„Mustard on the beat, hoe!” – konia z rzędem temu, kto na przestrzeni ostatnich dwunastu miesięcy ani razu nie spotkał się z tym muzycznym autografem stawianym przez DJ'a Mustarda, 24-letniego producenta z Kalifornii. Producenta, który zdaniem wielu zdominował rok 2014 tak, jak rok wcześniej uczynił to Mike WiLL Made-It. I podobnie jak w przypadku tego ostatniego, owa dominacja wyszła również poza świat hip-hopu.
DJ Mustard odcisnął bowiem silne piętno na krajobrazie nie tylko amerykańskiego rapu, ale również muzyki pop – i to tej ze szczytu list przebojów. Jego charakterystyczne beaty stemplowały numery artystów maści wszelakiej, począwszy od YG i Tygi, idąc przez Wiza Khalifę i Gucci Mane'a, a na Tinashe, Jennifer Lopez czy Fergie kończąc. Potrzeba nielada klasy matematyka, by policzyć wszystkie produkcje, w których maczał palce. Ale co najważniejsze – za ilością szła jakość. Poniżej pierwsza część subiektywnego zestawienia dwudziestu osadzonych na bicie Mustarda numerów, które raczej nieprędko pójdą w zapomnienie.
20. Justine Skye feat. Tyga „Collide”
[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"20244","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]
Zaczynamy nietypowo, bo raz - od numeru dużo mniej popularnego (nie pomogła nawet gościnna zwrotka Tygi), dwa - beatu, który nieco odbiega od charakterystycznego stylu DJ'a Mustarda. Delikatne klawisze, wydobywające się z tła synthy, osiemset ósemka, a całość utrzymana w dużo wolniejszym tempie, niż tym znanym z ratchet music. W dodatku świetny wokal 19-letniej ledwie Justine Skye, póki co artystki raczej anonimowej, ale mającej wszystko, by już w najbliższym czasie wypłynąć na szerokie wody.
19. Gucci Mane & Young Thug feat. Young La & DK „Riding Around”
[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"20253","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]
Owszem, wspólny mixtape niekwestionowanych tuzów amerykańskiego rapu – Gucci Mane'a i Young Thuga – sprawił mi mnóstwo frajdy. Dobrego rapu tam, oczywiście, jak na lekarstwo, ale tej niekiedy trudnej do wytłumaczenia chwytliwości, którą znamy przecież z solowych dokonań obu panów – na pęczki. Szczególnie, że w kilku numerach za producenckimi sterami stanął DJ Mustard, a ta nietypowa mieszanka okazała się strzałem w dziesiątkę. „Riding Around” to mój faworyt z „Purple Album”, tyleż dzięki mrocznemu beatowi Mustarda, co refrenowi Thuga, za który powinien dostać co najmniej nagrodę Nobla.
18. T.I. feat. Iggy Azalea „No Mediocre”
[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"15009","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]
Drugi singiel promujący ubiegłoroczne „Paperwork” T.I.'a był marketingowym majstersztykiem. Z jednej strony Iggy Azalea, kontrowersyjna raperka, która pod względem popularności ustępuje obecnie chyba jedynie Nicki Minaj, z drugiej – DJ Mustard, najgłośniejszy producent 2014 roku. Z trzeciej... klip nakręcony w Rio i wypuszczony tuż przed brazylijskim Mundialem. Nie dziwota, że singiel szybko pokrył się złotem, a do dzisiaj sprzedał w ponad 600-tysięcznym nakładzie. Ale co najważniejsze – to kawał dobrze zrobionego przebojowego rapu, o którym na pewno nie można powiedzieć, że jest „mediocre”.
17. Omarion feat. Jhene Aiko & Chris Brown „Post To Be”
[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"20254","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]
Omarion zniknął nieco z radaru mainstreamowego r&b i być może już nigdy nie odzyska sławy, jaką cieszył się jeszcze przed kilkoma latami, ale w ubiegłym roku przypomniał o swojej obecności, wydając całkiem niezłe „Sex Playlist”. Jednym z singli promujących to wydawnictwo było wyprodukowane przez DJ'a Mustarda i wsparte wokalami Jhene Aiko i Chris Browna "Post To Be" – numer lekki, rześki, idealnie nadający się na parkiet, słowem: typowy poprawiacz humoru. Mustard i w takiej konwencji radzi sobie bez zarzutu.
16. YG feat. TeeFLii „Do It To Ya”
[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"20255","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]
YG solo po raz pierwszy. „Do It To Ya” to ostatni (przynajmniej do tej pory) singiel z bardzo dobrego „My Krazy Life” i równocześnie ten najbardziej kojarzący się z brzmieniem, a przede wszystkim klimatem G-Funku z niezapomnianych lat 90. W głównej roli klawisze, clapy i snare'y, ale DJ Mustard upchnął również to, co G-Funkowe tygryski lubią najbardziej – czyli piszczałę. Fajna rzecz.
15. Fergie feat. YG „L.A. Love (La La)”
[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"18348","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]
Mogło się wydawać, że Fergie najlepsze lata swojej muzycznej kariery ma już dawno za sobą, ale z pomocą DJ'a Mustarda i YG wróciła na czołowe miejsca list przebojów, a o niej samej znów zrobiło się głośno. Trudno się dziwić – „L.A. Love (La La)” to rzecz łatwo wpadająca w ucho, nie tylko ze względu na nieznośnie chwytliwy refren, ale i produkcję Mustarda, który potwierdza, że również w świecie popu czuje się jak ryba w wodzie.
14. RJ „How U Feel”
[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"20256","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]
RJ to działający w undergroundzie raper reprezentujący Zachodnie Wybrzeże, członek założonej w 2008 roku przez DJ'a Mustarda i YG wytwórni Pushaz Ink. Samego siebie opisuje na Twitterze w ten sposób: „Mix the new west with the old west and u got me nigga”. Ma na swoim koncie ledwie dwa mixtape'y, w tym tegoroczny „Takin Niggas Beats”, na którym można doszukać się prawdziwych perełek w rodzaju wyprodukowanego przez Mustarda, wciągającego jak cholera „How U Feel”. Kilka uderzeń w klawisze, tworzących motyw przewodni, który nie tak łatwo wychodzi z głowy, i prosta perkusja w zwrotkach oraz dochodzący w refrenie „tłusty jak Grycanka” bas – czasem recepta na sukces jest banalnie prosta.
13. French Montana „Don't Panic”
[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"20259","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]
Wypuszczony na rynek muzyczny pod koniec wakacji singiel „Don't Panic” nawet nie zbliżył się popularnością do poznanych w 2013 roku szlagierów pokroju „Pop That” czy „Ain't Worried About Nothin'”, ale to nic nie znaczy, to o niczym nie świadczy. French Montana bez żadnego problemu okiełznał kolejny świetny beat od DJ'a Mustarda, a obaj panowie mogą sobie z czystym sumieniem zapisać kolejny banger do swojej bogatej kolekcji. Nawiasem mówiąc – zbliżający się wielkimi krokami nowy album Montany zapowiada się nader ciekawie.
12. Vell „Right Here”
[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"20258","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]
Kolejny mniej znany raper na liście i kolejny przykład na to, że mimo ogromnego komercyjnego sukcesu, DJ Mustard wciąż nie stracił kontaktu z undergroundem, wciąż chętnie posyła tam swoje beaty. Vell to reprezentant Oakland, a przy okazji stały współpracownik DJ Mustarda. W „Right Here” ta ich współpraca prezentuje się najlepiej, a sam numer w pewnym sensie można porównać do wymienionego przed chwilą „How U Feel” – od tego wciągającego minimalizmu po prostu ciężko się oderwać.
11. DJ Mustard feat. Dom Kennedy, Royce, RJ „Throw Ya Hood Up”
[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"20257","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]
W zeszłym roku Mustard wysyłał beaty innym artystom w ilościach iście hurtowych, ale zostawił również co nieco na swój album producencki, „10 Summers”. Nie jest to niestety rzecz, nad którą powinno bić się pokłony, ale równocześnie nie jest to rzecz, której nie warto przesłuchać. Bo warto – chociażby ze względu na „Throw Ya Hood Up”, które w doskonały sposób łączy stary West z nowym. Zresztą, najlepiej ujął to w swojej recenzji Mateusz Natali, pisząc: „'Throw ya hood up' to potężna petarda, która brzmi jak wyciągnięta z Bay Area ad '95, tyle że odświeżona brzmieniowo”. I ja się pod tymi słowami podpisuję.
Komentarze