riddimy - mają na koncie sporo interesujących kooperacji. Postanowiłem więc wyselekcjonować moją osobistą siódemkę ulubionych tracków z gościnnym udziałem Generałów Boot Camp Clik Steele'a i Teka. Let's go. To nie jest top 10, utwory nie są ułożone od najlepszego do najgorszego itp. - to po prostu subiektywna lista siedmiu fantastycznych kooperacji z certyfikatem "Quality guaranteed by Tek and Steele". OK, I'm reloaded...The D&D Allstars (Doug E. Fresh, Mad Lion, Fat Joe, KRS-One, Jeru the Damaja & Smif-N-Wessun) - "1, 2, Pass It" Jeden z Posse Cutów Wszechczasów, hymn na cześć nieodżałowanej pamięci legendarnej wytwórni Dave'a Lotwina i Douga Gramy - D&D Studios, "alma mater" takich klasyków jak "N.Y. State of Mind", "Mass Appeal" czy "Who Got The Props"... Na soczystym beacie spod rąk DJ'a Premiera, obok siebie rymuje creme de la creme D&D - Tha Teacha, Jeru zapodaje klasyczne wersy (My status is the baddest when I bless the apparatus!), Mad Lion z rykiem wbija na beat, Doug E. Fresh elegancko wyjaśnia, czemu jest Królem Beatboxu... Fat Joe po swych wersach przekazuje majka w ręce naszych bohaterów (miłym gestem jest także "przedstawienie" Smif-N-Wessun krókim cytatem z "Bucktown" - kozak!), a Ci zgodnie roznoszą kosior od Preemo. A właściwie oba, wszak mamy jeszcze remiks! Lektura obowiązkowa dla każdego hiphopheada. The Almighty RSO feat. Cocoa Brovaz & M.O.P. - One in tha Chamba Skoro już jesteśmy przy współpracy S-N-W z legendami... "One in tha Chamba" to korzenny nowojorski banger od zapomnianej już ekipy Almighty RSO... z Bostonu, pod wodzą niesławnego Raymonda Scotta a.k.a. Benzino. Pierwotna wersja kawałka pojawiła się już na EPce "Revenge of da Badd Boyz", jednak dwa lata później, na pełnoprawnym albumie, panowie postanowili odświeżyć swoje dzieło i dodać mu zajebistości, zapraszając na kozacki beat (ta trąbka!) mocarne składy hardcore'owych niszczycieli - Mash Out Posse i Smif-N-Wessun... Pardon, wtedy - Cocoa Brovaz. Efekt przeszedł wszelkie oczekiwania, "One in tha Chamba" w wersji na nowojorskich sterydach stał się bangerem idealnym. Check it out! Inner Circle feat. Tek - Bad Boys (Reply '95) Ach, "Bad Boys" (nie, nie "Badd Boyz"). Nigdy nie byłem fanem reggae, ale po prostu nie sposób nie uwielbiać tego jamajskiego klasyka grupy Inner Circle, ze słynnym zapytaniem "Bad boys, bad boys... Whacha gonna do when they come for you?". Track unieśmiertelniony między innymi przez wybuchową komedię spod batuty arcymaestro eksplozji Michaela Baya, w rolach głównych z Księciem Willem Smithem i Martinem Lawrence'em... Nie wszyscy wiedzą, ale na soundtracku filmu - który skądinąd jest ciekawą mieszanką brzmień - oprócz hip-hopu, R&B czy reggae mamy tam też ostry industrial rock od Niemców z KMFDM - nie znalazł się oryginał, lecz "remiks" - czy też "odpowiedź" pod tytułem "Bad Boys Reply '95" z gościnnymi wersami Teka, jako żywo przywołującymi na myśl wspomniane "Bucktown" (How you gonna knock me in the belly of the beast/When I'm already doin' time in the New York streets...?). Ciągle buja, nawet po ponad dwudziestu latach... Sido feat. Smif-N-Wessun & B-Tight - Get Ya Paper "Obczajcie! Smif-N-Wessun na moim tracku!" - proklamuje z dumą reprezentant Berlina, i jeden z najpopularniejszych niemieckich raperów, Sido (już po "zdemaskowaniu"). I ma z czego się cieszyć - "Get Ya Paper" to świetny numer, swoisty hołd dla ulicznych nawijek w stylu "Dah Shinin'", na klasycznym, samplowanym beacie (na bazie "Wild Flower" New Birth), na którym panowie Tek i Steele czują się doskonale. From Brooklyn to Berlin - es ist überall das selbe, ulice tak samo spływają krwią".... Miłym faktem jest, że oprócz Smif-N-Wessun gościnnie na tracku słyszymy B-Tighta - z którym Sido tworzy kultowy dla niemieckiej sceny duet A.i.d.S. (a.k.a. Alles is die Sekte) - mamy więc na "Get Ya Paper" połączenie sił dwóch legendarnych duetów. Nicht schlecht! Soulpete feat. Smif-N-Wessun & DJ Ace - Still S'n'W/ Vienio feat. Tek - HH KarawanaPrzenieśmy się z Berlina na drugą stronę Odry... i przypomnijmy sobie dotychczasowe rezultaty kooperacji polsko - bucktowńskiej (przy okazji trochę pooszukujmy - oto zamiast siódemki mamy ósemkę...). Wpierw Vienio na drugiej części "Etosu" zaprezentował konkretny sztosik "HH Karawana" z gościnnym udziałem Teka (UWIELBIAM sposób, w jaki Tek wymawia ksywkę towarzysza - "Vi-eniou"...) na odpowiednio klimatycznym, "orientalnym" beacie - zaś niedługo potem, w maju, Soulpete zaatakował ze swym potężnie obsadzonym materiałem "Soul Raw", w tym - z, cytując Marcina Natali, "bojowym, potężnym" "Still S'n'W", tym razem na pokładzie z obydwoma Generałami.... Jaźwa się cieszy, gdy słucha się obydwu tracków, serce rośnie, gdy się pomyśli, że tak zasłużeni gracze jak Tek i Steele trzymają sztamę z naszymi rodzimymi emcees. Propsy, chłopaki! \ Gangstagrass feat. Smif-N-Wessun - When the Deal Go Down "Gangstagrass? Co to do cholery jest?" - być może Wy też zadaliście sobie pytanie, po obejrzeniu drugiej części popkillerowego wywiadu ze Smif-N-Wessun. Muszę w tym miejscu podziękować Tomkowi Przytule, że dzięki niemu odkryłem ten nietuzinkowy projekt - miks rapu i muzyki bluegrass, fuzję twardych, korzennych rapsów i rdzennego brzmienia country straight outta Appalachia - fuzję powstałą dzięki nowojorskiemu producentowi Renchowi. Jak wspominał Steele w wywiadzie - jako fan muzyki Człowieka w Czerni od razu załapał współny język z muzykami z Gangstagrass, w wyniku czego powstało kilka ciekawych tracków. Moim ulubionym jest "When the Deal Go Down" z albumu "American Music" Gangsterskiej Trawy (no co...) - posłuchajcie tylko tej gitarki... Es-K feat. A.G. & Steele - Serenity Mój osobisty faworyt. Ten beat jest iście nieziemski - lekki, nostalgiczny, z wciąż słyszalnymi trzaskami winyla.... Idealny akompaniament do wersów dedykowanych przyjaciołom, kompanom, którzy odeszli. Just another day we wre snapping, cracking beers/Now I'm tryin' to wrap my head around the fact that You ain't here - rymuje wyraźnie poruszony Steele. A obok niego mamy także znakomite wersy kolejnej legendy - Andre the Gianta. Kim jest natomiast Es-K? Pod tym pseudonimem (skrótem od Essential Knowledge) kryje się utalentowany producent Robert Ronci, urodzony w Holandii, obecnie mieszkający w Ameryce - "Serenity" to także nazwa jego wydanego w 2014 roku albumu... Polecam! Przypominamy też nasz dwuczęściowy wywiad ze Smif-N-Wessun - w pierwszej części Tek i Steele opowiadają właśnie m.in. o zwariowanej sesji nagraniowej zawartego na początku rankingu posse cutu "1, 2 Pass It", czy o pobycie w domu 2Paca i współpracy przy albumie "One Nation".W drugiej części usłyszycie natomiast m.in.o kolejnej wspólnej płycie Boot Camp Clik, wspomnieniach i szalonych historiach związanych ze Ś.P. Seanem Pricem czy o współpracy z Pete Rockiem oraz relacji SNW z Joey Bada$$em i ekipą Pro Era.Przedłużony Tydzień ze Smif-N-Wessun nie może obejść się bez solidnej dawki sztosów-kooperacji-konfiguracji nieco mniej znanych niż np. "Sound Bwoy Bureill" czy "Cession at da Doghilee"... Tek i Steele - zawsze otwarci do współpracy, swobodnie czujący tak bluesa, jak i hip-hopowe vibe'y, i korzenne, reggae'owe riddimy - mają na koncie sporo interesujących kooperacji. Postanowiłem więc wyselekcjonować moją osobistą siódemkę ulubionych tracków z gościnnym udziałem Generałów Boot Camp Clik Steele'a i Teka. Let's go. 

To nie jest top 10, utwory nie są ułożone od najlepszego do najgorszego itp. - to po prostu subiektywna lista siedmiu fantastycznych kooperacji z certyfikatem "Quality guaranteed by Tek and Steele". OK, I'm reloaded...

The D&D Allstars (Doug E. Fresh, Mad Lion, Fat Joe, KRS-One, Jeru the Damaja & Smif-N-Wessun) - "1, 2, Pass It" 

Jeden z Posse Cutów Wszechczasów, hymn na cześć nieodżałowanej pamięci legendarnej wytwórni Dave'a Lotwina i Douga Gramy - D&D Studios, "alma mater" takich klasyków jak "N.Y. State of Mind", "Mass Appeal" czy "Who Got The Props"... Na soczystym beacie spod rąk DJ'a Premiera, obok siebie rymuje creme de la creme D&D - Tha Teacha, Jeru zapodaje klasyczne wersy (My status is the baddest when I bless the apparatus!),  Mad Lion z rykiem wbija na beat, Doug E. Fresh elegancko wyjaśnia, czemu jest Królem Beatboxu... Fat Joe po swych wersach przekazuje majka w ręce naszych bohaterów (miłym gestem jest także "przedstawienie" Smif-N-Wessun krókim cytatem z "Bucktown" - kozak!), a Ci zgodnie roznoszą kosior od Preemo. A właściwie oba, wszak mamy jeszcze remiks! Lektura obowiązkowa dla każdego hiphopheada.

                                                   

The Almighty RSO feat. Cocoa Brovaz & M.O.P. - One in tha Chamba 

Skoro już jesteśmy przy współpracy S-N-W z legendami... "One in tha Chamba" to korzenny nowojorski banger od zapomnianej już ekipy Almighty RSO... z Bostonu, pod wodzą niesławnego Raymonda Scotta a.k.a. Benzino. Pierwotna wersja kawałka pojawiła się już na EPce "Revenge of da Badd Boyz", jednak dwa lata później, na pełnoprawnym albumie, panowie postanowili odświeżyć swoje dzieło i dodać mu zajebistości, zapraszając na kozacki beat (ta trąbka!) mocarne składy hardcore'owych niszczycieli - Mash Out Posse i Smif-N-Wessun... Pardon, wtedy - Cocoa Brovaz. Efekt przeszedł wszelkie oczekiwania, "One in tha Chamba" w wersji na nowojorskich sterydach stał się bangerem idealnym. Check it out! 

                                                  

Inner Circle feat. Tek - Bad Boys (Reply '95) 

Ach, "Bad Boys" (nie, nie "Badd Boyz"). Nigdy nie byłem fanem reggae, ale po prostu nie sposób nie uwielbiać tego jamajskiego klasyka grupy Inner Circle, ze słynnym zapytaniem "Bad boys, bad boys... Whacha gonna do when they come for you?". Track unieśmiertelniony między innymi przez wybuchową komedię spod batuty arcymaestro eksplozji Michaela Baya, w rolach głównych z Księciem Willem Smithem i Martinem Lawrence'em... Nie wszyscy wiedzą, ale na soundtracku filmu - który skądinąd jest ciekawą mieszanką brzmień - oprócz hip-hopu, R&B czy reggae mamy tam też ostry industrial rock od Niemców z KMFDM - nie znalazł się oryginał, lecz "remiks" - czy też "odpowiedź" pod tytułem "Bad Boys Reply '95" z gościnnymi wersami Teka, jako żywo przywołującymi na myśl wspomniane "Bucktown" (How you gonna knock me in the belly of the beast/When I'm already doin' time in the New York streets...?). Ciągle buja, nawet po ponad dwudziestu latach...

                                                 

Sido feat. Smif-N-Wessun & B-Tight - Get Ya Paper 

"Obczajcie! Smif-N-Wessun na moim tracku!" - proklamuje z dumą reprezentant Berlina, i jeden z najpopularniejszych niemieckich raperów, Sido (już po "zdemaskowaniu"). I ma z czego się cieszyć - "Get Ya Paper" to świetny numer, swoisty hołd dla ulicznych nawijek w stylu "Dah Shinin'", na klasycznym, samplowanym beacie (na bazie "Wild Flower" New Birth), na którym panowie Tek i Steele czują się doskonale. From Brooklyn to Berlin - es ist überall das selbe, ulice tak samo spływają krwią".... Miłym faktem jest, że oprócz Smif-N-Wessun gościnnie na tracku słyszymy B-Tighta - z którym Sido tworzy kultowy dla niemieckiej sceny duet A.i.d.S. (a.k.a. Alles is die Sekte) - mamy więc na "Get Ya Paper" połączenie sił dwóch legendarnych duetów. Nicht schlecht! 

                                                

Soulpete feat. Smif-N-Wessun & DJ Ace - Still S'n'W/ Vienio feat. Tek - HH Karawana

Przenieśmy się z Berlina na drugą stronę Odry... i przypomnijmy sobie dotychczasowe rezultaty kooperacji polsko - bucktowńskiej (przy okazji trochę pooszukujmy - oto zamiast siódemki mamy ósemkę...). Wpierw Vienio na drugiej części "Etosu" zaprezentował konkretny sztosik "HH Karawana" z gościnnym udziałem Teka (UWIELBIAM sposób, w jaki Tek wymawia ksywkę towarzysza - "Vi-eniou"...) na odpowiednio klimatycznym, "orientalnym" beacie - zaś niedługo potem, w maju, Soulpete zaatakował ze swym potężnie obsadzonym materiałem "Soul Raw", w tym -  z, cytując Marcina Natali, "bojowym, potężnym" "Still S'n'W", tym razem na pokładzie z obydwoma Generałami.... Jaźwa się cieszy, gdy słucha się obydwu tracków, serce rośnie, gdy się pomyśli, że tak zasłużeni gracze jak Tek i Steele trzymają sztamę z naszymi rodzimymi emcees. Propsy, chłopaki!

                                                  \

                                                   

Gangstagrass feat. Smif-N-Wessun - When the Deal Go Down 

"Gangstagrass? Co to do cholery jest?" - być może Wy też zadaliście sobie pytanie, po obejrzeniu drugiej części popkillerowego wywiadu ze Smif-N-Wessun. Muszę w tym miejscu podziękować Tomkowi Przytule, że dzięki niemu odkryłem ten nietuzinkowy projekt - miks rapu i muzyki bluegrass, fuzję twardych, korzennych rapsów i rdzennego brzmienia country straight outta Appalachia - fuzję powstałą dzięki nowojorskiemu producentowi Renchowi. Jak wspominał Steele w wywiadzie - jako fan muzyki Człowieka w Czerni od razu załapał współny język z muzykami z Gangstagrass, w wyniku czego powstało kilka ciekawych tracków. Moim ulubionym jest "When the Deal Go Down" z albumu "American Music" Gangsterskiej Trawy (no co...) -  posłuchajcie tylko tej gitarki...

                                               

Es-K feat. A.G. & Steele - Serenity 

Mój osobisty faworyt. Ten beat jest iście nieziemski - lekki, nostalgiczny, z wciąż słyszalnymi trzaskami winyla.... Idealny akompaniament do wersów dedykowanych przyjaciołom, kompanom, którzy odeszli. Just another day we wre snapping, cracking beers/Now I'm tryin' to wrap my head around the fact that You ain't here - rymuje wyraźnie poruszony Steele. A obok niego mamy także znakomite wersy kolejnej legendy - Andre the Gianta. Kim jest natomiast Es-K? Pod tym pseudonimem (skrótem od Essential Knowledge) kryje się utalentowany producent Robert Ronci, urodzony w Holandii, obecnie mieszkający w Ameryce - "Serenity" to także nazwa jego wydanego w 2014 roku albumu... Polecam!

                                              

Przypominamy też nasz dwuczęściowy wywiad ze Smif-N-Wessun - w pierwszej części Tek i Steele opowiadają właśnie m.in. o zwariowanej sesji nagraniowej zawartego na początku rankingu posse cutu "1, 2 Pass It", czy o pobycie w domu 2Paca i współpracy przy albumie "One Nation".

W drugiej części usłyszycie natomiast m.in.o kolejnej wspólnej płycie Boot Camp Clik, wspomnieniach i szalonych historiach związanych ze Ś.P. Seanem Pricem czy o współpracy z Pete Rockiem oraz relacji SNW z Joey Bada$$em i ekipą Pro Era.

]]>
Smif-N-Wessun "Sean Price był komicznym geniuszem, jedynym w swoim rodzaju" - videowywiad, cz. 2https://popkiller.kingapp.pl/2015-12-20,smif-n-wessun-sean-price-byl-komicznym-geniuszem-jedynym-w-swoim-rodzaju-videowywiad-cz-2https://popkiller.kingapp.pl/2015-12-20,smif-n-wessun-sean-price-byl-komicznym-geniuszem-jedynym-w-swoim-rodzaju-videowywiad-cz-2December 20, 2015, 3:12 pmTomasz PrzytułaW czwartek zaprezentowaliśmy Wam pierwszą odsłonę naszego videowywiadu ze Smif-N-Wessun, z której mogliście się dowiedzieć m.in. jakiego rodzaju relacje łączyły Teka i Steele'a z tak legendarnymi postaciami w historii hip-hopu jak 2Pac, The Notorious B.I.G. czy P. Diddy. Dziś przyszła pora na drugą i zarazem ostatnią część rozmowy z naszymi Artystami Tygodnia. Czego możecie spodziewać się tym razem?Nowojorski duet podzielił się z nami swoimi wspomnieniami na temat przedwcześnie zmarłego Seana Price'a, zdradził czy możemy spodziewać się nowego albumu supergrupy Boot Camp Click, jak również kontynuacji współpracy z Pete Rockiem. Ponadto dowiecie się dlaczego Smif-N-Wessun byli zmuszeni porzucić na kilka lat swoją sceniczną nazwę, co sądzą o słowach Joeya Bada$$a odnośnie nowojorskiej sceny, a także dlaczego zdecydowali się nagrywać w stylu country. To jednak wciąż nie wszystko co na Was czeka... Rozmowa, tłumaczenie: Tomasz Przytuła, Marcin NataliZdjęcia, montaż: The Distance Vision (Fanpage)a tutaj znajdziecie pierwszą część wywiadu:W czwartek zaprezentowaliśmy Wam pierwszą odsłonę naszego videowywiadu ze Smif-N-Wessun, z której mogliście się dowiedzieć m.in. jakiego rodzaju relacje łączyły Teka i Steele'a z tak legendarnymi postaciami w historii hip-hopu jak 2Pac, The Notorious B.I.G. czy P. Diddy. Dziś przyszła pora na drugą i zarazem ostatnią część rozmowy z naszymi Artystami Tygodnia. Czego możecie spodziewać się tym razem?

Nowojorski duet podzielił się z nami swoimi wspomnieniami na temat przedwcześnie zmarłego Seana Price'a, zdradził czy możemy spodziewać się nowego albumu supergrupy Boot Camp Click,jak również kontynuacji współpracy z Pete Rockiem. Ponadto dowiecie się dlaczego Smif-N-Wessun byli zmuszeni porzucić na kilka lat swoją sceniczną nazwę, co sądzą o słowach Joeya Bada$$a odnośnie nowojorskiej sceny, a także dlaczego zdecydowali się nagrywać w stylu country. To jednak wciąż nie wszystko co na Was czeka...

Rozmowa, tłumaczenie: Tomasz Przytuła, Marcin Natali

Zdjęcia, montaż: The Distance Vision (Fanpage)

a tutaj znajdziecie pierwszą część wywiadu:

]]>
Smif-N-Wessun "Współpraca z 2Paciem naładowała nasze akumulatory" - videowywiad, cz.1https://popkiller.kingapp.pl/2015-12-17,smif-n-wessun-wspolpraca-z-2paciem-naladowala-nasze-akumulatory-videowywiad-cz1https://popkiller.kingapp.pl/2015-12-17,smif-n-wessun-wspolpraca-z-2paciem-naladowala-nasze-akumulatory-videowywiad-cz1December 22, 2015, 5:51 pmTomasz PrzytułaNowojorski duet Smif-N-Wessun śmiało mogę zaliczyć do swoich największych muzycznych inspiracji z czasów dorastania. Wciąż ze szczerym uśmiechem na twarzy sięgam pamięcią do czasów, kiedy odtwarzanie "Dah Shinin'" było codziennym rytuałem wprowadzającym mnie w arkana amerykańskiego rapu. Charyzmatyczni reprezentanci Brooklynu zawsze imponowali swoją naturalnością, umiejętnością zainteresowania słuchacza i niegasnącym, wojowniczym nastawieniem, dzięki któremu ich teksty do dziś brzmią jak autentyczne doniesienia z pierwszej linii frontu. Mistrzowie mikrofonu, uliczni poeci lojalni swoim zasadom - jakkolwiek by nie nazwać tych dwóch legenarnych postaci z wytwórni Duck Down, w bezpośrednim kontakcie okazali się wyjątkowo sympatycznymi, bardzo otwartymi i rozmownymi ludźmi. Mogliśmy się o tym przekonać podczas 40-minutowego wywiadu, który przeprowadziliśmy ze Smif-N-Wessun trzy miesiące temu, przed ich warszawskim koncertem. Jakie wątki poruszyliśmy przy okazji tej rozmowy?Z prezentowanej dziś pierwszej części wywiadu dowiecie się jak legedarny duet wspomina czasy przynależnośości do jednego z największych gangów Nowego Jorku, dlaczego "Dah Shinin" uznawane jest za klasyk złotej ery, w jakich okolicznościach Tek i Steele poznali Tupaca Shakura i jak odbywały się sesje nagraniowe do jednoczącej w zamierzeniu oba wybrzeża USA płyty "One Nation". Dla fanów Tupaca ten wywiad to zresztą nie lada gratka - o legendarnym, wciąż nieodgadnionym w pełni artyście, którego Tek i Steele mieli okazję poznać bardzo dobrze, rozmawialiśmy bowiem aż 9 minut! Ponad to dowiecie się m.in., jak wyglądała znajomość raperów z takimi ikonami jak The Notorious B.I.G. i Puff Daddy.Drugiej części wywiadu spodziewajcie się w niedzielę.Rozmowa, tłumaczenie: Tomasz Przytuła, Marcin NataliZdjęcia, montaż: The Distance Vision (Fanpage)]EDIT: Pod spodem druga, finalna część wywiadu (opis):Nowojorski duet Smif-N-Wessun śmiało mogę zaliczyć do swoich największych muzycznych inspiracji z czasów dorastania. Wciąż ze szczerym uśmiechem na twarzy sięgam pamięcią do czasów, kiedy odtwarzanie "Dah Shinin'" było codziennym rytuałem wprowadzającym mnie w arkana amerykańskiego rapu. Charyzmatyczni reprezentanci Brooklynu zawsze imponowali swoją naturalnością, umiejętnością zainteresowania słuchacza i niegasnącym, wojowniczym nastawieniem, dzięki któremu ich teksty do dziś brzmią jak autentyczne doniesienia z pierwszej linii frontu. Mistrzowie mikrofonu, uliczni poeci lojalni swoim zasadom - jakkolwiek by nie nazwać tych dwóch legenarnych postaci z wytwórni Duck Down, w bezpośrednim kontakcie okazali się wyjątkowo sympatycznymi, bardzo otwartymi i rozmownymi ludźmi. Mogliśmy się o tym przekonać podczas 40-minutowego wywiadu, który przeprowadziliśmy ze Smif-N-Wessun trzy miesiące temu, przed ich warszawskim koncertem. Jakie wątki poruszyliśmy przy okazji tej rozmowy?

Z prezentowanej dziś pierwszej części wywiadu dowiecie się jak legedarny duet wspomina czasy przynależnośości do jednego z największych gangów Nowego Jorku, dlaczego "Dah Shinin" uznawane jest za klasyk złotej ery, w jakich okolicznościach Tek i Steele poznali Tupaca Shakura i jak odbywały się sesje nagraniowe do jednoczącej w zamierzeniu oba wybrzeża USA płyty "One Nation". Dla fanów Tupaca ten wywiad to zresztą nie lada gratka - o legendarnym, wciąż nieodgadnionym w pełni artyście, którego Tek i Steele mieli okazję poznać bardzo dobrze, rozmawialiśmy bowiem aż 9 minut! Ponad to dowiecie się m.in., jak wyglądała znajomość raperów z takimi ikonami jak The Notorious B.I.G. i Puff Daddy.

Drugiej części wywiadu spodziewajcie się w niedzielę.

Rozmowa, tłumaczenie: Tomasz Przytuła, Marcin Natali

Zdjęcia, montaż: The Distance Vision (Fanpage)

]

EDIT: Pod spodem druga, finalna część wywiadu (opis):

]]>
Smif-N-Wessun X dSessions - czyli Tek i Steele grają live na szczecińskiej wyspiehttps://popkiller.kingapp.pl/2015-12-16,smif-n-wessun-x-dsessions-czyli-tek-i-steele-graja-live-na-szczecinskiej-wyspiehttps://popkiller.kingapp.pl/2015-12-16,smif-n-wessun-x-dsessions-czyli-tek-i-steele-graja-live-na-szczecinskiej-wyspieDecember 16, 2015, 6:34 pmTomasz PrzytułaPodczas wrześniowego pobytu w Polsce, nowojorski duet Smif-N-Wessun odwiedził m.in. Szczecin, w którym wraz z udziałem Hood Shit Bandu wykonał jeden ze swoich największych hitów pt. "Gotta Say It." Jeśli ciekawi Was jak legendy East Coastu wypadły przy akompaniamencie żywych instrumentów, video znajdziecie w rozwinięciu newsa. Natomiast już jutro opublikujemy pierwszą cześć naszego wywiadu z żołnierzami Boot Camp Clicku, warto czekać!Podczas wrześniowego pobytu w Polsce, nowojorski duet Smif-N-Wessun odwiedził m.in. Szczecin, w którym wraz z udziałem Hood Shit Bandu wykonał jeden ze swoich największych hitów pt. "Gotta Say It." Jeśli ciekawi Was jak legendy East Coastu wypadły przy akompaniamencie żywych instrumentów, video znajdziecie w rozwinięciu newsa. Natomiast już jutro opublikujemy pierwszą cześć naszego wywiadu z żołnierzami Boot Camp Clicku, warto czekać!

]]>
Smif-N-Wessun, JWP/BC i Włodi na 5 Urodzinach Popkillera - fotorelacjahttps://popkiller.kingapp.pl/2015-12-22,smif-n-wessun-jwpbc-i-wlodi-na-5-urodzinach-popkillera-fotorelacjahttps://popkiller.kingapp.pl/2015-12-22,smif-n-wessun-jwpbc-i-wlodi-na-5-urodzinach-popkillera-fotorelacjaDecember 22, 2015, 7:33 pmAdmin stronyW ostatni czwartek i niedzielę opublikowaliśmy w dwóch częściach nasz przekonkretny, 40-minutowy videowywiad z Generałami Boot Camp Clik - wystrzałowym duetem Tek & Steele. Dziś jeszcze raz wracamy do pełnego czystej hip-hopowej energii i zajawki wrześniowego wieczora, kiedy to reprezentanci Bucktown wystąpili przed warszawską publiką na oficjalnych obchodach 5. urodzin Popkillera!Razem z S-N-W na scenie pojawili się wtedy też JWP/BC, Włodi i mieszkający w Warszawie od prawie roku, mega utalentowany MC Blu Mantic rodem z Teksasu. Sprawdzajcie co się działo!Pod spodem natomiast obie części wywiadu - w pierwszej m.in. o znajomości i współpracy duetu z 2Paciem czy The Notoriousem B.I.G., a w drugiej o nowej płycie Boot Camp Clik czy wspomnieniach na temat Ś.P. Seana Price'a.Część 2:W ostatni czwartek i niedzielę opublikowaliśmy w dwóchczęściach nasz przekonkretny, 40-minutowy videowywiad z Generałami Boot Camp Clik - wystrzałowym duetem Tek & Steele. Dziś jeszcze raz wracamy do pełnego czystej hip-hopowej energii i zajawki wrześniowego wieczora, kiedy to reprezentanci Bucktown wystąpili przed warszawską publiką na oficjalnych obchodach 5. urodzin Popkillera!

Razem z S-N-W na scenie pojawili się wtedy też JWP/BC, Włodi i mieszkający w Warszawie od prawie roku, mega utalentowany MC Blu Mantic rodem z Teksasu. Sprawdzajcie co się działo!

Pod spodem natomiast obie części wywiadu - w pierwszej m.in. o znajomości i współpracy duetu z 2Paciem czy The Notoriousem B.I.G., a w drugiej o nowej płycie Boot Camp Clik czy wspomnieniach na temat Ś.P. Seana Price'a.

Część 2:

]]>
Fortunato "I Am" - singiel z udziałem Generala Steele'a ze Smif-N-Wessunhttps://popkiller.kingapp.pl/2015-12-15,fortunato-i-am-singiel-z-udzialem-generala-steelea-ze-smif-n-wessunhttps://popkiller.kingapp.pl/2015-12-15,fortunato-i-am-singiel-z-udzialem-generala-steelea-ze-smif-n-wessunDecember 14, 2015, 11:40 pmTomasz PrzytułaFortunato - raper znany z uczestnictwa w wielu bitwach freestyle'owych, przymierza się do wydania swojego nowego, trzeciego w karierze projektu pt. "The Blue Collar EP". Premiera krążka będzie miała miejsce już w ten piątek, my tymczasem zachęcamy do sprawdźenia teledysku promującego ten materiał. W singlu pt. "I Am" Kanadyjczyka wspiera nasz Artysta Tygodnia, sam General Steele z kultowego duetu Smif-N-Wessun. Bucktown!Fortunato - raper znany z uczestnictwa w wielu bitwach freestyle'owych, przymierza się do wydania swojego nowego, trzeciego w karierze projektu pt. "The Blue Collar EP". Premiera krążka będzie miała miejsce już w ten piątek, my tymczasem zachęcamy do sprawdźenia teledysku promującego ten materiał. W singlu pt. "I Am" Kanadyjczyka wspiera nasz Artysta Tygodnia, sam General Steele z kultowego duetu Smif-N-Wessun. Bucktown!

]]>
Smif-N-Wessun naszymi Artystami Tygodniahttps://popkiller.kingapp.pl/2015-12-14,smif-n-wessun-naszymi-artystami-tygodniahttps://popkiller.kingapp.pl/2015-12-14,smif-n-wessun-naszymi-artystami-tygodniaDecember 13, 2015, 8:05 pmMarcin NataliWystrzałowy szyld to nie przypadek - rap Smif N Wessun to seria potężnych strzałów z lirycznych karabinów maszynowych, która już 20 lat temu oczarowała całe Stany. Jak pisaliśmy w Klasyku Na Weekend, ich debiutanckie "Dah Shinin" to "nie tyle "przebłysk" geniuszu, co raczej dowód na to, że w środowisku boom-bapowego rapu połowy lat 90. Tek i Steele świecili jak gwiazdy. Bo nimi byli. - tak przedstawialiśmy duet w składzie Tek & Steeleprzy okazji zorganizowanego we wrześniu Tygodnia z SNW, pokrywającego się z wizytą Żołnierzy Boot Camp Clik w Warszawie.Ledwie 3 miesiące później z przyjemnością znów postanowiliśmy uczynić Smif-N-Wessun popkillerowymi Artystami Tygodnia. Z jakiej okazji tym razem? Ano z takiej, że już na dniach opublikujemy nasz mega konkretny, 40-minutowy wywiad z charyzmatycznym duetem rodem z ulic nowojorskiego Bucktown, przeprowadzony tuż przed wrześniowym koncertem. Przy okazji przypomnimy też zapomniane perełki z dorobku reprezentantów Boot Camp. To jak, gotowi? Let's Git It On!Wystrzałowy szyld to nie przypadek - rap Smif N Wessun to seria potężnych strzałów z lirycznych karabinów maszynowych, która już 20 lat temu oczarowała całe Stany. Jak pisaliśmy w Klasyku Na Weekend, ich debiutanckie "Dah Shinin" to "nie tyle "przebłysk" geniuszu, co raczej dowód na to, że w środowisku boom-bapowego rapu połowy lat 90. Tek i Steele świecili jak gwiazdy. Bo nimi byli. - tak przedstawialiśmy duet w składzie Tek & Steeleprzy okazji zorganizowanego we wrześniu Tygodnia z SNW, pokrywającego się z wizytą Żołnierzy Boot Camp Clik w Warszawie.

Ledwie 3 miesiące później z przyjemnością znów postanowiliśmy uczynić Smif-N-Wessun popkillerowymi Artystami Tygodnia. Z jakiej okazji tym razem? Ano z takiej, że już na dniach opublikujemy nasz mega konkretny, 40-minutowy wywiad z charyzmatycznym duetem rodem z ulic nowojorskiego Bucktown, przeprowadzony tuż przed wrześniowym koncertem. Przy okazji przypomnimy też zapomniane perełki z dorobku reprezentantów Boot Camp. To jak, gotowi? Let's Git It On!

]]>
Smif-N-Wessun "Sound Bwoy Bureill" (Diggin' In The Videos #344)https://popkiller.kingapp.pl/2015-12-19,smif-n-wessun-sound-bwoy-bureill-diggin-in-the-videos-344https://popkiller.kingapp.pl/2015-12-19,smif-n-wessun-sound-bwoy-bureill-diggin-in-the-videos-344December 19, 2015, 1:21 pmTomasz PrzytułaW tym roku mieliśmy przyjemność świętować 20-stą rocznicę wydania jednego z najlepszych nowojorskich debiutów - "Dah' Shinin'" kultowego duetu Smif-N-Wessun. Krążek ten, fascynujący jak dobra lektura, przebogaty w środki artystyczne i opowiadający historie zebrane na ulicach Brooklynu przez dwóch zbuntowanych młokosów, znany jest doskonale każdemu miłośnikowi złotej ery. Niepowtarzalny klimat tej płyty oraz styl życia i specyfika lat dziewięćdzisiątych uwieczniona został w kilku teledyskach, w tym także we wspominanym dziś "Sound Bwoy Bureill" z gościnnym udziałem Originoo Gunn Clappaz. Boom Bye-Bye.........wykrzyczał Top Dog, nawiązując do budzącego kontrowersje hitu Buju Bantona i tym samym otworzył w znakomitym stylu najbardziej zakręcony numer na "Dah Shinin'". Jeśli nigdy nie byliście entuzjastami jamajskiego dialektu - po posłuchaniu tego kawałka, zostaniecie nimi, uwierzcie. "Sound Bwoy Bureill" aż ocieka egzotycznym patois i karaibskim luzem, który w tamtym czasie zalewał nowojorskie ulice. Czterech charyzmatycznych raperów: Steele, Tek, Top Dog, Starang Wondah - każdy z nich wyróżniający się swoją oryginalnością, ciekawym prowadzeniem wokalu i umiejętnością wymyślania gierek słownych, z którymi kojarzeni są do dzisiaj ("Starang coming like a hurricane licking shots"!) - tak wybuchowa mieszanka musiała rozgrzać osiedla. Dodajmy do tego surową produkcję ekipy Da Beatminerz (instrumental był początkowo przeznaczony na album Heltah Skeltah) i od razu wiemy, że mamy do czynienia z klasykiem. Wsiadajcie więc do wehikułu czasu, który przeniesie Was w sam środek złotej dekady rapu. Booyaka!Sprawdźcie również pierwszą część naszego tegorocznego wywiadu ze Smif-N-Wessun:W tym roku mieliśmy przyjemność świętować 20-stą rocznicę wydania jednego z najlepszych nowojorskich debiutów - "Dah' Shinin'" kultowego duetu Smif-N-Wessun. Krążek ten, fascynujący jak dobra lektura, przebogaty w środki artystyczne i opowiadający historie zebrane na ulicach Brooklynu przez dwóch zbuntowanych młokosów, znany jest doskonale każdemu miłośnikowi złotej ery. Niepowtarzalny klimat tej płyty oraz styl życia i specyfika lat dziewięćdzisiątych uwieczniona został w kilku teledyskach, w tym także we wspominanym dziś "Sound Bwoy Bureill" z gościnnym udziałem Originoo Gunn Clappaz. Boom Bye-Bye.....

....wykrzyczał Top Dog, nawiązując do budzącego kontrowersje hitu Buju Bantona i tym samym otworzył w znakomitym stylu najbardziej zakręcony numer na "Dah Shinin'". Jeśli nigdy nie byliście entuzjastami jamajskiego dialektu - po posłuchaniu tego kawałka, zostaniecie nimi, uwierzcie. "Sound Bwoy Bureill" aż ocieka egzotycznym patois i karaibskim luzem, który w tamtym czasie zalewał nowojorskie ulice. Czterech charyzmatycznych raperów: Steele, Tek, Top Dog, Starang Wondah - każdy z nich wyróżniający się swoją oryginalnością, ciekawym prowadzeniem wokalu i umiejętnością wymyślania gierek słownych, z którymi kojarzeni są do dzisiaj ("Starang coming like a hurricane licking shots"!) - tak wybuchowa mieszanka musiała rozgrzać osiedla. Dodajmy do tego surową produkcję ekipy Da Beatminerz (instrumental był początkowo przeznaczony na album Heltah Skeltah) i od razu wiemy, że mamy do czynienia z klasykiem. Wsiadajcie więc do wehikułu czasu, który przeniesie Was w sam środek złotej dekady rapu.Booyaka!

Sprawdźcie również pierwszą część naszego tegorocznego wywiadu ze Smif-N-Wessun:

]]>
Smif-N-Wessun "Born And Raised" (Przegapifszy #80)https://popkiller.kingapp.pl/2015-12-16,smif-n-wessun-born-and-raised-przegapifszy-80https://popkiller.kingapp.pl/2015-12-16,smif-n-wessun-born-and-raised-przegapifszy-80December 16, 2015, 12:50 amTomasz PrzytułaGdybyśmy mieli wskazać płytę, która zyskała ogromny medialny rozgłos w ostatnich latach, będąc wypadkową nieokrzesanego charakteru rapu i fundamentalno-riddimowej natury muzyki reggae, nasz wybór padłby zapewne na lwie wcielenie wujka Snoopa. Kto pamięta ten karykaturalny produkt, ten z niekłamaną szczerością przyzna, że całkowicie wypłukał on jamajski skarb narodowy z duchowych, wręcz ceremonialnych ogniw i ukazał go rzeszy osób jako muzykę naiwną, nad którą nie warto się pochylić. Tego samego roku, na ratunek zdyskredytowanemu gatunkowi ruszył jednak nowojorski duet Smif-N-Wessun, wydając swoją eksperymentalną i niestety, praktycznie niezauważoną EPkę.Kluczem do uświadomienia sobie tego, co nie zagrało w przypadku Snoopa i przeciwnie – dlaczego tak dobrze w repertuarze reggae poradzili sobie Tek i Steele, jest porównanie tytułów obu wydawnictw. Kiedy Snoopem kierowała chwilowa zajawka odrodzenia się w nowej muzycznej roli, nakręcona dodatkowo nieszczęsną wyprawą na Jamajkę, Smif-N-Wessun po prostu posiadali ten wyspiarski feeling od zawsze. Wychowani w karaibskiej kulturze z racji swojego jamajskiego pochodzenia, tamtejszą mentalność poznawali na każdym etapie rozwoju. Tak barwna przeszłość naznaczyła teraźniejsze poczynania raperów w tak dużym stopniu, że zebrali się do wyrzeźbienia wiarygodnego pomnika muzyki reggae, z którą dotychczas łączył ich zaledwie ulotny romans. Tak zrodziła się idea wzbogacenia dyskografii zespołu o „Born And Raised”.Najbardziej intrygujące w tym projekcie jest tak naprawdę to, że Smif-N-Wessun pokonują barierę gatunkową, której już dawno nikt w takim stylu nie przekraczał. Oprócz kilku wyjątków, hybryda reggae i rapu wypaliła się już w latach 90’, kiedy to na salony próbowali ją wprowadzić m.in. Mad Lion czy Bounty Killer. Gdy wydawało się więc, że raperzy z Brooklynu pójdą w doskonale znanym, często eksplorowanym przez nich, boombapowym kierunku, niespodziewaną zmianą brzmienia zgotowali swoim słuchaczom prawdziwy sprawdzian lojalności.Pomimo przeobrażenia instrumentalnego, liryczno-tematyczny arsenał wystrzałowego duetu pozostał nienaruszony. Smif-N-Wessun wciąż skupiają się na prozie ulicznego życia w Nowym Jorku, przedstawionej bez niedomówień i złudnych obrazów („Figure it’s just the reality of this cold life, face the barrel of the chrome, cause you the one they don't like”). Legendarny duet przekazał słuchaczom wiele cennych linijek, radząc m.in. aby napełnić głowę walecznym nastawieniem, które wraz z odpowiednią dozą zdrowego rozsądku jest sposobem na przetrwanie trudnych czasów. Przekaz, choć oczywiście banalny i utarty przez lata, z ust takich weteranów brzmi jednak aż nadto wiarygodnie. Co najważniejsze, Tek i Steele na tej płycie pozostali sobą. Na „Born And Raised” nie znajdziecie więc bezmyślnie skandowanego nazwiska JCM Sellasjego czy mądrości wyciągniętych z zadymionych, rastafariańskich świątyń. To po prostu brudna prawda o nowojorskim stylu życia i ciągłym przezwyciężaniu problemów rodzących się w betonowej dżungli, opowiedziana ustami wnikliwych obserwatorów. Jakość techniczno-wokalna wypracowana lata temu przez Smif-N-Wessun, znalazła swoje miejsce również i na tym projekcie. Chociaż zauważalna jest wyraźna dysproporcja umiejętności między raperami, Mr. Vicksta zrobił wszystko, aby uwypuklić walory i zamaskować wszelkie skazy na płycie. Sztuka wokalna w jego wykonaniu to bezbłędne przedstawienie, pełne fonetycznych sztuczek i rytmicznej intonacji. Kapitalne zwrotki Steele'a na "Rich Gyal" to zdecydowanie najlepsze fragmenty płyty.Na nic zdałyby się jednak wysiłek dwóch generałów Boot Camp Cliku, gdyby nie znakomita oprawa instrumentalna, wyznaczająca nową jakość brzmienia reggae i obalająca wszystkie wyświechtane stereotypy na temat jamajskich wibracji. Niezawodny duet producencki Beatnick & K-Salaam przygotował tętniący życiem, przepięknie zaaranżowany konglomerat dzwięków, stanowiący niejako kronikę muzyczną Jamajki ostatniego półwiecza. Na albumie znajdziemy więc rozwiązania bazujące na modern roots ("Born And Raised"), rocksteady ("Rich Gyal"), a nawet dubie i dubstepie ("Kamikaze"). Reggae juz dawno nie brzmiało tak dobrze.Legendarny duet Smif-N-Wessun, swoją EPką udowodnił, że nie jest zespołem, który trzesię się ze strachu na samą myśl o muzycznych wyzwaniach i wspinaniu się po szczeblach artystycznej drabiny. Projekt "Born And Raised" rzuca wielu słuchaczom rapu nowe światło na usuwaną poza nawias muzykę reggae, uważaną nader często za okropnie nudną, przestarzałą i graną na jedną modłę. To idealna introdukcja do świata uduchowionych melodii, z której hip-hop czerpie przecież tak wiele inspiracji. Tym wyjątkowym ukłonem w stronę głębokich korzeni gatunku i muzycznych mentorów z Jamajki Tek i Steele udowodnili, że wciąż szukają nowych ścieżek i szczelin, do których mogliby dopasować swoje dojrzałe teksty (vide Gangstagrass). Jeśli nie mieliście przyjemności sprawdzić tego materiału - nadróbcie zaległości i przekonajcie się o tym, że strzelby Smif-N-Wessun wciąż są nabite i gotowe do walki na wszystkich frontach. You better wrekonize! Gdybyśmy mieli wskazać płytę, która zyskała ogromny medialny rozgłos w ostatnich latach, będąc wypadkową nieokrzesanego charakteru rapu i fundamentalno-riddimowej natury muzyki reggae, nasz wybór padłby zapewne na lwie wcielenie wujka Snoopa. Kto pamięta ten karykaturalny produkt, ten z niekłamaną szczerością przyzna, że całkowicie wypłukał on jamajski skarb narodowy z duchowych, wręcz ceremonialnych ogniw i ukazał go rzeszy osób jako muzykę naiwną, nad którą nie warto się pochylić. Tego samego roku, na ratunek zdyskredytowanemu gatunkowi ruszył jednak nowojorski duet Smif-N-Wessun, wydając swoją eksperymentalną i niestety, praktycznie niezauważoną EPkę.

Kluczem do uświadomienia sobie tego, co nie zagrało w przypadku Snoopa i przeciwnie – dlaczego tak dobrze w repertuarze reggae poradzili sobie Tek i Steele, jest porównanie tytułów obu wydawnictw. Kiedy Snoopem kierowała chwilowa zajawka odrodzenia się w nowej muzycznej roli, nakręcona dodatkowo nieszczęsną wyprawą na Jamajkę, Smif-N-Wessun po prostu posiadali ten wyspiarski feeling od zawsze. Wychowani w karaibskiej kulturze z racji swojego jamajskiego pochodzenia, tamtejszą mentalność poznawali na każdym etapie rozwoju. Tak barwna przeszłość naznaczyła teraźniejsze poczynania raperów w tak dużym stopniu, że zebrali się do wyrzeźbienia wiarygodnego pomnika muzyki reggae, z którą dotychczas łączył ich zaledwie ulotny romans. Tak zrodziła się idea wzbogacenia dyskografii zespołu o „Born And Raised”.

Najbardziej intrygujące w tym projekcie jest tak naprawdę to, że Smif-N-Wessun pokonują barierę gatunkową, której już dawno nikt w takim stylu nie przekraczał. Oprócz kilku wyjątków, hybryda reggae i rapu wypaliła się już w latach 90’, kiedy to na salony próbowali ją wprowadzić m.in. Mad Lion czy Bounty Killer. Gdy wydawało się więc, że raperzy z Brooklynu pójdą w doskonale znanym, często eksplorowanym przez nich, boombapowym kierunku, niespodziewaną zmianą brzmienia zgotowali swoim słuchaczom prawdziwy sprawdzian lojalności.

Pomimo przeobrażenia instrumentalnego, liryczno-tematyczny arsenał wystrzałowego duetu pozostał nienaruszony. Smif-N-Wessun wciąż skupiają się na prozie ulicznego życia w Nowym Jorku, przedstawionej bez niedomówień i złudnych obrazów („Figure it’s just the reality of this cold life, face the barrel of the chrome, cause you the one they don't like”). Legendarny duet przekazał słuchaczom wiele cennych linijek, radząc m.in. aby napełnić głowę walecznym nastawieniem, które wraz z odpowiednią dozą zdrowego rozsądku jest sposobem na przetrwanie trudnych czasów. Przekaz, choć oczywiście banalny i utarty przez lata, z ust takich weteranów brzmi jednak aż nadto wiarygodnie. Co najważniejsze, Tek i Steele na tej płycie pozostali sobą. Na „Born And Raised” nie znajdziecie więc bezmyślnie skandowanego nazwiska JCM Sellasjego czy mądrości wyciągniętych z zadymionych, rastafariańskich świątyń. To po prostu brudna prawda o nowojorskim stylu życia i ciągłym przezwyciężaniu problemów rodzących się w betonowej dżungli, opowiedziana ustami wnikliwych obserwatorów. Jakość techniczno-wokalna wypracowana lata temu przez Smif-N-Wessun, znalazła swoje miejsce również i na tym projekcie. Chociaż zauważalna jest wyraźna dysproporcja umiejętności między raperami, Mr. Vicksta zrobił wszystko, aby uwypuklić walory i zamaskować wszelkie skazy na płycie. Sztuka wokalna w jego wykonaniu to bezbłędne przedstawienie, pełne fonetycznych sztuczek i rytmicznej intonacji. Kapitalne zwrotki Steele'a na "Rich Gyal" to zdecydowanie najlepsze fragmenty płyty.

Na nic zdałyby się jednak wysiłek dwóch generałów Boot Camp Cliku, gdyby nie znakomita oprawa instrumentalna, wyznaczająca nową jakość brzmienia reggae i obalająca wszystkie wyświechtane stereotypy na temat jamajskich wibracji. Niezawodny duet producencki Beatnick & K-Salaam przygotował tętniący życiem, przepięknie zaaranżowany konglomerat dzwięków, stanowiący niejako kronikę muzyczną Jamajki ostatniego półwiecza. Na albumie znajdziemy więc rozwiązania bazujące na modern roots ("Born And Raised"), rocksteady ("Rich Gyal"), a nawet dubie i dubstepie ("Kamikaze"). Reggae juz dawno nie brzmiało tak dobrze.

Legendarny duet Smif-N-Wessun, swoją EPką udowodnił, że nie jest zespołem, który trzesię się ze strachu na samą myśl o muzycznych wyzwaniach i wspinaniu się po szczeblach artystycznej drabiny. Projekt "Born And Raised" rzuca wielu słuchaczom rapu nowe światło na usuwaną poza nawias muzykę reggae, uważaną nader często za okropnie nudną, przestarzałą i graną na jedną modłę. To idealna introdukcja do świata uduchowionych melodii, z której hip-hop czerpie przecież tak wiele inspiracji. Tym wyjątkowym ukłonem w stronę głębokich korzeni gatunku i muzycznych mentorów z Jamajki Tek i Steele udowodnili, że wciąż szukają nowych ścieżek i szczelin, do których mogliby dopasować swoje dojrzałe teksty (vide Gangstagrass). Jeśli nie mieliście przyjemności sprawdzić tego materiału - nadróbcie zaległości i przekonajcie się o tym, że strzelby Smif-N-Wessun wciąż są nabite i gotowe do walki na wszystkich frontach. You better wrekonize!

]]>
2Pac feat. Buckshot & Smif-N-Wessun "Military Minds" (Ot Tak #191)https://popkiller.kingapp.pl/2015-09-13,2pac-feat-buckshot-smif-n-wessun-military-minds-ot-tak-191https://popkiller.kingapp.pl/2015-09-13,2pac-feat-buckshot-smif-n-wessun-military-minds-ot-tak-191September 13, 2015, 5:04 pmPaweł MiedzielecDzisiaj przypada kolejna rocznica śmierci Tupac'a Shakur'a. To już 19 lat odkąd 'Pac zmarł w szpitalu University Medical Center w Las Vegas w wyniku ran postrzałowych odniesionych tydzień wcześniej z rąk nieznanych sprawców... jako że w tym roku wpadła nam o tym czasie dodatkowo mini-trasa Smif-N-Wessun po kraju, postanowiłem wykorzystać ten fakt, prezentując jeden ze wspólnych kawałków jaki Tek i Steele nagrali z Shakur'em latem 1996 roku, podczas tygodniowego pobytu w Los Angeles.Przeznaczeniem numeru "Military Minds" był projekt o nazwie "One Nation", którego pomysłodawcą był 2Pac. W zamyśle miała to być odpowiedź na wymykający się spod kontroli beef East/West i pokaz jedności obu wybrzeży w obliczu medialnego konfliktu. Smif-N-Wessun oraz Buckshot - jako reprezentanci Boot Camp Click, byli jednymi i licznych reprezentantów Nowego Jorku, których 'Pac osobiście zaprosił do współpracy nad albumem, który - gdyby się ukazał, mógłby w znacznym stopniu załagodzić sytuację i uratować kilka ludzkich istnień...Niestety krążek, który w zamyśle miał być dwupłytowym bądź dwuczęściowym LP (jedna płyta miała zostać wydana nakładem Makaveli/Death Row, natomiast druga przez Duck Down) nigdy nie został ukończony i po śmierci Shakur'a utknął na długo w archiwach. Brak jasnej legalizacji co do sytuacji prawnej nagranego materiału (roszczenia zgłaszało zarówno Amaru, Death Row jak i Duck Down) również nie pomógł w całym procesie złożenia tego projektu do kupy, w efekcie czego część utworów przeznaczonych na "One Nation" nigdy nie ukazała się w legalnym obiegu, a pozostałe numery zostały rozbite pomiędzy wydane pośmiertnie albumy Tupac'a."Military Minds" załapało się do drugiej puli, lądując ostatecznie na wydanym w 2002 roku albumie "Better Dayz" - niestety ze zmienionym w stosunku do oryginału bitem, przez co sam utwór stracił sporo mocy w zestawieniu z pierwowzorem... na szczęście skład kawałka pozostał bez zmian i nie mieliśmy tu sytuacji "doklejania" trendowych nazwisk, których 2Pac nie widział nawet na oczy za życia...Poniżej prezentuję wam obie wersje - oryginał wyprodukował Darryl 'Big D' Harper, który współpracował z Shakur'em podczas pracy nad albumem Makaveli, natomiast za zremiksowany bit odpowiada E.D.I. z Outlawz. Jak dla mnie OG wypada bez porównania lepiej, a dla was?R.I.P. 2Pac [*]Dzisiaj przypada kolejna rocznica śmierci Tupac'a Shakur'a. To już 19 lat odkąd 'Pac zmarł w szpitalu University Medical Center w Las Vegas w wyniku ran postrzałowych odniesionych tydzień wcześniej z rąk nieznanych sprawców... jako że w tym roku wpadła nam o tym czasie dodatkowo mini-trasa Smif-N-Wessun po kraju, postanowiłem wykorzystać ten fakt, prezentując jeden ze wspólnych kawałków jaki Tek i Steele nagrali z Shakur'em latem 1996 roku, podczas tygodniowego pobytu w Los Angeles.

Przeznaczeniem numeru "Military Minds" był projekt o nazwie "One Nation", którego pomysłodawcą był 2Pac. W zamyśle miała to być odpowiedź na wymykający się spod kontroli beef East/West i pokaz jedności obu wybrzeży w obliczu medialnego konfliktu. Smif-N-Wessun oraz Buckshot - jako reprezentanci Boot Camp Click, byli jednymi i licznych reprezentantów Nowego Jorku, których 'Pac osobiście zaprosił do współpracy nad albumem, który - gdyby się ukazał, mógłby w znacznym stopniu załagodzić sytuację i uratować kilka ludzkich istnień...

Niestety krążek, który w zamyśle miał być dwupłytowym bądź dwuczęściowym LP (jedna płyta miała zostać wydana nakładem Makaveli/Death Row, natomiast druga przez Duck Down) nigdy nie został ukończony i po śmierci Shakur'a utknął na długo w archiwach. Brak jasnej legalizacji co do sytuacji prawnej nagranego materiału (roszczenia zgłaszało zarówno Amaru, Death Row jak i Duck Down) również nie pomógł w całym procesie złożenia tego projektu do kupy, w efekcie czego część utworów przeznaczonych na "One Nation" nigdy nie ukazała się w legalnym obiegu, a pozostałe numery zostały rozbite pomiędzy wydane pośmiertnie albumy Tupac'a.

"Military Minds" załapało się do drugiej puli, lądując ostatecznie na wydanym w 2002 roku albumie "Better Dayz" - niestety ze zmienionym w stosunku do oryginału bitem, przez co sam utwór stracił sporo mocy w zestawieniu z pierwowzorem... na szczęście skład kawałka pozostał bez zmian i nie mieliśmy tu sytuacji "doklejania" trendowych nazwisk, których 2Pac nie widział nawet na oczy za życia...

Poniżej prezentuję wam obie wersje - oryginał wyprodukował Darryl 'Big D' Harper, który współpracował z Shakur'em podczas pracy nad albumem Makaveli, natomiast za zremiksowany bit odpowiada E.D.I. z Outlawz. Jak dla mnie OG wypada bez porównania lepiej, a dla was?

R.I.P. 2Pac [*]

]]>
Smif-n-Wessun "Bucktown" (Diggin in the Videos #343) https://popkiller.kingapp.pl/2015-09-17,smif-n-wessun-bucktown-diggin-in-the-videos-343https://popkiller.kingapp.pl/2015-09-17,smif-n-wessun-bucktown-diggin-in-the-videos-343September 17, 2015, 1:34 pmMaciej Wojszkun10 stycznia 1995 roku. Nie muszę mówić nic więcej, prawda? Wszyscy fani korzennego, nowojorskiego soundu wstali i z szacunkiem zasalutowali na wspomnienie tej daty. Dwadzieścia lat temu, tego właśnie dnia, swą premierę miał album celebrowany na całym świecie, apogeum skurywsyńsko brudnego i mrocznego rapu o realiach życia w Wielkim Jabłku. "Dah Shinin'", po "Enta Da Stage" Black Moon drugi album prezentujący światu potężny kolektyw Boot Camp Clik ("Cession at the Doghilee"!), kosior uznany za jeden z najlepszych krążków Eastcoastowego "renesansu" połowy lat 90 i monument hardcore rapu. Jeśli chcecie wiedzieć więcej - odsyłam do naszego cyklu Klasyk na Weekend, w którym "Dah Shinin'" zostało wnikliwie opisane przez Daniela Wardzińskiego. Dzisiaj w Diggin In The Videos - sztos, bez którego dyskusja o "Dah Shinin'", jak i Smif-n-Wessun nie może mieć miejsca. Jeden z moich osobistych numerów wszechczasów. Pierwszy singiel, który zaprezentował światu bezbłędną stylówę Generałów Teka i Steele'a. Hymn na cześć macierzystej dzielni Wielkiego Jabłka - "Bucktown". Hit it!(Ciekawostka: panowie nie byli pierwszymi, którzy użyli przydomku "Bucktown" na określenie Brooklynu- wcześniej od nich użył go np. Ant-Live na grubym posse-cucie Big Daddy Kane'a "Down the Line" - "But I know, if some shit goes down/I'll turn the whole New York into Bucktown"... "Bucktown" to także tytuł filmu blaxploitation z 1975 roku, z Fredem Williamsonem i Pam Grier w rolach głównych)Kawałek... właściwie bezbłędny. Doskonały beat Złego Dee i Mr. Walta, precyzyjnie skonstruowany z dusznej, kruszącej ściany perkusji - oraz z rewelacyjnego sampla saksofonu z utworu "Born to Be Blue" nieodżałowanej pamięci Jacka Bruce'a... Odpowiednio "mroczny" i duszny, jak na produkcję Beatminerz przystało - a jednocześnie jazzujący, bujający jak mało co (ba, nieco inną aranżację tego samego sampla wykorzystały później urocze panie z Floetry ww "Floetic" - do sprawdzenia poniżej). Nieśmiertelny hook, sprytnie nawiązujący do jednego z filarów Boot Camp - tercetu O.G.C. aka Originoo Gunn Clappaz. Na mikrofonie - dwóćh głodnych MC's, straght from the fuckin' dungeons Brooklynu, twardy nowojorski slang zręcznie przeplatających z jamajskim patois (Round here heads don't act their age/You might be another dead bwoy pon rage), kreślących żywy i plastyczny opis niewesołego życia w Brooklynie. Czy też - jak to rok później na "Brooklyn's Finest" określi Jay-Z - w Brook-Namie, swoistej strefie wojny Rejonie, w którym absolutnie nie jest kolorowo, gdzie każdy chodzi z gnatem i nie waha się go natychmiast użyć (Tek w swych wersach dokładnie ukazuje, jak bezlitośni są mieszkańcy Bucktown: Nowhere to run, ambush lurks in the dark/Heltah Skeltah smirks while you're getting torn apart), gdzie policja nie patyczkuje się z nikim, od razu sięgająć do środków przymusu bezpośredniego... Lock your doors, nobody's safe... Uwięzieni w piekle getta, Tek i Steele mają jednak receptę na spokój ducha: It's just regular, everyday state of being I/Mind holds the weight, rhymes free the mind in time...Zilustrowany prostym, "ulicznym" teledyskiem, "Bucktown" z miejsca stało się hitem, nakręciło też ogromny hype na debiutancki krążek Smif-n-Wessun. "Dah Shinin'" nie zawiodło, sprzedało się w zawrotnej ilości 300 000 egzemplarzy, jednak co najważniejsze - po dwudziestu latach nie straciło nic ze swej mocy. Check it out. 10 stycznia 1995 roku. Nie muszę mówić nic więcej, prawda? Wszyscy fani korzennego, nowojorskiego soundu wstali i z szacunkiem zasalutowali na wspomnienie tej daty. Dwadzieścia lat temu, tego właśnie dnia, swą premierę miał album celebrowany na całym świecie, apogeum skurywsyńsko brudnego i mrocznego rapu o realiach życia w Wielkim Jabłku. "Dah Shinin'", po "Enta Da Stage" Black Moon drugi album prezentujący światu potężny kolektyw Boot Camp Clik ("Cession at the Doghilee"!), kosior uznany za jeden z najlepszych krążków Eastcoastowego "renesansu" połowy lat 90 i monument hardcore rapu. Jeśli chcecie wiedzieć więcej - odsyłam do naszego cyklu Klasyk na Weekend, w którym "Dah Shinin'" zostało wnikliwie opisane przez Daniela Wardzińskiego. 

Dzisiaj w Diggin In The Videos - sztos, bez którego dyskusja o "Dah Shinin'", jak i Smif-n-Wessun nie może mieć miejsca. Jeden z moich osobistych numerów wszechczasów. Pierwszy singiel, który zaprezentował światu bezbłędną stylówę Generałów Teka i Steele'a. Hymn na cześć macierzystej dzielni Wielkiego Jabłka - "Bucktown". Hit it!

(Ciekawostka: panowie nie byli pierwszymi, którzy użyli przydomku "Bucktown" na określenie Brooklynu- wcześniej od nich użył go np. Ant-Live na grubym posse-cucie Big Daddy Kane'a "Down the Line" - "But I know, if some shit goes down/I'll turn the whole New York into Bucktown"... "Bucktown" to także tytuł filmu blaxploitation z 1975 roku, z Fredem Williamsonem i Pam Grier w rolach głównych)

Kawałek... właściwie bezbłędny.Doskonały beat Złego Dee i Mr. Walta, precyzyjnie skonstruowany z dusznej, kruszącej ściany perkusji - oraz z rewelacyjnego sampla saksofonu z utworu "Born to Be Blue" nieodżałowanej pamięci Jacka Bruce'a... Odpowiednio "mroczny" i duszny, jak na produkcję Beatminerz przystało - a jednocześnie jazzujący, bujający jak mało co (ba, nieco inną aranżację tego samego sampla wykorzystały później urocze panie z Floetry ww "Floetic" - do sprawdzenia poniżej). Nieśmiertelny hook, sprytnie nawiązujący do jednego z filarów Boot Camp - tercetu O.G.C. aka Originoo Gunn Clappaz. Na mikrofonie - dwóćh głodnych MC's, straght from the fuckin' dungeons  Brooklynu, twardy nowojorski slang zręcznie przeplatających z jamajskim patois (Round here heads don't act their age/You might be another dead bwoy pon rage), kreślących żywy i plastyczny opis niewesołego życia w Brooklynie. Czy też - jak to rok później na "Brooklyn's Finest" określi Jay-Z - w Brook-Namie, swoistej strefie wojny  Rejonie, w którym absolutnie nie jest kolorowo, gdzie każdy chodzi z gnatem i nie waha się go natychmiast użyć (Tek w swych wersach dokładnie ukazuje, jak bezlitośni są mieszkańcy Bucktown: Nowhere to run, ambush lurks in the dark/Heltah Skeltah smirks while you're getting torn apart), gdzie policja nie patyczkuje się z nikim, od razu sięgająć do środków przymusu bezpośredniego... 

Lock your doors, nobody's safe... Uwięzieni w piekle getta, Tek i Steele mają jednak receptę na spokój ducha: It's just regular, everyday state of being I/Mind holds the weight, rhymes free the mind in time...

Zilustrowany prostym, "ulicznym" teledyskiem,"Bucktown" z miejsca stało się hitem, nakręciło też ogromny hype na debiutancki krążek Smif-n-Wessun. "Dah Shinin'" nie zawiodło, sprzedało się w zawrotnej ilości 300 000 egzemplarzy, jednak co najważniejsze - po dwudziestu latach nie straciło nic ze swej mocy. Check it out.

                                                

                                               

                                               

]]>
Video Dnia: Vienio feat. Tek (Smif-N-Wessun) "HH Karawana"https://popkiller.kingapp.pl/2014-09-19,video-dnia-vienio-feat-tek-smif-n-wessun-hh-karawanahttps://popkiller.kingapp.pl/2014-09-19,video-dnia-vienio-feat-tek-smif-n-wessun-hh-karawanaSeptember 19, 2014, 12:03 pmAdmin stronyDlaczego: Kolejny singiel od Vienia to korzennie brzmiąca "HH Karawana" wzbogacona featuringiem od Teka ze Smif-N-Wessun i zobrazowana nietypowym, animowanym klipem. Dlaczego: Kolejny singiel od Vienia to korzennie brzmiąca "HH Karawana" wzbogacona featuringiem od Teka ze Smif-N-Wessun i zobrazowana nietypowym, animowanym klipem.

]]>
Smif N Wessun "Born & Raised" ft. Jr. Kelly - teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-12-05,smif-n-wessun-born-raised-ft-jr-kelly-teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-12-05,smif-n-wessun-born-raised-ft-jr-kelly-teledyskDecember 4, 2013, 1:37 pmDaniel WardzińskiZdania dotyczące wspólnego albumu SNW i Pete Rocka są podzielone, a w międzyczasie bez większego rozgłosu ukazał się nowy materiał. Epka "Born and Raised" jest dostępna w sklepie Duck Down, a promujący ją klip z gościnnym udziałem Jr. Kelly'ego na bicie Beatnicka & K-Salaama możecie obejrzeć powyżej. Wkręcająca, głęboka linia basu, ujęcia z Jamajki i Brooklynu, trafiony refren i ładnie porozkałdane w tym wszystkim flow Steele'a i Teka. Sprawdźcie.Zdania dotyczące wspólnego albumu SNW i Pete Rocka są podzielone, a w międzyczasie bez większego rozgłosu ukazał się nowy materiał. Epka "Born and Raised" jest dostępna w sklepie Duck Down, a promujący ją klip z gościnnym udziałem Jr. Kelly'ego na bicie Beatnicka & K-Salaama możecie obejrzeć powyżej. Wkręcająca, głęboka linia basu, ujęcia z Jamajki i Brooklynu, trafiony refren i ładnie porozkałdane w tym wszystkim flow Steele'a i Teka. Sprawdźcie.

]]>
Statik Selektah "Extended Play" - recenzjahttps://popkiller.kingapp.pl/2013-08-28,statik-selektah-extended-play-recenzjahttps://popkiller.kingapp.pl/2013-08-28,statik-selektah-extended-play-recenzjaAugust 28, 2013, 1:43 pmDaniel WardzińskiStatik Selektah od końcówki zeszłej dekady jest jednym z najważniejszych producentów wschodniego wybrzeża. Pochlebnie wyrażają się o nim praktycznie wszyscy, a współpracujący z nim MC's to zarówno gwiazdy wielkiego formatu jak i goście, którzy korzystają z okazji, żeby się pokazać. Zatytułowany przewrotnie "Extended Play" to już piąty producencki album pochodzącego z Bostonu DJ'a, tym razem pojawiają się na nim m.in. Raekwon, Flatbush Zombies, Talib Kweli, Mac Miller, Sean Price, Action Bronson czy Pro Era i Joey Bada$$ solowo.Ledwie trzy lata dostaliśmy bardzo udany "100 Proof: The Hangover", ale od tamtego czasu muzyka Statika zdążyła wielu spowszednieć, żeby nie powiedzieć, że się znudzić. Przy takim ogromie muzyki można gdzieś zgubić jej świeżość. Przypomnijmy, że od "Hangovera" światło dzienne ujrzały płyty w ramach 1982 z Termem oraz we współpracy z Freewayem, Slainem, Freddie Foxxxem, Freddie Gibbsem, Action Bronsonem, Strong Arm Steady i Reksem. W większości są to pełne albumy."Extended Play" sprawia trochę wrażenie jakby nazwa była dyskretną sugestią. Płyta trwa prawie prawie godzinę i 5 minut, tymczasem materiału, który rzeczywiście trzyma poziom dyskografii Statika mamy może 35 minut. Dodajmy, że bity zdecydowanie nie są ani tak zaskakujące, ani tak zaraźliwe jak miało to miejsce na pierwszych krążkach. Dobre wrażenie zrobił pierwszy singiel "Bird's Eye View" w którym Rae, Bada$$ i Black Thought z The Roots zrobili sobie jamowy numer na świetnym poziomie. Szczególnie ten ostatni swoją zwrotką pokazywał, że nie starzeje się ani trochę. Gospelowy sampel chwytał z miejsca, perkusje dosyć standardowe, ale to wystarczyło przy takiej dyspozycji gości. Podobnie wygląda sytuacja z pozostałymi singlami - "21 & Over" z Seanem Pricem i Mac Millerem to bardzo fajny dynamiczny numer, ale robotę robią przede wszystkim znakomite zwrotki. "Game Break" z kolei dawało nam trochę atmosfery starych rozkminkowych bitów gospodarza, a Lecrae, Pos z De La Soul i Term zadbali o to, żeby ten vibe szedł w parze z odpowiednią treścią.To jednak jedna strona medalu. Dużo tutaj dłużyzn i rozczarowań. Dużo sinusoidy - dla przykładu "East Coast" to numer w którym N.O.R.E. został zdewastowany przez zwrotkę Lil Fame'a, który tym razem nie tylko drze ryja, ale też opowiada historyjki z przeszłości. Bit brzmi jakby bardzo chciał być epokowym bangerem, ale w gruncie rzeczy trochę zawodzi. "Big City Of Dreams" z Troy Ave, Pushem, Mayhem Laurenem i AG Da Coronerem to coś jak prezentacja eastcoastowej przeciętności. "G'z and Hustlaz" Terma i Waisa P przyjemnie buja i ma fajny refren, ale zwrotki Waisa przewijałbym za każdym razem. Dużo tutaj też Ea$y Money, który potrafi złożyć wers w sposób w miarę przyzwoity, ale nadal pozostaje dużo gorszą wersją Termanology'ego. Zawodem okazał się też numer Reksa, Blu i Evidence'a. "Pinky Ring" Prodigy'ego mówi samo za siebie. Dużo się zmieniło od "Infamous" i "Hell On Earth"."Extended Play" może niestety kandydować do miana najsłabszego w dyskografii, co nie znaczy jednak, że jest strasznie słaby. Jak wspomniałem jest gdzieś 35 minut dobrego materiału. "The Spark" w charakterze relaksującego jointa ze świetnym saksofonem działa aż miło. Boom-bapowe "Make Believe" z popisem flow Freddie Gibbsa brzmi fantastycznie, a "Funeral Season" w którym Statik bezbłędnie użył cutów z Jadakissa i bardzo znanego, ale nadal skutecznego sampla to też naprawdę dobra rzecz. Świetnie spisali się tutaj Joell Ortiz, Flatbush Zombies ze Smif-N-Wessun i JFK ze Strong Arm Steady na jednym z najlepszych bitów na płycie w świetnym "100 Stacks". Fani na pewno sami będą potrafili wybrać dla siebie łakome kąski, ale nie ukrywajmy, że materiał sprawia wrażenie, że Statik powinien trochę bardziej koncentrować się na jakości niż ilości. Statik Selektah od końcówki zeszłej dekady jest jednym z najważniejszych producentów wschodniego wybrzeża. Pochlebnie wyrażają się o nim praktycznie wszyscy, a współpracujący z nim MC's to zarówno gwiazdy wielkiego formatu jak i goście, którzy korzystają z okazji, żeby się pokazać. Zatytułowany przewrotnie "Extended Play" to już piąty producencki album pochodzącego z Bostonu DJ'a, tym razem pojawiają się na nim m.in. Raekwon, Flatbush Zombies, Talib Kweli, Mac Miller, Sean Price, Action Bronson czy Pro Era i Joey Bada$$ solowo.

Ledwie trzy lata dostaliśmy bardzo udany "100 Proof: The Hangover", ale od tamtego czasu muzyka Statika zdążyła wielu spowszednieć, żeby nie powiedzieć, że się znudzić. Przy takim ogromie muzyki można gdzieś zgubić jej świeżość. Przypomnijmy, że od "Hangovera" światło dzienne ujrzały płyty w ramach 1982 z Termem oraz we współpracy z Freewayem, Slainem, Freddie Foxxxem, Freddie Gibbsem, Action Bronsonem, Strong Arm Steady i Reksem. W większości są to pełne albumy.

"Extended Play" sprawia trochę wrażenie jakby nazwa była dyskretną sugestią. Płyta trwa prawie prawie godzinę i 5 minut, tymczasem materiału, który rzeczywiście trzyma poziom dyskografii Statika mamy może 35 minut. Dodajmy, że bity zdecydowanie nie są ani tak zaskakujące, ani tak zaraźliwe jak miało to miejsce na pierwszych krążkach. Dobre wrażenie zrobił pierwszy singiel "Bird's Eye View" w którym Rae, Bada$$ i Black Thought z The Roots zrobili sobie jamowy numer na świetnym poziomie. Szczególnie ten ostatni swoją zwrotką pokazywał, że nie starzeje się ani trochę. Gospelowy sampel chwytał z miejsca, perkusje dosyć standardowe, ale to wystarczyło przy takiej dyspozycji gości. Podobnie wygląda sytuacja z pozostałymi singlami - "21 & Over" z Seanem Pricem i Mac Millerem to bardzo fajny dynamiczny numer, ale robotę robią przede wszystkim znakomite zwrotki. "Game Break" z kolei dawało nam trochę atmosfery starych rozkminkowych bitów gospodarza, a Lecrae, Pos z De La Soul i Term zadbali o to, żeby ten vibe szedł w parze z odpowiednią treścią.

To jednak jedna strona medalu. Dużo tutaj dłużyzn i rozczarowań. Dużo sinusoidy - dla przykładu "East Coast" to numer w którym N.O.R.E. został zdewastowany przez zwrotkę Lil Fame'a, który tym razem nie tylko drze ryja, ale też opowiada historyjki z przeszłości. Bit brzmi jakby bardzo chciał być epokowym bangerem, ale w gruncie rzeczy trochę zawodzi. "Big City Of Dreams" z Troy Ave, Pushem, Mayhem Laurenem i AG Da Coronerem to coś jak prezentacja eastcoastowej przeciętności. "G'z and Hustlaz" Terma i Waisa P przyjemnie buja i ma fajny refren, ale zwrotki Waisa przewijałbym za każdym razem. Dużo tutaj też Ea$y Money, który potrafi złożyć wers w sposób w miarę przyzwoity, ale nadal pozostaje dużo gorszą wersją Termanology'ego. Zawodem okazał się też numer Reksa, Blu i Evidence'a. "Pinky Ring" Prodigy'ego mówi samo za siebie. Dużo się zmieniło od "Infamous" i "Hell On Earth".

"Extended Play" może niestety kandydować do miana najsłabszego w dyskografii, co nie znaczy jednak, że jest strasznie słaby. Jak wspomniałem jest gdzieś 35 minut dobrego materiału. "The Spark" w charakterze relaksującego jointa ze świetnym saksofonem działa aż miło. Boom-bapowe "Make Believe" z popisem flow Freddie Gibbsa brzmi fantastycznie, a "Funeral Season" w którym Statik bezbłędnie użył cutów z Jadakissa i bardzo znanego, ale nadal skutecznego sampla to też naprawdę dobra rzecz. Świetnie spisali się tutaj Joell Ortiz, Flatbush Zombies ze Smif-N-Wessun i JFK ze Strong Arm Steady na jednym z najlepszych bitów na płycie w świetnym "100 Stacks". Fani na pewno sami będą potrafili wybrać dla siebie łakome kąski, ale nie ukrywajmy, że materiał sprawia wrażenie, że Statik powinien trochę bardziej koncentrować się na jakości niż ilości.

]]>
Frankie Cutlass "Politics & Bullshit" (Klasyk Na Weekend)https://popkiller.kingapp.pl/2013-05-03,frankie-cutlass-politics-bullshit-klasyk-na-weekendhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-05-03,frankie-cutlass-politics-bullshit-klasyk-na-weekendDecember 29, 2013, 6:01 pmDaniel WardzińskiJuż w 1993 roku Frankie Cutlass pokazał, że latynosi potrafią produkować hip-hop w najlepszej formie. Udało mu się wypromować pierwszy hit zatytułowany "Puerto Rico", ale to drugi album niesamowitego talentu pochodzącego ze Spanish Harlem w Wielkim Jabłku jest najlepszym dokonaniem w jego dyskografii.Nie tylko ze względu na obsadę, która oprócz Evil Twins mieści na jednym krążku takich mistrzów stylu jak Kool G Rap, Mobb Deep, M.O.P., Fat Joe, Big Daddy Kane, Smif-N-Wessun, Redman czy Heltah Skeltah. Bardziej ze względu na to, że podkłady znajdujące się na tym krążku są jasnym sygnałem - "tak, jestem tym koleżką, którego słuchają nowojorscy latynosi i potrafię robić kawałki specjalnie dla nich, ale potrafię też robić kawałki dla każdego kto kocha prawdziwy rap". W ten sposób powstała historia, bo "Politics & Bullshit" z 1997 roku jest pełne kawałków olbrzymiego kalibru, collabos, które są unikatowymi połączeniami i bitów, które sprawią, że musisz ustawić bas i dać głośniej.Na dzień dobry dostajemy solidny zastrzyk basu w postaci "Feel The Vibe" w którym Rock i Ruck z Heltah Skeltah do spółki z Rampagem i DJ'em Doo Wop rozbujają was tak, że do końca albumu ciężko to powstrzymać. Klimat zmienia się wielokrotnie, krążek jest bardzo różnorodny, ale czymś co trzyma go razem jest niesamowicie trafiony mix, wokale brzmią surowo i brudno, całość dudni bardzo mocno, ale efekt jaki to tworzy jest prze-ko-zac-ki. "Politics & Bullshit" ma mnóstwo do zaoferowania fanom nowojorskiego hip-hopu z czasów powstania płyty. Raz M.O.P. nawijają na pozornie nie pasującym do nich za grosz słodkim bicie w nieco "scarface'owym" klimacie, raz Keith Murray, który nawija tutaj taką zwrotkę, że nie ma NIC do dodania na bicie ciężkim jak skała, proste instrumentalne motywy i perkusja konsekwentnie uderzająca z niespotykaną mocą... Po chwili wjeżdża General Steele ze Smif-N-Wessun (czy jak wolicie Cocoa Brovaz) i flow hipnotyzuje i wkręca. To tak wygląda cały czas, uwierzcie. Nie ma tu przypadkowych fragmentów. Kto to jest June Lover? Nie mam pojęcia, nigdy wcześniej nie słyszałem gościa, a wujek Google na jego temat milczy, a ten nawija tutaj obok Redmana w najlepszej formie i Sadata X i nie odstaje na krok. Jego otwarcie w numerze "You & You & You" mówi za siebie. W prawdziwym hip-hopie tak jest. Możesz pokazać się raz i zostawić po sobie coś co stanie się nieśmiertelne. To tylko część wielkości tego diamentu, który wyszedł spod palców 26-letniego wówczas Frankiego.Singlem, który bardzo pomógł tej płycie było oczywiście "Boriquas On Da Set" - stricte latynoski, oparty na jednym uderzeniu klawisza w wysokiej tonacji i naiwnej melodyjce w tle. Tak mało potrzeba, żeby wyrazić tak wiele. Nie wiem czy nie większym sztosem jest znajdujący się w połowie tracklisty (oryginał jest na końcu!) remix, w którym pojawiają się tylko Fat Joe i Doo Wop. Doo Wop nawijający tak, że dotrzymuje kroku jednemu z najlepszych MC's w historii Bronxu. Połączenie prostego cuta "Mic check, Boriquas on the set" z niesamowitym smyczkowym samplem w refrenie daje tak niesamowity klimat, że moja uwaga w tym momencie nie rejestruje niczego co się dzieje wokół oprócz tego numeru. Dla mnie każdy track spośród dziewięciu (nie licze intra i skitów) jest ponadczasowy i wyjątkowy. Ile razy mamy okazję usłyszeć kawałek łączący style Kool G Rapa, Mobb Deepów i M.O.P. u szczytu ich umiejętności? Ile znacie tracków w których czwórka legend z Juice Crew - Big Daddy Kane, Craig G, Biz Markie i Roxanne Shante spotyka się długo po złotych latach Cold Chillin'? Swoją drogą zwrotka Kane'a zamykająca "The Cypher Part III" to partia tytaniczna, pokazująca jak bardzo ponad przeciętną rapowych umiejętności od zawsze znajdował się jeden z największych.Jedyny solowy kawałek na płycie dostał tutaj Roc-City-O, którego kojarzy z pewnością mniej z was niż wyżej wymienionych... Co z tego? Gość prawdopodobnie zalicza numer życia, a jeśli nie to boję się pomyśleć jakie sztosy miał na koncie. Wiem natomiast jakie sztosy mieli na koncie Busta Rhymes, Keith Murray czy Redman, a mimo to nadal uważam, że ich udziały na tym krążku powinny być highlightami ich karier. Nie umiem postawić tej płycie żadnych zarzutów, tkwię w przekonaniu, że ich nie ma, a miana klasyka nie może jej odebrać sam fakt, że na brzmienie ksywy Frankie Cutlass entuzjastycznie zareaguje mniej słuchaczy niż na brzmienie ksyw gości tej płyty. To nic nie znaczy, to o niczym nie świadczy. Puśćcie sobie na dobrym soundsystemie albo słuchawkach i przekonajcie się, że latynosi nie rozumieją mniej z syfu i uroku ulic NYC. Frankie Cutlass is the motherfuckin' man. Już w 1993 roku Frankie Cutlass pokazał, że latynosi potrafią produkować hip-hop w najlepszej formie. Udało mu się wypromować pierwszy hit zatytułowany "Puerto Rico", ale to drugi album niesamowitego talentu pochodzącego ze Spanish Harlem w Wielkim Jabłku jest najlepszym dokonaniem w jego dyskografii.

Nie tylko ze względu na obsadę, która oprócz Evil Twins mieści na jednym krążku takich mistrzów stylu jak Kool G Rap, Mobb Deep, M.O.P., Fat Joe, Big Daddy Kane, Smif-N-Wessun, Redman czy Heltah Skeltah. Bardziej ze względu na to, że podkłady znajdujące się na tym krążku są jasnym sygnałem - "tak, jestem tym koleżką, którego słuchają nowojorscy latynosi i potrafię robić kawałki specjalnie dla nich, ale potrafię też robić kawałki dla każdego kto kocha prawdziwy rap". W ten sposób powstała historia, bo "Politics & Bullshit" z 1997 roku jest pełne kawałków olbrzymiego kalibru, collabos, które są unikatowymi połączeniami i bitów, które sprawią, że musisz ustawić bas i dać głośniej.

Na dzień dobry dostajemy solidny zastrzyk basu w postaci "Feel The Vibe" w którym Rock i Ruck z Heltah Skeltah do spółki z Rampagem i DJ'em Doo Wop rozbujają was tak, że do końca albumu ciężko to powstrzymać. Klimat zmienia się wielokrotnie, krążek jest bardzo różnorodny, ale czymś co trzyma go razem jest niesamowicie trafiony mix, wokale brzmią surowo i brudno, całość dudni bardzo mocno, ale efekt jaki to tworzy jest prze-ko-zac-ki. "Politics & Bullshit" ma mnóstwo do zaoferowania fanom nowojorskiego hip-hopu z czasów powstania płyty. Raz M.O.P. nawijają na pozornie nie pasującym do nich za grosz słodkim bicie w nieco "scarface'owym" klimacie, raz Keith Murray, który nawija tutaj taką zwrotkę, że nie ma NIC do dodania na bicie ciężkim jak skała, proste instrumentalne motywy i perkusja konsekwentnie uderzająca z niespotykaną mocą... Po chwili wjeżdża General Steele ze Smif-N-Wessun (czy jak wolicie Cocoa Brovaz) i flow hipnotyzuje i wkręca. To tak wygląda cały czas, uwierzcie. Nie ma tu przypadkowych fragmentów. Kto to jest June Lover? Nie mam pojęcia, nigdy wcześniej nie słyszałem gościa, a wujek Google na jego temat milczy, a ten nawija tutaj obok Redmana w najlepszej formie i Sadata X i nie odstaje na krok. Jego otwarcie w numerze "You & You & You" mówi za siebie. W prawdziwym hip-hopie tak jest. Możesz pokazać się raz i zostawić po sobie coś co stanie się nieśmiertelne. To tylko część wielkości tego diamentu, który wyszedł spod palców 26-letniego wówczas Frankiego.

Singlem, który bardzo pomógł tej płycie było oczywiście "Boriquas On Da Set" - stricte latynoski, oparty na jednym uderzeniu klawisza w wysokiej tonacji i naiwnej melodyjce w tle. Tak mało potrzeba, żeby wyrazić tak wiele. Nie wiem czy nie większym sztosem jest znajdujący się w połowie tracklisty (oryginał jest na końcu!) remix, w którym pojawiają się tylko Fat Joe i Doo Wop. Doo Wop nawijający tak, że dotrzymuje kroku jednemu z najlepszych MC's w historii Bronxu. Połączenie prostego cuta "Mic check, Boriquas on the set" z niesamowitym smyczkowym samplem w refrenie daje tak niesamowity klimat, że moja uwaga w tym momencie nie rejestruje niczego co się dzieje wokół oprócz tego numeru. Dla mnie każdy track spośród dziewięciu (nie licze intra i skitów) jest ponadczasowy i wyjątkowy. Ile razy mamy okazję usłyszeć kawałek łączący style Kool G Rapa, Mobb Deepów i M.O.P. u szczytu ich umiejętności? Ile znacie tracków w których czwórka legend z Juice Crew - Big Daddy Kane, Craig G, Biz Markie i Roxanne Shante spotyka się długo po złotych latach Cold Chillin'? Swoją drogą zwrotka Kane'a zamykająca "The Cypher Part III" to partia tytaniczna, pokazująca jak bardzo ponad przeciętną rapowych umiejętności od zawsze znajdował się jeden z największych.

Jedyny solowy kawałek na płycie dostał tutaj Roc-City-O, którego kojarzy z pewnością mniej z was niż wyżej wymienionych... Co z tego? Gość prawdopodobnie zalicza numer życia, a jeśli nie to boję się pomyśleć jakie sztosy miał na koncie. Wiem natomiast jakie sztosy mieli na koncie Busta Rhymes, Keith Murray czy Redman, a mimo to nadal uważam, że ich udziały na tym krążku powinny być highlightami ich karier. Nie umiem postawić tej płycie żadnych zarzutów, tkwię w przekonaniu, że ich nie ma, a miana klasyka nie może jej odebrać sam fakt, że na brzmienie ksywy Frankie Cutlass entuzjastycznie zareaguje mniej słuchaczy niż na brzmienie ksyw gości tej płyty. To nic nie znaczy, to o niczym nie świadczy. Puśćcie sobie na dobrym soundsystemie albo słuchawkach i przekonajcie się, że latynosi nie rozumieją mniej z syfu i uroku ulic NYC. Frankie Cutlass is the motherfuckin' man.

 

]]>
Spike Lee & V/A "New Jersey Drive OST" (Klasyk Na Weekend)https://popkiller.kingapp.pl/2013-03-08,spike-lee-va-new-jersey-drive-ost-klasyk-na-weekendhttps://popkiller.kingapp.pl/2013-03-08,spike-lee-va-new-jersey-drive-ost-klasyk-na-weekendDecember 29, 2013, 6:05 pmDaniel WardzińskiKariera Spike'a Lee jest naprawdę przebogata, a tydzień to zdecydowanie za mało, żeby zaznajomić was z jego twórczością. Tym bardziej, że Spike swoje zasługi notował nie tylko na polu reżyserii czy scenariusza, ale także produkcji. W filmie "New Jersey Drive" jest executive producerem, zresztą jego rękę w efekcie końcowym dostrzeże każdy kto zna charakterystyczne zagrywki z jego innych filmów. Jak widzicie jednak przede wszystkim skupimy się na przepotężnym soundtracku, zdecydowanie najlepszym jaki słyszałem w życiu, dwucześciowym wydawnictwie na którym pojawia się cała plejada gwiazd tworząc z dwóch krążków swoiste "the best of '95 hip-hop".Kiedy ktoś kojarzy fakty, połączy czas powstania materiału z ksywkami zrozumie o co chodzi. Fanom rapu nie muszę tłumaczyć w jakiej formie w tamtym czasie byli Notorious B.I.G., Jeru The Damaja, Boot Camp Click, Redman, Naughty By Nature, Queen Latifah, Pharoahe Monch, O.C., Heavy D czy Lords Of The Underground. Wszyscy z wyżej wymienionych pojawiają się na soundtracku, a to może połowa tego co na nim znajdziecie.Akcja filmu dzieje się w Newark, New Jersey i rapowo również mamy tutaj silną reprezentację rejonu, a trzeba wiedzieć, że w tamtym czasie było to jedno z najbardziej kreatywnych hip-hopowo miejsc na Świecie. Zacznę od Redmana, bo to jego bit do "Where Am I" tworzy w filmie jedną z najlepszych scen, polecam zobaczyć TUTAJ - nie trzeba was będzie zachęcać do szybkiego sprawdzenia całości. Słuchając tej funkowej bomby czuję się jakby ktoś ukrył przede mną klasyka o mocy nie mniejszej niż "Ante Up" czy "Full Clip". Nic dziwnego, że Master Cee wybrał ten numer montując "the best of Redman". Inna rezydentka Jersey - Queen Latifah, którą część będzie kojarzyć bardziej jako aktorkę, serwuje tutaj jeden z najpiękniejszych home-anthems jakie kiedykolwiek powstały. Do tego dodajcie sobie Lord Of The Underground na bicie Marley Marla, Naughty By Nature masakrujący piekielną energią... Ciężko tu niczego nie pominąć, o tych kawałkach spokojnie można by napisać książkę.Nie tylko z NJ jednak mamy tutaj do czynienia. Potężna reprezentacja Nowego Jorku to jednak i tak nie wszystko - dodajcie do tego niesamowite g-funkowe, kalifornijskie perły autorstwa MC Eihta, Young Laya, Ray Luva i Mac Malla. Mamy tu zespoły, które debiutują jak E. Bros na genialnym bicie Ś.P. Roc Raida, który otwiera film w najbardziej klimatyczny sposób jak się dało. Mamy najlepsze krzyżówki R&B z rapem jak w numerze B.I.G. z Total czy funkowy sztos od Frankie Beverly & Maze. Mamy toastujących Black Panta i Mad Liona. Obydwie części soundtracku razem trwają ponad godzinę i czterdzieści pięć minut, a mimo to nie ma możliwości znudzenia się tą muzyką. Nie brakuje i południa reprezentowanego dumnie przez Outkast w genialnym numerze "Benz Or Beamer". Jeru w "Invasion" jest w najwyższej formie, podobnie jak O.C. i Organized Konfusion we wspólnym tracku.Wielbiciele boom-bapu muszą to sprawdzić. Bity od takich ludzi jak Erick Sermon, Easy Mo Bee, Roc Raida, DJ Premier czy Funkmaster Flex sprawiają, że ciężko jest przestać tego słuchać. Dodajmy, że w zdecydowanej większości są to kawałki ekskluzywnie przygotowane na tą ścieżkę dźwiękową, a duża część z nich lądowała potem na "The Best Of" i wypuszczanych przez artystów na własną rękę winylowych singlach. "New Jersey Drive" to jeden z moich ulubionych filmów, ukazujący Newark od środka za pomocą wybitnych ujęć, których nie da się zapomnieć. Ciężko o lepsze tło muzyczne niż to które znajduje się na tych płytach. KLASYK. Kariera Spike'a Lee jest naprawdę przebogata, a tydzień to zdecydowanie za mało, żeby zaznajomić was z jego twórczością. Tym bardziej, że Spike swoje zasługi notował nie tylko na polu reżyserii czy scenariusza, ale także produkcji. W filmie "New Jersey Drive" jest executive producerem, zresztą jego rękę w efekcie końcowym dostrzeże każdy kto zna charakterystyczne zagrywki z jego innych filmów. Jak widzicie jednak przede wszystkim skupimy się na przepotężnym soundtracku, zdecydowanie najlepszym jaki słyszałem w życiu, dwucześciowym wydawnictwie na którym pojawia się cała plejada gwiazd tworząc z dwóch krążków swoiste "the best of '95 hip-hop".

Kiedy ktoś kojarzy fakty, połączy czas powstania materiału z ksywkami zrozumie o co chodzi. Fanom rapu nie muszę tłumaczyć w jakiej formie w tamtym czasie byli Notorious B.I.G., Jeru The Damaja, Boot Camp Click, Redman, Naughty By Nature, Queen Latifah, Pharoahe Monch, O.C., Heavy D czy Lords Of The Underground. Wszyscy z wyżej wymienionych pojawiają się na soundtracku, a to może połowa tego co na nim znajdziecie.

Akcja filmu dzieje się w Newark, New Jersey i rapowo również mamy tutaj silną reprezentację rejonu, a trzeba wiedzieć, że w tamtym czasie było to jedno z najbardziej kreatywnych hip-hopowo miejsc na Świecie. Zacznę od Redmana, bo to jego bit do "Where Am I" tworzy w filmie jedną z najlepszych scen, polecam zobaczyć TUTAJ - nie trzeba was będzie zachęcać do szybkiego sprawdzenia całości. Słuchając tej funkowej bomby czuję się jakby ktoś ukrył przede mną klasyka o mocy nie mniejszej niż "Ante Up" czy "Full Clip". Nic dziwnego, że Master Cee wybrał ten numer montując "the best of Redman". Inna rezydentka Jersey - Queen Latifah, którą część będzie kojarzyć bardziej jako aktorkę, serwuje tutaj jeden z najpiękniejszych home-anthems jakie kiedykolwiek powstały. Do tego dodajcie sobie Lord Of The Underground na bicie Marley Marla, Naughty By Nature masakrujący piekielną energią... Ciężko tu niczego nie pominąć, o tych kawałkach spokojnie można by napisać książkę.

Nie tylko z NJ jednak mamy tutaj do czynienia. Potężna reprezentacja Nowego Jorku to jednak i tak nie wszystko - dodajcie do tego niesamowite g-funkowe, kalifornijskie perły autorstwa MC Eihta, Young Laya, Ray Luva i Mac Malla. Mamy tu zespoły, które debiutują jak E. Bros na genialnym bicie Ś.P. Roc Raida, który otwiera film w najbardziej klimatyczny sposób jak się dało. Mamy najlepsze krzyżówki R&B z rapem jak w numerze B.I.G. z Total czy funkowy sztos od Frankie Beverly & Maze. Mamy toastujących Black Panta i Mad Liona. Obydwie części soundtracku razem trwają ponad godzinę i czterdzieści pięć minut, a mimo to nie ma możliwości znudzenia się tą muzyką. Nie brakuje i południa reprezentowanego dumnie przez Outkast w genialnym numerze "Benz Or Beamer". Jeru w "Invasion" jest w najwyższej formie, podobnie jak O.C. i Organized Konfusion we wspólnym tracku.

Wielbiciele boom-bapu muszą to sprawdzić. Bity od takich ludzi jak Erick Sermon, Easy Mo Bee, Roc Raida, DJ Premier czy Funkmaster Flex sprawiają, że ciężko jest przestać tego słuchać. Dodajmy, że w zdecydowanej większości są to kawałki ekskluzywnie przygotowane na tą ścieżkę dźwiękową, a duża część z nich lądowała potem na "The Best Of" i wypuszczanych przez artystów na własną rękę winylowych singlach. "New Jersey Drive" to jeden z moich ulubionych filmów, ukazujący Newark od środka za pomocą wybitnych ujęć, których nie da się zapomnieć. Ciężko o lepsze tło muzyczne niż to które znajduje się na tych płytach. KLASYK.

 

]]>
Smif-N-Wessun "Dah Shinin'" (Klasyk Na Weekend)https://popkiller.kingapp.pl/2011-06-03,smif-n-wessun-dah-shinin-klasyk-naweekendhttps://popkiller.kingapp.pl/2011-06-03,smif-n-wessun-dah-shinin-klasyk-naweekendSeptember 1, 2015, 11:45 amDaniel WardzińskiJuż jutro dzięki połączeniu sił dwóch najpopularniejszych cyklicznych imprez rapowych w Warszawie czyli A Pamiętasz Jak i Rap History Warsaw, będziemy mieli możliwość na żywo zobaczyć legendarny filar Boot Camp Click - duet Smif-N-Wessun. Dyskusję na temat muzyki tego zespołu z pewnością należy zacząć od roku 1993, kiedy to panowie pojawili się na pierwszym klasyku spod szyldu BCC - "Enta Da Stage" Black Moon. Było to swego rodzaju przepustką do dalszej kariery, która na dobre rozkręciła się po premierze świetnie przyjętego (nie ma co się dziwić) winylowego singla "Bucktown/Let's Git It On", który w 1994 roku udowodnił, że Nowy Jork jest gotowy na pierwszy album SNW.Oficjalne LP ochrzczono "Dah Shinin'", a klasa jaką reprezentuje te szesnaście tracków, to nie tyle "przebłysk" geniuszu, co raczej dowód na to, że w środowisku boom-bapowego rapu połowy lat 90. Tek i Steele świecili jak gwiazdy. Bo nimi byli. To jeden z lepiej sprzedających się albumów BCC - znalazł w sumie ponad 300 tysięcy właścicieli.Co jest największym atutem raperów ze Smif-N-Wessun? Treść? Zależy co rozumiecie pod tym terminem. Z jednej strony krytycy zaraz po premierze bezlitośnie czepiali się tego, że to standardowy rap o gnatach, bluntach i cieżkim życiu ekip z Brownsville na Brooklynie. Być może krytycy ci nie mieli tyle dystansu (chociażby czasowego), żeby zauważyć, że sposób w jaki po bicie poruszają się Tek i Steele to rzecz absolutnie niesamowita i nieprzewidywalna, a błyskotliwość ich przemyśleń, która ujmuje słuchaczy po tylu latach od premiery, objawia się właśnie w takiej konwencji. Nawet to, że poruszają się po wąskim zakresie tematycznym nie jest w stanie ograniczyć ich fantastycznych warsztatów obejmujących nie tylko technikę wokalną, ale też ujęcie swoich obserwacji w zwrotkach... To skurwiały, nowojorski rap na najwyższym poziomie, bez ugrzeczniania. Zasady na tej płycie są proste, poglądy uliczne, treści przewidywalne, ale sposób ich podania i tego w jaki sposób Tek i Steele potrafią się wgryźć w tematy to absolutny unikat. Szukacie wyszukanych zabaw lirycznych? Prędzej spodziewajcie się efektownych i prostych linijek w stylu: "The deals going out like this/ non affect the mouth watch ya lips and my boots do a french kiss". Flow? Mieszanka nowojorskiego języka ulicy i jamajskiego patois (obaj mają korzenie na karaibskiej wyspie) po dodaniu do wielu tygodni pracy nad numerami w studio, dały w efekcie styl niemożliwy do porównania z żadnym innym. Jego istotą jest też to, że nie są dwójką raperów z których każdy ciąży w swoje zajawki. To praca zespołowa i od początku do końca wiemy, że słuchamy duetu raperskiego. Jednego z lepszych. Przysłuchując się ich akcentom, pomysłom na rozłożenie słów w wersach, przeciągnięciom, przerzutniom i wszystkiemu czego dusza zapragnie, ma się wrażenie, że to inny stan umysłu, że Ci kolesie postrzegają wędrówkę po podkładach inaczej niż ktokolwiek w tej branży.Produkcją muzyczną tego klasyka zajęli się oczywiście niezawodni Da Beatminerz w składzie Mr. Walt, DJ Evil Dee, Baby Paul (przy jednym bicie pojawia się również Rich Black). "Dah Shinin'" jest ciekawym polem obserwacji umiejętności każdego z nich - tutaj bity powstałe wspólnie to wyjątki, większość to praca indywidualna tych trzech koleżków. W efekcie płyta choć brzmi spójnie, jest zarazem dość różnorodna. Style produkcji są w pewnym sensie podobne, ale zarazem komplementarne. DJ Evil Dee odpowiada za najbardziej surowe i obskórne kąski, w których perkusja stanowi 95% sukcesu całej kompozycji. Mr. Walt to mistrz basu. Kiedy posłuchacie bassline'ów chociażby w rzeźnickim "Sound Bwoy Bureill" (genialne strzępki bardzo wysokiego brzmieniowo sampla łączą się z nim perfekcyjnie) pewnie będziecie wiedzieli o co mi chodzi. Baby Paul? Trzy bity, trzy zwycięstwa. "Wrekonize" nie przypadkiem stał się singlem. "Home Sweet Home" z Buckshotem to bardzo uliczna, nowojorska, brudna rzecz, a sam numer z pewnością jest jednym z ważniejszych na albumie. Trzecia kompozycja to kapitalne "Wipe Ya Mouf" nikomu nie powinno pozwolić ustać w miejscu. Muzycznie ta płyta to producencki instruktaż i lekcja spojrzenia na hip-hop. Jeśli nadal nie rozumiesz czemu w tej muzyce najbardziej liczy się brzmienie, wyszukanie własnych wibracji, a nie nawpierdalanie do kompozycji miliona niepotrzebnych elementów, "Dah Shinin'" z pewnością ułatwi Ci zrozumienie. Ta płyta nie tylko jest "raw", ale pokazuje czemu styl "raw" jest tak zajebisty.Każdy kto poświęcił temu krążkowi trochę więcej uwagi wie, że "Dah Shinin'" porywa. Ciężko przestać jej słuchać, kiedy już zrozumie się zupełnie nieszablonowy sposób rapowania Teka i Steele'a oraz brzmieniowe jazdy Da Beatminerz. Podróż w czasie i przestrzeni (do Brownsville AD 1994, kiedy płyta była nagrywana) staje się pokusą, której ciężko ustąpić. Płyta została zarejestrowana w legendarnym D&D Studios należącym do DJ'a Premiera, a jeśli trochę się znacie na rapie wiecie co cechowało produkcje wychodzące z tego miejsca w okolicach 95 roku. Większość z nich to klasyki... Nie mogę doczekać się, kiedy Steele otworzy jutro na scenie "Bucktown" swoim "I walk around town with my pound strapped down to my side/ No frontin' just in case I gotta smoke some"... To album, któremu stawiać zarzuty, to jak "klepać Królową Matkę". "Make a brothers wonder now, what other shit lies underground" - niech ten wers z otwierającego album "Timz N Hood Check" będzie podsumowaniem i preludium do waszego zapoznania/ponownego spotkania z tą płytą. A Pamiętasz Jak i Rap History Warsaw, będziemy mieli możliwość na żywo zobaczyć legendarny filar Boot Camp Click - duet Smif-N-Wessun. Dyskusję na temat muzyki tego zespołu z pewnością należy zacząć od roku 1993, kiedy to panowie pojawili się na pierwszym klasyku spod szyldu BCC - "Enta Da Stage" Black Moon. Było to swego rodzaju przepustką do dalszej kariery, która na dobre rozkręciła się po premierze świetnie przyjętego (nie ma co się dziwić) winylowego singla "Bucktown/Let's Git It On", który w 1994 roku udowodnił, że Nowy Jork jest gotowy na pierwszy album SNW.

Oficjalne LP ochrzczono "Dah Shinin'", a klasa jaką reprezentuje te szesnaście tracków, to nie tyle "przebłysk" geniuszu, co raczej dowód na to, że w środowisku boom-bapowego rapu połowy lat 90. Tek i Steele świecili jak gwiazdy. Bo nimi byli. To jeden z lepiej sprzedających się albumów BCC - znalazł w sumie ponad 300 tysięcy właścicieli.

Co jest największym atutem raperów ze Smif-N-Wessun? Treść? Zależy co rozumiecie pod tym terminem. Z jednej strony krytycy zaraz po premierze bezlitośnie czepiali się tego, że to standardowy rap o gnatach, bluntach i cieżkim życiu ekip z Brownsville na Brooklynie. Być może krytycy ci nie mieli tyle dystansu (chociażby czasowego), żeby zauważyć, że sposób w jaki po bicie poruszają się Tek i Steele to rzecz absolutnie niesamowita i nieprzewidywalna, a błyskotliwość ich przemyśleń, która ujmuje słuchaczy po tylu latach od premiery, objawia się właśnie w takiej konwencji. Nawet to, że poruszają się po wąskim zakresie tematycznym nie jest w stanie ograniczyć ich fantastycznych warsztatów obejmujących nie tylko technikę wokalną, ale też ujęcie swoich obserwacji w zwrotkach... To skurwiały, nowojorski rap na najwyższym poziomie, bez ugrzeczniania. Zasady na tej płycie są proste, poglądy uliczne, treści przewidywalne, ale sposób ich podania i tego w jaki sposób Tek i Steele potrafią się wgryźć w tematy to absolutny unikat. Szukacie wyszukanych zabaw lirycznych? Prędzej spodziewajcie się efektownych i prostych linijek w stylu: "The deals going out like this/ non affect the mouth watch ya lips and my boots do a french kiss". Flow? Mieszanka nowojorskiego języka ulicy i jamajskiego patois (obaj mają korzenie na karaibskiej wyspie) po dodaniu do wielu tygodni pracy nad numerami w studio, dały w efekcie styl niemożliwy do porównania z żadnym innym. Jego istotą jest też to, że nie są dwójką raperów z których każdy ciąży w swoje zajawki. To praca zespołowa i od początku do końca wiemy, że słuchamy duetu raperskiego. Jednego z lepszych. Przysłuchując się ich akcentom, pomysłom na rozłożenie słów w wersach, przeciągnięciom, przerzutniom i wszystkiemu czego dusza zapragnie, ma się wrażenie, że to inny stan umysłu, że Ci kolesie postrzegają wędrówkę po podkładach inaczej niż ktokolwiek w tej branży.

Produkcją muzyczną tego klasyka zajęli się oczywiście niezawodni Da Beatminerz w składzie Mr. Walt, DJ Evil Dee, Baby Paul (przy jednym bicie pojawia się również Rich Black). "Dah Shinin'" jest ciekawym polem obserwacji umiejętności każdego z nich - tutaj bity powstałe wspólnie to wyjątki, większość to praca indywidualna tych trzech koleżków. W efekcie płyta choć brzmi spójnie, jest zarazem dość różnorodna. Style produkcji są w pewnym sensie podobne, ale zarazem komplementarne. DJ Evil Dee odpowiada za najbardziej surowe i obskórne kąski, w których perkusja stanowi 95% sukcesu całej kompozycji. Mr. Walt to mistrz basu. Kiedy posłuchacie bassline'ów chociażby w rzeźnickim "Sound Bwoy Bureill" (genialne strzępki bardzo wysokiego brzmieniowo sampla łączą się z nim perfekcyjnie) pewnie będziecie wiedzieli o co mi chodzi. Baby Paul? Trzy bity, trzy zwycięstwa. "Wrekonize" nie przypadkiem stał się singlem. "Home Sweet Home" z Buckshotem to bardzo uliczna, nowojorska, brudna rzecz, a sam numer z pewnością jest jednym z ważniejszych na albumie. Trzecia kompozycja to kapitalne "Wipe Ya Mouf" nikomu nie powinno pozwolić ustać w miejscu. Muzycznie ta płyta to producencki instruktaż i lekcja spojrzenia na hip-hop. Jeśli nadal nie rozumiesz czemu w tej muzyce najbardziej liczy się brzmienie, wyszukanie własnych wibracji, a nie nawpierdalanie do kompozycji miliona niepotrzebnych elementów, "Dah Shinin'" z pewnością ułatwi Ci zrozumienie. Ta płyta nie tylko jest "raw", ale pokazuje czemu styl "raw" jest tak zajebisty.

Każdy kto poświęcił temu krążkowi trochę więcej uwagi wie, że "Dah Shinin'" porywa. Ciężko przestać jej słuchać, kiedy już zrozumie się zupełnie nieszablonowy sposób rapowania Teka i Steele'a oraz brzmieniowe jazdy Da Beatminerz. Podróż w czasie i przestrzeni (do Brownsville AD 1994, kiedy płyta była nagrywana) staje się pokusą, której ciężko ustąpić. Płyta została zarejestrowana w legendarnym D&D Studios należącym do DJ'a Premiera, a jeśli trochę się znacie na rapie wiecie co cechowało produkcje wychodzące z tego miejsca w okolicach 95 roku. Większość z nich to klasyki... Nie mogę doczekać się, kiedy Steele otworzy jutro na scenie "Bucktown" swoim "I walk around town with my pound strapped down to my side/ No frontin' just in case I gotta smoke some"... To album, któremu stawiać zarzuty, to jak "klepać Królową Matkę". "Make a brothers wonder now, what other shit lies underground" - niech ten wers z otwierającego album "Timz N Hood Check" będzie podsumowaniem i preludium do waszego zapoznania/ponownego spotkania z tą płytą.

]]>