popkiller.kingapp.pl (https://popkiller.kingapp.pl) Rankingihttps://popkiller.kingapp.pl/rss/pl/tag/17534/RankingiSeptember 28, 2024, 7:08 pmpl_PL © 2024 Admin stronyXXL Freshman 2023 - poznaliśmy skład tegorocznej edycji!https://popkiller.kingapp.pl/2023-06-21,xxl-freshman-2023-poznalismy-sklad-tegorocznej-edycjihttps://popkiller.kingapp.pl/2023-06-21,xxl-freshman-2023-poznalismy-sklad-tegorocznej-edycjiJune 21, 2023, 6:36 pmBartosz SkolasińskiNo i mamy nową 12-tkę Freshmanów od XXL'a. Sprawdźcie, kto znalazł się w zestawieniu 16. edycji.Warto zwrócić uwagę na to, że wśród wyróżnionych pojawił się zawodnik z Europy, czyli reprezentujący Wielką Brytanię mistrz drillowej nawijki Central Cee. Jest też robiąca ostatnio dużo zamieszania Glorilla. Pełna lista przedstawia się następująco:- Finesse2Tymes (Memphis)- Lola Brooke (Nowy Jork)- Rob49 (Nowy Orlean)- Fridayy (Filadelfia)- Glorilla (Memphis)- 2Rare (Filadelfia)- SleazyWorld Go (Grand Rapids, Michigan)- Central Cee (Londyn)- Real Boston Richey (Tallahassee)- Luh Tyler (Tallahassee)- TiaCorine (Winston-Salem, Karolina Północna)- DC The Don (Milwaukee) (wybór publiczności)Bity do cypherów zapewni Pi'erre Bourne. No i mamy nową 12-tkę Freshmanów od XXL'a. Sprawdźcie, kto znalazł się w zestawieniu 16. edycji.

Warto zwrócić uwagę na to, że wśród wyróżnionych pojawił się zawodnik z Europy, czyli reprezentujący Wielką Brytanię mistrz drillowej nawijki Central Cee. Jest też robiąca ostatnio dużo zamieszania Glorilla. Pełna lista przedstawia się następująco:

- Finesse2Tymes (Memphis)
- Lola Brooke (Nowy Jork)
- Rob49 (Nowy Orlean)
- Fridayy (Filadelfia)
- Glorilla (Memphis)
- 2Rare (Filadelfia)
- SleazyWorld Go (Grand Rapids, Michigan)
- Central Cee (Londyn)
- Real Boston Richey (Tallahassee)
- Luh Tyler (Tallahassee)
- TiaCorine (Winston-Salem, Karolina Północna)
- DC The Don (Milwaukee) (wybór publiczności)

Bity do cypherów zapewni Pi'erre Bourne.

]]>
BET Awards 2023 - lista wygranych i celebracja 50 urodzin hip-hopuhttps://popkiller.kingapp.pl/2023-06-27,bet-awards-2023-lista-wygranych-i-celebracja-50-urodzin-hip-hopuhttps://popkiller.kingapp.pl/2023-06-27,bet-awards-2023-lista-wygranych-i-celebracja-50-urodzin-hip-hopuJune 27, 2023, 7:00 pmBartosz Skolasiński25 czerwca odbyła się kolejna ceremonia BET Awards. Podczas 22. edycji imprezy oddano hołd hip-hopowym legendom, a największymi wygranymi byli SZA, Drake i Beyoncé."Renaissance" od Queen Bey zgarnął nagrodę za Album Of The Year, a klip do jej singla "Break My Soul" dostał statuetki w kategoriach Viewer’s Choice i BET Her. SZA też może się pochwalić trzema wygranymi. Krążek "SOS" również zwyciężył w kategorii Album Of The Year, sprawiając, że doczekaliśmy się rzadkiego w takich sytuacjach remisu. Teledysk z tej płyty do numeru "Kill Bill" dostał Video Of The Year, wokalistka wygrała również w kategorii Best Female R&B/Pop Artist.Group Of The Year i Best Collaboration to kategorie, które były domeną Drake'a. W pierwszej z nich zwyciężył wspólnie z 21 Savage'em, a w drugiej z Futurem dzięki hitowi "Wait For You". Poza tym Kendrick Lamar został Best Male Hip Hop Artist, a nagroda Best Female Hip Hop Artist powędrowała do Latto.W trakcie gali świętowano 50 lat hip-hopu. Wydarzenie występami zapowiadanymi przez Kida Capri uświetnili między innymi Fat Joe, Def Squad, T.I, Master P czy Soulja Boy. Każdy z wykonawców wykonywał krótki fragment jednego ze swoich hitów. I tak np. frontmen Terror Squadu wspólnie z Remy Ma wykonał część"All The Way Up", Erick Sermon wjechał z "Music", Keith Murray z "The Most Butifulest Thing In This World", a Red z "Da Goodness". T.I. pojawił się z "24's", a generał No Limit Records z "Make Em Say Ugh". [[{"fid":"78276","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]][[{"fid":"78277","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]][[{"fid":"78275","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]] Busta Rhymes dostał też Lifetime Achievement Award, a wspólnie z nim na scenę weszli Coi Leray, M.O.P., Rah Digga czy Swizz Beatz. Usłyszeliśmy, chociażby "Ante Up" i "Break Ya Neck". Swój moment mieli również Quavo i Offset z Migosów, którzy oddali hołd tragicznie zmarłemu Takeoffowi. Poleciało między innymi "Bad & Boujee".[[{"fid":"78278","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"4":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"4"}}]][[{"fid":"78279","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"5":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"5"}}]]Oto pełna lista nominowanych i zwycięzców:Album of the YearAnyways, Life’s Great, GloRillaBreezy, Chris BrownGod Did, DJ KhaledHer Loss, Drake & 21 Savage Mr. Morale & The Big Steppers, Kendrick LamarRenaissance, Beyoncé - remisSOS, SZA - remisBest Female R&B/Pop ArtistAri LennoxBeyoncéCoco JonesH.E.R.LizzoSZATemsBest Male R&B/Pop ArtistBlxstBrent FaiyazBurna BoyChris Brown - remisDrakeThe Weeknd Usher- remisBest GroupCity GirlsDrake & 21 SavageDvsnFLOMaverick City Music & Kirk FranklinQuavo & TakeoffWanmorBest Collaboration“Big Energy (Remix),” Latto & Mariah Carey feat. DJ Khaled“Boy’s A Liar Pt. 2,” Pinkpantheress & Ice Spice“Call Me Every Day,” Chris Brown feat. Wizkid“Can’t Stop Won’t Stop,” King Combs feat. Kodak Black“Creepin’,” Metro Boomin, The Weeknd & 21 Savage“F.N.F. (Let’s Go),” Hitkidd & GloRilla“Tomorrow 2,” GloRilla & Cardi BWait For U,” Future feat. Drake & TemsBest Female Hip Hop Artist Cardi B Coi LerayGloRillaIce SpiceLattoMegan Thee StallionNicki MinajBest Male Hip Hop Artist21 SavageDrakeFutureJ. ColeJack HarlowKendrick LamarLil BabyVideo of the Year“We (Warm Embrace),” Chris Brown“2 Million Up,” Peezy, Jeezy & Real Boston Richey feat. Rob49“About Damn Time,” Lizzo“Bad Habit,” Steve Lacy“First Class,” Harlow“Kill Bill,” SZA“Tomorrow 2,” GloRilla & Cardi BVideo Director of the YearA$AP Rocky for AWGEBenny BoomBurna BoyCole BennettDave Free & Kendrick LamarDirector XTeyana “Spike Tey” TaylorBest New ArtistAmbréCoco JonesDoechiiFLOGloRillaIce SpiceLola BrookeDr. Bobby Jones Best Gospel/Inspirational Award“Bless Me,” Maverick City Music & Kirk Franklin“Finished (Live),” Tamela Mann“I’ve Got Joy,” CeCe Winans“Kingdom,” Maverick City Music & Kirk Franklin feat. Naomi Raine & Chandler Moore“New,” Tye Tribbett“One Moment From Glory,” Yolanda Adams“The Better Benediction (Pt.2),” PJ Morton feat. Lisa Knowles-Smith, Le’andria Johnson, Keke Wyatt, Kierra Sheard & Tasha Cobbs LeonardViewer’s Choice Award“About Damn Time,” Lizzo“Break My Soul,” Beyoncé“First Class,” Jack Harlow“Jimmy Cooks,” Drake feat 21 Savage“Kill Bill,” SZA“Last Last,” Burna Boy“Super Freaky Girl,” Nicki Minaj“Wait For U,” Future feat. Drake & TemsBest International ActAya Nakamura (France)Ayra Starr (Nigeria)Burna Boy (Nigeria)Central Cee (UK)Ella Mai (UK)Ko (South Africa)L7nnon (Brazil)Stormzy (UK)Tiakola (France)Uncle Waffles (Swaziland)Viewer’s Choice: Best New International ActAsake (Nigeria)Camidoh (Ghana)Flo (UK)WINNER: Libianca (Kamerun)Maureen (Francja)MC Ryan SP (Brazylia)Pabi Cooper (Rep. Południowej Afryki)Raye (Wielka Brytania)Werenoi (Francja)BET Her“About Damn Time,” Lizzo“Boy’s A Liar Pt. 2,” Pinkpantheress & Ice Spice“Break My Soul,” Beyoncé“Her,” Megan Thee Stallion“Lift Me Up,” Black Panther: Wakanda Forever – Music From And Inspired By – Rihanna & Ludwig Göransson“Players,” Coi Leray“Special,” LizzoBest MovieBlack Panther: Wakanda ForeverCreed 3EmancipationNopeThe Woman KingTillWhitney Houston: I Wanna Dance With SomebodyBest ActorAmin JosephBrian Tyree HenryDamson IdrisDaniel KaluuyaDemetrius ‘Lil Meech’ Flenory Jr.Donald GloverMichael B. JordanBest ActressAngela BassettCoco JonesJanelle JamesJanelle MonáeKeke PalmerViola DavisZendayaYoungstars AwardAkira AkbarAlaya HighDemi SingletonGenesis DeniseMarsai MartinThaddeus J. Mixson Young Dylan Sportswoman of the Year AwardAlexis MorrisAllyson Felix Angel ReeseCandace ParkerNaomi Osaka Serena WilliamsSha’carri RichardsonSportsman of the Year AwardAaron Judge Bubba WallaceGervonta DavisJalen HurtsLebron JamesPatrick MahomesStephen Curry25 czerwca odbyła się kolejna ceremonia BET Awards. Podczas 22. edycji imprezy oddano hołd  hip-hopowym legendom, a największymi wygranymi byli SZA, Drake i Beyoncé.

"Renaissance" od Queen Bey zgarnął nagrodę za Album Of The Year, a klip do jej singla "Break My Soul" dostał statuetki w kategoriach Viewer’s Choice i BET Her. SZA też może się pochwalić trzema wygranymi. Krążek "SOS" również zwyciężył w kategorii Album Of The Year, sprawiając, że doczekaliśmy się rzadkiego w takich sytuacjach remisu. Teledysk z tej płyty do numeru "Kill Bill" dostał Video Of The Year, wokalistka wygrała również w kategorii Best Female R&B/Pop Artist.

Group Of The Year i Best Collaboration to kategorie, które były domeną Drake'a. W pierwszej z nich zwyciężył wspólnie z 21 Savage'em, a w drugiej z Futurem dzięki hitowi "Wait For You". Poza tym Kendrick Lamar został Best Male Hip Hop Artist, a nagroda Best Female Hip Hop Artist powędrowała do Latto.

W trakcie gali świętowano 50 lat hip-hopu. Wydarzenie występami zapowiadanymi przez Kida Capri uświetnili między innymi Fat Joe, Def Squad, T.I, Master P czy Soulja Boy. Każdy z wykonawców wykonywał krótki fragment jednego ze swoich hitów. I tak np. frontmen Terror Squadu wspólnie z Remy Ma wykonał część"All The Way Up", Erick Sermon wjechał z "Music", Keith Murray z "The Most Butifulest Thing In This World", a Red z "Da Goodness". T.I. pojawił się z "24's", a generał No Limit Records z "Make Em Say Ugh". 

[[{"fid":"78276","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]

[[{"fid":"78277","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]]

[[{"fid":"78275","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]

Busta Rhymes dostał też Lifetime Achievement Award, a wspólnie z nim na scenę weszli Coi Leray, M.O.P., Rah Digga czy Swizz Beatz. Usłyszeliśmy, chociażby "Ante Up" i "Break Ya Neck". Swój moment mieli również Quavo i Offset z Migosów, którzy oddali hołd tragicznie zmarłemu Takeoffowi. Poleciało między innymi "Bad & Boujee".

[[{"fid":"78278","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"4":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"4"}}]]

[[{"fid":"78279","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"5":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"5"}}]]

Oto pełna lista nominowanych i zwycięzców:

Album of the Year

Anyways, Life’s Great, GloRilla
Breezy, Chris Brown
God Did, DJ Khaled
Her Loss, Drake & 21 Savage
Mr. Morale & The Big Steppers, Kendrick Lamar
Renaissance, Beyoncé - remis
SOS, SZA - remis

Best Female R&B/Pop Artist

Ari Lennox
Beyoncé
Coco Jones
H.E.R.
Lizzo
SZA
Tems

Best Male R&B/Pop Artist

Blxst
Brent Faiyaz
Burna Boy
Chris Brown - remis
Drake
The Weeknd
Usher- remis

Best Group

City Girls
Drake & 21 Savage
Dvsn
FLO
Maverick City Music & Kirk Franklin
Quavo & Takeoff
Wanmor

Best Collaboration

“Big Energy (Remix),” Latto & Mariah Carey feat. DJ Khaled
“Boy’s A Liar Pt. 2,” Pinkpantheress & Ice Spice
“Call Me Every Day,” Chris Brown feat. Wizkid
“Can’t Stop Won’t Stop,” King Combs feat. Kodak Black
“Creepin’,” Metro Boomin, The Weeknd & 21 Savage
“F.N.F. (Let’s Go),” Hitkidd & GloRilla
“Tomorrow 2,” GloRilla & Cardi B
Wait For U,” Future feat. Drake & Tems

Best Female Hip Hop Artist   

Cardi B
Coi Leray
GloRilla
Ice Spice
Latto
Megan Thee Stallion
Nicki Minaj

Best Male Hip Hop Artist

21 Savage
Drake
Future
J. Cole
Jack Harlow
Kendrick Lamar
Lil Baby

Video of the Year

“We (Warm Embrace),” Chris Brown
“2 Million Up,” Peezy, Jeezy & Real Boston Richey feat. Rob49
“About Damn Time,” Lizzo
“Bad Habit,” Steve Lacy
“First Class,” Harlow
“Kill Bill,” SZA
“Tomorrow 2,” GloRilla & Cardi B

Video Director of the Year

A$AP Rocky for AWGE
Benny Boom
Burna Boy
Cole Bennett
Dave Free & Kendrick Lamar
Director X
Teyana “Spike Tey” Taylor

Best New Artist

Ambré
Coco Jones
Doechii
FLO
GloRilla
Ice Spice
Lola Brooke

Dr. Bobby Jones Best Gospel/Inspirational Award

“Bless Me,” Maverick City Music & Kirk Franklin
“Finished (Live),” Tamela Mann
“I’ve Got Joy,” CeCe Winans
“Kingdom,” Maverick City Music & Kirk Franklin feat. Naomi Raine & Chandler Moore
“New,” Tye Tribbett
“One Moment From Glory,” Yolanda Adams
“The Better Benediction (Pt.2),” PJ Morton feat. Lisa Knowles-Smith, Le’andria Johnson, Keke Wyatt, Kierra Sheard & Tasha Cobbs Leonard

Viewer’s Choice Award

“About Damn Time,” Lizzo
“Break My Soul,” Beyoncé
“First Class,” Jack Harlow
“Jimmy Cooks,” Drake feat 21 Savage
“Kill Bill,” SZA
“Last Last,” Burna Boy
“Super Freaky Girl,” Nicki Minaj
“Wait For U,” Future feat. Drake & Tems

Best International Act

Aya Nakamura (France)
Ayra Starr (Nigeria)
Burna Boy (Nigeria)
Central Cee (UK)
Ella Mai (UK)
Ko (South Africa)
L7nnon (Brazil)
Stormzy (UK)
Tiakola (France)
Uncle Waffles (Swaziland)

Viewer’s Choice: Best New International Act

Asake (Nigeria)
Camidoh (Ghana)
Flo (UK)
WINNER: Libianca (Kamerun)
Maureen (Francja)
MC Ryan SP (Brazylia)
Pabi Cooper (Rep. Południowej Afryki)
Raye (Wielka Brytania)
Werenoi (Francja)

BET Her

“About Damn Time,” Lizzo
“Boy’s A Liar Pt. 2,” Pinkpantheress & Ice Spice
“Break My Soul,” Beyoncé
“Her,” Megan Thee Stallion
“Lift Me Up,” Black Panther: Wakanda Forever – Music From And Inspired By – Rihanna & Ludwig Göransson
“Players,” Coi Leray
“Special,” Lizzo

Best Movie

Black Panther: Wakanda Forever
Creed 3
Emancipation
Nope
The Woman King
Till
Whitney Houston: I Wanna Dance With Somebody

Best Actor

Amin Joseph
Brian Tyree Henry
Damson Idris
Daniel Kaluuya
Demetrius ‘Lil Meech’ Flenory Jr.
Donald Glover
Michael B. Jordan

Best Actress

Angela Bassett
Coco Jones
Janelle James
Janelle Monáe
Keke Palmer
Viola Davis
Zendaya

Youngstars Award

Akira Akbar
Alaya High
Demi Singleton
Genesis Denise
Marsai Martin
Thaddeus J. Mixson   
Young Dylan   

Sportswoman of the Year Award

Alexis Morris
Allyson Felix   
Angel Reese
Candace Parker
Naomi Osaka  
Serena Williams
Sha’carri Richardson

Sportsman of the Year Award

Aaron Judge   
Bubba Wallace
Gervonta Davis
Jalen Hurts
Lebron James
Patrick Mahomes
Stephen Curry

]]>
12 płytowych perełek z 2022 na finiszu głosowań w Popkillerachhttps://popkiller.kingapp.pl/2023-03-15,12-plytowych-perelek-z-2022-na-finiszu-glosowan-w-popkillerachhttps://popkiller.kingapp.pl/2023-03-15,12-plytowych-perelek-z-2022-na-finiszu-glosowan-w-popkillerachMarch 15, 2023, 6:30 amAdmin stronyPowiedzmy sobie wprost - to był prześwietny rok jeśli chodzi o amerykański rap. Ogrom mocnych wydawnictw był tak duży, że łatwo było przegapić wartościowe pozycje, a jeśli ktoś narzekał na poziom... to zapewne przegapił większość. W tym roku swoje albumy wydawali prawie wszyscy najwyżej oceniani przez dziennikarzy raperzy - od Kendricka Lamara przez Pushę T po Nasa. Od Freddiego Gibbsa przez Denzela Curry'ego po Earla Sweatshirta. Głośne projekty dostarczali nam młodzi, ale też weterani, zbierający się nawet w supergrupy (Mount Westmore). Dostawaliśmy wiele eksperymentów łamiących gatunkowe granice, ale też wiele korzennych płyt sięgających po brzmienie lat '90. Działo się multum świetnych rzeczy w każdym możliwym nurcie.Na początku głosowań w tegorocznych Popkillerach planowałem podrzucić Wam wykaz perełek z amerykańskiego rapu, których dużo słuchałem w 2022, a które mogły umknąć w natłoku głośnych wydawnictw, jednak lawina pracy przy gali sprawiła, że robię to ostatniego dnia głosowań. Ale... lepiej późno niż wcale. Jeśli jeszcze nie głosowaliście to może coś z tych pozycji porwie Was na tyle, że głos na nie wpadnie? Dajcie znać w komentarzach, która płyta z tej listy siadła Wam najmocniej! A ankietę do głosowania załączam na dole artykułu.Joey Bada$$ - 2000Mój album roku 2022. Dawno nie słyszałem płyty w stylu "Stary Nowy Jork", która brzmi tak... świeżo? Autentycznie? Esencjonalnie? Zero odgrzewania kotleta - bity nawiązują do brzmień przełomu wieków, ale pełno tu świeżej energii, mocnych linijek, lirycznego ognia i szczerych emocji. Sorry Kendrick, Pusha, Nas i cała reszta - ten rok wygrywa Joey.[[{"fid":"77603","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]Larry June - Spaceships on the BladeDrugi rok z rzędu Larry trafia do mojego top 3. Nikt na scenie nie wypuszcza teraz tak dużo tak dobrej muzyki. Album idealny na letni chill, ale też dający motywacyjnego kopa. Soczyste kalifornijskie brzmienie, leniwy vibe... a wśrod tego biznesowe przekminki Larry'ego nad szklanką soku pomarańczowego.[[{"fid":"75456","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]Kyle - It's Not So BadKyle nagrał płytę, którą próbował nagrać Drake na "Honestly Nevermind". Przechodzącą z rapu w house i r&b i mieszającą światy. Tylko Drizzy'emu zlało się to w jedno, a album Kyle'a aż kipi od vibe'u. Na parkiet i na letni chill, jak zawsze u tego pana pozytywna energia wylewa się na boki.[[{"fid":"77604","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]]Yung Bleu - TANTRAZastanawiacie się jak brzmiałyby retro-soulowe ballady inspirowane Lutherem Vandrossem skrzyżowane z brudnym autotune'owym trapem? Witam w świecie Yung Bleu. Coraz odważniej grindujący po branży raper-wokalista-producent z Alabamy uderza drugim oficjalnym albumem, który nie jest aż tak mocny jak debiut, ale i tak gęsto gościł mi na rotacji.[[{"fid":"77605","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"4":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"4"}}]]Duckwrth - Chrome BullTen gość miesza wszystko ze wszystkim i nie umiem powiedzieć czego u niego więcej. Funku, soulu, r&b, rapu czy może house'u. Na tej EP-ce dominuje house'owa energia, ale i tak nie brak rapowych sampli czy połamanych drumowych przejść. A vibe'u jest tyle, że można obdzielić 10 płyt.[[{"fid":"76017","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"5":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"5"}}]]JID - Forever StoryJeśli ktoś z młodego pokolenia ma przejąć pałeczkę od Kendricka to JID. Mega skillowy, a zarazem pełen treści rap. Dla osób, które szukają ambitniejszych projektów, zarazem dbających o raperski kunszt.[[{"fid":"77527","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"6":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"6"}}]]Wiz Khalifa - MultiverseMusiałem. Szczególnie, że takiej płyty po Królu Khalifie się nie spodziewałem. Wiz sięgnął do klimatów retro, inspiracji brzmieniami 70s-80s i nagrał swój najbardziej osobisty album w karierze. A "High Maintenance" nie schodziło mi w lecie z pętli, magiczny utwór.[[{"fid":"75494","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"7":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"7"}}]]Rexx Life Raj - The Blue HourRexx zazwyczaj serwował lekkie pozytywne wibracje i dużo słońca. Tym razem dostarczył cięższy, emocjonalny i osobisty projekt, na którym przepracowuje żałobę. Mocny materiał, który porusza i potrafi ukłuć.[[{"fid":"77606","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"8":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"8"}}]]Saba - Few Good ThingsReprezentant Chicago nie zwalnia w rozwoju i tym razem serwuje korzenny album, pełen osobistych refleksji, soulowo-jazzowych sampli i nastrojowego klimatu. Coś dla fanów eklektycznego rapu dbającego o dojrzałą treść.[[{"fid":"77607","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"9":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"9"}}]]Kid Cudi - EntergalacticKosmiczny Cudi nigdy nie zawodzi. "Man On The Moon III" to mój album roku 2021, a "Entergalactic" aż tak wysoko nie stoi, ale zabiera nas w piękną galaktyczną podróż. Nikt tak nie buduje swojego świata wokalem jak Cudder, a mimo tematyki soundtracku do komedii romantycznej album nie popada w klisze.[[{"fid":"77608","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"10":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"10"}}]]070 Shake - You Can't Kill MeEksperymentalna podróż przez gatunki w mocno świeżej odsłonie, jeśli siadł Wam nowy Yachty to siądzie i to. @tetmusic tak zachwalał, że musiałem sprawdzić i faktycznie bardzo intrygująca pozycja.[[{"fid":"77609","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"11":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"11"}}]]Rapper Big Pooh - Dreaming In ColorPolecieliśmy przez różne światy to na koniec wróćmy do trueschoolowego klimatu. Big Pooh z kolejną solówką, pełną soulfulowych wibracji, klasycznych samplowanych bitów i osobistych zwrotek. Bardzo przyjemna pozycja na jesienno-zimowe refleksje.[[{"fid":"77610","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"12":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"12"}}]]Powiedzmy sobie wprost - to był prześwietny rok jeśli chodzi o amerykański rap. Ogrom mocnych wydawnictw był tak duży, że łatwo było przegapić wartościowe pozycje, a jeśli ktoś narzekał na poziom... to zapewne przegapił większość. W tym roku swoje albumy wydawali prawie wszyscy najwyżej oceniani przez dziennikarzy raperzy - od Kendricka Lamara przez Pushę T po Nasa. Od Freddiego Gibbsa przez Denzela Curry'ego po Earla Sweatshirta. Głośne projekty dostarczali nam młodzi, ale też weterani, zbierający się nawet w supergrupy (Mount Westmore). Dostawaliśmy wiele eksperymentów łamiących gatunkowe granice, ale też wiele korzennych płyt sięgających po brzmienie lat '90. Działo się multum świetnych rzeczy w każdym możliwym nurcie.

Na początku głosowań w tegorocznych Popkillerach planowałem podrzucić Wam wykaz perełek z amerykańskiego rapu, których dużo słuchałem w 2022, a które mogły umknąć w natłoku głośnych wydawnictw, jednak lawina pracy przy gali sprawiła, że robię to ostatniego dnia głosowań. Ale... lepiej późno niż wcale. Jeśli jeszcze nie głosowaliście to może coś z tych pozycji porwie Was na tyle, że głos na nie wpadnie? Dajcie znać w komentarzach, która płyta z tej listy siadła Wam najmocniej! A ankietę do głosowania załączam na dole artykułu.

Joey Bada$$ - 2000
Mój album roku 2022. Dawno nie słyszałem płyty w stylu "Stary Nowy Jork", która brzmi tak... świeżo? Autentycznie? Esencjonalnie? Zero odgrzewania kotleta - bity nawiązują do brzmień przełomu wieków, ale pełno tu świeżej energii, mocnych linijek, lirycznego ognia i szczerych emocji. Sorry Kendrick, Pusha, Nas i cała reszta - ten rok wygrywa Joey.

[[{"fid":"77603","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]

Larry June - Spaceships on the Blade
Drugi rok z rzędu Larry trafia do mojego top 3. Nikt na scenie nie wypuszcza teraz tak dużo tak dobrej muzyki. Album idealny na letni chill, ale też dający motywacyjnego kopa. Soczyste kalifornijskie brzmienie, leniwy vibe... a wśrod tego biznesowe przekminki Larry'ego nad szklanką soku pomarańczowego.

[[{"fid":"75456","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]

Kyle - It's Not So Bad
Kyle nagrał płytę, którą próbował nagrać Drake na "Honestly Nevermind". Przechodzącą z rapu w house i r&b i mieszającą światy. Tylko Drizzy'emu zlało się to w jedno, a album Kyle'a aż kipi od vibe'u. Na parkiet i na letni chill, jak zawsze u tego pana pozytywna energia wylewa się na boki.

[[{"fid":"77604","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]]

Yung Bleu - TANTRA
Zastanawiacie się jak brzmiałyby retro-soulowe ballady inspirowane Lutherem Vandrossem skrzyżowane z brudnym autotune'owym trapem? Witam w świecie Yung Bleu. Coraz odważniej grindujący po branży raper-wokalista-producent z Alabamy uderza drugim oficjalnym albumem, który nie jest aż tak mocny jak debiut, ale i tak gęsto gościł mi na rotacji.

[[{"fid":"77605","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"4":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"4"}}]]

Duckwrth - Chrome Bull
Ten gość miesza wszystko ze wszystkim i nie umiem powiedzieć czego u niego więcej. Funku, soulu, r&b, rapu czy może house'u. Na tej EP-ce dominuje house'owa energia, ale i tak nie brak rapowych sampli czy połamanych drumowych przejść. A vibe'u jest tyle, że można obdzielić 10 płyt.

[[{"fid":"76017","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"5":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"5"}}]]

JID - Forever Story
Jeśli ktoś z młodego pokolenia ma przejąć pałeczkę od Kendricka to JID. Mega skillowy, a zarazem pełen treści rap. Dla osób, które szukają ambitniejszych projektów, zarazem dbających o raperski kunszt.

[[{"fid":"77527","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"6":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"6"}}]]

Wiz Khalifa - Multiverse
Musiałem. Szczególnie, że takiej płyty po Królu Khalifie się nie spodziewałem. Wiz sięgnął do klimatów retro, inspiracji brzmieniami 70s-80s i nagrał swój najbardziej osobisty album w karierze. A "High Maintenance" nie schodziło mi w lecie z pętli, magiczny utwór.

[[{"fid":"75494","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"7":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"7"}}]]

Rexx Life Raj - The Blue Hour
Rexx zazwyczaj serwował lekkie pozytywne wibracje i dużo słońca. Tym razem dostarczył cięższy, emocjonalny i osobisty projekt, na którym przepracowuje żałobę. Mocny materiał, który porusza i potrafi ukłuć.

[[{"fid":"77606","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"8":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"8"}}]]

Saba - Few Good Things
Reprezentant Chicago nie zwalnia w rozwoju i tym razem serwuje korzenny album, pełen osobistych refleksji, soulowo-jazzowych sampli i nastrojowego klimatu. Coś dla fanów eklektycznego rapu dbającego o dojrzałą treść.

[[{"fid":"77607","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"9":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"9"}}]]

Kid Cudi - Entergalactic
Kosmiczny Cudi nigdy nie zawodzi. "Man On The Moon III" to mój album roku 2021, a "Entergalactic" aż tak wysoko nie stoi, ale zabiera nas w piękną galaktyczną podróż. Nikt tak nie buduje swojego świata wokalem jak Cudder, a mimo tematyki soundtracku do komedii romantycznej album nie popada w klisze.

[[{"fid":"77608","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"10":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"10"}}]]

070 Shake - You Can't Kill Me
Eksperymentalna podróż przez gatunki w mocno świeżej odsłonie, jeśli siadł Wam nowy Yachty to siądzie i to. @tetmusic tak zachwalał, że musiałem sprawdzić i faktycznie bardzo intrygująca pozycja.

[[{"fid":"77609","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"11":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"11"}}]]

Rapper Big Pooh - Dreaming In Color
Polecieliśmy przez różne światy to na koniec wróćmy do trueschoolowego klimatu. Big Pooh z kolejną solówką, pełną soulfulowych wibracji, klasycznych samplowanych bitów i osobistych zwrotek. Bardzo przyjemna pozycja na jesienno-zimowe refleksje.

[[{"fid":"77610","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"12":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"12"}}]]

]]>
11 albumów z 2022 roku dla fanów klasycznego brzmieniahttps://popkiller.kingapp.pl/2023-03-05,11-albumow-z-2022-roku-dla-fanow-klasycznego-brzmieniahttps://popkiller.kingapp.pl/2023-03-05,11-albumow-z-2022-roku-dla-fanow-klasycznego-brzmieniaMarch 5, 2023, 12:00 pmBartosz SkolasińskiTrwa głosowanie na Popkillery 2023, więc przygotowałem krótkie zestawienie 11-stu klasycznie brzmiących płyt, wydanych w ubiegłym roku, które mogły wam umknąć w zalewie premier. Może na którąś akurat zdecydujecie się oddać głos! Miłej lektury.W zestawieniu ominąłem najgłośniejsze pozycje takie jak płyty Nasa, Cypress Hill, Snoop Dogga czy Logica, bo jeśli zaglądacie w ten artykuł to zapewne zdążyliście je już przesłuchać.Joey Bada$$ - 2000Joey wrócił po 5 latach przerwy - i to jak! Do pomocy nad sequelem swojego debiutanckiego mixtape'u "1999" zaprosił m.in. Statika Selektah a płyta aż kipi od klasycznego klimatu. Nie ma się też w ogóle wrażenia odgrzewania kotleta - bity nawiązują do brzmień przełomu wieków, ale pełno tu świeżej energii, mocnych linijek, lirycznego ognia i szczerych emocji. Świetny krążek i piękny ukłon dla brzmienia starego Nowego Jorku. [Mateusz Natali]Meyhem Lauren & Daringer "Black Vladimir"Meyhem Lauren nie dość, że sam jest dobrym raperem, to ma jeszcze szczęście do współpracy z naprawdę świetnymi producentami. Do tej pory mógł sobie wpisać na konto płyty z DJ'em Muggsem, Buckwildem czy Harrym Fraudem, a w 2022 doszedł mu pełen album ze związanym z Griseldą Draingerem. Na "Black Vladimir" przenosimy się w świat gangsterki i luksusu dzięki obrazowej nawijce, a także ciężkim samplowanym bitom z mocnymi bębnami, które powinny zadowolić największych miłośników 90'sów płaczących, że już nie robią tego w Wielkim Jabłku tak, jak kiedyś.Roc Marciano & The Alchemist "The Elephant Man's Bones"Wspólny krążek Alchemika i Roca wydawał się tylko kwestią czasu. Panowie lubią ze sobą współpracować, że przypomnę tylko epkę Gangrene "Greneberg" z 2011 roku. Po singlach, jakie później nagrywali na "Yacht Rock 2" czy chociażby na "Bread", wreszcie postanowili zaszyć się w studio na dłużej i wysmażyli album "The Elephant Man's Bones". Nie ma co ukrywać, że jest to jedna z ciekawszych propozycji, jakie zaserwował nam ubiegły rok. Dużo gangsterskich historii, dilerki, bragga i pimpingu podanych leniwym, monotonnym, ale hipnotyzującym flow Marciano, na naprawdę ciekawych bitach. Jeśli chcecie posłuchać, jak mogłaby brzmieć ścieżka dźwiękowa do jakiegoś nowego filmu Martina Scorsese, to śmiało sprawdzajcie ten krążek.Larry June "Spaceships On The Blade"Kiedy Larry coś wydaje, można być pewnym, że będzie to dobrej jakości. Nie inaczej jest w przypadku jego nowej solówki "Spaceships On The Blade". Lato się skończyło i zaraz mamy końcówkę zimy, ale żeby sobie ją trochę ocieplić, odpalcie ten album, pełen west coastowych klimatów i chilloutowego vibe'u. Dla mnie to zdecydowanie jedna z najlepszych pozycji w tym roku. Wracam do niej regularnie, a takie numery jak "Don't Check Me", "Brand New Machinery" czy "Larry's Diner" to prawdziwe perełki. Na płycie znajduje się też kosior na bicie Alchemista zatytułowany "Breakfast In Monaco". Stanowi on świetny prognostyk przed mającą się pojawić niedługo wspólną płytą obydwu panówDiamond D "The Rear View"Diamond trzyma się całkiem nieźle. Kiedy wielu weteranów zawiesza majka na kołku, on wciąż jest aktywny. Tym razem legendarny producent i MC związany z D.I.T.C. postanowił przypomnieć o sobie nową solówką pt. "The Rear View". Większość bitów zrobił oczywiście sam, ale zdarzyło mu się też oddać stery innym mistrzom, między innymi dawnemu współpracownikowi Dr. Dre Focusowi, który wysmażył świetny podkład od singlowego "Live My Life".Cormega "The Realness II"Legenda z Queensbridge wraca z sequelem swojego klasycznego debiutu z 2001 roku. Na "The Realness II" znajdziemy odniesienia do oryginalnego materiału, jak np. "Her Name" czy "The Sagas Resumes", które są kontynuacjami znanych w dyskografii Megi kawałków "American Beauty" i "The Saga". Udało się też zaprosić kilku producentów, którzy współpracowali przy pierwszym "The Realness", między innymi Havoca odpowiedzialnego za bit do singlowego "Essential". Dzieje się tu dużo dobrego, jednak prawdziwym highlighterm jest utwór z gościnnym udziałem samego Nasa! Cormega i Nastradamus byli przyjaciółmi, później ich drogi się rozeszły i nie szczędzili sobie ostrych słów na mikrofonie, ale wspólna nagrywka na "King's Disease" pokazała, że topór wojenny został zakopany, a teraz dostaliśmy klimatycznego sztosa w postaci "Glorious", gdzie obydwaj panowie dostarczają mistrzowskie zwrotki. Mount Westmore "Snoop, Cube, 40, Short"Snoop Dogg, Ice Cube, E-40 i Too Short połączyli siły i wydali długo zapowiadany album. Dostaniemy tu mieszankę klasycznego westowego brzmienia rodem z LA i basowych klimatów prosto z Bay Area. Jest zatem tradycyjnie, jak na tamte rejony, ale nie brakuje też nieco nowszych klimatów np. w zamykającym tracklistę "Mash". Część chciałaby, by ta czwórka poszła już pakować mandżur i zbierać się na emeryturę, ale ten krążek brzmi zaskakująco dobrze. Możnaby się czepiać o parę rzeczy, np. jeden czy drugi wers Too Shorta albo końcówkę zwrotki Ice Cube'a w "Have A Nice Day", ale pomimo tych zgrzytów jest do czego wracać.Bun B & Cory Mo "Mo Trill"Kolejne płyty Buna B to wciąż oznaka dobrej jakości. Jego nowa propozycja nagrana ze starym dobrym ziomem Corym Mo, to powrót do klasycznych dźwięków contry rap tunes. Puszczając ten krążek, ma się wrażenie jakby UGK się odrodziło, tylko że już bez Pimpa C w składzie. Na całej płycie Bun pokazuje jak w tej grze zestarzeć się z klasą. Nie stroni od ważnych społeczno-politycznych kwestii, ale też znajduje miejsce na nieco luźniejsze tracki w stylu "Feel Good", który zawsze dobrze puścić by poprawić sobie nastrój. Kończąc dodam tylko, że tytułowe "Mo Trill" to jeden z najlepszych openerów w tym roku.Conway The Machine "God Don't Make Mistakes"Długo zapowiadane "God Don't Make Mistakes", debiut Conwaya w majorsie, w końcu się ukazał i robi naprawdę spore wrażenie. Wszystkim, którym wydawało się, że chłopaki z Griseldy zjadają własny ogon, poleca się sprawdzenie tego albumu, także dlatego, że tutaj, jak i zresztą na poprzednim wydawnictwie, raper wychodzi poza utarte schematy, do jakich zdążył nas przyzwyczaić. Muzycznie jest różnorodnie, tematyka stała się miejscami bardziej osobista, co słychać w takich kawałkach jak "Guilty" czy "Stressed".Phife Dawg "Forever"Phife Dawga już z nami nie ma, ale jego muzyka wciąż żyje. Pośmiertna płyta członka A Tribe Called Quest zatytułowana "Forever" to zarazem drugi solowy krążek rapera i swego rodzaju hołd dla jego osoby. Album powstawał przez około dziesięć lat. Phife zdążył nagrać większość jeszcze przed śmiercią, a później pieczę nad dziełem przejął jego przyjaciel i producent DJ Rasta Root. Zebrał, to co Five Foot Assassin spisał w swoich notatkach i według tych "wytycznych" dokończył projekt. Rezultatem jest trzynaście klasycznie brzmiących numerów na bitach między innymi J Dilli, Khrysisa czy 9th Wondera, więc fani tradycyjnego podejścia do hip-hopu powinni być zadowoleni. Smaczkiem jest gościnka legendarnej soulowej wokalistki Angeli Winbush.Kool G Rap "Last Of A Dying Breed"Kool G Rap powraca jako ostatni prawdziwy raper. Tym razem zaprosił do współpracy swojego dobrego kumpla Domingo, by ten zajął się produkcją całości materiału. Pomagają mu między innymi Royal Flush, AZ, ale również uwaga, uwaga, Big Daddy Kane, Grandmaster Caz i Marley Marl. Młodzi fani pewnie pomyślą sobie, że stężenie rapowej geriatrii wywaliło skalę, ale to po prostu płyta zdecydowanie dla fanów starego, dobrego NY i z całkiem zresztą niezłymi singlami.To Wy wybierzecie osoby, do których trafią statuetki na piątej oficjalnej gali Popkillerów, która już 12 kwietnia 2023. Głosy oddawać możesz w poniższej ankiecie, czas jest do 15.03. do 23:59.Regulamin Trwa głosowanie na Popkillery 2023, więc przygotowałem krótkie zestawienie 11-stu klasycznie brzmiących płyt, wydanych w ubiegłym roku, które mogły wam umknąć w zalewie premier. Może na którąś akurat zdecydujecie się oddać głos! Miłej lektury.

W zestawieniu ominąłem najgłośniejsze pozycje takie jak płyty Nasa, Cypress Hill, Snoop Dogga czy Logica, bo jeśli zaglądacie w ten artykuł to zapewne zdążyliście je już przesłuchać.

Joey Bada$$ - 2000

Joey wrócił po 5 latach przerwy - i to jak! Do pomocy nad sequelem swojego debiutanckiego mixtape'u "1999" zaprosił m.in. Statika Selektah a płyta aż kipi od klasycznego klimatu. Nie ma się też w ogóle wrażenia odgrzewania kotleta - bity nawiązują do brzmień przełomu wieków, ale pełno tu świeżej energii, mocnych linijek, lirycznego ognia i szczerych emocji. Świetny krążek i piękny ukłon dla brzmienia starego Nowego Jorku. [Mateusz Natali]

Meyhem Lauren & Daringer "Black Vladimir"

Meyhem Lauren nie dość, że sam jest dobrym raperem, to ma jeszcze szczęście do współpracy z naprawdę świetnymi producentami. Do tej pory mógł sobie wpisać na konto płyty z DJ'em Muggsem, Buckwildem czy Harrym Fraudem, a w 2022 doszedł mu pełen album ze związanym z Griseldą Draingerem. Na "Black Vladimir" przenosimy się w świat gangsterki i luksusu dzięki obrazowej nawijce, a także ciężkim samplowanym bitom z mocnymi bębnami, które powinny zadowolić największych miłośników 90'sów płaczących, że już nie robią tego w Wielkim Jabłku tak, jak kiedyś.

Roc Marciano & The Alchemist "The Elephant Man's Bones"

Wspólny krążek Alchemika i Roca wydawał się tylko kwestią czasu. Panowie lubią ze sobą współpracować, że przypomnę tylko epkę Gangrene "Greneberg" z 2011 roku. Po singlach, jakie później nagrywali na "Yacht Rock 2" czy chociażby na "Bread", wreszcie postanowili zaszyć się w studio na dłużej i wysmażyli album "The Elephant Man's Bones". Nie ma co ukrywać, że jest to jedna z ciekawszych propozycji, jakie zaserwował nam ubiegły rok. Dużo gangsterskich historii, dilerki, bragga i pimpingu podanych leniwym, monotonnym, ale hipnotyzującym flow Marciano, na naprawdę ciekawych bitach. Jeśli chcecie posłuchać, jak mogłaby brzmieć ścieżka dźwiękowa do jakiegoś nowego filmu Martina Scorsese, to śmiało sprawdzajcie ten krążek.

Larry June "Spaceships On The Blade"

Kiedy Larry coś wydaje, można być pewnym, że będzie to dobrej jakości. Nie inaczej jest w przypadku jego nowej solówki "Spaceships On The Blade". Lato się skończyło i zaraz mamy końcówkę zimy, ale żeby sobie ją trochę ocieplić, odpalcie ten album, pełen west coastowych klimatów i chilloutowego vibe'u. Dla mnie to zdecydowanie jedna z najlepszych pozycji w tym roku. Wracam do niej regularnie, a takie numery jak "Don't Check Me", "Brand New Machinery" czy "Larry's Diner" to prawdziwe perełki. Na płycie znajduje się też kosior na bicie Alchemista zatytułowany "Breakfast In Monaco". Stanowi on świetny prognostyk przed mającą się pojawić niedługo wspólną płytą obydwu panów

Diamond D "The Rear View"

Diamond trzyma się całkiem nieźle. Kiedy wielu weteranów zawiesza majka na kołku, on wciąż jest aktywny. Tym razem legendarny producent i MC związany z D.I.T.C. postanowił przypomnieć o sobie nową solówką pt. "The Rear View". Większość bitów zrobił oczywiście sam, ale zdarzyło mu się też oddać stery innym mistrzom, między innymi dawnemu współpracownikowi Dr. Dre Focusowi, który wysmażył świetny podkład od singlowego "Live My Life".

Cormega "The Realness II"

Legenda z Queensbridge wraca z sequelem swojego klasycznego debiutu z 2001 roku. Na "The Realness II" znajdziemy odniesienia do oryginalnego materiału, jak np. "Her Name" czy "The Sagas Resumes", które są kontynuacjami znanych w dyskografii Megi kawałków "American Beauty" i "The Saga". Udało się też zaprosić kilku producentów, którzy współpracowali przy pierwszym "The Realness", między innymi Havoca odpowiedzialnego za bit do singlowego "Essential". Dzieje się tu dużo dobrego, jednak prawdziwym highlighterm jest utwór z gościnnym udziałem samego Nasa! Cormega i Nastradamus byli przyjaciółmi, później ich drogi się rozeszły i nie szczędzili sobie ostrych słów na mikrofonie, ale wspólna nagrywka na "King's Disease" pokazała, że topór wojenny został zakopany, a teraz dostaliśmy klimatycznego sztosa w postaci "Glorious", gdzie obydwaj panowie dostarczają mistrzowskie zwrotki.

Mount Westmore "Snoop, Cube, 40, Short"

Snoop Dogg, Ice Cube, E-40 i Too Short połączyli siły i wydali długo zapowiadany album. Dostaniemy tu mieszankę klasycznego westowego brzmienia rodem z LA i basowych klimatów prosto z Bay Area. Jest zatem tradycyjnie, jak na tamte rejony, ale nie brakuje też nieco nowszych klimatów np. w zamykającym tracklistę "Mash". Część chciałaby, by ta czwórka poszła już pakować mandżur i zbierać się na emeryturę, ale ten krążek brzmi zaskakująco dobrze. Możnaby się czepiać o parę rzeczy, np. jeden czy drugi wers Too Shorta albo końcówkę zwrotki Ice Cube'a w "Have A Nice Day", ale pomimo tych zgrzytów jest do czego wracać.

Bun B & Cory Mo "Mo Trill"

Kolejne płyty Buna B to wciąż oznaka dobrej jakości. Jego nowa propozycja nagrana ze starym dobrym ziomem Corym Mo, to powrót do klasycznych dźwięków contry rap tunes. Puszczając ten krążek, ma się wrażenie jakby UGK się odrodziło, tylko że już bez Pimpa C w składzie. Na całej płycie Bun pokazuje jak w tej grze zestarzeć się z klasą. Nie stroni od ważnych społeczno-politycznych kwestii, ale też znajduje miejsce na nieco luźniejsze tracki w stylu "Feel Good", który zawsze dobrze puścić by poprawić sobie nastrój. Kończąc dodam tylko, że tytułowe "Mo Trill" to jeden z najlepszych openerów w tym roku.

Conway The Machine "God Don't Make Mistakes"

Długo zapowiadane "God Don't Make Mistakes", debiut Conwaya w majorsie, w końcu się ukazał i robi naprawdę spore wrażenie. Wszystkim, którym wydawało się, że chłopaki z Griseldy zjadają własny ogon, poleca  się sprawdzenie tego albumu, także dlatego, że tutaj, jak i zresztą na poprzednim wydawnictwie, raper wychodzi poza utarte schematy, do jakich zdążył nas przyzwyczaić. Muzycznie jest różnorodnie, tematyka stała się miejscami bardziej osobista, co słychać w takich kawałkach jak "Guilty" czy "Stressed".

Phife Dawg "Forever"

Phife Dawga już z nami nie ma, ale jego muzyka wciąż żyje. Pośmiertna płyta członka A Tribe Called Quest zatytułowana "Forever" to zarazem drugi solowy krążek rapera i swego rodzaju hołd dla jego osoby. Album powstawał przez około dziesięć lat. Phife zdążył nagrać większość jeszcze przed śmiercią, a później pieczę nad dziełem przejął jego przyjaciel i producent DJ Rasta Root. Zebrał, to co Five Foot Assassin spisał w swoich notatkach i według tych "wytycznych" dokończył projekt. Rezultatem jest trzynaście klasycznie brzmiących numerów na bitach między innymi J Dilli, Khrysisa czy 9th Wondera, więc fani tradycyjnego podejścia do hip-hopu powinni być zadowoleni. Smaczkiem jest gościnka legendarnej soulowej wokalistki Angeli Winbush.

Kool G Rap "Last Of A Dying Breed"

Kool G Rap powraca jako ostatni prawdziwy raper. Tym razem zaprosił do współpracy swojego dobrego kumpla Domingo, by ten zajął się produkcją całości materiału. Pomagają mu między innymi Royal Flush, AZ, ale również uwaga, uwaga, Big Daddy Kane, Grandmaster Caz i Marley Marl. Młodzi fani pewnie pomyślą sobie, że stężenie rapowej geriatrii wywaliło skalę, ale to po prostu płyta zdecydowanie dla fanów starego, dobrego NY i z całkiem zresztą niezłymi singlami.

To Wy wybierzecie osoby, do których trafią statuetki na piątej oficjalnej gali Popkillerów, która już 12 kwietnia 2023. Głosy oddawać możesz w poniższej ankiecie, czas jest do 15.03. do 23:59.

 

]]>
Kendrick Lamar i Dr. Dre wśród wielkich zwycięzców Grammy 2023!https://popkiller.kingapp.pl/2023-02-06,kendrick-lamar-i-dr-dre-wsrod-wielkich-zwyciezcow-grammy-2023https://popkiller.kingapp.pl/2023-02-06,kendrick-lamar-i-dr-dre-wsrod-wielkich-zwyciezcow-grammy-2023February 6, 2023, 12:00 pmBartosz SkolasińskiZakończyła się 65. ceremonia rozdania najbardziej prestiżowych nagród amerykańskiego przemysłu muzycznego - The Grammys. W 2022 triumfowali między innymi Tyler, The Creator, Kanye West czy Silk Sonic. Kto okazał się zwycięzcą tegorocznej edycji? Przedstawiamy pełne wyniki.W trakcie gali miał też miejsce 10-minutowy występ z okazji 50 urodzin hip-hopu, które świętować będziemy w sierpniu. Wzięli w nim udział się m.in.: LL Cool J, Run DMC, Lil Baby, Lil Uzi Vert, Busta Rhymes, Wu-Tang czy Missy Elliott. Quavo zagrał tribute dla Takeoffa, Jay-Z i Lil Wayne wykonali "God Did", a Dr. Dre otrzymał Global Impact Award - nagrodę za zasługi i wpływ na cały świat muzyczny.Oburzony wynikiem kategorii na album r&b był Chris Brown, który na swoich social mediach zaatakował Roberta Glaspera, wyśmiewając artystę i pisząc "kto to jest?" - jeśli też nie wiecie to polecamy ten artykuł.Best Rap AlbumDJ Khaled - GOD DIDFuture - I Never Liked YouJack Harlow- Come Home The Kids Miss YouKendrick Lamar - Mr. Morale & The Big SteppersPusha T - It's Almost DryBest Rap SongDJ Khaled Featuring Rick Ross, Lil Wayne, Jay-Z, John Legend & Fridayy - God DidFuture Featuring Drake & Tems - Wait for UGunna & Future Featuring Young Thug - Pushin PJack Harlow Featuring Drake - Churchill Downs Kendrick Lamar - The Heart Part 5Best Rap PerformanceDJ Khaled Featuring Rick Ross, Lil Wayne, Jay-Z, John Legend & Fridayy - God DidDoja Cat - VegasGunna & Future Featuring Young Thug - Pushin PHitkidd & Glorilla - F.N.F. (Let’s Go)Kendrick Lamar - The Heart Part 5Best Melodic Rap PerformanceDJ Khaled Featuring Future & SZA - BeautifulFuture Featuring Drake & Tems - Wait for UJack Harlow - First ClassKendrick Lamar Featuring Blxst & Amanda Reifer - Die HardLatto - Big Energy (Live)Best R&B AlbumChris Brown - Breezy (Deluxe)Lucky Daye - Candy DripMary J. Blige - Good Morning Gorgeous (Deluxe)PJ Morton - Watch the SunRobert Glasper - Black Radio IIIBest Progressive R&B AlbumCory Henry - Operation FunkMoonchild - StarfuitSteve Lacy - Gemini RightsTank and the Bangas - Red BalloonTerrace Martin - DronesBest Traditional R&B PerformanceAdam Blackstone Featuring Jazmine Sullivan - ’Round MidnightBabyface Featuring Ella Mai - Keeps on Fallin’Beyoncé - Plastic Off the SofaMary J. Blige - Good Morning GorgeousSnoh Aalegra - Do 4 LoveBest R&B PerformanceBeyoncé - Virgo’s GrooveJazmine Sullivan - Hurt Me So GoodLucky Daye - OverMary J. Blige Featuring Anderson .Paak - Here With MeMuni Long - Hrs & HrsBest Dance/Electronic RecordingBeyoncé - Break My SoulBonobo - RosewoodDavid Guetta & Bebe Rexha - I’m Good (Blue)Diplo & Miguel - Don’t Forget My LoveKaytranada Featuring H.E.R. - IntimidatedRüfüs Du Sol - On My KneesBest Reggae AlbumKabaka Pyramid - The KallingKoffee - GiftedProtoje - Third Time’s the CharmSean Paul - ScorchaShaggy - Com Fly Wid MiBest Music VideoAdele - Easy on MeBTS - Yet to ComeDoja Cat - WomanHarry Styles - As It WasKendrick Lamar - The Heart Part 5Taylor Swift - All Too Well: The Short FilmProducer of the Year, Non-ClassicalBoi-1daDahiDan AuerbachDernst “D’Mile” Emile IIJack AntonoffSprawdź też: Grammy 2022 - pełne wyniki i rapowi zwycięzcyZakończyła się 65. ceremonia rozdania najbardziej prestiżowych nagród amerykańskiego przemysłu muzycznego - The Grammys. W 2022 triumfowali między innymi Tyler, The Creator, Kanye West czy Silk Sonic. Kto okazał się zwycięzcą tegorocznej edycji? Przedstawiamy pełne wyniki.

W trakcie gali miał też miejsce 10-minutowy występ z okazji 50 urodzin hip-hopu, które świętować będziemy w sierpniu. Wzięli w nim udział się m.in.: LL Cool J, Run DMC, Lil Baby, Lil Uzi Vert, Busta Rhymes, Wu-Tang czy Missy Elliott. Quavo zagrał tribute dla Takeoffa, Jay-Z i Lil Wayne wykonali "God Did", a Dr. Dre otrzymał Global Impact Award - nagrodę za zasługi i wpływ na cały świat muzyczny.

Oburzony wynikiem kategorii na album r&b był Chris Brown, który na swoich social mediach zaatakował Roberta Glaspera, wyśmiewając artystę i pisząc "kto to jest?" - jeśli też nie wiecie to polecamy ten artykuł.

Best Rap Album

DJ Khaled - GOD DID
Future - I Never Liked You
Jack Harlow- Come Home The Kids Miss You
Kendrick Lamar - Mr. Morale & The Big Steppers
Pusha T - It's Almost Dry

Best Rap Song

DJ Khaled Featuring Rick Ross, Lil Wayne, Jay-Z, John Legend & Fridayy - God Did
Future Featuring Drake & Tems - Wait for U
Gunna & Future Featuring Young Thug - Pushin P
Jack Harlow Featuring Drake - Churchill Downs
Kendrick Lamar - The Heart Part 5

Best Rap Performance

DJ Khaled Featuring Rick Ross, Lil Wayne, Jay-Z, John Legend & Fridayy - God Did
Doja Cat - Vegas
Gunna & Future Featuring Young Thug - Pushin P
Hitkidd & Glorilla - F.N.F. (Let’s Go)
Kendrick Lamar - The Heart Part 5

Best Melodic Rap Performance

DJ Khaled Featuring Future & SZA - Beautiful
Future Featuring Drake & Tems - Wait for U
Jack Harlow - First Class
Kendrick Lamar Featuring Blxst & Amanda Reifer - Die Hard
Latto - Big Energy (Live)

Best R&B Album

Chris Brown - Breezy (Deluxe)
Lucky Daye - Candy Drip
Mary J. Blige - Good Morning Gorgeous (Deluxe)
PJ Morton - Watch the Sun
Robert Glasper - Black Radio III

Best Progressive R&B Album

Cory Henry - Operation Funk
Moonchild - Starfuit
Steve Lacy - Gemini Rights
Tank and the Bangas - Red Balloon
Terrace Martin - Drones

Best Traditional R&B Performance

Adam Blackstone Featuring Jazmine Sullivan - ’Round Midnight
Babyface Featuring Ella Mai - Keeps on Fallin’
Beyoncé - Plastic Off the Sofa
Mary J. Blige - Good Morning Gorgeous
Snoh Aalegra - Do 4 Love

Best R&B Performance

Beyoncé - Virgo’s Groove
Jazmine Sullivan - Hurt Me So Good
Lucky Daye - Over
Mary J. Blige Featuring Anderson .Paak - Here With Me
Muni Long - Hrs & Hrs

Best Dance/Electronic Recording

Beyoncé - Break My Soul
Bonobo - Rosewood
David Guetta & Bebe Rexha - I’m Good (Blue)
Diplo & Miguel - Don’t Forget My Love
Kaytranada Featuring H.E.R. - Intimidated
Rüfüs Du Sol - On My Knees

Best Reggae Album

Kabaka Pyramid - The Kalling

Koffee - Gifted
Protoje - Third Time’s the Charm
Sean Paul - Scorcha
Shaggy - Com Fly Wid Mi

Best Music Video

Adele - Easy on Me
BTS - Yet to Come
Doja Cat - Woman
Harry Styles - As It Was
Kendrick Lamar - The Heart Part 5
Taylor Swift - All Too Well: The Short Film

Producer of the Year, Non-Classical

Boi-1da
Dahi
Dan Auerbach
Dernst “D’Mile” Emile II
Jack Antonoff

Sprawdź też: Grammy 2022 - pełne wyniki i rapowi zwycięzcy

]]>
Powstała kolejna lista najlepszych raperów wszech czasów - nie wszystkim się spodobałahttps://popkiller.kingapp.pl/2023-02-13,powstala-kolejna-lista-najlepszych-raperow-wszech-czasow-nie-wszystkim-sie-spodobalahttps://popkiller.kingapp.pl/2023-02-13,powstala-kolejna-lista-najlepszych-raperow-wszech-czasow-nie-wszystkim-sie-spodobalaFebruary 12, 2023, 11:15 pmBartosz SkolasińskiListy najlepszych raperów wszech czasów, czyli tzw. GOAT'ów zawsze budzą emocje. Tym razem Billboard i magazyn Vibe na 50. urodziny hip-hopu postanowili opublikować swoje zestawienie i wiadomo było, że niektórzy MC's nie będą zadowoleni.W liście zatytułowanej 50 Greatest Rappers Of All Time wzięto pod uwagę artystów reprezentujących różne style i z różnych pokoleń - od prawdziwych oldschoolowców, po młode koty, które już zdążyły zawojować scenę. Kierowano się takimi kryteriami jak osiągnięcia, wpływ na kulturę, długowieczność, teksty i flow. Na pierwszym miejscu znalazł się Jay-Z przed Kendrick'em Lamarem i Nasem. "Pierwszy raper, który został wpisany do Songwriters Hall of Fame, Jay-Z uważa, że każdy ma talent na poziomie geniusza. Na szczęście dla nas Jay znalazł swój wcześnie w życiu i od tego momentu stał się ulubionym raperem twojego ulubionego rapera. Być może są inni raperzy, którzy twierdzą, że dorównywali mu w jego szczycie, ale nie ma nikogo, kto mógłby się z nim równać, jeśli chodzi o całą karierę, w kwestii długowieczności, osiągnięć i tego, co znaczył dla hip-hopu z muzycznego, kulturowego i biznesowego punktu widzenia" - czytamy w argumentacji.Lista, jak można było się spodziewać, nie spodobała się wszystkim. Swoje niezadowolenie wyraził między innymi Ja Rule. "Nie ma 50-ciu raperów martwych, żywych albo czekających na narodziny, którzy są lepsi ode mnie. Gratulacje dla wszystkich na liście, zdecydowanie zasłużenie, ale sprawdźcie moje resume..." - napisał raper na Twitterze.Innym artystą, który podszedł z dużym dystansem do zestawienia, jest Ice Cube znajdujący się w nim na osiemnastym miejscu. "Billboard to nie hip-hop, więc ich opinia nie ma znaczenia. Kto się nią przejmuje?" - powiedział reporterowi serwisu TMZ.Sama lista prezentuje się następująco:50. Rick Ross49. Run of Run-DMC48. Melle Mel47. MC Lyte46. Jadakiss45. Ice-T44. Queen Latifah43. Bun B42. Redman41. E-4040. Dr. Dre39. Ludacris38. Gucci Mane37. Common36. Yasiin Bey/Mos Def35. Future34. Chuck D of Public Enemy33. Busta Rhymes32. T.I.31. Lil Kim30. Lauryn Hill29. Pusha T28. Black Thought27. Q-Tip26. Big Pun25. Method Man24. KRS-One23. Kurtis Blow22. Ghostface Killah21. DMX20. Big Daddy Kane19. Missy Elliott18. Ice Cube17. 50 Cent16. Scarface15. J. Cole14. LL Cool J13. Rakim12. André 300011. Kanye West10. Nicki Minaj9. Snoop Dogg8. Drake7. Lil Wayne6. The Notorious B.I.G.5. Eminem4. 2Pac3. Nas2. Kendrick Lamar1. Jay-Z There ain’t 50 rappers dead, alive or waiting to be born better than me… #ICONN #Vibes @billboard congrats to everyone on the list well deserved but check my resume… #ICONN #Vibes— Ja Rule (@jarule) February 9, 2023 Listy najlepszych raperów wszech czasów, czyli tzw. GOAT'ów zawsze budzą emocje. Tym razem Billboard i magazyn Vibe na 50. urodziny hip-hopu postanowili opublikować swoje zestawienie i wiadomo było, że niektórzy MC's nie będą zadowoleni.

W liście zatytułowanej 50 Greatest Rappers Of All Time wzięto pod uwagę artystów reprezentujących różne style i z różnych pokoleń - od prawdziwych oldschoolowców, po młode koty, które już zdążyły zawojować scenę. Kierowano się takimi kryteriami jak osiągnięcia, wpływ na kulturę, długowieczność, teksty i flow. Na pierwszym miejscu znalazł się Jay-Z przed Kendrick'em Lamarem i Nasem.

"Pierwszy raper, który został wpisany do Songwriters Hall of Fame, Jay-Z uważa, że każdy ma talent na poziomie geniusza. Na szczęście dla nas Jay znalazł swój wcześnie w życiu i od tego momentu stał się ulubionym raperem twojego ulubionego rapera. Być może są inni raperzy, którzy twierdzą, że dorównywali mu w jego szczycie, ale nie ma nikogo, kto mógłby się z nim równać, jeśli chodzi o całą karierę, w kwestii długowieczności, osiągnięć i tego, co znaczył dla hip-hopu z muzycznego, kulturowego i biznesowego punktu widzenia" - czytamy w argumentacji.

Lista, jak można było się spodziewać, nie spodobała się wszystkim. Swoje niezadowolenie wyraził między innymi Ja Rule. "Nie ma 50-ciu raperów martwych, żywych albo czekających na narodziny, którzy są lepsi ode mnie. Gratulacje dla wszystkich na liście, zdecydowanie zasłużenie, ale sprawdźcie moje resume..." - napisał raper na Twitterze.

Innym artystą, który podszedł z dużym dystansem do zestawienia, jest Ice Cube znajdujący się w nim na osiemnastym miejscu. "Billboard to nie hip-hop, więc ich opinia nie ma znaczenia. Kto się nią przejmuje?" - powiedział reporterowi serwisu TMZ.

Sama lista prezentuje się następująco:

50. Rick Ross
49. Run of Run-DMC
48. Melle Mel
47. MC Lyte
46. Jadakiss
45. Ice-T
44. Queen Latifah
43. Bun B
42. Redman
41. E-40
40. Dr. Dre
39. Ludacris
38. Gucci Mane
37. Common
36. Yasiin Bey/Mos Def
35. Future
34. Chuck D of Public Enemy
33. Busta Rhymes
32. T.I.
31. Lil Kim
30. Lauryn Hill
29. Pusha T
28. Black Thought
27. Q-Tip
26. Big Pun
25. Method Man
24. KRS-One
23. Kurtis Blow
22. Ghostface Killah
21. DMX
20. Big Daddy Kane
19. Missy Elliott
18. Ice Cube
17. 50 Cent
16. Scarface
15. J. Cole
14. LL Cool J
13. Rakim
12. André 3000
11. Kanye West
10. Nicki Minaj
9. Snoop Dogg
8. Drake
7. Lil Wayne
6. The Notorious B.I.G.
5. Eminem
4. 2Pac
3. Nas
2. Kendrick Lamar
1. Jay-Z

]]>
Spotify Wrapped 2022 - zebraliśmy podsumowania od 100 raperów!https://popkiller.kingapp.pl/2022-12-04,spotify-wrapped-2022-zebralismy-podsumowania-od-100-raperowhttps://popkiller.kingapp.pl/2022-12-04,spotify-wrapped-2022-zebralismy-podsumowania-od-100-raperowDecember 4, 2022, 3:08 amAdmin stronyJak co roku social media zalały podsumowania roku przygotowane przez Spotify. Tym razem większość kategorii została zdominowana przez rap, a dokładniej przez członków SBM Label. My jak co roku postanowiliśmy zebrać personalne listy raperów, którymi podzielili się na swoich social mediach.Zastanawiasz się ilu słuchaczy i ile odtworzeń miał raper? Jak na tle młodej krwi wypadają weterani? Wszystkiego możesz dowiedzieć się sprawdzając naszą galerię, w której znajdziesz statystyki od raperów, producentów czy ekip. Na pewno warto rzucić okiem, na statystyki White Widow, którzy w 2022 roku zebrali 1,4 miliona słuchaczy i 72,4 miliona odtworzeń. Young Multi, który wypuścił w poprzednim roku swój album przy 1,6 miliona słuchaczy wygenerował prawie 62 miliony odtworzeń.OKI w zeszłym roku sięgnął po 4 miliony słuchaczy i tak samo jest w tym roku, odtworzeń swoich numerów wygenerował 227 milionów. Sobel mimo ciszy zebrał 5 milionów słuchaczy i 147 milionów odtworzeń.Warto również sprawdzić statystyki legend polskiej sceny takich jak Peja, który przy 1,2 miliona słuchaczy zebrał 22 miliony odtworzeń czy O.S.T.R., który przy 1,1 miliona słuchaczy wygenerował 25,3 miliona odtworzeń. W naszej galerii nie ma wszystkich, wrzuciliśmy jedynie tych, którzy opublikowali swoje zestawienia na social mediach. Jeśli kogoś pominęliśmy - a przy takiej skali mogło się to zdarzyć - to koniecznie dajcie nam znać w komentarzach. Jeśli natomiast czytają to raperzy, którzy nie podzielili się swoim Wrapped, a chcieliby znaleźć się w zestawieniu - napiszcie DM na instagramie @popkillerplPolecamy też ubiegłoroczne podsumowanie, które pokazuje jak zmieniało się zainteresowanie muzyką danych raperów.Jak co roku social media zalały podsumowania roku przygotowane przez Spotify. Tym razem większość kategorii została zdominowana przez rap, a dokładniej przez członków SBM Label. My jak co roku postanowiliśmy zebrać personalne listy raperów, którymi podzielili się na swoich social mediach.

Zastanawiasz się ilu słuchaczy i ile odtworzeń miał raper? Jak na tle młodej krwi wypadają weterani? Wszystkiego możesz dowiedzieć się sprawdzając naszą galerię, w której znajdziesz statystyki od raperów, producentów czy ekip. 

Na pewno warto rzucić okiem, na statystyki White Widow, którzy w 2022 roku zebrali 1,4 miliona słuchaczy i 72,4 miliona odtworzeń. Young Multi, który wypuścił w poprzednim roku swój album przy 1,6 miliona słuchaczy wygenerował prawie 62 miliony odtworzeń.

OKI w zeszłym roku sięgnął po 4 miliony słuchaczy i tak samo jest w tym roku, odtworzeń swoich numerów wygenerował 227 milionów. Sobel mimo ciszy zebrał 5 milionów słuchaczy i 147 milionów odtworzeń.

Warto również sprawdzić statystyki legend polskiej sceny takich jak Peja, który przy 1,2 miliona słuchaczy zebrał 22 miliony odtworzeń czy O.S.T.R., który przy 1,1 miliona słuchaczy wygenerował 25,3 miliona odtworzeń. 

W naszej galerii nie ma wszystkich, wrzuciliśmy jedynie tych, którzy opublikowali swoje zestawienia na social mediach. Jeśli kogoś pominęliśmy - a przy takiej skali mogło się to zdarzyć - to koniecznie dajcie nam znać w komentarzach. Jeśli natomiast czytają to raperzy, którzy nie podzielili się swoim Wrapped, a chcieliby znaleźć się w zestawieniu - napiszcie DM na instagramie @popkillerpl

Polecamy też ubiegłoroczne podsumowanie, które pokazuje jak zmieniało się zainteresowanie muzyką danych raperów.

]]>
BET Hip Hop Awards 2022 - Kendrick Lamar bezkonkurencyjny!https://popkiller.kingapp.pl/2022-10-05,bet-hip-hop-awards-2022-kendrick-lamar-bezkonkurencyjnyhttps://popkiller.kingapp.pl/2022-10-05,bet-hip-hop-awards-2022-kendrick-lamar-bezkonkurencyjnyOctober 5, 2022, 3:29 pmBartosz Skolasiński30 września w Atlancie odbyła się kolejna edycja BET Hip Hop Awards, retransmitowaną wczoraj w nocy galę prowadził Fat Joe.Największym wygranym był bez wątpienia Kendrick Lamar, który zwyciężył aż 6 razy (zgarnął statuetki między innymi w takich kategoriach jak Hip-Hop Artist of the Year, Hip-Hop Album of the Year czy Best Hip-Hop Video). Co ciekawe, nagrodę za Sweet 16: Best Featured Verse zdobył Drake, który zremisował sam ze sobą, gdyż to właśnie jego zwrotki w "Churchill Downs" Jacka Harlowa i "Wait For U" Future'a" okazały się najlepsze. Drugi z utworów zwyciężył także w kategorii Best Collaboration. Przed galą mówiło się, że spore szanse na zawojowanie wydarzenia ma Kanye West, ale tym razem Yeezy musiał obejść się smakiem i wrócić do domu bez żadnego trofeum. Nagrodę "I Am Hip-Hop" za całokształt zasług dla kultury odebrała Trina, a wręczyli ją wspólnie Remy Ma i Trick Daddy.Podczas gali zagrali między innymi Clipse, Kodak Black, Joey Bada$$ czy EST Gee, ale prawdziwą gratką był tribute dla Loud Records z okazji 30-lecia powstania tego legendarnego labelu. W tym historycznym momencie na scenie pojawili się Havoc z Mobb Deep (oraz Joey Bada$$ grający zwrotkę Prodigy'ego), Wu-Tang Clan, Fat Joe, Remy Ma, Lil Kim, David Banner, Lil Flip, Dead Prez, M.O.P, Project Pat i Three 6 Mafia. Pełna lista nominowanych i zwycięzców oraz wybrane przemowy i występy poniżej:Hip-Hop Artist of the YearCardi BDoja CatDrakeFutureKanye WestKendrick LamarMegan Thee StallionHip-Hop Album of the YearLatto, 777Drake, Certified Lover BoyKanye West, DondaFuture, I Never Liked YouPusha-T, It’s Almost DryNas, King’s Disease IIKendrick Lamar, Mr. Morale & The Big SteppersSong of the YearLatto, “Big Energy”GloRilla & Hitkidd, “F.N.F. (Let’s Go)”Jack Harlow, “First Class”Cardi B, Kanye West & Lil Durk, “Hot Shit”Kodak Black, “Super Gremlin”Future feat. Drake & Tems, “Wait for U”Drake feat. Future & Young Thug, “Way 2 Sexy”Best Breakthrough Hip-Hop ArtistBaby KeemBlxstDoechii Fivio ForeignGloRillaNardo WickSaucy SantanaBest Live PerformerCardi BDoja CatDrakeJ. ColeKanye WestKendrick LamarTyler, the CreatorLyricist of the YearBaby KeemBenny The ButcherDrakeJ. ColeJack HarlowJay-ZKendrick LamarSweet 16: Best Featured VerseDrake, “Churchill Downs” (Jack Harlow feat. Drake) (REMIS)Drake, “Wait for U” (Future feat. Drake & Tems) (REMIS)J. Cole, “Poke It Out” (Wale feat. J. Cole)J. Cole, “London” (BIA & J. Cole)Lil Baby, “Girls Want Girls” (Drake feat. Lil Baby)Kanye West, “City of Gods” (Fivio Foreign, Kanye West & Alicia Keys)Jadakiss, “Black Illuminati” (Freddie Gibbs feat. Jadakiss)Best Duo or Group42 Dugg & EST GeeBig Sean & Hit-BoyBirdman & Youngboy Never Broke AgainBlxst & Bino RideauxDaBaby & Youngboy Never Broke AgainEarthGangStyles P & HavocBest CollaborationBaby Keem & Kendrick Lamar, “Family Ties”City Girls feat. Usher, “Good Love”Cardi B, Kanye West & Lil Durk, “Hot Shit”Drake feat. 21 Savage, “Jimmy Cooks”Benny The Butcher & J. Cole, “Johnny P’s Caddy”Future feat. Drake & Tems, “Wait for U”Drake feat. Future & Young Thug, “Way 2 Sexy”Best Hip-Hop VideoASAP Rocky, “D.M.B.”Baby Keem & Kendrick Lamar, “Family Ties” City Girls feat. Usher, “Good Love”Cardi B, Kanye West & Lil Durk, “Hot Shit”BIA & J. Cole, “London”Future feat. Drake & Tems, “Wait for U”Drake feat. Future & Young Thug, “Way 2 Sexy”Video Director of the YearBenny BoomBurna BoyCole BennettColin TilleyDirector XKendrick Lamar & Dave FreeTeyana TaylorBest Hip-Hop PlatformBig Boy’s NeighborhoodThe Breakfast ClubCaresha Please (REMIS)ComplexDrink Champs (REMIS)HipHopDXMillion Dollaz Worth of GameNPR Tiny DeskVerzuzHustler of the Year50 CentCardi BDJ KhaledDrakeJay-ZKanye WestMegan Thee StallionDJ of the YearD-NiceDJ CassidyDJ DramaDJ Kay SlayDJ PremierKaytranadaMustardNyla SymoneL.A. Leakers: DJ sourMILK & Justin CredibleProducer of the YearATL JacobBaby KeemHit-BoyHitmakaKanye WestMetro BoominPharrell WilliamsImpact TrackLizzo, “About Damn Time”Fivio Foreign, Kanye West & Alicia Keys, “City of Gods”Baby Keem & Kendrick Lamar, “Family Ties”Nas feat. Ms. Lauryn Hill, “Nobody”Latto, “Pxssy”Kendrick Lamar, “The Heart Part 5”Doja Cat, “Woman”Best International FlowBenjamin Epps (Francja)Black Sherif (Ghana)Blxckie (RPA)Central Cee (Wielka Brytania)Haviah Mighty (Kanada)Knucks (Wielka Brytania)Le Juiice (Francja)Nadia Nakai (Zimbabwe)Tasha & Tracie (Brazylia)[[{"fid":"75670","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"4":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"4"}}]][[{"fid":"75671","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"5":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"5"}}]][[{"fid":"75669","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]][[{"fid":"75667","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]][[{"fid":"75668","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]30 września w Atlancie odbyła się kolejna edycja BET Hip Hop Awards, retransmitowaną wczoraj w nocy galę prowadził Fat Joe.

Największym wygranym był bez wątpienia Kendrick Lamar, który zwyciężył aż 6 razy (zgarnął statuetki między innymi w takich kategoriach jak Hip-Hop Artist of the Year, Hip-Hop Album of the Year czy Best Hip-Hop Video). Co ciekawe, nagrodę za Sweet 16: Best Featured Verse zdobył Drake, który zremisował sam ze sobą, gdyż to właśnie jego zwrotki w "Churchill Downs" Jacka Harlowa i "Wait For U" Future'a" okazały się najlepsze. Drugi z utworów zwyciężył także w kategorii Best Collaboration. Przed galą mówiło się, że spore szanse na zawojowanie wydarzenia ma Kanye West, ale tym razem Yeezy musiał obejść się smakiem i wrócić do domu bez żadnego trofeum. Nagrodę "I Am Hip-Hop" za całokształt zasług dla kultury odebrała Trina, a wręczyli ją wspólnie Remy Ma i Trick Daddy.

Podczas gali zagrali między innymi Clipse, Kodak Black, Joey Bada$$ czy EST Gee, ale prawdziwą gratką był tribute dla Loud Records z okazji 30-lecia powstania tego legendarnego labelu. W tym historycznym momencie na scenie pojawili się Havoc z Mobb Deep (oraz Joey Bada$$ grający zwrotkę Prodigy'ego), Wu-Tang Clan, Fat Joe, Remy Ma, Lil Kim, David Banner, Lil Flip, Dead Prez, M.O.P, Project Pat i Three 6 Mafia. 

Pełna lista nominowanych i zwycięzców oraz wybrane przemowy i występy poniżej:

Hip-Hop Artist of the Year

Cardi B
Doja Cat
Drake
Future
Kanye West
Kendrick Lamar
Megan Thee Stallion

Hip-Hop Album of the Year

Latto, 777
Drake, Certified Lover Boy
Kanye West, Donda
Future, I Never Liked You
Pusha-T, It’s Almost Dry
Nas, King’s Disease II
Kendrick Lamar, Mr. Morale & The Big Steppers

Song of the Year

Latto, “Big Energy”
GloRilla & Hitkidd, “F.N.F. (Let’s Go)”
Jack Harlow, “First Class”
Cardi B, Kanye West & Lil Durk, “Hot Shit”
Kodak Black, “Super Gremlin”
Future feat. Drake & Tems, “Wait for U”
Drake feat. Future & Young Thug, “Way 2 Sexy”

Best Breakthrough Hip-Hop Artist

Baby Keem
Blxst
Doechii
Fivio Foreign
GloRilla
Nardo Wick
Saucy Santana

Best Live Performer

Cardi B
Doja Cat
Drake
J. Cole
Kanye West
Kendrick Lamar
Tyler, the Creator

Lyricist of the Year

Baby Keem
Benny The Butcher
Drake
J. Cole
Jack Harlow
Jay-Z
Kendrick Lamar

Sweet 16: Best Featured Verse

Drake, “Churchill Downs” (Jack Harlow feat. Drake) (REMIS)
Drake, “Wait for U” (Future feat. Drake & Tems) (REMIS)
J. Cole, “Poke It Out” (Wale feat. J. Cole)
J. Cole, “London” (BIA & J. Cole)
Lil Baby, “Girls Want Girls” (Drake feat. Lil Baby)
Kanye West, “City of Gods” (Fivio Foreign, Kanye West & Alicia Keys)
Jadakiss, “Black Illuminati” (Freddie Gibbs feat. Jadakiss)

Best Duo or Group

42 Dugg & EST Gee
Big Sean & Hit-Boy
Birdman & Youngboy Never Broke Again
Blxst & Bino Rideaux
DaBaby & Youngboy Never Broke Again
EarthGang
Styles P & Havoc

Best Collaboration

Baby Keem & Kendrick Lamar, “Family Ties”
City Girls feat. Usher, “Good Love”
Cardi B, Kanye West & Lil Durk, “Hot Shit”
Drake feat. 21 Savage, “Jimmy Cooks”
Benny The Butcher & J. Cole, “Johnny P’s Caddy”
Future feat. Drake & Tems, “Wait for U”
Drake feat. Future & Young Thug, “Way 2 Sexy”

Best Hip-Hop Video

ASAP Rocky, “D.M.B.”
Baby Keem & Kendrick Lamar, “Family Ties”
City Girls feat. Usher, “Good Love”
Cardi B, Kanye West & Lil Durk, “Hot Shit”
BIA & J. Cole, “London”
Future feat. Drake & Tems, “Wait for U”
Drake feat. Future & Young Thug, “Way 2 Sexy”

Video Director of the Year

Benny Boom
Burna Boy
Cole Bennett
Colin Tilley
Director X
Kendrick Lamar & Dave Free
Teyana Taylor

Best Hip-Hop Platform

Big Boy’s Neighborhood
The Breakfast Club
Caresha Please (REMIS)
Complex
Drink Champs (REMIS)
HipHopDX
Million Dollaz Worth of Game
NPR Tiny Desk
Verzuz

Hustler of the Year

50 Cent
Cardi B
DJ Khaled
Drake
Jay-Z
Kanye West
Megan Thee Stallion

DJ of the Year

D-Nice
DJ Cassidy
DJ Drama
DJ Kay Slay
DJ Premier
Kaytranada
Mustard
Nyla Symone
L.A. Leakers: DJ sourMILK & Justin Credible

Producer of the Year

ATL Jacob
Baby Keem
Hit-Boy
Hitmaka
Kanye West
Metro Boomin
Pharrell Williams

Impact Track

Lizzo, “About Damn Time”
Fivio Foreign, Kanye West & Alicia Keys, “City of Gods”
Baby Keem & Kendrick Lamar, “Family Ties”
Nas feat. Ms. Lauryn Hill, “Nobody”
Latto, “Pxssy”
Kendrick Lamar, “The Heart Part 5”
Doja Cat, “Woman”

Best International Flow

Benjamin Epps (Francja)
Black Sherif (Ghana)
Blxckie (RPA)
Central Cee (Wielka Brytania)
Haviah Mighty (Kanada)
Knucks (Wielka Brytania)
Le Juiice (Francja)
Nadia Nakai (Zimbabwe)
Tasha & Tracie (Brazylia)

[[{"fid":"75670","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"4":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"4"}}]]

[[{"fid":"75671","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"5":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"5"}}]]

[[{"fid":"75669","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]]

[[{"fid":"75667","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]

[[{"fid":"75668","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]

]]>
8 płytowych nowości, które pozwolą przedłużyć lato - rankinghttps://popkiller.kingapp.pl/2022-09-25,8-plytowych-nowosci-ktore-pozwola-przedluzyc-lato-rankinghttps://popkiller.kingapp.pl/2022-09-25,8-plytowych-nowosci-ktore-pozwola-przedluzyc-lato-rankingOctober 1, 2022, 12:41 pmBartosz SkolasińskiLato się skończyło i zaraz koniec września, ale żeby jeszcze podtrzymać trochę słoneczny klimat w głośnikach, przygotowaliśmy zestawienie kilku płyt, które skutecznie zabiorą was z powrotem na słoneczną plażę. Bo kto powiedział, że wakacje nie mogą potrwać trochę dłużej?Girl Talk, Wiz Khalifa, Big K.R.I.T. & Smoke DZA - Full Court PressTrochę niespodziewane collabo Girl Talka, gościa od mash upów, który wcześniej nie dał się poznać jako producent hip-hopowy, z weteranami rap sceny. Wiz, K.R.I.T. i DZA już współpracowali ze sobą w różnych konfiguracjach np. przy okazji "Jet Life" Curren$y'ego czy "Only One" K.R.I.T.'a, ale nikt chyba nigdy nie myślał o tym, że mogliby nagrać wspólny projekt. Jednak to zrobili i wyszedł im naprawdę kawał dobrej, wyluzowanej muzy. Słychać, że chłopaki bawili się świetnie, siedząc w studio, a bity, jakie dostali od Girl Talka, mocno zakorzenione w południowym rapie szczególnie w brzmieniowych zajawkach rodem z Houston, świetnie korespondują z ich indywidualnymi stylami. Idealny album do weekendowego chilloutu. [Bartosz Skolasiński][[{"fid":"75501","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"9":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"9"}}]]Larry June - Spaceships On The BladeLarry Czerwiec nigdy nie zawodzi. Już się jakoś tak przyjęło, że kiedy widzisz okładkę jego nowej płyty ze stojącym June'em na tle luksusowego samochodu, to możesz być pewnym wysokiej jakości tego, co przygotował. Nie inaczej jest w przypadku "Spaceships On The Blade". Reprezentant Bay Area również serwuje idealny album na chillout, a swoim wyluzowanym flow i west coastowymi w klimacie bitami od Cardo czy DJ'a Fresha rozluźni najbardziej spiętych słuchaczy. I wydawałoby się, że niepasujący na pierwszy rzut oka The Alchemist (kojarzony z bardziej abstrakcyjnymi brzmieniami) znalazł się tu ze swoim bitem do "Breakfast In Monaco" zupełnym przypadkiem, ale nic bardziej mylnego. Cudownie się tej płyty słucha od początku do końca, a "Brand New Machinery" jest jednym z najlepszych letniaków w tym roku. [Bartosz Skolasiński][[{"fid":"75456","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]Wiz Khalifa - MultiverseTo pierwsze solo Wiza od 4 lat. I świetny powrót. Król Khalifa na nic się tu nie sili, bo nie musi - nie ma pogoni za trendami, nie ma nośnych hitów i radiowych refrenów. Jest muzyczny ukłon do czasów mixtape'owych, sporo nawiązań retro do funku czy soulu lat '80, a przede wszystkim są hektolitry vibe'u. Jeśli uwielbiacie czuć muzykę to tę płytę poczujecie doskonale. Tekstowo też można się zaskoczyć - sporo tu osobistych refleksji i dojrzalszych linijek (poruszające "Homies"), ale całościowo to idealny soundtrack na słoneczny relaks. A "High Maintenance" to najmocniej przeze mnie katowany tegoroczny utwór. Wywalić tylko dwa generyczne trapowe potworki, które pasują tu jak kwiatek do kożucha ("Bad Ass Bitches" i "Iced Out Necklace") i reszta może lecieć na pętli jako spójne a zarazem różnorodne wydawnictwo. [Mateusz Natali][[{"fid":"75494","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"4":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"4"}}]]Calvin Harris - Funk Wav Bounces Vol. 2Calvin Harris wraca z drugą częścią "Funk Wav Bounces". Na pierwszej usłyszeliśmy się tak mocne numery, jak pamiętny hit lata "Feels", ale i na nowej znajdziemy kawałki, które przypomną najlepsze wakacyjne momenty. Jest doskonałe "Potion" z Dua Lipą i Young Thug'em, jest "Stay With Me" z Pharrellem, Justinem Timberlake'em i Halsey, czy moje ulubione "Nothing More To Say" z 6LACK'em i brytyjskim wokalistą Donae'o. Pojawiło się nawet miejsce dla Busta Rhymesa w "Ready Or Not". Świetna płyta na imprezę, ale jeśli ktoś chce się wyluzować, też znajdzie tu coś dla siebie. [Bartosz Skolasiński][[{"fid":"75457","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]]Joey Bada$$ - 2000Dawno tak przyjemnie nie słuchało mi się albumu osadzonego w formule 'powrotu do starych brzmień'. Joey tym razem nie poszedł w surowość i brudny boombap, a w groove, vibe i melodię. Bliżej temu do Pete Rocka, The Roots czy A Tribe Called Quest niż do Wu-Tangu i Mobb Deep. Mnóstwo też nawiązań do soulfulowych brzmień przełomu wieków. To pełnokrwisty ukłon do korzeni, w którym na pierwszy plan wysuwa się muzyka, przestrzeń i nastrój. Jedna z tych płyt, które chciałbym usłyszeć na żywo w wersji z live-bandem, choć i w wersji MC+DJ na pewno robi robotę. A połączenie z Larrym June'em w "One of Us" to coś na co nie zasłużyliśmy, a czego potrzebujemy. [Mateusz Natali][[{"fid":"74549","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"5":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"5"}}]]Kojey Radical - Reason To SmileWydany na wiosnę tego roku album "Reason To Smile" to póki co mój osobisty faworyt jeśli chodzi o płyty rapowe roku 2022. Pierwszy studyjny oficjalny longplay pochodzącego z londyńskiego Haxton Kojey'a to ogromna dawka optymizmu i zastrzyk słonecznej, pozytywnej, podnoszącej na duchu energii. Na przestrzeni 15 utworów syn ghańskich imigrantów opowiada historię swojego życia, bawiąc się przy tym brzmieniem i konwencją i bezpowrotnie wciągając nas w swój muzyczny świat, tak odmienny od tego co słyszymy na większości płyt amerykańskich. Nie uświadczycie tu ciężkiego grime'u ani drillu, znajdziecie za to mnóstwo numerów niesionych żywymi instrumentami, bogatymi aranżacjami, chwytliwymi refrenami i nie byle featuringami - Radicala wsparli bowiem m.in. tacy artyści jak Kelis, Tiana Major9, Masego, wymiatacz z kalifornijskiego Bay Area Rexx Life Raj czy kolega po fachu, londyński MC Knucks. [Marcin Natali][[{"fid":"75499","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"7":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"7"}}]]Krayzie Bone - Krayzie Melodies: Melodious, Vol. 1Tegoroczny solowy album od legendarnego Krayzie Bone'a to porządna porcja melodyjnego rapu na pograniczu r&b, z dala od ulicznej nawijki, a dużo bliżej leciutkich letniaków. Jedna piąta Bone Thugs-N-Harmony udowadnia, że pomimo upływu lat, niewielu MC's może się równać z ekipą Bone pod kątem flow, wyczucia bitów i ucha do tworzenia zwiewnych, płynących w głośnikach bangerów. Bone bone bone bone! [Marcin Natali][[{"fid":"75500","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"8":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"8"}}]]P-Lo - StunnaI na koniec wydany na finiszu wakacji album od dobrze Wam znanego z naszych łamów P-Lo. Raper i producent z Bay Area znów zaserwował porcję kalifornijskiej energii przepuszczonej przez połamane i minimalistyczne brzmienie. Jest bangerowo, jest melodyjnie, jeśli czujecie specyficzny vibe Bay Area to ten materiał też Wam siądzie. Nie ma takiej mocy jak dwie pierwsze solówki sympatycznego Filipińczyka z Pinole, ale to przyjemna płyta. [Mateusz Natali][[{"fid":"75154","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"10":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"10"}}]]Lato się skończyło i zaraz koniec września, ale żeby jeszcze podtrzymać trochę słoneczny klimat w głośnikach, przygotowaliśmy zestawienie kilku płyt, które skutecznie zabiorą was z powrotem na słoneczną plażę. Bo kto powiedział, że wakacje nie mogą potrwać trochę dłużej?

Girl Talk, Wiz Khalifa, Big K.R.I.T. & Smoke DZA - Full Court Press

Trochę niespodziewane collabo Girl Talka, gościa od mash upów, który wcześniej nie dał się poznać jako producent hip-hopowy, z weteranami rap sceny. Wiz, K.R.I.T. i DZA już współpracowali ze sobą w różnych konfiguracjach np. przy okazji "Jet Life" Curren$y'ego czy "Only One" K.R.I.T.'a, ale nikt chyba nigdy nie myślał o tym, że mogliby nagrać wspólny projekt. Jednak to zrobili i wyszedł im naprawdę kawał dobrej, wyluzowanej muzy. Słychać, że chłopaki bawili się świetnie, siedząc w studio, a bity, jakie dostali od Girl Talka, mocno zakorzenione w południowym rapie szczególnie w  brzmieniowych zajawkach rodem z Houston, świetnie korespondują z ich indywidualnymi stylami. Idealny album do weekendowego chilloutu. [Bartosz Skolasiński]

[[{"fid":"75501","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"9":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"9"}}]]

Larry June - Spaceships On The Blade

Larry Czerwiec nigdy nie zawodzi. Już się jakoś tak przyjęło, że kiedy widzisz okładkę jego nowej płyty ze stojącym June'em na tle luksusowego samochodu, to możesz być pewnym wysokiej jakości tego, co przygotował. Nie inaczej jest w przypadku "Spaceships On The Blade". Reprezentant Bay Area również serwuje idealny album na chillout, a swoim wyluzowanym flow i west coastowymi w klimacie bitami od Cardo czy DJ'a Fresha rozluźni najbardziej spiętych słuchaczy. I wydawałoby się, że niepasujący na pierwszy rzut oka The Alchemist (kojarzony z bardziej abstrakcyjnymi brzmieniami) znalazł się tu ze swoim bitem do "Breakfast In Monaco" zupełnym przypadkiem, ale nic bardziej mylnego. Cudownie się tej płyty słucha od początku do końca, a "Brand New Machinery" jest jednym z najlepszych letniaków w tym roku. [Bartosz Skolasiński]

[[{"fid":"75456","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]

Wiz Khalifa - Multiverse

To pierwsze solo Wiza od 4 lat. I świetny powrót. Król Khalifa na nic się tu nie sili, bo nie musi - nie ma pogoni za trendami, nie ma nośnych hitów i radiowych refrenów. Jest muzyczny ukłon do czasów mixtape'owych, sporo nawiązań retro do funku czy soulu lat '80, a przede wszystkim są hektolitry vibe'u. Jeśli uwielbiacie czuć muzykę to tę płytę poczujecie doskonale. Tekstowo też można się zaskoczyć - sporo tu osobistych refleksji i dojrzalszych linijek (poruszające "Homies"), ale całościowo to idealny soundtrack na słoneczny relaks. A "High Maintenance" to najmocniej przeze mnie katowany tegoroczny utwór. Wywalić tylko dwa generyczne trapowe potworki, które pasują tu jak kwiatek do kożucha ("Bad Ass Bitches" i "Iced Out Necklace") i reszta może lecieć na pętli jako spójne a zarazem różnorodne wydawnictwo. [Mateusz Natali]

[[{"fid":"75494","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"4":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"4"}}]]

Calvin Harris - Funk Wav Bounces Vol. 2

Calvin Harris wraca z drugą częścią "Funk Wav Bounces". Na pierwszej usłyszeliśmy się tak mocne numery, jak pamiętny hit lata "Feels", ale i na nowej znajdziemy kawałki, które przypomną najlepsze wakacyjne momenty. Jest doskonałe "Potion" z Dua Lipą i Young Thug'em, jest "Stay With Me" z Pharrellem, Justinem Timberlake'em i Halsey, czy moje ulubione "Nothing More To Say" z 6LACK'em i brytyjskim wokalistą Donae'o. Pojawiło się nawet miejsce dla Busta Rhymesa w "Ready Or Not". Świetna płyta na imprezę, ale jeśli ktoś chce się wyluzować, też znajdzie tu coś dla siebie. [Bartosz Skolasiński]

[[{"fid":"75457","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]]

Joey Bada$$ - 2000

Dawno tak przyjemnie nie słuchało mi się albumu osadzonego w formule 'powrotu do starych brzmień'. Joey tym razem nie poszedł w surowość i brudny boombap, a w groove, vibe i melodię. Bliżej temu do Pete Rocka, The Roots czy A Tribe Called Quest niż do Wu-Tangu i Mobb Deep. Mnóstwo też nawiązań do soulfulowych brzmień przełomu wieków. To pełnokrwisty ukłon do korzeni, w którym na pierwszy plan wysuwa się muzyka, przestrzeń i nastrój. Jedna z tych płyt, które chciałbym usłyszeć na żywo w wersji z live-bandem, choć i w wersji MC+DJ na pewno robi robotę. A połączenie z Larrym June'em w "One of Us" to coś na co nie zasłużyliśmy, a czego potrzebujemy. [Mateusz Natali]

[[{"fid":"74549","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"5":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"5"}}]]

Kojey Radical - Reason To Smile

Wydany na wiosnę tego roku album "Reason To Smile" to póki co mój osobisty faworyt jeśli chodzi o płyty rapowe roku 2022. Pierwszy studyjny oficjalny longplay pochodzącego z londyńskiego Haxton Kojey'a to ogromna dawka optymizmu i zastrzyk słonecznej, pozytywnej, podnoszącej na duchu energii. Na przestrzeni 15 utworów syn ghańskich imigrantów opowiada historię swojego życia, bawiąc się przy tym brzmieniem i konwencją i bezpowrotnie wciągając nas w swój muzyczny świat, tak odmienny od tego co słyszymy na większości płyt amerykańskich. Nie uświadczycie tu ciężkiego grime'u ani drillu, znajdziecie za to mnóstwo numerów niesionych żywymi instrumentami, bogatymi aranżacjami, chwytliwymi refrenami i nie byle featuringami - Radicala wsparli bowiem m.in. tacy artyści jak Kelis, Tiana Major9, Masego, wymiatacz z kalifornijskiego Bay Area Rexx Life Raj czy kolega po fachu, londyński MC Knucks. [Marcin Natali]

[[{"fid":"75499","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"7":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"7"}}]]

Krayzie Bone - Krayzie Melodies: Melodious, Vol. 1

Tegoroczny solowy album od legendarnego Krayzie Bone'a to porządna porcja melodyjnego rapu na pograniczu r&b, z dala od ulicznej nawijki, a dużo bliżej leciutkich letniaków. Jedna piąta Bone Thugs-N-Harmony udowadnia, że pomimo upływu lat, niewielu MC's może się równać z ekipą Bone pod kątem flow, wyczucia bitów i ucha do tworzenia zwiewnych, płynących w głośnikach bangerów. Bone bone bone bone! [Marcin Natali]

[[{"fid":"75500","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"8":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"8"}}]]

P-Lo - Stunna

I na koniec wydany na finiszu wakacji album od dobrze Wam znanego z naszych łamów P-Lo. Raper i producent z Bay Area znów zaserwował porcję kalifornijskiej energii przepuszczonej przez połamane i minimalistyczne brzmienie. Jest bangerowo, jest melodyjnie, jeśli czujecie specyficzny vibe Bay Area to ten materiał też Wam siądzie. Nie ma takiej mocy jak dwie pierwsze solówki sympatycznego Filipińczyka z Pinole, ale to przyjemna płyta. [Mateusz Natali]

[[{"fid":"75154","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"10":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"10"}}]]

]]>
Moonchild i Rapsody, czyli trzy połączenia rapu i souluhttps://popkiller.kingapp.pl/2022-09-12,moonchild-i-rapsody-czyli-trzy-polaczenia-rapu-i-souluhttps://popkiller.kingapp.pl/2022-09-12,moonchild-i-rapsody-czyli-trzy-polaczenia-rapu-i-souluSeptember 12, 2022, 12:12 pmBartosz SkolasińskiKoncert grupy Moonchild już dzisiaj w warszawskim klubie Jassmine i z tej okazji warto przypomnieć o współpracy tego zespołu z Rapsody, jedną z najlepszych obecnie raperek na scenie stawiającą na zaangażowany hip-hop. Jakoś tak wyszło, że ekipa wokalistki Amber Navran polubiła się z wychowanką 9th Wondera i dzięki temu powstały trzy naprawdę świetne numery.Rapsody feat. Moonchild - FireW 2016 roku Rapsody wydała epkę "Crown", to na niej pojawił się "Fire" - społecznie i politycznie zaangażowany track o przemocy i wszechobecnej dyskryminacji spotykającej Czarnych Amerykanów tuż przed rozpoczęciem prezydentury przez Donalda Trumpa. Pomimo mocnego przekazu pierwsza część utworu, w której udziela się wokalistka Moonchild, ma bardzo soulowe brzmienie i lekką perkusję. Później następuje przejście w boom bap, a bit jest oparty na samplu z "We Almost Lost Detroit" Gil Scott-Herona i Briana Jacksona.[[{"fid":"75230","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]Rapsody feat. Moonchild, Anderson .Paak & Black Thought - NobodyTutaj nie mamy do czynienia stricte z featem, ale Moonchild są obecni w samplu. "Nobody" oparte bowiem zostało o fragmenty utworu o tym samym tytule, który znalazł się na drugim albumie grupy "Please Rewind", mającym premierę w 2015 roku. Rapsody dostarcza dwie mocne zwrotki z nieco filozoficznym przekazem, w którym zahacza o kwestie związane z ludzką niewiedzą dotyczącą różnych tematów (na przykład blasków i cieni bycia artystą), ale także nieco bardziej abstrakcyjnych ("Nobody know if tomorrow promised live like it's your last"). Trzecie wejście zaserwował sam Black Thought, a na refrenie robotę zrobił Anderson .Paak.[[{"fid":"75231","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]Moonchild feat. Rapsody - Love I NeedNa koniec doskonały bujający soulowy numer o potrzebie prawdziwej miłości z ostatniej płyty Moonchild "Starfruit". Lekki wokal Amber świetnie komponuje się z bitem, w którym klawisze mieszają się z funkującą gitarą. Stanowi też idealną przeciwwagę dla Rapsody wjeżdżającej na pełnej mocy ze swoją szesnastką.[[{"fid":"75232","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]]I to by było na tyle. Tylko trzy numery, ale za to dobrze pokazujące, jak świetnie soul łączy się z hip-hopem. Sprawdzajcie i oczywiście do zobaczenia na koncercie.BiletyLink do wydarzenia na FacebookuKoncert grupy Moonchild już dzisiaj w warszawskim klubie Jassmine i z tej okazji warto przypomnieć o współpracy tego zespołu z Rapsody, jedną z najlepszych obecnie raperek na scenie stawiającą na zaangażowany hip-hop. Jakoś tak wyszło, że ekipa wokalistki Amber Navran polubiła się z wychowanką 9th Wondera i dzięki temu powstały trzy naprawdę świetne numery.

Rapsody feat. Moonchild - Fire

W 2016 roku Rapsody wydała epkę "Crown", to na niej pojawił się "Fire" - społecznie i politycznie zaangażowany track o przemocy i wszechobecnej dyskryminacji spotykającej Czarnych Amerykanów tuż przed rozpoczęciem prezydentury przez Donalda Trumpa. Pomimo mocnego przekazu pierwsza część utworu, w której udziela się wokalistka Moonchild, ma bardzo soulowe brzmienie i lekką perkusję. Później następuje przejście w boom bap, a bit jest oparty na samplu z "We Almost Lost Detroit" Gil Scott-Herona i Briana Jacksona.

[[{"fid":"75230","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]

Rapsody feat. Moonchild, Anderson .Paak & Black Thought - Nobody

Tutaj nie mamy do czynienia stricte z featem, ale Moonchild są obecni w samplu. "Nobody" oparte bowiem zostało o fragmenty utworu o tym samym tytule, który znalazł się na drugim albumie grupy "Please Rewind", mającym premierę w 2015 roku. Rapsody dostarcza dwie mocne zwrotki z nieco filozoficznym przekazem, w którym zahacza o kwestie związane z ludzką niewiedzą dotyczącą różnych tematów (na przykład blasków i cieni bycia artystą), ale także nieco bardziej abstrakcyjnych ("Nobody know if tomorrow promised live like it's your last"). Trzecie wejście zaserwował sam Black Thought, a na refrenie robotę zrobił Anderson .Paak.

[[{"fid":"75231","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]

Moonchild feat. Rapsody - Love I Need

Na koniec doskonały bujający soulowy numer o potrzebie prawdziwej miłości z ostatniej płyty Moonchild "Starfruit". Lekki wokal Amber świetnie komponuje się z bitem, w którym klawisze mieszają się z funkującą gitarą. Stanowi też idealną przeciwwagę dla Rapsody wjeżdżającej na pełnej mocy ze swoją szesnastką.

[[{"fid":"75232","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]]

I to by było na tyle. Tylko trzy numery, ale za to dobrze pokazujące, jak świetnie soul łączy się z hip-hopem. Sprawdzajcie i oczywiście do zobaczenia na koncercie.

Bilety

Link do wydarzenia na Facebooku

]]>
5 rapowych collabów do sprawdzenia przed On Air Festivalhttps://popkiller.kingapp.pl/2022-09-08,5-rapowych-collabow-do-sprawdzenia-przed-on-air-festivalhttps://popkiller.kingapp.pl/2022-09-08,5-rapowych-collabow-do-sprawdzenia-przed-on-air-festivalSeptember 8, 2022, 3:22 pmAdmin stronyNadciąga ostatni duży plenerowy festiwal tych wakacji. On Air już w ten weekend na Lotnisku Bemowo w Warszawie, a mimo że lineup jest nastawiony na inne brzmienia niż rap... to i tak polecamy go nie przegapić. Bo sporo tam jakościowej muzyki, a Jamie XX czy Jorja Smith muzycznie nie odbiegają za daleko od naszych ulubionych rejonów.Zdarzyło im się też już dostarczyć ciekawe collaby z udziałem reprezentantów sceny rapowej - zebraliśmy dla Was kilka z nich, byście mogli lepiej wkręcić się w klimat.Jamie XX feat. Young Thug, Popcaan - I Know There's Gonna Be Good TimesMój faworyt z tej listy. Frontman the XX zapraszając Thuggera i Popcaana wymieszał w kotle kilka światów, tworząc słoneczny anthem idealny na ostatni dni słońca. Wszystko jest tu świetnie wyważone i mimo że wpada w ucho to nie jest generycznym letniakiem z taśmy. [Mateusz Natali][[{"fid":"75196","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"5":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"5"}}]]Tame Impala feat. Lil Yachty - Breathe Deeper (Lil Yachty Remix)Jedna z najbardziej nieoczekiwanych kooperacji w tym zestawieniu. Tame Impala, najciekawszy chyba obecnie projekt mieszający rockową energię z elektronicznym popem i psychodelią, postanowił połączyć siły z czołowym przedstawicielem nowej szkoły rapu. Coś, co teoretycznie nie powinno się udać, przyniosło naprawdę świetny rezultat, a Yachty idealnie wpasował się ze swoją stylówką w klimat numeru. [Bartosz Skolasiński][[{"fid":"75195","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"4":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"4"}}]]Drake feat. Black Coffee & Jorja Smith - Get It TogetherW tym roku Drake wydał "Honestly, Nevermind", płytę o której wszyscy pisali jak to dobrze albo źle łączy rap z bardziej klubowymi klimatami. Kilka lat wcześniej jednak ukazała się "More Life", jedgo "playlista", która nie oszukujmy się, była normalną płytą i według mnie też dużo lepszym materiałem. Znalazł się na nim "Get Together", całkiem przyjemny numer pod nóżkę z gościnnym udziałem Jorji Smith i co też ciekawe, na produkcji guru afro-house'u, czyli Black Coffee. Jak będziecie chcieli sobie posłuchać Drake'a w takim wydaniu, to zacznijcie od tego kawałka. [Bartosz Skolasiński][[{"fid":"75194","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]]Jorja Smith feat. Stormzy - Let Me DownDla przeciwwagi tym razem Jorja Smith, i Stormzy na feacie, w zupełnie nieimprezowym utworze o nie do końca szczęśliwym związku. Oszczędny instrumental, oparty głównie na pianinie, tworzy świetną bazę pod wokal Jorjy i całkiem niezły tekst autora "Gang, Signs & Prayer" [Bartosz Skolasiński][[{"fid":"75193","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]Artur Rojek & CatchUp - Pusty (prod. Magiera)A na koniec rockowe collabo od Artura Rojka i CatchUpa na bicie Magiery. Artysta związany z 2020 lubi w śpiewane klimaty, więc takie połączenie nie powinno dziwić. Rojek na instrumentalu od Magiery tym bardziej, bo jak sobie przypomnę rewelacyjne wydane w Asfalcie "Oddycham Smogiem" nagrane z Tymonem, to dochodzę do wniosku, że dla tego producenta nie ma rzeczy niemożliwych. [Bartosz Skolasiński][[{"fid":"75192","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]Nadciąga ostatni duży plenerowy festiwal tych wakacji. On Air już w ten weekend na Lotnisku Bemowo w Warszawie, a mimo że lineup jest nastawiony na inne brzmienia niż rap... to i tak polecamy go nie przegapić. Bo sporo tam jakościowej muzyki, a Jamie XX czy Jorja Smith muzycznie nie odbiegają za daleko od naszych ulubionych rejonów.

Zdarzyło im się też już dostarczyć ciekawe collaby z udziałem reprezentantów sceny rapowej - zebraliśmy dla Was kilka z nich, byście mogli lepiej wkręcić się w klimat.

Jamie XX feat. Young Thug, Popcaan - I Know There's Gonna Be Good Times

Mój faworyt z tej listy. Frontman the XX zapraszając Thuggera i Popcaana wymieszał w kotle kilka światów, tworząc słoneczny anthem idealny na ostatni dni słońca. Wszystko jest tu świetnie wyważone i mimo że wpada w ucho to nie jest generycznym letniakiem z taśmy. [Mateusz Natali]

[[{"fid":"75196","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"5":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"5"}}]]

Tame Impala feat. Lil Yachty - Breathe Deeper (Lil Yachty Remix)

Jedna z najbardziej nieoczekiwanych kooperacji w tym zestawieniu. Tame Impala, najciekawszy chyba obecnie projekt mieszający rockową energię z elektronicznym popem i psychodelią, postanowił połączyć siły z czołowym przedstawicielem nowej szkoły rapu. Coś, co teoretycznie nie powinno się udać, przyniosło naprawdę świetny rezultat, a Yachty idealnie wpasował się ze swoją stylówką w klimat numeru. [Bartosz Skolasiński]

[[{"fid":"75195","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"4":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"4"}}]]

Drake feat. Black Coffee & Jorja Smith - Get It Together

W tym roku Drake wydał "Honestly, Nevermind", płytę o której wszyscy pisali jak to dobrze albo źle łączy rap z bardziej klubowymi klimatami. Kilka lat wcześniej jednak ukazała się "More Life", jedgo "playlista", która nie oszukujmy się, była normalną płytą i według mnie też dużo lepszym materiałem. Znalazł się na nim "Get Together", całkiem przyjemny numer pod nóżkę z gościnnym udziałem Jorji Smith i co też ciekawe, na produkcji guru afro-house'u, czyli Black Coffee. Jak będziecie chcieli sobie posłuchać Drake'a w takim wydaniu, to zacznijcie od tego kawałka. [Bartosz Skolasiński]

[[{"fid":"75194","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]]

Jorja Smith feat. Stormzy - Let Me Down

Dla przeciwwagi tym razem Jorja Smith, i Stormzy na feacie, w zupełnie nieimprezowym utworze o nie do końca szczęśliwym związku. Oszczędny instrumental, oparty głównie na pianinie, tworzy świetną bazę pod wokal Jorjy i całkiem niezły tekst autora "Gang, Signs & Prayer" [Bartosz Skolasiński]

[[{"fid":"75193","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]

Artur Rojek & CatchUp - Pusty (prod. Magiera)

A na koniec rockowe collabo od Artura Rojka i CatchUpa na bicie Magiery. Artysta związany z 2020 lubi w śpiewane klimaty, więc takie połączenie nie powinno dziwić. Rojek na instrumentalu od Magiery tym bardziej, bo jak sobie przypomnę rewelacyjne wydane w Asfalcie "Oddycham Smogiem" nagrane z Tymonem, to dochodzę do wniosku, że dla tego producenta nie ma rzeczy niemożliwych. [Bartosz Skolasiński]

[[{"fid":"75192","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]

]]>
Hip-hopowe wycieczki Roberta Glaspera, czyli o związkach gwiazdy jazzu z rapemhttps://popkiller.kingapp.pl/2022-08-29,hip-hopowe-wycieczki-roberta-glaspera-czyli-o-zwiazkach-gwiazdy-jazzu-z-rapemhttps://popkiller.kingapp.pl/2022-08-29,hip-hopowe-wycieczki-roberta-glaspera-czyli-o-zwiazkach-gwiazdy-jazzu-z-rapemAugust 29, 2022, 10:00 amBartosz SkolasińskiRobert Glasper jest obecnie jednym z najbardziej rozpoznawalnych pianistów jazzowych, tym który na dobre otworzył fanów r&b i hip-hopu na świat muzyki improwizowanej. Wcześniej robili to, chociażby Herbie Hancock, Miles Davis, Michał Urbaniak czy Roy Hargrove, ale nie na taką skalę. To na swojej płycie "Black Radio", wydanej w 2012 roku, Glasper zebrał prawdziwe gwiazdy czarnej muzyki, jak np. Mos Defa, czy Erykę Badu. Krążek zdobył nagrodę Grammy, a Robert dzięki niemu zaczął także częściej współpracować z raperami.Z okazji zbliżającego się warszawskiego koncertu muzyka w sali koncertowej Praga Centrum już 1 września, przypominamy dziesięć takich jego kooperacji.1. Q-Tip feat. Norah Jones - "Life Is Better"W 2008 roku Q-Tip wydał rewelacyjnie przyjętą płytę zatytułowaną "The Renaissance". To był jego wielki powrót po wypuszczonym w 1999 "Amplified" i o ile na tamtym albumie wyraźnie próbował romansować z mainstreamowymi ówcześnie brzmieniami, do czego zresztą sam się przyznał, tutaj wrócił do korzennych hip-hopowo - soulowych dźwięków. Zaprezentował sound The Ummah na nowo, dziesięć lat po premierze "The Love Movement" i do tego praktycznie w całości na żywych instrumentach. Robert Glasper udziela się tu w dwóch kawałkach - "You" oraz "Life Is Better" z gościnnymi wokalami Nory Jones. Co ciekawe, w tym drugim numerze, jak i na większości albumu, za grę na bębnach odpowiada Mark Colenberg, kolega Roberta z nieistniejącego już niestety zespołu Robert Glasper Experiment, którego członkiem był również pojawiający się na "The Renaissance" basista Derrick Hodge. 2. August Greene - "No Apologies"Common praktycznie przez całą swoją karierę działał solowo, jeśli wyłączyć jego absolutne początki i grupę C.D.R. założoną jeszcze w liceum. Od 1992 do 2016 nagrał w sumie jedenaście płyt, ale dwa lata później postanowił wydać wspólny album ze swoim producentem, grającym na bębnach Karriemem Rigginsem, i Robertem Glasperem. Nazwali się August Greene i wypuścili krążek pod tym samym tytułem. Wydawnictwo jest mocno osadzone w soulowo-jazzowym brzmieniu, to raczej spokojne, chilloutowe klimaty, ale znalazł się na niej jeden szybszy numer pt. "No Apologies", wyróżniający się na tle tego, co słyszymy w czasie odsłuchu reszty materiału. Jest szybciej, żywiej i ze świetną przełamującą rytm perkusją.3. Robert Glasper feat. BJ The Chicago Kid, Killer Mike & Big K.R.I.T. - "Black Superhero"W 2022 ukazała się nowa, trzecia część serii "Black Radio", tym razem jednak nagrana bez udziału zespołu Robert Glasper Experiment, bo ten, jak już wspomniałem, niestety zakończył działalność i panowie poszli swoimi drogami. Jest to zatem pełnowymiarowy solowy materiał Glaspera, a te wcześniej mogliśmy usłyszeć tylko przy okazji jego projektów jazzowych. Na "Black Radio III" wystąpili tacy goście jak Esperanza Spalding, Musiq Soulchild czy Gregory Porter, ale znalazło się też miejsce dla rasowych MC's, bo w "Everybody Love" dograł się Posdnuos z De La Soul, w "Why We Speak" Q-Tip, a w bardzo mocnym tekstowo "Black Superhero" obok BJ The Chicago Kida wjeżdżają reprezentanci południowego rapu Killer Mike i Big K.R.I.T. Dla tego pierwszego to raczej niecodzienne collabo, bo znany jest przecież głównie z nawijania na wykręconych, często pełnych eksperymentu bitach EL-P w ramach Run The Jewels. Krizzy zaś już wcześniej współpracował z Glasperem przy okazji swojego podwójnego albumu "4eva Is a Mighty Long Time", na którym znalazł się utwór "The Light", koprodukowany właśnie przez bohatera tego zestawienia. Więcej o "Black Radio III" w naszej recenzji.4. Denzel Curry feat. Robert Glasper - "Melt Session #1"Kawałkiem otwierającym nowy krążek Denzela Curry'ego "Melt My Eyes See Your Future" jest collabo z Robertem Glasperem zatytułowane "Melt Session #1" i dla kogoś, kto zna rapera z Florydy tylko dzięki sprawdzeniu jego wcześniejszych solowych rzeczy, takich jak odjechane, pełne energii "ZUUU", mógłby się zdziwić, że w ogóle doszło do tej współpracy, ale jednak okazuje się, że chłopaki nie widzieli się wtedy po raz pierwszy w studio. Nagrywali już bowiem ze sobą przy okazji mixtape'u Glaspera "Fuck Yo Feelings" sprzed dwóch lat. To na nim pojawił się numer z Buddym, Denzelem Currym, Terrace'em Martinem i związanym z The Roots Jamesem Poyserem "This Changes Everything". Warto też wspomnieć, że na epce z remiksami utworów ze wspólnego projektu Curry'ego i Kenny'ego Beatsa "UNLOCKED" znalazła się wersja "So.Incredible.pkg." wyprodukowana przez Glaspera i z gościnnym udziałem Smino.5. Robert Glasper feat. Cordae, Bilal & Herbie Hancock - "Gone"No i przechodzimy do kawałka z mixtape'u, o którym pisałem wyżej. Sytuacja z "Fuck Yo Feelings" jest o tyle ciekawa, że to właściwie taki przedsmak "Black Radio III", a przecież mógłby tak naprawdę być samodzielną częścią serii, gdyby nie to, że w zasadzie poza Bilalem nie ma tu pierwszoligowych wokalistów i wokalistek na featuringach, co nie znaczy jednak, że są mniej utalentowani. Znalazło się za to miejsce dla klasowych raperów i jednej mistrzyni mikrofonu - swoje zwrotki dograli Rapsody, Denzel Curry, Buddy, Mick Jenkins, Yasiin Bey i Cordae. W numerze z tym ostatnim udzielilii się wspomniany Bilal i Herbie Hancock.6. Robert Glasper feat. Bilal & Black Milk - "Letter To Hermione (Robert Glasper And Jewels Remix)"Wśród wielu wspaniałych numerów, jakie możemy usłyszeć na pierwszym "Black Radio", jednym z przykuwających uwagę słuchacza jest "Letter To Hermione" Davida Bowie'ego w doskonałej wersji zaśpiewanej przez Bilala. W tym samym roku, w którym wydano ten album, pojawiła się również epka z remiksami zatytułowana "Black Radio Recovered". Na liście producentów dostajemy między innymi Pete Rocka, 9th Wondera, Georgię Anne Muldrow, ale i samego Roberta Glaspera, który do spółki z Jewelsem przygotował hipnotyzującą wersję Bilalowego coveru klasyka Bowie'ego, ze zdecydowanie bardziej hip-hopową pulsacją w bicie, a gościnną zwrotkę napisał Black Milk. Co ciekawe, rok później Glasper udzielił się na jego płycie "No Poison, No Paradise" w instrumentalnym utworze "Sonny Jr. (Dreams)".7. Kendrick Lamar feat. Rapsody - "Complexion (A Zulu Love)"Można się zgodzić lub nie, ale dla wielu "To Pimp A Butterfly" Kendricka Lamara to najważniejsza hip-hopowa płyta poprzedniej dekady. Krążek pełen jest soulowo-jazzowo-funkowych inspiracji, będących idealną podbudową pod społeczno-polityczny przekaz krążący wokół tematyki "black empowerment". Robert Glasper zaliczył na nim występ jako muzyk sesyjny aż w pięciu numerach. Jednym z nich jest rewelacyjne "Complexion (A Zulu Love)" na produkcji Thundercata i Sounwave'a oraz z gościnką od Rapsody. Jeśli przejrzycie creditsy, zobaczycie, że za wokale w tle odpowiadają między innymi Lalah Hathaway i Pete Rock, zajmujący się tu również skreczami.8. Dinner Party feat. Snoop Dogg & Alex Isley - "LUV U (Remix)"Dwa lata temu Terrace Martin, Robert Glasper, 9th Wonder i Kamasi Washington postanowili połączyć siły i wydać wspólną epkę zatytułowaną "Dinner Party". Znalazło się na niej kilka utworów instrumentalnych i parę tracków z wokalami niejakiego Phoelixa, znanego ze współpracy, chociażby z Noname czy Smino. Chwilę po premierze tego wydawnictwa wyszło "Dinner Party: Dessert" zawierające wersje tracków z pierwotnego materiału dodatkowo ze zwrotkami np. Cordae'a, Rapsody, Reubena Vincenta czy Snoop Dogga. "LUV U (Remix)" z gościnnymi wersami tego ostatniego to naprawdę piękny utwór. Spokojne flow największego amatora marihuany na zachodnim wybrzeżu Stanów idealnie wpasowuje się w chilloutowy instrumental, vocoderowy śpiew Terrace'a Martina i świetne partie wokalne Alex Isley.9. Robert Glasper feat. Pharoahe Monch - "Gone 2015"W 2016 Glasper był jednym z producentów ścieżki dźwiękowej do "Miles Ahead", biograficznego filmu o Milesie Davisie wyreżyserowanego przez Dona Cheadle'a, który również zagrał w nim główną rolę. Prawdziwą petardą, jaka się na niej znalazła, jest "Gone 2015" z Pharoahe Monchem na mikrofonie. Robert Glasper oczywiście zagrał na klawiszach, a na trąbce wyszalał się Keyon Harrold, później współpracujący z Monchem przy okazji swojego albumu "The Mugician" i polsko-amerykańskiego projektu Culture Revolution. Keyon kilka lat temu, promując ten materiał, udzielił wywiadu Popkillerowi. Możecie go sprawdzić pod tym linkiem.10. Robert Glasper feat. Macy Gray & Jean Grae - "I Don't Even Care"Rok po premierze pierwszej części "Black Radio" ukazała się równie dobra kontynuacja, na której występy zaliczyli Brandy, Jill Scott, Dwele czy Anthony Hamilton, a wśród raperów znaleźli się Common, Lupe Fiasco i Snoop Dogg. Do wersji deluxe dodano jeszcze cztery kawałki, w tym "I Don't Even Care" z Macy Gray i Jean Grae. Jeśli planujecie zakup tego albumu, to już dla tej jednej piosenki warto zaopatrzyć się w edycję rozszerzoną.I to by było na tyle. Można do tej listy oczywiście dołożyć jeszcze coś z pierwszego "Black Radio" albo takie numery jak "Outside" Royce'a Da 5'9'' czy "God Is Fair, Sexy, Nasty" Maca Millera, ale układanie tego typu list nie jest łatwe i z czegoś zawsze trzeba zrezygnować. Tak czy inaczej, miłego odsłuchu i do zobaczenia na koncercie już 1 września!BiletyLink do wydarzenia na FacebookuRobert Glasper jest obecnie jednym z najbardziej rozpoznawalnych pianistów jazzowych, tym który na dobre otworzył fanów r&b i hip-hopu na świat muzyki improwizowanej. Wcześniej robili to, chociażby Herbie Hancock, Miles Davis, Michał Urbaniak czy Roy Hargrove, ale nie na taką skalę. To na swojej płycie "Black Radio", wydanej w 2012 roku, Glasper zebrał prawdziwe gwiazdy czarnej muzyki, jak np. Mos Defa, czy Erykę Badu. Krążek zdobył nagrodę Grammy, a Robert dzięki niemu zaczął także częściej współpracować z raperami.

Z okazji zbliżającego się warszawskiego koncertu muzyka w sali koncertowej Praga Centrum już 1 września, przypominamy dziesięć takich jego kooperacji.

1. Q-Tip feat. Norah Jones - "Life Is Better"

W 2008 roku Q-Tip wydał rewelacyjnie przyjętą płytę zatytułowaną "The Renaissance". To był jego wielki powrót po wypuszczonym w 1999 "Amplified" i o ile na tamtym albumie wyraźnie próbował romansować z mainstreamowymi ówcześnie brzmieniami, do czego zresztą sam się przyznał, tutaj wrócił do korzennych hip-hopowo - soulowych dźwięków. Zaprezentował sound The Ummah na nowo, dziesięć lat po premierze "The Love Movement" i do tego praktycznie w całości na żywych instrumentach. Robert Glasper udziela się tu w dwóch kawałkach - "You" oraz "Life Is Better" z gościnnymi wokalami Nory Jones. Co ciekawe, w tym drugim numerze, jak i na większości albumu, za grę na bębnach odpowiada Mark Colenberg, kolega Roberta z nieistniejącego już niestety zespołu Robert Glasper Experiment, którego członkiem był również pojawiający się na "The Renaissance" basista Derrick Hodge.

 

2. August Greene - "No Apologies"

Common praktycznie przez całą swoją karierę działał solowo, jeśli wyłączyć jego absolutne początki i grupę C.D.R. założoną jeszcze w liceum. Od 1992 do 2016 nagrał w sumie jedenaście płyt, ale dwa lata później postanowił wydać wspólny album ze swoim producentem, grającym na bębnach Karriemem Rigginsem, i Robertem Glasperem. Nazwali się August Greene i wypuścili krążek pod tym samym tytułem. Wydawnictwo jest mocno osadzone w soulowo-jazzowym brzmieniu, to raczej spokojne, chilloutowe klimaty, ale znalazł się na niej jeden szybszy numer pt. "No Apologies", wyróżniający się na tle tego, co słyszymy w czasie odsłuchu reszty materiału. Jest szybciej, żywiej i ze świetną przełamującą rytm perkusją.

3. Robert Glasper feat. BJ The Chicago Kid, Killer Mike & Big K.R.I.T. - "Black Superhero"

W 2022 ukazała się nowa, trzecia część serii "Black Radio", tym razem jednak nagrana bez udziału zespołu Robert Glasper Experiment, bo ten, jak już wspomniałem, niestety zakończył działalność i panowie poszli swoimi drogami. Jest to zatem pełnowymiarowy solowy materiał Glaspera, a te wcześniej mogliśmy usłyszeć tylko przy okazji jego projektów jazzowych. Na "Black Radio III" wystąpili tacy goście jak Esperanza Spalding, Musiq Soulchild czy Gregory Porter, ale znalazło się też miejsce dla rasowych MC's, bo w "Everybody Love" dograł się Posdnuos z De La Soul, w "Why We Speak" Q-Tip, a w bardzo mocnym tekstowo "Black Superhero" obok BJ The Chicago Kida wjeżdżają reprezentanci południowego rapu Killer Mike i Big K.R.I.T. Dla tego pierwszego to raczej niecodzienne collabo, bo znany jest przecież głównie z nawijania na wykręconych, często pełnych eksperymentu bitach EL-P w ramach Run The Jewels. Krizzy zaś już wcześniej współpracował z Glasperem przy okazji swojego podwójnego albumu "4eva Is a Mighty Long Time", na którym znalazł się utwór "The Light", koprodukowany właśnie przez bohatera tego zestawienia. Więcej o "Black Radio III" w naszej recenzji.

4. Denzel Curry feat. Robert Glasper - "Melt Session #1"

Kawałkiem otwierającym nowy krążek Denzela Curry'ego "Melt My Eyes See Your Future" jest collabo z Robertem Glasperem zatytułowane "Melt Session #1" i dla kogoś, kto zna rapera z Florydy tylko dzięki sprawdzeniu jego wcześniejszych solowych rzeczy, takich jak odjechane, pełne energii "ZUUU", mógłby się zdziwić, że w ogóle doszło do tej współpracy, ale jednak okazuje się, że chłopaki nie widzieli się wtedy po raz pierwszy w studio. Nagrywali już bowiem ze sobą przy okazji mixtape'u Glaspera "Fuck Yo Feelings" sprzed dwóch lat. To na nim pojawił się numer z Buddym, Denzelem Currym, Terrace'em Martinem i związanym z The Roots Jamesem Poyserem "This Changes Everything". Warto też wspomnieć, że na epce z remiksami utworów ze wspólnego projektu Curry'ego i Kenny'ego Beatsa "UNLOCKED" znalazła się wersja "So.Incredible.pkg." wyprodukowana przez Glaspera i z gościnnym udziałem Smino.

5. Robert Glasper feat. Cordae, Bilal & Herbie Hancock - "Gone"

No i przechodzimy do kawałka z mixtape'u, o którym pisałem wyżej. Sytuacja z "Fuck Yo Feelings" jest o tyle ciekawa, że to właściwie taki przedsmak "Black Radio III", a przecież mógłby tak naprawdę być samodzielną częścią serii, gdyby nie to, że w zasadzie poza Bilalem nie ma tu pierwszoligowych wokalistów i wokalistek na featuringach, co nie znaczy jednak, że są mniej utalentowani. Znalazło się za to miejsce dla klasowych raperów i jednej mistrzyni mikrofonu - swoje zwrotki dograli Rapsody, Denzel Curry, Buddy, Mick Jenkins, Yasiin Bey i Cordae. W numerze z tym ostatnim udzielilii się wspomniany Bilal i Herbie Hancock.

6. Robert Glasper feat. Bilal & Black Milk - "Letter To Hermione (Robert Glasper And Jewels Remix)"

Wśród wielu wspaniałych numerów, jakie możemy usłyszeć na pierwszym "Black Radio", jednym z przykuwających uwagę słuchacza jest "Letter To Hermione" Davida Bowie'ego w doskonałej wersji zaśpiewanej przez Bilala. W tym samym roku, w którym wydano ten album, pojawiła się również epka z remiksami zatytułowana "Black Radio Recovered". Na liście producentów dostajemy między innymi Pete Rocka, 9th Wondera, Georgię Anne Muldrow, ale i samego Roberta Glaspera, który do spółki z Jewelsem przygotował hipnotyzującą wersję Bilalowego coveru klasyka Bowie'ego, ze zdecydowanie bardziej hip-hopową pulsacją w bicie, a gościnną zwrotkę napisał Black Milk. Co ciekawe, rok później Glasper udzielił się na jego płycie "No Poison, No Paradise" w instrumentalnym utworze "Sonny Jr. (Dreams)".

7. Kendrick Lamar feat. Rapsody - "Complexion (A Zulu Love)"

Można się zgodzić lub nie, ale dla wielu "To Pimp A Butterfly" Kendricka Lamara to najważniejsza hip-hopowa płyta poprzedniej dekady. Krążek pełen jest soulowo-jazzowo-funkowych inspiracji, będących idealną podbudową pod społeczno-polityczny przekaz krążący wokół tematyki "black empowerment". Robert Glasper zaliczył na nim występ jako muzyk sesyjny aż w pięciu numerach. Jednym z nich jest rewelacyjne "Complexion (A Zulu Love)" na produkcji Thundercata i Sounwave'a oraz z gościnką od Rapsody. Jeśli przejrzycie creditsy, zobaczycie, że za wokale w tle odpowiadają między innymi Lalah Hathaway i Pete Rock, zajmujący się tu również skreczami.

8. Dinner Party feat. Snoop Dogg & Alex Isley - "LUV U (Remix)"

Dwa lata temu Terrace Martin, Robert Glasper, 9th Wonder i Kamasi Washington postanowili połączyć siły i wydać wspólną epkę zatytułowaną "Dinner Party". Znalazło się na niej kilka utworów instrumentalnych i parę tracków z wokalami niejakiego Phoelixa, znanego ze współpracy, chociażby z Noname czy Smino. Chwilę po premierze tego wydawnictwa wyszło "Dinner Party: Dessert" zawierające wersje tracków z pierwotnego materiału dodatkowo ze zwrotkami np. Cordae'a, Rapsody, Reubena Vincenta czy Snoop Dogga. "LUV U (Remix)" z gościnnymi wersami tego ostatniego to naprawdę piękny utwór. Spokojne flow największego amatora marihuany na zachodnim wybrzeżu Stanów idealnie wpasowuje się w chilloutowy instrumental, vocoderowy śpiew Terrace'a Martina i świetne partie wokalne Alex Isley.

9. Robert Glasper feat. Pharoahe Monch - "Gone 2015"

W 2016 Glasper był jednym z producentów ścieżki dźwiękowej do "Miles Ahead", biograficznego filmu o Milesie Davisie wyreżyserowanego przez Dona Cheadle'a, który również zagrał w nim główną rolę. Prawdziwą petardą, jaka się na niej znalazła, jest "Gone 2015" z Pharoahe Monchem na mikrofonie. Robert Glasper oczywiście zagrał na klawiszach, a na trąbce wyszalał się Keyon Harrold, później współpracujący z Monchem przy okazji swojego albumu "The Mugician" i polsko-amerykańskiego projektu Culture Revolution. Keyon kilka lat temu, promując ten materiał, udzielił wywiadu Popkillerowi. Możecie go sprawdzić pod tym linkiem.

10. Robert Glasper feat. Macy Gray & Jean Grae - "I Don't Even Care"

Rok po premierze pierwszej części "Black Radio" ukazała się równie dobra kontynuacja, na której występy zaliczyli Brandy, Jill Scott, Dwele czy Anthony Hamilton, a wśród raperów znaleźli się Common, Lupe Fiasco i Snoop Dogg. Do wersji deluxe dodano jeszcze cztery kawałki, w tym "I Don't Even Care" z Macy Gray i Jean Grae. Jeśli planujecie zakup tego albumu, to już dla tej jednej piosenki warto zaopatrzyć się w edycję rozszerzoną.

I to by było na tyle. Można do tej listy oczywiście dołożyć jeszcze coś z pierwszego "Black Radio" albo takie numery jak "Outside" Royce'a Da  5'9'' czy "God Is Fair, Sexy, Nasty" Maca Millera, ale układanie tego typu list nie jest łatwe i z czegoś zawsze trzeba zrezygnować. Tak czy inaczej, miłego odsłuchu i do zobaczenia na koncercie już 1 września!

Bilety

Link do wydarzenia na Facebooku

]]>
Eminem, NBA YoungBoy, Calvin Harris i inni - najważniejsze premiery tygodniahttps://popkiller.kingapp.pl/2022-08-07,eminem-nba-youngboy-calvin-harris-i-inni-najwazniejsze-premiery-tygodniahttps://popkiller.kingapp.pl/2022-08-07,eminem-nba-youngboy-calvin-harris-i-inni-najwazniejsze-premiery-tygodniaAugust 7, 2022, 1:31 pmBartosz SkolasińskiNo i mamy koniec tygodnia, więc jak zwykle czas na podsumowanie najważniejszych premier mijających siedmiu dni.Zaczynamy od Eminema i jego nowej kompilacji największych hitów "Curtain Call 2". Rozhulał się tu Marshall, bo przygotował dla nas aż 35 tracków. Znalazło się nawet miejsce dla wcześniej niewydanego numeru "Is This Love" nagranego w 2009 roku i z gościnnym udziałem 50 Centa. Oprócz tego nowym albumem zaatakował NBA YoungBoy. "The Last Slimeto" jest już czwartym pełnoprawnym krążkiem w jego dorobku. Poza tym Calvin Harris wrócił z drugą częścią swoich "Funk Wave Bounces". Poprzednia stała się prawdziwym hitem, ciekawe czy i z tą będzie podobnie. Wśród gości między innymi 21 Savage, Busta Rhymes i Justin Timberlake. Co poza tym?Swoje rzeczy wypuścili też Jay Worthy i Harry Fraud ("You Take The Credit, We'll Take The Check"), Bobby Shmurda ("Bodboy"), Doechii, która przygotowała debiutancką epkę dla Top Dawg Entertainment ("She/Her/Black Bitch"), bLAck pARty ("Hummingbird"), ShittyBoyz ("Trifecta 2") oraz Kalan.FrFr ("222"). Wszystkie tracklisty, streamy i okładki do sprawdzenia w naszym dziale Premier Płytowch.Linki do poszczególnych nowości:Eminem "Curtain Call 2"YoungBoy Never Broke Again "The Last Slimeto"Calvin Harris "Funk Wav Bounces Vol. 2"Jay Worthy & Harry Fraud "You Take the Credit, We'll Take the Check"Bobby Shmurda "Bodboy"Doechii "She/Her/Black Bitch"bLAck pARty "Hummingbird"ShittyBoyz "Trifecta 2"Kalan.FrFr "222"[[{"fid":"74655","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]][[{"fid":"74656","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]][[{"fid":"74657","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]][[{"fid":"74658","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"4":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"4"}}]][[{"fid":"74659","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"5":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"5"}}]][[{"fid":"74660","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"6":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"6"}}]][[{"fid":"74661","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"7":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"7"}}]][[{"fid":"74662","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"8":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"8"}}]][[{"fid":"74663","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"9":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"9"}}]]No i mamy koniec tygodnia, więc jak zwykle czas na podsumowanie najważniejszych premier mijających siedmiu dni.

Zaczynamy od Eminema i jego nowej kompilacji największych hitów "Curtain Call 2". Rozhulał się tu Marshall, bo przygotował dla nas aż 35 tracków. Znalazło się nawet miejsce dla wcześniej niewydanego numeru "Is This Love" nagranego w 2009 roku i z gościnnym udziałem 50 Centa. Oprócz tego nowym albumem zaatakował NBA YoungBoy. "The Last Slimeto" jest już czwartym pełnoprawnym krążkiem w jego dorobku. Poza tym Calvin Harris wrócił z drugą częścią swoich "Funk Wave Bounces". Poprzednia stała się prawdziwym hitem, ciekawe czy i z tą będzie podobnie. Wśród gości między innymi 21 Savage, Busta Rhymes i Justin Timberlake. Co poza tym?

Swoje rzeczy wypuścili też Jay Worthy i Harry Fraud ("You Take The Credit, We'll Take The Check"), Bobby Shmurda ("Bodboy"), Doechii, która przygotowała debiutancką epkę dla Top Dawg Entertainment ("She/Her/Black Bitch"), bLAck pARty ("Hummingbird"), ShittyBoyz ("Trifecta 2") oraz Kalan.FrFr ("222"). Wszystkie tracklisty, streamy i okładki do sprawdzenia w naszym dziale Premier Płytowch.

Linki do poszczególnych nowości:

Eminem "Curtain Call 2"

YoungBoy Never Broke Again "The Last Slimeto"

Calvin Harris "Funk Wav Bounces Vol. 2"

Jay Worthy & Harry Fraud "You Take the Credit, We'll Take the Check"

Bobby Shmurda "Bodboy"

Doechii "She/Her/Black Bitch"

bLAck pARty "Hummingbird"

ShittyBoyz "Trifecta 2"

Kalan.FrFr "222"

[[{"fid":"74655","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]

[[{"fid":"74656","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]

[[{"fid":"74657","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]]

[[{"fid":"74658","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"4":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"4"}}]]

[[{"fid":"74659","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"5":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"5"}}]]

[[{"fid":"74660","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"6":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"6"}}]]

[[{"fid":"74661","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"7":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"7"}}]]

[[{"fid":"74662","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"8":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"8"}}]]

[[{"fid":"74663","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"9":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"9"}}]]

]]>
The Game, Megan Thee Stallion, Rod Wave i inni - najważniejsze premiery tygodniahttps://popkiller.kingapp.pl/2022-08-13,the-game-megan-thee-stallion-rod-wave-i-inni-najwazniejsze-premiery-tygodniahttps://popkiller.kingapp.pl/2022-08-13,the-game-megan-thee-stallion-rod-wave-i-inni-najwazniejsze-premiery-tygodniaAugust 14, 2022, 11:50 amBartosz SkolasińskiNo i mamy weekend, tradycyjnie zabieramy się zatem za podsumowanie najważniejszych premier tygodnia.W ten piątek wjechało kilka naprawdę dużych strzałów. Z długo zapowiadanym albumem wrócił The Game. Na "DRILLMATIC - Heart vs. Mind" znalazło się aż 30 utworów. Gościnne udziały zaliczyli między innymi Kanye West, Fivio Foreign, French Montana i Cam'Ron. Fani mocnego kobiecego rapu mogą już odpalać "Traumazine" od Megan Thee Stallion. Tutaj wspomogli ją, chociażby Key Glock, Latto czy Future, a jeden z bitów wspólnie wyprodukowały legendy południowego brzmienia Juicy J i Mr. Lee. Jeśli jesteście miłośnikami wczuwkowych śpiewanych klimatów, to sprawdzajcie też najnowszą płytę Rod Wave'a "Beautiful Mind".Co poza tym? Wreszcie pojawił się zapowiadany od lat wspólny materiał Danger Mouse'a i Black Thoughta. Na "Cheat Codes" składa się 11 kawałków, a lista gości robi piorunujące wrażenie - Raekwon, Joey Bada$$, Russ, MF Doom, Michael Kiwanuka, Conway The Machine, A$AP Rocky, Run The Jewels. Nic tylko zabierać się za odsłuch. Swoje projety wydali też Your Old Droog ("Yodney Dangerfield"), Cordae (dwukawałkowy singiel "Unacceptable"), Musalini i Khrysis ("Pure IZM") oraz Royce Da 5'9'', który wypuścił kompilację największych hitów "The Heaven Experience Vol. 1". Wszystkie tracklisty i okładki do sprawdzenia w naszym dziale Premier Płytowych.Linki do poszczególnych nowości:The Game "DRILLMATIC - Heart vs. Mind"Megan Thee Stallion "Traumazine"Rod Wave "Beautiful Mind"Danger Mouse & Black Thought "Cheat Codes"Your Old Droog "Yodney Dangerfield"Cordae "Unacceptable"The Musalini & Khrysis "Pure IZM"Royce Da 5'9" "The Heaven Experience Vol. 1"[[{"fid":"74696","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]][[{"fid":"74697","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]] No i mamy weekend, tradycyjnie zabieramy się zatem za podsumowanie najważniejszych premier tygodnia.

W ten piątek wjechało kilka naprawdę dużych strzałów. Z długo zapowiadanym albumem wrócił The Game. Na "DRILLMATIC - Heart vs. Mind" znalazło się aż 30 utworów. Gościnne udziały zaliczyli między innymi Kanye West, Fivio Foreign, French Montana i Cam'Ron. Fani mocnego kobiecego rapu mogą już odpalać "Traumazine" od Megan Thee Stallion. Tutaj wspomogli ją, chociażby Key Glock, Latto czy Future, a jeden z bitów wspólnie wyprodukowały legendy południowego brzmienia Juicy J i Mr. Lee. Jeśli jesteście miłośnikami wczuwkowych śpiewanych klimatów, to sprawdzajcie też najnowszą płytę Rod Wave'a "Beautiful Mind".

Co poza tym? Wreszcie pojawił się zapowiadany od lat wspólny materiał Danger Mouse'a i Black Thoughta. Na "Cheat Codes" składa się 11 kawałków, a lista gości robi piorunujące wrażenie - Raekwon, Joey Bada$$, Russ, MF Doom, Michael Kiwanuka, Conway The Machine, A$AP Rocky, Run The Jewels. Nic tylko zabierać się za odsłuch. Swoje projety wydali też Your Old Droog ("Yodney Dangerfield"), Cordae (dwukawałkowy singiel "Unacceptable"), Musalini i Khrysis ("Pure IZM") oraz Royce Da 5'9'', który wypuścił kompilację największych hitów "The Heaven Experience Vol. 1". Wszystkie tracklisty i okładki do sprawdzenia w naszym dziale Premier Płytowych.

Linki do poszczególnych nowości:

The Game "DRILLMATIC - Heart vs. Mind"

Megan Thee Stallion "Traumazine"

Rod Wave "Beautiful Mind"

Danger Mouse & Black Thought "Cheat Codes"

Your Old Droog "Yodney Dangerfield"

Cordae "Unacceptable"

The Musalini & Khrysis "Pure IZM"

Royce Da 5'9" "The Heaven Experience Vol. 1"

[[{"fid":"74696","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]

[[{"fid":"74697","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]

 

]]>
Nie tylko "Distant Relatives", czyli Damiana Marleya związki z rapemhttps://popkiller.kingapp.pl/2022-07-29,nie-tylko-distant-relatives-czyli-damiana-marleya-zwiazki-z-rapemhttps://popkiller.kingapp.pl/2022-07-29,nie-tylko-distant-relatives-czyli-damiana-marleya-zwiazki-z-rapemJuly 29, 2022, 5:00 amBartosz SkolasińskiDamian Marley to jedna z największych współczesnych gwiazd reggae, syn Boba Marleya, legendy gatunku, człowieka odpowiedzialnego za popularyzację tej muzyki na całym świecie. Urodzony w 1978 roku wokalista ma na koncie cztery solowe albumy, nagrywał z Mickiem Jaggerem czy Joss Stone. W 2010 roku ukazała się jego wspólna płyta z Nasem zatytułowana "Distant Relatives". Przed premierą wielu zastanawiało się, co też może wyjść z połączenia rapowych skillsów jednego z najlepszych MC's wszech czasów i wokalu oraz muzycznego zmysłu najmłodszego dziecka prawdziwej ikony Jamajki. Okazało się, że dostaliśmy jeden z najlepszych krążków w tamtym czasie. To było naprawdę coś, album, który de facto pokazał, że hip-hop i reggae mają ze sobą wiele wspólnego. Jednak przy całym uznaniu dla tamtego wydawnictwa, nie za często wspomina się o innych mariażach Damiana Marleya z rapem.Z okazji zbliżającego się 2.08. koncertu artysty w Warszawie warto przypomnieć kilkanaście godnych uwagi rapowo-reggae'owych kooperacji Marleya, czy to na jego solowych płytach, czy też takich, w których udzielał się gościnnie.1. Damian Marley feat. Mr. Cheeks & Jimmy Cozier - "Paradise Child"Zaczniemy od drugiej płyty Damiana zatytułowanej "Halfway Tree". Na wydanym w 2001 roku krążku znalazło się kilka utworów z gościnkami raperów. W dwóch udzielił się Treach z legendarnego Naughty By Nature, poza nim byli Drag-On i Eve z Ruff Ryders, a także Mr. Cheeks z ekipy The Lost Boyz. To właśnie on wystąpił w "Paradise Child", kawałku wydawałoby się idealnym na dzisiejsze upały. Najpierw Marley otwiera numer swoją zwrotką, spokojnie nawijając, by chwilę później dokończyć ją w energetycznym raggamuffinowym stylu. Po refrenie wjeżdża Cheeks ze swoimi wersami, całość zamyka Marley jeszcze jedną krótkim wejściem. Doskonały kawałek jeszcze z unikalnym wajbem lat 90.[[{"fid":"74563","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]2. Eve feat. Damian Marley & Stephen Marley - "No, No, No"Damian ewidentnie lubił się Ruff Rydersami. "No, No, No" z drugiej solówki Eve zatytułowanej "Scorpion" jest kolejnym tego przykładem. I może "Where Is The Love" z jej rapowaną zwrotką, które znalazło się na "Halfway Tree", pasowałoby tu bardziej, ale ten track pierwszej damy Double R to również bardzo mocna pozycja. Tym razem Ewka zdecydowała się na konwencję reggae, a całość wyprodukował Stephen Marley, również udzielający się tu wokalnie. Połączenie na linii Eve - Damian Marley wypada naprawdę świetnie. Raperka zalicza zwrotkę z jamajskim akcentem, który wypada nad wyraz przekonująco, a młody Marley ma swoje doskonale tu pasujące raggamuffinowe wejście. Najpierw nieco bardziej spokojne, a później pełne energii, jakby specjalnie kontrastujące ze świetnym wolnym i klimatycznym refrenem.[[{"fid":"74564","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]3. Damian Marley feat. Nas - "Road To Zion""Road To Zion" znalazło się na trzecim solowym albumie Damiana Marley'a "Welcome To Jamrock". To od tego numeru zaczęła się przyjaźń między nim a Nasem. Można zatem spokojnie powiedzieć, że gdyby nie ten kawałek, to "Distant Relatives" w ogóle by nie powstało. Jeśli ktoś zastanawiał się przed premierą tamtego albumu, jak będzie on brzmieć, to powinien się wtedy cofnąć właśnie do tego utworu, bo daje on namiastkę chemii, która się w tym duecie wytworzyła. Mocny przekaz o zabarwieniu społecznym, podany lekko zachrypniętym wokalem Damiana i bardzo dobrą zwrotką Nasa na hip-hopowym bicie autorstwa Stephena Marleya.[[{"fid":"74565","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]]4. Lupe Fiasco feat. Damian Marley - "Kingdom"Pamiętaliście o tym, że Lupe Fiaco i Damian Marley mieli wspólny numer? Znalazł się on na płycie "DROGAS WAVE" z 2018 roku. Wydawnictwo zebrało przyzwoite recenzje, a ten kawałek jest na pewno jednym ze stand outów. Wpisuje się on idealnie w przesłanie krążka skierowane do biedniejszej, wydawałoby się zapomnianej przez rządzących społeczeństwa, takie jak Kingston czy niektóre rejony Los Angeles. Na niemalże dubstepowym bicie w refrenie Lupe słyszymy: "Port-au-Prince is a kingdom, Kingston is a kingdom/New Orleans is a kingdom, South Central is a kingdom, yah/Freedom, free men without freedom, Black life is a kingdom, why kill yourself for no reason, for?/", a Damian zaczyna swoje wejście słowami: "Well if man was meant to fly, Jah woulda made us all with wings/Well he made us all with crowns, that mean seh every man a king/"[[{"fid":"74578","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"4":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"4"}}]]5. Krayzie Bone feat. The Marley Brothers - "Revolution"Krayzie Bone na swoim pierwszym solo "Thug Mentality 1999" w jednym z numerów postanowił walczyć z Babilonem i wszechobecną opresją. Do udziału w rewolucji zaprosił Damiana, Stephena i Juliana Marleyów podpisanych jako The Marley Brothers. Wyszło to całkiem zgrabnie, bo choć obowiązki wokalne przejmuje głównie członek Bone Thugs-n-Harmony, to trio też robi niezłą robotę w refrenie. Bit koprodukowany jest przez Stephena Marleya, a całości kompozycji nie brakuje tego charakterystycznego sznytu i melodyjności, jakie znamy z kawałków ekipy z Cleveland.[[{"fid":"74579","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"5":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"5"}}]]6. Lil Jon feat. Stephen Marley & Damian Marley - "On De Grind"Kto by się spodziewał, że Lil Jon nagra collabo z braćmi Marley? No, a jednak zrobił to i powstał naprawdę niezły kawałek. W "On De Grind" król crunku wyszedł na chwilę z imprezy i skierował się ku poważniejszym klimatom. Nawija w znanym już agresywnym stylu, ale to Stephen i Damian niosą ten utwór. Pierwszy w świetnym refrenie, drugi robiąc robotę w swojej zwrotce na doskonałym podkładzie.[[{"fid":"74580","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"6":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"6"}}]]7. Method Man, Redman & Damian Marley - "Lyrical .44"W 2003 roku nakładem Def Jamaica, czyli sublabelu Def Jam Recordings ukazała się kompilacja "Red Star Sounds Presents Def Jamaica". Na tym zapomnianym już trochę krążku znalazły się kawałki wykonawców z kręgu hip-hop/r&b w kooperacjach z gwiazdami reggae. I tak możemy np. usłyszeć wspólny numer Ghostface Killah z Elephant Manem, Cam'Rona z Buju Bantonem czy Jaya-Z z Vybez Kartelem i Waynem Marshallem. W sumie piętnaście tracków a jednym z nich jest "Lyrical .44" Method Mana, Redmana i Damiana Marleya. Panowie serwują klasowe bragga, a na początku i końcu lekko nawiązują do "I Shot The Sheriff" z repertuaru Bob Marley & The Wailers.[[{"fid":"74581","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"7":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"7"}}]]8. Damian Marley feat Black Thought - "Pimpa's Paradise"Na "Welcome To Jamrock", oprócz wspomnianego wyżej utworu z Nasem, znalazło się również collabo z Black Thoughtem. "Pimpa's Paradise" to świetny numer z podkładem opartym na lekkim gitarowym motywie i z bardzo mocnym przekazem i storytellingiem o dziewczynie, która ostro przesadziła z imprezowym stylem życia. Damian nawija między innymi: "Cause coke was a thing that once she first tried/Was once a blue moon to once a blue sky/And now she's wonderin who else wants to go buy/She don't got no money and wants to get high/" Frontman wtóruje mu, zaczynając swoją zwrotkę wersami: "She keep her head up in space like a satellite/Because she got a insatiable appetite/For stayin out late night with all the parasites/Plottin on the way to cop a little piece of paradise/"Her dignity the only thing that she could sacrifice/"[[{"fid":"74582","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"8":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"8"}}]]9. Jay-Z feat. Damian Marley - "Bam"30 czerwca wyszedł jak na razie ostatni solowy album Jaya-Z "4:44". To na nim ukazało się "Bam" z gościnnym udziałem Damiana Marleya. Piosenka została oparta na samplu z klasycznego utworu Sister Nancy. Jigga nawija o swojej pozycji w rap grze, Damian zadbał o refren i końcowe wejście. Nakręcono nawet klip, który jest de facto mini dokumentem. Widzimy w nim między innymi Marleya oprowadzającego Shawna Cartera po Trenchtown, jednej z dzielnic Kingston, stolicy Jamajki. Pojawiają się przebitki ze studia nagraniowego, nie zabrakło również Sister Nancy śpiewającej swój legendarny refren.[[{"fid":"74583","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"9":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"9"}}]]10. The Mighty Underdogs feat. Julian Marley & Damian Marley - "So Sad"Jest w dyskografii Gift Of Gaba taka płyta, trochę już zapomniana, jak "Droppin' Science Fiction" od The Mighty Underdogs. Był to projekt połączonych sił członka Blackalicious, Lateef The Truthspeakera i Headnotica, producenta Crown City Rockers. Wyszło im coś naprawdę wybornego, do czego warto wracać, a "So Sad" z braćmi Marley jest prawdziwą perełką na trackliście. To naprawdę mocny, a zarazem melodyjny kawałek o niezbyt ciekawych stronach codziennego życia.[[{"fid":"74584","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"10":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"10"}}]]11. Chali 2na feat. Damian Marley & Stephen Marley - "Guns Up"W tym numerze trueschoolowiec z Jurassic 5 postanowił pobawić się w reggae i, podobnie jak Krayzie Bone, wszcząć rewolucję. Trzeba przyznać, że wyszło to całkiem przyzwoicie. Damian zadbał o partie wokalne w przejściu między zwrotkami, a wspólnie ze Stephenem jeszcze dołożyli refren.[[{"fid":"74585","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"11":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"11"}}]]12. X Clan feat. Damian Marley - "Culture United"W 2007 roku afrocentrycy z X Clanu zaliczyli comeback po piętnastu latach nieobecności na scenie. Na ich trzecim albumie zatytułowanym "Return From Mecca" znalazły się dwadzieścia dwa utwory między innymi na bitach DJ'a Quika, Jake One'a czy DJ'a Khalila. Wśród gości pojawili się, chociażby KRS-One, Tech N9ne i weteran z zachodniego wybrzeża RBX. Obok nich swoje trzy grosze dołożył również Damian Marley, który świetnie zaprezentował się w "Culture United".[[{"fid":"74586","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"12":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"12"}}]]No to zebrało się dwanaście utworów. Oczywiście było ich trochę więcej, ale to te wg mnie najlepsze i też czasami nieoczywiste. Na dokładkę sprawdźcie sobie np. "Get A Light" Snoop Dogga, "Ganja Bus" od Cypress Hill, "Fire" B-Reala, "So Am I" Ty Dolla $igna, "Stand Up (Some Things'll Never Change)" Guru czy "Stranger" Bernera. Tam najmłodszy syn Boba Marleya też udziela się wokalnie. No i nie zapomnijcie oczywiście pojawić się na jego warszawskim koncercie w Centrum Kultury Amfiteatru Wolskiego już 2 sierpnia.Link do wydarzenia na FacebookuDamian Marley to jedna z największych współczesnych gwiazd reggae, syn Boba Marleya, legendy gatunku, człowieka odpowiedzialnego za popularyzację tej muzyki na całym świecie. Urodzony w 1978 roku wokalista ma na koncie cztery solowe albumy, nagrywał z Mickiem Jaggerem czy Joss Stone. W 2010 roku ukazała się jego wspólna płyta z Nasem zatytułowana "Distant Relatives". Przed premierą wielu zastanawiało się, co też może wyjść z połączenia rapowych skillsów jednego z najlepszych MC's wszech czasów i wokalu oraz muzycznego zmysłu najmłodszego dziecka prawdziwej ikony Jamajki. Okazało się, że dostaliśmy jeden z najlepszych krążków w tamtym czasie. To było naprawdę coś, album, który de facto pokazał, że hip-hop i reggae mają ze sobą wiele wspólnego. Jednak przy całym uznaniu dla tamtego wydawnictwa, nie za często wspomina się o innych mariażach Damiana Marleya z rapem.

Z okazji zbliżającego się 2.08. koncertu artysty w Warszawie warto przypomnieć kilkanaście godnych uwagi rapowo-reggae'owych kooperacji Marleya, czy to na jego solowych płytach, czy też takich, w których udzielał się gościnnie.

1. Damian Marley feat. Mr. Cheeks & Jimmy Cozier - "Paradise Child"

Zaczniemy od drugiej płyty Damiana zatytułowanej "Halfway Tree". Na wydanym w 2001 roku krążku znalazło się kilka utworów z gościnkami raperów. W dwóch udzielił się Treach z legendarnego Naughty By Nature, poza nim byli Drag-On i Eve z Ruff Ryders, a także Mr. Cheeks z ekipy The Lost Boyz. To właśnie on wystąpił w "Paradise Child", kawałku wydawałoby się idealnym na dzisiejsze upały. Najpierw Marley otwiera numer swoją zwrotką, spokojnie nawijając, by chwilę później dokończyć ją w energetycznym raggamuffinowym stylu. Po refrenie wjeżdża Cheeks ze swoimi wersami, całość zamyka Marley jeszcze jedną krótkim wejściem. Doskonały kawałek jeszcze z unikalnym wajbem lat 90.

[[{"fid":"74563","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]

2. Eve feat. Damian Marley & Stephen Marley - "No, No, No"

Damian ewidentnie lubił się Ruff Rydersami. "No, No, No" z drugiej solówki Eve zatytułowanej "Scorpion" jest kolejnym tego przykładem. I może "Where Is The Love" z jej rapowaną zwrotką, które znalazło się na "Halfway Tree", pasowałoby tu bardziej, ale ten track pierwszej damy Double R to również bardzo mocna pozycja. Tym razem Ewka zdecydowała się na konwencję reggae, a całość wyprodukował Stephen Marley, również udzielający się tu wokalnie. Połączenie na linii Eve - Damian Marley wypada naprawdę świetnie. Raperka zalicza zwrotkę z jamajskim akcentem, który wypada nad wyraz przekonująco, a młody Marley ma swoje doskonale tu pasujące raggamuffinowe wejście. Najpierw nieco bardziej spokojne, a później pełne energii, jakby specjalnie kontrastujące ze świetnym wolnym i klimatycznym refrenem.

[[{"fid":"74564","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]

3. Damian Marley feat. Nas - "Road To Zion"

"Road To Zion" znalazło się na trzecim solowym albumie Damiana Marley'a "Welcome To Jamrock". To od tego numeru zaczęła się przyjaźń między nim a Nasem. Można zatem spokojnie powiedzieć, że gdyby nie ten kawałek, to "Distant Relatives" w ogóle by nie powstało. Jeśli ktoś zastanawiał się przed premierą tamtego albumu, jak będzie on brzmieć, to powinien się wtedy cofnąć właśnie do tego utworu, bo daje on namiastkę chemii, która się w tym duecie wytworzyła. Mocny przekaz o zabarwieniu społecznym, podany lekko zachrypniętym wokalem Damiana i bardzo dobrą zwrotką Nasa na hip-hopowym bicie autorstwa Stephena Marleya.

[[{"fid":"74565","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]]

4. Lupe Fiasco feat. Damian Marley - "Kingdom"

Pamiętaliście o tym, że Lupe Fiaco i Damian Marley mieli wspólny numer? Znalazł się on na płycie "DROGAS WAVE" z 2018 roku. Wydawnictwo zebrało przyzwoite recenzje, a ten kawałek jest na pewno jednym ze stand outów. Wpisuje się on idealnie w przesłanie krążka skierowane do biedniejszej, wydawałoby się zapomnianej przez rządzących społeczeństwa, takie jak Kingston czy niektóre rejony Los Angeles. Na niemalże dubstepowym bicie w refrenie Lupe słyszymy: "Port-au-Prince is a kingdom, Kingston is a kingdom/New Orleans is a kingdom, South Central is a kingdom, yah/Freedom, free men without freedom, Black life is a kingdom, why kill yourself for no reason, for?/", a Damian zaczyna swoje wejście słowami: "Well if man was meant to fly, Jah woulda made us all with wings/Well he made us all with crowns, that mean seh every man a king/"

[[{"fid":"74578","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"4":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"4"}}]]

5. Krayzie Bone feat. The Marley Brothers - "Revolution"

Krayzie Bone na swoim pierwszym solo "Thug Mentality 1999" w jednym z numerów postanowił walczyć z Babilonem i wszechobecną opresją. Do udziału w rewolucji zaprosił Damiana, Stephena i Juliana Marleyów podpisanych jako The Marley Brothers. Wyszło to całkiem zgrabnie, bo choć obowiązki wokalne przejmuje głównie członek Bone Thugs-n-Harmony, to trio też robi niezłą robotę w refrenie. Bit koprodukowany jest przez Stephena Marleya, a całości kompozycji nie brakuje tego charakterystycznego sznytu i melodyjności, jakie znamy z kawałków ekipy z Cleveland.

[[{"fid":"74579","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"5":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"5"}}]]

6. Lil Jon feat. Stephen Marley & Damian Marley - "On De Grind"

Kto by się spodziewał, że Lil Jon nagra collabo z braćmi Marley? No, a jednak zrobił to i powstał naprawdę niezły kawałek. W "On De Grind" król crunku wyszedł na chwilę z imprezy i skierował się ku poważniejszym klimatom. Nawija w znanym już agresywnym stylu, ale to Stephen i Damian niosą ten utwór. Pierwszy w świetnym refrenie, drugi robiąc robotę w swojej zwrotce na doskonałym podkładzie.

[[{"fid":"74580","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"6":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"6"}}]]

7. Method Man, Redman & Damian Marley - "Lyrical .44"

W 2003 roku nakładem Def Jamaica, czyli sublabelu Def Jam Recordings ukazała się kompilacja "Red Star Sounds Presents Def Jamaica". Na tym zapomnianym już trochę krążku znalazły się kawałki wykonawców z kręgu hip-hop/r&b w kooperacjach z gwiazdami reggae. I tak możemy np. usłyszeć wspólny numer Ghostface Killah z Elephant Manem, Cam'Rona z Buju Bantonem czy Jaya-Z z Vybez Kartelem i Waynem Marshallem. W sumie piętnaście tracków a jednym z nich jest "Lyrical .44" Method Mana, Redmana i Damiana Marleya. Panowie serwują klasowe bragga, a na początku i końcu lekko nawiązują do "I Shot The Sheriff" z repertuaru Bob Marley & The Wailers.

[[{"fid":"74581","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"7":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"7"}}]]

8. Damian Marley feat Black Thought - "Pimpa's Paradise"

Na "Welcome To Jamrock", oprócz wspomnianego wyżej utworu z Nasem, znalazło się również collabo z Black Thoughtem. "Pimpa's Paradise" to świetny numer z podkładem opartym na lekkim gitarowym motywie i z bardzo mocnym przekazem i storytellingiem o dziewczynie, która ostro przesadziła z imprezowym stylem życia. Damian nawija między innymi: "Cause coke was a thing that once she first tried/Was once a blue moon to once a blue sky/And now she's wonderin who else wants to go buy/She don't got no money and wants to get high/" Frontman wtóruje mu, zaczynając swoją zwrotkę wersami: "She keep her head up in space like a satellite/Because she got a insatiable appetite/For stayin out late night with all the parasites/Plottin on the way to cop a little piece of paradise/"Her dignity the only thing that she could sacrifice/"

[[{"fid":"74582","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"8":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"8"}}]]

9. Jay-Z feat. Damian Marley - "Bam"

30 czerwca wyszedł jak na razie ostatni solowy album Jaya-Z "4:44". To na nim ukazało się "Bam" z gościnnym udziałem Damiana Marleya. Piosenka została oparta na samplu z klasycznego utworu Sister Nancy. Jigga nawija o swojej pozycji w rap grze, Damian zadbał o refren i końcowe wejście. Nakręcono nawet klip, który jest de facto mini dokumentem. Widzimy w nim między innymi Marleya oprowadzającego Shawna Cartera po Trenchtown, jednej z dzielnic Kingston, stolicy Jamajki. Pojawiają się przebitki ze studia nagraniowego, nie zabrakło również Sister Nancy śpiewającej swój legendarny refren.

[[{"fid":"74583","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"9":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"9"}}]]

10. The Mighty Underdogs feat. Julian Marley & Damian Marley - "So Sad"

Jest w dyskografii Gift Of Gaba taka płyta, trochę już zapomniana, jak "Droppin' Science Fiction" od The Mighty Underdogs. Był to projekt połączonych sił członka Blackalicious, Lateef The Truthspeakera i Headnotica, producenta Crown City Rockers. Wyszło im coś naprawdę wybornego, do czego warto wracać, a "So Sad" z braćmi Marley jest prawdziwą perełką na trackliście. To naprawdę mocny, a zarazem melodyjny kawałek o niezbyt ciekawych stronach codziennego życia.

[[{"fid":"74584","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"10":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"10"}}]]

11. Chali 2na feat. Damian Marley & Stephen Marley - "Guns Up"

W tym numerze trueschoolowiec z Jurassic 5 postanowił pobawić się w reggae i, podobnie jak Krayzie Bone, wszcząć rewolucję. Trzeba przyznać, że wyszło to całkiem przyzwoicie. Damian zadbał o partie wokalne w przejściu między zwrotkami, a wspólnie ze Stephenem jeszcze dołożyli refren.

[[{"fid":"74585","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"11":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"11"}}]]

12.X Clan feat. Damian Marley - "Culture United"

W 2007 roku afrocentrycy z X Clanu zaliczyli comeback po piętnastu latach nieobecności na scenie. Na ich trzecim albumie zatytułowanym "Return From Mecca" znalazły się dwadzieścia dwa utwory między innymi na bitach DJ'a Quika, Jake One'a czy DJ'a Khalila. Wśród gości pojawili się, chociażby KRS-One, Tech N9ne i weteran z zachodniego wybrzeża RBX. Obok nich swoje trzy grosze dołożył również Damian Marley, który świetnie zaprezentował się w "Culture United".

[[{"fid":"74586","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"12":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"12"}}]]

No to zebrało się dwanaście utworów. Oczywiście było ich trochę więcej, ale to te wg mnie najlepsze i też czasami nieoczywiste. Na dokładkę sprawdźcie sobie np. "Get A Light" Snoop Dogga, "Ganja Bus" od Cypress Hill, "Fire" B-Reala, "So Am I" Ty Dolla $igna, "Stand Up (Some Things'll Never Change)" Guru czy "Stranger" Bernera. Tam najmłodszy syn Boba Marleya też udziela się wokalnie. No i nie zapomnijcie oczywiście pojawić się na jego warszawskim koncercie w Centrum Kultury Amfiteatru Wolskiego już 2 sierpnia.

Link do wydarzenia na Facebooku

]]>
The Game, Rick Ross, Future, Rakim... Kto zagra w Polsce w te wakacje?https://popkiller.kingapp.pl/2022-07-12,the-game-rick-ross-future-rakim-kto-zagra-w-polsce-w-te-wakacjehttps://popkiller.kingapp.pl/2022-07-12,the-game-rick-ross-future-rakim-kto-zagra-w-polsce-w-te-wakacjeJuly 21, 2022, 1:02 amBartosz SkolasińskiOpen'er już za nami, ale to nie koniec koncertowego szaleństwa w te wakacje. Jeszcze sporo muzyki na żywo przed nami (już jutro Clout Festival!) i ciężko się połapać, kto i gdzie ma zagrać. Dlatego przygotowaliśmy zestawienie przedstawiające zagraniczne rapowe występy, które będą miały miejsce od lipca do września włącznie. Jeśli w natłoku wydarzeń przeoczyliśmy jakiś koncert to dajcie znać w komentarzach.Alyona Alyona05.08 OFF Festival (Katowice)Ukraińska raperka zaczynała jako przedszkolanka, jednak w tej pracy nie zagrzała długo miejsca. Muzyczna pasja była zdecydowanie silniejsza. W 2018 roku wypuściła swój pierwszy amatorski klip do kawałka "Ribki". Później ukazał się drugi teledysk do tego samego utworu, już z profesjonalną realizacją. W tym samym roku wyszło kolejne wideo, tym razem do numeru "Holovi", które po pierwszym miesiącu na YouTube doczekało się miliona odsłon. W 2019 ukazała się debiutancka płyta Alyony "Pushka", a w 2021 krążek "Galas" wydany nakładem Def Jam Polska.Bilety[[{"fid":"74099","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]A$AP Ferg14.07 Clout Festival (Warszawa)A$AP Ferg to jeden z headlinerów tegorocznego Clout Festivalu. Na scenie warszawskiej hali EXPO XXI pojawi się już 14 lipca, szykujmy się więc na prawdziwą trapową jazdę bez trzymanki. Chociaż, kto wie, może zagra też swój numer z klasycznym bitem - "Our Streets" na produkcji DJ'a Premiera?Bilety[[{"fid":"69642","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]bbno$13.08. FEST Festival (Chorzów)TikTokowa gwiazda pojawiła się wczoraj w Warszawie na przesuniętym wcześniej koncercie, ale zaraz do nas wróci - pojawi się na Feście już 13 sierpnia. Będzie można się na pewno spodziewać wykonanych na żywo takich hitów jak viralowe "Lalala" (ponad 800 milionów streamów na Spotify) czy "edamame" z gościnnym udziałem Rich Briana (ponad 250 milionów).Bilety[[{"fid":"74100","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]]Central Cee07.08 OFF Festival (Katowice)Raper z Londynu, który przebojem wdał się na scenę mixtape'em "Wild West" w 2021, został nazwany złotym dzieckiem brytyjskiego drillu. Rok później ukazał się drugi materiał zatytułowany po prostu "23". To z niego pochodzi jego ostatni hit "Obsessed With You". Na początku sierpnia zagra w Katowicach.Bilety[[{"fid":"70224","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"4":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"4"}}]]City Morgue 14.07 Clout Festival (Warszawa)Chłopaki z City Morgue występowali już kilka razy w Polsce. W 2018 zagrali w warszawskim klubie Hydrozagadka, a rok temu można ich było zobaczyć w Warszawie i Krakowie. Tym razem swoje hardkorowe trapowe brzmienie zaprezentują na najnowszej edycji Clout Festivalu.Bilety[[{"fid":"74101","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"5":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"5"}}]]DaBaby14.07 Clout Festival (Warszawa)Jedna z największych trapowych gwiazd ostatnich lat to kolejny headliner Clouta. Można się zatem spodziewać, że na żywo polecą takie hity jak "Suge (Yea Yea)", "Rockstar" czy "Bop".Bilety[[{"fid":"56211","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"6":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"6"}}]]DDG13.07 Clout Festival (Warszawa)Ubiegłoroczny Freshman XXL'a zawita w tym tygodniu do Warszawy. Ostatnio wjechał na scenę z takimi hitami jak "Moonwalking In Calabasas" i "Elon Musk". Ten pierwszy w remiksie z Blueface'em ma już ponad 230 milionów odtworzeń na Spotify. Ciekawe, jak brzmi live.Bilety[[{"fid":"74102","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"7":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"7"}}]]DRAIN GANG06.09 Letnia Scena Progresji (Warszawa)Jeden z najciekawszych obecnie szwedzkich cloud rapowych kolektywów wystąpi we wrześniu na Letniej Scenie Progresji. W skład ekipy wchodzą raperzy i wokaliści tacy jak Bladee, Ecco2K, Thaiboi Digital oraz producenci Whitearmor i Yung Sherman. W tej chwili mają na koncie cztery wydawnictwa, między innymi "AvP" z 2016 i wydane rok później "Trash Island". Ekipa znana jest także ze swojego zainteresowania modą i sztuką.Bilety[[{"fid":"74103","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"8":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"8"}}]]Fivio Foreign13.07 Clout Festival (Warszawa)Fivio jest teraz jednym z najbardziej rozchwytywanych MC's w grze i bez wątpienia, obok Pop Smoke'a najbardziej rozpoznawalną postacią związaną z nowojorskim drillem. W zeszłym roku współpracował z Kanye Westem przy "DONDZIE", a w tym ukazał się jego debiutancki album "B.I.B.L.E.", którego producentem wykonawczym jest właśnie Yeezy.Bilety[[{"fid":"72727","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"9":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"9"}}]]Future19.08 Kraków Live Festival (Kraków)Zaczynał w 2012 roku albumem "Pluto" i już wtedy mógł się poszczycić współpracą z największymi gwiazdami, takimi jak Snoop Dogg, T.I. czy Drake. Dziś Future jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych hip-hopowych głosów z Atlanty, pionierem korzystania z auto-tune'a w nawijce. W tym roku ukazał się jego najnowszy album "I Never Liked You", więc zapewne sporą część tego wydawnictwa usłyszymy na żywo podczas krakowskiego Live Festivalu.Bilety[[{"fid":"74104","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"10":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"10"}}]]Ghetts06.08 OFF Festival (Katowice)Klasyk brytyjskiego grime'u zagości w tym roku na OFF'ie. W 2021 ukzała się jego ostatnia płyta "Conflict Of Interest", na której znalazły się takie sztosy jak "Skengman" z gościnnym udziałem Stormzy'ego i "Mozambique" z Jaykae i Moonchild Sanelly. Wśród gości na albumie pojawili się również Ed Sheeran, Emeli Sandé, Skepta, Giggs, Dave czy Wretch 32. Krążek był nominowany do Popkillerów 2022 w kategorii Najlepszy Album Europa.Bilety[[{"fid":"74105","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"11":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"11"}}]]Jack Harlow14.07 Clout Festival (Warszawa)Jack Harlow wpadnie do warszawskiej hali EXPO XXI promować swój najnowszy krążek "Come Home, The Kids Miss You". Jednak fani na pewno z wypiekami na twarzy czekać będą na "Tyler Herro", "Already Best Friends" i przede wszystkim na "What's Poppin". Wszystkie z debiutanckiego albumu "That's What They All Say".Bilety[[{"fid":"72811","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"12":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"12"}}]]Kalush Orchestram.in. SBM FFestival, Sun FestivalTegoroczni zwycięzcy Eurowizji wystąpią u nas kilkukrotnie. Kalush ze swoim zespołem odwiedzą m.in. SBM FFestival, Sun Festival, galę Lech Polish Hip-Hop Music Awards Płock, ale zagrają też solowe koncerty w Szczecinie, Rzeszowie, Łodzi czy Katowicach. Będzie tego trochę, więc jeśli chcecie sprawdzić czy zawitają w Waszym mieście polecamy czujność oraz przeszukanie Google'a i kalendarza wydarzeń FB.[[{"fid":"73509","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"35":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"35"}}]]Key Glock13.07 Clout Festival (Warszawa)Protegowany tragicznie zmarłego niedawno Young Dolpha wpadnie 13 lipca do Warszawy. W zeszłym roku wydał bardzo dobry krążek, prawdziwie trapowe "Yellow Tape 2", na którym znalazł się hit "Ambition For Cash". Ostatnio udzielił się gościnnie w remiksie "Walkin" Denzela Curry'ego.Bilety[[{"fid":"74106","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"13":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"13"}}]]Lil Pump13.07 Clout Festival (Warszwa)Lil Pump jest kolejną mega gwiazdą, jaka pojawi się w tym roku na Cloudzie. Nagrywał z największymi - od Kanye'ego Westa po Lil Wayne'a, a jego hitowy singiel "Gucci Gang" doczekał się nawet przeróbki w legendarnym amerykańskim programie komediowym Saturday Night Live. Najświeższym wydawnictwem Pumpa jest wydane w 2021 "No Time" na bitach Ronny'ego J'a.Bilety[[{"fid":"41151","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"14":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"14"}}]]LUCKI14.07 Clout Festival (Warszwa)Chicagowski raper przebił się do zbiorowej świadomości swoim albumem "Alternative Trap" z 2013 roku. Od tamtej pory nagrywał z Dannym Brown'em, Chance The Rapperem czy FKA Twigs. Nowy materiał "WAKE UP LUCKI" wydał w 2021 roku. 14 lipca w Warszawie będzie można się przekonać, jak brzmi na żywo.[Edit: niestety okazuje się, że LUCKI nie zdąży na samolot do Warszawy. Na jego miejsce wskoczył często nagrywający z Pouyą Fat Nick.]Bilety[[{"fid":"74107","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"15":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"15"}}]]Marlon Craft14.09 Hybrydy (Warszawa)Nowojorski raper jest doskonale znany regularnym czytelnikom Popkillera. Zbierał propsy od takich tuzów jak Masta Ace, Killer Mike czy T.I. W Warszawie wystąpi w ramach trasy koncertowej promującej jego najnowszy album "While We're Here". To na nim znalazł się mocny singiel "Hans Zimmer" na produkcji Havoca z Mobb Deep.Bilety[[{"fid":"72622","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"16":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"16"}}]]Masked Wolf12.08 FEST Festival (Chorzów)Australijski raper greckiego pochodzenia zasłynął popularnym singlem "Astronaut In The Ocean" wydanym w 2019 roku, ale popularność zyskującym dopiero dwa lata póniej. Dziś ten kawałek tylko na Spotify ma ponad 900 milionów odtworzeń! W 2021 ukazał się debiutancki album Wolfa zatytułowany "Astronomical". Już 12.08 będziecie mogli zobaczyć, jak raper gra na żywo numery z tego materiału na chorzowskim FEST Festivalu.Bilety[[{"fid":"74108","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"17":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"17"}}]]Maxo Kream14.07 Clout Festival (Warszawa)Houston nie ma już na rapowej scenie tak licznej reprezentacji, jak w latach 90. i na początku 2000., ale scena trzyma się dzielnie między innymi dzięki takim kozakom jak Maxo Kream. W zeszłym roku wydał świetnie przyjęty przez krytyków krążek "WEIGHT OF THE WORLD". Znalazł się na nim między innymi hitowy singiel "Big Persona" z gościnnym udziałem Tylera, The Creatora. Maxo wystąpi na warszawskim Clout Festivalu.[Edit: Maxo odwołał niestety trasę europejską, zamiast niego do line-upu Cloutu wskoczył Brytyjczyk Lancey Foux]Bilety[[{"fid":"74109","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"18":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"18"}}]]MIKE04.08 OFF Before Czuujesz Klimat? (Katowice)MIKE jest nowojorskim raperem mocno lubującym się w klimatach alternatywnych i lo-fi'owych. Do tej pory wydał dziewięć mixtape'ów. Najbardziej chwalonym był "tears of joy" z 2019 roku. Dwa lata później ukazał się jak na razie jego ostatni krążek zatytułowany "Disco!" MIKE zagra koncert już 4 sierpnia w Katowicach.Bilety[[{"fid":"74110","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"19":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"19"}}]]Oddisee & The Good Company24.09 Jassmine (Warszawa)MC z Waszyngtonu hołdujący klasycznym rapowym wartościom, reprezentant tria Diamond District zagra z żywym bandem w ramach swojej europejskiej trasy koncertowej. Jego ostatnią płytą było "Odd Cure" z 2020 roku, podczas występu w warszawskim klubie Jassmine usłyszymy zupełnie nowy materiał.Bilety[[{"fid":"74111","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"20":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"20"}}]]Pete & Bas12.08. FEST Festival (Chorzów)Kto powiedział, że drill to muzyka tylko dla dzieciaków i do tego pełna gangsterki i przemocy w tekstach? Pete & Bas są perfekcyjnym zaprzeczeniem tej tezy. Dwóch siedemdziesięciolatków robi furorę na brytyjskiej scenie dzięki takim kawałkom jak ich debiutancki singiel "Shut Ya Mouth" czy "The Old Estate". Już 12.08 będziecie mogli zobaczyć, jak brzmią na żywo na chorzowskim FEŚCIE.Bilety[[{"fid":"74112","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"21":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"21"}}]]Pi'erre Bourne06.08 OFF Festival (Katowice)Jeden z ciekawszych trapowych producentów ostatnich lat zagości w tym roku na OFF Festivalu. Pi'erre jest jednym ze sprawców sukcesu Playboi'a Carti'ego. To on wyprodukował bit do najbardziej chyba znanego kawałka rapera z Atlanty, czyli do "Magnolii", jak i do wielu innych jego numerów. Poza tym współpracował, chociażby z takimi gwiazdami jak Travi$ Scott czy Young Nudy. W zeszłym roku ukazał się jego nowy materiał "The Life Of Pi'erre 5".Bilety[[{"fid":"74113","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"22":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"22"}}]]Pink Siifu & tha NGRO ALIVE EXPERIENCE04.08 OFF Before Czujesz Klimat? (Katowice)Mistrz alternatywnego hip-hopu pojawi się na oficjalnym biforze przez OFF Festivalem, czyli na OFF Before Czujesz Klimat? wraz ze składem Negro 6'. W swojej muzyce Siifu łączy inspiracje lo-fi'em z jazzem, punkiem czy soulem. W 2021 roku ukazała się jego mocno chwalona płyta "GUMBO", na której dało się usłyszeć brzmieniowe naleciałości starego dobrego Organized Noise.Bilety[[{"fid":"74114","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"23":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"23"}}]]Rage Against The Machine15.09 TAURON Arena (Kraków)Zack de la Rocha i jego ekipa zawsze byli lubiani wśród miłośników starej szkoły rapu. We wrześniu w TAURON Arenie szykujcie się mocne gitarowe uderzenie od klasyków rapcore'u, więc spieszcie się z kupowaniem biletów.Bilety[[{"fid":"74126","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"34":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"34"}}]]Rakim31.08 Klub Progresja (Warszawa)01.09 Klub P23 (Katowice)Rakima przedstawiać nie trzeba, to prawdziwa legenda hip-hopu, człowiek, który zrewolucjonizował podejście do nawijki. Na płytach w kultowym już duecie Eric B. & Rakim pokazał, czym tak naprawdę jest flow, stając się wzorem dla wszystkich następnych MC's chwytających za mikrofon. Krótko mówiąc - bez niego nie byłoby tego, co dziś nazywamy rapem. Rakim wystąpi na dwóch koncertach - 31 sierpnia w warszawskiej Progresji, a dzień później w katowickim klubie P23.Bilety WarszawaBilety Katowice[[{"fid":"73867","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"24":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"24"}}]]Rick Ross30.07 Klub SEN (Warszawa)Właściciel Maybach Music Group Polskę odwiedzi po raz pierwszy. To już weteran sceny, ale wciąż nie daje o sobie zapomnieć, regularnie wypuszczając nowe płyty. Jego wizytówką są niesamowite ucho do podkładów i przykuwające ucho nawijki o luksusowym życiu. Ostatnią płytą, którą wydał, było "Richer Than I Ever Been" z 2021 roku.Bilety tylko na bramce. Wydarzenie FB[[{"fid":"70757","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"25":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"25"}}]]Run The Jewels15.09 TAURON Arena (Kraków)Chłopaki z Run The Jewels wystąpią jako support przed Rage Against The Machine. Numery i klipy duetu aż kipią od energii, więc niezależnie od tego, co zagrają, na pewno świetnie przygotują publiczność przed daniem głównym.Bilety[[{"fid":"58923","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"33":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"33"}}]]Russ10.09 Palladium (Warszawa)Russ za Oceanem jest prawdziwą gwiazdą, a w Polsce wciąż go odkrywamy. Ma na koncie kilkanaście płyt, odtworzenia jego numerów liczone są w milionach. Współpracował z największymi - od Illminda po Boi-1da. Tylko na jego najnowszym albmie "CHOMP 2" można usłyszeć bity od Hi-Teka, Statika Selektah, DJ'a Premiera czy Jake One'a. Występ w Palladium, w ramach trasy The Journey Is Everything, będzie pierwszym koncertem Russa w Polsce.Bilety[[{"fid":"74115","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"26":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"26"}}]]Skepta30.07 Sun Festival (Kołobrzeg)Największa gwiazda brytyjskiego grime'u to drugi zagraniczny artysta, jaki zagra na Sun Festivalu. W 2021 wydał epkę "All In" i mówił coś o emeryturze, o tym, że już nie może być raperem, bo chce próbować w życiu innych rzeczy. Jednak jak widać, ze sceną jeszcze się nie pożegnał, więc kto wie? Może niedługo doczekamy się nowej płyty?Bilety[[{"fid":"74116","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"27":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"27"}}]]slowthai10.08 FEST Festival (Chorzów)Raper, który w 2019 roku swoją płytą "Nothing Great About Britain" zawojował zarówno brytyjską, jak i światową scenę muzyczną, wystąpi w ramach FEST Festivalu. Jego muzyka, będąca połączeniem grime'u, hip-hopu i punkowych inspiracji, w wersji na żywo może sprawić, że będziemy mieli do czynienia z jednym z bardziej interesujących występów w Chorzowie. W zeszłym roku ukazał się jego nowy krążek "Tyron" z gościnnymi udziałami od Skepty A$AP Rocky'ego czy Denzela Curry'ego.Bilety[[{"fid":"74117","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"28":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"28"}}]]SoFaygo13.07 Clout Festival (Warszwa)Sofaygo stał się znany dzięki singlowemu "Knock Knock". Tym numerem zawojował TikToka w 2020 roku. Mamy 2022 i właśnie w tym roku raper został wybrany jako jeden z Freshmanów XXL'a. Jak prezentuje się na żywo, będzie można zobaczyć już 13 lipca w Warszawie.Bilety[[{"fid":"74118","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"29":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"29"}}]]The Game29.07 Sun Festival (Kołobrzeg)Twórca kultowego "The Documentary" zagości z koncertem w ramach Sun Festival w Kołobrzegu. The Game przygotowuje się teraz do wydania swojego długo oczekiwanego albumu "DRILLMATIC", którego producentem wykonawczym ma być nie kto inny, tylko Hit-Boy, jeden z najgorętszych obecnie beat makerów w grze.Bilety[[{"fid":"74119","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"30":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"30"}}]]UnoTheActivist13.07 Clout Festival (Warszawa)Raper z ATL, jednocześnie kuzyn Playboi Carti'ego, zagra już 13 lipca w stolicy. Będzie można się spodziewać takich hitów jak "PARKIN' LOT PIMPIN" czy chociażby najnowszego singla "Not One Of Dem".Bilety[[{"fid":"74120","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"31":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"31"}}]]Yung Lean10.08 FEST Festival (Chorzów)Najbardziej chyba obecnie popularny na świecie szwedzki raper zawita do Chorzowa na FEST Festival. Można się spodziewać sporo cloudowego emo grania, a fani już na pewno czekają na wykonanie na żywo "Ginseng Strip 2022".Bilety[[{"fid":"10294","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"32":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"32"}}]]Open'er już za nami, ale to nie koniec koncertowego szaleństwa w te wakacje. Jeszcze sporo muzyki na żywo przed nami (już jutro Clout Festival!) i ciężko się połapać, kto i gdzie ma zagrać. Dlatego przygotowaliśmy zestawienie przedstawiające zagraniczne rapowe występy, które będą miały miejsce od lipca do września włącznie. Jeśli w natłoku wydarzeń przeoczyliśmy jakiś koncert to dajcie znać w komentarzach.

Alyona Alyona
05.08 OFF Festival (Katowice)

Ukraińska raperka zaczynała jako przedszkolanka, jednak w tej pracy nie zagrzała długo miejsca. Muzyczna pasja była zdecydowanie silniejsza. W 2018 roku wypuściła swój pierwszy amatorski klip do kawałka "Ribki". Później ukazał się drugi teledysk do tego samego utworu, już z profesjonalną realizacją. W tym samym roku wyszło kolejne wideo, tym razem do numeru "Holovi", które po pierwszym miesiącu na YouTube doczekało się miliona odsłon. W 2019 ukazała się debiutancka płyta Alyony "Pushka", a w 2021 krążek "Galas" wydany nakładem Def Jam Polska.

Bilety

[[{"fid":"74099","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]

A$AP Ferg
14.07 Clout Festival (Warszawa)

A$AP Ferg to jeden z headlinerów tegorocznego Clout Festivalu. Na scenie warszawskiej hali EXPO XXI pojawi się już 14 lipca, szykujmy się więc na prawdziwą trapową jazdę bez trzymanki. Chociaż, kto wie, może zagra też swój numer z klasycznym bitem - "Our Streets" na produkcji DJ'a Premiera?

Bilety

[[{"fid":"69642","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]

bbno$
13.08. FEST Festival (Chorzów)

TikTokowa gwiazda pojawiła się wczoraj w Warszawie na przesuniętym wcześniej koncercie, ale zaraz do nas wróci - pojawi się na Feście już 13 sierpnia. Będzie można się na pewno spodziewać wykonanych na żywo takich hitów jak viralowe "Lalala" (ponad 800 milionów streamów na Spotify) czy "edamame" z gościnnym udziałem Rich Briana (ponad 250 milionów).

Bilety

[[{"fid":"74100","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]]

Central Cee
07.08 OFF Festival (Katowice)

Raper z Londynu, który przebojem wdał się na scenę mixtape'em "Wild West" w 2021, został nazwany złotym dzieckiem brytyjskiego drillu. Rok później ukazał się drugi materiał zatytułowany po prostu "23". To z niego pochodzi jego ostatni hit "Obsessed With You". Na początku sierpnia zagra w Katowicach.

Bilety

[[{"fid":"70224","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"4":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"4"}}]]

City Morgue
14.07 Clout Festival (Warszawa)

Chłopaki z City Morgue występowali już kilka razy w Polsce. W 2018 zagrali w warszawskim klubie Hydrozagadka, a rok temu można ich było zobaczyć w Warszawie i Krakowie. Tym razem swoje hardkorowe trapowe brzmienie zaprezentują na najnowszej edycji Clout Festivalu.

Bilety

[[{"fid":"74101","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"5":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"5"}}]]

DaBaby
14.07 Clout Festival (Warszawa)

Jedna z największych trapowych gwiazd ostatnich lat to kolejny headliner Clouta. Można się zatem spodziewać, że na żywo polecą takie hity jak "Suge (Yea Yea)", "Rockstar" czy "Bop".

Bilety

[[{"fid":"56211","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"6":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"6"}}]]

DDG
13.07 Clout Festival (Warszawa)

Ubiegłoroczny Freshman XXL'a zawita w tym tygodniu do Warszawy. Ostatnio wjechał na scenę z takimi hitami jak "Moonwalking In Calabasas" i "Elon Musk". Ten pierwszy w remiksie z Blueface'em ma już ponad 230 milionów odtworzeń na Spotify. Ciekawe, jak brzmi live.

Bilety

[[{"fid":"74102","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"7":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"7"}}]]

DRAIN GANG
06.09 Letnia Scena Progresji (Warszawa)

Jeden z najciekawszych obecnie szwedzkich cloud rapowych kolektywów wystąpi we wrześniu na Letniej Scenie Progresji. W skład ekipy wchodzą raperzy i wokaliści tacy jak Bladee, Ecco2K, Thaiboi Digital oraz producenci Whitearmor i Yung Sherman. W tej chwili mają na koncie cztery wydawnictwa, między innymi "AvP" z 2016 i wydane rok później "Trash Island".  Ekipa znana jest także ze swojego zainteresowania modą i sztuką.

Bilety

[[{"fid":"74103","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"8":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"8"}}]]

Fivio Foreign
13.07 Clout Festival (Warszawa)

Fivio jest teraz jednym z najbardziej rozchwytywanych MC's w grze i bez wątpienia, obok Pop Smoke'a najbardziej rozpoznawalną postacią związaną z nowojorskim drillem. W zeszłym roku współpracował z Kanye Westem przy "DONDZIE", a w tym ukazał się jego debiutancki album "B.I.B.L.E.", którego producentem wykonawczym jest właśnie Yeezy.

Bilety

[[{"fid":"72727","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"9":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"9"}}]]

Future
19.08 Kraków Live Festival (Kraków)

Zaczynał w 2012 roku albumem "Pluto" i już wtedy mógł się poszczycić współpracą z największymi gwiazdami, takimi jak Snoop Dogg, T.I. czy Drake. Dziś Future jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych hip-hopowych głosów z Atlanty, pionierem korzystania z auto-tune'a w nawijce. W tym roku ukazał się jego najnowszy album "I Never Liked You", więc zapewne sporą część tego wydawnictwa usłyszymy na żywo podczas krakowskiego Live Festivalu.

Bilety

[[{"fid":"74104","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"10":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"10"}}]]

Ghetts
06.08 OFF Festival (Katowice)

Klasyk brytyjskiego grime'u zagości w tym roku na OFF'ie. W 2021 ukzała się jego ostatnia płyta "Conflict Of Interest", na której znalazły się takie sztosy jak "Skengman" z gościnnym udziałem Stormzy'ego i "Mozambique" z Jaykae i Moonchild Sanelly. Wśród gości na albumie pojawili się również Ed Sheeran, Emeli Sandé, Skepta, Giggs, Dave czy Wretch 32. Krążek był nominowany do Popkillerów 2022 w kategorii Najlepszy Album Europa.

Bilety

[[{"fid":"74105","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"11":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"11"}}]]

Jack Harlow
14.07 Clout Festival (Warszawa)

Jack Harlow wpadnie do warszawskiej hali EXPO XXI promować swój najnowszy krążek "Come Home, The Kids Miss You". Jednak fani na pewno z wypiekami na twarzy czekać będą na "Tyler Herro", "Already Best Friends" i przede wszystkim na "What's Poppin". Wszystkie z debiutanckiego albumu "That's What They All Say".

Bilety

[[{"fid":"72811","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"12":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"12"}}]]

Kalush Orchestra
m.in. SBM FFestival, Sun Festival

Tegoroczni zwycięzcy Eurowizji wystąpią u nas kilkukrotnie. Kalush ze swoim zespołem odwiedzą m.in. SBM FFestival, Sun Festival, galę Lech Polish Hip-Hop Music Awards Płock, ale zagrają też solowe koncerty w Szczecinie, Rzeszowie, Łodzi czy Katowicach. Będzie tego trochę, więc jeśli chcecie sprawdzić czy zawitają w Waszym mieście polecamy czujność oraz przeszukanie Google'a i kalendarza wydarzeń FB.

[[{"fid":"73509","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"35":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"35"}}]]

Key Glock
13.07 Clout Festival (Warszawa)

Protegowany tragicznie zmarłego niedawno Young Dolpha wpadnie 13 lipca do Warszawy. W zeszłym roku wydał bardzo dobry krążek, prawdziwie trapowe "Yellow Tape 2", na którym znalazł się hit "Ambition For Cash". Ostatnio udzielił się gościnnie w remiksie "Walkin" Denzela Curry'ego.

Bilety

[[{"fid":"74106","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"13":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"13"}}]]

Lil Pump
13.07 Clout Festival (Warszwa)

Lil Pump jest kolejną mega gwiazdą, jaka pojawi się w tym roku na Cloudzie. Nagrywał z największymi - od Kanye'ego Westa po Lil Wayne'a, a jego hitowy singiel "Gucci Gang" doczekał się nawet przeróbki w legendarnym amerykańskim programie komediowym Saturday Night Live. Najświeższym wydawnictwem Pumpa jest wydane w 2021 "No Time" na bitach Ronny'ego J'a.

Bilety

[[{"fid":"41151","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"14":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"14"}}]]

LUCKI
14.07 Clout Festival (Warszwa)

Chicagowski raper przebił się do zbiorowej świadomości swoim albumem "Alternative Trap" z 2013 roku. Od tamtej pory nagrywał z Dannym Brown'em, Chance The Rapperem czy FKA  Twigs. Nowy materiał "WAKE UP LUCKI" wydał w 2021 roku. 14 lipca w Warszawie będzie można się przekonać, jak brzmi na żywo.

[Edit: niestety okazuje się, że LUCKI nie zdąży na samolot do Warszawy. Na jego miejsce wskoczył często nagrywający z Pouyą Fat Nick.]

Bilety

[[{"fid":"74107","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"15":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"15"}}]]

Marlon Craft
14.09 Hybrydy (Warszawa)

Nowojorski raper jest doskonale znany regularnym czytelnikom Popkillera. Zbierał propsy od takich tuzów jak Masta Ace, Killer Mike czy T.I. W Warszawie wystąpi w ramach trasy koncertowej promującej jego najnowszy album "While We're Here". To na nim znalazł się mocny singiel "Hans Zimmer" na produkcji Havoca z Mobb Deep.

Bilety

[[{"fid":"72622","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"16":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"16"}}]]

Masked Wolf
12.08 FEST Festival (Chorzów)

Australijski raper greckiego pochodzenia zasłynął popularnym singlem "Astronaut In The Ocean" wydanym w 2019 roku, ale popularność zyskującym dopiero dwa lata póniej. Dziś ten kawałek tylko na Spotify ma ponad 900 milionów odtworzeń! W 2021 ukazał się debiutancki album Wolfa zatytułowany "Astronomical". Już 12.08 będziecie mogli zobaczyć, jak raper gra na żywo numery z tego materiału na chorzowskim FEST Festivalu.

Bilety

[[{"fid":"74108","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"17":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"17"}}]]

Maxo Kream
14.07 Clout Festival (Warszawa)

Houston nie ma już na rapowej scenie tak licznej reprezentacji, jak w latach 90. i na początku 2000., ale scena trzyma się dzielnie między innymi dzięki takim kozakom jak Maxo Kream. W zeszłym roku wydał świetnie przyjęty przez krytyków krążek "WEIGHT OF THE WORLD". Znalazł się na nim między innymi hitowy singiel "Big Persona" z gościnnym udziałem Tylera, The Creatora. Maxo wystąpi na warszawskim Clout Festivalu.

[Edit: Maxo odwołał niestety trasę europejską, zamiast niego do line-upu Cloutu wskoczył Brytyjczyk Lancey Foux]

Bilety

[[{"fid":"74109","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"18":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"18"}}]]

MIKE
04.08 OFF Before Czuujesz Klimat? (Katowice)

MIKE jest nowojorskim raperem mocno lubującym się w klimatach alternatywnych i lo-fi'owych. Do tej pory wydał dziewięć mixtape'ów. Najbardziej chwalonym był "tears of joy" z 2019 roku. Dwa lata później ukazał się jak na razie jego ostatni krążek zatytułowany "Disco!" MIKE zagra koncert już 4 sierpnia w Katowicach.

Bilety

[[{"fid":"74110","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"19":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"19"}}]]

Oddisee & The Good Company
24.09 Jassmine (Warszawa)

MC z Waszyngtonu hołdujący klasycznym rapowym wartościom, reprezentant tria Diamond District zagra z żywym bandem w ramach swojej europejskiej trasy koncertowej. Jego ostatnią płytą było "Odd Cure" z 2020 roku, podczas występu w warszawskim klubie Jassmine usłyszymy zupełnie nowy materiał.

Bilety

[[{"fid":"74111","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"20":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"20"}}]]

Pete & Bas
12.08. FEST Festival (Chorzów)

Kto powiedział, że drill to muzyka tylko dla dzieciaków i do tego pełna gangsterki i przemocy w tekstach? Pete & Bas są perfekcyjnym zaprzeczeniem tej tezy. Dwóch siedemdziesięciolatków robi furorę na brytyjskiej scenie dzięki takim kawałkom jak ich debiutancki singiel "Shut Ya Mouth" czy "The Old Estate". Już 12.08 będziecie mogli zobaczyć, jak brzmią na żywo na chorzowskim FEŚCIE.

Bilety

[[{"fid":"74112","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"21":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"21"}}]]

Pi'erre Bourne
06.08 OFF Festival (Katowice)

Jeden z ciekawszych trapowych producentów ostatnich lat zagości w tym roku na OFF Festivalu. Pi'erre jest jednym ze sprawców sukcesu Playboi'a Carti'ego. To on wyprodukował bit do najbardziej chyba znanego kawałka rapera z Atlanty, czyli do "Magnolii", jak i do wielu innych jego numerów. Poza tym współpracował, chociażby z takimi gwiazdami jak Travi$ Scott czy Young Nudy. W zeszłym roku ukazał się jego nowy materiał "The Life Of Pi'erre 5".

Bilety

[[{"fid":"74113","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"22":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"22"}}]]

Pink Siifu & tha NGRO ALIVE EXPERIENCE
04.08 OFF Before Czujesz Klimat? (Katowice)

Mistrz alternatywnego hip-hopu pojawi się na oficjalnym biforze przez OFF Festivalem, czyli na OFF Before Czujesz Klimat? wraz ze składem Negro 6'. W swojej muzyce Siifu łączy inspiracje lo-fi'em z jazzem, punkiem czy soulem. W 2021 roku ukazała się jego mocno chwalona płyta "GUMBO", na której dało się usłyszeć brzmieniowe naleciałości starego dobrego Organized Noise.

Bilety

[[{"fid":"74114","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"23":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"23"}}]]

Rage Against The Machine
15.09 TAURON Arena (Kraków)

Zack de la Rocha i jego ekipa zawsze byli lubiani wśród miłośników starej szkoły rapu. We wrześniu w TAURON Arenie szykujcie się mocne gitarowe uderzenie od klasyków rapcore'u, więc spieszcie się z kupowaniem biletów.

Bilety

[[{"fid":"74126","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"34":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"34"}}]]

Rakim
31.08 Klub Progresja (Warszawa)
01.09 Klub P23 (Katowice)

Rakima przedstawiać nie trzeba, to prawdziwa legenda hip-hopu, człowiek, który zrewolucjonizował podejście do nawijki. Na płytach w kultowym już duecie Eric B. & Rakim pokazał, czym tak naprawdę jest flow, stając się wzorem dla wszystkich następnych MC's chwytających za mikrofon. Krótko mówiąc - bez niego nie byłoby tego, co dziś nazywamy rapem. Rakim wystąpi na dwóch koncertach - 31 sierpnia w warszawskiej Progresji, a dzień później w katowickim klubie P23.

Bilety Warszawa

Bilety Katowice

[[{"fid":"73867","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"24":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"24"}}]]

Rick Ross
30.07 Klub SEN (Warszawa)

Właściciel Maybach Music Group Polskę odwiedzi po raz pierwszy. To już weteran sceny, ale wciąż nie daje o sobie zapomnieć, regularnie wypuszczając nowe płyty. Jego wizytówką są niesamowite ucho do podkładów i przykuwające ucho nawijki o luksusowym życiu. Ostatnią płytą, którą wydał, było "Richer Than I Ever Been" z 2021 roku.

Bilety tylko na bramce.Wydarzenie FB

[[{"fid":"70757","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"25":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"25"}}]]

Run The Jewels
15.09 TAURON Arena (Kraków)

Chłopaki z Run The Jewels wystąpią jako support przed Rage Against The Machine. Numery i klipy duetu aż kipią od energii, więc niezależnie od tego, co zagrają, na pewno świetnie przygotują publiczność przed daniem głównym.

Bilety

[[{"fid":"58923","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"33":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"33"}}]]

Russ
10.09 Palladium (Warszawa)

Russ za Oceanem jest prawdziwą gwiazdą, a w Polsce wciąż go odkrywamy. Ma na koncie kilkanaście płyt, odtworzenia jego numerów liczone są w milionach. Współpracował z największymi - od Illminda po Boi-1da. Tylko na jego najnowszym albmie "CHOMP 2" można usłyszeć bity od Hi-Teka, Statika Selektah, DJ'a Premiera czy Jake One'a. Występ w Palladium, w ramach trasy The Journey Is Everything, będzie pierwszym koncertem Russa w Polsce.

Bilety

[[{"fid":"74115","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"26":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"26"}}]]

Skepta
30.07 Sun Festival (Kołobrzeg)

Największa gwiazda brytyjskiego grime'u to drugi zagraniczny artysta, jaki zagra na Sun Festivalu. W 2021 wydał epkę "All In" i mówił coś o emeryturze, o tym, że już nie może być raperem, bo chce próbować w życiu innych rzeczy. Jednak jak widać, ze sceną jeszcze się nie pożegnał, więc kto wie? Może niedługo doczekamy się nowej płyty?

Bilety

[[{"fid":"74116","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"27":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"27"}}]]

slowthai
10.08 FEST Festival (Chorzów)

Raper, który w 2019 roku swoją płytą "Nothing Great About Britain" zawojował zarówno brytyjską, jak i światową scenę muzyczną, wystąpi w ramach FEST Festivalu. Jego muzyka, będąca połączeniem grime'u, hip-hopu i punkowych inspiracji, w wersji na żywo może sprawić, że będziemy mieli do czynienia z jednym z bardziej interesujących występów w Chorzowie. W zeszłym roku ukazał się jego nowy krążek "Tyron" z gościnnymi udziałami od Skepty A$AP Rocky'ego czy Denzela Curry'ego.

Bilety

[[{"fid":"74117","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"28":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"28"}}]]

SoFaygo
13.07 Clout Festival (Warszwa)

Sofaygo stał się znany dzięki singlowemu "Knock Knock". Tym numerem zawojował TikToka w 2020 roku. Mamy 2022 i właśnie w tym roku raper został wybrany jako jeden z Freshmanów XXL'a. Jak prezentuje się na żywo, będzie można zobaczyć już 13 lipca w Warszawie.

Bilety

[[{"fid":"74118","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"29":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"29"}}]]

The Game
29.07 Sun Festival (Kołobrzeg)

Twórca kultowego "The Documentary" zagości z koncertem w ramach Sun Festival w Kołobrzegu. The Game przygotowuje się teraz do wydania swojego długo oczekiwanego albumu "DRILLMATIC", którego producentem wykonawczym ma być nie kto inny, tylko Hit-Boy, jeden z najgorętszych obecnie beat makerów w grze.

Bilety

[[{"fid":"74119","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"30":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"30"}}]]

UnoTheActivist
13.07 Clout Festival (Warszawa)

Raper z ATL, jednocześnie kuzyn Playboi Carti'ego, zagra już 13 lipca w stolicy. Będzie można się spodziewać takich hitów jak "PARKIN' LOT PIMPIN" czy chociażby najnowszego singla "Not One Of Dem".

Bilety

[[{"fid":"74120","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"31":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"31"}}]]

Yung Lean
10.08 FEST Festival (Chorzów)

Najbardziej chyba obecnie popularny na świecie szwedzki raper zawita do Chorzowa na FEST Festival. Można się spodziewać sporo cloudowego emo grania, a fani już na pewno czekają na wykonanie na żywo "Ginseng Strip 2022".

Bilety

[[{"fid":"10294","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"32":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"32"}}]]

]]>
"Nie będzie tego na żadnym skicie", czyli najlepsze rap-skityhttps://popkiller.kingapp.pl/2022-06-26,nie-bedzie-tego-na-zadnym-skicie-czyli-najlepsze-rap-skityhttps://popkiller.kingapp.pl/2022-06-26,nie-bedzie-tego-na-zadnym-skicie-czyli-najlepsze-rap-skityJune 27, 2022, 12:16 amBartłomiej WoyniczZainspirowany dwudziestą rocznicą wydania "Muzyki klasycznej", a w tym wypadku pamiętnymi skitami z rozmów NOON-a i Pezeta zgłosiłem się do zaprzyjaźnionych dziennikarzy o wskazanie trzech ulubionych skitów w całej historii polskiego rapu. Sprawdźcie co wytypowali m.in. Marcin Flint, Filip Kalinowski czy Kuba Głogowski.Bartek "Woyak" Woynicz (nowamuzyka.pl, GaMa, Popkiller)1. Undadasea - przerywniki między numerami "Da Groovement"Same skity nie są na tym krążku wyodrębnione, a jedynie podoklejane do praktycznie każdego początku/końcówki numeru, a że kawałków jest kilkanaście to "przepalonych" gadek jest tu bez liku. W moim odczuciu są one równie ważne jak sam materiał, podbudowują wyluzowany klimat, zbliżają słuchacza do przesympatycznej ekipy. Co ciekawe taka ilość krótkich skitów nie zaburza "repeat value", a wręcz teksty pokroju "kradną banany from my bag" czy "rozmowa o kalendarzyku/poradniku ogrodniczym w stosunku do faz księżyca" zawsze, podkreślam zawsze prowokuje niewymuszony uśmiech. 2. WWO - "Miedzynarodowa"Zawarty w pigułce dokumentalny zapis ulicznej rzeczywistości przełomu wieków. Z początku ten skit wygląda jak nagranie na pocztę głosową, dopiero na końcu słychać, że Sokół przez półtora minuty po prostu słucha opowieści o przygodach swojej ekipy, sporo "śmiechu", tylko kucharza żal. 3. Grammatik - "Południe"Na debiucie Grammatika odnajdziemy aż siedem miniatur polepionych przez NOON-a ("Świt", "Południe" "Północ", a także "Pierwsze Dźwięki", "Pierwsze Słowa" oraz "Ostatnie Słowa" i "Ostatnie Dźwięki"). Tak liczne, ale też głęboko przemyślane i budujące klimat całości wykorzystanie ilustracyjnych skitów w hip-hopowej płycie do dziś jest czymś unikatowym. Niejako w bonusie po skończeniu ostatniego numeru dostajemy zapis z nagrywek w tym m.in. nieudane take'i, żarty lub zirytowanego przerywaniem Eldokę.Marcin Flint (Raptus, Rap Backstage)1. Afro Kolektyw – "Realizator"Król wszystkich skitów, do dziś płaczę ze śmiechu, jak to słyszę. Doskonale pokazuje kompetencje studyjnych realizatorów to ponad 20 lat temu, a z drugiej strony to, jak twórcy hiphopowi byli w tych studiach traktowani.2. Rasmentalism – "S.O.S. skit"Codzienność nie do końca trzeźwego i nie do końca zmanierowanego rapera ze śpiącą dziewczyną w tle. Na deser Diset na featuringu bez featuringu i piękny follow-up do Fenomenu. 3. 2cztery7 – "Skit Głośny gra G-funk"2cztery7 w pigułce. Niezapomniany ś.p. Pjus prosi o piszczałę, a Mesowi dwanaście sekund wystarczy, żeby pokazać, że rządzi. Jędrzej Dudek z P.Unity przypomniał mi o tym skicie, komplementując go ile wlezie, a to oznacza funkowy znak jakości.Kuba Głogowski (Kuba Głogowski Talks)1. Dj Volt - "Moi rodzice boją się mojej muzyki. Skit". Blokersi SoundtrackKlimat filmu Blokersi i tamtych czasów w jednym skicie. 2. WWO - "Biznesmeni Skit"Uniwersalna prawda w skicie, ale też świetne oddanie klimatu albumu.3. donGURALesko & Matheo - "Szpadyzor night skit"Na mixtape'ach tego duetu działo się wszystko i wszystko było przezabawne, zresztą dalej jest ta sama chemia, a takie zabawy jak w tym skicie to esencja "Inwazji Porywaczy Ciał". Filip Kalinowski (newonce)1. Molesta Ewenement - "Skit (1)"Skit otwierający "Ewenement", bo to warszawskie lata dziewięćdziesiąte w pigułce. Podbite czy też pod-beat-e emocjami nagranie terenowe ze stołecznych osiedli schyłku wieku. 2. PCP - "Północ", "Centrum" i "Południe" bo… Kuba O to jeden z najbardziej osobnych i - moim zdaniem - najwybitniejszych producentów na polskiej scenie bez względu na jej etap rozwoju, a te trzy krótkie formy to też rzeczy zupełnie wymykające się rapowym standardom (nie mówiąc już o standardach tego czasu). Na wskroś esencjonalne w swojej długości, miedzygatunkowe krótkie metraże, których warstwę wizualną każdy musi sobie sam wyobrazić.3. Popek - "Skit"Dwa skity telefoniczne z "Wyjętego spod prawa" Popka, bo zawsze miałem słabość do tego podwórkowego czarnego humoru bawiącego się zwykle czyimś kosztem, patologicznej wersji dziecięcych zabaw z telefonem do nieznajomego - "Halo? Czy to zoo? Nie? To dlaczego małpa przy telefonie?"Bartek Biegun (Sajko)1. Paktofonika - "Popatrz"Prawdopodobnie nie będę jedynym, który wśród najlepszych skitów wymieniłby „Popatrz (uliczny reporaż z dworca)” z debiutanckiego albumu Paktofoniki. Hit Anny Jantar w beatboxowej interpretacji Sota wprowadza trochę oddechu w, przeważnie mrocznej, „Kinematografii”. Tym samym muszę się przyznać, że najmilej wspominam skity, które poznawałem, powiedzmy, we wczesnym gimnazjum, czyli raczej bekowe, dziś pewnie i lekko żenujące, muzyczne jazdy, będące luźnymi freestyle’ami albo parodiami utworów zgoła niepasujących do rapowego albumu.2. GrubSon - "Kiedy Byłem"Kolejną pozycją, jaką muszę wskazać będzie „Kiedy Byłem” z GrubSonowego „O.R.S.”. Utwór dużo mniej wyłamujący się z całego albumu, niż cover Sota, bo przecież GrubSon uwielbia zabawę w muzyce. Dla ówczesnego mnie — topowa pozycja z całego albumu. 3. Jan-rapowanie - "Chemia"Z czasem skity przestały chyba być muzycznym rozluźnieniem, a zaczęły być albo kilkusekundowymi wstawkami z rozmową nagraną w studiu albo numerami, które z bliżej nieokreślonego powodu ktoś postanowił nazwać skitem. W tej drugiej kategorii bez dwóch zdań znajduje się „Chemia” Jana-Rapowanie. Statystyki Spotify mówią mi, że taki byle skit znalazł się blisko dwudziestki utworów włączanych przeze mnie najczęściej, odkąd założyłem tam konto. W staroszkolnym dla muzyki Janka stylu, rzucił krótką zwrotkę stanowiącą jakiś tam strumień świadomości, wyrzut emocji, Nocny dograł outro, no i mamy skit, któremu bliżej do bycia nazwanym najlepszym numerem na albumie, niźli zwykłym przerywnikiem. Marcin Blind (FollowRAP)Na wstępie zaznaczę, że w mojej ocenie mistrzem skitów na swoich albumach jest Redman. Każdy pomysł Reggie'ego bawi mnie niezmiennie i nigdy nie przełączam tych przerywników na albumach, pomimo że znam je na pamięć. Chyba każdy kto słyszał kolejne audycje radia WFDS, Jerry'ego Swingera lub sceny porwań w pełni się ze mną zgodzi. Red ma specyficzne oraz oryginalne poczucie humoru. Zresztą obejrzyjcie MTV Cribs z Redmanem, a zrozumiecie o czym piszę. Moje typy:1. Popek - Skit 1 oraz 2.Reprezentant Krakowa dał się poznać słuchaczom jako współtwórca składu Firma. Panowie przez wiele lat głosili skrajny uliczny nurt, gdzie nie było miejsca na żarty. Miało być sztywniutko jak na pogrzebie. Paweł musiał opuścić kraj, aby pokazać nam swoją drugą stronę. Rzucanie różowych rowerków dziecięcych na klipach, szkoła tańca, skaryfikacje, faceburger, dzień z Popkiem. Każdy chyba zna historię miłosną Abdula z Basią. Nagle okazało się, że w ciele nasterydowanego potwora mieszka niezły żartowniś. Popek stał się gwiazdą internetu oraz symbolem dystansu do siebie. Jako pierwszy raper z naszej sceny wykorzystał YouTube w takiej skali. A wszystko zapoczątkowały dwa skity na "Wyjętym spod prawa". Historie w obydwu są bliźniacze. Popek z Pomidorem dzwonią do znajomych i ich wkręcają. Oczywiście wszystko podszyte jest gangsterskim scenariuszem oraz wykorzystaniem mrocznej przeszłości rozmówców. To właśnie tam pierwszy raz objawił nam się komik ukryty w raperze. Zdecydowanie warto wybrać się w całą podróż po twórczości Raka z czasów jego pobytu w Anglii. 2. Pih - "To tylko skit"Adam słynie ze swojej wybitnej liryki. Potrafi w niezwykle obrazowy sposób przedstawić każdą historię. Mamy wręcz uczucie obcowania w jednym pomieszczeniu z naszym narratorem. Jednym z pierwszych przykładów tej umiejętności MC jest opisywany przede mnie utwór. Jesteśmy świadkami sceny dziejącej się w autobusie. Na jednym z przystanków wsiada pijana kobieta wracająca z imprezy. Nasz narrator wypowiada się o niej w ordynarny sposób. Dziewczyna zostaje zrównana z rynsztokiem, a my dowiadujemy się, że nigdy nie będzie kimś. Czemu ten skit trafił na moją listę? Ponieważ cudownie obrazuje jak wiele w punkcie widzenia zmienia punkt siedzenia. Sam Adam później w swojej karierze miał wiele przykrych incydentów z alkoholem. Przypomnę tylko jego słynny występ na Hip Hop Kemp, oraz hasło "To nie jest hip hop" podczas koncertu Quebonafide. Żeby jednak nie było Adam, że na Twojej historii zarobię - to tylko skit. 3. Kosi - "Beastie Boys Skit"Tu już wjeżdża pełna prywata. Kocham Beastie Boys! Wychowałem się na ich muzyce, dzięki niej złapałem za deskorolkę i to ona uczyła mnie pojmowania skilli w rapie. Trzech białych MC żydowskiego pochodzenia na zawsze udowodniło, że biali potrafią rapować i mogą stanowić wzór do naśladowania. Przy okazji grupa wybitnie łączyła gatunki muzyczne, nigdy nie pozwalając słuchaczowi na nudę. Jeżeli drogi czytelniku nie znasz twórczości, opisywanego tria czym prędzej proszę nadrób zaległości. A sam opisywany skit jest kwintesencją stylu BB. Świetny bujający bit, który porywa do działania. Mamy tu ogrom przesterów w bicie oraz wokalu, tak charakterystycznych dla Mike'a D, King Ad-Rocka oraz MCA. Usłyszymy również breaki autorstwa Dj-a Falcon1, stanowiące hołd dla wybitnych turntablistów współtworzących grupę z Nowego Jorku.Bartosz Boruciak (Bartosz Boruciak TV, Na Rapie Radio WNET)1. Peja Slums Attack - "Dla Frajerstwa" / Peja Slums Attack feat. Magiera - "Dla Rycha"Piękna historia zapisana w skitach. W "Dla Frajerstwa" wykorzystano fragment filmu "Chłopaki nie płaczą", w którym Fred, postać grana przez Cezarego Pazurę, tłumaczy swojemu kompanowi Grusze w dużym skrócie na czym polega reinkarnacja. I przewiduje, że po śmierci zostanie kaczką. Dwadzieścia lat później w skicie "Dla Rycha" Cezary Pazura w dobitny sposób podkreśla, że Ryszard bez wątpienia wyszedł na ludzi i jest to oczywiste. I historia zatacza koło.2. Ski Skład - "Wspólne Zadanie"Nie wyszczególnioniam konkretnego skitu, gdyż krążek jest wypełniony komunikatami nagranymi na automatyczną sekretarkę Rycha, oczywiście na bitach Poznaniaka. A kto się tam nie nagrywał, lista jest imponująca. Warto wymienić Ostrego, Bilona, Fusznika czy Krzysztofa Kozaka w stanie wskazującym. Za rok mija 20-lecie pierwszej i jedynej płyty Ski Składu. Może czas na reaktywację?3. OSTR - "Zrób sobie wolne"Luźna nawijka o prozie życia, a dokładniej o konsumpcji substancji psychoaktywnych. No cóż, nie masz na piwo, to pogadajmy o narkotykach, a potem to nagraj. O właśnie się nagrało... Dawid Bartkowski (goodkid.pl, Polish Hip-Hop Festival)Nie jestem przesadnie wielkim fanem skitów. Te najczęściej są dla mnie krótką formą, która musi uzupełnić tracklistę, ale są wyjątki, bez których nie wyobrażam sobie całości. Chciałbym postawić na dwa intra Peji - "Dla ludzi - skit" i "Popierdoleni bo robią HIP HOP" - które są moimi ulubionymi kilkudziesięciosekundowymi dziełami w polskim rapie, ale skoro ma być skit to niech będzie.1. Liroy - "Minister Edukacji (& Jego Cząstka Yakgdybyzkąd Inąd)"Co tu się dzieje! Urywki z wywiadów, młodzież i narkotyki, a także Janusz Korwin-Mikke z klasyczną manierą uderzenia w rządzących. To wszystko na podkładzie z feelingiem DJ-a Muggsa w kieleckim wydaniu z czasów, kiedy mało kto sobie zdawał sprawę z hip-hopowej powagi sytuacji. A temat tego krótkiego numeru okazał się trochę rechotem historii ze względu na polityczną karierę tego pioniera.2. Belmondawg - "Popp Deep (skit)"Playa haters, gonitwa za chlebem, piekło na ziemi, czyli krystalicznie czysta nawijka Belmondziaka, esencja post mixtape'owego stylu. Bez wygłupów i wynaturzeń w postaci gówna płynącego akweduktem. Do tego obłędny podkład Expo 2000, który zamyka w 36 sekund mantrę Młodego G.3. Molesta Ewenement - "Skit (1)"Trochę nie rozumiem stawiania przez wielu "Skandalu" nad "Ewenementem", ale okej, niech będzie. Drugi album Warszawiaków jest jeszcze bardziej hardcorowy, a zapach gibonów miesza się tu z odorem z ciemnych przejść i klatek, z których ktoś wyciągnął żarówkę, by szybciej skroić komuś zegarek. To właśnie tutaj podwórkowe "Nie prowokuj" i refleksyjne "Wady ludzkie" są przecięte przez instrumentalny "Skit", w którym Vienio zapatruje się na noonowe bębny. I wychodzi mu to naprawdę nieźle.Bonusowo: Łona - "Rozterki młodego rapera"Szczeciński MC, fan wschodnioniemieckiej motoryzacji i typek, który w chłodniejsze dni równie często co o kawie myśli o kaloryferach, zawsze nagrywał tracki, które były aktualne w swoim wydźwięku. Nie inaczej jest z powtarzaną przez kilkadziesiąt sekund frazą, która jak mało który numer idealnie opisuje wielu współczesnych sezonowych adeptów jednego z elementów hip-hopu.Krystian Krupiński (Popkiller)1. Pięć Dwa Dębiec - "Pow Pow"Każdy, kto w tamtych czasach wychowywał się na polskim rapie, obok bojowych osiedlowych okrzyków z „Policyjne I” oraz „II” musiał na „P-Ń VI” zauważyć też inne zabawne przerywniki, jak np. oba „Incydenty” czy „Piekło”. Ja najbardziej lubię „Pow Pow”, czyli ten całkiem przyjemny, nastrajający pozornie melancholijnie instrumental, który uzyskuje jednak zupełnie inny wydźwięk, kiedy wyłania się fragment innego „virala” tamtych czasów, czyli czytanej przez Daniela Olbrychskiego tzw. XIII Księgi „Pana Tadeusza”. Rzeczony skit od 55:00. 2. Pezet/Noon - "Cepelia"Obok „A mieliśmy być poważni” jedyny zabawny, a wręcz głupkowaty akcent na „Muzyce Poważnej”. Przy historii Pawła o jego pomyśle na refren parsknięcie śmiechem gwarantowane. No i to bułgarskie disco – trzeba przyznać, że Noon ma wyjątkową rękę do wynajdywania muzycznych perełek.3. Eldo - "Noc"To skit z rodzaju normalnych kawałków, tyle że krótkich. Tekst Leszka może niespecjalnie się wyróżnia (takie imprezowo-bboyingowe migawki z wieczoru wczorajszego), ale za to jest klimatyczny bit Flamastra, no i miły akcencik na koniec w postaci fragmentu „The Hiatus” Diamonda D. Czyli Eldo w pełnej krasie – nie tylko jako raper, ale także nauczyciel muzyki. Zainspirowany dwudziestą rocznicą wydania "Muzyki klasycznej", a w tym wypadku pamiętnymi skitami z rozmów NOON-a i Pezeta zgłosiłem się do zaprzyjaźnionych dziennikarzy o wskazanie trzech ulubionych skitów w całej historii polskiego rapu. Sprawdźcie co wytypowali m.in. Marcin Flint, Filip Kalinowski czy Kuba Głogowski.

Bartek "Woyak" Woynicz(nowamuzyka.pl, GaMa, Popkiller)

1. Undadasea - przerywniki między numerami "Da Groovement"

Same skity nie są na tym krążku wyodrębnione, a jedynie podoklejane do praktycznie każdego początku/końcówki numeru, a że kawałków jest kilkanaście to "przepalonych" gadek jest tu bez liku. W moim odczuciu są one równie ważne jak sam materiał, podbudowują wyluzowany klimat, zbliżają słuchacza do przesympatycznej ekipy. Co ciekawe taka ilość krótkich skitów nie zaburza "repeat value", a wręcz teksty pokroju "kradną banany from my bag" czy "rozmowa o kalendarzyku/poradniku ogrodniczym w stosunku do faz księżyca" zawsze, podkreślam zawsze prowokuje niewymuszony uśmiech. 

 

2. WWO - "Miedzynarodowa"

Zawarty w pigułce dokumentalny zapis ulicznej rzeczywistości przełomu wieków. Z początku ten skit wygląda jak nagranie na pocztę głosową, dopiero na końcu słychać, że Sokół przez półtora minuty po prostu słucha opowieści o przygodach swojej ekipy, sporo "śmiechu", tylko kucharza żal. 

3. Grammatik - "Południe"

Na debiucie Grammatika odnajdziemy aż siedem miniatur polepionych przez NOON-a ("Świt", "Południe" "Północ", a także "Pierwsze Dźwięki", "Pierwsze Słowa" oraz "Ostatnie Słowa" i "Ostatnie Dźwięki"). Tak liczne, ale też głęboko przemyślane i budujące klimat całości wykorzystanie ilustracyjnych skitów w hip-hopowej płycie do dziś jest czymś unikatowym. Niejako w bonusie po skończeniu ostatniego numeru dostajemy zapis z nagrywek w tym m.in. nieudane take'i, żarty lub zirytowanego przerywaniem Eldokę.

Marcin Flint (Raptus, Rap Backstage)

1. Afro Kolektyw – "Realizator"

Król wszystkich skitów, do dziś płaczę ze śmiechu, jak to słyszę. Doskonale pokazuje kompetencje studyjnych realizatorów to ponad 20 lat temu, a z drugiej strony to, jak twórcy hiphopowi byli w tych studiach traktowani.

2. Rasmentalism – "S.O.S. skit"

Codzienność nie do końca trzeźwego i nie do końca zmanierowanego rapera ze śpiącą dziewczyną w tle. Na deser Diset na featuringu bez featuringu i piękny follow-up do Fenomenu.

 

3. 2cztery7 – "Skit Głośny gra G-funk"

2cztery7 w pigułce. Niezapomniany ś.p. Pjus prosi o piszczałę, a Mesowi dwanaście sekund wystarczy, żeby pokazać, że rządzi. Jędrzej Dudek z P.Unity przypomniał mi o tym skicie, komplementując go ile wlezie, a to oznacza funkowy znak jakości.

Kuba Głogowski (Kuba Głogowski Talks)

1. Dj Volt - "Moi rodzice boją się mojej muzyki. Skit". Blokersi Soundtrack

Klimat filmu Blokersi i tamtych czasów w jednym skicie. 

  

2. WWO - "Biznesmeni Skit"

Uniwersalna prawda w skicie, ale też świetne oddanie klimatu albumu.

3.  donGURALesko & Matheo - "Szpadyzor night skit"

Na mixtape'ach tego duetu działo się wszystko i wszystko było przezabawne, zresztą dalej jest ta sama chemia, a takie zabawy jak w tym skicie to esencja "Inwazji Porywaczy Ciał". 

 

Filip Kalinowski (newonce)

1. Molesta Ewenement - "Skit (1)"

Skit otwierający "Ewenement", bo to warszawskie lata dziewięćdziesiąte w pigułce. Podbite czy też pod-beat-e emocjami nagranie terenowe ze stołecznych osiedli schyłku wieku.

 

2. PCP - "Północ", "Centrum" i "Południe" 

bo… Kuba O to jeden z najbardziej osobnych i - moim zdaniem - najwybitniejszych producentów na polskiej scenie bez względu na jej etap rozwoju, a te trzy krótkie formy to też rzeczy zupełnie wymykające się rapowym standardom (nie mówiąc już o standardach tego czasu). Na wskroś esencjonalne w swojej długości, miedzygatunkowe krótkie metraże, których warstwę wizualną każdy musi sobie sam wyobrazić.

3. Popek - "Skit"

Dwa skity telefoniczne z "Wyjętego spod prawa" Popka, bo zawsze miałem słabość do tego podwórkowego czarnego humoru bawiącego się zwykle czyimś kosztem, patologicznej wersji dziecięcych zabaw z telefonem do nieznajomego - "Halo? Czy to zoo? Nie? To dlaczego małpa przy telefonie?"

Bartek Biegun (Sajko)

1. Paktofonika - "Popatrz"

Prawdopodobnie nie będę jedynym, który wśród najlepszych skitów wymieniłby „Popatrz (uliczny reporaż z dworca)” z debiutanckiego albumu Paktofoniki. Hit Anny Jantar w beatboxowej interpretacji Sota wprowadza trochę oddechu w, przeważnie mrocznej, „Kinematografii”. Tym samym muszę się przyznać, że najmilej wspominam skity, które poznawałem, powiedzmy, we wczesnym gimnazjum, czyli raczej bekowe, dziś pewnie i lekko żenujące, muzyczne jazdy, będące luźnymi freestyle’ami albo parodiami utworów zgoła niepasujących do rapowego albumu.

2. GrubSon - "Kiedy Byłem"

Kolejną pozycją, jaką muszę wskazać będzie „Kiedy Byłem” z GrubSonowego „O.R.S.”. Utwór dużo mniej wyłamujący się z całego albumu, niż cover Sota, bo przecież GrubSon uwielbia zabawę w muzyce. Dla ówczesnego mnie — topowa pozycja z całego albumu.

 

3. Jan-rapowanie - "Chemia"

Z czasem skity przestały chyba być muzycznym rozluźnieniem, a zaczęły być albo kilkusekundowymi wstawkami z rozmową nagraną w studiu albo numerami, które z bliżej nieokreślonego powodu ktoś postanowił nazwać skitem. W tej drugiej kategorii bez dwóch zdań znajduje się „Chemia” Jana-Rapowanie. Statystyki Spotify mówią mi, że taki byle skit znalazł się blisko dwudziestki utworów włączanych przeze mnie najczęściej, odkąd założyłem tam konto. W staroszkolnym dla muzyki Janka stylu, rzucił krótką zwrotkę stanowiącą jakiś tam strumień świadomości, wyrzut emocji, Nocny dograł outro, no i mamy skit, któremu bliżej do bycia nazwanym najlepszym numerem na albumie, niźli zwykłym przerywnikiem.

 

Marcin Blind (FollowRAP)

Na wstępie zaznaczę, że w mojej ocenie mistrzem skitów na swoich albumach jest Redman. Każdy pomysł Reggie'ego bawi mnie niezmiennie i nigdy nie przełączam tych przerywników na albumach, pomimo że znam je na pamięć. Chyba każdy kto słyszał kolejne audycje radia WFDS, Jerry'ego Swingera lub sceny porwań w pełni się ze mną zgodzi. Red ma specyficzne oraz oryginalne poczucie humoru. Zresztą obejrzyjcie MTV Cribs z Redmanem, a zrozumiecie o czym piszę. Moje typy:

1. Popek - Skit 1 oraz 2.

Reprezentant Krakowa dał się poznać słuchaczom jako współtwórca składu Firma. Panowie przez wiele lat głosili skrajny uliczny nurt, gdzie nie było miejsca na żarty. Miało być sztywniutko jak na pogrzebie. Paweł musiał opuścić kraj, aby pokazać nam swoją drugą stronę. Rzucanie różowych rowerków dziecięcych na klipach, szkoła tańca, skaryfikacje, faceburger, dzień z Popkiem. Każdy chyba zna historię miłosną Abdula z Basią. Nagle okazało się, że w ciele nasterydowanego potwora mieszka niezły żartowniś.  Popek stał się gwiazdą internetu oraz symbolem dystansu do siebie. Jako pierwszy raper z naszej sceny wykorzystał YouTube w takiej skali. A wszystko zapoczątkowały dwa skity na "Wyjętym spod prawa". Historie w obydwu są bliźniacze. Popek z Pomidorem dzwonią do znajomych i ich wkręcają. Oczywiście wszystko podszyte jest gangsterskim scenariuszem oraz wykorzystaniem mrocznej przeszłości rozmówców. To właśnie tam pierwszy raz objawił nam się komik ukryty w raperze. Zdecydowanie warto wybrać się w całą podróż po twórczości Raka z czasów jego pobytu w Anglii.

 

2. Pih - "To tylko skit"

Adam słynie ze swojej wybitnej liryki. Potrafi w niezwykle obrazowy sposób przedstawić każdą historię. Mamy wręcz uczucie obcowania w jednym pomieszczeniu z naszym narratorem. Jednym z pierwszych przykładów tej umiejętności MC jest opisywany przede mnie utwór. Jesteśmy świadkami sceny dziejącej się w autobusie. Na jednym z przystanków wsiada pijana kobieta wracająca z imprezy. Nasz narrator wypowiada się o niej w ordynarny sposób. Dziewczyna zostaje zrównana z rynsztokiem, a my dowiadujemy się, że nigdy nie będzie kimś. Czemu ten skit trafił na moją listę? Ponieważ cudownie obrazuje jak wiele w punkcie widzenia zmienia punkt siedzenia. Sam Adam później w swojej karierze miał wiele przykrych incydentów z alkoholem. Przypomnę tylko jego słynny występ na Hip Hop Kemp, oraz hasło "To nie jest hip hop" podczas koncertu Quebonafide. Żeby jednak nie było Adam, że na Twojej historii zarobię - to tylko skit.

 

3. Kosi - "Beastie Boys Skit"

Tu już wjeżdża pełna prywata. Kocham Beastie Boys! Wychowałem się na ich muzyce, dzięki niej złapałem za deskorolkę i to ona uczyła mnie pojmowania skilli w rapie. Trzech białych MC żydowskiego pochodzenia na zawsze udowodniło, że biali potrafią rapować i mogą stanowić wzór do naśladowania. Przy okazji grupa wybitnie łączyła gatunki muzyczne, nigdy nie pozwalając słuchaczowi na nudę. Jeżeli drogi czytelniku nie znasz twórczości, opisywanego tria czym prędzej proszę nadrób zaległości. A sam opisywany skit jest kwintesencją stylu BB. Świetny bujający bit, który porywa do działania. Mamy tu ogrom przesterów w bicie oraz wokalu, tak charakterystycznych dla Mike'a D, King Ad-Rocka oraz MCA. Usłyszymy również breaki autorstwa Dj-a Falcon1, stanowiące hołd dla wybitnych turntablistów współtworzących grupę z Nowego Jorku.

Bartosz Boruciak (Bartosz Boruciak TV, Na Rapie Radio WNET)

1. Peja Slums Attack - "Dla Frajerstwa" / Peja Slums Attack feat. Magiera - "Dla Rycha"

Piękna historia zapisana w skitach. W "Dla Frajerstwa" wykorzystano fragment filmu "Chłopaki nie płaczą", w którym Fred, postać grana przez Cezarego Pazurę, tłumaczy swojemu kompanowi Grusze w dużym skrócie na czym polega reinkarnacja. I przewiduje, że po śmierci zostanie kaczką. Dwadzieścia lat później w skicie  "Dla Rycha" Cezary Pazura w dobitny sposób podkreśla, że Ryszard bez wątpienia wyszedł na ludzi i jest to oczywiste. I historia zatacza koło.

2. Ski Skład - "Wspólne Zadanie"

Nie wyszczególnioniam konkretnego skitu, gdyż krążek jest wypełniony komunikatami nagranymi na automatyczną sekretarkę Rycha, oczywiście na bitach Poznaniaka. A kto się tam nie nagrywał, lista jest imponująca. Warto wymienić Ostrego, Bilona, Fusznika czy Krzysztofa Kozaka w stanie wskazującym. Za rok mija 20-lecie pierwszej i jedynej płyty Ski Składu. Może czas na reaktywację?

3. OSTR - "Zrób sobie wolne"

Luźna nawijka o prozie życia, a dokładniej o konsumpcji substancji psychoaktywnych. No cóż, nie masz na piwo, to pogadajmy o narkotykach, a potem to nagraj. O właśnie się nagrało...

  

Dawid Bartkowski (goodkid.pl, Polish Hip-Hop Festival)

Nie jestem przesadnie wielkim fanem skitów. Te najczęściej są dla mnie krótką formą, która musi uzupełnić tracklistę, ale są wyjątki, bez których nie wyobrażam sobie całości. Chciałbym postawić na dwa intra Peji - "Dla ludzi - skit" i "Popierdoleni bo robią HIP HOP" - które są moimi ulubionymi kilkudziesięciosekundowymi dziełami w polskim rapie, ale skoro ma być skit to niech będzie.

1. Liroy - "Minister Edukacji (& Jego Cząstka Yakgdybyzkąd Inąd)"

Co tu się dzieje! Urywki z wywiadów, młodzież i narkotyki, a także Janusz Korwin-Mikke z klasyczną manierą uderzenia w rządzących. To wszystko na podkładzie z feelingiem DJ-a Muggsa w kieleckim wydaniu z czasów, kiedy mało kto sobie zdawał sprawę z hip-hopowej powagi sytuacji. A temat tego krótkiego numeru okazał się trochę rechotem historii ze względu na polityczną karierę tego pioniera.

2. Belmondawg - "Popp Deep (skit)"

Playa haters, gonitwa za chlebem, piekło na ziemi, czyli krystalicznie czysta nawijka Belmondziaka, esencja post mixtape'owego stylu. Bez wygłupów i wynaturzeń w postaci gówna płynącego akweduktem. Do tego obłędny podkład Expo 2000, który zamyka w 36 sekund mantrę Młodego G.

3. Molesta Ewenement - "Skit (1)"

Trochę nie rozumiem stawiania przez wielu "Skandalu" nad "Ewenementem", ale okej, niech będzie. Drugi album Warszawiaków jest jeszcze bardziej hardcorowy, a zapach gibonów miesza się tu z odorem z ciemnych przejść i klatek, z których ktoś wyciągnął żarówkę, by szybciej skroić komuś zegarek. To właśnie tutaj podwórkowe "Nie prowokuj" i refleksyjne "Wady ludzkie" są przecięte przez instrumentalny "Skit", w którym Vienio zapatruje się na noonowe bębny. I wychodzi mu to naprawdę nieźle.

Bonusowo: Łona - "Rozterki młodego rapera"

Szczeciński MC, fan wschodnioniemieckiej motoryzacji i typek, który w chłodniejsze dni równie często co o kawie myśli o kaloryferach, zawsze nagrywał tracki, które były aktualne w swoim wydźwięku. Nie inaczej jest z powtarzaną przez kilkadziesiąt sekund frazą, która jak mało który numer idealnie opisuje wielu współczesnych sezonowych adeptów jednego z elementów hip-hopu.

Krystian Krupiński (Popkiller)

1. Pięć Dwa Dębiec - "Pow Pow"

Każdy, kto w tamtych czasach wychowywał się na polskim rapie, obok bojowych osiedlowych okrzyków z „Policyjne I” oraz „II” musiał na „P-Ń VI” zauważyć też inne zabawne przerywniki, jak np. oba „Incydenty” czy „Piekło”. Ja najbardziej lubię „Pow Pow”, czyli ten całkiem przyjemny, nastrajający pozornie melancholijnie instrumental, który uzyskuje jednak zupełnie inny wydźwięk, kiedy wyłania się fragment innego „virala” tamtych czasów, czyli czytanej przez Daniela Olbrychskiego tzw. XIII Księgi „Pana Tadeusza”. Rzeczony skit od 55:00.

 

2. Pezet/Noon - "Cepelia"

Obok „A mieliśmy być poważni” jedyny zabawny, a wręcz głupkowaty akcent na „Muzyce Poważnej”. Przy historii Pawła o jego pomyśle na refren parsknięcie śmiechem gwarantowane. No i to bułgarskie disco – trzeba przyznać, że Noon ma wyjątkową rękę do wynajdywania muzycznych perełek.

3. Eldo - "Noc"

To skit z rodzaju normalnych kawałków, tyle że krótkich. Tekst Leszka może niespecjalnie się wyróżnia (takie imprezowo-bboyingowe migawki z wieczoru wczorajszego), ale za to jest klimatyczny bit Flamastra, no i miły akcencik na koniec w postaci fragmentu „The Hiatus” Diamonda D. Czyli Eldo w pełnej krasie – nie tylko jako raper, ale także nauczyciel muzyki.

]]>
Weterani trzymają się mocno - oto najlepsze płyty od legend w 2021https://popkiller.kingapp.pl/2022-04-12,weterani-trzymaja-sie-mocno-oto-najlepsze-plyty-od-legend-w-2021https://popkiller.kingapp.pl/2022-04-12,weterani-trzymaja-sie-mocno-oto-najlepsze-plyty-od-legend-w-2021April 15, 2022, 7:17 pmBartosz SkolasińskiDzisiaj hip-hop to raczej domena młodych artystów, ale weterani też się trzymają i w zeszłym roku dość mocno zaznaczyli swoją obecność na scenie. Oto wyjadacze, którzy wypuścili krążki w minionych dwunastu miesiącach i ze swoimi płytami znaleźli się w nominacjach do Popkillera Roku za najlepszy Album z USA (głosowania już tylko do czwartku!).Nas i AZNasir Jones jest na fali wznoszącej od 2020 roku. Wtedy wydał "King's Disease", za które doczekał się Grammy za najlepszy hip-hopowy album, a rok później wydał aż dwa projekty - "King's Disease II" i "Magic". Wielu mówi, że dostał wiatru w żagle dzięki rozpoczęciu współpracy z Hit-Boy'em i chyba coś w tym jest. Obydwie propozycje od "króla Nowego Jorku" spotkały się z ciepłym przyjęciem zarówno słuchaczy, jak i krytyków. Doceniono w nich między innymi zbudowanie pomostu między starą a nową szkołą. Dobre oceny zebrał również AZ i jego "Doe Or Die II". Drugi członek The Firm zarzekał się, że nic już nie zrobi, że to koniec, finito i czas zawiesić mikrofon na kołku, ale już zweryfikował swoje plany na przyszłość i zamierza dalej wydawać muzykę. To cieszy, bo jak byście chcieli sobie wrócić do starego, dobrego N.Y., to nowa płyta Anthony'ego Cruza jest zdecydowanie dla Was i daje nadzieję, że kolejne nagrywki będą na podobnie wysokim poziomie.[[{"fid":"72540","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]][[{"fid":"68283","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"4":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"4"}}]]CommonLegendarny MC z Chicago wrócił z "A Beautiful Revolution Pt. II" zaledwie rok po premierze pierwszej części. Od 2016 upodobał sobie produkcje Karriema Rigginsa, perkusisty i beatmakera wychodzącego swoją muzyką z jazzowych tradycji, ale na własnych beat tape'ach prezentującego też mocno Madlibowe zacięcie. Tutaj panowie kontynuują podążanie drogą soulowych inspiracji, ale jest jakby nieco żywiej, bardziej afro-beatowo niż na poprzednich krążkach, które razem robili. Gościnnie pojawiają się między innymi Seun Kuti czy Brittany Howard.[[{"fid":"72541","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"5":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"5"}}]]Vinnie Paz i Jedi Mind TricksWeterani filadelfijskiej sceny też pokazują, że jeszcze nie czas na emeryturę. Tylko w zeszłym roku Vinnie wypuścił szóstą w karierze solówkę "Burn Everything That Bears Your Name", a wraz ze Stoupe'em, jako Jedi Mind Tricks, wydali dziesiąty w swoim dorobku album "The Funeral And The Raven". Na pierwszej płycie Winicjusz zebrał bity od takich kotów jak Stu Bangas, Oh No czy C-Lance i gścinne zwrotki od Mava, CRIMEAPPLE'a i Eto, żeby wymienić tylko trzech dostarczających swoje wersy raperów. Na nowym materiale Jedi Mind Tricks także pojawia się CRIMEAPPLE, a za deckami w paru numerach umiejętności pokazuje 7L, czyli jedna druga 7L & Esoteric i jeden z filarów CZARFACE.[[{"fid":"72542","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"6":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"6"}}]][[{"fid":"72543","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"7":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"7"}}]]Big Boi i Sleepy BrownNowej płyty Outkast raczej się nie doczekamy, ale Big Boi wciąż wydaje muzykę i wreszcie w 2021 wypuścił długo zapowiadany album ze Sleepy Brownem zatytułowany "Big Sleepover". Byłem raczej dość ostry w jego ocenie. Przełomu w twórczości nie ma, jest raczej bezpieczna przystań tego, w czym pan Patton i pan Brązowy czują się najlepiej, ale tak czy inaczej, znajdziemy na tym albumie parę numerów, przy których można zatrzymać się na dłużej, jak np. "Baller". Więcej w RECENZJI.[[{"fid":"54862","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"8":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"8"}}]]Arrested DevelopmentKolejnymi legendami z Atlany, które powróciły z nowym materiałem, są Arrested Development. "For The Fkn Love" jest już piętnastym albumem w ich dorobku. Ten krążek to w większości hołd dla klasycznego, dobrego boom bapu i starej szkoły, o czym świadczą gościnki od Masta Ace'a, Freddie'ego Foxxxa czy Big Daddy Kane'a. Z muzyki bije pozytywna energia, choć nie brakuje poważniejszych tematów, trzeźwego spojrzenia na muzyczny biznes i sytuację Afroamerykanów w Stanach Zjednoczonych.[[{"fid":"70766","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"9":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"9"}}]]Gucci ManeGucci w 2021 też nie zawiesił mikrofonu na kołku. Wrócił z nowym, piętnastym w karierze solowym materiałem. Jeden z ojców chrzestnych trapu konsekwentnie robi swoje, a na "Ice Daddy" zebrał takie znakomitości amerykańskiej sceny jak E-40, Project Pat, 2 Chainz, Young Dolph czy Sir Mix-A-Lot. Tego ostatniego słyszymy w "Posse On Bouldercrest", który to kawałek jest swego rodzaju hołdem dla "Posse On Broadway" Sir Mixa, numeru oryginalnie wydanego w 1988 roku.[[{"fid":"72553","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"10":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"10"}}]]Bun BBun B miał kończyć karierę, ale w 2018 wrócił z dobrze przyjętym krążkiem "Return of The Trill", potem była płyta ze Statik Selektah, a w zeszłym roku uraczył nas epką z LE$'em, raperem znanym, chociażby z mixtape'ów Slim Thuga, czy składanek Jet Life. Producentem "Distant EP" jest Dave Sitek, człowiek mający na koncie współpracę z szeroką paletą artystów - od Kelis przez Yeah Yeah Yeahs po Jaya-Z. To on zaprosił obydwu MC's na Sonic Ranch, farmę liczącą 1700 akrów, ulokowaną w zachodnim Teksasie i właśnie tam powstało sześć utworów składających się na ten materiał.[[{"fid":"72544","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"11":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"11"}}]]AtmosphereSlug i Ant od 2018 regularnie co roku wypuszczają albumy i w 2021 też nie zwolnili tempa. Na swoim dwunastym krążku zatytułowanym "WORD?" wrócili do brzmienia kojarzonego bardziej z "God Loves Ugly" niż z bluesowo-gitarowymi klimatami "Mi Vida Local". Gościnki zaliczają między innymi Aesop Rock, nieodżałowany MF DOOM, Sa-Roc czy Nikki Jean, a od siebie dodam, że "Clocked" jest małym arcydziełem.[[{"fid":"72545","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"12":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"12"}}]]Evidence i Planet AsiaPo Atmosphere kolejnym przedstawicielem Rhymesayers, który swoje na scenie też przeżył i w 2021 wydał materiał, jest Evidence. W Polsce zawsze bardzo lubiany, były członek Dilated Peoples. Na "Unlearning Vol. 1", jak sam przyznał, chciał zacząć wszystko do nowa, pójść trochę inną drogą, robić rzeczy z ludźmi, z którymi wcześniej nie współpracował, jak np. z Fly Anakinem. Ciekawostką jest szczątkowy udział Alchemista i w pewnych momentach wybór troszkę nieoczywistych, jak dla Eva podkładów, choć dalej utrzymanych w klasycznym stylu. Raper wyprodukował też nowy album kolejnej legendy Cali, czyli Planet Asia "Rule Of Thirds", która to płyta została wydana w jego labelu Bigger Picture Recordings. Prowadzenie wytwórni i opieka nad warstwą muzyczną wydawnicyw przez nią wypuszczanych, to też dla Evidence'a nowość i kierunek, w którym chce podążać.[[{"fid":"72152","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"13":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"13"}}]][[{"fid":"69817","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"14":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"14"}}]]Gift Of GabKolejna solówka Gift Of Gaba ukazała się już niestety już po jego śmierci. "Finding Inspiration Somehow" to kolejna mocna pozycja w dyskografii jednej drugiej Blackalicious. Krążek był promowany dość ciekawym singlem "Vice Grip" z podkładem, który bardziej brzmi, jak coś, na czym mógłby zarapować Denzel Curry, ale raper, lubujący się często w funkowo-trueschoolowych klimatach, świetnie się na nim odnalazł, pokazując słuchaczom swoją różnorodność. Tak o albumie wypowiedział się Jumbo z ekipy Lifesavas często współpracującej z Giftem: "„Był bardzo zadowolony z tej płyty i puścił mi ją w samochodzie, jeszcze przed wprowadzeniem obostrzeń COVID-owych. Była świetna tak samo wtedy, jak i teraz. Ta długowieczność, to był jego największy Dar”.[[{"fid":"72150","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"15":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"15"}}]]Snoop DoggTen to nigdy nie odpoczywa. W 2021 Snoop skończył 50 lat, został członkiem supergrupy, w skład której obok niego wchodzą Ice Cube, Too Short i E-40, a do tego wydał aż dwie płyty, w tym jedną składankę. Najpierw było "From Tha Streets 2 Tha Suites", krótki bo zaledwie 10-cio kawałkowy krążek poza nowymi trackami zawiera też stare numery, ale nie można mu odmówić dobrej jakości i słychać, że Wujaszek Snoop, po wtopie, jaką było "I Wanna Thank Me", chciał wrócić do klasycznego west coastowego brzmienia, za który tak go lubimy. Potem wypuścił "Algorithm", składankę mającą być prezentacją nowych artystów i zaznaczeniem jego pozycji jako konsultanta wykonawczego w Def Jam Records.[[{"fid":"72546","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"16":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"16"}}]][[{"fid":"72589","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"17":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"17"}}]]Tech N9neTech N9ne jest prawdziwą legendą niezależnego rapu. Piętnaście płyt na koncie, w tym ostatnia "Asin9ne" wydana w zeszłym roku. Gościnne zwrotki dostarczyli nie byle jacy wyjadacze, bo mamy tu zarówno weterana Bay Area E-40'ego, jak i Lil Wayne'a. Żeby było śmiesznie, swoje trzy grosze na majku dodał kafar Dwayne Johnson, uchodzący dziś za najlepiej opłacanego aktora w Stanach Zjednoczonych. Ciekawostka dla produkcyjnych nerdów: dwa podkłady wyszły spod ręki Ervina "EP" Pope'a, którego możecie znać jako jednego z beatmakerów na ostatnim krążku Scarface'a "Deepy Rooted". To podobno on przekonał Face'a do nagrania tej płyty. Był też na "Doctor's Advocate" Game'a.[[{"fid":"69324","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"18":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"18"}}]]Talib Kweli & Diamond DOstatnio Talib Kweli udziela się bardziej jako podcaster niż raper, ale to nie przeszkodziło mu w nagraniu wspólnej płyty z Diamondem D, legendarnym producentem ekipy D.I.T.C. Cała "Gotham" specjalnie nie zachwyciło, ale jednocześnie pokazuje, że nowojorski MC wciąż jest aktywny, można się z nim poglądowo zgadzać lub nie, ale skillsów na majku odmówić mu na pewno nie można. Swoje gościnne udziały zaliczyli tu między innymi Busta Rhymes, Skyzoo i podopieczny Taliba NIKO IS.[[{"fid":"72548","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"19":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"19"}}]]OnyxKrzykacze trzymają się mocno. W 2021 wrócili ze swoim jedenastym albumem "Onyx 4 Life". Zaserwowali fanom trzynaście numerów w ciężkim, surowym klimacie, czyli tym, z którego ich bardzo dobrze znamy. Pomogli im w tym między innymi Mad Lion, Cappadona i Planet Asia. Przed premierą krążka wyszedł singiel "Coming Outside", w którym lecą takie wersy jak: "We do more by 6 a.m. than you do all day muthafucka!"[[{"fid":"72549","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"20":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"20"}}]]Aesop Rock i BlockheadKról rapowej alternatywy wraca z nowym albumem w całości wyprodukowanym przez Blockheada, autora bitów do najpopularniejszych utworów w katalogu Aesopa "None Shall Pass" i "Daylight". "Garbology" powstawało w trakcie pandemii i także w momencie żałoby rapera po stracie jednego z bliskich przyjaciół. "Świat był naprawdę dziwny w ciągu tych miesięcy. Wiedziałem, że w pewnym momencie muszę wrócić i coś zrobić. Zrobić bit. Narysować obraz. Pisać. Po prostu iść do przodu. Pomysł zrobienia bitu brzmiał jak zadanie z matematyki, a rysowanie jest tak trudne. Pisanie też jest trudne, ale w pewnym momencie musiałem coś wybrać" - powiedział Rock. Odezwał się do Blockheada żeby ten podesłał parę bitów i tak zaczął się proces powstawania tego, co dziś znamy właśnie jako ten właśnie krążek.[[{"fid":"69998","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"21":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"21"}}]]Jim JonesCzłonek The Diplomats mocno trzyma się na scenie i w 2021 wypuścił ciekawy album na bitach Harry'ego Frauda pt. "The Fraud Department". Jest różnorodnie, bo raz trapowo, innym razem klasycznie, więc nie ma mowy o brzmieniowej jednostajności. Gościnnie Jay Worthy, Curren$y, French Montana, Belly, Maino i Dave East.[[{"fid":"72552","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"22":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"22"}}]]Tek i General SteeleCzłonkowie Smif-N-Wessun też wydali swoje solóweczki w zeszłym roku. Pierwszy wypuścił płytę pt. "Pricele$$", drugi nagrał "AmeriKKKa's Nightmare III - City Under Siege". Na płycie Teka gościnnie udzielają się między innymi Roc Marciano, Rome Streetz czy Lil Fame. Jest nawet zwrotka Seana Price'a. Steele z kolei zrobił numery na bitach Es-K'a. Obok niego swoje zwrotki dostarczają np. Shabaam Sahdeeq, Napoleon Da Legend i Spice-1.[[{"fid":"72587","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]][[{"fid":"72588","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]ApathyApathy swoje robi od lat, będąc wiernym klasycznej szkole rapu. W 2021 wypuścił "Where The River Meets The Sea". Wyszło z tego czternaście numerów całkiem zacnego hip-hopowego brzmienia. Rewolucji nie ma się co spodziewać, choć w takim "Underwater" i "River Of Light" słychać eksperymentowanie z brzmieniem. Bity zapewnili sam Apathy, ale też Stu Bangas oraz Teddy Roxpin.[[{"fid":"72590","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"23":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"23"}}]]Rick RossNajwiększy diler koksu, co to kiedyś nawinął, że stał się bogaty dzięki białemu proszkowi, swoje rzeczy wypuszcza regularnie. Zwykle są o tym samym, czyli właśnie o przepychu, luksusie i byciu bossem. Tylko, że tych jego numerów chce się słuchać. "Richer Than I Ever Been" to jedenasty album w karierze Rossa. Znów dostajemy mocne gościnne udziały, tym razem od Benny'ego The Butchera, 21 Savage'a czy Jazmine Sullivan, a produkcje zapewniają między innymi Timbaland, Bink i DJ Toomp.[[{"fid":"70757","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"24":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"24"}}]]Dzisiaj hip-hop to raczej domena młodych artystów, ale weterani też się trzymają i w zeszłym roku dość mocno zaznaczyli swoją obecność na scenie. Oto wyjadacze, którzy wypuścili krążki w minionych dwunastu miesiącach i ze swoimi płytami znaleźli się w nominacjach do Popkillera Roku za najlepszy Album z USA (głosowania już tylko do czwartku!).

Nas iAZ

Nasir Jones jest na fali wznoszącej od 2020 roku. Wtedy wydał "King's Disease", za które doczekał się Grammy za najlepszy hip-hopowy album, a rok później wydał aż dwa projekty - "King's Disease II" i "Magic". Wielu mówi, że dostał wiatru w żagle dzięki rozpoczęciu współpracy z Hit-Boy'em i chyba coś w tym jest. Obydwie propozycje od "króla Nowego Jorku" spotkały się z ciepłym przyjęciem zarówno słuchaczy, jak i krytyków. Doceniono w nich między innymi zbudowanie pomostu między starą a nową szkołą. Dobre oceny zebrał również AZ i jego "Doe Or Die II". Drugi członek The Firm zarzekał się, że nic już nie zrobi, że to koniec, finito i czas zawiesić mikrofon na kołku, ale już zweryfikował swoje plany na przyszłość i zamierza dalej wydawać muzykę. To cieszy, bo jak byście chcieli sobie wrócić do starego, dobrego N.Y., to nowa płyta Anthony'ego Cruza jest zdecydowanie dla Was i daje nadzieję, że kolejne nagrywki będą na podobnie wysokim poziomie.

[[{"fid":"72540","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]]

[[{"fid":"68283","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"4":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"4"}}]]

Common

Legendarny MC z Chicago wrócił z "A Beautiful Revolution Pt. II" zaledwie rok po premierze pierwszej części. Od 2016 upodobał sobie produkcje Karriema Rigginsa, perkusisty i beatmakera wychodzącego swoją muzyką z jazzowych tradycji, ale na własnych beat tape'ach prezentującego też mocno Madlibowe zacięcie. Tutaj panowie kontynuują podążanie drogą soulowych inspiracji, ale jest jakby nieco żywiej, bardziej afro-beatowo niż na poprzednich krążkach, które razem robili. Gościnnie pojawiają się między innymi Seun Kuti czy Brittany Howard.

[[{"fid":"72541","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"5":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"5"}}]]

Vinnie Paz i Jedi Mind Tricks

Weterani filadelfijskiej sceny też pokazują, że jeszcze nie czas na emeryturę. Tylko w zeszłym roku Vinnie wypuścił szóstą w karierze solówkę "Burn Everything That Bears Your Name", a wraz ze Stoupe'em, jako Jedi Mind Tricks, wydali dziesiąty w swoim dorobku album "The Funeral And The Raven". Na pierwszej płycie Winicjusz zebrał bity od takich kotów jak Stu Bangas, Oh No czy C-Lance i gścinne zwrotki od Mava, CRIMEAPPLE'a i Eto, żeby wymienić tylko trzech dostarczających swoje wersy raperów. Na nowym materiale Jedi Mind Tricks także pojawia się CRIMEAPPLE, a za deckami w paru numerach umiejętności pokazuje 7L, czyli jedna druga 7L & Esoteric i jeden z filarów CZARFACE.

[[{"fid":"72542","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"6":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"6"}}]]

[[{"fid":"72543","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"7":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"7"}}]]

Big Boi i Sleepy Brown

Nowej płyty Outkast raczej się nie doczekamy, ale Big Boi wciąż wydaje muzykę i wreszcie w 2021 wypuścił długo zapowiadany album ze Sleepy Brownem zatytułowany "Big Sleepover". Byłem raczej dość ostry w jego ocenie. Przełomu w twórczości nie ma, jest raczej bezpieczna przystań tego, w czym pan Patton i pan Brązowy czują się najlepiej, ale tak czy inaczej, znajdziemy na tym albumie parę numerów, przy których można zatrzymać się na dłużej, jak np. "Baller". Więcej w RECENZJI.

[[{"fid":"54862","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"8":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"8"}}]]

Arrested Development

Kolejnymi legendami z Atlany, które powróciły z nowym materiałem, są Arrested Development. "For The Fkn Love" jest już piętnastym albumem w ich dorobku. Ten krążek to w większości hołd dla klasycznego, dobrego boom bapu i starej szkoły, o czym świadczą gościnki od Masta Ace'a, Freddie'ego Foxxxa czy Big Daddy Kane'a. Z muzyki bije pozytywna energia, choć nie brakuje poważniejszych tematów, trzeźwego spojrzenia na muzyczny biznes i sytuację Afroamerykanów w Stanach Zjednoczonych.

[[{"fid":"70766","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"9":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"9"}}]]

Gucci Mane

Gucci w 2021 też nie zawiesił mikrofonu na kołku. Wrócił z nowym, piętnastym w karierze solowym materiałem. Jeden z ojców chrzestnych trapu konsekwentnie robi swoje, a na "Ice Daddy" zebrał takie znakomitości amerykańskiej sceny jak E-40, Project Pat, 2 Chainz, Young Dolph czy Sir Mix-A-Lot. Tego ostatniego słyszymy w "Posse On Bouldercrest", który to kawałek jest swego rodzaju hołdem dla "Posse On Broadway" Sir Mixa, numeru oryginalnie wydanego w 1988 roku.

[[{"fid":"72553","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"10":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"10"}}]]

Bun B

Bun B miał kończyć karierę, ale w 2018 wrócił z dobrze przyjętym krążkiem "Return of The Trill", potem była płyta ze Statik Selektah, a w zeszłym roku uraczył nas epką z LE$'em, raperem znanym, chociażby z mixtape'ów Slim Thuga, czy składanek Jet Life. Producentem "Distant EP" jest Dave Sitek, człowiek mający na koncie współpracę z szeroką paletą artystów - od Kelis przez Yeah Yeah Yeahs po Jaya-Z. To on zaprosił obydwu MC's na Sonic Ranch, farmę liczącą 1700 akrów, ulokowaną w zachodnim Teksasie i właśnie tam powstało sześć utworów składających się na ten materiał.

[[{"fid":"72544","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"11":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"11"}}]]

Atmosphere

Slug i Ant od 2018 regularnie co roku wypuszczają albumy i w 2021 też nie zwolnili tempa. Na swoim dwunastym krążku zatytułowanym "WORD?" wrócili do brzmienia kojarzonego bardziej z "God Loves Ugly" niż z bluesowo-gitarowymi klimatami "Mi Vida Local". Gościnki zaliczają między innymi Aesop Rock, nieodżałowany MF DOOM, Sa-Roc czy Nikki Jean, a od siebie dodam, że "Clocked" jest małym arcydziełem.

[[{"fid":"72545","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"12":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"12"}}]]

Evidence i Planet Asia

Po Atmosphere kolejnym przedstawicielem Rhymesayers, który swoje na scenie też przeżył i w 2021 wydał materiał, jest Evidence. W Polsce zawsze bardzo lubiany, były członek Dilated Peoples. Na "Unlearning Vol. 1", jak sam przyznał, chciał zacząć wszystko do nowa, pójść trochę inną drogą, robić rzeczy z ludźmi, z którymi wcześniej nie współpracował, jak np. z Fly Anakinem. Ciekawostką jest szczątkowy udział Alchemista i w pewnych momentach wybór troszkę nieoczywistych, jak dla Eva podkładów, choć dalej utrzymanych w klasycznym stylu. Raper wyprodukował też nowy album kolejnej legendy Cali, czyli Planet Asia "Rule Of Thirds", która to płyta została wydana w jego labelu Bigger Picture Recordings.  Prowadzenie wytwórni i opieka nad warstwą muzyczną wydawnicyw przez nią wypuszczanych, to też dla Evidence'a nowość i kierunek, w którym chce podążać.

[[{"fid":"72152","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"13":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"13"}}]]

[[{"fid":"69817","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"14":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"14"}}]]

Gift Of Gab

Kolejna solówka Gift Of Gaba ukazała się już niestety już po jego śmierci. "Finding Inspiration Somehow" to kolejna mocna pozycja w dyskografii jednej drugiej Blackalicious. Krążek był promowany dość ciekawym singlem "Vice Grip" z podkładem, który bardziej brzmi, jak coś, na czym mógłby zarapować Denzel Curry, ale raper, lubujący się często w funkowo-trueschoolowych klimatach, świetnie się na nim odnalazł, pokazując słuchaczom swoją różnorodność. Tak o albumie wypowiedział się Jumbo z ekipy Lifesavas często współpracującej z Giftem: "„Był bardzo zadowolony z tej płyty i puścił mi ją w samochodzie, jeszcze przed wprowadzeniem obostrzeń COVID-owych. Była świetna tak samo wtedy, jak i teraz. Ta długowieczność, to był jego największy Dar”.

[[{"fid":"72150","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"15":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"15"}}]]

Snoop Dogg

Ten to nigdy nie odpoczywa. W 2021 Snoop skończył 50 lat, został członkiem supergrupy, w skład której obok niego wchodzą Ice Cube, Too Short i E-40, a do tego wydał aż dwie płyty, w tym jedną składankę. Najpierw było "From Tha Streets 2 Tha Suites", krótki bo zaledwie 10-cio kawałkowy krążek poza nowymi trackami zawiera też stare numery, ale nie można mu odmówić dobrej jakości i słychać, że Wujaszek Snoop, po wtopie, jaką było "I Wanna Thank Me", chciał wrócić do klasycznego west coastowego brzmienia, za który tak go lubimy. Potem wypuścił "Algorithm", składankę mającą być prezentacją nowych artystów i zaznaczeniem jego pozycji jako konsultanta wykonawczego w Def Jam Records.

[[{"fid":"72546","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"16":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"16"}}]]

[[{"fid":"72589","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"17":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"17"}}]]

Tech N9ne

Tech N9ne jest prawdziwą legendą niezależnego rapu. Piętnaście płyt na koncie, w tym ostatnia "Asin9ne" wydana w zeszłym roku. Gościnne zwrotki dostarczyli nie byle jacy wyjadacze, bo mamy tu zarówno weterana Bay Area E-40'ego, jak i Lil Wayne'a. Żeby było śmiesznie, swoje trzy grosze na majku dodał kafar Dwayne Johnson, uchodzący dziś za najlepiej opłacanego aktora w Stanach Zjednoczonych. Ciekawostka dla produkcyjnych nerdów: dwa podkłady wyszły spod ręki Ervina "EP" Pope'a, którego możecie znać jako jednego z beatmakerów na ostatnim krążku Scarface'a "Deepy Rooted". To podobno on przekonał Face'a do nagrania tej płyty. Był też na "Doctor's Advocate" Game'a.

[[{"fid":"69324","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"18":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"18"}}]]

Talib Kweli & Diamond D

Ostatnio Talib Kweli udziela się bardziej jako podcaster niż raper, ale to nie przeszkodziło mu w nagraniu wspólnej płyty z Diamondem D, legendarnym producentem ekipy D.I.T.C. Cała "Gotham" specjalnie nie zachwyciło, ale jednocześnie pokazuje, że nowojorski MC wciąż jest aktywny, można się z nim poglądowo zgadzać lub nie, ale skillsów na majku odmówić mu na pewno nie można. Swoje gościnne udziały zaliczyli tu między innymi Busta Rhymes, Skyzoo i podopieczny Taliba NIKO IS.

[[{"fid":"72548","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"19":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"19"}}]]

Onyx

Krzykacze trzymają się mocno. W 2021 wrócili ze swoim jedenastym albumem "Onyx 4 Life". Zaserwowali fanom trzynaście numerów w ciężkim, surowym klimacie, czyli tym, z którego ich bardzo dobrze znamy. Pomogli im w tym między innymi Mad Lion, Cappadona i Planet Asia. Przed premierą krążka wyszedł singiel "Coming Outside", w którym lecą takie wersy jak: "We do more by 6 a.m. than you do all day muthafucka!"

[[{"fid":"72549","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"20":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"20"}}]]

Aesop Rock i Blockhead

Król rapowej alternatywy wraca z nowym albumem w całości wyprodukowanym przez Blockheada, autora bitów do najpopularniejszych utworów w katalogu Aesopa "None Shall Pass" i "Daylight". "Garbology" powstawało w trakcie pandemii i także w momencie żałoby rapera po stracie jednego z bliskich przyjaciół. "Świat był naprawdę dziwny w ciągu tych miesięcy. Wiedziałem, że w pewnym momencie muszę wrócić i coś zrobić. Zrobić bit. Narysować obraz. Pisać. Po prostu iść do przodu.  Pomysł zrobienia bitu brzmiał jak zadanie z matematyki, a rysowanie jest tak trudne. Pisanie też jest trudne, ale w pewnym momencie musiałem coś wybrać" - powiedział Rock. Odezwał się do Blockheada żeby ten podesłał parę bitów i tak zaczął się proces powstawania tego, co dziś znamy właśnie jako ten właśnie krążek.

[[{"fid":"69998","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"21":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"21"}}]]

Jim Jones

Członek The Diplomats mocno trzyma się na scenie i w 2021 wypuścił ciekawy album na bitach Harry'ego Frauda pt. "The Fraud Department". Jest różnorodnie, bo raz trapowo, innym razem klasycznie, więc nie ma mowy o brzmieniowej jednostajności. Gościnnie Jay Worthy, Curren$y, French Montana, Belly, Maino i Dave East.

[[{"fid":"72552","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"22":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"22"}}]]

Tek i General Steele

Członkowie Smif-N-Wessun też wydali swoje solóweczki w zeszłym roku. Pierwszy wypuścił płytę pt. "Pricele$$", drugi nagrał "AmeriKKKa's Nightmare III - City Under Siege". Na płycie Teka gościnnie udzielają się między innymi Roc Marciano, Rome Streetz czy Lil Fame. Jest nawet zwrotka Seana Price'a. Steele z kolei zrobił numery na bitach Es-K'a. Obok niego swoje zwrotki dostarczają np. Shabaam Sahdeeq, Napoleon Da Legend i Spice-1.

[[{"fid":"72587","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]

[[{"fid":"72588","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]

Apathy

Apathy swoje robi od lat, będąc wiernym klasycznej szkole rapu. W 2021 wypuścił "Where The River Meets The Sea". Wyszło z tego czternaście numerów całkiem zacnego hip-hopowego brzmienia. Rewolucji nie ma się co spodziewać, choć w takim "Underwater" i "River Of Light" słychać eksperymentowanie z brzmieniem. Bity zapewnili sam Apathy, ale też Stu Bangas oraz Teddy Roxpin.

[[{"fid":"72590","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"23":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"23"}}]]

Rick Ross

Największy diler koksu, co to kiedyś nawinął, że stał się bogaty dzięki białemu proszkowi, swoje rzeczy wypuszcza regularnie. Zwykle są o tym samym, czyli właśnie o przepychu, luksusie i byciu bossem. Tylko, że tych jego numerów chce się słuchać. "Richer Than I Ever Been" to jedenasty album w karierze Rossa. Znów dostajemy mocne gościnne udziały, tym razem od Benny'ego The Butchera, 21 Savage'a czy Jazmine Sullivan, a produkcje zapewniają między innymi Timbaland, Bink i DJ Toomp.

[[{"fid":"70757","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"24":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"24"}}]]

]]>
10 płyt z 2021 roku, które pokocha fan klasycznego rapu - rankinghttps://popkiller.kingapp.pl/2022-03-27,10-plyt-z-2021-roku-ktore-pokocha-fan-klasycznego-rapu-rankinghttps://popkiller.kingapp.pl/2022-03-27,10-plyt-z-2021-roku-ktore-pokocha-fan-klasycznego-rapu-rankingApril 12, 2022, 3:37 pmBartosz SkolasińskiW zeszłym roku wyszło mnóstwo mniej lub bardziej udanych albumów. Było tego tyle, że część prawdziwych, wartych uwagi perełek mogła co poniektórym umknąć. Dlatego z okazji startu głosowań na Amerykański Album Roku w Popkillerach 2022 postanowiłem zebrać dziesięć najciekawszych, moim zdaniem, krążków z klasycznego rapu, na które warto zwrócić uwagę. Motywem przewodnim tej listy są po prostu dobre, ciekawe, pełne niebanalnych metafor linijki i kozackie bity. Głównie z bębnami, ale zdarzają się też i bez. Pominąłem jedynie najgłośniejsze pozycje, które każdy fan korzennego brzmienia na pewno już słyszał - takie jak dwa albumy od Nasa.AZ "Doe Or Die II" (10.09)AZ przez lata mówił, że wyda kontynuację klasycznego "Doe Or Die", ale jakoś nie mógł się do tego zabrać. Nastał czas pandemii i w końcu wypuścił dwójkę, którą spokojnie można nazwać jedną z najlepszych płyt w jego dyskografii. Bity załatwili Bink, The Alchemist, Baby Paul z Tha Beatminerz czy Rockwilder, a gościnne występy zaliczyli chociażby Conway, Lil Wayne i Rick Ross. Nowy album AZ to zdecydowanie jedna z mocniejszych pozycji zeszłego roku. Krążek wyszedł też w wersji delue z czterema dodatkowymi utworami.[[{"fid":"72143","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]Bruiser Wolf "Dope Game Stupid" (29.03)Bruiser Brigade to ekipa Danny'ego Browna, która jest jednym z najciekawszych zjawisk na scenie niezależnego rapu z Detroit, ale też w samej rapgrze w ogóle. Liczby ich wyświetleń na Youtube i odsłuchów na Spotify wołają o pomstę do nieba, ale muzyka jest synonimem prawdziwej jakości. Najciekawszym zawodnikiem w składzie jest zdecydowanie Bruiser Wolf. Na swoim debiutanckim albumie "Dope Game Stupid" pokazuje niebanalną stylówkę, będącą połączeniem E-40'ego i Suga Free z głosem podobnym do Cee Lo Greena. Jeśli jesteście ciekawi, jak brzmi komediowy stand up special w wersji rapowej, podany na oryginalnych, surowych jazzowo-soulowych bitach, ten krążek jest dla was. Na opis szczegółowych wrażeń z odsłuchu zapraszam do recenzji.[[{"fid":"69870","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]]Blu "The Color Blu(e)" (24.09)Ostatni krążek Blu to kolejna świetna, ale jakby trochę pominięta pozycja minionego roku. Po doskonałym "Miles", kolejnym projekcie ze starym znajomym Exile'em, kalifornijski MC postanowił wydać koncept album. Każdy track w tytule ma słowo "blue", pojawia się ono też we wszystkich kawałkach np. w formie skreczy czy odniesień w tekstach. Wcześniej raper robił już coś podobnego, ale tutaj poszedł, jak to się mówi, na grubo. Podkłady w bardzo klasycznym, jazzowym, ale nie tylko klimacie, poza wspomnianym Exile'em, dostarczyli J57 i Sirplus.[[{"fid":"72147","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"4":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"4"}}]]Conway The Machine "La Maquina" (16.04)Chłopaki z Griseldy robią prawdziwą furorę na scenie, będąc z Buffalo, a przywracając modę na uliczny, nowojorski rap lat '90. Akurat niedawno ukazał się debiutancki album Conwaya w majorsie, czyli "God Don't Make Mistakes" i z tego powodu warto przypomnieć zeszłoroczne "La Maquina". Poza tym jest to po prostu bardzo dobry materiał. Pan Maszyna eksploruje tutaj dobrze nam znane ciężkie klimaty, które Benny The Butcher nazwał kiedyś boom bapem na sterydach, jak np. w "Sister Abigail", ale idzie też w niewyeksploatowane przez siebie, bardziej nowoczesne rejony, chociażby w trapowym "Scatter Brain". Klasyczny hip-hop jednak zdecydowanie tu króluje.[[{"fid":"72148","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"5":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"5"}}]]CZARFACE & MF DOOM "Super What?" (07.05)7L, Esoteric i Inspectah Deck wydają na pęczki projektów pod szyldem CZARFACE. Jedne lepsze drugie gorsze, ale i tak nie schodzą one poniżej pewnego przyzwoitego poziomu. Ich ostatnia, jak na razie płyta to drugi po "Czarface Meets Metal Face" wspólny projekt z MF DOOM'em, czyli ulubionym raperem twojego ulubionego rapera. Panowie pokazują skillsy na naprawdę świetnych klasycznych bitach. Nieodżałowany Daniel Dumile w kawałkach pojawia się co prawda najczęściej na krótko, ale i tak, jak zawsze, zapada w pamięć. Warto tego albumu posłuchać, bo to chyba ostatni pełny projekt, na jakim DOOM się udzielał przed śmiercią.[[{"fid":"72149","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"6":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"6"}}]]Evidence "Unlearning Vol. 1" (25.06)Wielu mówi, że nowa płyta Evidence'a to najlepszy album w jego karierze i chyba coś w tym jest. W wywiadzie udzielonym Popkillerowi Ev powiedział, że chciał odejść od klimatu kojarzonego z poprzednimi projektami i pójść w kierunku nowych rzeczy. Wymownym jest fakt śladowej obecności Alchemista, który dostarczył tylko jeden bit. Reszta to robota samego gospodarza, ale też Nottza, Daringera czy Animossa. Dwóch ostatnich jest mocno kojarzonych z nową boom bapową falą, podobnie zresztą, jak udzielający się tu gościnnie na mikrofonie Navy Blue i Fly Anakin. Nie zabrakło również Conwaya i Boldy'ego Jamesa.[[{"fid":"72152","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"9":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"9"}}]]Gift Of Gab "Finding Inspiration Somehow" (10.09)Gift Of Gab zmarł 18 czerwca 2021 roku, ale przed śmiercią zdążył jeszcze nagrać ostatnią solową płytę. Krążek "Finding Inspiration Somehow" jest bez wątpienia jednym z najlepszych w jego dorobku. Na tej płycie członek Blackalicious po raz kolejny pokazał, że w kwestii zabawy flow, ekspresji i charyzmy na mikrofonie nie ma sobie równych. Zawsze był kojarzony z trueschoolowymi, backpakerskimi klimatami, ale w swojej twórczości też wychodził poza schemat i na tym albumie świetnie to pokazuje. Za potwierdzenie owych słów niech posłuży rewelacyjne, mocno nowoczesne "Vice Grip".[[{"fid":"72150","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"7":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"7"}}]]Guilty Simpson & Gensu Dean "EGO" (08.10)Guilty Simpson nagrywa swoje rzeczy od lat, ale nieustannie sprawia wrażenie, jakby trzymał się gdzieś z boku sceny, nawet tej niezależnej. Coś tam sobie robi, czasem zyska to lekki rozgłos, jak projekty z Apollo Brownem czy MED'em, innym razem przechodzi prawie bez echa. Jego ostatni materiał, nagrane wspólnie z producentem Gensu Deanem "EGO", to płyta, której raczej próżno szukać w podsumowaniach roku, a zupełnie niesłusznie, bo to naprawdę zacna rzecz. Bardzo klasyczna, nawiązująca w brzmieniu do starej, dobrej J Dillowo-Black Milkowej szkoły. Do tego gościnnie Skyzoo i Georgia Anne Muldrow. Sprawdźcie koniecznie, jak znajdziecie chwilę.[[{"fid":"72151","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"8":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"8"}}]]Khrysis "The Hour Of Khrysis" (20.04)Trochę niespodziewanie wparował na scenę w zeszłym roku Khrysis ze swoim producenckim albumem. Można było sobie zadać pytanie, dlaczego dopiero wtedy, ale ważne, że w końcu weteran sceny wypuścił autorski projekt. Brzmi on naprawdę świetnie. Muzycznie to stary, dobry Khry, zapewniający doskonałą, idealną do bujania łbem bazę dźwięków pod liryczne popisy zaproszonych gości. Są tu: dawno niesłyszani De La Soul, Pharoahe Monch, Busta Rhymes, Del The Funky Homosapien i Geechi Suede z duetu Camp Lo, żeby wymienić tylko cześć artystów. To bardzo dobra pozycja, na pewno jedna z lepszych w tym roku.[[{"fid":"72153","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"10":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"10"}}]]Ransom & Rome Streetz "Coup De Grace" (29.10)Na koniec coś dla wielbicieli nowojorskiej ulicy. Weteran sceny Ransom połączył siły z Rome Streetz'em , mocno teraz rozchwytywanym MC, który ma już ponad trzydzieści lat na karku, kilka projektów na koncie, ale tak naprawdę dopiero ostatnimi czasy zaczęło być o nim glośno. Do tego stopnia, że podpisał kontrakt z Griselda Records. "Coup De Grace" jest świetnym krążkiem, na którym raperzy prześcigają się w nawijaniu doskonałych wersów na kozackich bitach. Chemia między gospodarzami jest niezaprzeczalna, a cała płyta to czysta definicja street rapu.[[{"fid":"72154","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"11":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"11"}}]]Na powyższe albumy oraz ponad 100 innych możecie zagłosować w kategorii 'Album Roku USA' na Popkillerach 2022 - ankietę znajdziecie poniżej.W zeszłym roku wyszło mnóstwo mniej lub bardziej udanych albumów. Było tego tyle, że część prawdziwych, wartych uwagi perełek mogła co poniektórym umknąć. Dlatego z okazji startu głosowań na Amerykański Album Roku w Popkillerach 2022 postanowiłem zebrać dziesięć najciekawszych, moim zdaniem, krążków z klasycznego rapu, na które warto zwrócić uwagę. Motywem przewodnim tej listy są po prostu dobre, ciekawe, pełne niebanalnych metafor linijki i kozackie bity. Głównie z bębnami, ale zdarzają się też i bez. Pominąłem jedynie najgłośniejsze pozycje, które każdy fan korzennego brzmienia na pewno już słyszał - takie jak dwa albumy od Nasa.

AZ "Doe Or Die II" (10.09)

AZ przez lata mówił, że wyda kontynuację klasycznego "Doe Or Die", ale jakoś nie mógł się do tego zabrać. Nastał czas pandemii i w końcu wypuścił dwójkę, którą spokojnie można nazwać jedną z najlepszych płyt w jego dyskografii. Bity załatwili Bink, The Alchemist, Baby Paul z Tha Beatminerz czy Rockwilder, a gościnne występy zaliczyli chociażby Conway, Lil Wayne i Rick Ross. Nowy album AZ to zdecydowanie jedna z mocniejszych pozycji zeszłego roku. Krążek wyszedł też w wersji delue z czterema dodatkowymi utworami.

[[{"fid":"72143","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]

Bruiser Wolf "Dope Game Stupid" (29.03)

Bruiser Brigade to ekipa Danny'ego Browna, która jest jednym z najciekawszych zjawisk na scenie niezależnego rapu z Detroit, ale też w samej rapgrze w ogóle. Liczby ich wyświetleń na Youtube i odsłuchów na Spotify wołają o pomstę do nieba, ale muzyka jest synonimem prawdziwej jakości. Najciekawszym zawodnikiem w składzie jest zdecydowanie Bruiser Wolf. Na swoim debiutanckim albumie "Dope Game Stupid" pokazuje niebanalną stylówkę, będącą połączeniem E-40'ego i Suga Free z głosem podobnym do Cee Lo Greena. Jeśli jesteście ciekawi, jak brzmi komediowy stand up special w wersji rapowej, podany na oryginalnych, surowych jazzowo-soulowych bitach, ten krążek jest dla was. Na opis szczegółowych wrażeń z odsłuchu zapraszam do recenzji.

[[{"fid":"69870","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]]

Blu "The Color Blu(e)" (24.09)

Ostatni krążek Blu to kolejna świetna, ale jakby trochę pominięta pozycja minionego roku. Po doskonałym "Miles", kolejnym projekcie ze starym znajomym Exile'em, kalifornijski MC postanowił wydać koncept album. Każdy track w tytule ma słowo "blue", pojawia się ono też we wszystkich kawałkach np. w formie skreczy czy odniesień w tekstach. Wcześniej raper robił już coś podobnego, ale tutaj poszedł, jak to się mówi, na grubo. Podkłady w bardzo klasycznym, jazzowym, ale nie tylko klimacie, poza wspomnianym Exile'em, dostarczyli J57 i Sirplus.

[[{"fid":"72147","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"4":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"4"}}]]

Conway The Machine "La Maquina" (16.04)

Chłopaki z Griseldy robią prawdziwą furorę na scenie, będąc z Buffalo, a przywracając modę na uliczny, nowojorski rap lat '90. Akurat niedawno ukazał się debiutancki album Conwaya w majorsie, czyli "God Don't Make Mistakes" i z tego powodu warto przypomnieć zeszłoroczne "La Maquina". Poza tym jest to po prostu bardzo dobry materiał. Pan Maszyna eksploruje tutaj dobrze nam znane ciężkie klimaty, które Benny The Butcher nazwał kiedyś boom bapem na sterydach, jak np. w "Sister Abigail", ale idzie też w niewyeksploatowane przez siebie, bardziej nowoczesne rejony, chociażby w trapowym "Scatter Brain". Klasyczny hip-hop jednak zdecydowanie tu króluje.

[[{"fid":"72148","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"5":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"5"}}]]

CZARFACE & MF DOOM "Super What?" (07.05)

7L, Esoteric i Inspectah Deck wydają na pęczki projektów pod szyldem CZARFACE. Jedne lepsze drugie gorsze, ale i tak nie schodzą one poniżej pewnego przyzwoitego poziomu. Ich ostatnia, jak na razie płyta to drugi po "Czarface Meets Metal Face" wspólny projekt z MF DOOM'em, czyli ulubionym raperem twojego ulubionego rapera. Panowie pokazują skillsy na naprawdę świetnych klasycznych bitach. Nieodżałowany Daniel Dumile w kawałkach pojawia się co prawda najczęściej na krótko, ale i tak, jak zawsze, zapada w pamięć. Warto tego albumu posłuchać, bo to chyba ostatni pełny projekt, na jakim DOOM się udzielał przed śmiercią.

[[{"fid":"72149","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"6":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"6"}}]]

Evidence "Unlearning Vol. 1" (25.06)

Wielu mówi, że nowa płyta Evidence'a to najlepszy album w jego karierze i chyba coś w tym jest. W wywiadzie udzielonym Popkillerowi Ev powiedział, że chciał odejść od klimatu kojarzonego z poprzednimi projektami i pójść w kierunku nowych rzeczy. Wymownym jest fakt śladowej obecności Alchemista, który dostarczył tylko jeden bit. Reszta to robota samego gospodarza, ale też Nottza, Daringera czy Animossa. Dwóch ostatnich jest mocno kojarzonych z nową boom bapową falą, podobnie zresztą, jak udzielający się tu gościnnie na mikrofonie Navy Blue i Fly Anakin. Nie zabrakło również Conwaya i Boldy'ego Jamesa.

[[{"fid":"72152","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"9":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"9"}}]]

Gift Of Gab "Finding Inspiration Somehow" (10.09)

Gift Of Gab zmarł 18 czerwca 2021 roku, ale przed śmiercią zdążył jeszcze nagrać ostatnią solową płytę. Krążek "Finding Inspiration Somehow" jest bez wątpienia jednym z najlepszych w jego dorobku. Na tej płycie członek Blackalicious po raz kolejny pokazał, że w kwestii zabawy flow, ekspresji i charyzmy na mikrofonie nie ma sobie równych. Zawsze był kojarzony z trueschoolowymi, backpakerskimi klimatami, ale w swojej twórczości też wychodził poza schemat i na tym albumie świetnie to pokazuje. Za potwierdzenie owych słów niech posłuży rewelacyjne, mocno nowoczesne "Vice Grip".

[[{"fid":"72150","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"7":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"7"}}]]

Guilty Simpson & Gensu Dean "EGO" (08.10)

Guilty Simpson nagrywa swoje rzeczy od lat, ale nieustannie sprawia wrażenie, jakby trzymał się gdzieś z boku sceny, nawet tej niezależnej. Coś tam sobie robi, czasem zyska to lekki rozgłos, jak projekty z Apollo Brownem czy MED'em, innym razem przechodzi prawie bez echa. Jego ostatni materiał, nagrane wspólnie z producentem Gensu Deanem "EGO", to płyta, której raczej próżno szukać w podsumowaniach roku, a zupełnie niesłusznie, bo to naprawdę zacna rzecz. Bardzo klasyczna, nawiązująca w brzmieniu do starej, dobrej J Dillowo-Black Milkowej szkoły. Do tego gościnnie Skyzoo i Georgia Anne Muldrow. Sprawdźcie koniecznie, jak znajdziecie chwilę.

[[{"fid":"72151","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"8":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"8"}}]]

Khrysis "The Hour Of Khrysis" (20.04)

Trochę niespodziewanie wparował na scenę w zeszłym roku Khrysis ze swoim producenckim albumem. Można było sobie zadać pytanie, dlaczego dopiero wtedy, ale ważne, że w końcu weteran sceny wypuścił autorski projekt. Brzmi on naprawdę świetnie. Muzycznie to stary, dobry Khry, zapewniający doskonałą, idealną do bujania łbem bazę dźwięków pod liryczne popisy zaproszonych gości. Są tu: dawno niesłyszani De La Soul, Pharoahe Monch, Busta Rhymes, Del The Funky Homosapien i Geechi Suede z duetu Camp Lo, żeby wymienić tylko cześć artystów. To bardzo dobra pozycja, na pewno jedna z lepszych w tym roku.

[[{"fid":"72153","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"10":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"10"}}]]

Ransom & Rome Streetz "Coup De Grace" (29.10)

Na koniec coś dla wielbicieli nowojorskiej ulicy. Weteran sceny Ransom połączył siły z Rome Streetz'em , mocno teraz rozchwytywanym MC, który ma już ponad trzydzieści lat na karku, kilka projektów na koncie, ale tak naprawdę dopiero ostatnimi czasy zaczęło być o nim glośno. Do tego stopnia, że podpisał kontrakt z Griselda Records. "Coup De Grace" jest świetnym krążkiem, na którym raperzy prześcigają się w nawijaniu doskonałych wersów na kozackich bitach. Chemia między gospodarzami jest niezaprzeczalna, a cała płyta to czysta definicja street rapu.

[[{"fid":"72154","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"11":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"11"}}]]

Na powyższe albumy oraz ponad 100 innych możecie zagłosować w kategorii 'Album Roku USA' na Popkillerach 2022 - ankietę znajdziecie poniżej.

]]>
Rick Rock - multiplatynowy geniusz produkcji, którego nie znaszhttps://popkiller.kingapp.pl/2021-12-12,rick-rock-multiplatynowy-geniusz-produkcji-ktorego-nie-znaszhttps://popkiller.kingapp.pl/2021-12-12,rick-rock-multiplatynowy-geniusz-produkcji-ktorego-nie-znaszDecember 12, 2021, 6:47 pmBartosz SkolasińskiRicardo Thomas urodził się w Montgomery w stanie Alabama, ale zasłynął jako jedna z najważniejszych postaci producenckiego światka Bay Area. Jednak jego styl jest na tyle ciekawy, że ze swoją muzyką przebił się daleko poza tworzenie bitów dla lokalnych artystów. To multiplatynowy producent odpowiedzialny za hity dla takich gwiazd jak Busta Rhymes czy Jay-Z. Współpracował też z takimi legendami jak E-40, Chamillionaire, Erick Sermon, Will Smith, Keak Da Sneak. To tylko kilku z nich, bo jego CV jest naprawdę długie. G-Unit, Tinie Tempah, Redman, Xzibit i Mase też mogą się pochwalić piosenkami nagranymi do jego podkładów. W Stanach jest mocno szanowany, a u nas wciąż kojarzą go głównie zajawkowicze west coastowych dźwięków. Oto kilka najbardziej rozpoznawalnych i najbardziej charakterystycznych tracków w dorobku Ricka.1. 2Pac - "Tradin' War Stories" feat. Dramacydal, C-Bo & StormRick Rock rzadko kiedy sampluje, ale tak się złożyło, że jedna z pierwszych jego dużych produkcji była oparta o fragmenty utworu Randy'ego Browna "Too Little In Common". "Zrobiłem ten bit, mieszkając w Montgomery. Miałem go ze sobą w Kalifornii. Siedzieliśmy w studio: ja, E-40, C-Bo, Richie Rich, Storm, The Outlawz, D-Shot, B-Legit. Pac zagrał nam cały album ["All Eyez On Me" - przyp. red.] Powiedział 'Hej, zróbmy kawałek.' Musieliśmy znaleźć producenta. Mike Mosley też tam był, a ja miałem ze sobą torbę z dyskiem do SP1200, a SP1200 Johnny'ego J'a stało w studio. Kiedy tak rozmawialiśmy, włożyłem dysk do bitmaszyny, włączyłem 'play', kiedy wszyscy rozmawiali. Wiesz, to było studio Death Row, wszystko było głośne. Nagle poleciał bit do 'Tradin'' War Stories'. 2Pac zapytał: 'Ej, co to jest?' Mówię mu: 'To ty, ziom, to jest to'. Widziałem, jak pisze tekst, wszedł i nagrał to." Kawałek powstał we współpracy z Mosley'em. Drugim numerem, który zrobili wspólnie na "All Eyez On Me" było "Ain't Hard 2 Find".[[{"fid":"70593","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]2. Jay-Z - "Change The Game" feat. Beanie Sigel & Memphis Bleek / "Parkin Lot Pimpin'" feat. Beanie Sigel & Memphis Bleek"Change The Game" jest jednym z charakterystycznych brzmieniowo bitów Rick Rocka z okresu końcówki lat dziewięćdziesiątych i początku dwutysięcznych. Ma te unikalne brzmienie klawiszy, które było jego znakiem rozpoznawczym w tamtym czasie. Jak je słyszałeś, z miejsca wiedziałeś, że to jest jego produkcja. "Change The Game" było singlem promującym "The Dynasty: Roc La Familia". Znalazło się na dziesiątym miejscu listy US Billboard Hort Rap Singles. W historii współpracy Ricka i Jaya bardzo często wspomina się też o "Parkin Lot Pimpin'". Rick Rock dostał telefon od wytwórni, że Jayowi podoba się mocno west coastowy podkład Thomasa. To był prawdziwy, jak to się mówi w Bay, funkowy slapper. Rick Rock poleciał więc do Nowego Jorku, ale jak Jay usłyszał bit po raz drugi w studio, uznał jednak, że już mu tak nie podchodzi. Zawiedziony Rick Rock został uratowany, bo w pokoju, w którym nagrywano płytę były keyboard i MPC, na których swoje rzeczy robił Just Blaze. Rick pojawił się w N.Y. z paroma bitami, w tym z jednym niechcianym. Pozostałe, które miał przygotowane, też nie podpasowały Jayowi. Na miejscu, przy użyciu sprzętu Blaze'a stworzył prawie wszystko to, co słyszymy od niego na "The Dynasty". "Parkin Lot Pimpin'" było pierwszym efektem tych prac. Być może bit do "Change The Game" znalazł się w zestawie niechcianych produkji i ostatecznie został wybran później, tego nie wiemy. Wspomniane brzmienie klawiszy i inne charakterystyczne dźwięki sugerują jednak, że muzyka do tego numeru powstała na własnym sprzęcie Rick Rocka. [[{"fid":"70595","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]][[{"fid":"70596","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"4":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"4"}}]]3. Fabolous "Can't Deny It" feat. Nate Dogg"Can't Deny It" jest pierwszym singlem promującym debiutancki album Fabolousa "Ghetto Fabolous", a zarazem jego pierwszym wielkim hitem. Wylądował na 25 miejscu US Billboard Hot 100, 13 miejscu US Billboard Hot R&B/Hip-Hop Songs i na 25 US Hot Rap Songs. To jest tak naprawdę track, dzięki któremu Fab przebił się na dobre do mainsteamu po udzielaniu się gościnnie na mixtape'ach DJ'a Clue. Obok "Breathe" jest to chyba najbardziej rozpoznawalny do dzisiaj jego numer. "To był także kawałek, który pomógł Fabolousowi rozwinąć skrzydła poza Wschodnim Wybrzeżem, bo jak grali go w Oakland, myśleliśmy, że on jest z Oakland" - powiedział w swoim programie Sway, legendarny radio host pochodzący z tamtych stron.[[{"fid":"70597","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"7":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"7"}}]]4. E-40 - "Automatic" feat. Fabolous"Can't Deny It" wyszło w 2001 roku, zaś w 2002 ukazał się album E-40'ego "Grid & Grind", na którym znów możemy usłyszeć nowojorskiego MC. Tym razem w kawałku "Automatic". Zapewne, gdyby nie produkcja Rick Rocka na "Ghetto Fabolous", do współpracy przy okazji krążka 40'ego w ogóle by nie doszło. Koniec końców dostaliśmy jeden z najlepszych numerów w przepastnej dyskografii jednej z największych legend Bay Area, a zarazem kolejne udane collabo na linii E-40/Rick Rock. Musicie bowiem wiedzieć, że Thomas współpracuje z raperem z Vallejo od lat. Pierwsze bity dla niego dostarczył jeszcze w 1996 roku na "Tha Hall Of Game". W 2019 roku Rick Rock powiedział: "Jesteśmy jak bracia, zrobiliśmy około 60, 70, a może 80 kawałów. Na początku to było wyzwanie, bo był bardzo motywujący. Mówił 'Zrób coś oryginalnego', 'Nie, to zrobiłeś ostatnim razem'. To się po prostu wydarzyło, niewytłumaczalne. Słyszałem o nim już wcześniej. Jak miałem około czternastu-piętnastu lat, myślałem, że on i D-Shot [brat E-40'ego, członek The Click - przyp. red.] byli bliźniakami. [...] Nigdy bym nie pomyślał, że będziemy razem nagrywać." Ta współpraca trwa do dzisiaj. Ostatnio przy okazji kawałków "Give Me 6", "Goop" i "Turf Talk".[[{"fid":"70598","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"6":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"6"}}]]5. Busta Rhymes - "I Know What You Want" feat. Mariah Carey & The Flipmode Squad / "Make It Clap (Remix)" feat. Sean Paul & Spliff StarrDo dziś najbardziej znanymi utworami na bitach Rick Rocka są bezapelacyjnie dwa numery Busta Rhymesa - "I Know What You Want" z Mariah Carey i "Make It Clap", najpierw z gościnnym udziałem Spliff Starra z The Flipmode Squad, potem w remiksie z dodatkową gościnką Seana Paula. Utwory znalazły się na krążku Busty "It Ain't Safe No More" z 2002 roku. "I Know What You Want" utrzymywało się na pierwszych miejscach list przebojów w Austrailii, na Węgrzech, w Rumunii, a także w Polsce. Kto nie pamięta, jak włączył Radio Zet, a ten numer leciał w eterze co pół godziny? Był na pierwszym miejscu listy najlepszych singli w Wielkiej Brytanii, a także w zestawieniu Billboard European Hot 100 Singles. W USA załapał się na trzecie miejscie US Billboard Hot 100 i czwarte US Billboard Mainstream Top 40. Ciekawostką jest to, że pierwotnie bitem byli zainteresowani Jermaine Dupri i chłopaki z Jagged Edge. Rick Rock dał im dwa tygodnie na nagranie, ale się nie wyrobili. Busta Rhymes: "Jechaliśmy autobusem, Rick przesłał mi trochę bitów, a ja przesłuchiwałem rzeczy różnych producentów, żeby zabić czas. Usłyszałem ten bit, piliśmy Hennessy, wymyśliłem melodię. [...] Kiedy już wymyśliłem słowa, Spliff dał mi potwierdzenie, że to jest to." [...] Odezwałem się do niej [do Mariah Carey - przyp. red.], powiedziała, by wysłać jej kawałek. Dałem znać, że śpiewam refren w tym utworze i miałem pomysł na to, co ona mogłaby tu zrobić." Mariah: "Tak, Busta śpiewał, a ja nie wiedziałam, czy on chce, żebym ja zaśpiewała jego partie wokalne, czy one miały zostać, bo wtedy to był czas, kiedy tak naprawdę raperzy nie śpiewali w piosenkach. Bardzo mi się to podobało." "Make It Clap", nieco dancehallowe w brzmieniu, też namieszało na listach - 14 miejsce na US Hot Rap Songs, 16 miejsce UK Singles. Nie tak wysoko, jak hit z Mariah, ale i tak jest to jeden z największych mainstreamowych numerów 2002 roku.[[{"fid":"70599","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"8":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"8"}}]][[{"fid":"70600","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"9":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"9"}}]] 6. Federation - "Hyphy"Ten numer musiał się tu znaleźć mimo tego, że bardziej kojarzą go zajawkowicze brzmienia Bay Area aniżeli fani hip-hopu ogólnie. Federation to grupa, w której skład wchodzą Doonie Baby, Goldie Gold i Stressmatic. Tego trzeciego często możemy usłyszeć w refrenach u E-40'ego. Przede wszystkim należy zacząć tego, że samo słowo "hyphy" jest charakterystyczne dla Bay Area i jest swego rodzaju skrótem od "hyperactive", czyli hiperaktywne, szybkie, energetyczne. Słowo i cały ruch z tym związany wymyśliła lokalna legenda Keak Da Sneak. Stworzył je, by jednym określeniem opisać swoje codzienne życie na ulicach Bay. Jednak hyphy to też podgatunek hip-hopu charakterystyczny tylko dla Oakland i okolic. Tak mówi o nim E-40: "Hyphy jest kuzynem crunku. To energia, to kultura, taniec, to ekspresja, [...] to jak się ubieramy, to język. [...]." Jedną z największych legend tego stylu jest nieżyjący już dziś Mac Dre, natomiast samo brzmienie wymyślił właśnie Rick Rock. Sway zadał mu kilka lat temu pytanie: "Który, według ciebie kawałek, był muzycznym początkiem tego soundu?" Rick Rock: "Powiedziałbym, że 'Hyphy', chociaż z 40'ym robiliśmy już nieco wcześniej rzeczy w szybkim tempie."[[{"fid":"70601","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"10":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"10"}}]]7. Snoop Dogg - "CEO"Już na sam koniec drobny bonus ode mnie, czyli jeden z nowszych bitów Ricka, jaki możecie usłyszeć na ostatniej solówce Snoop Dogga "From Tha Streets To Tha Suites". Mowa o pierwszym singlu promującym tamten materiał "CEO". Oszczędny, ale tak naprawdę pełen smaczków, np. w perkusji, bit. Do tego bardzo charakterystyczny dla dzisiejszego stylu produkcji Rocka bas. Świetnie się tego słucha i buja, jak trzeba. Kawałek pokazuje, że mimo dwudziestu pięciu lat na scenie, Ricardo Thomas wciąż potrafi robić bangery. Ze świeższych rzeczy od Rick Rocka warto sprawdzić jego solówkę "Rick Rock Beats" wydaną dwa lata temu (sprawdźcie także "Rocket" z 2015). Poza tym warto na dłużej zatrzymać się przy debiutanckim krążku Battle Locco "Blue Castle" z tego roku, w całości wyprodukowanym także przez bohatera tego artykułu.[[{"fid":"70602","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"11":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"11"}}]]Inne numery, które warto sprawdzić:Xzibit - "Symphony In X Major"[[{"fid":"70621","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"12":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"12"}}]]G-Unit - "Rider Pt. 2"[[{"fid":"70622","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"13":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"13"}}]]Erick Sermon - "Hold Up Dub"[[{"fid":"70623","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"14":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"14"}}]]B-Legit - "Watcha Talkin'"[[{"fid":"70624","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"15":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"15"}}]]Xzibit - "D.N.A."[[{"fid":"70625","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"16":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"16"}}]]Redman - "Dopeman"[[{"fid":"70626","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"17":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"17"}}]]E-40 - "Ballaholic"[[{"fid":"70627","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"18":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"18"}}]]Rick Rock feat. Snoop Dogg & Tee Flii - "Neva Met"[[{"fid":"70789","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"19":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"19"}}]]Battle Locco - "Curse Of The Crip"[[{"fid":"70788","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"20":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"20"}}]]I wiele, wiele innych...Ricardo Thomas urodził się w Montgomery w stanie Alabama, ale zasłynął jako jedna z najważniejszych postaci producenckiego światka Bay Area. Jednak jego styl jest na tyle ciekawy, że ze swoją muzyką przebił się daleko poza tworzenie bitów dla lokalnych artystów. To multiplatynowy producent odpowiedzialny za hity dla takich gwiazd jak Busta Rhymes czy Jay-Z. Współpracował też z takimi legendami jak E-40, Chamillionaire, Erick Sermon, Will Smith, Keak Da Sneak. To tylko kilku z nich, bo jego CV jest naprawdę długie. G-Unit, Tinie Tempah, Redman, Xzibit i Mase też mogą się pochwalić piosenkami nagranymi do jego podkładów. W Stanach jest mocno szanowany, a u nas wciąż kojarzą go głównie zajawkowicze west coastowych dźwięków. Oto kilka najbardziej rozpoznawalnych i najbardziej charakterystycznych tracków w dorobku Ricka.

1. 2Pac - "Tradin' War Stories" feat. Dramacydal, C-Bo & Storm

Rick Rock rzadko kiedy sampluje, ale tak się złożyło, że jedna z pierwszych jego dużych produkcji była oparta o fragmenty utworu Randy'ego Browna "Too Little In Common". "Zrobiłem ten bit, mieszkając w Montgomery. Miałem go ze sobą w Kalifornii. Siedzieliśmy w studio: ja, E-40, C-Bo, Richie Rich, Storm, The Outlawz, D-Shot, B-Legit. Pac zagrał nam cały album ["All Eyez On Me" - przyp. red.] Powiedział 'Hej, zróbmy kawałek.' Musieliśmy znaleźć producenta. Mike Mosley też tam był, a ja miałem ze sobą torbę z dyskiem do SP1200, a SP1200 Johnny'ego J'a stało w studio. Kiedy tak rozmawialiśmy, włożyłem dysk do bitmaszyny, włączyłem 'play', kiedy wszyscy rozmawiali. Wiesz, to było studio Death Row, wszystko było głośne. Nagle poleciał bit do 'Tradin'' War Stories'. 2Pac zapytał: 'Ej, co to jest?' Mówię mu: 'To ty, ziom, to jest to'. Widziałem, jak pisze tekst, wszedł i nagrał to." Kawałek powstał we współpracy z Mosley'em. Drugim numerem, który zrobili wspólnie na "All Eyez On Me" było "Ain't Hard 2 Find".

[[{"fid":"70593","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]

2. Jay-Z - "Change The Game" feat. Beanie Sigel & Memphis Bleek / "Parkin Lot Pimpin'" feat. Beanie Sigel & Memphis Bleek

"Change The Game" jest jednym z charakterystycznych brzmieniowo bitów Rick Rocka z okresu końcówki lat dziewięćdziesiątych i początku dwutysięcznych. Ma te unikalne brzmienie klawiszy, które było jego znakiem rozpoznawczym w tamtym czasie. Jak je słyszałeś, z miejsca wiedziałeś, że to jest jego produkcja. "Change The Game" było singlem promującym "The Dynasty: Roc La Familia". Znalazło się na dziesiątym miejscu listy US Billboard Hort Rap Singles. W historii współpracy Ricka i Jaya bardzo często wspomina się też o "Parkin Lot Pimpin'". Rick Rock dostał telefon od wytwórni, że Jayowi podoba się mocno west coastowy podkład Thomasa. To był prawdziwy, jak to się mówi w Bay, funkowy slapper. Rick Rock poleciał więc do Nowego Jorku, ale jak Jay usłyszał bit po raz drugi w studio, uznał jednak, że już mu tak nie podchodzi. Zawiedziony Rick Rock został uratowany, bo w pokoju, w którym nagrywano płytę były keyboard i MPC, na których swoje rzeczy robił Just Blaze. Rick pojawił się w N.Y. z paroma bitami, w tym z jednym niechcianym. Pozostałe, które miał przygotowane, też nie podpasowały Jayowi. Na miejscu, przy użyciu sprzętu Blaze'a stworzył prawie wszystko to, co słyszymy od niego na "The Dynasty". "Parkin Lot Pimpin'" było pierwszym efektem tych prac. Być może bit do "Change The Game" znalazł się w zestawie niechcianych produkji i ostatecznie został wybran później, tego nie wiemy. Wspomniane brzmienie klawiszy i inne charakterystyczne dźwięki sugerują jednak, że muzyka do tego numeru powstała na własnym sprzęcie Rick Rocka.

[[{"fid":"70595","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]

[[{"fid":"70596","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"4":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"4"}}]]

3. Fabolous "Can't Deny It" feat. Nate Dogg

"Can't Deny It" jest pierwszym singlem promującym debiutancki album Fabolousa "Ghetto Fabolous", a zarazem jego pierwszym wielkim hitem. Wylądował na 25 miejscu US Billboard Hot 100, 13 miejscu US Billboard Hot R&B/Hip-Hop Songs i na 25 US Hot Rap Songs. To jest tak naprawdę track, dzięki któremu Fab przebił się na dobre do mainsteamu po udzielaniu się gościnnie na mixtape'ach DJ'a Clue. Obok  "Breathe" jest to chyba najbardziej rozpoznawalny do dzisiaj jego numer. "To był także kawałek, który pomógł Fabolousowi rozwinąć skrzydła poza Wschodnim Wybrzeżem, bo jak grali go w Oakland, myśleliśmy, że on jest z Oakland" - powiedział w swoim programie Sway, legendarny radio host pochodzący z tamtych stron.

[[{"fid":"70597","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"7":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"7"}}]]

4. E-40 - "Automatic" feat. Fabolous

"Can't Deny It" wyszło w 2001 roku, zaś w 2002 ukazał się album E-40'ego "Grid & Grind", na którym znów możemy usłyszeć nowojorskiego MC. Tym razem w kawałku "Automatic". Zapewne, gdyby nie produkcja Rick Rocka na "Ghetto Fabolous", do współpracy przy okazji krążka 40'ego w ogóle by nie doszło. Koniec końców dostaliśmy jeden z najlepszych numerów w przepastnej dyskografii jednej z największych legend Bay Area, a zarazem kolejne udane collabo na linii E-40/Rick Rock. Musicie bowiem wiedzieć, że Thomas współpracuje z raperem z Vallejo od lat. Pierwsze bity dla niego dostarczył jeszcze w 1996 roku na "Tha Hall Of Game". W 2019 roku Rick Rock powiedział: "Jesteśmy jak bracia, zrobiliśmy około 60, 70, a może 80 kawałów. Na początku to było wyzwanie, bo był bardzo motywujący. Mówił 'Zrób coś oryginalnego', 'Nie, to zrobiłeś ostatnim razem'. To się po prostu wydarzyło, niewytłumaczalne. Słyszałem o nim już wcześniej. Jak miałem około czternastu-piętnastu lat, myślałem, że on i D-Shot [brat E-40'ego, członek The Click - przyp. red.] byli bliźniakami. [...] Nigdy bym nie pomyślał, że będziemy razem nagrywać." Ta współpraca trwa do dzisiaj. Ostatnio przy okazji kawałków "Give Me 6", "Goop" i "Turf Talk".

[[{"fid":"70598","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"6":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"6"}}]]

5. Busta Rhymes - "I Know What You Want" feat. Mariah Carey & The Flipmode Squad / "Make It Clap (Remix)" feat. Sean Paul & Spliff Starr

Do dziś najbardziej znanymi utworami na bitach Rick Rocka są bezapelacyjnie dwa numery Busta Rhymesa - "I Know What You Want" z Mariah Carey i "Make It Clap", najpierw z gościnnym udziałem Spliff Starra z The Flipmode Squad, potem  w remiksie z dodatkową gościnką Seana Paula. Utwory znalazły się na krążku Busty "It Ain't Safe No More" z 2002 roku. "I Know What You Want" utrzymywało się na pierwszych miejscach list przebojów w Austrailii, na Węgrzech, w Rumunii, a także w Polsce. Kto nie pamięta, jak włączył Radio Zet, a ten numer leciał w eterze co pół godziny? Był na pierwszym miejscu listy najlepszych singli w Wielkiej Brytanii, a także w zestawieniu Billboard European Hot 100 Singles. W USA załapał się na trzecie miejscie US Billboard Hot 100 i czwarte US Billboard Mainstream Top 40. Ciekawostką jest to, że pierwotnie bitem byli zainteresowani Jermaine Dupri i chłopaki z Jagged Edge. Rick Rock dał im dwa tygodnie na nagranie, ale się nie wyrobili. Busta Rhymes: "Jechaliśmy autobusem, Rick przesłał mi trochę bitów, a ja przesłuchiwałem rzeczy różnych producentów, żeby zabić czas. Usłyszałem ten bit, piliśmy Hennessy, wymyśliłem melodię. [...] Kiedy już wymyśliłem słowa, Spliff dał mi potwierdzenie, że to jest to." [...] Odezwałem się do niej [do Mariah Carey - przyp. red.], powiedziała, by wysłać jej kawałek. Dałem znać, że śpiewam refren w tym utworze i miałem pomysł na to, co ona mogłaby tu zrobić." Mariah: "Tak, Busta śpiewał, a ja nie wiedziałam, czy on chce, żebym ja zaśpiewała jego partie wokalne, czy one miały zostać, bo wtedy to był czas, kiedy tak naprawdę raperzy nie śpiewali w piosenkach. Bardzo mi się to podobało." "Make It Clap", nieco dancehallowe w brzmieniu, też namieszało na listach - 14 miejsce na US Hot Rap Songs, 16 miejsce UK Singles. Nie tak wysoko, jak hit z Mariah, ale i tak jest to jeden z największych mainstreamowych numerów 2002 roku.

[[{"fid":"70599","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"8":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"8"}}]]

[[{"fid":"70600","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"9":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"9"}}]]

6. Federation - "Hyphy"

Ten numer musiał się tu znaleźć mimo tego, że bardziej kojarzą go zajawkowicze brzmienia Bay Area aniżeli fani hip-hopu ogólnie. Federation to grupa, w której skład wchodzą Doonie Baby, Goldie Gold i Stressmatic. Tego trzeciego często możemy usłyszeć w refrenach u E-40'ego. Przede wszystkim należy zacząć tego, że samo słowo "hyphy" jest charakterystyczne dla Bay Area i jest swego rodzaju skrótem od "hyperactive", czyli hiperaktywne, szybkie, energetyczne. Słowo i cały ruch z tym związany wymyśliła lokalna legenda Keak Da Sneak. Stworzył je, by jednym określeniem opisać swoje codzienne życie na ulicach Bay. Jednak hyphy to też podgatunek hip-hopu charakterystyczny tylko dla Oakland i okolic. Tak mówi o nim E-40: "Hyphy jest kuzynem crunku. To energia, to kultura, taniec, to ekspresja, [...] to jak się ubieramy, to język. [...]." Jedną z największych legend tego stylu jest nieżyjący już dziś Mac Dre, natomiast samo brzmienie wymyślił właśnie Rick Rock. Sway zadał mu kilka lat temu pytanie: "Który, według ciebie kawałek, był muzycznym początkiem tego soundu?" Rick Rock: "Powiedziałbym, że 'Hyphy', chociaż z 40'ym robiliśmy już nieco wcześniej rzeczy w szybkim tempie."

[[{"fid":"70601","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"10":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"10"}}]]

7. Snoop Dogg - "CEO"

Już na sam koniec drobny bonus ode mnie, czyli jeden z nowszych bitów Ricka, jaki możecie usłyszeć na ostatniej solówce Snoop Dogga "From Tha Streets To Tha Suites". Mowa o pierwszym singlu promującym tamten materiał "CEO". Oszczędny, ale tak naprawdę pełen smaczków, np. w perkusji, bit. Do tego bardzo charakterystyczny dla dzisiejszego stylu produkcji Rocka bas. Świetnie się tego słucha i buja, jak trzeba. Kawałek pokazuje, że mimo dwudziestu pięciu lat na scenie, Ricardo Thomas wciąż potrafi robić bangery. Ze świeższych rzeczy od Rick Rocka warto sprawdzić jego solówkę "Rick Rock Beats" wydaną dwa lata temu (sprawdźcie także "Rocket" z 2015). Poza tym warto na dłużej zatrzymać się przy debiutanckim krążku Battle Locco "Blue Castle" z tego roku, w całości wyprodukowanym także przez bohatera tego artykułu.

[[{"fid":"70602","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"11":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"11"}}]]

Inne numery, które warto sprawdzić:

Xzibit - "Symphony In X Major"

[[{"fid":"70621","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"12":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"12"}}]]

G-Unit - "Rider Pt. 2"

[[{"fid":"70622","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"13":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"13"}}]]

Erick Sermon - "Hold Up Dub"

[[{"fid":"70623","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"14":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"14"}}]]

B-Legit - "Watcha Talkin'"

[[{"fid":"70624","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"15":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"15"}}]]

Xzibit - "D.N.A."

[[{"fid":"70625","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"16":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"16"}}]]

Redman - "Dopeman"

[[{"fid":"70626","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"17":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"17"}}]]

E-40 - "Ballaholic"

[[{"fid":"70627","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"18":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"18"}}]]

Rick Rock feat. Snoop Dogg & Tee Flii - "Neva Met"

[[{"fid":"70789","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"19":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"19"}}]]

Battle Locco - "Curse Of The Crip"

[[{"fid":"70788","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"20":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"20"}}]]

I wiele, wiele innych...

]]>
Jak odsłuchy polskich raperów wyglądają na tle Europy? Porównujemy Spotify Wrapped!https://popkiller.kingapp.pl/2021-12-04,jak-odsluchy-polskich-raperow-wygladaja-na-tle-europy-porownujemy-spotify-wrappedhttps://popkiller.kingapp.pl/2021-12-04,jak-odsluchy-polskich-raperow-wygladaja-na-tle-europy-porownujemy-spotify-wrappedDecember 4, 2021, 6:15 pmMateusz GzyraNiezwykły hype na coroczne podsumowanie od Spotify, czyli Spotify Wrapped nie jest tylko zjawiskiem które występuje w Polsce. Europejska scena również szaleje gdy roczne podsumowanie Spotify Wrapped jest dostępne.Wczoraj pisaliśmy Wam o liczbach, jakie osiągnęli polscy raperzy, a dziś... postanowiliśmy zebrać dla Was roczne podsumowania Spotify od najważniejszych ksyw europejskiego rapu - a była tego masa! Który z czołowych europejskich artystów zgarnął największe liczby? Która z tych gwiazd europejskiego formatu zrobiła przez ten rok największy progres względem poprzedniego? Tak jak w przypadku wczorajszego polskiego zestawienia nasuwa nam się kilka wniosków. Dacie wiarę w to, że muzykę reprezentanta UK, ArrDee - autora hitowego "Olivier Twist" oraz członka remixu "Body" od Russ Millions'a przesłuchano w tym roku ponad 300 milionów razy? Rok temu chłopak nie miał nawet 1/5 z tego wyniku! Albo co powiecie na to, że włoscy raperzy potrafią zgromadzić kilkanaście milionów słuchaczy? Moc! A z drugiej strony... Co Wy na to, że Mata zebrał w ostatnim roku więcej słuchaczy niż ceniony i chwalony Pa Salieu i niewiele mniej od Feduka?W galerii rzecz jasna nie ma oczywiście wszystkich gwiazd europejskiej muzyki - zebraliśmy tych, którzy swoje zestawienia opublikowali. Nie zmienia to faktu, że nasza europejska galeria zestawień jest naprawdę obfitująca w gwiazdy największego formatu sceny europejskiej - przez UK, po Włochy czy Rosję! Jeżeli o kimś zapomnieliśmy, a dany raper swoje zestawienie opublikował koniecznie dajcie znać w komentarzu!Jeżeli natomiast chcecie zobaczyć opublikowane przez Spotify listy najpopularniejszych artystów, albumów czy singli to znajdziecie je tutaj.A tutaj podsumowanie zbierające wyniki ponad 100 polskich raperówNiezwykły hype na coroczne podsumowanie od Spotify, czyli Spotify Wrapped nie jest tylko zjawiskiem które występuje w Polsce. Europejska scena również szaleje gdy roczne podsumowanie Spotify Wrapped jest dostępne.

Wczoraj pisaliśmy Wam o liczbach, jakie osiągnęli polscy raperzy, a dziś... postanowiliśmy zebrać dla Was roczne podsumowania Spotify od najważniejszych ksyw europejskiego rapu - a była tego masa! Który z czołowych europejskich artystów zgarnął największe liczby? Która z tych gwiazd europejskiego formatu zrobiła przez ten rok największy progres względem poprzedniego? 

Tak jak w przypadku wczorajszego polskiego zestawienia nasuwa nam się kilka wniosków. Dacie wiarę w to, że muzykę reprezentanta UK, ArrDee - autora hitowego "Olivier Twist" oraz członka remixu "Body" od Russ Millions'a przesłuchano w tym roku ponad 300 milionów razy? Rok temu chłopak nie miał nawet 1/5 z tego wyniku! Albo co powiecie na to, że włoscy raperzy potrafią zgromadzić kilkanaście milionów słuchaczy? Moc! A z drugiej strony... Co Wy na to, że Mata zebrał w ostatnim roku więcej słuchaczy niż ceniony i chwalony Pa Salieu i niewiele mniej od Feduka?

W galerii rzecz jasna nie ma oczywiście wszystkich gwiazd europejskiej muzyki - zebraliśmy tych, którzy swoje zestawienia opublikowali. Nie zmienia to faktu, że nasza europejska galeria zestawień jest naprawdę obfitująca w gwiazdy największego formatu sceny europejskiej - przez UK, po Włochy czy Rosję! Jeżeli o kimś zapomnieliśmy, a dany raper swoje zestawienie opublikował koniecznie dajcie znać w komentarzu!

Jeżeli natomiast chcecie zobaczyć opublikowane przez Spotify listy najpopularniejszych artystów, albumów czy singli to znajdziecie je tutaj.

A tutaj podsumowanie zbierające wyniki ponad 100 polskich raperów

]]>
Spotify Wrapped 2021 - zebraliśmy podsumowania od 100 raperów!https://popkiller.kingapp.pl/2021-12-03,spotify-wrapped-2021-zebralismy-podsumowania-od-100-raperowhttps://popkiller.kingapp.pl/2021-12-03,spotify-wrapped-2021-zebralismy-podsumowania-od-100-raperowDecember 3, 2021, 3:30 amAdmin stronySocial-media zostały zalane podsumowaniami roku przygotowanymi za pośrednictwem Spotify. Popularność serwisu w Polsce rokrocznie rośnie, dlatego też liczby robią coraz większe wrażenie. Streamingowy gigant przygotował ogólne podsumowania (w których raperzy mocno dominują), a my postanowiliśmy przekopać profile przedstawicieli naszej sceny, by zebrać dla Was ich personalne listy. Ilu kto miał słuchaczy i ile odtworzeń? Jak wypadają młode wschodzące talenty a jak legendy? Wszystkiego dowiecie się sprawdzając poniższą galerię zawierającą statystyki od ponad 100 raperów, producentów czy ekip! (function() { const date = new Date(); const mcnV = date.getHours().toString() + date.getMonth().toString() + date.getFullYear().toString(); const mcnVid = document.createElement('script'); mcnVid.type = 'text/javascript'; mcnVid.async = true; mcnVid.src = 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.min.js?'+mcnV; const mcnS = document.getElementsByTagName('script')[0]; mcnS.parentNode.insertBefore(mcnVid, mcnS); const mcnCss = document.createElement('link'); mcnCss.setAttribute('href', 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.css?'+mcnV); mcnCss.setAttribute('rel', 'stylesheet'); mcnS.parentNode.insertBefore(mcnCss, mcnS); })(); Wniosków mamy kilka - najpopularniejsi artyści wykręcili naprawdę imponujące liczby. Co powiecie na to, że Maty i Sobla na Spotify słuchało w 2021 roku po ponad 4 miliony osób? Mimo ogromu nowej muzyki mocno trzymają się jednak też legendy - Peja czy Eldo zgromadzili około 1 miliona słuchaczy, co jest wynikiem lepszym niż wielu 'trendujących' graczy.Oczywiście w galerii nie ma wszystkich - wrzucamy jedynie tych, którzy opublikowali swoje zestawienia na instagramach. Jeśli kogoś pominęliśmy (co mogło się zdarzyć przy tej ilości raperów) to dajcie znać w komentarzach, a jeśli czytają to raperzy którzy nie publikowali swoich Wrapped na socialach, ale chcieliby dorzucić je do naszego zestawienia to niech piszą na DM na instagramie @popkillerplJeśli natomiast chcecie zobaczyć opublikowane przez Spotify listy najpopularniejszych artystów, płyt i singli mijającego roku to znajdziecie je tutaj.Social-media zostały zalane podsumowaniami roku przygotowanymi za pośrednictwem Spotify. Popularność serwisu w Polsce rokrocznie rośnie, dlatego też liczby robią coraz większe wrażenie. Streamingowy gigant przygotował ogólne podsumowania (w których raperzy mocno dominują), a my postanowiliśmy przekopać profile przedstawicieli naszej sceny, by zebrać dla Was ich personalne listy. Ilu kto miał słuchaczy i ile odtworzeń? Jak wypadają młode wschodzące talenty a jak legendy? Wszystkiego dowiecie się sprawdzając poniższą galerię zawierającą statystyki od ponad 100 raperów, producentów czy ekip!

Wniosków mamy kilka - najpopularniejsi artyści wykręcili naprawdę imponujące liczby. Co powiecie na to, że Maty i Sobla na Spotify słuchało w 2021 roku po ponad 4 miliony osób? Mimo ogromu nowej muzyki mocno trzymają się jednak też legendy - Peja czy Eldo zgromadzili około 1 miliona słuchaczy, co jest wynikiem lepszym niż wielu 'trendujących' graczy.

Oczywiście w galerii nie ma wszystkich - wrzucamy jedynie tych, którzy opublikowali swoje zestawienia na instagramach. Jeśli kogoś pominęliśmy (co mogło się zdarzyć przy tej ilości raperów) to dajcie znać w komentarzach, a jeśli czytają to raperzy którzy nie publikowali swoich Wrapped na socialach, ale chcieliby dorzucić je do naszego zestawienia to niech piszą na DM na instagramie @popkillerpl

Jeśli natomiast chcecie zobaczyć opublikowane przez Spotify listy najpopularniejszych artystów, płyt i singli mijającego roku to znajdziecie je tutaj.

]]>
Co przed nami? 5 obiecujących albumów z premierą wkrótcehttps://popkiller.kingapp.pl/2021-08-22,co-przed-nami-5-obiecujacych-albumow-z-premiera-wkrotcehttps://popkiller.kingapp.pl/2021-08-22,co-przed-nami-5-obiecujacych-albumow-z-premiera-wkrotceAugust 22, 2021, 7:22 pmIgor WiśniewskiLipiec w polskim rapie nie obfitował w zbyt wiele premier, podobnie dzieje się w styczniu. Ostatnim tygodniom daleko do mnogości albumów, a częstotliwość singli również nie sprawiała wrażenia lawiny śnieżnej. Zbliżający się przełom lata i jesieni pozwala sądzić, że wkrótce płytowa posucha się skończy.Trudno mi przypomnieć sobie rok, w którym mógłbym wskazać „sezon ogórkowy” na rodzimym rynku. Zeszły miesiąc pokazał mi, że twórcy potrafią zrobić sobie latem przerwę, nawet wśród tak licznej konkurencji. Mimo małej liczby premier, w Internecie pojawiło się kilka obiecujących singli, które zwiastują (mam nadzieję) dawkę dobrej muzyki w najbliższych miesiącach. Głośno jest o płytach Maty, Kizo, Małacha czy Gibbsa - a co ukaże się oprócz tego?Ten Typ Mes - TBABiały Tunel z marca zeszłego roku spotkał się z bardzo mieszanymi reakcjami. Jedni tęsknili za Mesem z Raperasamplera, inni zachwycali się nowatorskim podejściem warszawiaka. Od premiery projektu tria Szmidt, Tkacz, Pietrzak w życiu rapera wydarzyło się sporo. Przynajmniej tak sugeruje nam w Idealnym raperze - drugim singlu promującym nadchodzący projekt zawodnika Alkopoligamii. Do tej pory w Sieci pojawił się jeszcze Only in Warsaw. Oba single zapowiadają płytę, której premiera zaplanowana jest na jesień.Magiera - FEAT.Nie ma drugiego producenta w kraju, który sięgnąłby rangi Magiery. Wrocławski producent kolejny rok z rzędu podkreśla swoją siłę, w końcu decydując się na album producencki; pierwszy od czasów White House Connection, wydany jeszcze pod banderą White House. Wśród zaproszonych artystów znajdują się m.in. Szczyl, Kukon, Bonson, Pezet, Fisz czy Miły ATZ. Dotychczasowe single sugerują, że możemy spodziewać się zróżnicowanego materiału, będącym czymś na kształt The Best of Magiera pod kątem produkcyjnym. FEAT. ukaże się 17 września.VBS - LunaparkOdnoszę wrażenie, że reprezentant QueQuality szykuje dla słuchaczy album przełomowy w jego dotychczasowym życiu. W singlach wyraźnie widać konsekwencję rapera z Suwałk, który mimo coraz mniejszych zasięgów, stale idzie po swoje. Informacja prasowa pod klipami zadaje odbiorcy pytania, na które nie ma odpowiedzi. Mimo to, raper sugeruje nam, że Lunapark, którego premierę zaplanowano na końcówkę sierpnia, to najdojrzalszy Wiktora.ZetHa - Bohaterowie podwórekZeciak długo kazał na siebie czekać. Od głośnych singli na kanale Koozy i świetnych występów wśród chillwagonowych kolegów, w końcu nadchodzą Bohaterowie podwórek. Zbliżający się wielkimi krokami płyta składać się będzie z 10 utworów, w tym dopiero dwóch znanych słuchaczom. Wśród gości Olszakumpel i ReTo, a za produkcje odpowiadają BL Beatz, Culten i PLN Beatz. Premierę debiutanckiego albumu ZetHy zaplanowano na 10 września.Kosa - Organiczne Związki LiryczneKrakowski twórca skupił zebrał ponad 280 tysięcy wyświetleń pod singlem Detergent. Współtwórca Czeluści zachwycił minimalistyczną stylistyką, niewiele przed słuchaczami odkrywając. Dotychczasowe single, tj. wyżej wspomniany Detergent oraz Etanol i Kortyzol z Janem-rapowanie, z sukcesem ostrzą apetyt na album. Organiczne Związki Liryczne pojawią się jeszcze w sierpniu nakładem QueQuality. PS. To oczywiście nie wszystko, a pełną listę nadciągających albumów znajdziecie w naszym dziale Premiery Płyt.Lipiec w polskim rapie nie obfitował w zbyt wiele premier, podobnie dzieje się w styczniu. Ostatnim tygodniom daleko do mnogości albumów, a częstotliwość singli również nie sprawiała wrażenia lawiny śnieżnej. Zbliżający się przełom lata i jesieni pozwala sądzić, że wkrótce płytowa posucha się skończy.

Trudno mi przypomnieć sobie rok, w którym mógłbym wskazać „sezon ogórkowy” na rodzimym rynku. Zeszły miesiąc pokazał mi, że twórcy potrafią zrobić sobie latem przerwę, nawet wśród tak licznej konkurencji. Mimo małej liczby premier, w Internecie pojawiło się kilka obiecujących singli, które zwiastują (mam nadzieję) dawkę dobrej muzyki w najbliższych miesiącach. Głośno jest o płytach Maty, Kizo, Małacha czy Gibbsa - a co ukaże się oprócz tego?

Ten Typ Mes - TBA

Biały Tunel z marca zeszłego roku spotkał się z bardzo mieszanymi reakcjami. Jedni tęsknili za Mesem z Raperasamplera, inni zachwycali się nowatorskim podejściem warszawiaka. Od premiery projektu tria Szmidt, Tkacz, Pietrzak w życiu rapera wydarzyło się sporo. Przynajmniej tak sugeruje nam w Idealnym raperze - drugim singlu promującym nadchodzący projekt zawodnika Alkopoligamii. Do tej pory w Sieci pojawił się jeszcze Only in Warsaw. Oba single zapowiadają płytę, której premiera zaplanowana jest na jesień.

Magiera - FEAT.

Nie ma drugiego producenta w kraju, który sięgnąłby rangi Magiery. Wrocławski producent kolejny rok z rzędu podkreśla swoją siłę, w końcu decydując się na album producencki; pierwszy od czasów White House Connection, wydany jeszcze pod banderą White House. Wśród zaproszonych artystów znajdują się m.in. Szczyl, Kukon, Bonson, Pezet, Fisz czy Miły ATZ. Dotychczasowe single sugerują, że możemy spodziewać się zróżnicowanego materiału, będącym czymś na kształt The Best of Magiera pod kątem produkcyjnym. FEAT. ukaże się 17 września.

VBS - Lunapark

Odnoszę wrażenie, że reprezentant QueQuality szykuje dla słuchaczy album przełomowy w jego dotychczasowym życiu. W singlach wyraźnie widać konsekwencję rapera z Suwałk, który mimo coraz mniejszych zasięgów, stale idzie po swoje. Informacja prasowa pod klipami zadaje odbiorcy pytania, na które nie ma odpowiedzi. Mimo to, raper sugeruje nam, że Lunapark, którego premierę zaplanowano na końcówkę sierpnia, to najdojrzalszy Wiktora.

ZetHa - Bohaterowie podwórek

Zeciak długo kazał na siebie czekać. Od głośnych singli na kanale Koozy i świetnych występów wśród chillwagonowych kolegów, w końcu nadchodzą Bohaterowie podwórek. Zbliżający się wielkimi krokami płyta składać się będzie z 10 utworów, w tym dopiero dwóch znanych słuchaczom. Wśród gości Olszakumpel i ReTo, a za produkcje odpowiadają BL Beatz, Culten i PLN Beatz. Premierę debiutanckiego albumu ZetHy zaplanowano na 10 września.

Kosa - Organiczne Związki Liryczne

Krakowski twórca skupił zebrał ponad 280 tysięcy wyświetleń pod singlem Detergent. Współtwórca Czeluści zachwycił minimalistyczną stylistyką, niewiele przed słuchaczami odkrywając. Dotychczasowe single, tj. wyżej wspomniany Detergent oraz Etanol i Kortyzol z Janem-rapowanie, z sukcesem ostrzą apetyt na album. Organiczne Związki Liryczne pojawią się jeszcze w sierpniu nakładem QueQuality.

PS. To oczywiście nie wszystko, a pełną listę nadciągających albumów znajdziecie w naszym dziale Premiery Płyt.

]]>
Złoty trunek w polskim rapiehttps://popkiller.kingapp.pl/2021-08-06,zloty-trunek-w-polskim-rapiehttps://popkiller.kingapp.pl/2021-08-06,zloty-trunek-w-polskim-rapieAugust 6, 2021, 7:03 pmIgor WiśniewskiOd 2007 roku, 6. sierpnia obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Piwa i Piwowara. W ciągu roku spożycie chmielowego napoju sięga ponad 130 miliardów litrów, co czyni go najczęściej spożywanym alkoholem na świecie. Nic więc dziwnego, że złoty trunek często wspominany jest w tekstach raperów - czasem jako główny bohater. (function() { const date = new Date(); const mcnV = date.getHours().toString() + date.getMonth().toString() + date.getFullYear().toString(); const mcnVid = document.createElement('script'); mcnVid.type = 'text/javascript'; mcnVid.async = true; mcnVid.src = 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.min.js?'+mcnV; const mcnS = document.getElementsByTagName('script')[0]; mcnS.parentNode.insertBefore(mcnVid, mcnS); const mcnCss = document.createElement('link'); mcnCss.setAttribute('href', 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.css?'+mcnV); mcnCss.setAttribute('rel', 'stylesheet'); mcnS.parentNode.insertBefore(mcnCss, mcnS); })(); Nawiązania do wielu koncernowych marek są standardem. Wystarczy sięgnąć po O.S.T.R.-a z początku milenium, Rycha Peję czy Quebonafide nawiązującego do piwa z lokalnego browaru. Ostatnio opublikowany został utwór reprezentantów SBM Label we współpracy z popularną marką piwa, a w 2018 byliśmy świadkami bardzo ciekawego Projektu Tymczasem. W historii polskiego rapu możemy wyróżnić także piwa od Stoprocent i Alkopoligamii, które przez chwilę dostępne były na rynku. Często złoty trunek jest wspominany jako element historii, jak u Tego Typa Mesa w Witaj śmierci czy w Pijanym bankrucie białostockiej Fabuły. Jednak raperzy przytoczeni poniżej postanowili oprzeć o popularny napój wyskokowy cały utwór lub przynajmniej istotną jego część. Sprawdźcie przykłady 'piwnych singli' z polskiej sceny.Proceente - Alkohero feat. Kuba KnapCzłonek Szybkiego Szmalu znany jest z zamiłowania do złotego trunku oraz hobbystycznego produkowania wyrobów alkoholowych. W serwisie YouTube dostępna jest seria rozmów Chmielotok, w której raper prowadzi rozmowy przy szklance piwa. Alkohero z Kubą Knapem to szyszka chmielu w warce piwnej otoczki wokół założyciela Alohy.Kuba Knap feat. Kuban - Też chciałbym to wiedziećNa wczesnym etapie twórczości Knapa, alkohol wielokrotnie pojawiał się w wersach jednego z najaktywniejszych raperów 2019 roku. Przytoczony niżej utwór jest jednym z wielu, który moglibyśmy przytoczyć - Zbyt dziabnięty, Łajz Lajf, Pie*dolę Was, piję browar przychodzą na myśl od razu. Skacowana kooperacja z Kubanem wydaje się być pozbawiona alkoholowych hamulców, a jedyną motywacją dla autorów jest wiadomy trunek.LJ Karwel - Zdolna półkaNie powinno nikogo dziwić, że spośród przykładów już trzykrotnie pojawili się raperzy związani z Alkopoligamią. Wypił wilk piw kilka, ponieśli i wilka - widnieje w opisie pod sleep shotem obrazującego utwór. Pijacki hołd dla wielbicieli złotego trunku nawet przez sekundę nie stara się namawiać do próbowania nowych gatunków piwa. Żadna IPA, APA, stout czy porter nie ma sobie równych (według Karwela w Zdolnej półce) z najtańszym piwskiem z dolnej półki.DasT, TMK aka Piekielny, R-Ice - Ławka, piwo i rap 2Kooperacja trójki raperów to bardzo stereotypowy letniak, stworzony z myślą o wszelkich letnich posiadówkach. Słoneczny, samplowany podkład, beztroskie wersy i mnogość butelek z alkoholem na klipie. Mimo generyczności, to doskonała propozycja do puszczenia w tle podczas wakacyjnych spotkań przy ulubionym napoju.Od 2007 roku, 6. sierpnia obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Piwa i Piwowara. W ciągu roku spożycie chmielowego napoju sięga ponad 130 miliardów litrów, co czyni go najczęściej spożywanym alkoholem na świecie. Nic więc dziwnego, że złoty trunek często wspominany jest w tekstach raperów - czasem jako główny bohater.



Nawiązania do wielu koncernowych marek są standardem. Wystarczy sięgnąć po O.S.T.R.-a z początku milenium, Rycha Peję czy Quebonafide nawiązującego do piwa z lokalnego browaru. Ostatnio opublikowany został utwór reprezentantów SBM Label we współpracy z popularną marką piwa, a w 2018 byliśmy świadkami bardzo ciekawego Projektu Tymczasem. W historii polskiego rapu możemy wyróżnić także piwa od Stoprocent i Alkopoligamii, które przez chwilę dostępne były na rynku. Często złoty trunek jest wspominany jako element historii, jak u Tego Typa Mesa w Witaj śmierci czy w Pijanym bankrucie białostockiej Fabuły. Jednak raperzy przytoczeni poniżej postanowili oprzeć o popularny napój wyskokowy cały utwór lub przynajmniej istotną jego część. Sprawdźcie przykłady 'piwnych singli' z polskiej sceny.

Proceente - Alkohero feat. Kuba Knap

Członek Szybkiego Szmalu znany jest z zamiłowania do złotego trunku oraz hobbystycznego produkowania wyrobów alkoholowych. W serwisie YouTube dostępna jest seria rozmów Chmielotok, w której raper prowadzi rozmowy przy szklance piwa. Alkohero z Kubą Knapem to szyszka chmielu w warce piwnej otoczki wokół założyciela Alohy.

Kuba Knap feat. Kuban - Też chciałbym to wiedzieć

Na wczesnym etapie twórczości Knapa, alkohol wielokrotnie pojawiał się w wersach jednego z najaktywniejszych raperów 2019 roku. Przytoczony niżej utwór jest jednym z wielu, który moglibyśmy przytoczyć - Zbyt dziabnięty, Łajz Lajf, Pie*dolę Was, piję browar przychodzą na myśl od razu. Skacowana kooperacja z Kubanem wydaje się być pozbawiona alkoholowych hamulców, a jedyną motywacją dla autorów jest wiadomy trunek.

LJ Karwel - Zdolna półka

Nie powinno nikogo dziwić, że spośród przykładów już trzykrotnie pojawili się raperzy związani z Alkopoligamią. Wypił wilk piw kilka, ponieśli i wilka - widnieje w opisie pod sleep shotem obrazującego utwór. Pijacki hołd dla wielbicieli złotego trunku nawet przez sekundę nie stara się namawiać do próbowania nowych gatunków piwa. Żadna IPA, APA, stout czy porter nie ma sobie równych (według Karwela w Zdolnej półce) z najtańszym piwskiem z dolnej półki.

DasT, TMK aka Piekielny, R-Ice - Ławka, piwo i rap 2

Kooperacja trójki raperów to bardzo stereotypowy letniak, stworzony z myślą o wszelkich letnich posiadówkach. Słoneczny, samplowany podkład, beztroskie wersy i mnogość butelek z alkoholem na klipie. Mimo generyczności, to doskonała propozycja do puszczenia w tle podczas wakacyjnych spotkań przy ulubionym napoju.

]]>
Nate Dogg - Top 10 mniej znanych featów na 10 rocznicę śmiercihttps://popkiller.kingapp.pl/2021-03-15,nate-dogg-top-10-mniej-znanych-featow-na-10-rocznice-smiercihttps://popkiller.kingapp.pl/2021-03-15,nate-dogg-top-10-mniej-znanych-featow-na-10-rocznice-smierciApril 12, 2021, 8:56 pmPaweł MiedzielecDzisiaj obchodzimy specjalną rocznicę. Dokładnie przed dekadą, "Król G-Funku z Long Beach" odszedł od nas, pozostawiając szok i niedowierzanie zarówno wśród hardkorowych fanów, śledzących jego karierę od czasów Death Row Records, jak i postronnych słuchaczy, znających jego twórczość głównie z gościnnych występów u innych artystów. Pomimo zmagania się przez kilka lat z ciężkimi dolegliwościami, zakończonymi trzema udarami - Nate Dogg opuścił nas nagle i niespodziewanie, choć wszyscy mieliśmy cały czas nadzieję (i po cichu liczyliśmy), że uda mu się przebrnąć drogę do pełnej rekonwalescencji...Trudno uwierzyć, że od tamtych wydarzeń mija właśnie 10 lat. Pamięć o "hip-hopowym Franku Sinatrze" jest wśród słuchaczy nadal żywa - podobnie jak pozostawiony przez niego dorobek, który zaowocował toną ponadczasowych refrenów, z jakimi ciężko byłoby się zmieścić w jakiekolwiek sensownie brzmiące Top 10. Jest tego zwyczajnie za dużo, by taki ranking nie wyrządził krzywdy dla ogromnej ilości klasyków, pozostawiając je poza zestawieniem.Samo przekopanie się przez każdy featuring do łatwych zadań nie należy, dlatego na poczet okrągłej rocznicy przygotowałem dla Was własną "dziesiątkę" ulubionych występów gościnnych spoza radaru. Kawałków z potencjałem na singiel, które (z różnych przyczyn) nigdy nim się nie stały, mogące na pewno umknąć uwadze co poniektórych. Numerów jakich słucham nagminnie, bądź bardzo często zdarza mi się do nich wracać. Zapraszam! 2Pac - Teardrops And Closed CasketsTa dwójka ma na swoim koncie niejedną wartą odnotowania bombę - od "How Long Will They Mourn Me", przez "Skandalouz", na oryginalnej wersji "Changed Man" kończąc. Dla mnie jednak numerem jeden, jeśli chodzi o collabo na lini 'Pac -> Nate, pozostaje od zawsze "Teardrops And Closed Caskets", które trafiło w 1999 roku na pośmiertne LP "Still I Rise". Ten utwór to idealny przykład na to, że da się przebić oryginał nagrania, jeśli tylko powieży się prace nad ukończoną wersją tym samym osobom. QD3 w świetny sposób podkręcił własny bit, dokładając do niego dodatkową perkusję i kapitalne intro, a Val Young pięknie uzupełniła swoim wokalem klimatyczny refren Nathanela, dzięki czemu otrzymaliśmy kompletny produkt, pozbawiony przesadnej oraz sztucznie brzmiącej ingerencji. Można? Można!Daz Dillinger - Come CloseCzym byłoby tego rodzaju zestawienie bez chociaż jednego numeru spod znaku DPG. "Come Close" ukazało się w połowie pierwszej dekady XXI wieku na solowym "Tha Dogg Pound Gangsta LP" od Daza, które do tej pory jest chyba moim ulubionym materiałem, jaki Dillinger wypuścił na rynek po okresie spędzonym w Death Row. Świetna muzyka o którą zadbało trio w składzie: D-A-Z, Soopafly oraz Ivan Johnson i masa chilloutowych numerów pokroju "Come Close", z których każdy mógłby stanowić highlight niejednego albumu. That's that shit!C-Murder - Ghetto MillionairePod koniec lat 90-tych atencja mediów i słuchaczy przeniosła się na brudne południe, a razem za nią podążyli również niektórzy artyści na czele ze Snoop Doggiem, który stał się częścią sprawnie działającej machiny pod nazwą No Limit Records, zarządzaną przez Mastera P. Efektem - oprócz kolejnych solowych krążków Calvina, był także częsty udział jego ziomków z LBC na nagraniach sygnowanych logiem złotego czołgu. Kiedy więc C-Murder szykował się na premierę swojej drugiej płyty "Bossalinie", znalazła się na niej cała śmietanka cripsów z Dazem, Kuruptem i Nate Doggiem na czele, a dzięki tak brzmiącym sztosom jak "Ghetto Milionaire", można było z łatwością pomylić Long Beach z Baton Rouge.The Click - We Came To Rock Ya BodyRodzinna super grupa z V-A-L-L-E-J-O w składzie: E-40, B-Legit, D-Shot i Suga T, łącząca siły z obozem DPGC (Snoop, Daz, Kurupt, Nate), czyli Bay 2 LA at it's finest. Praktycznie zawsze tego rodzaju współpraca powodowała wysyp kawałków, z których każdy był niezłym szlagierem. Przeważnie te numery wędrowały potem na mało znaczące kompilacje, przechodzące zazwyczaj bez echa (o których słuch potem ginął). Prawie nigdy nie potrafiono wykorzystać drzemiącego w nich potencjału singlowego. "We Came To Rock Ya Body" nie jest odstępstwem od reguły i częściowo podzieliło ich los, ale przynajmniej trafiło na składankę Daza, a trzeba przyznać, że seria "Who Ride Wit' Us" cieszyła się na początku XXI wieku umiarkowaną popularnością - i to nie tylko na terenie Kaliforni. Potem zbierałą kurz na "Boss Ballin' 2" wydanej przez D-Shota, która nie wyszła poza krąg fanów zachodniego wybrzeża, a finalnie wylądowała kilka lat temu na oficjalnym kanale YouTube Snoopa, dzięki czemu ma szansę zyskać nowych słuchaczy. LA 2 The Bay, All Day Everyday!Prince Ital Joe - No More GamesJeśli dobrze pamiętacie, niektóre z najlepszych kawałków stworzonych w Death Row powstały w asyście pochodzącego z Dominikany Prince Ital Joe, który pierwsze kroki w świecie hip-hopu stawiał jeszcze w duecie z niejakim Marky Markiem. Potem pod banderą labelu Suge Knighta jego głos pojawił się m.in. na takich ponadczasowych klasykach jak "Respect" od Tha Dogg Pound, czy "Hit 'Em Up" Tupaca. Z kolei dokładnie za 2 miesiące przypadnie 20 rocznica fatalnego wypadku samochodowego, wskutek którego utalnetowany wokalista stracił swoje życie w wieku 38 lat... Nie dawno zaś do sieci wypłynął jego nigdy niepublikowany "Self Titled" album z 1998 roku, zawierający częściowo materiał zarejestrowany jeszcze za czasów Tha Row - w tym znakomite "No More Games", nagrane w towarzystwie Snoopa oraz właśnie Nate Dogga, które pierwszy raz dane mi było usłyszeć na wydanym 3 lata później mało znanym składaku pod nazwą "Thug Lifestyles". Rest In Peace Prince Ital Joe (*)Slip Capone - Mind On My MoneyZostając dalej w klimacie labelu Death Row, przechodzimy do kolejnej nieżyjącej już niestety postaci, ściśle związanej z całą ekipą Dogg Pound Gangstaz, jak i samym Nate Doggiem. Mowa oczywiście o Slip Capone, które szerszej publiczności dał się poznać debiutując na klasycznym już soundtracku do "Murder Was The Case" jako 14-latek(!), a później stworzył współnie z resztą składu jeszcze wiele kozackich kawałków. Takim utworem na pewno jest "Mind On My Money", nagrane na potrzeby debiutanckiego LP "Caponey Boy", który pierwotnie miał znaleźć się na sklepowych półkach w 2001 roku, ale przeleżał w szufladzie kolejnych 8 lat, zostając ostatecznie wydany własnym suptem przed końcem pierwszej dekady XXI wieku. Szkoda, bo płyta na papierze wyglądała jak kandydat do złota - na mikrofonie ś.p. Bad Azz czy Knoc-Turn'al, za konsolą Dr. Dre i Blaqhtoven, z wokalnym wsparciem Aaron Halla czy Nate Dizzle na czele. Jakościowo co prawda pozostawiała sporo do życzenia przez brak masteringu, ale jeśli przy okazji tego wpisu sięgniesz po ten krążek po raz pierwszy, jestem pewien że usłyszysz drzemiący w nim potencjał, który w rękach odpowiedniego promotowa, mógłby w owym czasie narobić na kalifornijskiej scenie sporo hałasu. R.I.P. Slip Capone (*)Chico & Coolwadda - High Come DownZ Hawthorne wracamy prosto do LA, aby wrzucić na odsłuch chyba najmniej znanych artystów dzisiejszego zestawienia. Pochodzący z Los Angeles duet Chico & Coolwadda wielkiej kariery wprawdzie nigdy nie zrobił, a ich hype w większości nie wyszedł nigdy poza lokalne kręgi sympatyków kalifornijskiego gangsta rapu, ale utwory takie jak "High Come Down" zdołały zadomowić się na stałe w kanonie klasycznych nagrań g-funkowej epoki. Numer miał wszystko czego potrzeba - producenta, potrafiącego serwować westcoast'owe bomby najcięższego kalibru (Battlecat) i wokalistę, którego refren potrafił zamienić każdy kawałek w murowany hit (Nate D-O-Double G). Zabrakło jedynie (albo aż) wysokobudżetowego klipu i marketingowej machiny, która potrafiła by dowieźć Chico and Coolwadda do ziemi obiecanej z napisem "mainstream", lub przynajmniej "one hit wonders"... szkoda, ale track sam w sobie zajebisty.Guerilla Black - What We Gonna DoGuerailla Black może i brzmi jak mniej utalentowana wersja Biggiego lub soundalike pokroju Shyne'a, ale trzeba przyznać że postarał się w zgromadzeniu porządnej obstawy na debiutanckim "Guerilla City". zabierając na pokład zarówno lokalnych kozaków (DJ Felli Fel) jak i producentów rozdających w tamtym czasie mainstreamowe karty (czy tylko ja nie cierpię do teraz słynnego okrzyku "This is a Jazze Phizzle production!", który w latach 2002-2007 można było usłyszeć na co drugim kawałku?) Z jednej strony Mario Winans, z drugiej Nate Dogg. Tu Red Spyda, tam FredWreck. Wyglądało to naprawdę mocno a "What We Gonna Do" to bez wątpienia mój ulubiony track z tego krążka, do którego nadal lubię wracać... zresztą, sami sprawdźcie dlatego. Compton & Long Beach together - now U know U in trouble!Kam - Bubblin'Od momentu kiedy pierwszy raz usłyszałem ten numer w fatalnej jakości, był on jednym z najczęściej katowanych przeze mnie niewydanych kawałków w drugiej połowie pierwszej dekady XXI wieku. Umilał czas oczekiwania zarówno na projekt Warzone - w składzie Kam, Mc Eiht i Goldie Loc, w którym pokładałem spore nadzieje (wydawało się, że pod okiem Snoopa i ze wsparciem dzisiejszego eOne to się nie może nie udać), jak i kolejną solówkę reprezentanta Watts ("Self & Kind"), której pierwsze zapowiedzi jak i wyciekające do sieci kawałki zwiastowały naprawdę gruby materiał. Niestety, oba krążki nigdy się nie zmaterializowały, ale na szczęście sam zainteresowany już kilka lat po śmierci Nate'a postanowił wrzucić dobrej jakości wersję "Bubblin" do zakupu poprzez iTunes. BC Powda na bicie, "West Coast Rakim" sypiący panczami jak z rękawa i the one and only "King Of Hooks" w refrenie - czego chcieć więcej? Watts Up!Brian McKnight - Don't Know Where To StartNa sam koniec zwolnimy nieco tempo kończąc zestawienie w bardziej stonowanych klimatach. Osobom gustującym też w nurcie r'n'b raczej nie trzeba przedstawiać szerzej kto to Brian McKnight. Nominowany kilkunastukrotnie do nagrody Grammy multiinstrumentalista jest postacią nietuzinkową. W 2001 roku, nagrywając swój piąty solowy krążek "Superhero", zaprosił on do współpracy nie tylko króla refrenów z Long Beach, ale i samego Battlecata, który stworzył podwaliny pod ich wspólny numer, czyniąc "Don't Know Where To Start" jeden z tych kawałków, gdzie następuje cross kilku nurtów (Rhythm & Blues, Gangsta Rap, G-Funk), których się nie zapomina...Tyle ode mnie na tę wyjątkowo smutną okazję... można by długo rozwodzić się nad dokonaniami Nate Dogga podczas jego krótkiego, 40-letniego życia ale to jeden z tych przypadków, kiedy muzyka mówi sama za siebie i potrafi przemówić głośniej niż każde słowo pisane. Odszedł stanowczo za wcześnie, ale jego twórczość pozostanie na zawsze ponadczasowa. Zobaczymy też jak potoczą się losy reszty niepublikowanych utworów, jakie pozostawił po sobie Nate D-O-Double G. Od lat mówi się o premierze pośmiertnego albumu artysty, ale im większe zawirowania legislacyjne z prawami do publikacji kawałków, tym mniejsza szansa że ten projekt się kiedyś zmaterializuje. W ślady ojca ruszyli też synowie (Lil' Nate Dogg oraz NHale), z których ten ostatni zaczyna się pomału przebijać do świadomości masowego odbiorcy. Talentu odmówić mu nie można, ale sprostać wymaganiom i poprzeczcie, którą OG Nate zawiesił nieprawdopodobnie wysoko, nie będzie łatwo. Tą wieczorową porą, nie zostaje mi nic innego jak rozłożyć się wygodnie w zaciszu własnego domu i wrzucić w odtwarzacz playlistę z ulubionymi utworami w wykonaniu Franka Sinatry hip-hopu, przywołując moje ulubione wspomnienia związane z twórczością Nathanela... This one's 4 Nate Dogg - spoczywaj w pokoju, królu G-Funku (*)Dzisiaj obchodzimy specjalną rocznicę. Dokładnie przed dekadą, "Król G-Funku z Long Beach" odszedł od nas, pozostawiając szok i niedowierzanie zarówno wśród hardkorowych fanów, śledzących jego karierę od czasów Death Row Records, jak i postronnych słuchaczy, znających jego twórczość głównie z gościnnych występów u innych artystów. Pomimo zmagania się przez kilka lat z ciężkimi dolegliwościami, zakończonymi trzema udarami - Nate Dogg opuścił nas nagle i niespodziewanie, choć wszyscy mieliśmy cały czas nadzieję (i po cichu liczyliśmy), że uda mu się przebrnąć drogę do pełnej rekonwalescencji...

Trudno uwierzyć, że od tamtych wydarzeń mija właśnie 10 lat. Pamięć o "hip-hopowym Franku Sinatrze" jest wśród słuchaczy nadal żywa - podobnie jak pozostawiony przez niego dorobek, który zaowocował toną ponadczasowych refrenów, z jakimi ciężko byłoby się zmieścić w jakiekolwiek sensownie brzmiące Top 10. Jest tego zwyczajnie za dużo, by taki ranking nie wyrządził krzywdy dla ogromnej ilości klasyków, pozostawiając je poza zestawieniem.

Samo przekopanie się przez każdy featuring do łatwych zadań nie należy, dlatego na poczet okrągłej rocznicy przygotowałem dla Was własną "dziesiątkę" ulubionych występów gościnnych spoza radaru. Kawałków z potencjałem na singiel, które (z różnych przyczyn) nigdy nim się nie stały, mogące na pewno umknąć uwadze co poniektórych. Numerów jakich słucham nagminnie, bądź bardzo często zdarza mi się do nich wracać. Zapraszam!

 

2Pac - Teardrops And Closed Caskets

Ta dwójka ma na swoim koncie niejedną wartą odnotowania bombę - od "How Long Will They Mourn Me", przez "Skandalouz", na oryginalnej wersji "Changed Man" kończąc. Dla mnie jednak numerem jeden, jeśli chodzi o collabo na lini 'Pac -> Nate, pozostaje od zawsze "Teardrops And Closed Caskets", które trafiło w 1999 roku na pośmiertne LP "Still I Rise". Ten utwór to idealny przykład na to, że da się przebić oryginał nagrania, jeśli tylko powieży się prace nad ukończoną wersją tym samym osobom. QD3 w świetny sposób podkręcił własny bit, dokładając do niego dodatkową perkusję i kapitalne intro, a Val Young pięknie uzupełniła swoim wokalem klimatyczny refren Nathanela, dzięki czemu otrzymaliśmy kompletny produkt, pozbawiony przesadnej oraz sztucznie brzmiącej ingerencji. Można? Można!

Daz Dillinger - Come Close

Czym byłoby tego rodzaju zestawienie bez chociaż jednego numeru spod znaku DPG. "Come Close" ukazało się w połowie pierwszej dekady XXI wieku na solowym "Tha Dogg Pound Gangsta LP" od Daza, które do tej pory jest chyba moim ulubionym materiałem, jaki Dillinger wypuścił na rynek po okresie spędzonym w Death Row. Świetna muzyka o którą zadbało trio w składzie: D-A-Z, Soopafly oraz Ivan Johnson i masa chilloutowych numerów pokroju "Come Close", z których każdy mógłby stanowić highlight niejednego albumu. That's that shit!

C-Murder - Ghetto Millionaire

Pod koniec lat 90-tych atencja mediów i słuchaczy przeniosła się na brudne południe, a razem za nią podążyli również niektórzy artyści na czele ze Snoop Doggiem, który stał się częścią sprawnie działającej machiny pod nazwą No Limit Records, zarządzaną przez Mastera P. Efektem - oprócz kolejnych solowych krążków Calvina, był także częsty udział jego ziomków z LBC na nagraniach sygnowanych logiem złotego czołgu. Kiedy więc C-Murder szykował się na premierę swojej drugiej płyty "Bossalinie", znalazła się na niej cała śmietanka cripsów z Dazem, Kuruptem i Nate Doggiem na czele, a dzięki tak brzmiącym sztosom jak "Ghetto Milionaire", można było z łatwością pomylić Long Beach z Baton Rouge.

The Click - We Came To Rock Ya Body

Rodzinna super grupa z V-A-L-L-E-J-O w składzie: E-40, B-Legit, D-Shot i Suga T, łącząca siły z obozem DPGC (Snoop, Daz, Kurupt, Nate), czyli Bay 2 LA at it's finest. Praktycznie zawsze tego rodzaju współpraca powodowała wysyp kawałków, z których każdy był niezłym szlagierem. Przeważnie te numery wędrowały potem na mało znaczące kompilacje, przechodzące zazwyczaj bez echa (o których słuch potem ginął). Prawie nigdy nie potrafiono wykorzystać drzemiącego w nich potencjału singlowego. "We Came To Rock Ya Body" nie jest odstępstwem od reguły i częściowo podzieliło ich los, ale przynajmniej trafiło na składankę Daza, a trzeba przyznać, że seria "Who Ride Wit' Us" cieszyła się na początku XXI wieku umiarkowaną popularnością - i to nie tylko na terenie Kaliforni. Potem zbierałą kurz na "Boss Ballin' 2" wydanej przez D-Shota, która nie wyszła poza krąg fanów zachodniego wybrzeża, a finalnie wylądowała kilka lat temu na oficjalnym kanale YouTube Snoopa, dzięki czemu ma szansę zyskać nowych słuchaczy. LA 2 The Bay, All Day Everyday!

Prince Ital Joe - No More Games

Jeśli dobrze pamiętacie, niektóre z najlepszych kawałków stworzonych w Death Row powstały w asyście pochodzącego z Dominikany Prince Ital Joe, który pierwsze kroki w świecie hip-hopu stawiał jeszcze w duecie z niejakim Marky Markiem. Potem pod banderą labelu Suge Knighta jego głos pojawił się m.in. na takich ponadczasowych klasykach jak "Respect" od Tha Dogg Pound, czy "Hit 'Em Up" Tupaca. Z kolei dokładnie za 2 miesiące przypadnie 20 rocznica fatalnego wypadku samochodowego, wskutek którego utalnetowany wokalista stracił swoje życie w wieku 38 lat... Nie dawno zaś do sieci wypłynął jego nigdy niepublikowany "Self Titled" album z 1998 roku, zawierający częściowo materiał zarejestrowany jeszcze za czasów Tha Row - w tym znakomite "No More Games", nagrane w towarzystwie Snoopa oraz właśnie Nate Dogga, które pierwszy raz dane mi było usłyszeć na wydanym 3 lata później mało znanym składaku pod nazwą "Thug Lifestyles". Rest In Peace Prince Ital Joe (*)

Slip Capone - Mind On My Money

Zostając dalej w klimacie labelu Death Row, przechodzimy do kolejnej nieżyjącej już niestety postaci, ściśle związanej z całą ekipą Dogg Pound Gangstaz, jak i samym Nate Doggiem. Mowa oczywiście o Slip Capone, które szerszej publiczności dał się poznać debiutując na klasycznym już soundtracku do "Murder Was The Case" jako 14-latek(!), a później stworzył współnie z resztą składu jeszcze wiele kozackich kawałków. Takim utworem na pewno jest "Mind On My Money", nagrane na potrzeby debiutanckiego LP "Caponey Boy", który pierwotnie miał znaleźć się na sklepowych półkach w 2001 roku, ale przeleżał w szufladzie kolejnych 8 lat, zostając ostatecznie wydany własnym suptem przed końcem pierwszej dekady XXI wieku. Szkoda, bo płyta na papierze wyglądała jak kandydat do złota - na mikrofonie ś.p. Bad Azz czy Knoc-Turn'al, za konsolą Dr. Dre i Blaqhtoven, z wokalnym wsparciem Aaron Halla czy Nate Dizzle na czele. Jakościowo co prawda pozostawiała sporo do życzenia przez brak masteringu, ale jeśli przy okazji tego wpisu sięgniesz po ten krążek po raz pierwszy, jestem pewien że usłyszysz drzemiący w nim potencjał, który w rękach odpowiedniego promotowa, mógłby w owym czasie narobić na kalifornijskiej scenie sporo hałasu. R.I.P. Slip Capone (*)

Chico & Coolwadda - High Come Down

Z Hawthorne wracamy prosto do LA, aby wrzucić na odsłuch chyba najmniej znanych artystów dzisiejszego zestawienia. Pochodzący z Los Angeles duet Chico & Coolwadda wielkiej kariery wprawdzie nigdy nie zrobił, a ich hype w większości nie wyszedł nigdy poza lokalne kręgi sympatyków kalifornijskiego gangsta rapu, ale utwory takie jak "High Come Down" zdołały zadomowić się na stałe w kanonie klasycznych nagrań g-funkowej epoki. Numer miał wszystko czego potrzeba - producenta, potrafiącego serwować westcoast'owe bomby najcięższego kalibru (Battlecat) i wokalistę, którego refren potrafił zamienić każdy kawałek w murowany hit (Nate D-O-Double G). Zabrakło jedynie (albo aż) wysokobudżetowego klipu i marketingowej machiny, która potrafiła by dowieźć Chico and Coolwadda do ziemi obiecanej z napisem "mainstream", lub przynajmniej "one hit wonders"... szkoda, ale track sam w sobie zajebisty.

Guerilla Black - What We Gonna Do

Guerailla Black może i brzmi jak mniej utalentowana wersja Biggiego lub soundalike pokroju Shyne'a, ale trzeba przyznać że postarał się w zgromadzeniu porządnej obstawy na debiutanckim "Guerilla City". zabierając na pokład zarówno lokalnych kozaków (DJ Felli Fel) jak i producentów rozdających w tamtym czasie mainstreamowe karty (czy tylko ja nie cierpię do teraz słynnego okrzyku "This is a Jazze Phizzle production!", który w latach 2002-2007 można było usłyszeć na co drugim kawałku?) Z jednej strony Mario Winans, z drugiej Nate Dogg. Tu Red Spyda, tam FredWreck. Wyglądało to naprawdę mocno a "What We Gonna Do" to bez wątpienia mój ulubiony track z tego krążka, do którego nadal lubię wracać... zresztą, sami sprawdźcie dlatego. Compton & Long Beach together - now U know U in trouble!

Kam - Bubblin'

Od momentu kiedy pierwszy raz usłyszałem ten numer w fatalnej jakości, był on jednym z najczęściej katowanych przeze mnie niewydanych kawałków w drugiej połowie pierwszej dekady XXI wieku. Umilał czas oczekiwania zarówno na projekt Warzone - w składzie Kam, Mc Eiht i Goldie Loc, w którym pokładałem spore nadzieje (wydawało się, że pod okiem Snoopa i ze wsparciem dzisiejszego eOne to się nie może nie udać), jak i kolejną solówkę reprezentanta Watts ("Self & Kind"), której pierwsze zapowiedzi jak i wyciekające do sieci kawałki zwiastowały naprawdę gruby materiał. Niestety, oba krążki nigdy się nie zmaterializowały, ale na szczęście sam zainteresowany już kilka lat po śmierci Nate'a postanowił wrzucić dobrej jakości wersję "Bubblin" do zakupu poprzez iTunes. BC Powda na bicie, "West Coast Rakim" sypiący panczami jak z rękawa i the one and only "King Of Hooks" w refrenie - czego chcieć więcej? Watts Up!

Brian McKnight - Don't Know Where To Start

Na sam koniec zwolnimy nieco tempo kończąc zestawienie w bardziej stonowanych klimatach. Osobom gustującym też w nurcie r'n'b raczej nie trzeba przedstawiać szerzej kto to Brian McKnight. Nominowany kilkunastukrotnie do nagrody Grammy multiinstrumentalista jest postacią nietuzinkową. W 2001 roku, nagrywając swój piąty solowy krążek "Superhero", zaprosił on do współpracy nie tylko króla refrenów z Long Beach, ale i samego Battlecata, który stworzył podwaliny pod ich wspólny numer, czyniąc "Don't Know Where To Start" jeden z tych kawałków, gdzie następuje cross kilku nurtów (Rhythm & Blues, Gangsta Rap, G-Funk), których się nie zapomina...

Tyle ode mnie na tę wyjątkowo smutną okazję... można by długo rozwodzić się nad dokonaniami Nate Dogga podczas jego krótkiego, 40-letniego życia ale to jeden z tych przypadków, kiedy muzyka mówi sama za siebie i potrafi przemówić głośniej niż każde słowo pisane. Odszedł stanowczo za wcześnie, ale jego twórczość pozostanie na zawsze ponadczasowa. Zobaczymy też jak potoczą się losy reszty niepublikowanych utworów, jakie pozostawił po sobie Nate D-O-Double G. Od lat mówi się o premierze pośmiertnego albumu artysty, ale im większe zawirowania legislacyjne z prawami do publikacji kawałków, tym mniejsza szansa że ten projekt się kiedyś zmaterializuje. W ślady ojca ruszyli też synowie (Lil' Nate Dogg oraz NHale), z których ten ostatni zaczyna się pomału przebijać do świadomości masowego odbiorcy. Talentu odmówić mu nie można, ale sprostać wymaganiom i poprzeczcie, którą OG Nate zawiesił nieprawdopodobnie wysoko, nie będzie łatwo.

Tą wieczorową porą, nie zostaje mi nic innego jak rozłożyć się wygodnie w zaciszu własnego domu i wrzucić w odtwarzacz playlistę z ulubionymi utworami w wykonaniu Franka Sinatry hip-hopu, przywołując moje ulubione wspomnienia związane z twórczością Nathanela... This one's 4 Nate Dogg - spoczywaj w pokoju, królu G-Funku (*)

]]>
8 numerów kobiecego bragga idealnych na Dzień Kobiethttps://popkiller.kingapp.pl/2021-03-08,8-numerow-kobiecego-bragga-idealnych-na-dzien-kobiethttps://popkiller.kingapp.pl/2021-03-08,8-numerow-kobiecego-bragga-idealnych-na-dzien-kobietMarch 8, 2021, 1:15 amMarek AdamskiW ostatnich latach kobiecy hip-hop, w szczególności w Stanach i Wielkiej Brytanii zdobył sporą popularność za sprawą takich postaci jak m.in. Cardi B, Megan Thee Stallion czy IAMDDB. Z okazji Dnia Kobiet przygotowaliśmy dla was zestawienie 8 mniej lub bardziej oczywistych kobiecych bangerów od których bije charyzma i niesamowita pewność siebie, a do tego nie brakuje w nich soczystych linijek. (function() { const date = new Date(); const mcnV = date.getHours().toString() + date.getMonth().toString() + date.getFullYear().toString(); const mcnVid = document.createElement('script'); mcnVid.type = 'text/javascript'; mcnVid.async = true; mcnVid.src = 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.min.js?'+mcnV; const mcnS = document.getElementsByTagName('script')[0]; mcnS.parentNode.insertBefore(mcnVid, mcnS); const mcnCss = document.createElement('link'); mcnCss.setAttribute('href', 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.css?'+mcnV); mcnCss.setAttribute('rel', 'stylesheet'); mcnS.parentNode.insertBefore(mcnCss, mcnS); })(); Little Simz "Offence""GREY Area", album brytyjskiej raperki wydany w 2019 roku zdecydowanie przyćmiewał wtedy większość płyt ze Stanów Zjednoczonych, jednocześnie opowiadając wciągającą historię o budowaniu własnej tożsamości i osiąganiu dojrzałości. Tę świetną płytę otwiera równie dobry "Offence" - oldschoolowy banger z użyciem żywych instrumentów, w którym artystka prezentuje świetne bragga, porównując się do Jaya-Z czy nawet Sheakspeare'a i mając gdzieś, czy ktokolwiek poczuje się urażony. (Marek Adamski)Snow Tha Product „Cookie Cutter Bitches”Dziewczyna-karabin, która swoimi piekielnie szybkimi seriami słów rozstrzeliwuje swoich oponentów. A właściwie w tym wypadku – posługując się metaforą zaczerpniętą z powyższego kawałka – rozwałkowuje na ciasto wszystkie te przesłodzone, pozbawione wartości odżywczych laski i z gracją robi sobie z nich cukiernicze wypieki. Jeżeli przyszło wam do głowy, by swoim partnerkom sprawić tego dnia przyjemność swoimi własnoręcznie wykonanymi ciachami, to ten numer może być całkiem niezłym soundtrackiem do waszych kuchennych popisów. (Krystian Krupiński)Armani Caesar ft. Benny The Butcher "Simply Done"Griselda wzięła szturmem zeszły rok, m.in. biorąc pod skrzydła młodą raperkę Armani Caesar, która przywitała się z ekipą świetnym singlem. "Simply Done" to esencja nowojorskiego stylu na bicie DJ-a Premiera, który, przynajmniej dla mnie, jest jednym z lepszych jaki wyszedł spod jego ręki. Jeśli chodzi o skille raperki to widać, że przed reprezentantką Buffalo jeszcze sporo pracy, jednak kawałek dowodzi, że ma potencjał i warto przyglądać się jej dalszym ruchom. (Marek Adamski)Cardi B "Red Barz"Aż dziwnie się patrzy na teledysk do tego numeru, jeśli zobaczymy aktualne klipy Cardi. Osiedlowy, brudny, zaznaczający przynależność do gangu Bloodsów. "Red Barz" to trochę niedoceniany kawałek w katalogu raperki, wydany tuż przed przełomowym "Bodak Yellow", a szkoda bo przecież zgadza się tu wszystko - bijąca charyzma i bezkompromisowe linijki, czyli cechy za które rapowy świat pokochał Cardi. (Marek Adamski)Angel Haze „Echelon „It’s My Way”Może mniej o punchlines tu chodzi (choć i też się takie znajdą, jak np. These loser ass bitches know I never gotta stunt / Talk behind my back cause they never in the front), a bardziej o energię, pewność siebie, technikę i bangerowy, lekko imprezowy bit autorstwa Markusa Dravsa. „Echelon” to energetyczny, buńczuczny, choć luźniejszy w stosunku do ogółu twórczości Angel numer, który był flagowym singlem promującym „Dirty Gold", czyli wydany w 2013 roku debiut artystki. Aż szkoda, że po wydanym 2 lata później, rozczarowującym „Back to the Woods” wciąż nie możemy się doczekać od niej żadnego krążka, bo była to jedna z najciekawszych raperek drugiej dekady XXI wieku. (Krystian Krupiński)Nicki Minaj "Chun-Li"O Nicki Minaj można powiedzieć wiele, ale umiejętności raperskich po prostu nie można jej odmówić. Dowodem na to (oczywiście poza kultową już zwrotką "Monster") jest braggowe "Chun-Li". Raperka popisuje się w nim swoimi skillami, porównując się do silnych kobiecych postaci przewijających się w popkulturze - tytułowej bohaterki z gry "Street Fighter", Lary Croft, czy Storm z X-Menów. Co ciekawe, artystka udzieliła się również w produkcji numeru. (Marek Adamski)Megan Thee Stallion "Savage"Wiadomo, że do wyboru był równie popularny remix, ale nie ukrywam, że uczestnictwo Jaya-Z w napisaniu zwrotki Beyonce trochę mnie od niego odrzuciło. Wracając jednak do samego numeru, to jest on kolejnym dowodem na to, że "mniej znaczy więcej", a prostota okazuje się często kluczem do sukcesu. Wkręcający się, banalny bit i do tego prosty refren opierający się na wymienianiu przymiotników stanowią o sile i "repeat value" tego kawałka. (Marek Adamski)Lil' Kim ft. Missy Elliott, Da Brat, Left Eye, Angie Martinez - Not Tonight (Ladies Night Remix) A na koniec wehikuł czasu do jedynych w swoim rodzaju, barwnych lat 90. i wspaniałego imprezowego posse-cutu w wykonaniu Lil' Kim, Missy Elliott, Da Brat, nieodżałowanej Lisy "Left Eye" Lopes z grupy TLC, a także Angie Martinez. Promujący hitową, przezabawną komedię "Nothing To Lose" z Martinem Lawrencem teledysk nakręcony został w czerwcu 1997 roku w West Palm Beach na Florydzie, a przed kamerą przewinęły się tam również takie artystki jak Mary J. Blige, Queen Latifah czy żeńskie grupy R&B SWV, Total i Xscape. Przepiękny manifest kobiecej jedności na funkującym, tanecznym podkładzie opartym na samplu z hitowego "Ladies Night" grupy Kool & The Gang. (Marcin Natali)W ostatnich latach kobiecy hip-hop, w szczególności w Stanach i Wielkiej Brytanii zdobył sporą popularność za sprawą takich postaci jak m.in. Cardi B, Megan Thee Stallion czy IAMDDB. Z okazji Dnia Kobiet przygotowaliśmy dla was zestawienie 8 mniej lub bardziej oczywistych kobiecych bangerów od których bije charyzma i niesamowita pewność siebie, a do tego nie brakuje w nich soczystych linijek.

Little Simz "Offence"

"GREY Area", album brytyjskiej raperki wydany w 2019 roku zdecydowanie przyćmiewał wtedy większość płyt ze Stanów Zjednoczonych, jednocześnie opowiadając wciągającą historię o budowaniu własnej tożsamości i osiąganiu dojrzałości. Tę świetną płytę otwiera równie dobry "Offence" - oldschoolowy banger z użyciem żywych instrumentów, w którym artystka prezentuje świetne bragga, porównując się do Jaya-Z czy nawet Sheakspeare'a i mając gdzieś, czy ktokolwiek poczuje się urażony. (Marek Adamski)

Snow Tha Product „Cookie Cutter Bitches”

Dziewczyna-karabin, która swoimi piekielnie szybkimi seriami słów rozstrzeliwuje swoich oponentów. A właściwie w tym wypadku – posługując się metaforą zaczerpniętą z powyższego kawałka – rozwałkowuje na ciasto wszystkie te przesłodzone, pozbawione wartości odżywczych laski i z gracją robi sobie z nich cukiernicze wypieki. Jeżeli przyszło wam do głowy, by swoim partnerkom sprawić tego dnia przyjemność swoimi własnoręcznie wykonanymi ciachami, to ten numer może być całkiem niezłym soundtrackiem do waszych kuchennych popisów. (Krystian Krupiński)

Armani Caesar ft. Benny The Butcher "Simply Done"

Griselda wzięła szturmem zeszły rok, m.in. biorąc pod skrzydła młodą raperkę Armani Caesar, która przywitała się z ekipą świetnym singlem. "Simply Done" to esencja nowojorskiego stylu na bicie DJ-a Premiera, który, przynajmniej dla mnie, jest jednym z lepszych jaki wyszedł spod jego ręki. Jeśli chodzi o skille raperki to widać, że przed reprezentantką Buffalo jeszcze sporo pracy, jednak kawałek dowodzi, że ma potencjał i warto przyglądać się jej dalszym ruchom. (Marek Adamski)

Cardi B "Red Barz"

Aż dziwnie się patrzy na teledysk do tego numeru, jeśli zobaczymy aktualne klipy Cardi. Osiedlowy, brudny, zaznaczający przynależność do gangu Bloodsów. "Red Barz" to trochę niedoceniany kawałek w katalogu raperki, wydany tuż przed przełomowym "Bodak Yellow", a szkoda bo przecież zgadza się tu wszystko - bijąca charyzma i bezkompromisowe linijki, czyli cechy za które rapowy świat pokochał Cardi. (Marek Adamski)

Angel Haze „Echelon „It’s My Way”

Może mniej o punchlines tu chodzi (choć i też się takie znajdą, jak np. These loser ass bitches know I never gotta stunt / Talk behind my back cause they never in the front), a bardziej o energię, pewność siebie, technikę i bangerowy, lekko imprezowy bit autorstwa Markusa Dravsa. „Echelon” to energetyczny, buńczuczny, choć luźniejszy w stosunku do ogółu twórczości Angel numer, który był flagowym singlem promującym „Dirty Gold", czyli wydany w 2013 roku debiut artystki. Aż szkoda, że po wydanym 2 lata później, rozczarowującym „Back to the Woods” wciąż nie możemy się doczekać od niej żadnego krążka, bo była to jedna z najciekawszych raperek drugiej dekady XXI wieku. (Krystian Krupiński)

Nicki Minaj "Chun-Li"

O Nicki Minaj można powiedzieć wiele, ale umiejętności raperskich po prostu nie można jej odmówić. Dowodem na to (oczywiście poza kultową już zwrotką "Monster") jest braggowe "Chun-Li". Raperka popisuje się w nim swoimi skillami, porównując się do silnych kobiecych postaci przewijających się w popkulturze - tytułowej bohaterki z gry "Street Fighter", Lary Croft, czy Storm z X-Menów. Co ciekawe, artystka udzieliła się również w produkcji numeru. (Marek Adamski)

Megan Thee Stallion "Savage"

Wiadomo, że do wyboru był równie popularny remix, ale nie ukrywam, że uczestnictwo Jaya-Z w napisaniu zwrotki Beyonce trochę mnie od niego odrzuciło. Wracając jednak do samego numeru, to jest on kolejnym dowodem na to, że "mniej znaczy więcej", a prostota okazuje się często kluczem do sukcesu. Wkręcający się, banalny bit i do tego prosty refren opierający się na wymienianiu przymiotników stanowią o sile i "repeat value" tego kawałka. (Marek Adamski)

Lil' Kim ft. Missy Elliott, Da Brat, Left Eye, Angie Martinez - Not Tonight (Ladies Night Remix) 

A na koniec wehikuł czasu do jedynych w swoim rodzaju, barwnych lat 90. i wspaniałego imprezowego posse-cutu w wykonaniu Lil' Kim, Missy Elliott, Da Brat, nieodżałowanej Lisy "Left  Eye" Lopes z grupy TLC, a także Angie Martinez. Promujący hitową, przezabawną komedię "Nothing To Lose" z Martinem Lawrencem teledysk nakręcony został w czerwcu 1997 roku w West Palm Beach na Florydzie, a przed kamerą przewinęły się tam również takie artystki jak Mary J. Blige, Queen Latifah czy żeńskie grupy R&B SWV, Total i Xscape. Przepiękny manifest kobiecej jedności na funkującym, tanecznym podkładzie opartym na samplu z hitowego "Ladies Night" grupy Kool & The Gang. (Marcin Natali)

]]>
10 numerów, w których raperzy wspominali Ś.P. Lehahttps://popkiller.kingapp.pl/2021-02-16,10-numerow-w-ktorych-raperzy-wspominali-sp-lehahttps://popkiller.kingapp.pl/2021-02-16,10-numerow-w-ktorych-raperzy-wspominali-sp-lehaFebruary 16, 2021, 3:41 pmMarek AdamskiDziś mijają 2 lata od tragicznej śmierci Młodego Leha. Z tej okazji i z pamięci o nim przygotowaliśmy dla was zestawienie 10 kawałków i wersów, w których raperzy wspominali reprezentanta Gdyni. (function() { const date = new Date(); const mcnV = date.getHours().toString() + date.getMonth().toString() + date.getFullYear().toString(); const mcnVid = document.createElement('script'); mcnVid.type = 'text/javascript'; mcnVid.async = true; mcnVid.src = 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.min.js?'+mcnV; const mcnS = document.getElementsByTagName('script')[0]; mcnS.parentNode.insertBefore(mcnVid, mcnS); const mcnCss = document.createElement('link'); mcnCss.setAttribute('href', 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.css?'+mcnV); mcnCss.setAttribute('rel', 'stylesheet'); mcnS.parentNode.insertBefore(mcnCss, mcnS); })(); Taco Hemingway "KABRIOLETY""Jak tego słuchasz teraz w aucie, jedź wolno kuzyn / Rest in peace, młody Leh, wieczny pokój duszy" - wersy pochodzące z jednego z najlepszych utworów pochodzących z "POCZTÓWKI Z WWA, LATO '19". Mimo, że raperzy nie mieli na koncie wspólnego kawałka, to nie od dzisiaj wiadomo, że Taco bacznie śledzi polską scenę, więc i muzyka Leha musiała do niego docierać.Popkiller Młode Wilki 7 "Hip-Hop""Ta zwrota jest fly - dla Ciebie leci do nieba / Rest in peace LEH" - za pierwszym razem to zakończenie zwrotki Przyłuca i wykrzyczane przez wszystkich raperów "Rest in peace" wywołało u mnie ciarki. Oczywiste uhonorowanie członka 4 edycji naszej akcji przez członków tej ostatniej.JWP/BC "Koledzy""Leh o mnie mówił młody Kosi, dla mnie młody Leh to król / Jeśli masz tu wątpliwości, puść se EP 'LEP' na full" - nawija Kosi w tytułowym numerze z ostatniego mixtape'u utworu i przy okazji trudno się z nim nie zgodzić. Przynajmniej dla mnie, "LEP" to najlepsze wydawnictwo w krótkim niestety katalogu zmarłego rapera.Young Igi ft. Kizo "Inny gatunek""To życie to jest western / Gdynia straciła zawodnika - Lehu Leszner / Spoczywaj w pokoju, wlewam brudny syrop do napoju / I biorę łyk i buch za wszystkich moich ziomów" - tu z kolei tribute od reprezentanta tego samego miasta, czyli Gdyni.Leh x Kieras ft. VNM, Sarius "Żyję GDY umieram"Tym razem bez przytoczenia konkretnej linijki. Numer został wypuszczony w pierwszą rocznicę śmierci Leha i zawiera archiwalny refren w wykonaniu rapera. Do powstania kawałka doprowadził przyjaciel zmarłego MC, Kieras. Najbardziej z całego utworu zapada na pewno storytelling Sariusa opowiadający o jednej ze wspólnych, koncertowych sytuacji.Jan-rapowanie & Szpaku "Jan Szpakowanie 3""Lehu patrzy na nas z góry się uśmiecha gdzieś tam w chmurach" - Trzecia część ukazała się w tym samym roku, w którym zginął Lehu. Poza linijkami w wykonaniu Jana-rapowanie, mamy też scratche ze zwrotek zmarłego MC w wykonaniu DJ'a Serio92.Otsochodzi "DOM" "Punk rock - tak mówił mój ziomek Lehu, jak tylko mieliśmy zagrać gębę" - uczestnicy 4 edycji Młodych Wilków mieli na koncie dwa wspólne numery, a do tego przecinali się na wielu koncertach, więc nie mogło zabraknąć też linijki od Otso z otwierającego jego ostatni album "DOMU".Biały Tunel "Ostatni raz""Leh legendą, niby wielkim gitarzystą / Co zamiast uzyskać splendor dojrzewał w epoce disco" - jak widać Mes, będący wcześniej wydawcą Leha, dostrzegał w raperze wielki talent, który nie został niestety w pełni doceniony.Hades "Off""Nie pamiętam jaki życie ma sens / Ale wiem jak trzeba je przejść / To tylko śmiech i zero łez / I tu by zwrotkę położył Leh" - wielka szkoda, że nie doszło do kooperacji obu raperów, bo z pewnością odnaleźli by się na wspólnym tracku, a co dopiero na bicie Barto'cuta.UNDAKNAP "NIE LUBIĘ SIĘ BIĆ""Sopot, murek, na murku ja i Lehu / Słonko na twarzach, a w moich łapach flacha / Gadane o życiu, mówią bloki, człowieku / Taki dzionek nam się wtedy rzadko zdarzał" - te linijki otwierają wspominkowy storytelling, w którym Knap opowiada o jednej ze wspólnych sytuacji, jaka przytrafiła mu się kiedyś z Lehem.Dziś mijają 2 lata od tragicznej śmierci Młodego Leha. Z tej okazji i z pamięci o nim przygotowaliśmy dla was zestawienie 10 kawałków i wersów, w których raperzy wspominali reprezentanta Gdyni.

Taco Hemingway "KABRIOLETY"

"Jak tego słuchasz teraz w aucie, jedź wolno kuzyn / Rest in peace, młody Leh, wieczny pokój duszy" - wersy pochodzące z jednego z najlepszych utworów pochodzących z "POCZTÓWKI Z WWA, LATO '19". Mimo, że raperzy nie mieli na koncie wspólnego kawałka, to nie od dzisiaj wiadomo, że Taco bacznie śledzi polską scenę, więc i muzyka Leha musiała do niego docierać.

Popkiller Młode Wilki 7 "Hip-Hop"

"Ta zwrota jest fly - dla Ciebie leci do nieba / Rest in peace LEH" - za pierwszym razem to zakończenie zwrotki Przyłuca i wykrzyczane przez wszystkich raperów "Rest in peace" wywołało u mnie ciarki. Oczywiste uhonorowanie członka 4 edycji naszej akcji przez członków tej ostatniej.

JWP/BC "Koledzy"

"Leh o mnie mówił młody Kosi, dla mnie młody Leh to król / Jeśli masz tu wątpliwości, puść se EP 'LEP' na full" - nawija Kosi w tytułowym numerze z ostatniego mixtape'u utworu i przy okazji trudno się z nim nie zgodzić. Przynajmniej dla mnie, "LEP" to najlepsze wydawnictwo w krótkim niestety katalogu zmarłego rapera.

Young Igi ft. Kizo "Inny gatunek"

"To życie to jest western / Gdynia straciła zawodnika - Lehu Leszner / Spoczywaj w pokoju, wlewam brudny syrop do napoju / I biorę łyk i buch za wszystkich moich ziomów" - tu z kolei tribute od reprezentanta tego samego miasta, czyli Gdyni.

Leh x Kieras ft. VNM, Sarius "Żyję GDY umieram"

Tym razem bez przytoczenia konkretnej linijki. Numer został wypuszczony w pierwszą rocznicę śmierci Leha i zawiera archiwalny refren w wykonaniu rapera. Do powstania kawałka doprowadził przyjaciel zmarłego MC, Kieras. Najbardziej z całego utworu zapada na pewno storytelling Sariusa opowiadający o jednej ze wspólnych, koncertowych sytuacji.

Jan-rapowanie & Szpaku "Jan Szpakowanie 3"

"Lehu patrzy na nas z góry się uśmiecha gdzieś tam w chmurach" - Trzecia część ukazała się w tym samym roku, w którym zginął Lehu. Poza linijkami w wykonaniu Jana-rapowanie, mamy też scratche ze zwrotek zmarłego MC w wykonaniu DJ'a Serio92.

Otsochodzi "DOM" 

"Punk rock - tak mówił mój ziomek Lehu, jak tylko mieliśmy zagrać gębę" - uczestnicy 4 edycji Młodych Wilków mieli na koncie dwa wspólne numery, a do tego przecinali się na wielu koncertach, więc nie mogło zabraknąć też linijki od Otso z otwierającego jego ostatni album "DOMU".

Biały Tunel "Ostatni raz"

"Leh legendą, niby wielkim gitarzystą / Co zamiast uzyskać splendor dojrzewał w epoce disco" - jak widać Mes, będący wcześniej wydawcą Leha, dostrzegał w raperze wielki talent, który nie został niestety w pełni doceniony.

Hades "Off"

"Nie pamiętam jaki życie ma sens / Ale wiem jak trzeba je przejść / To tylko śmiech i zero łez / I tu by zwrotkę położył Leh" - wielka szkoda, że nie doszło do kooperacji obu raperów, bo z pewnością odnaleźli by się na wspólnym tracku, a co dopiero na bicie Barto'cuta.

UNDAKNAP "NIE LUBIĘ SIĘ BIĆ"

"Sopot, murek, na murku ja i Lehu / Słonko na twarzach, a w moich łapach flacha / Gadane o życiu, mówią bloki, człowieku / Taki dzionek nam się wtedy rzadko zdarzał" - te linijki otwierają wspominkowy storytelling, w którym Knap opowiada o jednej ze wspólnych sytuacji, jaka przytrafiła mu się kiedyś z Lehem.

]]>
8 lovesongów z polskiego rapu, które nie są przypałowehttps://popkiller.kingapp.pl/2021-02-14,8-lovesongow-z-polskiego-rapu-ktore-nie-sa-przypalowehttps://popkiller.kingapp.pl/2021-02-14,8-lovesongow-z-polskiego-rapu-ktore-nie-sa-przypaloweFebruary 14, 2022, 3:16 amAdmin strony"Lovesong" i "polski rap" to połączenie oferujące nam często kopalnię żenady i festiwal cringe'u - ale nie zawsze. Poza przaśnymi i patetycznymi piosenkami ukazało się też trochę utworów, które wykraczają poza miałkość, banał i ujmują temat miłości w sposób, który może zrobić wrażenie także na starszym słuchaczu - Walentynki to idealna okazja, by przypomnieć niektóre z nich. (function() { const date = new Date(); const mcnV = date.getHours().toString() + date.getMonth().toString() + date.getFullYear().toString(); const mcnVid = document.createElement('script'); mcnVid.type = 'text/javascript'; mcnVid.async = true; mcnVid.src = 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.min.js?'+mcnV; const mcnS = document.getElementsByTagName('script')[0]; mcnS.parentNode.insertBefore(mcnVid, mcnS); const mcnCss = document.createElement('link'); mcnCss.setAttribute('href', 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.css?'+mcnV); mcnCss.setAttribute('rel', 'stylesheet'); mcnS.parentNode.insertBefore(mcnCss, mcnS); })(); Sokół "Z Tobą""Bo nawet jointy pod wodą mogę jarać z tobą" - nawet jeśli ten wers wyjęty z kontekstu brzmi sztampowo to absolutnie taki nie jest. "Z Tobą" z genialnego "Wojtka Sokoła" to świetna, beztroska opowieść o tym, jak, pomimo różnych wad, dwie osoby mogą dopełniać się nawzajem i czerpać radość z życia w stu procentach. (Marek Adamski) Quebonafide ft. Natalia Szroeder "TĘSKNIĘZASTARYMKANYE"Jak często chcecie dzielić się ze swoją drugą połówką muzyką, którą bardzo się jaracie? No właśnie. Na "ROMANTIC PSYCHO" można znaleźć sporo kawałków i wersów skierowanych do ukochanej Quebo, jednak najbardziej urzeka nagrany właśnie z Natalią Szroeder "TĘSKNIĘZASTARYMKANYE". Uroczy numer na niebanalnym patencie, w którym Quebo chcę ją "zarazić rapem", a ona chce go przekonać do Billie Eilish i Kylie Minogue. (Marek Adamski)Eldo "I'm In Love"Eldo zawsze unikał popowej papki, dlatego można było oczekiwać, że biorąc się za lovesong także zrobi to z wyczuciem. Zawarte na świetnym "27" "I'm In Love" to poetycki dialog z soulowym samplem, wyśpiewującym refren. Emocjonalnie i uczuciowo, ale bez banału. (Mateusz Natali)Gedz "Bali"Jakbym nigdy nie słyszał tego numeru i ktoś by mi puścił sam instrumental to bym pomyślał, że to jakiś amerykański hit r'n'b np. Chrisa Browna. Gdy po "Kosmicie" dostaliśmy taki singiel, zbierałem szczękę z podłogi. Genialny bit dopełnia melodyjna, sentymentalna nawijka Gedza i wwiercający się w głowę refren. Treściowo nie ma tu zaskakujących linijek, ale to nie szkodzi - klimat rekompensuje wszystko. (Marek Adamski)donGURALesko "Chcę Ci dać"Gural przyzwyczaił nas do braggowego pazura i filozoficznych obserwacji - rzadko chwytał za tematy tak przyziemne i codzienne. Dlatego mogliśmy być pewni, że jeśli już to zrobi, to w formie, która zapadnie w pamięć - ale że wyjdzie z tego jeden z największych hitów w jego karierze? Recepta wygląda podobnie jak u Eldo - soulowy sampel i osobiste wersy prosto z serca. (Mateusz Natali)Przyłu "Bis"Chyba najbardziej intymny numer z całego zestawienia. Mimo, że na debiutanckim "Juniperze" Przyłuca możemy znaleźć inny świetny lovesong i jego największy solowy hit, "Usta", to "Bis" zdecydowanie bardziej chwyta za - nomen omen - serce. Ambientujący, przestrzenny podkład, zaadresowany do ukochanej tekst, melodyjny refren oraz prywatna wiadomość ze skrzynki pocztowej na końcu utworu stanowią idealną, urokliwą kompozycję. (Marek Adamski)Opał "Łapacz Snów"Opał długo ukrywał swoją rapową wrażliwość za skorupą twardej formy, mroku i brudu. Tym bardziej szokiem dla jego fanów musiał być "Łapacz Snów" - metaforyczny i mistyczny twór, poruszający temat miłości w formie zawoalowanej, obudowanej nutką tajemnicy i pozbawionej dosłowności i utartych schematów. Pierwsze pół minuty nie zapowiada dalszego zwrotu akcji, a mimo chwytliwości daleko "Łapaczowi" do prostego wykalkulowanego hitu. (Mateusz Natali)PRO8L3M "Zadzwoń do mnie"Polska, muzyczna "Pretty Woman". Opowieść z perspektywy młodego, niedoświadczonego mężczyzny, który zakochuje się w prostytutce jest zabawna, urocza i oparta na świetnym patencie. Do tego ten sampel z numeru Marleny Drozdowskiej o tym samym tytule! (Marek Adamski)****"Lovesong" i "polski rap" to połączenie oferujące nam często kopalnię żenady i festiwal cringe'u - ale nie zawsze. Poza przaśnymi i patetycznymi piosenkami ukazało się też trochę utworów, które wykraczają poza miałkość, banał i ujmują temat miłości w sposób, który może zrobić wrażenie także na starszym słuchaczu - Walentynki to idealna okazja, by przypomnieć niektóre z nich.

Sokół "Z Tobą"
"Bo nawet jointy pod wodą mogę jarać z tobą" - nawet jeśli ten wers wyjęty z kontekstu brzmi sztampowo to absolutnie taki nie jest. "Z Tobą" z genialnego "Wojtka Sokoła" to świetna, beztroska opowieść o tym, jak, pomimo różnych wad, dwie osoby mogą dopełniać się nawzajem i czerpać radość z życia w stu procentach. (Marek Adamski)

Quebonafide ft. Natalia Szroeder "TĘSKNIĘZASTARYMKANYE"
Jak często chcecie dzielić się ze swoją drugą połówką muzyką, którą bardzo się jaracie? No właśnie. Na "ROMANTIC PSYCHO" można znaleźć sporo kawałków i wersów skierowanych do ukochanej Quebo, jednak najbardziej urzeka nagrany właśnie z Natalią Szroeder "TĘSKNIĘZASTARYMKANYE". Uroczy numer na niebanalnym patencie, w którym Quebo chcę ją "zarazić rapem", a ona chce go przekonać do Billie Eilish i Kylie Minogue. (Marek Adamski)

Eldo "I'm In Love"
Eldo zawsze unikał popowej papki, dlatego można było oczekiwać, że biorąc się za lovesong także zrobi to z wyczuciem. Zawarte na świetnym "27" "I'm In Love" to poetycki dialog z soulowym samplem, wyśpiewującym refren. Emocjonalnie i uczuciowo, ale bez banału. (Mateusz Natali)

Gedz "Bali"
Jakbym nigdy nie słyszał tego numeru i ktoś by mi puścił sam instrumental to bym pomyślał, że to jakiś amerykański hit r'n'b np. Chrisa Browna. Gdy po "Kosmicie" dostaliśmy taki singiel, zbierałem szczękę z podłogi. Genialny bit dopełnia melodyjna, sentymentalna nawijka Gedza i wwiercający się w głowę refren. Treściowo nie ma tu zaskakujących linijek, ale to nie szkodzi - klimat rekompensuje wszystko. (Marek Adamski)

donGURALesko "Chcę Ci dać"
Gural przyzwyczaił nas do braggowego pazura i filozoficznych obserwacji - rzadko chwytał za tematy tak przyziemne i codzienne. Dlatego mogliśmy być pewni, że jeśli już to zrobi, to w formie, która zapadnie w pamięć - ale że wyjdzie z tego jeden z największych hitów w jego karierze? Recepta wygląda podobnie jak u Eldo - soulowy sampel i osobiste wersy prosto z serca. (Mateusz Natali)

Przyłu "Bis"
Chyba najbardziej intymny numer z całego zestawienia. Mimo, że na debiutanckim "Juniperze" Przyłuca możemy znaleźć inny świetny lovesong i jego największy solowy hit, "Usta", to "Bis" zdecydowanie bardziej chwyta za - nomen omen - serce. Ambientujący, przestrzenny podkład, zaadresowany do ukochanej tekst, melodyjny refren oraz prywatna wiadomość ze skrzynki pocztowej na końcu utworu stanowią idealną, urokliwą kompozycję. (Marek Adamski)

Opał "Łapacz Snów"
Opał długo ukrywał swoją rapową wrażliwość za skorupą twardej formy, mroku i brudu. Tym bardziej szokiem dla jego fanów musiał być "Łapacz Snów" - metaforyczny i mistyczny twór, poruszający temat miłości w formie zawoalowanej, obudowanej nutką tajemnicy i pozbawionej dosłowności i utartych schematów. Pierwsze pół minuty nie zapowiada dalszego zwrotu akcji, a mimo chwytliwości daleko "Łapaczowi" do prostego wykalkulowanego hitu. (Mateusz Natali)

PRO8L3M "Zadzwoń do mnie"
Polska, muzyczna "Pretty Woman". Opowieść z perspektywy młodego, niedoświadczonego mężczyzny, który zakochuje się w prostytutce jest zabawna, urocza i oparta na świetnym patencie. Do tego ten sampel z numeru Marleny Drozdowskiej o tym samym tytule! (Marek Adamski)

**** ]]>
Jak uderzyć żeby trafić - 5 punchline'ów z "H8M5" Białasahttps://popkiller.kingapp.pl/2020-08-19,jak-uderzyc-zeby-trafic-5-punchlineow-z-h8m5-bialasahttps://popkiller.kingapp.pl/2020-08-19,jak-uderzyc-zeby-trafic-5-punchlineow-z-h8m5-bialasaAugust 19, 2020, 12:43 pmIgor Wiśniewski"Jestem legendą, nie słyszałeś o mnie, dobra nie pi**dol/Nawinąłem najwięcej punchy w tym kraju, najlepsze wersy kojarzą się ze mną" - nawija współzałożyciel SBM na swoim dopiero co wydanym "H8M5".Na rodzimej scenie Białas nie od dziś uważany jest za jednego z najlepszych punchlinerów w Polsce. Raper brylował ciekawymi, nieoczywistymi wersami na bitwach, w projektach solowych, występując gościnnie czy w duecie z Solarem. Nie powinien nikogo zdziwić fakt, że jego 30 płyta w dorobku również składa się z wartych uwagi punchline'ów. Postanowiliśmy więc z tej okazji opisać ją właśnie przez pryzmat kilku wybranych linijek... (function() { const date = new Date(); const mcnV = date.getHours().toString() + date.getMonth().toString() + date.getFullYear().toString(); const mcnVid = document.createElement('script'); mcnVid.type = 'text/javascript'; mcnVid.async = true; mcnVid.src = 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.min.js?'+mcnV; const mcnS = document.getElementsByTagName('script')[0]; mcnS.parentNode.insertBefore(mcnVid, mcnS); const mcnCss = document.createElement('link'); mcnCss.setAttribute('href', 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.css?'+mcnV); mcnCss.setAttribute('rel', 'stylesheet'); mcnS.parentNode.insertBefore(mcnCss, mcnS); })(); Mam gwiazdy na rękach, bo ciągle opadałyA marzenia chciałem spełniać, ejTylko czemu nic z nich nie jest zapisaneBo to ode mnie zależy co się stanieOdniesień do tatuaży Białasa było w jego karierze kilka. Wątek spadających gwiazd pojawił się w H8ME z Nowej normalności, gdzie posłużył za dosadną i zuchwałą kropkę nad i. Tym razem Beezy podkreślił swoją niezależność i upór. Białas połączył przesąd z przekonaniami o losie zapisanym w gwiazdach z wiarą w magiczną moc spadających ciał niebieskich, tworząc spójną metaforę.Robię sobie flipa na grobowej desce, potem jeszcze grinda na tobie, ty ruroTen ostry punchline urzeka tempem, w jakim trafia w słuchacza. Przyspieszenie na początku i drop na puencie potęguje siłę, z jaką wers uderza w świadomość odbiorcy. Terminologia deskorolkowa w zestawieniu z grobową deską tudzież rurą wywołuje co najmniej mimowolny uśmiech.Przez moją muzykę chcesz znać moje życie - to masz mały wyciekJa cały dzień piszę, a wieczorem idę do Sizeera, typie, po nagrodę NikeSwoosh gang to jeden z najbardziej dopracowanych utworów na płycie pod względem punchy. Oprócz błyskotliwego zestawienia dwuznaczności wyrazu Nike, Białas świetnie manipuluje sylabami. W tekście zaskakuje układ rymów. Zamiast prostego rymu końcowego, Beezy sięgnął po dwa rymy wewnętrzne.(...) Bo jedyne stare buty, jakie teraz zakładamy to są nowe Air Force'yCzujesz, ten hajs jest jeszcze gorący, wy znowu na minusie jak morsyCzujesz, ten punch jest jeszcze gorący, wy znowu na minusie jak morsyTrzywersowy punchline zwraca na siebie uwagę przez zestawienie kontrastów. Stare buty będące nowymi Air Force'ami czy zrównanie debetu na koncie z morsowaniem to nieoczywiste rozwiązania. Na uwagę zasługują niemal identyczne dwa wersy, które w całościowym kontekście nawiązują do świeżo wypiekanego pieczywa.Teraz to zmieniamy kluby tak jak IbraStrzelamy gole ciągle, no bo to rap z boiskaPiłkarskie punchline'y często mierzą się z niezrozumieniem osób, którzy nie interesują się piłką nożną. W tym wypadku nawet laik zrozumie odwołanie do wielokrotnych transferów Zalatana Ibrahimovica. Dwuznaczność strzelania goli w połączeniu z puentą w postaci rapu z boiska rozbawia swoją prostotą, jednocześnie stroniąc od bycia prostacką. Sam rap z boiska można traktować jako follow-up do utworu Małolata i Ajrona o tym samym tytule."Jestem legendą, nie słyszałeś o mnie, dobra nie pi**dol/Nawinąłem najwięcej punchy w tym kraju, najlepsze wersy kojarzą się ze mną" - nawija współzałożyciel SBM na swoim dopiero co wydanym "H8M5".

Na rodzimej scenie Białas nie od dziś uważany jest za jednego z najlepszych punchlinerów w Polsce. Raper brylował ciekawymi, nieoczywistymi wersami na bitwach, w projektach solowych, występując gościnnie czy w duecie z Solarem. Nie powinien nikogo zdziwić fakt, że jego 30 płyta w dorobku również składa się z wartych uwagi punchline'ów. Postanowiliśmy więc z tej okazji opisać ją właśnie przez pryzmat kilku wybranych linijek...

Mam gwiazdy na rękach, bo ciągle opadały
A marzenia chciałem spełniać, ej
Tylko czemu nic z nich nie jest zapisane
Bo to ode mnie zależy co się stanie

Odniesień do tatuaży Białasa było w jego karierze kilka. Wątek spadających gwiazd pojawił się w H8ME z Nowej normalności, gdzie posłużył za dosadną i zuchwałą kropkę nad i. Tym razem Beezy podkreślił swoją niezależność i upór. Białas połączył przesąd z przekonaniami o losie zapisanym w gwiazdach z wiarą w magiczną moc spadających ciał niebieskich, tworząc spójną metaforę.

Robię sobie flipa na grobowej desce, potem jeszcze grinda na tobie, ty ruro

Ten ostry punchline urzeka tempem, w jakim trafia w słuchacza. Przyspieszenie na początku i drop na puencie potęguje siłę, z jaką wers uderza w świadomość odbiorcy. Terminologia deskorolkowa w zestawieniu z grobową deską tudzież rurą wywołuje co najmniej mimowolny uśmiech.

Przez moją muzykę chcesz znać moje życie - to masz mały wyciek
Ja cały dzień piszę, a wieczorem idę do Sizeera, typie, po nagrodę Nike

Swoosh gang to jeden z najbardziej dopracowanych utworów na płycie pod względem punchy. Oprócz błyskotliwego zestawienia dwuznaczności wyrazu Nike, Białas świetnie manipuluje sylabami. W tekście zaskakuje układ rymów. Zamiast prostego rymu końcowego, Beezy sięgnął po dwa rymy wewnętrzne.

(...) Bo jedyne stare buty, jakie teraz zakładamy to są nowe Air Force'y
Czujesz, ten hajs jest jeszcze gorący, wy znowu na minusie jak morsy
Czujesz, ten punch jest jeszcze gorący, wy znowu na minusie jak morsy

Trzywersowy punchline zwraca na siebie uwagę przez zestawienie kontrastów. Stare buty będące nowymi Air Force'ami czy zrównanie debetu na koncie z morsowaniem to nieoczywiste rozwiązania. Na uwagę zasługują niemal identyczne dwa wersy, które w całościowym kontekście nawiązują do świeżo wypiekanego pieczywa.

Teraz to zmieniamy kluby tak jak Ibra
Strzelamy gole ciągle, no bo to rap z boiska

Piłkarskie punchline'y często mierzą się z niezrozumieniem osób, którzy nie interesują się piłką nożną. W tym wypadku nawet laik zrozumie odwołanie do wielokrotnych transferów Zalatana Ibrahimovica. Dwuznaczność strzelania goli w połączeniu z puentą w postaci rapu z boiska rozbawia swoją prostotą, jednocześnie stroniąc od bycia prostacką. Sam rap z boiska można traktować jako follow-up do utworu Małolata i Ajrona o tym samym tytule.

]]>
UK Drill - poznajcie lepiej brzmienie, które zdominowało ten rokhttps://popkiller.kingapp.pl/2020-11-07,uk-drill-poznajcie-lepiej-brzmienie-ktore-zdominowalo-ten-rokhttps://popkiller.kingapp.pl/2020-11-07,uk-drill-poznajcie-lepiej-brzmienie-ktore-zdominowalo-ten-rokNovember 7, 2020, 3:33 pmKontaktDrill w Anglii żyje i ma się dobrze, a symbolem przedarcia się do głównego nurtu i jednocześnie wejścia w kolejny etap jego ewolucji może być kawałek „I Dunno” z udziałem Stormzy’ego. Paradoksalnie w dobie pandemii coraz więcej przedstawicieli brytyjskiej rapowej ulicy przestało zasłaniać twarz, bity na których rapują (przy zachowaniu charakterystycznej linii bębnów i przesterowanego basu) często stają się mniej surowe, a wpływy karaibskich korzeni dużej części raperów coraz bardziej zauważalne. Coraz mocniej słychać też drillowe brzmienie w polskim rapie, a sięgają po nie zarówno reprezentanci sceny ulicznej, jak mainstreamowi gracze - to dobry moment by przyjrzeć się więc tym, od których wzięła się cała fala.Na kogo warto zwrócić uwagę jeśli chodzi o uk drill 2020? Co kryje ten "gatunek podwyższonego ryzyka", któremu oficjalną walkę wypowiedziały brytyjskie władze? Zapraszam na przegląd najciekawszych postaci na Wyspach (ale nie tylko!).Headie OneOkreślany królem UK drillu reprezentant północnej części Londynu i ekipy OFB, który - jak sam o sobie mówi - w dalszym ciągu stąpa po cienkiej linii pomiędzy muzyką a ulicą. Choć tą pierwszą na poważnie zajął się dopiero w 2017 to do tej pory zdołał wydać już 6 płyt, a na zeszłorocznym „Music x Road” można usłyszeć najgorętsze ksywki brytyjskiej sceny takie jak Skepta czy Dave. Jest to materiał przełomowy, bowiem oprócz popularnych gości Headie zaczął eksperymentować i obok stricte drillowych szlagierów takich jak „Kettler Water” czy „18HUNNA” pojawiają się takie numery jak „Both” gdzie wokalny sampel z zapomnianej dawno gwiazdy dance’u Ultra Naté wyraźnie wskazuje, że surowe ramy drillu stały się dla niego za ciasne. Charakterystyczne, nonszalanckie flow w połączeniu ze zgrabnymi opisami przygotowywania się do akcji jak „I'm really taking these risks / That's nothing but latex from my fingertips to my wrist” nie uchroniły go przed trzykrotną przerwą w życiorysie, ale stały się inspiracją choćby dla Bałagana w kraju, gdzie podobnie jak w Anglii, rapowe teksty stają się dowodem w sprawie. W numerze „Know Better” fakty spod szyldu „kto, gdzie, kiedy” zostały zastąpione przez „shh”, które momentalnie stało się viralem i sposobem na uniknięcie odpowiedzialności karnej, który podłapała reszta sceny. Na tegorocznym „Gang” rapowe featuringi zostały zastąpione przez postacie takie jak FKA twigs czy Jamie xx odpowiedzialnego za sukces The xx i wydaje się, że jest to kierunek w którym muzyka Headie One’a będzie zmierzać.Do sprawdzenia: Golden Boot, Fashion, Know Better, Rose Gold, BothMorrissonPrzez wielu słuchaczy określany jako najprawdziwszy w grze. Pochodzi ze wschodniego Londynu, gdzie będąc białym jesteś w zdecydowanej mniejszości. Mimo że pierwsze nagrywki wrzucone na Youtube pochodzą jeszcze z 2008 roku, to w tamtym czasie nie koncentrował się na robieniu muzyki, ponieważ jego zarobek pochodził z innego źródła, co zresztą kosztowało go kilkuletnią odsiadkę. Jak sam rapuje „I got rich in trap then pretended that I did it in rap / They got rich in rap then pretended they did it in trap” przy czym trap bynajmniej nie oznacza muzyki. Rozmach klipów do „Buckingham Palace” czy „Bad Boys” nagranym w najniebezpieczniejszej dzielnicy stolicy Zimbabwe – Mbare nasuwa skojarzenia z teledyskami Gradura, a poza odróżniającym go od reszty drillowej sceny akcentem wyróżnia się również ciekawymi linijkami jak np. „Got a trap house in Tottenham, filled up with Harry and Kane like Hotspur” gdzie imię i nazwisko największej gwiazdy Spurs symoblizuje narkotykowe specjały odpowiednio Afganistanu i Kolumbii albo „When you’re sniffing up my coke that’s the only time you should have your nose in my business”. Na scenie darzony jest ogromnym szacunkiem czego dowodem niech będzie fakt, że w remixie „Shots” wystąpił zarówno Burner skonfliktowany z Headie Onem (OFB) jak i Bando Kay oraz Double Lz, którzy również są przedstawicielami OFB, a to w myśl zasady „Friend’s opp is my opp” na drillowej scenie raczej się nie zdarza. Pełnoprawnego debiutu należy spodziewać się w tym roku.Do sprawdzenia: Buckingham Palace, Shots, Bad BoysOFBPoczątkowo nazywani Y.OFB jako młodsza grupa wyodrębniona z kolektywu OFB, którego centralną postacią jest Headie One aktualnie występują jako OFB. Mimo, że zarówno Bando Kay, SJ jak i Double Lz nie skończyli jeszcze 20 roku życia to bagaż doświadczeń mają całkiem spory. Bando Kay jest synem Marka Duggana zastrzelonego przez policję w 2011 członka gangu z północnego Londynu, którego śmierć doprowadziła do zamieszek podczas których zginęło 5 osób, a ponad 200 zostało rannych. SJ (rocznik 2002) z kolei na początku tego roku został oskarżony o udział w zabójstwie członka wrogiego gangu i skazany na 21 lat. Na scenie szerzej zaznaczyli swoją obecność przy okazji premiery „Next up?” będącego oknem wystawowym dla młodych raperów. Następnie rzeczy potoczyły się szybko - zdjęli kominiarki, założyli własny kanał, wypuścili hity takie jak „Ambush” czy „Youngest In Charge”, a od tego czasu konsekwentnie umacniają swoją pozycję na scenie poprzez wspólne nagrywki z Headie Onem czy Morrissonem. Mimo że podczas wywiadu u Tima Westwooda sprawiają wrażenie wycofanych i introwertycznych to linijki takie jak “Bang the wap and them man turned sprinters / Free Boogie Bando, loved pulling triggers” pozwalają myśleć, że poza kamerami nabierają większej śmiałości.Do sprawdzenia: Ambush, Once in a While, Hooked, OT Boppin, PatientDigga DJedna z postaci, którą obostrzenia związane z publicznym linczem UK drillu dotknęły najmocniej – wliczając w to usuwanie klipów z Youtube, ban na pojawianie się w niektórych częściach Londynu, a także zakaz wypuszczania muzyki, który później przekształcił się w obowiązek informowania policji o miejscu i czasie swoich koncertów. W tym roku skończy 20 lat, za sobą ma dwie odsiadki, a w największym hicie „No Diet” zamiast broni celuje z kijów golfowych, a zamiast dzielenia koksu porcjuje colę. Dużym boostem dla jego popularności był udział w hitowym remixie „Gun Lean” w którym to, mimo obecności takich graczy jak Russ czy Lethal Bizzle, zwyczajnie pozamiatał. W zeszłym roku premierę miał jego debiutancki mixtape „Double Tap Diaries”, na którym poza wspomnianym „No Diet” można znaleźć pełne ulicznej braggi „P4DP” jak również odkrywające jego bardziej emocjonalną stronę „What’s love”. Niedawno wyszedł na wolność i zaatakował nośnym „Woi”, a po jego instastory należy wnioskować, że lada moment spodziewać się możemy kolejnych numerów.Do sprawdzenia: No Diet, P4DP, Next up?, Mr. Sheen, WoiDutchavelliPrawdopodobnie tak brzmiałby brytyjski kuzyn Pop Smoke’a i Lil Bibby’ego. Chropowaty wokal, który sprawia że w dobie ciężkich do odróżnienia małolatów w balaklawie brat Stefflon Don (która ma za sobą współpracę m.in. z XXXTentacionem czy French Montaną) brzmi unikalnie. Przedstawiciel wschodniego Londynu do którego przeprowadził się w wieku 11 lat po tym jak dzieciństwo spędził w Rotterdamie. Swoją karierę dzieli na dwa etapy oddzielone (a jakże) wakacjami za murem. Pierwsze tracki zaczął wypuszczać w 2016 jako Dutch – z tego okresu pochodzi m.in. warte uwagi „New Jack City” czy też „LOL”, które wydaje się oczywistym nawiązaniem do jego karaibskich korzeni. Po wyjściu na wolność pod koniec 2019 zagęścił ruchy czego efektem były świetnie przyjęte „Only If You Knew” oraz „Surely”, które z kolei doprowadziły do kolaboracji ze Stormzym. Warto odnotować, że Dutch w przeciwieństwie do wielu drillowców posługuje się językiem względnie zrozumiałym dla słuchacza z zewnątrz, a natężenie slangowości jest zdecydowanie mniejsze niż w przypadku reprezentantów np. OFB. W tym miesiącu ukazał się jego najnowszy materiał pt "Dutch from the 5th".Do sprawdzenia: Only If You Knew, Surely, I Dunno, New Jack CityONEFOUREkspansja UK drillu trwa, a dowodem na to jest album AM x Skengdo „EU DRILLAS” na którym znajdują się kooperacje z raperami z całej Europy, czy nawet bity na których swoje Hot16 nawinęli Avi, Żabson czy Koldi. Na długo przed tym tworzyć zaczęła jednak ekipa ONEFOUR pochodząca z zachodniej części Sydney. Drillowa część ich historii zaczęła się od numeru „What You Know” w listopadzie 2018, który stał się prawdopodobnie pierwszym drillowym trackiem w tej części świata. Z uwagi na fakt, iż polityka dostępu do broni palnej w Australii przypomina zdecydowanie bardziej model europejski to w 2018 roku aż 44% rozbojów dokonywanych było za pomocą noża (jedynie 13% przy pomocy broni palnej). Nie będzie więc nadużyciem teza zakładająca, że jest to jeden z powodów dla których raperom z Sydney łatwiej jest utożsamić się z przedstawicielami Londynu, niż Chicago co z kolei ma bezpośrednie przełożenie na muzykę, którą tworzą. „Retaliation is a must, ain’t no maybes, ifs or buts” to tylko jeden z cytatów, który spowodował najpierw kilkukrotne odwołanie koncertów w Sydney, a następnie anulowanie krajowej trasy kolektywu pod koniec 2019 roku. Do skutku doszedł jedynie koncert w Auckland, jednak udziału w nim nie wziął J Emz będący największy gwiazdą ONEFOUR, który został zatrzymany na lotnisku bez możliwości wejścia na teren Nowej Zelandii. W tym roku premierę miał numer z gościnnym udziałem A$AP Ferga „Say It Again”. Fakt, że rapowa scena w Australii jest stosunkowo mała może stanowić jednak przeszkodę nie do przeskoczenia w kontekście wyjścia ze swoją muzyką poza granice kontynentu.Do sprawdzenia: The Message, Spot the Difference, Shink and Shivs, Home and AwayAutor artykułu: Oskar MleczkoDrill w Anglii żyje i ma się dobrze, a symbolem przedarcia się do głównego nurtu i jednocześnie wejścia w kolejny etap jego ewolucji może być kawałek „I Dunno” z udziałem Stormzy’ego. Paradoksalnie w dobie pandemii coraz więcej przedstawicieli brytyjskiej rapowej ulicy przestało zasłaniać twarz, bity na których rapują (przy zachowaniu charakterystycznej linii bębnów i przesterowanego basu) często stają się mniej surowe, a wpływy karaibskich korzeni dużej części raperów coraz bardziej zauważalne. Coraz mocniej słychać też drillowe brzmienie w polskim rapie, a sięgają po nie zarówno reprezentanci sceny ulicznej, jak mainstreamowi gracze - to dobry moment by przyjrzeć się więc tym, od których wzięła się cała fala.

Na kogo warto zwrócić uwagę jeśli chodzi o uk drill 2020? Co kryje ten "gatunek podwyższonego ryzyka", któremu oficjalną walkę wypowiedziały brytyjskie władze? Zapraszam na przegląd najciekawszych postaci na Wyspach (ale nie tylko!).

Headie One

Określany królem UK drillu reprezentant północnej części Londynu i ekipy OFB, który - jak sam o sobie mówi - w dalszym ciągu stąpa po cienkiej linii pomiędzy muzyką a ulicą. Choć tą pierwszą na poważnie zajął się dopiero w 2017 to do tej pory zdołał wydać już 6 płyt, a na zeszłorocznym „Music x Road” można usłyszeć najgorętsze ksywki brytyjskiej sceny takie jak Skepta czy Dave. Jest to materiał przełomowy, bowiem oprócz popularnych gości Headie zaczął eksperymentować i obok stricte drillowych szlagierów takich jak „Kettler Water” czy „18HUNNA” pojawiają się takie numery jak „Both” gdzie wokalny sampel z zapomnianej dawno gwiazdy dance’u Ultra Naté wyraźnie wskazuje, że surowe ramy drillu stały się dla niego za ciasne. Charakterystyczne, nonszalanckie flow w połączeniu ze zgrabnymi opisami przygotowywania się do akcji jak „I'm really taking these risks / That's nothing but latex from my fingertips to my wrist” nie uchroniły go przed trzykrotną przerwą w życiorysie, ale stały się inspiracją choćby dla Bałagana w kraju, gdzie podobnie jak w Anglii, rapowe teksty stają się dowodem w sprawie. W numerze „Know Better” fakty spod szyldu „kto, gdzie, kiedy” zostały zastąpione przez „shh”, które momentalnie stało się viralem i sposobem na uniknięcie odpowiedzialności karnej, który podłapała reszta sceny. Na tegorocznym „Gang” rapowe featuringi zostały zastąpione przez postacie takie jak FKA twigs czy Jamie xx odpowiedzialnego za sukces The xx i wydaje się, że jest to kierunek w którym muzyka Headie One’a będzie zmierzać.

Do sprawdzenia: Golden Boot, Fashion, Know Better, Rose Gold, Both

Morrisson

Przez wielu słuchaczy określany jako najprawdziwszy w grze. Pochodzi ze wschodniego Londynu, gdzie będąc białym jesteś w zdecydowanej mniejszości. Mimo że pierwsze nagrywki wrzucone na Youtube pochodzą jeszcze z 2008 roku, to w tamtym czasie nie koncentrował się na robieniu muzyki, ponieważ jego zarobek pochodził z innego źródła, co zresztą kosztowało go kilkuletnią odsiadkę. Jak sam rapuje „I got rich in trap then pretended that I did it in rap / They got rich in rap then pretended they did it in trap” przy czym trap bynajmniej nie oznacza muzyki. Rozmach klipów do „Buckingham Palace” czy „Bad Boys” nagranym w najniebezpieczniejszej dzielnicy stolicy Zimbabwe – Mbare nasuwa skojarzenia z teledyskami Gradura, a poza odróżniającym go od reszty drillowej sceny akcentem wyróżnia się również ciekawymi linijkami jak np. „Got a trap house in Tottenham, filled up with Harry and Kane like Hotspur” gdzie imię i nazwisko największej gwiazdy Spurs symoblizuje narkotykowe specjały odpowiednio Afganistanu i Kolumbii albo „When you’re sniffing up my coke that’s the only time you should have your nose in my business”. Na scenie darzony jest ogromnym szacunkiem czego dowodem niech będzie fakt, że w remixie „Shots” wystąpił zarówno Burner skonfliktowany z Headie Onem (OFB) jak i Bando Kay oraz Double Lz, którzy również są przedstawicielami OFB, a to w myśl zasady „Friend’s opp is my opp” na drillowej scenie raczej się nie zdarza. Pełnoprawnego debiutu należy spodziewać się w tym roku.

Do sprawdzenia: Buckingham Palace, Shots, Bad Boys

OFB

Początkowo nazywani Y.OFB jako młodsza grupa wyodrębniona z kolektywu OFB, którego centralną postacią jest Headie One aktualnie występują jako OFB. Mimo, że zarówno Bando Kay, SJ jak i Double Lz nie skończyli jeszcze 20 roku życia to bagaż doświadczeń mają całkiem spory. Bando Kay jest synem Marka Duggana zastrzelonego przez policję w 2011 członka gangu z północnego Londynu, którego śmierć doprowadziła do zamieszek podczas których zginęło 5 osób, a ponad 200 zostało rannych. SJ (rocznik 2002) z kolei na początku tego roku został oskarżony o udział w zabójstwie członka wrogiego gangu i skazany na 21 lat. Na scenie szerzej zaznaczyli swoją obecność przy okazji premiery „Next up?” będącego oknem wystawowym dla młodych raperów. Następnie rzeczy potoczyły się szybko - zdjęli kominiarki, założyli własny kanał, wypuścili hity takie jak „Ambush” czy „Youngest In Charge”, a od tego czasu konsekwentnie umacniają swoją pozycję na scenie poprzez wspólne nagrywki z Headie Onem czy Morrissonem. Mimo że podczas wywiadu u Tima Westwooda sprawiają wrażenie wycofanych i introwertycznych to linijki takie jak “Bang the wap and them man turned sprinters / Free Boogie Bando, loved pulling triggers” pozwalają myśleć, że poza kamerami nabierają większej śmiałości.

Do sprawdzenia: Ambush, Once in a While, Hooked, OT Boppin, Patient

Digga D

Jedna z postaci, którą obostrzenia związane z publicznym linczem UK drillu dotknęły najmocniej – wliczając w to usuwanie klipów z Youtube, ban na pojawianie się w niektórych częściach Londynu, a także zakaz wypuszczania muzyki, który później przekształcił się w obowiązek informowania policji o miejscu i czasie swoich koncertów. W tym roku skończy 20 lat, za sobą ma dwie odsiadki, a w największym hicie „No Diet” zamiast broni celuje z kijów golfowych, a zamiast dzielenia koksu porcjuje colę. Dużym boostem dla jego popularności był udział w hitowym remixie „Gun Lean” w którym to, mimo obecności takich graczy jak Russ czy Lethal Bizzle, zwyczajnie pozamiatał. W zeszłym roku premierę miał jego debiutancki mixtape „Double Tap Diaries”, na którym poza wspomnianym „No Diet” można znaleźć pełne ulicznej braggi „P4DP” jak również odkrywające jego bardziej emocjonalną stronę „What’s love”. Niedawno wyszedł na wolność i zaatakował nośnym „Woi”, a po jego instastory należy wnioskować, że lada moment spodziewać się możemy kolejnych numerów.

Do sprawdzenia: No Diet, P4DP, Next up?, Mr. Sheen, Woi

Dutchavelli

Prawdopodobnie tak brzmiałby brytyjski kuzyn Pop Smoke’a i Lil Bibby’ego. Chropowaty wokal, który sprawia że w dobie ciężkich do odróżnienia małolatów w balaklawie brat Stefflon Don (która ma za sobą współpracę m.in. z XXXTentacionem czy French Montaną) brzmi unikalnie. Przedstawiciel wschodniego Londynu do którego przeprowadził się w wieku 11 lat po tym jak dzieciństwo spędził w Rotterdamie. Swoją karierę dzieli na dwa etapy oddzielone (a jakże) wakacjami za murem. Pierwsze tracki zaczął wypuszczać w 2016 jako Dutch – z tego okresu pochodzi m.in. warte uwagi „New Jack City” czy też „LOL”, które wydaje się oczywistym nawiązaniem do jego karaibskich korzeni. Po wyjściu na wolność pod koniec 2019 zagęścił ruchy czego efektem były świetnie przyjęte „Only If You Knew” oraz „Surely”, które z kolei doprowadziły do kolaboracji ze Stormzym. Warto odnotować, że Dutch w przeciwieństwie do wielu drillowców posługuje się językiem względnie zrozumiałym dla słuchacza z zewnątrz, a natężenie slangowości jest zdecydowanie mniejsze niż w przypadku reprezentantów np. OFB. W tym miesiącu ukazał się jego najnowszy materiał pt "Dutch from the 5th".

Do sprawdzenia: Only If You Knew, Surely, I Dunno, New Jack City

ONEFOUR

Ekspansja UK drillu trwa, a dowodem na to jest album AM x Skengdo „EU DRILLAS” na którym znajdują się kooperacje z raperami z całej Europy, czy nawet bity na których swoje Hot16 nawinęli Avi, Żabson czy Koldi. Na długo przed tym tworzyć zaczęła jednak ekipa ONEFOUR pochodząca z zachodniej części Sydney. Drillowa część ich historii zaczęła się od numeru „What You Know” w listopadzie 2018, który stał się prawdopodobnie pierwszym drillowym trackiem w tej części świata. Z uwagi na fakt, iż polityka dostępu do broni palnej w Australii przypomina zdecydowanie bardziej model europejski to w 2018 roku aż 44% rozbojów dokonywanych było za pomocą noża (jedynie 13% przy pomocy broni palnej). Nie będzie więc nadużyciem teza zakładająca, że jest to jeden z powodów dla których raperom z Sydney łatwiej jest utożsamić się z przedstawicielami Londynu, niż Chicago co z kolei ma bezpośrednie przełożenie na muzykę, którą tworzą. „Retaliation is a must, ain’t no maybes, ifs or buts” to tylko jeden z cytatów, który spowodował najpierw kilkukrotne odwołanie koncertów w Sydney, a następnie anulowanie krajowej trasy kolektywu pod koniec 2019 roku. Do skutku doszedł jedynie koncert w Auckland, jednak udziału w nim nie wziął J Emz będący największy gwiazdą ONEFOUR, który został zatrzymany na lotnisku bez możliwości wejścia na teren Nowej Zelandii. W tym roku premierę miał numer z gościnnym udziałem A$AP Ferga „Say It Again”. Fakt, że rapowa scena w Australii jest stosunkowo mała może stanowić jednak przeszkodę nie do przeskoczenia w kontekście wyjścia ze swoją muzyką poza granice kontynentu.

Do sprawdzenia: The Message, Spot the Difference, Shink and Shivs, Home and Away

Autor artykułu: Oskar Mleczko

]]>
11 najlepszych letniaków, jakie polski rap dał nam w te wakacjehttps://popkiller.kingapp.pl/2020-08-29,11-najlepszych-letniakow-jakie-polski-rap-dal-nam-w-te-wakacjehttps://popkiller.kingapp.pl/2020-08-29,11-najlepszych-letniakow-jakie-polski-rap-dal-nam-w-te-wakacjeJuly 24, 2021, 2:27 pmAdmin stronyKońca dobiega lato dziwne i nietypowe, pozbawione wielkich festiwalowych wrażeń. Polscy raperzy niezmiennie starali się jednak uchwycić najlepsze momenty wakacji, a my dostaliśmy sporo letniaków, które mogły umilić chwile i pomóc w naładowaniu akumulatorów na jesień. Które najmocniej zapadły nam w pamięć? Wybraliśmy 11, ułożonych w kolejności dowolnej. (function() { const date = new Date(); const mcnV = date.getHours().toString() + date.getMonth().toString() + date.getFullYear().toString(); const mcnVid = document.createElement('script'); mcnVid.type = 'text/javascript'; mcnVid.async = true; mcnVid.src = 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.min.js?'+mcnV; const mcnS = document.getElementsByTagName('script')[0]; mcnS.parentNode.insertBefore(mcnVid, mcnS); const mcnCss = document.createElement('link'); mcnCss.setAttribute('href', 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.css?'+mcnV); mcnCss.setAttribute('rel', 'stylesheet'); mcnS.parentNode.insertBefore(mcnCss, mcnS); })(); Zeamsone - Moi ZiomaleLetni hit dobry i do relaksu i na imprezę. Niezawodny w tej stylistyce GeezyBeatz dostarczył lekki, ale energetyczny banger, który posłużyl Zeamsone na tło do opowieści o zabawie, przyjaźni i celebracji. Wszystko mocno pokropione autotunem i wzmocnione świeżo ugryzionymi bridge'ami - numer, który niepostrzeżenie wbija się do głowy i nie chce z niej wyjść. (Mateusz Natali)White 2115 - MorganMłody White przyzwyczaił odbiorców do serwowania hymnów na lato. Mimo pandemii i ograniczonych możliwości imprezowania, wjechał rockman z energicznym Morganem - prawowity następca Californii. Chwytliwy refren zapada w pamięci razem z nośnym podkładem. Utwór tętni pozytywną energią i ocieka litrami alkoholu, a z każdego wersu czuć dumę z dotychczasowych osiągnięć i ambicję wobec kolejnych kroków. (Igor Wiśniewski)Jeden feat. Grizzlee - Gonimy swojePorcja wakacyjnej motywacji do działania. Rok temu Jeden dostarczył nam świetny letniak "To samo" zobrazowany greckim klipem, tym razem wraz z Grizzleem postawił na słoneczny motywator zilustrowany historią życiowego wojownika, Tomka Bidusia, który jest wielokrotnym mistrzem Polski w rugby na wózkach, trenerem personalnym, a także propagatorem sportów ekstremalnych dla osób z niepełnosprawnością. To pasjonat sportu i miłośnik przełamywania barier i stereotypów, który swoją działalnością na co dzień motywuje setki osób do działania. (Mateusz Natali)Quebonafide feat. Daria Zawiałow - BubbleteaSzaty gwiazdy popu Quebonafide przywdział już w okolicach Taconafide. Romantic Psycho utwierdziło rynek w przekonaniu, że Kuba Grabowski to jedno z najsilniejszych nazwisk we współczesnej muzyce rozrywkowej. BUBBLETEA z Darią Zawiałow nie tylko zawładnęło radiostacjami w całym kraju. Nostalgiczna opowieść na bicie Duita oprócz repeat value porównywalnego z Madagaskarem, zwróciła większą uwagę na bubble tea. Tajwański specjał stał się jednym z najpopularniejszych napojów tego lata. Sam Quebonafide otworzył lokal MISS TI, w którym serwowane jest właśnie bubble tea. A utwór wprawdzie ukazał się wcześniej, ale klip dostaliśmy na wakacje, w lecie też radiowa rotacja osiągnęła apogeum.(Igor Wiśniewski)Szczyl - BandaJeśli w ramach akcji pokroju SBM Starter jakiś utwór osiąga ponad 3 miliony wyświetleń, to duży sukces. Szczyl i jego charakterna Banda oparta na minimalistycznym bicie wyróżnia się chwytliwym refrenem i ospałym stylem rapera. W krótkiej notatce o Szczylu stoi 'Nieważne w jakim kontekście używasz tej ksywy, oznacza ona beztroskę, młodość i wolność'; zgadza się. (Igor Wiśniewski)Taco Hemingway - Michael Essien Birthday PartyEUROPA stojąca w kontrze do JARMARKU ma być płytą lekką i łatwą w odbiorze. Zwiastunem tego albumu jest Michael Essien Birthday Party. Szcześniak ironizuje, narzeka i jednocześnie dobrze się bawi, namawiając nas do tego samego. (Igor Wiśniewski)SB Maffija - Hotel MaffijaPrzebojowy Beteo, charakterystyczny Adi Nowak, buńczuczny Bedoes i reszta SB Maffiji zapewniła słuchaczom album w sam raz na lato. Zamykając się w domku na odludziu, powstał Hotel Maffija - zderzający ze sobą niekiedy skrajnie różnych artystów. O różnorodności i talencie do stworzenia spójnej całości świadczy m.in. tytułowy utwór. Hotel Maffija emanuje zajawką, luzem i dobrym vibem, którego brakowało w ostatnich miesiącach. (Igor Wiśniewski)chillwagon - jumperRok temu wszechobecna była w lecie "@", teraz chillwagon postawił na powtórkę sprawdzonej formuły i... chyba znów się udało. House'owy bit, stylistyczny miszmasz, zakręcony letni klip, a do tego liryczna jazda po bandzie, będąca bezczelną manifestacją wakacyjnej beztroski, gdzie nie patrzysz co 'wypada a co nie', tylko odpinasz wrotki i lecisz. "Kto nie skacze ten z policji" w refrenie imprezowego singla ad 2020? Mission complete. (Mateusz Natali)Rasmentalism feat. schafter, Pezet - Góra dół, góra dół"Geniusz" Rasmentalismu to ten moment wakacji, gdy leżysz pod parasolem i w trakcie sjesty zaczynasz rozmyślać... Rozlane letnie brzmienie i słodko-gorzkie refleksje, a singiel z schafterem i Pezetem równocześnie leniwie się rozpływa jak i serwuje zwroty akcji. (Mateusz Natali)Krzy Krzysztof - RioSwoisty suplement do egzotycznego tripu Quebo i Wesołej Ekipy. Krzy Krzysztof w solowym singlu wskakuje na klubowy bit i wraca pamięcią na słoneczne plaże copacabany, serwując numer łączący motyw 'carpe diem' z porcją wspomnień z wymarzonych podróży. (Mateusz Natali)Wac Toja feat. Kizo - Jestem na takWakacyjne podróże, wrażenia i romanse - lekki i zwiewny singiel dokumentujący chwile pełnego relaksu. Typowy letniak z pełnym słońca klipem, wypuszczony rzutem na taśmę w ostatnie letnie dni. (Mateusz Natali)Końca dobiega lato dziwne i nietypowe, pozbawione wielkich festiwalowych wrażeń. Polscy raperzy niezmiennie starali się jednak uchwycić najlepsze momenty wakacji, a my dostaliśmy sporo letniaków, które mogły umilić chwile i pomóc w naładowaniu akumulatorów na jesień. Które najmocniej zapadły nam w pamięć? Wybraliśmy 11, ułożonych w kolejności dowolnej.



Zeamsone - Moi Ziomale

Letni hit dobry i do relaksu i na imprezę. Niezawodny w tej stylistyce GeezyBeatz dostarczył lekki, ale energetyczny banger, który posłużyl Zeamsone na tło do opowieści o zabawie, przyjaźni i celebracji. Wszystko mocno pokropione autotunem i wzmocnione świeżo ugryzionymi bridge'ami - numer, który niepostrzeżenie wbija się do głowy i nie chce z niej wyjść. (Mateusz Natali)

White 2115 - Morgan

Młody White przyzwyczaił odbiorców do serwowania hymnów na lato. Mimo pandemii i ograniczonych możliwości imprezowania, wjechał rockman z energicznym Morganem - prawowity następca Californii. Chwytliwy refren zapada w pamięci razem z nośnym podkładem. Utwór tętni pozytywną energią i ocieka litrami alkoholu, a z każdego wersu czuć dumę z dotychczasowych osiągnięć i ambicję wobec kolejnych kroków. (Igor Wiśniewski)

Jeden feat. Grizzlee - Gonimy swoje

Porcja wakacyjnej motywacji do działania. Rok temu Jeden dostarczył nam świetny letniak "To samo" zobrazowany greckim klipem, tym razem wraz z Grizzleem postawił na słoneczny motywator zilustrowany historią życiowego wojownika, Tomka Bidusia, który jest wielokrotnym mistrzem Polski w rugby na wózkach, trenerem personalnym, a także propagatorem sportów ekstremalnych dla osób z niepełnosprawnością. To pasjonat sportu i miłośnik przełamywania barier i stereotypów, który swoją działalnością na co dzień motywuje setki osób do działania. (Mateusz Natali)

Quebonafide feat. Daria Zawiałow - Bubbletea

Szaty gwiazdy popu Quebonafide przywdział już w okolicach Taconafide. Romantic Psycho utwierdziło rynek w przekonaniu, że Kuba Grabowski to jedno z najsilniejszych nazwisk we współczesnej muzyce rozrywkowej. BUBBLETEA z Darią Zawiałow nie tylko zawładnęło radiostacjami w całym kraju. Nostalgiczna opowieść na bicie Duita oprócz repeat value porównywalnego z Madagaskarem, zwróciła większą uwagę na bubble tea. Tajwański specjał stał się jednym z najpopularniejszych napojów tego lata. Sam Quebonafide otworzył lokal MISS TI, w którym serwowane jest właśnie bubble tea. A utwór wprawdzie ukazał się wcześniej, ale klip dostaliśmy na wakacje, w lecie też radiowa rotacja osiągnęła apogeum.(Igor Wiśniewski)

Szczyl - Banda

Jeśli w ramach akcji pokroju SBM Starter jakiś utwór osiąga ponad 3 miliony wyświetleń, to duży sukces. Szczyl i jego charakterna Banda oparta na minimalistycznym bicie wyróżnia się chwytliwym refrenem i ospałym stylem rapera. W krótkiej notatce o Szczylu stoi 'Nieważne w jakim kontekście używasz tej ksywy, oznacza ona beztroskę, młodość i wolność'; zgadza się. (Igor Wiśniewski)

Taco Hemingway - Michael Essien Birthday Party

EUROPA stojąca w kontrze do JARMARKU ma być płytą lekką i łatwą w odbiorze. Zwiastunem tego albumu jest Michael Essien Birthday Party. Szcześniak ironizuje, narzeka i jednocześnie dobrze się bawi, namawiając nas do tego samego. (Igor Wiśniewski)

SB Maffija - Hotel Maffija

Przebojowy Beteo, charakterystyczny Adi Nowak, buńczuczny Bedoes i reszta SB Maffiji zapewniła słuchaczom album w sam raz na lato. Zamykając się w domku na odludziu, powstał Hotel Maffija - zderzający ze sobą niekiedy skrajnie różnych artystów. O różnorodności i talencie do stworzenia spójnej całości świadczy m.in. tytułowy utwór. Hotel Maffija emanuje zajawką, luzem i dobrym vibem, którego brakowało w ostatnich miesiącach. (Igor Wiśniewski)

chillwagon - jumper

Rok temu wszechobecna była w lecie "@", teraz chillwagon postawił na powtórkę sprawdzonej formuły i... chyba znów się udało. House'owy bit, stylistyczny miszmasz, zakręcony letni klip, a do tego liryczna jazda po bandzie, będąca bezczelną manifestacją wakacyjnej beztroski, gdzie nie patrzysz co 'wypada a co nie', tylko odpinasz wrotki i lecisz. "Kto nie skacze ten z policji" w refrenie imprezowego singla ad 2020? Mission complete. (Mateusz Natali)

Rasmentalism feat. schafter, Pezet - Góra dół, góra dół

"Geniusz" Rasmentalismu to ten moment wakacji, gdy leżysz pod parasolem i w trakcie sjesty zaczynasz rozmyślać... Rozlane letnie brzmienie i słodko-gorzkie refleksje, a singiel z schafterem i Pezetem równocześnie leniwie się rozpływa jak i serwuje zwroty akcji. (Mateusz Natali)

Krzy Krzysztof - Rio

Swoisty suplement do egzotycznego tripu Quebo i Wesołej Ekipy. Krzy Krzysztof w solowym singlu wskakuje na klubowy bit i wraca pamięcią na słoneczne plaże copacabany, serwując numer łączący motyw 'carpe diem' z porcją wspomnień z wymarzonych podróży. (Mateusz Natali)

Wac Toja feat. Kizo - Jestem na tak

Wakacyjne podróże, wrażenia i romanse - lekki i zwiewny singiel dokumentujący chwile pełnego relaksu. Typowy letniak z pełnym słońca klipem, wypuszczony rzutem na taśmę w ostatnie letnie dni. (Mateusz Natali)

]]>
Horrorcore - 10 albumów, które przekraczały granicehttps://popkiller.kingapp.pl/2021-10-31,horrorcore-10-albumow-ktore-przekraczaly-granicehttps://popkiller.kingapp.pl/2021-10-31,horrorcore-10-albumow-ktore-przekraczaly-graniceOctober 30, 2021, 9:33 pmMateusz MarcolaHorrorcore - podgatunek rapu powstały jeszcze w latach 80. - od samego początku swojej historii szokował transgresywnymi tekstami pełnymi najmroczniejszych wykwitów (nie)ludzkiej wyobraźni. Sukcesywnie przekraczał moralne i społeczne granice. Niekiedy, przyznajmy, były to kiczowate próby przełożenia filmowych horrorów na język muzyki, gdzie źle przycięty sampel z Piątku Trzynastego gonił pokraczne nawiązanie do Freddiego Kruegera.Ale nie brakowało również horrorcorowych płyt, które oprócz kampowej przesady (albo wręcz zamiast niej), proponowały znacznie więcej: inteligentne szarpanie nerwów, wciągające storytellingi, dowcip czy po prostu muzyczną frajdę. O takich właśnie krążkach piszemy poniżej. Uwaga - nawet opisy są tu raczej dla osób o mocnych nerwach.Słowem wyjaśnienia: skupiliśmy się raczej na albumach, które budowały, rozwijały i utwardzały gatunek, dlatego zabrakło tu miejsca na materiały z ostatnich lat. Być może w przyszłości przygotujemy osobną listę, tym razem z uwzględnieniem przede wszystkim krażków powstałych w XXI wieku.10. Big L - „Lifestylez Ov Da Poor & Dangerous”Na dziesiątym miejscu debiutancki i jednocześnie jedyny wydany za życia album Big L'a. Taki wybór może budzić pewne kontrowersje: jedni powiedzą, że jak to, krążek, który mógłby powalczyć o TOP 10 hip-hopu w ogóle, nie jest nawet na podium rankingu najlepszych pozycji tak wąskiego podgatunku, jakim jest horrorcore? Drudzy za to odpowiedzą, że dla tego albumu w ogóle nie ma tutaj miejsca, bo co to za horrorcore? I obydwie strony będą mieć poniekąd rację.„Lifestylez Ov Da Poor & Dangerous” trudno włożyć do szuflady z naklejką „horrorcore”, przede wszystkim dlatego, że wiele numerów - na czele ze szlagierowymi „Put It On” i „MVP” - nie mają z tym podgatunkiem dosłownie nic wspólnego. Jednak kiedy tylko Big L przypomina sobie, że rapowy świat usłyszał o nim dzięki wariackiemu „Devil's Son” i zaczyna pobudzać mroczniejsze zakamarki swojej wyobraźni, to nie ma czego zbierać.Na „All Black” czy „Danger Zone” Big L rzuca linijkami, które potrafią zszokować i teraz, 25 lat po debiucie. „I be placin' snitches inside lakes and ditches / And if I catch AIDS, then I'ma start rapin' bitches / I'm all about makin' papes kid / I killed my mother with a shovel just like Norman Bates did” - rapuje na tym pierwszym. Na drugim zbiera pochwały od szatana: „I'm chokin' enemies 'til they start turnin' pale / Satan said I'm learnin' well, Big L's gonna burn in Hell”.Harlem's finest przemycił na swój album garść mrocznych i agresywnych treści mimo niechęci wytwórni Columbia Records, która nie pozwoliła choćby na dodanie do tracklisty wspomnianego „Devil's Son”. Można przypuszczać, że gdyby nie komercyjne zapędy panów w garniturach, „Lifestylez...” byłby nie tylko klasykiem hip-hopu jako takiego, ale również głównym przedstawicielem horrorcore'u.[[{"fid":"69702","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]9. Doomsday Productions - „Pray 4 Me”Doomsday Productions, czyli undergroundowe trio z Las Vegas. Do tego stopnia undergroundowe, że mimo kilku mrocznych albumów na koncie i wsparcia ze strony Brotha Lynch Hunga, ze świecą w ręku szukać ich w fanowskich rankingach na najlepsze horrorcorowe albumy. A szkoda, bo Eklypss, Pit i Sir Playboy 7 zasługują na dużo większą rozpoznawalność - i to z kilku powodów.Raz - cała trójka wcale dobrze radzi sobie za mikrofonem, a Pit mógłby robić jeśli nie za młodszego brata, to chociaż kuzyna Tupaca. Dwa - muzycznie ich płyty były ciekawą mieszanką mroku rodem z ejtisowych horrorów i g-funkowego słońca. U Doomsday Productions słychać, że Nevada leży zaraz obok Kalifornii. Trzy - reprezentanci Las Vegas nie popadali w zgubną monotematyczność. Obok numeru o chorobie psychicznej zmuszającej do zabijania potrafili zarapować gangsterskie love story, a numer o dojrzałości, którą osiąga się dopiero po pierwszym morderstwie oddawał pałeczkę g-funkowej sielance. Na pierwszy rzut oka i ucha po Doomsday Productions można spodziewać się jedynie czerni, ale przez ten mrok co jakiś czas potrafi wyjrzeć słońce. Właśnie taki jest „Pray 4 Me”, drugi i najlepszy krążek w dyskografii Eklypssa, Pita i Sir Playboya 7. Polecam nie tylko sympatykom horrorcore'u, ale i westcoastowego brzmienia.[[{"fid":"69703","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]8. Esham „KKKill the Fetus”Był jeszcze dzieciakiem, kiedy na swoim debiucie rapował: „Pulled over and parked, showed a sample rock / Had all the baseheads on my jock / A crack fiend got ill and tried to snatch my 'caine / Whipped out my Mag, blew out his brains”. Ale to była dopiero rozgrzewka, niewinna zabawa w piaskownicy. W późniejszych latach Esham systematycznie rozszerzał liryczne granice, a w końcu mieściły się w nich najbardziej obskurne i szaleńcze teksty, jakie tylko wychodzły z jego głowy. Szokował do tego stopnia, że powstawało na jego temat mnóstwo teorii (ta o rzekomym satanizmie rapera była jedną z tych normalniejszych), a niektórzy mieszkańcy Detroit, rodzinnego miasta Eshama, woleli raczej nie spotkać się z nim oko w oko na ulicy.- Ludzie dosłownie bali się moich płyt - mówił w wywiadzie dla „Detroit Metro Times”. - Powstawało mnóstwo plotek o mnie i moich albumach. (...) Ktoś ucierpiał w wypadku i wygadywał rzeczy w stylu: „Miałem wypadek, bo słuchałem tej taśmy [Eshama]”.Dlatego w połowie lat 90. zdecydował, że dla zachowania higieny psychicznej (swojej i słuchaczy) będzie pomału wygasał szokujące treści, a skupi się raczej na tzw. pozytywnym przekazie.Ale „KKKill the Fetus” to jeszcze Esham w szczycie swoich szalonych jazd, mający gdzieś moralne granice, uzależniony za to od transgresji. To Esham tworzący „acid rap”, czyli - według jego własnej definicji - hip-hop będący odzwierciedleniem halucynacji po zażyciu LSD. Na samym początku raper pyta „czym jest zło?”, a potem, na przestrzeni długich 71 minut, sam sobie odpowiada. Jest o aborcji i eutanazji, o szaleństwie i satanizmie, są morderstwa i obrazoburczość, jest o wyższości śmierci nad życiem, są Jeffrey Dahmer i Derek Humphry, Wes Craven i Vincent Price. Nie brakuje też seksistowskich tekstów czy humoru, który rozminął się z dobrym smakiem („I gotta tattoo of a dick on my foot / So when I kick you in yo ass I'll be fuckin' you up too”).Kontrowersje i tematyka albumów Eshama nie przysłoniły faktu, że to bardzo dobry raper i zręczny producent. Zupełnie nieprzypadkowo był bodaj najpopularniejszym w Detroit emce pierwszej połowy lat 90. Dość powiedzieć, że o jego ogromnym wpływie na hip-hop z Motown Town opowiadali chociażby Eminem czy ekipa Slum Village. Ten pierwszy rapował na „Still Don't Give a Fuck”: „I'm a cross between Manson, Esham and Ozzy”.[[{"fid":"69704","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]]7. Cage „Movies for the Blind”Debiut Cage'a, undergroundowego emce z kręgów Definitive Jux, to nie jest muzyka, którą można sobie puścić w tle i zająć czymś innym. To muzyka, która czegoś od słuchacza wymaga. To duszny klimat wypełniony po brzegi paranoją, narkotykowym szaleństwem i wściekłością, ale również bólem i myślami samobójczymi. Tym bardziej przerażający, że wywodzący się wprost z życiowych doświadczeń Cage'a.Uzależniony od heroiny, agresywny ojciec, który trafił do więzienia za grożenie rodzinie shotgunem. Niemniej agresywny ojczym, regularnie tłukący przyszłego rapera. Niepotrafiąca poradzić sobie z tym wszystkim, zagubiona matka. Cage pomocy szukał w narkotykach i alkoholu. Potem były aresztowania za posiadanie i bójki. W końcu półtora roku w szpitalu psychiatrycznym. Testowano tam na nim leki, które nie weszły jeszcze nawet w fazę testową.To wszystko miało swoje ujście w „Movies for the Blind”. W „Soundtrack” Cage daje upust swoim najmroczniejszym fantazjom, mordując po drodze ojczyma, w „In Stoney Lodge” rapuje o wspomnianym pobycie w szpitalu psychiatrycznym, w „A Suicidal Failure” mierzy się - zgodnie z tytułem - ze swoimi nieudanymi próbami samobójczymi, a w szaleńczym „A Crowd Killer” nazywa siebie Antychrystem i przyrównuje do terrorysty Tima McVeigha. W tle słychać nawiązania do „Mechanicznej Pomarańczy”, „Full Metal Jacket” czy „Oni Żyją” Carpentera. Słychać również podkłady undergroundowej śmietanki: DJ'a Mighty Mi, Necro, RJD2, El-P czy J-Zone'a.[[{"fid":"69705","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"4":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"4"}}]]6. Geto Boys „Grip It! On That Other Level”Pisanie o horrorcorze bez wspomnienia o Geto Boys byłoby tylko bezsensownym klepaniem w klawiaturę. Rapowej supergrupy z Houston oczywiście nie można zamykać w wąskich podgatunkowych ramach, Scarface, Willie D i Bushwick Bill wpłynęli na hip-hop jako taki, ale równocześnie nie brakuje opinii, że niejako przy okazji zostali prekursorami horrorcore'u. W 1988 roku Geto Boys, wówczas w składzie Bushwick Bill, DJ Ready Red, Sire Jukebox i Prince Johnny C, zamieścili na debiutanckim „Making Trouble” numer „Assassins”. Johnny C nawija tam o obrabowaniu niewidomego, pobiciu nauczycielki, morderstwie przy użyciu maczety czy flakach wyglądających jak spaghetti. Violent J z Insane Clown Posse nazwał ten numer pierwszym oficjalnie wydanym numerem, który można określić mianem horrorcore'u.Rok później, na trzy lata przed paranoicznym posągiem „Mind Playing Trick On Me”, Geto Boys - już w słynnym składzie ze Scarfacem, Willim D i Bushwick Billem - wypuścili na rynek „Grip It! On That Other Level”. Rapowe trio nie tylko kontynuowało to, co na „Assassins” rozpoczął Johnny C, ale i poszło o co najmniej dwa kroki dalej. Kumulacją było kopiące w szczenę, funkujące „Mind of a Lunatic”. Każdy z raperów wciela się w nim w inną rolę: Bushwick Bill jest morderczym gwałcicielem, Scarface odurzonym PCP i chorym psychicznie człowiekiem z szalonymi wizjami, przez które ląduje w wariatkowie, a Willie D zabójczym wariatem, bohaterem koszmarów, przy których Freddy Krueger to jedynie mokry sen. „Grip It! On That Other Level” ma już 31 lat, ale zestarzał się z gracją, a słuchanie go do dzisiaj sprawia niemałą frajdę. Trudno się dziwić, że magazyn The Source zamieścił drugi album Geto Boys na swojej liście 100 najlepszych płyt w historii hip-hopu.[[{"fid":"69706","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"5":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"5"}}]]5. Ganksta NIP „The South Park Psycho”Z podanymi wyżej słowami Violent J'a mógłby nie zgodzić się Ganksta NIP. Raper z Houston w 2018 roku nazwał siebie „stwórcą horrorcore'u”, a kilka lat wcześniej nawet jego bogiem. Słowa odważne, ale uprawnione. Po pierwsze - „The South Park Psycho”, debiutancki długograj rapera z 1992 roku, był być może pierwszym albumem, który poszedł w świat z etykietą „horrorcore”. Po drugie - szalone teksty Ganksta NIPa krążyły po teksańskim undergroundzie jeszcze w pierwszej połowie lat 80. XX wieku. Nietrudno spotkać się z opiniami, że to właśnie Ganksta NIP był główną inspiracją Scarface'a i spółki. Ba, napisał nawet pamiętny numer „Chucky” ze słynnego „We Can't Be Stopped” Geto Boys, a swoje albumy nagrywał dla wytwórni Rap-A-Lot Records, tej samej, która wydawała materiały szalonego tria.„The South Park Psycho” wypełniają mroczne beaty, z potężnym basem, zaakcentowaną perkusją, czerpiące z funku, Carpentera, ale też np. Teda Nugenta czy Kraftwerku. Stanowią świetny soundtrack pod chore jazdy NIPa, który najpierw nazywa siebie „najbardziej szalonym raperem na ziemi”, a potem po prostu to udowadnia. Reprezentant Houston przekracza wszelkie moralne granice - jego albumowe alter ego morduje, gwałci, pływa w szczurzym moczu, zapładnia martwą kozę, wyżera mięso z własnej głowy, konsumuje nogę swojej ofiary, doprowadza krew do... krwawienia. NIP raz szokuje, innym razem obrzydza, jeszcze innym - rozśmiesza humorem o barwie smoły. Słowem: robi wszystko, żeby nikt broń Boże nie uznał go za normalnego członka rapowej społeczności. Skutecznie pomagają mu w tym zacni goście: Scarface, Willie D, Seagram czy K-Rino.Warto wrócić do tego albumu, choćby po to, by przypomnieć sobie złote lata dogasającej już wtedy wytwórni Rap-A-Lot Records. [[{"fid":"69707","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"6":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"6"}}]]4. Dr. Dooom „First Come, First Served”Hip-hop, przyznajmy, nigdy nie cierpiał na brak ekscentrycznych postaci, ale w tym gronie mało kto może nawiązać równorzędną walkę z Kool Keithem. Szczególnie, że u Nowojorczyka ekscentryzm zawsze szedł w parze z talentem i innowatorstwem. Zaczynał w klasycznej grupie Ultramagnetic MC's, ale upust swojej niedającej się ujarzmić wyobraźni dał dopiero w 1996 roku, kiedy jako Dr. Octagon wydał kultowy album „Dr. Octagonecologyst”. To właśnie wtedy obce raczej dotąd hip-hopowi pojęcia w rodzaju „surrealizm”, „abstrakcja” czy „awangarda” przedarły się do undergroundu i zaczęły być w cenie. Rok później Keith zajął się „pornocorem”, a w 1999 roku powołał do życia Dr. Doooma, morderczego obłąkańca, który w intrze albumu - o nazwie „First Come, First Served” - symbolicznie zabija Dr. Octagona.Dr. Dooom to rapujący seryjny morderca ze słabością do kanibalizmu, The Staple Singers i... witamin Flinstones (wyguglujcie sobie). Bo owszem - postać wymyślona przez Keitha opiera się przede wszystkim na humorze. Pomiędzy morderstwami, chowaniem ciał pod łóżko i okazjonalnym posiłkiem składającym się z ludzkiego ciała albo surowych skrzydełek, Mr. Dooom robi sobie jajca z mainstreamowych raperów, rzuca one-linerami, opowiada o swojej liście zakupów (m.in. spray na karaluchy, białe rękawiczki, Ajax i żwirek dla kota), odcina nóżki karaluchom, uprawia szaleńcze bragadoccio, porównuje gangsterskie historyjki innych raperów do przygód Myszki Miki i Teletubisiów. Słowem: Kool Keith pozwala swojej wyobraźni kręcić wymyślnie zapętlone oesy, a absurd i surrealizm piętrzą się z każdą minutą coraz bardziej, osiągając lynchowskie poziomy.W konwencję wchodzą również okładka, przedrzeźniająca kultową pikselozę firmy Pen & Pixel Graphics, oraz szalone podkłady, które mimo mocno bijących bębnów nie pozwalają sobie na przesadną powagę - odpowiedzialny za produkcję KutMasta Kurt tu wrzuci obskurny sampel, tam wytworzy klimat wprost z kampowych horrorów, gdzie indziej wykorzysta scratche z wcześniejszych albumów Keitha, jeszcze gdzie indziej użyje soundtracku z „Życzenia Śmierci” (tego oryginalnego, z Bronsonem). Całość sprawia, że to najmocniejszy obok „Dr. Octagonecologyst” projekt w dyskografii Kool Keitha. [[{"fid":"69708","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"7":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"7"}}]]3. Gravediggaz „Six Feet Deep”„Six Feet Deep", czyli bodaj jedyna na liście płyta z horrorcorowej gałęzi rapu, która odniosła spory sukces komercyjny. Trudno się temu dziwić, w końcu w skład supergrupy Gravediggaz wchodzili - obok Frukwana i Poetica - Prince Paul i RZA. Dwaj ostatni zapewnili ścieżkę muzyczną, cała czwórka zapewniła rap. Rap jak z najlepszych slasherów: pełen krwi, morderstw i nienawiści do wszystkiego, co się rusza, ale jednocześnie pełen humoru i mrugnięć okiem.Album nie powstał bynajmniej z powodu jakichś na wpół normalnych skłonności całej czwórki artystów. Nie, głównym powodem powołania Gravediggaz był ich bunt wobec tego, co działo się wówczas w mainstreamowym hip-hopie (a był to rok 1994, ciekawe, co myślą o rapie AD 2020...). „Six Feet Deep” powstało z wściekłości, żółci wypełniającej ich żołądki, obrzydzenia rządzącymi muzyką panami z czystymi paznokietkami i garniturami szytymi na miarę, ale również z ignorancji i niewiedzy normalnych ludzi czy rozprzestrzeniającym się jak zaraza turbokapitalizmem (w tym prym wiódł Poetic). Miało być brudno, niekomercyjnie, z tekstami tak obrazoburczymi, żeby ci sami panowie w garniturach musieli przez dyskomfort luzować krawaty, a „mentalnie martwi” powrócili do życia.Kwartet bez problemu odnalazł się w konwencji i nagrał jeden z najlepszych albumów w historii horrorcore'u. Rapowo bez zarzutu, muzycznie - wiadomo, w tamtym okresie ani Prince Paul, ani RZA nie robili słabych beatów. „Six Feet Deep” zdaje egzamin również dlatego, że za tymi trupami, flakami i szatanem stoją faceci z poczuciem humoru i łepetynami, które mają coś do przekazania. [[{"fid":"69709","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"8":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"8"}}]]2. Three 6 Mafia „Mystic Stylez”Pierwsza i jednocześnie najlepsza płyta Three 6 Mafii. Brzmieniowo mroczna, surowa, depresyjna. Tak jak „2001” Dr. Dre jest cackiem hip-hopu produkcyjnie wycyzelowanego, hi-fi, tak „Mystic Stylez” to arcydzieło beatów lo-fi, które, jasne, wybrzmią w salonowym sprzęcie, ale zdecydowanie lepiej sprawdzą się na takiej sobie wieży w przeżartej wilgocią piwnicy.Z tą iście cmentarną ścieżką dźwiękową ramię w ramię idą rapujący członkowie grupy. DJ Paul, Juicy J, Lord Infamous, Koopsta Knicca, Gangsta Boo i reszta czują się w tej muzycznej czerni tak, jakby ich doba składała się wyłącznie z nocy. Bez mrugnięcia okiem wypluwają z siebie sadystyczne teksty pełne satanizmu, okultyzmu, seksu, narkotykowych halucynacji i innych łamaczy tabu. Każdy rapuje swoim unikalnym stylem, każdy wnosi coś ekstra, każdy brzmi autentycznie. Współpracują ze sobą jak teksańska rodzina Hewittów, a przekazywanie majka w „Live by Yo Rep” to jeden z mocniejszych momentów albumu.Później Three 6 Mafia szalała na listach Billboardu, zdobywała Oscara, a Juicy J bił rekordy wyświetleń u boku Katy Perry, ale to właśnie ich undergroundowy debiut, choć początkowo pominięty przez opinię publiczną, jest niejako definicją Mafii i jednocześnie krążkiem, który wpłynął na późniejszy rozwój rapowego Południa i nie tylko. Korzenie crunku czy trapu sięgają przecież właśnie do „Mystic Stylez”. Klasyk. [[{"fid":"69710","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"9":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"9"}}]]1. Brotha Lynch Hung „Season of da Siccness”Będący przez całe życie na horrorowym haju Brotha Lynch Hung podpisał w 2009 roku kontrakt z prowadzoną przez Tech N9ne'a (innego wariata, który prawdopodobnie powinien znaleźć się w aneksie do tej listy) wytwórnią Strange Records, nagrał dla niej albumową trylogię, i po tylu latach zyskał sobie wreszcie choć cząstkę popularności, na jaką zasługiwał od dawna. Każdy z krążków dostał się na listy Billboardu, a gościnnie wystąpili na nich m.in. Snoop Dogg, Yelawolf czy Hopsin. Jednak jego opus magnum nie powstało wcale na przestrzeni ostatnich dziesięciu lat, a dużo wcześniej, bo w 1995 roku. Wtedy to Brotha Lynch Hung wypuścił „Season of da Siccness". Album, który nie tylko szokuje tekstami, nie tylko intryguje zgrabnie złożonymi rymami, ale ma również do zaoferowania znakomitą ścieżkę dźwiękową, wypełnionym wszystkim tym, co było najlepsze w rapie z Zachodniego Wybrzeża pierwszej połowy lat 90. To po prostu produkt kompletny, kalifornijski klasyk, którego powinni usłyszeć nie tylko ci szukający w rapie lirycznych ekstremów.Brotha Lynch Hung każdym utworem tworzy gotowy scenariusz na horror. Opowiada o rzeczach trudnych do przełknięcia na trzeźwo (nie bez kozery na początku albumu ostrzega: „you gotta be high to listen to this shit”), ale robi to z taką swadą, że słuchamy do końca i prosimy jeszcze o okruszki.Tak jak większość raperów nie byłaby w stanie napisać tekstu horrorcorowego, tak reprezentant Sacramento chyba nie poradziłby sobie ze złożeniem „normalnych" rapowych linijek. To po prostu wariat mający hyzia na punkcie horrorów i wszystkiego, co szokuje i przeraża. Alergik na normalność. W 1996 roku dość głośno było o sytuacji z Colorado, gdzie pewien 18-latek najpierw religijnie zasłuchiwał się w „Locc 2 da Brain”, a następnie zastrzelił swoich przyjaciół. Za oficjalny powód zbrodni uznano depresję młodzieńca związaną z rozstaniem z dziewczyną, ale jego procesowy pełnomocnik uznał, że dużą rolę odegrał również album Lyncha i zawarte w nim treści.Lecz reprezentant Sacramento nie powinien być kojarzony wyłącznie ze swoimi niespecjalnie normalnymi tekstami i kontrowersjami. To również utalentowany muzyk - sam usiadł za producencką kierownicą i stworzył wszystkie beaty na „Season of da Siccness" - ale i raper o charakterystycznym głosie i świetnym, rozpędzonym flow (sprawdźcie trzecią zwrotkę w „Return of da Baby Killa”). Ktoś kiedyś porównał Lyncha do Snoop Dogga maczającego swoje blunty w PCP i rzeczywiście trudno o trafniejszy opis. I tak jak wujek Snoop ma swoje „Doggystyle”, tak Brotha Lynch Hung ma „Season of da Siccness”. Obydwa albumy mieszczą się w panteonie muzycznych propozycji Zachodniego Wybrzeża.[[{"fid":"69711","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"10":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"10"}}]]Horrorcore - podgatunek rapu powstały jeszcze w latach 80. - od samego początku swojej historii szokował transgresywnymi tekstami pełnymi najmroczniejszych wykwitów (nie)ludzkiej wyobraźni. Sukcesywnie przekraczał moralne i społeczne granice. Niekiedy, przyznajmy, były to kiczowate próby przełożenia filmowych horrorów na język muzyki, gdzie źle przycięty sampel z Piątku Trzynastego gonił pokraczne nawiązanie do Freddiego Kruegera.

Ale nie brakowało również horrorcorowych płyt, które oprócz kampowej przesady (albo wręcz zamiast niej), proponowały znacznie więcej: inteligentne szarpanie nerwów, wciągające storytellingi, dowcip czy po prostu muzyczną frajdę. O takich właśnie krążkach piszemy poniżej. Uwaga - nawet opisy są tu raczej dla osób o mocnych nerwach.

Słowem wyjaśnienia: skupiliśmy się raczej na albumach, które budowały, rozwijały i utwardzały gatunek, dlatego zabrakło tu miejsca na materiały z ostatnich lat. Być może w przyszłości przygotujemy osobną listę, tym razem z uwzględnieniem przede wszystkim krażków powstałych w XXI wieku.

10. Big L - „Lifestylez Ov Da Poor & Dangerous”

Na dziesiątym miejscu debiutancki i jednocześnie jedyny wydany za życia album Big L'a. Taki wybór może budzić pewne kontrowersje: jedni powiedzą, że jak to, krążek, który mógłby powalczyć o TOP 10 hip-hopu w ogóle, nie jest nawet na podium rankingu najlepszych pozycji tak wąskiego podgatunku, jakim jest horrorcore? Drudzy za to odpowiedzą, że dla tego albumu w ogóle nie ma tutaj miejsca, bo co to za horrorcore? I obydwie strony będą mieć poniekąd rację.

„Lifestylez Ov Da Poor & Dangerous” trudno włożyć do szuflady z naklejką „horrorcore”, przede wszystkim dlatego, że wiele numerów - na czele ze szlagierowymi „Put It On” i „MVP” - nie mają z tym podgatunkiem dosłownie nic wspólnego. Jednak kiedy tylko Big L przypomina sobie, że rapowy świat usłyszał o nim dzięki wariackiemu „Devil's Son” i zaczyna pobudzać mroczniejsze zakamarki swojej wyobraźni, to nie ma czego zbierać.

Na „All Black” czy „Danger Zone” Big L rzuca linijkami, które potrafią zszokować i teraz, 25 lat po debiucie. „I be placin' snitches inside lakes and ditches / And if I catch AIDS, then I'ma start rapin' bitches / I'm all about makin' papes kid / I killed my mother with a shovel just like Norman Bates did” - rapuje na tym pierwszym. Na drugim zbiera pochwały od szatana: „I'm chokin' enemies 'til they start turnin' pale / Satan said I'm learnin' well, Big L's gonna burn in Hell”.

Harlem's finest przemycił na swój album garść mrocznych i agresywnych treści mimo niechęci wytwórni Columbia Records, która nie pozwoliła choćby na dodanie do tracklisty wspomnianego „Devil's Son”. Można przypuszczać, że gdyby nie komercyjne zapędy panów w garniturach, „Lifestylez...” byłby nie tylko klasykiem hip-hopu jako takiego, ale również głównym przedstawicielem horrorcore'u.

[[{"fid":"69702","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]

9. Doomsday Productions - „Pray 4 Me”

Doomsday Productions, czyli undergroundowe trio z Las Vegas. Do tego stopnia undergroundowe, że mimo kilku mrocznych albumów na koncie i wsparcia ze strony Brotha Lynch Hunga, ze świecą w ręku szukać ich w fanowskich rankingach na najlepsze horrorcorowe albumy. A szkoda, bo Eklypss, Pit i Sir Playboy 7 zasługują na dużo większą rozpoznawalność - i to z kilku powodów.

Raz - cała trójka wcale dobrze radzi sobie za mikrofonem, a Pit mógłby robić jeśli nie za młodszego brata, to chociaż kuzyna Tupaca. Dwa - muzycznie ich płyty były ciekawą mieszanką mroku rodem z ejtisowych horrorów i g-funkowego słońca. U Doomsday Productions słychać, że Nevada leży zaraz obok Kalifornii. Trzy - reprezentanci Las Vegas nie popadali w zgubną monotematyczność. Obok numeru o chorobie psychicznej zmuszającej do zabijania potrafili zarapować gangsterskie love story, a numer o dojrzałości, którą osiąga się dopiero po pierwszym morderstwie oddawał pałeczkę g-funkowej sielance. Na pierwszy rzut oka i ucha po Doomsday Productions można spodziewać się jedynie czerni, ale przez ten mrok co jakiś czas potrafi wyjrzeć słońce. Właśnie taki jest „Pray 4 Me”, drugi i najlepszy krążek w dyskografii Eklypssa, Pita i Sir Playboya 7. Polecam nie tylko sympatykom horrorcore'u, ale i westcoastowego brzmienia.

[[{"fid":"69703","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]

8. Esham „KKKill the Fetus”

Był jeszcze dzieciakiem, kiedy na swoim debiucie rapował: „Pulled over and parked, showed a sample rock / Had all the baseheads on my jock / A crack fiend got ill and tried to snatch my 'caine / Whipped out my Mag, blew out his brains”. Ale to była dopiero rozgrzewka, niewinna zabawa w piaskownicy. W późniejszych latach Esham systematycznie rozszerzał liryczne granice, a w końcu mieściły się w nich najbardziej obskurne i szaleńcze teksty, jakie tylko wychodzły z jego głowy. Szokował do tego stopnia, że powstawało na jego temat mnóstwo teorii (ta o rzekomym satanizmie rapera była jedną z tych normalniejszych), a niektórzy mieszkańcy Detroit, rodzinnego miasta Eshama, woleli raczej nie spotkać się z nim oko w oko na ulicy.

- Ludzie dosłownie bali się moich płyt - mówił w wywiadzie dla „Detroit Metro Times”. - Powstawało mnóstwo plotek o mnie i moich albumach. (...) Ktoś ucierpiał w wypadku i wygadywał rzeczy w stylu: „Miałem wypadek, bo słuchałem tej taśmy [Eshama]”.

Dlatego w połowie lat 90. zdecydował, że dla zachowania higieny psychicznej (swojej i słuchaczy) będzie pomału wygasał szokujące treści, a skupi się raczej na tzw. pozytywnym przekazie.

Ale „KKKill the Fetus” to jeszcze Esham w szczycie swoich szalonych jazd, mający gdzieś moralne granice, uzależniony za to od transgresji. To Esham tworzący „acid rap”, czyli - według jego własnej definicji - hip-hop będący odzwierciedleniem halucynacji po zażyciu LSD. Na samym początku raper pyta „czym jest zło?”, a potem, na przestrzeni długich 71 minut, sam sobie odpowiada. Jest o aborcji i eutanazji, o szaleństwie i satanizmie, są morderstwa i obrazoburczość, jest o wyższości śmierci nad życiem, są Jeffrey Dahmer i Derek Humphry, Wes Craven i Vincent Price. Nie brakuje też seksistowskich tekstów czy humoru, który rozminął się z dobrym smakiem („I gotta tattoo of a dick on my foot / So when I kick you in yo ass I'll be fuckin' you up too”).

Kontrowersje i tematyka albumów Eshama nie przysłoniły faktu, że to bardzo dobry raper i zręczny producent. Zupełnie nieprzypadkowo był bodaj najpopularniejszym w Detroit emce pierwszej połowy lat 90. Dość powiedzieć, że o jego ogromnym wpływie na hip-hop z Motown Town opowiadali chociażby Eminem czy ekipa Slum Village. Ten pierwszy rapował na „Still Don't Give a Fuck”: „I'm a cross between Manson, Esham and Ozzy”.

[[{"fid":"69704","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]]

7. Cage „Movies for the Blind”

Debiut Cage'a, undergroundowego emce z kręgów Definitive Jux, to nie jest muzyka, którą można sobie puścić w tle i zająć czymś innym. To muzyka, która czegoś od słuchacza wymaga. To duszny klimat wypełniony po brzegi paranoją, narkotykowym szaleństwem i wściekłością, ale również bólem i myślami samobójczymi. Tym bardziej przerażający, że wywodzący się wprost z życiowych doświadczeń Cage'a.

Uzależniony od heroiny, agresywny ojciec, który trafił do więzienia za grożenie rodzinie shotgunem. Niemniej agresywny ojczym, regularnie tłukący przyszłego rapera. Niepotrafiąca poradzić sobie z tym wszystkim, zagubiona matka. Cage pomocy szukał w narkotykach i alkoholu. Potem były aresztowania za posiadanie i bójki. W końcu półtora roku w szpitalu psychiatrycznym. Testowano tam na nim leki, które nie weszły jeszcze nawet w fazę testową.

To wszystko miało swoje ujście w „Movies for the Blind”. W „Soundtrack” Cage daje upust swoim najmroczniejszym fantazjom, mordując po drodze ojczyma, w „In Stoney Lodge” rapuje o wspomnianym pobycie w szpitalu psychiatrycznym, w „A Suicidal Failure” mierzy się - zgodnie z tytułem - ze swoimi nieudanymi próbami samobójczymi, a w szaleńczym „A Crowd Killer” nazywa siebie Antychrystem i przyrównuje do terrorysty Tima McVeigha. W tle słychać nawiązania do „Mechanicznej Pomarańczy”, „Full Metal Jacket” czy „Oni Żyją” Carpentera. Słychać również podkłady undergroundowej śmietanki: DJ'a Mighty Mi, Necro, RJD2, El-P czy J-Zone'a.

[[{"fid":"69705","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"4":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"4"}}]]

6. Geto Boys „Grip It! On That Other Level”

Pisanie o horrorcorze bez wspomnienia o Geto Boys byłoby tylko bezsensownym klepaniem w klawiaturę. Rapowej supergrupy z Houston oczywiście nie można zamykać w wąskich podgatunkowych ramach, Scarface, Willie D i Bushwick Bill wpłynęli na hip-hop jako taki, ale równocześnie nie brakuje opinii, że niejako przy okazji zostali prekursorami horrorcore'u. W 1988 roku Geto Boys, wówczas w składzie Bushwick Bill, DJ Ready Red, Sire Jukebox i Prince Johnny C, zamieścili na debiutanckim „Making Trouble” numer „Assassins”. Johnny C nawija tam o obrabowaniu niewidomego, pobiciu nauczycielki, morderstwie przy użyciu maczety czy flakach wyglądających jak spaghetti. Violent J z Insane Clown Posse nazwał ten numer pierwszym oficjalnie wydanym numerem, który można określić mianem horrorcore'u.

Rok później, na trzy lata przed paranoicznym posągiem „Mind Playing Trick On Me”, Geto Boys - już w słynnym składzie ze Scarfacem, Willim D i Bushwick Billem - wypuścili na rynek „Grip It! On That Other Level”. Rapowe trio nie tylko kontynuowało to, co na „Assassins” rozpoczął Johnny C, ale i poszło o co najmniej dwa kroki dalej. Kumulacją było kopiące w szczenę, funkujące „Mind of a Lunatic”. Każdy z raperów wciela się w nim w inną rolę: Bushwick Bill jest morderczym gwałcicielem, Scarface odurzonym PCP i chorym psychicznie człowiekiem z szalonymi wizjami, przez które ląduje w wariatkowie, a Willie D zabójczym wariatem, bohaterem koszmarów, przy których Freddy Krueger to jedynie mokry sen. 

„Grip It! On That Other Level” ma już 31 lat, ale zestarzał się z gracją, a słuchanie go do dzisiaj sprawia niemałą frajdę. Trudno się dziwić, że magazyn The Source zamieścił drugi album Geto Boys na swojej liście 100 najlepszych płyt w historii hip-hopu.

[[{"fid":"69706","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"5":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"5"}}]]

5. Ganksta NIP „The South Park Psycho”

Z podanymi wyżej słowami Violent J'a mógłby nie zgodzić się Ganksta NIP. Raper z Houston w 2018 roku nazwał siebie „stwórcą horrorcore'u”, a kilka lat wcześniej nawet jego bogiem. Słowa odważne, ale uprawnione. Po pierwsze - „The South Park Psycho”, debiutancki długograj rapera z 1992 roku, był być może pierwszym albumem, który poszedł w świat z etykietą „horrorcore”. Po drugie - szalone teksty Ganksta NIPa krążyły po teksańskim undergroundzie jeszcze w pierwszej połowie lat 80. XX wieku. Nietrudno spotkać się z opiniami, że to właśnie Ganksta NIP był główną inspiracją Scarface'a i spółki. Ba, napisał nawet pamiętny numer „Chucky” ze słynnego „We Can't Be Stopped” Geto Boys, a swoje albumy nagrywał dla wytwórni Rap-A-Lot Records, tej samej, która wydawała materiały szalonego tria.

„The South Park Psycho” wypełniają mroczne beaty, z potężnym basem, zaakcentowaną perkusją, czerpiące z funku, Carpentera, ale też np. Teda Nugenta czy Kraftwerku. Stanowią świetny soundtrack pod chore jazdy NIPa, który najpierw nazywa siebie „najbardziej szalonym raperem na ziemi”, a potem po prostu to udowadnia. Reprezentant Houston przekracza wszelkie moralne granice - jego albumowe alter ego morduje, gwałci, pływa w szczurzym moczu, zapładnia martwą kozę, wyżera mięso z własnej głowy, konsumuje nogę swojej ofiary, doprowadza krew do... krwawienia. NIP raz szokuje, innym razem obrzydza, jeszcze innym - rozśmiesza humorem o barwie smoły. Słowem: robi wszystko, żeby nikt broń Boże nie uznał go za normalnego członka rapowej społeczności. Skutecznie pomagają mu w tym zacni goście: Scarface, Willie D, Seagram czy K-Rino.

Warto wrócić do tego albumu, choćby po to, by przypomnieć sobie złote lata dogasającej już wtedy wytwórni Rap-A-Lot Records. 

[[{"fid":"69707","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"6":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"6"}}]]

4. Dr. Dooom „First Come, First Served”

Hip-hop, przyznajmy, nigdy nie cierpiał na brak ekscentrycznych postaci, ale w tym gronie mało kto może nawiązać równorzędną walkę z Kool Keithem. Szczególnie, że u Nowojorczyka ekscentryzm zawsze szedł w parze z talentem i innowatorstwem. Zaczynał w klasycznej grupie Ultramagnetic MC's, ale upust swojej niedającej się ujarzmić wyobraźni dał dopiero w 1996 roku, kiedy jako Dr. Octagon wydał kultowy album „Dr. Octagonecologyst”. To właśnie wtedy obce raczej dotąd hip-hopowi pojęcia w rodzaju „surrealizm”, „abstrakcja” czy „awangarda” przedarły się do undergroundu i zaczęły być w cenie. Rok później Keith zajął się „pornocorem”, a w 1999 roku powołał do życia Dr. Doooma, morderczego obłąkańca, który w intrze albumu - o nazwie „First Come, First Served” - symbolicznie zabija Dr. Octagona.

Dr. Dooom to rapujący seryjny morderca ze słabością do kanibalizmu, The Staple Singers i... witamin Flinstones (wyguglujcie sobie). Bo owszem - postać wymyślona przez Keitha opiera się przede wszystkim na humorze. Pomiędzy morderstwami, chowaniem ciał pod łóżko i okazjonalnym posiłkiem składającym się z ludzkiego ciała albo surowych skrzydełek, Mr. Dooom robi sobie jajca z mainstreamowych raperów, rzuca one-linerami, opowiada o swojej liście zakupów (m.in. spray na karaluchy, białe rękawiczki, Ajax i żwirek dla kota), odcina nóżki karaluchom, uprawia szaleńcze bragadoccio, porównuje gangsterskie historyjki innych raperów do przygód Myszki Miki i Teletubisiów. Słowem: Kool Keith pozwala swojej wyobraźni kręcić wymyślnie zapętlone oesy, a absurd i surrealizm piętrzą się z każdą minutą coraz bardziej, osiągając lynchowskie poziomy.

W konwencję wchodzą również okładka, przedrzeźniająca kultową pikselozę firmy Pen & Pixel Graphics, oraz szalone podkłady, które mimo mocno bijących bębnów nie pozwalają sobie na przesadną powagę - odpowiedzialny za produkcję KutMasta Kurt tu wrzuci obskurny sampel, tam wytworzy klimat wprost z kampowych horrorów, gdzie indziej wykorzysta scratche z wcześniejszych albumów Keitha, jeszcze gdzie indziej użyje soundtracku z „Życzenia Śmierci” (tego oryginalnego, z Bronsonem). Całość sprawia, że to najmocniejszy obok „Dr. Octagonecologyst” projekt w dyskografii Kool Keitha. 

[[{"fid":"69708","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"7":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"7"}}]]

3. Gravediggaz „Six Feet Deep”

„Six Feet Deep", czyli bodaj jedyna na liście płyta z horrorcorowej gałęzi rapu, która odniosła spory sukces komercyjny. Trudno się temu dziwić, w końcu w skład supergrupy Gravediggaz wchodzili - obok Frukwana i Poetica - Prince Paul i RZA. Dwaj ostatni zapewnili ścieżkę muzyczną, cała czwórka zapewniła rap. Rap jak z najlepszych slasherów: pełen krwi, morderstw i nienawiści do wszystkiego, co się rusza, ale jednocześnie pełen humoru i mrugnięć okiem.

Album nie powstał bynajmniej z powodu jakichś na wpół normalnych skłonności całej czwórki artystów. Nie, głównym powodem powołania Gravediggaz był ich bunt wobec tego, co działo się wówczas w mainstreamowym hip-hopie (a był to rok 1994, ciekawe, co myślą o rapie AD 2020...). „Six Feet Deep” powstało z wściekłości, żółci wypełniającej ich żołądki, obrzydzenia rządzącymi muzyką panami z czystymi paznokietkami i garniturami szytymi na miarę, ale również z ignorancji i niewiedzy normalnych ludzi czy rozprzestrzeniającym się jak zaraza turbokapitalizmem (w tym prym wiódł Poetic). Miało być brudno, niekomercyjnie, z tekstami tak obrazoburczymi, żeby ci sami panowie w garniturach musieli przez dyskomfort luzować krawaty, a „mentalnie martwi” powrócili do życia.

Kwartet bez problemu odnalazł się w konwencji i nagrał jeden z najlepszych albumów w historii horrorcore'u. Rapowo bez zarzutu, muzycznie - wiadomo, w tamtym okresie ani Prince Paul, ani RZA nie robili słabych beatów. „Six Feet Deep” zdaje egzamin również dlatego, że za tymi trupami, flakami i szatanem stoją faceci z poczuciem humoru i łepetynami, które mają coś do przekazania. 

[[{"fid":"69709","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"8":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"8"}}]]

2. Three 6 Mafia „Mystic Stylez”

Pierwsza i jednocześnie najlepsza płyta Three 6 Mafii. Brzmieniowo mroczna, surowa, depresyjna. Tak jak „2001” Dr. Dre jest cackiem hip-hopu produkcyjnie wycyzelowanego, hi-fi, tak „Mystic Stylez” to arcydzieło beatów lo-fi, które, jasne, wybrzmią w salonowym sprzęcie, ale zdecydowanie lepiej sprawdzą się na takiej sobie wieży w przeżartej wilgocią piwnicy.

Z tą iście cmentarną ścieżką dźwiękową ramię w ramię idą rapujący członkowie grupy. DJ Paul, Juicy J, Lord Infamous, Koopsta Knicca, Gangsta Boo i reszta czują się w tej muzycznej czerni tak, jakby ich doba składała się wyłącznie z nocy. Bez mrugnięcia okiem wypluwają z siebie sadystyczne teksty pełne satanizmu, okultyzmu, seksu, narkotykowych halucynacji i innych łamaczy tabu. Każdy rapuje swoim unikalnym stylem, każdy wnosi coś ekstra, każdy brzmi autentycznie. Współpracują ze sobą jak teksańska rodzina Hewittów, a przekazywanie majka w „Live by Yo Rep” to jeden z mocniejszych momentów albumu.

Później Three 6 Mafia szalała na listach Billboardu, zdobywała Oscara, a Juicy J bił rekordy wyświetleń u boku Katy Perry, ale to właśnie ich undergroundowy debiut, choć początkowo pominięty przez opinię publiczną, jest niejako definicją Mafii i jednocześnie krążkiem, który wpłynął na późniejszy rozwój rapowego Południa i nie tylko. Korzenie crunku czy trapu sięgają przecież właśnie do „Mystic Stylez”. Klasyk. 

[[{"fid":"69710","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"9":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"9"}}]]

1. Brotha Lynch Hung „Season of da Siccness”

Będący przez całe życie na horrorowym haju Brotha Lynch Hung podpisał w 2009 roku kontrakt z prowadzoną przez Tech N9ne'a (innego wariata, który prawdopodobnie powinien znaleźć się w aneksie do tej listy) wytwórnią Strange Records, nagrał dla niej albumową trylogię, i po tylu latach zyskał sobie wreszcie choć cząstkę popularności, na jaką zasługiwał od dawna. Każdy z krążków dostał się na listy Billboardu, a gościnnie wystąpili na nich m.in. Snoop Dogg, Yelawolf czy Hopsin. Jednak jego opus magnum nie powstało wcale na przestrzeni ostatnich dziesięciu lat, a dużo wcześniej, bo w 1995 roku. Wtedy to Brotha Lynch Hung wypuścił „Season of da Siccness". Album, który nie tylko szokuje tekstami, nie tylko intryguje zgrabnie złożonymi rymami, ale ma również do zaoferowania znakomitą ścieżkę dźwiękową, wypełnionym wszystkim tym, co było najlepsze w rapie z Zachodniego Wybrzeża pierwszej połowy lat 90. To po prostu produkt kompletny, kalifornijski klasyk, którego powinni usłyszeć nie tylko ci szukający w rapie lirycznych ekstremów.

Brotha Lynch Hung każdym utworem tworzy gotowy scenariusz na horror. Opowiada o rzeczach trudnych do przełknięcia na trzeźwo (nie bez kozery na początku albumu ostrzega: „you gotta be high to listen to this shit”), ale robi to z taką swadą, że słuchamy do końca i prosimy jeszcze o okruszki.

Tak jak większość raperów nie byłaby w stanie napisać tekstu horrorcorowego, tak reprezentant Sacramento chyba nie poradziłby sobie ze złożeniem „normalnych" rapowych linijek. To po prostu wariat mający hyzia na punkcie horrorów i wszystkiego, co szokuje i przeraża. Alergik na normalność. W 1996 roku dość głośno było o sytuacji z Colorado, gdzie pewien 18-latek najpierw religijnie zasłuchiwał się w „Locc 2 da Brain”, a następnie zastrzelił swoich przyjaciół. Za oficjalny powód zbrodni uznano depresję młodzieńca związaną z rozstaniem z dziewczyną, ale jego procesowy pełnomocnik uznał, że dużą rolę odegrał również album Lyncha i zawarte w nim treści.

Lecz reprezentant Sacramento nie powinien być kojarzony wyłącznie ze swoimi niespecjalnie normalnymi tekstami i kontrowersjami. To również utalentowany muzyk - sam usiadł za producencką kierownicą i stworzył wszystkie beaty na „Season of da Siccness" - ale i raper o charakterystycznym głosie i świetnym, rozpędzonym flow (sprawdźcie trzecią zwrotkę w „Return of da Baby Killa”). Ktoś kiedyś porównał Lyncha do Snoop Dogga maczającego swoje blunty w PCP i rzeczywiście trudno o trafniejszy opis. I tak jak wujek Snoop ma swoje „Doggystyle”, tak Brotha Lynch Hung ma „Season of da Siccness”. Obydwa albumy mieszczą się w panteonie muzycznych propozycji Zachodniego Wybrzeża.

[[{"fid":"69711","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"10":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"10"}}]]

]]>
5 poruszających numerów na Dzień Dzieckahttps://popkiller.kingapp.pl/2020-06-01,5-poruszajacych-numerow-na-dzien-dzieckahttps://popkiller.kingapp.pl/2020-06-01,5-poruszajacych-numerow-na-dzien-dzieckaJune 1, 2020, 1:32 amAdmin stronyWydaje się, że w mało których numerach raperzy aż tak ważą słowa jak w tych kierowanych do własnych dzieci. Polski rap dał nam wiele poruszających i niezwykle szczerych utworów z ojcowskiej perspektywy. Wybraliśmy kilka z nich, specjalnie na dzisiejsze wyjątkowe święto.O.S.T.R. - SynuJeden z moich 3 ulubionych numerów na mojej ulubionej płycie Ostrego. Swoisty "list w butelce", wyrzucenie z siebie odczuć i emocji, do których syn Adama wrócić będzie mógł za x lat, gdy percepcja pozwoli mu odpowiednio je zrozumieć. Z tego numeru bije ciepło, ojcowska miłość, ale i autorefleksja z zaskakującymi wówczas wersami "Co do marihuany bądź mądrzejszy niż tata/ Widzisz, łatwo odfrunąć jednak trudniej się wraca" czy rozchmurzającym "zdecydowanie lepiej jakbyś miał charakter po mamie".[[{"fid":"59684","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]VNM - UnbornJeśli O.S.T.R. nagrał "list w butelce" to co powiedzieć o VNM'ie? Zawarty na wydanym tydzień temu "Hope For The Best" numer "Unborn" to list do nienarodzonego dziecka oraz wentyl do wyrzucenia z siebie pytań i refleksji związanych z myślą o przyszłym ojcostwie, która zaczęła rosnąć z tyłu głowy. Wiele znaków zapytania, rozważań nad własną przeszłością i przyszłością i wyrzucone w przestrzeń "nie wiem jak będę się czuł wracając do tego co dziś piszę za paręset dni jeśli adresatem tego nie będzie nikt"[[{"fid":"60158","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"6":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"6"}}]]KęKę - BajkaKolejna świeżynka. Kę wyrzucił tu z siebie emocje siedzące w głowie w związku z pandemią w sposób momentalnie powodujący ciarki. Połączenie obaw i niepewności z niesłabnącą siłą i ojcowskim ramieniem. "Chociaż wokół świat się pali/ Będę czytał bajkę, jeśli zostaniemy sami/ Mały synku, nic się nie bój/Choć najgorsze jest przed nami/ Wszystko się ułoży - tak już zawsze jest z bajkami"[[{"fid":"59634","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]Kafar Dixon37 ft. Peja, Pezet, Tomasz Lipa Lipnicki - KID - Krocz inną drogąSkrót KID rozwinięty tu został jako 'Krocz inną drogą' i posłużył jako pole do wyrzucenia z siebie szeregu ojcowskich porad przez 3 doświadczonych graczy oszlifowanych przez miejski beton. Mocno, osobiście i emocjonalnie, a wszystko ubarwione klimatycznym refrenem.[[{"fid":"56096","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"4":{"format":"default"},"5":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"5"}}]]Kamil Pivot - Mapa ChileDużo tu powagi to na koniec trochę luzu. Rozbrajająca opowieść o synowskiej dociekliwości i chęci rozgryzienia całego świata oraz niekończącej się lawinie pytań. "Kiedy tylko wstaje dzień się zaczyna Q&A"[[{"fid":"59685","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]]Wydaje się, że w mało których numerach raperzy aż tak ważą słowa jak w tych kierowanych do własnych dzieci. Polski rap dał nam wiele poruszających i niezwykle szczerych utworów z ojcowskiej perspektywy. Wybraliśmy kilka z nich, specjalnie na dzisiejsze wyjątkowe święto.

O.S.T.R. - Synu

Jeden z moich 3 ulubionych numerów na mojej ulubionej płycie Ostrego. Swoisty "list w butelce", wyrzucenie z siebie odczuć i emocji, do których syn Adama wrócić będzie mógł za x lat, gdy percepcja pozwoli mu odpowiednio je zrozumieć. Z tego numeru bije ciepło, ojcowska miłość, ale i autorefleksja z zaskakującymi wówczas wersami "Co do marihuany bądź mądrzejszy niż tata/ Widzisz, łatwo odfrunąć jednak trudniej się wraca" czy rozchmurzającym "zdecydowanie lepiej jakbyś miał charakter po mamie".

[[{"fid":"59684","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]

VNM - Unborn

Jeśli O.S.T.R. nagrał "list w butelce" to co powiedzieć o VNM'ie? Zawarty na wydanym tydzień temu "Hope For The Best" numer "Unborn" to list do nienarodzonego dziecka oraz wentyl do wyrzucenia z siebie pytań i refleksji związanych z myślą o przyszłym ojcostwie, która zaczęła rosnąć z tyłu głowy. Wiele znaków zapytania, rozważań nad własną przeszłością i przyszłością i wyrzucone w przestrzeń "nie wiem jak będę się czuł wracając do tego co dziś piszę za paręset dni jeśli adresatem tego nie będzie nikt"

[[{"fid":"60158","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"6":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"6"}}]]

KęKę - Bajka

Kolejna świeżynka. Kę wyrzucił tu z siebie emocje siedzące w głowie w związku z pandemią w sposób momentalnie powodujący ciarki. Połączenie obaw i niepewności z niesłabnącą siłą i ojcowskim ramieniem. "Chociaż wokół świat się pali/ Będę czytał bajkę, jeśli zostaniemy sami/ Mały synku, nic się nie bój/Choć najgorsze jest przed nami/ Wszystko się ułoży - tak już zawsze jest z bajkami"

[[{"fid":"59634","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]

Kafar Dixon37 ft. Peja, Pezet, Tomasz Lipa Lipnicki - KID - Krocz inną drogą

Skrót KID rozwinięty tu został jako 'Krocz inną drogą' i posłużył jako pole do wyrzucenia z siebie szeregu ojcowskich porad przez 3 doświadczonych graczy oszlifowanych przez miejski beton. Mocno, osobiście i emocjonalnie, a wszystko ubarwione klimatycznym refrenem.

[[{"fid":"56096","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"4":{"format":"default"},"5":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"5"}}]]

Kamil Pivot - Mapa Chile

Dużo tu powagi to na koniec trochę luzu. Rozbrajająca opowieść o synowskiej dociekliwości i chęci rozgryzienia całego świata oraz niekończącej się lawinie pytań. "Kiedy tylko wstaje dzień się zaczyna Q&A"

[[{"fid":"59685","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]]

]]>
11 poza-rapowych zwrotek z Hot16Challenge2https://popkiller.kingapp.pl/2020-05-21,11-poza-rapowych-zwrotek-z-hot16challenge2https://popkiller.kingapp.pl/2020-05-21,11-poza-rapowych-zwrotek-z-hot16challenge2May 21, 2020, 6:48 pmIgor Wiśniewski#Hot16Challenge2 to temat obecnie przodujący w Internecie a zebrana suma przekroczyła już 3 000 000 zł. Skoro beef możemy uznać za wygrany, czas przyjrzeć się dokładniej zaprezentowanym gorącym szesnastkom. Po pozytywnych, oldschoolowych, newschoolowych i podziemnych oraz polityczno-społecznych zwrotkach, czas na rzut okiem poza środowisko rapowe. Oprócz raperów, do akcji przyłączyli się politycy, dziennikarze czy artyści mniej lub bardziej powiązani z branżą hiphopową. To właśnie ich zwrotkom poświęcimy uwagę tym razem.Dawid PodsiadłoJuż na wstępie autor Małomiasteczkowego uprzedza nas, że nie będzie rapował. W zamian zaoferował pogodną piosenkę, w której znalazło się miejsce na wszystko; od losowych głupot, przez muzyczne propozycje, do podziękowań dla służby zdrowia. MrozuJeżeli komuś brakowało funku w polskim wydaniu, Mrozu wychodzi naprzeciw. Spośród paru gorzkich wersów i odwołanych planów, wybija się pozytywny groove, który umili siedzenie w domu chociaż przez 2 minuty.KacperczykPierwsi reprezentanci muzyki alternatywnej w szeregach SBM Label w swojej gorącej szesnastce, zmieszali dorosłe z dziecinnym. #Hot16Challenge2 braci Kacperczyk stanowi niejako przedłużenie ich debiutanckiego albumu Sztuki piękne, który ukazał się 14. lutego.Michał AniołMichał Anioł to, przede wszystkim, jeden z najwybitniejszych artystów renesansu. Tym razem mowa o polskim Michale Aniele, który postanowił zaśpiewać leniwy lovesong w ogrodzie.Rosalie.Pierwsza dama polskiego r&b jako jedna z pierwszych odpowiedziała na wyzwanie. Nie odchodząc daleko od bliskich sobie brzmień, z dużą dozą swobody i zmysłowości rapuje po angielsku, okraszając zwrotkę śpiewanymi akcentami.Paulina PrzybyszByła członkini zespołu Sistars postawiła na oldschoolowy vibe. Płynąc po bicie Latarnika, piosenkarka komentuje obecną sytuację społeczno-polityczną w ironicznym tonie.Krzysztof ZalewskiMuzyk, podchodząc nad wyraz ambitnie do challenge'u, sięgnął po automat perkusyjny, gitarę, pianino, looper i trzy mikrofony. Artysta pełni funkcję całego bandu, co zasługuje na szczególne odnotowanie.MargaretŚrodowisko hiphopowe mogło przekonać się o rapowych ciągotkach Margaret przy okazji Układanek Young Igiego. Między kolejną rozgrywką w Tomb Raider, a odcinkami serialu, wokalistka postanowiła odpowiedzieć na nominację. I wyszło jej to naprawdę dobrze.Artur AndrusPan Andrus w swojej buntowniczej odsłonie, nieustannie zaraża nadzieją i pozytywną energią w błyskotliwy i pogodny sposób.Marian LichtmanSatyryczny mumble rap w wykonaniu Mariana Lichtmana obiegł środowisko hiphopowe z prędkością światła. Rzucając niemałe wyzwanie redakcji Rap Genius Polska, członek zespołu Trubadurzy, stworzył jedną z najtrudniejszych, do spisania i interpretacji, zwrotek w #Hot16Challenge2.Kanalersi (Artur Barciś i Cezary Żak)Karol Krawczyk i Tadeusz Norek stanowią filar polskiej popkultury przełomu tysiącleci. Panowie Artur Barciś i Cezary Żak, jako Kanalersi, zachwycają przede wszystkim aktorskim podejściem do tematu.Sprawdź też:Wszystko o Hot16Challenge2 i dotychczas opublikowane zwrotki10 oldschoolowych zwrotek z Hot16Challenge210 pozytywnych i oryginalnych zwrotek z Hot16Challenge211 podziemnych zwrotek z Hot16Challenge211 newschoolowych zwrotek z Hot16Challenge212 polityczno-społecznych zwrotek z Hot16Challenge2#Hot16Challenge2 to temat obecnie przodujący w Internecie a zebrana suma przekroczyła już  3 000 000 zł. Skoro beef możemy uznać za wygrany, czas przyjrzeć się dokładniej zaprezentowanym gorącym szesnastkom. Po pozytywnych, oldschoolowych, newschoolowych i podziemnych oraz polityczno-społecznych zwrotkach, czas na rzut okiem poza środowisko rapowe. Oprócz raperów, do akcji przyłączyli się politycy, dziennikarze czy artyści mniej lub bardziej powiązani z branżą hiphopową. To właśnie ich zwrotkom poświęcimy uwagę tym razem.

Dawid Podsiadło

Już na wstępie autor Małomiasteczkowego uprzedza nas, że nie będzie rapował. W zamian zaoferował pogodną piosenkę, w której znalazło się miejsce na wszystko; od losowych głupot, przez muzyczne propozycje, do podziękowań dla służby zdrowia. 

Mrozu

Jeżeli komuś brakowało funku w polskim wydaniu, Mrozu wychodzi naprzeciw. Spośród paru gorzkich wersów i odwołanych planów, wybija się pozytywny groove, który umili siedzenie w domu chociaż przez 2 minuty.

Kacperczyk

Pierwsi reprezentanci muzyki alternatywnej w szeregach SBM Label w swojej gorącej szesnastce, zmieszali dorosłe z dziecinnym. #Hot16Challenge2 braci Kacperczyk stanowi niejako przedłużenie ich debiutanckiego albumu Sztuki piękne, który ukazał się 14. lutego.

Michał Anioł

Michał Anioł to, przede wszystkim, jeden z najwybitniejszych artystów renesansu. Tym razem mowa o polskim Michale Aniele, który postanowił zaśpiewać leniwy lovesong w ogrodzie.

Rosalie.

Pierwsza dama polskiego r&b jako jedna z pierwszych odpowiedziała na wyzwanie. Nie odchodząc daleko od bliskich sobie brzmień, z dużą dozą swobody i zmysłowości rapuje po angielsku, okraszając zwrotkę śpiewanymi akcentami.

Paulina Przybysz

Była członkini zespołu Sistars postawiła na oldschoolowy vibe. Płynąc po bicie Latarnika, piosenkarka komentuje obecną sytuację społeczno-polityczną w ironicznym tonie.

Krzysztof Zalewski

Muzyk, podchodząc nad wyraz ambitnie do challenge'u, sięgnął po automat perkusyjny, gitarę, pianino, looper i trzy mikrofony. Artysta pełni funkcję całego bandu, co zasługuje na szczególne odnotowanie.

Margaret

Środowisko hiphopowe mogło przekonać się o rapowych ciągotkach Margaret przy okazji Układanek Young Igiego. Między kolejną rozgrywką w Tomb Raider, a odcinkami serialu, wokalistka postanowiła odpowiedzieć na nominację. I wyszło jej to naprawdę dobrze.

Artur Andrus

Pan Andrus w swojej buntowniczej odsłonie, nieustannie zaraża nadzieją i pozytywną energią w błyskotliwy i pogodny sposób.

Marian Lichtman

Satyryczny mumble rap w wykonaniu Mariana Lichtmana obiegł środowisko hiphopowe z prędkością światła. Rzucając niemałe wyzwanie redakcji Rap Genius Polska, członek zespołu Trubadurzy, stworzył jedną z najtrudniejszych, do spisania i interpretacji, zwrotek w #Hot16Challenge2.

Kanalersi (Artur Barciś i Cezary Żak)

Karol Krawczyk i Tadeusz Norek stanowią filar polskiej popkultury przełomu tysiącleci. Panowie Artur Barciś i Cezary Żak, jako Kanalersi, zachwycają przede wszystkim aktorskim podejściem do tematu.

Sprawdź też:

Wszystko o Hot16Challenge2 i dotychczas opublikowane zwrotki

10 oldschoolowych zwrotek z Hot16Challenge2

10 pozytywnych i oryginalnych zwrotek z Hot16Challenge2

11 podziemnych zwrotek z Hot16Challenge2

11 newschoolowych zwrotek z Hot16Challenge2

12 polityczno-społecznych zwrotek z Hot16Challenge2

]]>
30 rapowych powrotów dzięki akcji Hot16Challenge2https://popkiller.kingapp.pl/2020-05-24,30-rapowych-powrotow-dzieki-akcji-hot16challenge2https://popkiller.kingapp.pl/2020-05-24,30-rapowych-powrotow-dzieki-akcji-hot16challenge2June 12, 2020, 11:32 pmIgor WiśniewskiW ostatnich dniach przelecieliśmy przez morze zwrotek w ramach Hot16Challenge2, by posegregować Wam je i przedstawić w tematycznych segmentach. Na koniec zostawiliśmy artystów, którzy wzięli udział w challenge'u mimo ograniczonej lub zakończonej aktywności wydawniczej - tutaj niemożliwe było ograniczyć się do 10, bowiem usłyszeliśmy oldschoolowe legendy, dawno niesłyszanych graczy z czołówki, jak i niewidzianych latami undergroundowych klasyków. Mamy więc swoistą truskawkę na torcie - najciekawsze i najważniejsze powroty w ramach Hot16 zebrane w jednym miejscu! A to cały czas nie wszystko i listę moglibyśmy ciągnąć dalej, od Kulera przez Zaginionego po Jeżozwierza..A zanim przejdziemy do powrotów... Sprawdź też:Wszystko o Hot16Challenge2 i dotychczas opublikowane zwrotki10 oldschoolowych zwrotek z Hot16Challenge210 pozytywnych i oryginalnych zwrotek z Hot16Challenge211 podziemnych zwrotek z Hot16Challenge211 newschoolowych zwrotek z Hot16Challenge212 polityczno-społecznych zwrotek z Hot16Challenge211 poza-rapowych zwrotek z Hot16Challenge2KubanGorąca szesnastka Kubana zatrzęsła polską scenę hiphopową. Całkowicie zasłużenie. Kubano, jakby nigdzie nie zniknął, emanuje pewnością siebie i energią, która może zwiastować nadchodzące ruchy rapera.Pan WankzFani stęsknieni za brzmieniem Dinali, mogą przenieść się kilkanaście lat wstecz. Pan Wankz, nie radząc sobie z synchronizacją dźwięku i wideo, nadal sprawnie radzi sobie z rymowaniem.Duże PeDrugi mistrz Wielkiej Bitwy Warszawskiej nie szczędzi ciętych linijek raperom i politykom. Zaangażowane wersy położone na bicie P.A.F.F.-a wybrzmiewają dobitnie, a rejestracja całości w szafie dodaje podziemnego, antysystemowego sznytu.MuflonKolejny freestyle'owiec w zestawieniu, którego od dawna nie mamy okazji wysłuchać. Od Napisów końcowych minęły 3 lata. Muflon nabrał dystansu, prezentując nieco prześmiewczą zwrotkę na bicie Soulpete'a.DizkretIQ osiągnęło pełnoletniość, a Dizkret ponownie chwycił za mikrofon. Na bicie Returnersów, Dizkret zwraca się do słuchaczy z ważnym apelem dotyczącym zachowania środków ostrożności w dobie pandemii.JimsonWankz, Dizkret, teraz Jimson. #Hot16Challenge2 przyniosło wiele niespodziewanych zwrotek. Równie zaskakująca wydaje się uszczypliwość w stronę VNM-a.MielzkyDwuwers Bez kapoka walę banię, prawie Hasselhoff/Kleję zdanie jak najlepsi gracze: Nas, L, Hov odmieniono przez wszystkie przypadki w kontekście powrotu Mielzky'iego. Po ponad 2 latach od Komika z depresją, Gruby prezentuje świetną formę, która napawa optymizmem wizję kolejnego albumu.[[{"fid":"58984","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"14":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"14"}}]]BukaReprezentant MaxFlo po pięcioletniej przerwie wydawniczej, swoją gorącą szesnastką zwiastuje klimat kolejnego materiału. Hard rockowe #Hot16Challenge sugeruje, że tak długa cisza ze strony Buki nie była bezowocna.Te-TrisEmocjonalny powrót Te-Trisa porusza, rezonuje. Mimo niezwykle dużej luki na scenie, jaką zostawił po sobie Tet, pozostaje cieszyć się, że zajawkę w pracę zamienił.Pepe SkuadWrocławska formacja dzięki nominacji, w końcu zebrała się, by nagrać wspólny utwór. Na bicie do Friends Whodini, nawinęli zuchwałe #Hot48 - Haju i Rekord również solowo dorzucili parę słów od siebie.[[{"fid":"59379","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"15":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"15"}}]]OwalRaper z Poznania podjął wyzwanie po niemal dekadzie od ostatniego nagrania. Oldschoolowy bit Tabba potęguje równie staroszkolne flow Owala, przenosząc nas do początku tysiąclecia.TymonLead designer polskiego studia Techland, chwilowo wrócił przed mikrofon. Od Oddycham smogiem minęło 12 lat, a stałego powrotu próżno się spodziewać. Możemy jedynie przygotować się na premierę Dying Light 2.Zip SkładZwrotki rzucane na schodach i ściepa na zbiórkę? Ziomki i Przyjaciele przenieśli w czasie nie tylko gorącą szesnastkę, ale słuchaczy również. DeobsonOdpowiedzi na nominację od Mateusza nie musieliśmy długo wyglądać. Piastowski raper komentuje bieżące sprawy i komentuje #Hot16Challenge Te-Trisa.PeeRZetCzłonek Hipocentrum na bicie swojego autorstwa sypie punchline'ami jak z rękawa. Prześmiewcze linijki łączy z powagą oraz hołdem dla nieżyjących legend.Śliwka TuitamSwego czasu jedna z najświeższych stylówek na scenie, dawno niesłyszany członek Ego i Pijanych Powietrzem chwycił za mikrofon i pokazał, że jego leniwa oniryczna nawijka wciąż robi wrażenie.[[{"fid":"59545","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"12":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"12"}}]]Jajonasz (Lukatricks)Oldschoolowa legenda śląskiej sceny wynurza się wyjątkowo rzadko. Dłuugo naczekaliśmy się na "Czarne Złoto" a od niego minęło przecież już 10 lat - teraz Jajonasz znów chwyta za mikrofon i pokazuje, że luzu i stylu nie stracił, płynąc po klasycznym bicie Mobb Deep, zarazem komentując sytuację społeczną.[[{"fid":"59795","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]LiroyA jak już mowa o legendach to nie mogliśmy zapomnieć o obchodzącym w tym roku 25-lecie "Alboomu" kieleckim Scyzoryku. Liroy wciąż kipi hip-hopową zajawką, a że zaskoczył nas swoim wejściem mówiliśmy już w rankingu najlepszych... newschoolowych zwrotek.[[{"fid":"59426","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]]Radoskór & WojtasZostajemy w Kielcach! Członkowie legendarnego WYP3 zabrali nas jeszcze raz do lat '90, przywołując sporo sentymentu dla starszych słuchaczy.[[{"fid":"59297","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"9":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"9"}}]][[{"fid":"59117","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"10":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"10"}}]]JuchasA warszawski oldschool? Też obecny! Juchas po latach znów zabiera nas na Żoli-żoli-borz, tym razem z mocnym społeczno-politycznym przesłaniem.[[{"fid":"59577","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"11":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"11"}}]]Łyskacz Mor W.A.Za to Łysy Łyskacz zabiera nas za Ocean, do Chicago gdzie obecnie mieszka. Opowiada 'co u niego', a między wersami daje znać, że to jeszcze nie jego ostatnie muzyczne słowo![[{"fid":"59468","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"13":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"13"}}]]Numer RazZ grona warszawskich klasyków pokazał się też Numer Raz zawsze spoko! Leniwe flow i charakterystyczny wokal, który dobrze usłyszeć po latach w rymowanej wersji.[[{"fid":"59160","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"19":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"19"}}]]Aha TMatka chrzestna szczecińskiego hip-hopu, od lat '90 pompująca zajawkę na północy kraju. Obecnie skupiająca się głównie na dziennikarskiej działalności w ramach legendarnej audycji WuDoo, jednak dzięki Hot16 na chwilę wróciła też do rapowania - i to na kanale DJ-a Decksa, co przypomniało nam jej singiel z decksowego "Mixtape vol. 3"[[{"fid":"59777","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"16":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"16"}}]]AfrontZbiorcze ujęcie 16-tek Wygi i Kasa - łódzki duet rzadko wskakuje na mikrofon, nigdy jednak nie wypada z formy, a ich zwrotki to mocna kondensacja treści - brak tu gryzienia się w język i zbędnych linijek, a zamiast afrontowego humoru mamy dużo gorzkich obserwacji.[[{"fid":"59408","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"4":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"4"}}]][[{"fid":"59401","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"5":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"5"}}]]JotuzeW ciągu 13 lat od ostatniej płyty Grammatika Jotuze słyszeliśmy w pojedynczych zwrotkach, dlatego mimo że od "Mojej Historii 2" upłynęły ledwie 2 lata to ten wjazd też trzeba tu odnotować. Stary styl i dużo sentymentu.[[{"fid":"59649","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"6":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"6"}}]]EldoW przeciwieństwie do Juzka Eldoka na scenie wciąż jest aktywny, ale co by nie mówić - od ostatniego albumu upłynęły długie 4 lata. Dobrze więc usłyszeć go ponownie, jeszcze przed płytą "Alfa" i to w tak niecodziennym otoczeniu, z surowym oldschoolowym sznytem i beatboxowym podkładem.[[{"fid":"59335","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"20":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"20"}}]]Kobra"Bardzo długo mnie nie było, więc chcę to zrobić najlepiej jak potrafię" - powiedział na początku poznański raper, po czym zaserwował nam raport z blokowisk podpinając się dodatkowo pod amerykańskie "Cold Summer Challenge" zainicjowane przez Fabolousa.[[{"fid":"59393","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"7":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"7"}}]]Mam Na Imię AleksanderOlek wjechał na scenę z buta i... zniknął. Uczestnik Młodych Wilków 2013 po świetnym starcie odbił od rapu, o czym opowiada w swojej 16-tce, której poziom przekonuje nas, że formy przez te lata absolutnie nie stracił.[[{"fid":"59411","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"8":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"8"}}]]2styPrzypomniał o sobie też kompan MNIA z 3 edycji Młodych Wilków - 2sty. 5 lat po płycie "Stej Flaj" wydanej w Prosto Tłusty zdaje raport ze swojego życia w czasie pandemii, oczywiście nie unikając nawiązań do netflixowego "Last Dance".[[{"fid":"59477","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"17":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"17"}}]]GresJeden z najbardziej lirycznych graczy na scenie rzadko chwyta za mikrofon - jednak nie ominęło go Hot16. Dostaliśmy parę lat temu Fraktal z Greenem, może teraz pora na solo?[[{"fid":"59499","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"18":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"18"}}]]PierrotPowiedzieć, że fani podziemia mieli dzięki Hot16Challenge2 prawdziwe święto to... nic nie powiedzieć. Maraton undergroundowych zaginionych legend zamknął Pierrot, podsumowując w bystry sposób sytuację na świecie oraz szerzące się absurdy.[[{"fid":"59793","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]W ostatnich dniach przelecieliśmy przez morze zwrotek w ramach Hot16Challenge2, by posegregować Wam je i przedstawić w tematycznych segmentach. Na koniec zostawiliśmy artystów, którzy wzięli udział w challenge'u mimo ograniczonej lub zakończonej aktywności wydawniczej - tutaj niemożliwe było ograniczyć się do 10, bowiem usłyszeliśmy oldschoolowe legendy, dawno niesłyszanych graczy z czołówki, jak i niewidzianych latami undergroundowych klasyków. Mamy więc swoistą truskawkę na torcie - najciekawsze i najważniejsze powroty w ramach Hot16 zebrane w jednym miejscu! A to cały czas nie wszystko i listę moglibyśmy ciągnąć dalej, od Kulera przez Zaginionego po Jeżozwierza..

A zanim przejdziemy do powrotów... Sprawdź też:

Wszystko o Hot16Challenge2 i dotychczas opublikowane zwrotki

10 oldschoolowych zwrotek z Hot16Challenge2

10 pozytywnych i oryginalnych zwrotek z Hot16Challenge2

11 podziemnych zwrotek z Hot16Challenge2

11 newschoolowych zwrotek z Hot16Challenge2

12 polityczno-społecznych zwrotek z Hot16Challenge2

11 poza-rapowych zwrotek z Hot16Challenge2

Kuban

Gorąca szesnastka Kubana zatrzęsła polską scenę hiphopową. Całkowicie zasłużenie. Kubano, jakby nigdzie nie zniknął, emanuje pewnością siebie i energią, która może zwiastować nadchodzące ruchy rapera.

Pan Wankz

Fani stęsknieni za brzmieniem Dinali, mogą przenieść się kilkanaście lat wstecz. Pan Wankz, nie radząc sobie z synchronizacją dźwięku i wideo, nadal sprawnie radzi sobie z rymowaniem.

Duże Pe

Drugi mistrz Wielkiej Bitwy Warszawskiej nie szczędzi ciętych linijek raperom i politykom. Zaangażowane wersy położone na bicie P.A.F.F.-a wybrzmiewają dobitnie, a rejestracja całości w szafie dodaje podziemnego, antysystemowego sznytu.

Muflon

Kolejny freestyle'owiec w zestawieniu, którego od dawna nie mamy okazji wysłuchać. Od Napisów końcowych minęły 3 lata. Muflon nabrał dystansu, prezentując nieco prześmiewczą zwrotkę na bicie Soulpete'a.

Dizkret

IQ osiągnęło pełnoletniość, a Dizkret ponownie chwycił za mikrofon. Na bicie Returnersów, Dizkret zwraca się do słuchaczy z ważnym apelem dotyczącym zachowania środków ostrożności w dobie pandemii.

Jimson

Wankz, Dizkret, teraz Jimson. #Hot16Challenge2 przyniosło wiele niespodziewanych zwrotek. Równie zaskakująca wydaje się uszczypliwość w stronę VNM-a.

Mielzky

Dwuwers Bez kapoka walę banię, prawie Hasselhoff/Kleję zdanie jak najlepsi gracze: Nas, L, Hov odmieniono przez wszystkie przypadki w kontekście powrotu Mielzky'iego. Po ponad 2 latach od Komika z depresją, Gruby prezentuje świetną formę, która napawa optymizmem wizję kolejnego albumu.

[[{"fid":"58984","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"14":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"14"}}]]

Buka

Reprezentant MaxFlo po pięcioletniej przerwie wydawniczej, swoją gorącą szesnastką zwiastuje klimat kolejnego materiału. Hard rockowe #Hot16Challenge sugeruje, że tak długa cisza ze strony Buki nie była bezowocna.

Te-Tris

Emocjonalny powrót Te-Trisa porusza, rezonuje. Mimo niezwykle dużej luki na scenie, jaką zostawił po sobie Tet, pozostaje cieszyć się, że zajawkę w pracę zamienił.

Pepe Skuad

Wrocławska formacja dzięki nominacji, w końcu zebrała się, by nagrać wspólny utwór. Na bicie do Friends Whodini, nawinęli zuchwałe #Hot48 - Haju i Rekord również solowo dorzucili parę słów od siebie.

[[{"fid":"59379","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"15":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"15"}}]]

Owal

Raper z Poznania podjął wyzwanie po niemal dekadzie od ostatniego nagrania. Oldschoolowy bit Tabba potęguje równie staroszkolne flow Owala, przenosząc nas do początku tysiąclecia.

Tymon

Lead designer polskiego studia Techland, chwilowo wrócił przed mikrofon. Od Oddycham smogiem minęło 12 lat, a stałego powrotu próżno się spodziewać. Możemy jedynie przygotować się na premierę Dying Light 2.

Zip Skład

Zwrotki rzucane na schodach i ściepa na zbiórkę? Ziomki i Przyjaciele przenieśli w czasie nie tylko gorącą szesnastkę, ale słuchaczy również. 

Deobson

Odpowiedzi na nominację od Mateusza nie musieliśmy długo wyglądać. Piastowski raper komentuje bieżące sprawy i komentuje #Hot16Challenge Te-Trisa.

PeeRZet

Członek Hipocentrum na bicie swojego autorstwa sypie punchline'ami jak z rękawa. Prześmiewcze linijki łączy z powagą oraz hołdem dla nieżyjących legend.

Śliwka Tuitam

Swego czasu jedna z najświeższych stylówek na scenie, dawno niesłyszany członek Ego i Pijanych Powietrzem chwycił za mikrofon i pokazał, że jego leniwa oniryczna nawijka wciąż robi wrażenie.

[[{"fid":"59545","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"12":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"12"}}]]

Jajonasz (Lukatricks)

Oldschoolowa legenda śląskiej sceny wynurza się wyjątkowo rzadko. Dłuugo naczekaliśmy się na "Czarne Złoto" a od niego minęło przecież już 10 lat - teraz Jajonasz znów chwyta za mikrofon i pokazuje, że luzu i stylu nie stracił, płynąc po klasycznym bicie Mobb Deep, zarazem komentując sytuację społeczną.

[[{"fid":"59795","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]

Liroy

A jak już mowa o legendach to nie mogliśmy zapomnieć o obchodzącym w tym roku 25-lecie "Alboomu" kieleckim Scyzoryku. Liroy wciąż kipi hip-hopową zajawką, a że zaskoczył nas swoim wejściem mówiliśmy już w rankingu najlepszych... newschoolowych zwrotek.

[[{"fid":"59426","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]]

Radoskór & Wojtas

Zostajemy w Kielcach! Członkowie legendarnego WYP3 zabrali nas jeszcze raz do lat '90, przywołując sporo sentymentu dla starszych słuchaczy.

[[{"fid":"59297","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"9":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"9"}}]]

[[{"fid":"59117","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"10":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"10"}}]]

Juchas

A warszawski oldschool? Też obecny! Juchas po latach znów zabiera nas na Żoli-żoli-borz, tym razem z mocnym społeczno-politycznym przesłaniem.

[[{"fid":"59577","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"11":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"11"}}]]

Łyskacz Mor W.A.

Za to Łysy Łyskacz zabiera nas za Ocean, do Chicago gdzie obecnie mieszka. Opowiada 'co u niego', a między wersami daje znać, że to jeszcze nie jego ostatnie muzyczne słowo!

[[{"fid":"59468","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"13":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"13"}}]]

Numer Raz

Z grona warszawskich klasyków pokazał się też Numer Raz zawsze spoko! Leniwe flow i charakterystyczny wokal, który dobrze usłyszeć po latach w rymowanej wersji.

[[{"fid":"59160","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"19":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"19"}}]]

Aha T

Matka chrzestna szczecińskiego hip-hopu, od lat '90 pompująca zajawkę na północy kraju. Obecnie skupiająca się głównie na dziennikarskiej działalności w ramach legendarnej audycji WuDoo, jednak dzięki Hot16 na chwilę wróciła też do rapowania - i to na kanale DJ-a Decksa, co przypomniało nam jej singiel z decksowego "Mixtape vol. 3"

[[{"fid":"59777","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"16":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"16"}}]]

Afront

Zbiorcze ujęcie 16-tek Wygi i Kasa - łódzki duet rzadko wskakuje na mikrofon, nigdy jednak nie wypada z formy, a ich zwrotki to mocna kondensacja treści - brak tu gryzienia się w język i zbędnych linijek, a zamiast afrontowego humoru mamy dużo gorzkich obserwacji.

[[{"fid":"59408","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"4":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"4"}}]]

[[{"fid":"59401","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"5":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"5"}}]]

Jotuze

W ciągu 13 lat od ostatniej płyty Grammatika Jotuze słyszeliśmy w pojedynczych zwrotkach, dlatego mimo że od "Mojej Historii 2" upłynęły ledwie 2 lata to ten wjazd też trzeba tu odnotować. Stary styl i dużo sentymentu.

[[{"fid":"59649","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"6":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"6"}}]]

Eldo

W przeciwieństwie do Juzka Eldoka na scenie wciąż jest aktywny, ale co by nie mówić - od ostatniego albumu upłynęły długie 4 lata. Dobrze więc usłyszeć go ponownie, jeszcze przed płytą "Alfa" i to w tak niecodziennym otoczeniu, z surowym oldschoolowym sznytem i beatboxowym podkładem.

[[{"fid":"59335","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"20":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"20"}}]]

Kobra

"Bardzo długo mnie nie było, więc chcę to zrobić najlepiej jak potrafię" - powiedział na początku poznański raper, po czym zaserwował nam raport z blokowisk podpinając się dodatkowo pod amerykańskie "Cold Summer Challenge" zainicjowane przez Fabolousa.

[[{"fid":"59393","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"7":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"7"}}]]

Mam Na Imię Aleksander

Olek wjechał na scenę z buta i... zniknął. Uczestnik Młodych Wilków 2013 po świetnym starcie odbił od rapu, o czym opowiada w swojej 16-tce, której poziom przekonuje nas, że formy przez te lata absolutnie nie stracił.

[[{"fid":"59411","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"8":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"8"}}]]

2sty

Przypomniał o sobie też kompan MNIA z 3 edycji Młodych Wilków - 2sty. 5 lat po płycie "Stej Flaj" wydanej w Prosto Tłusty zdaje raport ze swojego życia w czasie pandemii, oczywiście nie unikając nawiązań do netflixowego "Last Dance".

[[{"fid":"59477","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"17":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"17"}}]]

Gres

Jeden z najbardziej lirycznych graczy na scenie rzadko chwyta za mikrofon - jednak nie ominęło go Hot16. Dostaliśmy parę lat temu Fraktal z Greenem, może teraz pora na solo?

[[{"fid":"59499","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"18":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"18"}}]]

Pierrot

Powiedzieć, że fani podziemia mieli dzięki Hot16Challenge2 prawdziwe święto to... nic nie powiedzieć. Maraton undergroundowych zaginionych legend zamknął Pierrot, podsumowując w bystry sposób sytuację na świecie oraz szerzące się absurdy.

[[{"fid":"59793","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]

]]>
11 podziemnych zwrotek z Hot16Challenge2https://popkiller.kingapp.pl/2020-05-18,11-podziemnych-zwrotek-z-hot16challenge2https://popkiller.kingapp.pl/2020-05-18,11-podziemnych-zwrotek-z-hot16challenge2May 26, 2020, 7:21 pmIgor Wiśniewski#Hot16Challenge2 to temat obecnie przodujący w Internecie. Świadczą o tym wyświetlenia i setki nagranych zwrotek. Niedawno informowaliśmy Was, że polski hip-hop zebrał 1 000 000zł na walkę z koronawirusem. Mimo uzbierania tak wysokiej kwoty, na stronie zbiórki regularnie pojawiają się nowe wpłaty. Skoro beef możemy uznać za wygrany, czas przyjrzeć się dokładniej zaprezentowanym gorącym szesnastkom. Do tej pory skupialiśmy się na nazwiskach z reguły znanych szerszej publiczności. Tym razem zerkamy na podziemie.Janusz WalczukNa co dzień realizator dźwięku w NOBOCOTO, niekiedy raper oraz hypeman Żabsona. Na kanale SBM Starter znajdziemy parę jego utworów pod ksywą Yah00. Jego gorąca szesnastka to połączenie energicznego, elektornicznego bitu z nienagannie nawiniętą zwrotką.JNRAutor MOVEMENT-u stanowi doskonały przykład, że same umiejętności nie wystarczą, by się przebić. JNR napotkał na swojej drodze artystycznej wiele przeszkód, przez które raper sprawnie bawiący się flow, nawijając na własnym bicie, postrzegany jest jako podziemny artysta.FVNKOVYSłuchacze, którym nie przypadły do gustu zwrotki nagrywane na parę ścieżek, powinni odczuć satysfakcję po FVNKOVYM. Raper podszedł do tematu bardzo ambitnie. Zwrotka naszpikowana jest wieloznacznościami, które wynajduje się z przyjemnością.FekirTwórczość Fekira ciężko sklasyfikować. W wypadku jego #Hot16Challenge2, raper brzmi jak bękart Taco Hemingwaya i ulicznego rapu. Wbrew pozorom, to naprawdę warte uwagi połączenie.Janek JakiO pandemii i wszechobecnej nudzie podczas siedzenia w domu, opowiadano już wielokrotnie i pewnie jeszcze kilka zwrotek na ten temat powstanie. 23-latek również postanowił zdać sprawozdanie z ostatnich tygodni, równocześnie komentując parę spraw społecznych.Wiktor z WWAWarsztat Wiktora z WWA zadziwia i kolejny raz w tym zestawieniu potwierdza, że umiejętności nie są złotym biletem do mainstreamu. Warszawiak nie tylko dobrze śpiewa i sprawnie rapuje. Potrafi rzucić zabawnym punchem jak z synem Ibisza, łącząc braggadocio z poważniejszymi wątkami.HermesNa łódzkiej ziemi pojawił się kolejny mieszkaniec Olimpu. Mimo kilku banalnych rymów nie sposób odmówić Hermesowi umiejętności i coraz klarowniejszego stylu, pozbywając się Zeusowych naleciałości. UndadaseaMimo obecności grupy w jednym z zestawień, nie mogło zabraknąć tej grupowej szesnastki na podziemnej liście. W pierwszej edycji undergroundowym vibem brylowali Kuba Knap i Zetenwupe. W drugiej edycji na tronie rozsiadła się Undadasea.KarwelStyl rapera z Moniek jest równie wyrazisty, jak wyboista jest jego droga artystyczna. Surowy, oldschoolowy bit stanowi nienachalne, symbiotyczne tło do oziębłej i gorzkiej zwrotki Karwela. TazWrześnię na polskiej scenie hiphopowej zaznaczył Kubiszew. Z 2Paciem na ścianie, z dużą dozą pewności siebie i dobrze napisaną braggą, Taz przykuwa uwagę wśród setek gorących szesnastek.Przemek FergusonNominowany przez Matę Przemek chwycił byka za rogi i wykorzystał zainteresowanie w pierwszym etapie akcji - agresywnie, surowo, z mocnymi linijkami. No i nominował Te-Trisa, który potem jak to powiedział Deobson "skradł tu show".[[{"fid":"58950","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]Sprawdź też:10 oldschoolowych zwrotek z Hot16Challenge210 pozytywnych i oryginalnych zwrotek z Hot16Challenge2Wszystko o Hot16Challenge2 i dotychczas opublikowane zwrotki#Hot16Challenge2 to temat obecnie przodujący w Internecie. Świadczą o tym wyświetlenia i setki nagranych zwrotek. Niedawno informowaliśmy Was, że polski hip-hop zebrał 1 000 000zł na walkę z koronawirusem. Mimo uzbierania tak wysokiej kwoty, na stronie zbiórki regularnie pojawiają się nowe wpłaty. Skoro beef możemy uznać za wygrany, czas przyjrzeć się dokładniej zaprezentowanym gorącym szesnastkom. Do tej pory skupialiśmy się na nazwiskach z reguły znanych szerszej publiczności. Tym razem zerkamy na podziemie.

Janusz Walczuk

Na co dzień realizator dźwięku w NOBOCOTO, niekiedy raper oraz hypeman Żabsona. Na kanale SBM Starter znajdziemy parę jego utworów pod ksywą Yah00. Jego gorąca szesnastka to połączenie energicznego, elektornicznego bitu z nienagannie nawiniętą zwrotką.

JNR

Autor MOVEMENT-u stanowi doskonały przykład, że same umiejętności nie wystarczą, by się przebić. JNR napotkał na swojej drodze artystycznej wiele przeszkód, przez które raper sprawnie bawiący się flow, nawijając na własnym bicie, postrzegany jest jako podziemny artysta.

FVNKOVY

Słuchacze, którym nie przypadły do gustu zwrotki nagrywane na parę ścieżek, powinni odczuć satysfakcję po FVNKOVYM. Raper podszedł do tematu bardzo ambitnie. Zwrotka naszpikowana jest wieloznacznościami, które wynajduje się z przyjemnością.

Fekir

Twórczość Fekira ciężko sklasyfikować. W wypadku jego #Hot16Challenge2, raper brzmi jak bękart Taco Hemingwaya i ulicznego rapu. Wbrew pozorom, to naprawdę warte uwagi połączenie.

Janek Jaki

O pandemii i wszechobecnej nudzie podczas siedzenia w domu, opowiadano już wielokrotnie i pewnie jeszcze kilka zwrotek na ten temat powstanie. 23-latek również postanowił zdać sprawozdanie z ostatnich tygodni, równocześnie komentując parę spraw społecznych.

Wiktor z WWA

Warsztat Wiktora z WWA zadziwia i kolejny raz w tym zestawieniu potwierdza, że umiejętności nie są złotym biletem do mainstreamu. Warszawiak nie tylko dobrze śpiewa i sprawnie rapuje. Potrafi rzucić zabawnym punchem jak z synem Ibisza, łącząc braggadocio z poważniejszymi wątkami.

Hermes

Na łódzkiej ziemi pojawił się kolejny mieszkaniec Olimpu. Mimo kilku banalnych rymów nie sposób odmówić Hermesowi umiejętności i coraz klarowniejszego stylu, pozbywając się Zeusowych naleciałości. 

Undadasea

Mimo obecności grupy w jednym z zestawień, nie mogło zabraknąć tej grupowej szesnastki na podziemnej liście. W pierwszej edycji undergroundowym vibem brylowali Kuba Knap i Zetenwupe. W drugiej edycji na tronie rozsiadła się Undadasea.

Karwel

Styl rapera z Moniek jest równie wyrazisty, jak wyboista jest jego droga artystyczna. Surowy, oldschoolowy bit stanowi nienachalne, symbiotyczne tło do oziębłej i gorzkiej zwrotki Karwela. 

Taz

Wrześnię na polskiej scenie hiphopowej zaznaczył Kubiszew. Z 2Paciem na ścianie, z dużą dozą pewności siebie i dobrze napisaną braggą, Taz przykuwa uwagę wśród setek gorących szesnastek.

Przemek Ferguson

Nominowany przez Matę Przemek chwycił byka za rogi i wykorzystał zainteresowanie w pierwszym etapie akcji - agresywnie, surowo, z mocnymi linijkami. No i nominował Te-Trisa, który potem jak to powiedział Deobson "skradł tu show".

[[{"fid":"58950","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]

Sprawdź też:

10 oldschoolowych zwrotek z Hot16Challenge2

10 pozytywnych i oryginalnych zwrotek z Hot16Challenge2

Wszystko o Hot16Challenge2 i dotychczas opublikowane zwrotki

]]>
12 polityczno-społecznych zwrotek z Hot16Challenge2https://popkiller.kingapp.pl/2020-05-20,12-polityczno-spolecznych-zwrotek-z-hot16challenge2https://popkiller.kingapp.pl/2020-05-20,12-polityczno-spolecznych-zwrotek-z-hot16challenge2May 20, 2020, 4:36 pmIgor Wiśniewski#Hot16Challenge2 to temat obecnie przodujący w Internecie a zebrana suma zbliża się do 3 000 000 zł. Skoro beef możemy uznać za wygrany, czas przyjrzeć się dokładniej zaprezentowanym gorącym szesnastkom. Po pozytywnych, oldschoolowych, newschoolowych i podziemnych zwrotkach, czas na nagrania o charakterze społecznym.BiałasW akcję #MUREMZABONUSEM zaangażowali się m.in. Pezet, Liroy i Ten Typ Mes. Do akcji dołączył również Białas, który swoją gorącą szesnastką, zainicjował nową aktywność powiązaną z pomocą dla Bonusa. Chęć wzięcia udziału zadeklarował już Laikike1.GrubSonKojarzący się głównie z pozytywną energią GrubSon, tym razem wysunął pazury. Artysta bezkompromisowo komentuje obecną sytuację w kraju, jednocześnie zasiewając nutkę optymizmu na sam koniec.MezoTak jak zaskoczył nas poważny wydźwięk zwrotki GrubSona, tak samo było ze zwrotką Mezo. Poznaniak przyzwyczaił do lekkiej treści i miękkiej formy, tu uderza za to w głębsze tony. "Pogrążeni w strachu/ Narażeni na nadejście krachu/ Wszyscy chcemy być wolni/ Porywisty nurt historii" - słyszymy w jego 16tce, nie brak jednak i iskierki optymizmu.[[{"fid":"59431","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]MałachW mniej pozytywnym tonie utrzymana jest szesnastka Małacha. Raper jeszcze dobitniej podkreśla obecną sytuację, nie tylko z punktu widzenia gospodarczego, odnosząc się do wyborów prezydenckich, czy codziennego funkcjonowania.SariusW ostatnich latach Sarius stawiał na własne emocje, tu wciela się w rolę obserwatora tego, co dzieje się wokół. Punktuje mechanizmy ludzkich zachowań (od pomocy 'na pokaz' po wyłapywanie osób w otoczeniu nie przestrzegających zaleceń) i mechanizmy medialnych działań, pompujących strach i niepewność. Słyszymy też o ciężkiej sytuacji osób chorych na raka, o problemach firm, medyków i nierówności w dostępie do leczenia. Częstochowski raper puścił też drabinkę do Kaliego i Tau, prosząc by 'rzucili na sytuację trochę światła'.[[{"fid":"59046","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]GuziorKiedy wyżej wymienieni raperzy skupili się na polskim podwórku, Guzior spogląda globalnie. Od płonącej Australii przez koronawirusa, aż po nieodbyte walki UFC.ŁonaPodobnie jak przy pierwszej edycji, współautor Śpiewnika domowego (o którym pisaliśmy TUTAJ) swoje #Hot16Challenge poświęcił na podziękowania. WygaNa nowości od Jaśka Wygi trzeba czekać latami. Kiedy jednak łodzianin sięga po mikrofon, nie gryzie się w język. Jego 3 i pół minutowe #Hot16Challenge to kąśliwy komentarz stanu zastanego.EldoTo stara szkoła, połóż zwrotkę na raz rymuje Eldoka pod beatbox Muzamana. Oldschoolowy hołd dla medyków, warszawiak udekorował kilkoma ironicznymi szpilkami wymierzonymi w polityków i środowisko hiphopowe.KasW swojej gorącej szesnastce, Kas zaznacza, że istnieje szansa na Afrontowe #Hot16Challange. Bezpardonowe nagranie Wygi i równie charyzmatyczne i niepokorne wersy Kasa sugerują, że warto liczyć na mini-powrót Afrontu.Sensi HurragunCzęstochowianin odchodząc od wszechobecnego tematu pandemii, wziął na warsztat współczesny konsumpcjonizm. Opierając się na porównywaniu pokoleń, raper krytycznym okiem patrzy na stałe wpatrywanie w szklane ekrany.MałpaJako jedyny z zestawienia, członek Proximite poddaje pod wątpliwość optymistyczne prognozy na przyszłość. W ostrych słowach mówi o nieudolności w wyciąganiu wniosków przez ludzkość, czy pomocy na pokaz.Sprawdź też:Wszystko o Hot16Challenge2 i dotychczas opublikowane zwrotki10 oldschoolowych zwrotek z Hot16Challenge210 pozytywnych i oryginalnych zwrotek z Hot16Challenge211 podziemnych zwrotek z Hot16Challenge211 newschoolowych zwrotek z Hot16Challenge2#Hot16Challenge2 to temat obecnie przodujący w Internecie a zebrana suma zbliża się do 3 000 000 zł. Skoro beef możemy uznać za wygrany, czas przyjrzeć się dokładniej zaprezentowanym gorącym szesnastkom. Po pozytywnych, oldschoolowych, newschoolowych i podziemnych zwrotkach, czas na nagrania o charakterze społecznym.

Białas

W akcję #MUREMZABONUSEM zaangażowali się m.in. Pezet, Liroy i Ten Typ Mes. Do akcji dołączył również Białas, który swoją gorącą szesnastką, zainicjował nową aktywność powiązaną z pomocą dla Bonusa. Chęć wzięcia udziału zadeklarował już Laikike1.

GrubSon

Kojarzący się głównie z pozytywną energią GrubSon, tym razem wysunął pazury. Artysta bezkompromisowo komentuje obecną sytuację w kraju, jednocześnie zasiewając nutkę optymizmu na sam koniec.

Mezo

Tak jak zaskoczył nas poważny wydźwięk zwrotki GrubSona, tak samo było ze zwrotką Mezo. Poznaniak przyzwyczaił do lekkiej treści i miękkiej formy, tu uderza za to w głębsze tony. "Pogrążeni w strachu/ Narażeni na nadejście krachu/ Wszyscy chcemy być wolni/ Porywisty nurt historii" - słyszymy w jego 16tce, nie brak jednak i iskierki optymizmu.

[[{"fid":"59431","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]

Małach

W mniej pozytywnym tonie utrzymana jest szesnastka Małacha. Raper jeszcze dobitniej podkreśla obecną sytuację, nie tylko z punktu widzenia gospodarczego, odnosząc się do wyborów prezydenckich, czy codziennego funkcjonowania.

Sarius

W ostatnich latach Sarius stawiał na własne emocje, tu wciela się w rolę obserwatora tego, co dzieje się wokół. Punktuje mechanizmy ludzkich zachowań (od pomocy 'na pokaz' po wyłapywanie osób w otoczeniu nie przestrzegających zaleceń) i mechanizmy medialnych działań, pompujących strach i niepewność. Słyszymy też o ciężkiej sytuacji osób chorych na raka, o problemach firm, medyków i nierówności w dostępie do leczenia. Częstochowski raper puścił też drabinkę do Kaliego i Tau, prosząc by 'rzucili na sytuację trochę światła'.

[[{"fid":"59046","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]

Guzior

Kiedy wyżej wymienieni raperzy skupili się na polskim podwórku, Guzior spogląda globalnie. Od płonącej Australii przez koronawirusa, aż po nieodbyte walki UFC.

Łona

Podobnie jak przy pierwszej edycji, współautor Śpiewnika domowego (o którym pisaliśmy TUTAJ) swoje #Hot16Challenge poświęcił na podziękowania. 

Wyga

Na nowości od Jaśka Wygi trzeba czekać latami. Kiedy jednak łodzianin sięga po mikrofon, nie gryzie się w język. Jego 3 i pół minutowe #Hot16Challenge to kąśliwy komentarz stanu zastanego.

Eldo

To stara szkoła, połóż zwrotkę na raz rymuje Eldoka pod beatbox Muzamana. Oldschoolowy hołd dla medyków, warszawiak udekorował kilkoma ironicznymi szpilkami wymierzonymi w polityków i środowisko hiphopowe.

Kas

W swojej gorącej szesnastce, Kas zaznacza, że istnieje szansa na Afrontowe #Hot16Challange. Bezpardonowe nagranie Wygi i równie charyzmatyczne i niepokorne wersy Kasa sugerują, że warto liczyć na mini-powrót Afrontu.

Sensi Hurragun

Częstochowianin odchodząc od wszechobecnego tematu pandemii, wziął na warsztat współczesny konsumpcjonizm. Opierając się na porównywaniu pokoleń, raper krytycznym okiem patrzy na stałe wpatrywanie w szklane ekrany.

Małpa

Jako jedyny z zestawienia, członek Proximite poddaje pod wątpliwość optymistyczne prognozy na przyszłość. W ostrych słowach mówi o nieudolności w wyciąganiu wniosków przez ludzkość, czy pomocy na pokaz.

Sprawdź też:

Wszystko o Hot16Challenge2 i dotychczas opublikowane zwrotki

10 oldschoolowych zwrotek z Hot16Challenge2

10 pozytywnych i oryginalnych zwrotek z Hot16Challenge2

11 podziemnych zwrotek z Hot16Challenge2

11 newschoolowych zwrotek z Hot16Challenge2

]]>
10 pozytywnych i oryginalnych zwrotek z Hot16Challenge2https://popkiller.kingapp.pl/2020-05-14,10-pozytywnych-i-oryginalnych-zwrotek-z-hot16challenge2https://popkiller.kingapp.pl/2020-05-14,10-pozytywnych-i-oryginalnych-zwrotek-z-hot16challenge2May 14, 2020, 4:03 pmIgor Wiśniewski#Hot16Challenge2 to temat obecnie przodujący w Internecie. Świadczą o tym wyświetlenia i setki nagranych zwrotek. Niedawno informowaliśmy Was, że polski hip-hop zebrał 1 000 000zł na walkę z koronawirusem. Mimo uzbierania tak wysokiej kwoty, na stronie zbiórki regularnie pojawiają się nowe wpłaty... a dziś pękły już nawet 2 000 000. Skoro beef możemy uznać za wygrany a w ostatnich dniach zalały nas wersy z każdej strony sceny, czas przyjrzeć się dokładniej zaprezentowanym gorącym szesnastkom. Na początek skupmy się na pozytywnych i oryginalnych zwrotkach.Sprawdź też:Wszystko o Hot16Challenge2 i dotychczas opublikowane zwrotkiTop 10 najciekawszych zwrotek Hot 16 Challenge - rankingTop 10 najpopularniejszych zwrotek na Hot 16 Challenge - przypomnijmy sobieDobry Vibe na Trudny Czas - ruszamy z cyklem muzycznego wsparcia!Chcesz skomentować? Przeczytaj "Zakładamy maseczki" komentarzom - i odsiewamy plucie jademVito BambinoFrontman Bitaminy zaskakuje minimalizmem. Vito Bambino ograniczył się do kubka po kawie i mikrofonu w telefonie, tworząc tym samym zaskakująco przytulny i zajawkowy klimat.TaconafideOglądanie tego rapowego boysbandu w akcji sprawia prawdziwą przyjemność. Quebonafide z Taco Hamingway'em bawią się, docinają sobie wzajemnie, a to wszystko w luźnej konwencji pełnej nawiązań i braggowych przechwałek bez napinki. Ten Typ MesJedno z najpopularniejszych stwierdzień dotyczących przymusowego siedzenia w domach, dotyczy nadwyraz częstego przeglądania zawartości lodówki. Mes poszedł o krok dalej i przerodził irytujący hałas wydobywający się z urządzenia w bit, pod który nawinął swoją gorącą szesnastkę. WuWunioObecność na scenie rapowej WuWunio ma już dawno za sobą. O nowej, prężnej działalności postanowił opowiedzieć przy okazji nominacji od Martyna.ks. Jakub BartczakPoprzednią gorącą szesnastkę księdza Bartczaka odtworzono niemal 4 miliony razy. Ten imponujący wynik zapewnił księdzu status 4. najpopularniejszej zwrotki z pierwszej edycji. W 2. edycji challenge'u, ksiądz-raper zaraża pozytywną energią, równocześnie niosąc dobre słowo.UndadaseaNadmorska ekipa ziomków zabiera nas w letnie odmęty ziomalskich cypherów w nieco sprofesjonalizowanej formie. Zamiast nawijania w kółku, każdy z bohaterów podchodzi do mikrofonu i prezentuje swoje wersy. HansCzłonek 52 Dębiec nawija pod bit, w którym przoduje harmonijka ustna. Zaskakujące brzmienie zmusza Hansa do nietypowej deklamacji, które z treścią zwrotki tworzą oryginalną całość.JotRaper nominowany przez Marcina Flinta zwrócił uwagę na istotną rzecz, jaką jest radość z małych rzeczy. Jot patrzy optymistycznie w przyszłość, snując plany, gdy sytuacja epidemiczna minie.Kamil PivotW pierwszej edycji #Hot16Challenge, Pono nawijał z perspektywy ojca w zagraconym pokoju. Przy okazji 2. odsłony wyzwania, Kamil Pivot skonstruował statyw z klocków, nawijając i pisząc na dywanie, bo na stole pieprznik. KiełasCzłonek ekipy LSO rymuje, produkuje i podśpiewuje. Wszystko w niecałe 2 i pół minuty. Pozytywny vibe i nośny bit zahaczający o r&b zaraża, a ujęcia z nagrania wpuszczają odrobinę słońca wśród 4. ścian.#Hot16Challenge2 to temat obecnie przodujący w Internecie. Świadczą o tym wyświetlenia i setki nagranych zwrotek. Niedawno informowaliśmy Was, że polski hip-hop zebrał 1 000 000zł na walkę z koronawirusem. Mimo uzbierania tak wysokiej kwoty, na stronie zbiórki regularnie pojawiają się nowe wpłaty... a dziś pękły już nawet 2 000 000. Skoro beef możemy uznać za wygrany a w ostatnich dniach zalały nas wersy z każdej strony sceny, czas przyjrzeć się dokładniej zaprezentowanym gorącym szesnastkom. Na początek skupmy się na pozytywnych i oryginalnych zwrotkach.

Sprawdź też:

Wszystko o Hot16Challenge2 i dotychczas opublikowane zwrotki

Top 10 najciekawszych zwrotek Hot 16 Challenge - ranking

Top 10 najpopularniejszych zwrotek na Hot 16 Challenge - przypomnijmy sobie

Dobry Vibe na Trudny Czas - ruszamy z cyklem muzycznego wsparcia!

Chcesz skomentować? Przeczytaj "Zakładamy maseczki" komentarzom - i odsiewamy plucie jadem

Vito Bambino

Frontman Bitaminy zaskakuje minimalizmem. Vito Bambino ograniczył się do kubka po kawie i mikrofonu w telefonie, tworząc tym samym zaskakująco przytulny i zajawkowy klimat.

Taconafide

Oglądanie tego rapowego boysbandu w akcji sprawia prawdziwą przyjemność. Quebonafide z Taco Hamingway'em bawią się, docinają sobie wzajemnie, a to wszystko w luźnej konwencji pełnej nawiązań i braggowych przechwałek bez napinki. 

Ten Typ Mes

Jedno z najpopularniejszych stwierdzień dotyczących przymusowego siedzenia w domach, dotyczy nadwyraz częstego przeglądania zawartości lodówki. Mes poszedł o krok dalej i przerodził irytujący hałas wydobywający się z urządzenia w bit, pod który nawinął swoją gorącą szesnastkę. 

WuWunio

Obecność na scenie rapowej WuWunio ma już dawno za sobą. O nowej, prężnej działalności postanowił opowiedzieć przy okazji nominacji od Martyna.

ks. Jakub Bartczak

Poprzednią gorącą szesnastkę księdza Bartczaka odtworzono niemal 4 miliony razy. Ten imponujący wynik zapewnił księdzu status 4. najpopularniejszej zwrotki z pierwszej edycji. W 2. edycji challenge'u, ksiądz-raper zaraża pozytywną energią, równocześnie niosąc dobre słowo.

Undadasea

Nadmorska ekipa ziomków zabiera nas w letnie odmęty ziomalskich cypherów w nieco sprofesjonalizowanej formie. Zamiast nawijania w kółku, każdy z bohaterów podchodzi do mikrofonu i prezentuje swoje wersy. 

Hans

Członek 52 Dębiec nawija pod bit, w którym przoduje harmonijka ustna. Zaskakujące brzmienie zmusza Hansa do nietypowej deklamacji, które z treścią zwrotki tworzą oryginalną całość.

Jot

Raper nominowany przez Marcina Flinta zwrócił uwagę na istotną rzecz, jaką jest radość z małych rzeczy. Jot patrzy optymistycznie w przyszłość, snując plany, gdy sytuacja epidemiczna minie.

Kamil Pivot

W pierwszej edycji #Hot16Challenge, Pono nawijał z perspektywy ojca w zagraconym pokoju. Przy okazji 2. odsłony wyzwania, Kamil Pivot skonstruował statyw z klocków, nawijając i pisząc na dywanie, bo na stole pieprznik

Kiełas

Członek ekipy LSO rymuje, produkuje i podśpiewuje. Wszystko w niecałe 2 i pół minuty. Pozytywny vibe i nośny bit zahaczający o r&b zaraża, a ujęcia z nagrania wpuszczają odrobinę słońca wśród 4. ścian.

]]>
11 newschoolowych zwrotek z Hot16Challenge2https://popkiller.kingapp.pl/2020-05-19,11-newschoolowych-zwrotek-z-hot16challenge2https://popkiller.kingapp.pl/2020-05-19,11-newschoolowych-zwrotek-z-hot16challenge2May 19, 2020, 8:49 pmIgor Wiśniewski#Hot16Challenge2 to temat obecnie przodujący w Internecie. Świadczą o tym wyświetlenia i setki nagranych zwrotek. Niedawno informowaliśmy Was, że polski hip-hop zebrał 1 000 000zł na walkę z koronawirusem. Mimo uzbierania tak wysokiej kwoty, na stronie zbiórki regularnie pojawiają się nowe wpłaty. Skoro beef możemy uznać za wygrany, czas przyjrzeć się dokładniej zaprezentowanym gorącym szesnastkom. Niedawno prezentowaliśmy Wam 10 oldschoolowych zwrotek, dziś czas na newschoolowe szesnastki. Tak, jak w przypadku staroszkolnych zwrotek - skupimy się na brzmieniu i klimacie a nie metryce autorów.Piotr CartmanReprezentant QueQuality nie bierze jeńców na potężnym bicie Senso, którego pozazdrościłby Denzel Curry. Cartman, zgodnie z ideą pierwszej edycji, serwuje nam przekrój swoich umiejętności.KobikCharakterny, dumny, niekiedy buńczuczny. Te przymiotniki tyczą się nie tylko Kobika jako rapera. Gorącej szesnastce autora OPUS DEI należy wytknąć pewną powtarzalność w całościowym ujęciu jego twórczości. Mimo to nie można odmówić znaku jakości. GedzNie jest tajemnicą, że Niebo Nie Jest Limitem, a Gedziula to jeden z największych talentów swojego rapowego pokolenia. Udowadniał to przy okazji 247365, Bohemy, przypomniał o tym swoim #Hot16Challenge2.OkiW młodowilczej sylwetce porównywaliśmy Okiego do Joey'a Bada$$a, wskazując na jego umiejętność łączenia starego z nowym. 22-latek nienagannie radzi sobie nie tylko nawijając snippet kolejnego albumu. Oki zaraża energią i bijącą od niego zajawką.OpałJedni nawijają na ulicy, drudzy na dachu. Opał rymuje podczas jazdy samochodem. Za nic mając zasadę za piętnaście trzecia, raper rzuca punchline'ami łamiąc ograniczenia prędkości, prowadząc do crash testu. B.R.OPo ostatnich ruchach artystycznych, trudno było spodziewać się tak hardego B.R.O. Podczas pierwszej edycji #Hot16Challenge udowodnił środowisku, jak zdolnym raperem i producentem jest. 6 lat później, nie bawi się już w przepychanki, prezentując dobrze złożoną i wzorowo nawiniętą zwrotkę.BoberDwukrotny mistrz WBW jakoś bawi się świetnie nawijając swoją gorącą szesnastkę. Przy okazji ironizuje, przechwala się i dzieli swoim poczuciem humoru, obracając je w wieloznaczne punche.Barto'cut12Polskie podziemie może się poszczycić wieloma oryginalnymi personami. Jedną z nich niewątpliwie jest Barto'cut, który już od dawna powinien figurować w szerszej świadomości odbiorców.LiroyNajwiększa niespodzianka dzisiejszego zestawienia, wybór celowo przewrotny oraz przykład na to, że stara i nowa szkoła to terminy umowne. Legendarny Scyzoryk, niedawny poseł na Sejm, pokazuje, że mimo ciszy wydawniczej, rapowanie wciąż jest mu bliskie. Nawet na cykających podkładach ze świeżym sznytem.VNMPo emocjonalnym singlu Hope for the best, cała scena skierowała oczy ku Venomowi. Raper postanowił odnieść się do tych reakcji podczas #Hot16Challenge2, po raz kolejny pokazując pazur.Young IgiIgor daje tu doskonały dowód na to, że gęste obudowanie wokalu efektami nie jest w jego przypadku zasłoną, a instrumentem. Wjeżdża jak po swoje łącząc świeży vibe z surową formą i bawiąc się wokalem, jego tempem, brzmieniem i skacząc z energicznych linijek na delikatnie podśpiewywane.[[{"fid":"59141","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]Sprawdź też:Wszystko o Hot16Challenge2 i dotychczas opublikowane zwrotki10 oldschoolowych zwrotek z Hot16Challenge210 pozytywnych i oryginalnych zwrotek z Hot16Challenge211 podziemnych zwrotek z Hot16Challenge2#Hot16Challenge2 to temat obecnie przodujący w Internecie. Świadczą o tym wyświetlenia i setki nagranych zwrotek. Niedawno informowaliśmy Was, że polski hip-hop zebrał 1 000 000zł na walkę z koronawirusem. Mimo uzbierania tak wysokiej kwoty, na stronie zbiórki regularnie pojawiają się nowe wpłaty. Skoro beef możemy uznać za wygrany, czas przyjrzeć się dokładniej zaprezentowanym gorącym szesnastkom. Niedawno prezentowaliśmy Wam 10 oldschoolowych zwrotek, dziś czas na newschoolowe szesnastki. Tak, jak w przypadku staroszkolnych zwrotek - skupimy się na brzmieniu i klimacie a nie metryce autorów.

Piotr Cartman

Reprezentant QueQuality nie bierze jeńców na potężnym bicie Senso, którego pozazdrościłby Denzel Curry. Cartman, zgodnie z ideą pierwszej edycji, serwuje nam przekrój swoich umiejętności.

Kobik

Charakterny, dumny, niekiedy buńczuczny. Te przymiotniki tyczą się nie tylko Kobika jako rapera. Gorącej szesnastce autora OPUS DEI  należy wytknąć pewną powtarzalność w całościowym ujęciu jego twórczości. Mimo to nie można odmówić znaku jakości. 

Gedz

Nie jest tajemnicą, że Niebo Nie Jest Limitem, a Gedziula to jeden z największych talentów swojego rapowego pokolenia. Udowadniał to przy okazji 247365Bohemy, przypomniał o tym swoim #Hot16Challenge2.

Oki

W młodowilczej sylwetce porównywaliśmy Okiego do Joey'a Bada$$a, wskazując na jego umiejętność łączenia starego z nowym. 22-latek nienagannie radzi sobie nie tylko nawijając snippet kolejnego albumu. Oki zaraża energią i bijącą od niego zajawką.

Opał

Jedni nawijają na ulicy, drudzy na dachu. Opał rymuje podczas jazdy samochodem. Za nic mając zasadę za piętnaście trzecia, raper rzuca punchline'ami łamiąc ograniczenia prędkości, prowadząc do crash testu. 

B.R.O

Po ostatnich ruchach artystycznych, trudno było spodziewać się tak hardego B.R.O. Podczas pierwszej edycji #Hot16Challenge udowodnił środowisku, jak zdolnym raperem i producentem jest. 6 lat później, nie bawi się już w przepychanki, prezentując dobrze złożoną i wzorowo nawiniętą zwrotkę.

Bober

Dwukrotny mistrz WBW jakoś bawi się świetnie nawijając swoją gorącą szesnastkę. Przy okazji ironizuje, przechwala się i dzieli swoim poczuciem humoru, obracając je w wieloznaczne punche.

Barto'cut12

Polskie podziemie może się poszczycić wieloma oryginalnymi personami. Jedną z nich niewątpliwie jest Barto'cut, który już od dawna powinien figurować w szerszej świadomości odbiorców.

Liroy

Największa niespodzianka dzisiejszego zestawienia, wybór celowo przewrotny oraz przykład na to, że stara i nowa szkoła to terminy umowne. Legendarny Scyzoryk, niedawny poseł na Sejm, pokazuje, że mimo ciszy wydawniczej, rapowanie wciąż jest mu bliskie. Nawet na cykających podkładach ze świeżym sznytem.

VNM

Po emocjonalnym singlu Hope for the best, cała scena skierowała oczy ku Venomowi. Raper postanowił odnieść się do tych reakcji podczas #Hot16Challenge2, po raz kolejny pokazując pazur.

Young Igi

Igor daje tu doskonały dowód na to, że gęste obudowanie wokalu efektami nie jest w jego przypadku zasłoną, a instrumentem. Wjeżdża jak po swoje łącząc świeży vibe z surową formą i bawiąc się wokalem, jego tempem, brzmieniem i skacząc z energicznych linijek na delikatnie podśpiewywane.

[[{"fid":"59141","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]

Sprawdź też:

Wszystko o Hot16Challenge2 i dotychczas opublikowane zwrotki

10 oldschoolowych zwrotek z Hot16Challenge2

10 pozytywnych i oryginalnych zwrotek z Hot16Challenge2

11 podziemnych zwrotek z Hot16Challenge2

]]>
10 oldschoolowych zwrotek z Hot16Challenge2https://popkiller.kingapp.pl/2020-05-17,10-oldschoolowych-zwrotek-z-hot16challenge2https://popkiller.kingapp.pl/2020-05-17,10-oldschoolowych-zwrotek-z-hot16challenge2May 17, 2020, 2:44 pmIgor Wiśniewski#Hot16Challenge2 to temat obecnie przodujący w Internecie. Świadczą o tym wyświetlenia i setki nagranych zwrotek. Niedawno informowaliśmy Was, że polski hip-hop zebrał 1 000 000zł na walkę z koronawirusem. Mimo uzbierania tak wysokiej kwoty, na stronie zbiórki regularnie pojawiają się nowe wpłaty, które osiągnęły już kolejny milion. Skoro beef możemy uznać za wygrany, czas przyjrzeć się dokładniej zaprezentowanym gorącym szesnastkom. Po pozytywnych i oryginalnych wejściach tym razem skupimy się na stylistyce. Przed Wami 10 oldschoolowych zwrotek - nie pod kątem wieku ich twórców a brzmienia i klimatu, po które sięgnęli.SiwersPrzedstawiciel ekipy JWP stąpa po staroszkolnym bicie, mówiąc o przyziemnych, czasem prozaicznych rzeczach. Damski głos w tle kojarzący się z początkiem stulecia to miły dodatek, kontrastujący z surowym stylem Siwersa.Laikike1Zestawienie oldschoolowych zwrotek bez bitu Soulpete'a byłoby przestępstwem. W połączeniu z charakternym Laikiem, dostajemy mieszankę wybuchową. O treści i dodatkowym przesłaniu pisaliśmy już na łamach naszego portalu, więc po prostu skupmy się na efekcie końcowym.GolinCzy istnieje bardziej charakterystyczny bit niż N.Y. State of Mind spod padów Preemo na kultowym debiucie Nasa - Illmatic? Jedni wskażą Mobb Deep z ich Shook Ones, Pt. II, inni Boyz-N-Tha-Hood Eazy'iego-E. Golin przy okazji swojej gorącej szesnastki postawił na nowojorskie, charakterystyczną linię basu i boombapowe bębny.OtsochodziNajbardziej wyważony i spójny album od czasów 7 - tak pisaliśmy o 2011 przy okazji premiery. Tym razem Młody Jan wrócił do korzeni, ucierając nosa słuchaczom chcącym zaszufladkować rapera z Asfaltu.DonGuralesko(...) ten od lirycznej zadymy wita się Gural ze słuchaczami, sygnalizując, że nie ma zamiaru się rozdrabniać. DGE rymuje gęsto, posługuje się metaforami. Wszystko, na potrzebę gorąco-szesnastkowego protest songu.ErkingKolejny bit spod ręki Soulpete'a w zestawieniu, tym razem na użytek Erkinga. Zwrotka wyjęta rodem ze złotych czasów polskiego undergroundu mogłaby stanowić bonus track do Materiału Producenckiego Quiza, gdyby nie tak charakterystyczne brzmienie połowy BonSoulu.HadesSurowy to najodpowiedniejszy przymiotnik w kontekście Hadesa. Minimalistyczny bit z kobiecym samplem to tylko tło do opowiadanej przez rapera historii.FiszBit Emade a la A Tribe Called Quest bryluje wyrazistym basem. Choć bracia Waglewscy parę lat temu zrezygnowali z rapu na rzecz muzyki alternatywnej, Fisz bez problemów ponownie wszedł w buty rapera. Ryfa RiPierwsza Dama WCK niczym walec przejeżdża po złotoerowym podkładzie. Deklamując kąśliwe, buńczuczne linijki, bawi się fonetyką, przyćmiewając prostotą niejedną, dopieszczoną o efekty na wokalu i ad-liby , zwrotkę.AnatomDzisiejszej twórczości Anatoma daleko do miana staroszkolnej; wystarczy sięgnąć po Anatomja Mixtape. Nie stanowi to przeszkody, by 'wracając do źródła' na bicie Jacy czuł się jak ryba w wodzie. Raper niesie ze sobą pozytywną energię, słusznie zauważając, że rap nareszcie nas połączył.Sprawdź też:Wszystko o Hot16Challenge2 i dotychczas opublikowane zwrotkiTop 10 najciekawszych zwrotek Hot 16 Challenge - rankingTop 10 najpopularniejszych zwrotek na Hot 16 Challenge - przypomnijmy sobieDobry Vibe na Trudny Czas - ruszamy z cyklem muzycznego wsparcia!Chcesz skomentować? Przeczytaj "Zakładamy maseczki" komentarzom - i odsiewamy plucie jadem#Hot16Challenge2 to temat obecnie przodujący w Internecie. Świadczą o tym wyświetlenia i setki nagranych zwrotek. Niedawno informowaliśmy Was, że polski hip-hop zebrał 1 000 000zł na walkę z koronawirusem. Mimo uzbierania tak wysokiej kwoty, na stronie zbiórki regularnie pojawiają się nowe wpłaty, które osiągnęły już kolejny milion. Skoro beef możemy uznać za wygrany, czas przyjrzeć się dokładniej zaprezentowanym gorącym szesnastkom. Po pozytywnych i oryginalnych wejściach tym razem skupimy się na stylistyce. Przed Wami 10 oldschoolowych zwrotek - nie pod kątem wieku ich twórców a brzmienia i klimatu, po które sięgnęli.

Siwers

Przedstawiciel ekipy JWP stąpa po staroszkolnym bicie, mówiąc o przyziemnych, czasem prozaicznych rzeczach. Damski głos w tle kojarzący się z początkiem stulecia to miły dodatek, kontrastujący z surowym stylem Siwersa.

Laikike1

Zestawienie oldschoolowych zwrotek bez bitu Soulpete'a byłoby przestępstwem. W połączeniu z charakternym Laikiem, dostajemy mieszankę wybuchową. O treści i dodatkowym przesłaniu pisaliśmy już na łamach naszego portalu, więc po prostu skupmy się na efekcie końcowym.

Golin

Czy istnieje bardziej charakterystyczny bit niż N.Y. State of Mind spod padów Preemo na kultowym debiucie Nasa - Illmatic? Jedni wskażą Mobb Deep z ich Shook Ones, Pt. II, inni Boyz-N-Tha-Hood Eazy'iego-E. Golin przy okazji swojej gorącej szesnastki postawił na nowojorskie, charakterystyczną linię basu i boombapowe bębny.

Otsochodzi

Najbardziej wyważony i spójny album od czasów 7 - tak pisaliśmy o 2011przy okazji premiery. Tym razem Młody Jan wrócił do korzeni, ucierając nosa słuchaczom chcącym zaszufladkować rapera z Asfaltu.

DonGuralesko

(...) ten od lirycznej zadymy wita się Gural ze słuchaczami, sygnalizując, że nie ma zamiaru się rozdrabniać. DGE rymuje gęsto, posługuje się metaforami. Wszystko, na potrzebę gorąco-szesnastkowego protest songu.

Erking

Kolejny bit spod ręki Soulpete'a w zestawieniu, tym razem na użytek Erkinga. Zwrotka wyjęta rodem ze złotych czasów polskiego undergroundu mogłaby stanowić bonus track do Materiału Producenckiego Quiza, gdyby nie tak charakterystyczne brzmienie połowy BonSoulu.

Hades

Surowy to najodpowiedniejszy przymiotnik w kontekście Hadesa. Minimalistyczny bit z kobiecym samplem to tylko tło do opowiadanej przez rapera historii.

Fisz

Bit Emade a la A Tribe Called Quest bryluje wyrazistym basem. Choć bracia Waglewscy parę lat temu zrezygnowali z rapu na rzecz muzyki alternatywnej, Fisz bez problemów ponownie wszedł w buty rapera. 

Ryfa Ri

Pierwsza Dama WCK niczym walec przejeżdża po złotoerowym podkładzie. Deklamując kąśliwe, buńczuczne linijki, bawi się fonetyką, przyćmiewając prostotą niejedną, dopieszczoną o efekty na wokalu i ad-liby , zwrotkę.

Anatom

Dzisiejszej twórczości Anatoma daleko do miana staroszkolnej; wystarczy sięgnąć po Anatomja Mixtape. Nie stanowi to przeszkody, by 'wracając do źródła' na bicie Jacy czuł się jak ryba w wodzie. Raper niesie ze sobą pozytywną energię, słusznie zauważając, że rap nareszcie nas połączył.

Sprawdź też:

Wszystko o Hot16Challenge2 i dotychczas opublikowane zwrotki

Top 10 najciekawszych zwrotek Hot 16 Challenge - ranking

Top 10 najpopularniejszych zwrotek na Hot 16 Challenge - przypomnijmy sobie

Dobry Vibe na Trudny Czas - ruszamy z cyklem muzycznego wsparcia!

Chcesz skomentować? Przeczytaj "Zakładamy maseczki" komentarzom - i odsiewamy plucie jadem

]]>
Top 10 najciekawszych zwrotek Hot 16 Challenge - rankinghttps://popkiller.kingapp.pl/2020-04-29,top-10-najciekawszych-zwrotek-hot-16-challenge-rankinghttps://popkiller.kingapp.pl/2020-04-29,top-10-najciekawszych-zwrotek-hot-16-challenge-rankingMay 7, 2020, 9:51 pmIgor WiśniewskiSolar na charytatywnym live streamie Maty, zapowiedział Hot16Challange2, jeśli uzbierają konkretną kwotę. Jak obiecał, tak zrobił. 28. kwietnia powitał po raz kolejny społeczność Internetu, tym samym zaczynając beef z koronawirusem. Pierwsze nominacje zostały wystosowane, a nam pozostaje uzbroić się w cierpliwość. Ostatnim razem przypomnieliśmy top 10 najpopularniejszych zwrotek 1. edycji. Tym razem skupimy się na najciekawszych.donGURALeskoJeżeli w 2014 roku ktoś w Polsce miałby nawijać z samochodu i dzwonić z pliku banknotów, z dużą dozą prawdopodobieństwa mowa o DGE. Gural od zawsze słynął z amerykańsko-słowiańskiej przewózki, której nie sposób zignorować w tej gorącej szesnastce.BedoesJeden z pierwszych nominowanych w 2. odsłonie Solarowego wyzwania. W ciągu 6. lat Bedoes przeszedł drogę z podziemnego rapera do jednego z najbardziej rozpoznawalnych twórców na rynku. Nagranie daje nam szansę na przypomnienie sobie, co reprezentował swoją muzyką 16-letni Borys, a co robi dzisiaj.R.A.U.Człowiek Orkiestra wydeklamował luźną zwrotkę na minimalistycznym, elektronicznym bicie swojego autorstwa. Żeby tego było mało, za jej pomocą poinformował słuchaczy o podpisaniu kontraktu z Alkopoligamią, której artyści pojawią się jeszcze nie raz w tym rankingu.SariusKolejny przykład ewolucji artysty. Zanim Mariusz zdobył pierwsze złote wyróżnienie, długo uważany był za nieoszlifowany diament Asfalt Records. Jego zwrotka to najlepszy przykład surowej otoczki wokół Sariusa i bitów, jakie dobierał w tamtym czasie.Sprawdź też: Top 10 najpopularniejszych zwrotek na Hot 16 Challenge - przypomnijmy sobieTauMedium z boiska, teraz Tau jest kapitanem - wielu słuchaczom ta przemiana nie przypadła do gustu. Raper z Kielc regularnie pokazuje, jak utalentowanym jest twórcą. Udowodnił to również w trakcie swojego Hot16Challenge, kłując błyskotliwymi linijkami i pędząc jak bolid na bicie Chrisa Carsona do Hype Quebonafide.Kuba Knap i ZetenwupeZ technicznego punktu widzenia, mamy do czynienia z 3 osobnymi zwrotkami. Trudno jednak wyobrazić sobie brak którejkolwiek z nich. Równie ciężko jest wskazać bardziej klimatyczne nagranie niż posiadówka Kuby Knapa i Zetenwupe w akompaniamencie DJ Lazy One.WiniNaczelny ekscentryk polskiej branży hiphopowej, jak zwykle podszedł do tematu po swojemu, odpowiadając na wyzwanie Białasa nieczysto zaśpiewaną rockową balladą. Próżno w tym szukać umiejętności wokalnych, czy zachwycającego tekstu, ale nie można zignorować zajawki.ŚwiniaSwego czasu Świnia był jednym z najbardziej obiecujących podziemnych raperów. Razem z Fawolą tworzyli duet, który uzupełniał się w niemal neuronowy sposób. Dowodów na tę symbiozę nie trzeba daleko szukać, wystarczy zadziorne Hot16 Świni stworzone przez tę dwójkę.OxonKrakowianin nieraz udowodnił, że jest bardzo dobrym, technicznym raperem. Oxon włada nienagannym flow, które w połączeniu z ciekawie napisanym braggadocio, stawia jego zwrotkę wśród najlepszych w całym challenge'u.StasiakPrzy Winim głównym atutem była zajawka. Tym samym charakteryzuje się zwrotka Stasiaka. Członek 2cztery7 wybrał kilka ważnych dla niego płyt i opowiedział o nich w formie zwrotki nawiniętej na bicie do Off the books The Beatnuts. Solar na charytatywnym live streamie Maty, zapowiedział Hot16Challange2, jeśli uzbierają konkretną kwotę. Jak obiecał, tak zrobił. 28. kwietnia powitał po raz kolejny społeczność Internetu, tym samym zaczynając beef z koronawirusem. Pierwsze nominacje zostały wystosowane, a nam pozostaje uzbroić się w cierpliwość. Ostatnim razem przypomnieliśmy top 10 najpopularniejszych zwrotek 1. edycji. Tym razem skupimy się na najciekawszych.

donGURALesko

Jeżeli w 2014 roku ktoś w Polsce miałby nawijać z samochodu i dzwonić z pliku banknotów, z dużą dozą prawdopodobieństwa mowa o DGE. Gural od zawsze słynął z amerykańsko-słowiańskiej przewózki, której nie sposób zignorować w tej gorącej szesnastce.

Bedoes

Jeden z pierwszych nominowanych w 2. odsłonie Solarowego wyzwania. W ciągu 6. lat Bedoes przeszedł drogę z podziemnego rapera do jednego z najbardziej rozpoznawalnych twórców na rynku. Nagranie daje nam szansę na przypomnienie sobie, co reprezentował swoją muzyką 16-letni Borys, a co robi dzisiaj.

R.A.U.

Człowiek Orkiestra wydeklamował luźną zwrotkę na minimalistycznym, elektronicznym bicie swojego autorstwa. Żeby tego było mało, za jej pomocą poinformował słuchaczy o podpisaniu kontraktu z Alkopoligamią, której artyści pojawią się jeszcze nie raz w tym rankingu.

Sarius

Kolejny przykład ewolucji artysty. Zanim Mariusz zdobył pierwsze złote wyróżnienie, długo uważany był za nieoszlifowany diament Asfalt Records. Jego zwrotka to najlepszy przykład surowej otoczki wokół Sariusa i bitów, jakie dobierał w tamtym czasie.

Sprawdź też: Top 10 najpopularniejszych zwrotek na Hot 16 Challenge - przypomnijmy sobie

Tau

Medium z boiska, teraz Tau jest kapitanem - wielu słuchaczom ta przemiana nie przypadła do gustu. Raper z Kielc regularnie pokazuje, jak utalentowanym jest twórcą. Udowodnił to również w trakcie swojego Hot16Challenge, kłując błyskotliwymi linijkami i pędząc jak bolid na bicie Chrisa Carsona do HypeQuebonafide.

Kuba Knap i Zetenwupe

Z technicznego punktu widzenia, mamy do czynienia z 3 osobnymi zwrotkami. Trudno jednak wyobrazić sobie brak którejkolwiek z nich. Równie ciężko jest wskazać bardziej klimatyczne nagranie niż posiadówka Kuby Knapa i Zetenwupe w akompaniamencie DJ Lazy One.

Wini

Naczelny ekscentryk polskiej branży hiphopowej, jak zwykle podszedł do tematu po swojemu, odpowiadając na wyzwanie Białasa nieczysto zaśpiewaną rockową balladą. Próżno w tym szukać umiejętności wokalnych, czy zachwycającego tekstu, ale nie można zignorować zajawki.

Świnia

Swego czasu Świnia był jednym z najbardziej obiecujących podziemnych raperów. Razem z Fawolą tworzyli duet, który uzupełniał się w niemal neuronowy sposób. Dowodów na tę symbiozę nie trzeba daleko szukać, wystarczy zadziorne Hot16 Świni stworzone przez tę dwójkę.

Oxon

Krakowianin nieraz udowodnił, że jest bardzo dobrym, technicznym raperem. Oxon włada nienagannym flow, które w połączeniu z ciekawie napisanym braggadocio, stawia jego zwrotkę wśród najlepszych w całym challenge'u.

Stasiak

Przy Winim głównym atutem była zajawka. Tym samym charakteryzuje się zwrotka Stasiaka. Członek 2cztery7 wybrał kilka ważnych dla niego płyt i opowiedział o nich w formie zwrotki nawiniętej na bicie do Off the books The Beatnuts.

 

]]>
Top 10 najpopularniejszych zwrotek na Hot 16 Challenge - przypomnijmy sobiehttps://popkiller.kingapp.pl/2020-04-28,top-hot16challengehttps://popkiller.kingapp.pl/2020-04-28,top-hot16challengeOctober 12, 2020, 12:02 amAdmin stronyInformowaliśmy Was już, że lada moment ruszy druga edycja Hot 16 Challenge - pierwsza obiegła lotem błyskawicy hip-hopowy internet, angażując do zabawy czołówkę sceny jak i ambitny under. Było sporo zaskoczeń, sporo pamiętnych wejść a odsłony "szesnastek" niejednokrotnie robiły większy szum niż właściwe single artystów. Kto wyszedł w całym zamieszaniu najlepiej i jak wyglądało 10 najpopularniejszych zwrotek nagranych w akcji? Przypomnijmy sobie.-->-ROZPOCZNIJ RANKING-<--Informowaliśmy Was już, że lada moment ruszy druga edycja Hot 16 Challenge - pierwsza obiegła lotem błyskawicy hip-hopowy internet, angażując do zabawy czołówkę sceny jak i ambitny under. Było sporo zaskoczeń, sporo pamiętnych wejść a odsłony "szesnastek" niejednokrotnie robiły większy szum niż właściwe single artystów. Kto wyszedł w całym zamieszaniu najlepiej i jak wyglądało 10 najpopularniejszych zwrotek nagranych w akcji? Przypomnijmy sobie.

-->-ROZPOCZNIJ RANKING-<--

]]>
"Still D.R.E." to nie wszystko - Wiz Khalifa w remiksach 7 klasykówhttps://popkiller.kingapp.pl/2020-04-25,still-dre-to-nie-wszystko-wiz-khalifa-w-remiksach-7-klasykowhttps://popkiller.kingapp.pl/2020-04-25,still-dre-to-nie-wszystko-wiz-khalifa-w-remiksach-7-klasykowOctober 11, 2020, 11:14 pmAdmin stronyTo już 10 lat od czasu, gdy Wiz poprzez "Kush & O.J." wdarł się na radary słuchaczy z całego świata. Przez ten czas raper z Pittsburgha wykreował własny styl, brzmienie i niezmiennie zgrabnie odnajduje się zarówno w leniwym, mocno korzennym klimacie, jak i w soczyście newschoolowych bangerach. Od zawsze Khalifa miał też słabość do klasyki, wielokrotnie oddawał ukłony starszym graczom, nagrywał z nimi albumy (Snoop Dogg) czy brał pod skrzydła podbijając ponownie popularność (Juicy J). Od pierwszych mixtape'ów uwielbiał też wskakiwać na klasyczne bity - jako że na wydanym w 4/20 "The Saga of Wiz Khalifa" dostajemy szeroko komentowaną nową wersję "Still D.R.E." to postanowiliśmy przypomnieć Wam także i inne!Vato (2007, Snoop Dogg feat. B-Real - Vato)Parę lat zanim Wiz i Snoop znaleźli w sobie bratnie dusze, młody głodny Khalifa postanowił wjechać z pazurem na bit z hitowego singla Dogga. Pyskaty, agresywny, skaczący po bicie z energią - to jeszcze całkiem inne stilo niż rozleniwiony Wiz post-kush&oj. I dobrze pokazujący, że już w wieku 20 lat miał sporo do pokazania.[[{"fid":"58677","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"7":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"7"}}]]Won't Land (2009, Camp Lo - Luchini)"Zawsze chciałem to zrobić" - rozpoczyna Wiz wjazd na kultowy bit autorstwa Ski Beatza na wydanym w 2009 roku "Burn After Rolling", serwując nam pełną energii interpretację największego hitu w dorobku Camp Lo. W tym przypadku historia miała także naturalny ciąg dalszy, bo mniej więcej w tamtym okresie legendarny Ski postanowił lekko odświeżyć swoje brzmienie, a to dzięki współpracy z Curren$ym przy serii "Pilot Talk" stworzyło podbudowę pod klimat 'Jet Life', który 10 lat temu opanował nasze głośniki. Tam Wiz czuł się jak ryba w wodzie, a jego wspólne numery z Curren$ym często stanowią perfekcyjny balans starego i nowego brzmienia. Dorzucamy jeszcze rozmowę Khalify ze Skim Beatzem z 2011 roku, gdzie Ski porównywał swój start znajomości z Wizem do tego, gdy kilkanaście lat wcześniej zapoznał się z... Jayem Z przed jego debiutem. I swoją drogą polecamy "Scaling The Building" nagrane przez Ski wspólnie z Wizem i Curren$ym, bo był to piękny banger.[[{"fid":"40102","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]][[{"fid":"58673","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]Name On The Cloud (2009, The Pharcyde - Runnin)Wiz na bicie J Dilli? Mamy to. Lata mixtape'owe to masa ciekawych remiksów i zabawy muzyką ze strony Księcia Pittsburgha, na warsztat brane były zarówno najnowsze hity jak klasyki, Khalifa bawił się flow, patentami a wszystko kipiało organiczną oddolną zajawą. Tutaj esencjonalne brzmienie z klasyka The Pharcyde posłużyło za podkład do singla promującego "Flight School" i świetnie ukazuje z czego wyrosło upalone soulfulowe brzmienie, które dostawaliśmy na tape'ach w kolejnych latach.[[{"fid":"58678","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"8":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"8"}}]]So Gangsta (2019, Common - I Used To Love H.E.R.) + Smokin Section (2020, Common - 6th Sense)Jeden z najpiękniejszych singli i bitów w historii rapu wywołał u Wiza chęć cofnięcia się do starych czasów i powspominanie młodych lat, a dodatkowo kolejny raz przekonaliśmy się jak zgrabnie szef Taylor Gangu przechodzi od klasycznej rytmicznie nawijki do rozlanego wczutkowego śpiewu. Przy okazji przypominamy co pisaliśmy o samym "I Used To Love H.E.R.", jednym z najważniejszych utworów lat '90 i jednym z najbardziej ikonicznych konceptów w historii rapu.PS. A na bit Commona Wiz wleciał jeszcze raz - w tym roku dostaliśmy "Smokin Section" nagrane na podkładzie z "6th Sense". Może do 3 razy sztuka i pora na wspólny kawałek?[[{"fid":"58674","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]][[{"fid":"58668","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"9":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"9"}}]]Vanity Fair (2020, Mobb Deep - Survival of the Fittest)"The Infamous" (dziś 25 rocznica premiery!) to jeden z albumów definiujących brud, surowość i niepokorność nowojorskich ulic połowy lat '90. Zbasowane, piwniczne brzmienie Havoca stanowiło tło do bezkompromisowych, brutalnych i ostrych opowieści dwójki młodziaków z QB. Wydaje się to całkowicie odległe od stylistyki Wiza? Thomaz postanowił podjąć wyzwanie na początku tego roku, wskakując na klasyczne "Survival of the Fittest".[[{"fid":"58667","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"4":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"4"}}]]Bammer (2020, RBL Posse - Don't Give Me No Bammer Weed)I na koniec coś 'dla wtajemniczonych' i coś opartego na przeróbce refrenu a nie bitu. Wiz podłapał tu hook z repertuaru klasycznej formacji na lokalnej scenie Bay Area. Zawarte na debiucie RBL Posse z 1992 roku "Don't Give Me No Bammer Weed" wprowadziło ich na listy Billboardu, a blisko 30 lat później Khalifa postanowił odświeżyć motto wraz z Mustardem. I choć RBL nie jest już aktywne blisko 20 lat a 2 z 3 członków składu nie żyje to Wiz postanowił dotrzeć do ostatniego z nich (Black C) i legitnie przyklepać swój tribute. "Szanuję to, że Wiz odświeżył nasz klasyk. Duża piątka też dla niego, że podjął kroki, by dotrzeć do mnie i uzyskać wsparcie. Bardzo podoba mi się ta wersja" - pisał Black C na Instagramie. I o to chodzi - wzajemny szacunek między pokoleniami to podstawa.[[{"fid":"58676","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"6":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"6"}}]][[{"fid":"58675","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"5":{"format":"default"}},"attributes":{"height":360,"width":360,"class":"media-element file-default","data-delta":"5"}}]]To już 10 lat od czasu, gdy Wiz poprzez "Kush & O.J." wdarł się na radary słuchaczy z całego świata. Przez ten czas raper z Pittsburgha wykreował własny styl, brzmienie i niezmiennie zgrabnie odnajduje się zarówno w leniwym, mocno korzennym klimacie, jak i w soczyście newschoolowych bangerach. Od zawsze Khalifa miał też słabość do klasyki, wielokrotnie oddawał ukłony starszym graczom, nagrywał z nimi albumy (Snoop Dogg) czy brał pod skrzydła podbijając ponownie popularność (Juicy J). Od pierwszych mixtape'ów uwielbiał też wskakiwać na klasyczne bity - jako że na wydanym w 4/20 "The Saga of Wiz Khalifa" dostajemy szeroko komentowaną nową wersję "Still D.R.E." to postanowiliśmy przypomnieć Wam także i inne!

Vato (2007, Snoop Dogg feat. B-Real - Vato)

Parę lat zanim Wiz i Snoop znaleźli w sobie bratnie dusze, młody głodny Khalifa postanowił wjechać z pazurem na bit z hitowego singla Dogga. Pyskaty, agresywny, skaczący po bicie z energią - to jeszcze całkiem inne stilo niż rozleniwiony Wiz post-kush&oj. I dobrze pokazujący, że już w wieku 20 lat miał sporo do pokazania.

[[{"fid":"58677","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"7":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"7"}}]]

Won't Land (2009, Camp Lo - Luchini)

"Zawsze chciałem to zrobić" - rozpoczyna Wiz wjazd na kultowy bit autorstwa Ski Beatza na wydanym w 2009 roku "Burn After Rolling", serwując nam pełną energii interpretację największego hitu w dorobku Camp Lo. W tym przypadku historia miała także naturalny ciąg dalszy, bo mniej więcej w tamtym okresie legendarny Ski postanowił lekko odświeżyć swoje brzmienie, a to dzięki współpracy z Curren$ym przy serii "Pilot Talk" stworzyło podbudowę pod klimat 'Jet Life', który 10 lat temu opanował nasze głośniki. Tam Wiz czuł się jak ryba w wodzie, a jego wspólne numery z Curren$ym często stanowią perfekcyjny balans starego i nowego brzmienia. Dorzucamy jeszcze rozmowę Khalify ze Skim Beatzem z 2011 roku, gdzie Ski porównywał swój start znajomości z Wizem do tego, gdy kilkanaście lat wcześniej zapoznał się z... Jayem Z przed jego debiutem. I swoją drogą polecamy "Scaling The Building" nagrane przez Ski wspólnie z Wizem i Curren$ym, bo był to piękny banger.

[[{"fid":"40102","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]

[[{"fid":"58673","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]

Name On The Cloud (2009, The Pharcyde - Runnin)

Wiz na bicie J Dilli? Mamy to. Lata mixtape'owe to masa ciekawych remiksów i zabawy muzyką ze strony Księcia Pittsburgha, na warsztat brane były zarówno najnowsze hity jak klasyki, Khalifa bawił się flow, patentami a wszystko kipiało organiczną oddolną zajawą. Tutaj esencjonalne brzmienie z klasyka The Pharcyde posłużyło za podkład do singla promującego "Flight School" i świetnie ukazuje z czego wyrosło upalone soulfulowe brzmienie, które dostawaliśmy na tape'ach w kolejnych latach.

[[{"fid":"58678","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"8":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"8"}}]]

So Gangsta (2019, Common - I Used To Love H.E.R.) + Smokin Section (2020, Common - 6th Sense)

Jeden z najpiękniejszych singli i bitów w historii rapu wywołał u Wiza chęć cofnięcia się do starych czasów i powspominanie młodych lat, a dodatkowo kolejny raz przekonaliśmy się jak zgrabnie szef Taylor Gangu przechodzi od klasycznej rytmicznie nawijki do rozlanego wczutkowego śpiewu. Przy okazji przypominamy co pisaliśmy o samym "I Used To Love H.E.R.", jednym z najważniejszych utworów lat '90 i jednym z najbardziej ikonicznych konceptów w historii rapu.

PS. A na bit Commona Wiz wleciał jeszcze raz - w tym roku dostaliśmy "Smokin Section" nagrane na podkładzie z "6th Sense". Może do 3 razy sztuka i pora na wspólny kawałek?

[[{"fid":"58674","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]]

[[{"fid":"58668","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"9":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"9"}}]]

Vanity Fair (2020, Mobb Deep - Survival of the Fittest)

"The Infamous" (dziś 25 rocznica premiery!) to jeden z albumów definiujących brud, surowość i niepokorność nowojorskich ulic połowy lat '90. Zbasowane, piwniczne brzmienie Havoca stanowiło tło do bezkompromisowych, brutalnych i ostrych opowieści dwójki młodziaków z QB. Wydaje się to całkowicie odległe od stylistyki Wiza? Thomaz postanowił podjąć wyzwanie na początku tego roku, wskakując na klasyczne "Survival of the Fittest".

[[{"fid":"58667","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"4":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"4"}}]]

Bammer (2020, RBL Posse - Don't Give Me No Bammer Weed)

I na koniec coś 'dla wtajemniczonych' i coś opartego na przeróbce refrenu a nie bitu. Wiz podłapał tu hook z repertuaru klasycznej formacji na lokalnej scenie Bay Area. Zawarte na debiucie RBL Posse z 1992 roku "Don't Give Me No Bammer Weed" wprowadziło ich na listy Billboardu, a blisko 30 lat później Khalifa postanowił odświeżyć motto wraz z Mustardem. I choć RBL nie jest już aktywne blisko 20 lat a 2 z 3 członków składu nie żyje to Wiz postanowił dotrzeć do ostatniego z nich (Black C) i legitnie przyklepać swój tribute. "Szanuję to, że Wiz odświeżył nasz klasyk. Duża piątka też dla niego, że podjął kroki, by dotrzeć do mnie i uzyskać wsparcie. Bardzo podoba mi się ta wersja" - pisał Black C na Instagramie. I o to chodzi - wzajemny szacunek między pokoleniami to podstawa.

[[{"fid":"58676","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"6":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"6"}}]]

[[{"fid":"58675","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"5":{"format":"default"}},"attributes":{"height":360,"width":360,"class":"media-element file-default","data-delta":"5"}}]]

]]>
5 koncertów, które warto obejrzeć siedząc w domuhttps://popkiller.kingapp.pl/2020-03-28,5-koncertow-ktore-warto-obejrzec-siedzac-w-domuhttps://popkiller.kingapp.pl/2020-03-28,5-koncertow-ktore-warto-obejrzec-siedzac-w-domuOctober 25, 2021, 8:31 pmIgor WiśniewskiPandemia zmusiła nas do siedzenia w domach. W tych nieprzyjemnych okolicznościach, jedni nadrabiają zaległości na Netfliksie, inni sięgają po książki, kolejni wysłuchują albumów, z którymi nie mieli okazji zapoznać się wcześniej. Nie wszyscy jednak lubią siedzieć w domach lub nadrobili wszystko, co chcieli. W takim wypadku mogą wybrać się na koncert. Wystarczy bujna wyobraźnia i Internet.Hopsin na Hip Hop Kemp 2015Pięć lat temu na naszym kanale YouTube pojawiło się nagranie, w którym Hopsin wita się z publicznością. Kalifornijczyk wystąpił na głównej scenie Hip Hop Kempu razem z DJ-em Hoppą, promując swój najnowszy wówczas album - Pound Syndrome. Ponad czterdziestominutowe show to wulkan energii ze strony artysty i ludzi zgromadzonych pod sceną.Albo Inaczej 2 w Teatrze Muzycznym Roma 2018O projekcie Albo Inaczej było głośno od początku. Czysto subiektywną kwestią jest, która odsłona lepiej została wykonana. Interpretacje hiphopowych tekstów przez artystów z innych środowisk muzycznych to nie tylko ciekawostka, ale przede wszystkim nowe spojrzenie na rodzimy rynek fonograficzny. Koncert zachwyca niby kameralnością i starannymi aranżacjami, idealnie przeniesionymi z albumu na scenę.Mac Miller w Tiny DeskJedyny rzeczywiście kameralny koncert w zestawieniu, dzięki któremu przeniesiecie artystów wprost do waszego salonu. Jednocześnie jest to jeden z ostatnich występów Mac Millera. W formule Tiny Desk, muzyk wykonał trzy utwory w towarzystwie żywych instrumentów. Luźna stylistyka formatu pozwoli wam na zrelaksowanie się w mniej niż 20 minut.Popkiller Młode Wilki All-Stars Open'er 2019Podczas zeszłorocznego Open'er Festival mieliśmy przyjemność zaprezentować wam specjalny projekt, czyli Popkiller Młode Wilki All-Stars. Przekrój stylistyczny, który charakteryzował cały koncert, widoczny jest również w każdej edycji Młodych Wilków. W trakcie ponad godzinnego show, raperzy zaprezentowali specjalne sety, wieńcząc show tributem dla tragicznie zmarłego Leha. Na scenie pojawili się Bisz, Gedz, Wac Toja, Otsochodzi, ReTo, Smolasty, Zeamsone, Tymek, Guzior i Kamil Pivot. Dodatkową niespodzianką była wizyta chillwagonu na młodowilczej scenie. Dzięki uprzejmości Open'era pełen zapis koncertu pojawił się na naszym kanale - profesjonalnie zarejestrowany festiwalowym sprzętem.Stormzy Glastonbury 2019Jeden z najlepszych koncertów ubiegłego roku. Londyńczyk promujący swój ostatni album Heavy Is The Head, wystąpił jako pierwszy czarnoskóry headliner festiwalu w Glastonbury. Występ podzielił na trzy akty. Podczas każdego z nich, Big Michael zmieniał strój (w zadziwiająco krótkich przerwach!). Przy pierwszej kreacji pomagał Banksy, który wykonał na potrzeby koncertu kamizelkę kuloodporną z flagą Wielkiej Brytanii. Zachwycają również wizualizacje i scenografia. 28 czerwca 2019 Stormzy zapewnił widowni demonstrację siły, z którą uderzył parę miesięcy później przy premierze albumu.Pandemia zmusiła nas do siedzenia w domach. W tych nieprzyjemnych okolicznościach, jedni nadrabiają zaległości na Netfliksie, inni sięgają po książki, kolejni wysłuchują albumów, z którymi nie mieli okazji zapoznać się wcześniej. Nie wszyscy jednak lubią siedzieć w domach lub nadrobili wszystko, co chcieli. W takim wypadku mogą wybrać się na koncert. Wystarczy bujna wyobraźnia i Internet.

Hopsin na Hip Hop Kemp 2015

Pięć lat temu na naszym kanale YouTube pojawiło się nagranie, w którym Hopsin wita się z publicznością. Kalifornijczyk wystąpił na głównej scenie Hip Hop Kempu razem z DJ-em Hoppą, promując swój najnowszy wówczas album - Pound Syndrome. Ponad czterdziestominutowe show to wulkan energii ze strony artysty i ludzi zgromadzonych pod sceną.

Albo Inaczej 2 w Teatrze Muzycznym Roma 2018

O projekcie Albo Inaczej było głośno od początku. Czysto subiektywną kwestią jest, która odsłona lepiej została wykonana. Interpretacje hiphopowych tekstów przez artystów z innych środowisk muzycznych to nie tylko ciekawostka, ale przede wszystkim nowe spojrzenie na rodzimy rynek fonograficzny. Koncert zachwyca niby kameralnością i starannymi aranżacjami, idealnie przeniesionymi z albumu na scenę.

Mac Miller w Tiny Desk

Jedyny rzeczywiście kameralny koncert w zestawieniu, dzięki któremu przeniesiecie artystów wprost do waszego salonu. Jednocześnie jest to jeden z ostatnich występów Mac Millera. W formule Tiny Desk, muzyk wykonał trzy utwory w towarzystwie żywych instrumentów. Luźna stylistyka formatu pozwoli wam na zrelaksowanie się w mniej niż 20 minut.

Popkiller Młode Wilki All-Stars Open'er 2019

Podczas zeszłorocznego Open'er Festival mieliśmy przyjemność zaprezentować wam specjalny projekt, czyli Popkiller Młode Wilki All-Stars. Przekrój stylistyczny, który charakteryzował cały koncert, widoczny jest również w każdej edycji Młodych Wilków. W trakcie ponad godzinnego show, raperzy zaprezentowali specjalne sety, wieńcząc show tributem dla tragicznie zmarłego Leha. Na scenie pojawili się Bisz, Gedz, Wac Toja, Otsochodzi, ReTo, Smolasty, Zeamsone, Tymek, Guzior i Kamil Pivot. Dodatkową niespodzianką była wizyta chillwagonu na młodowilczej scenie. Dzięki uprzejmości Open'era pełen zapis koncertu pojawił się na naszym kanale - profesjonalnie zarejestrowany festiwalowym sprzętem.

Stormzy Glastonbury 2019

Jeden z najlepszych koncertów ubiegłego roku. Londyńczyk promujący swój ostatni album Heavy Is The Head, wystąpił jako pierwszy czarnoskóry headliner festiwalu w Glastonbury. Występ podzielił na trzy akty. Podczas każdego z nich, Big Michael zmieniał strój (w zadziwiająco krótkich przerwach!). Przy pierwszej kreacji pomagał Banksy, który wykonał na potrzeby koncertu kamizelkę kuloodporną z flagą Wielkiej Brytanii. Zachwycają również wizualizacje i scenografia. 28 czerwca 2019 Stormzy zapewnił widowni demonstrację siły, z którą uderzył parę miesięcy później przy premierze albumu.

]]>
Proceente ocenia swoją dyskografię i wskazuje najlepsze płyty w dorobku!https://popkiller.kingapp.pl/2020-03-19,proceente-ocenia-swoja-dyskografie-i-wskazuje-najlepsze-plyty-w-dorobkuhttps://popkiller.kingapp.pl/2020-03-19,proceente-ocenia-swoja-dyskografie-i-wskazuje-najlepsze-plyty-w-dorobkuMarch 19, 2020, 2:09 amAdmin strony"Dziennik 2020" to już 19 album w dorobku Proceente a od jego debiutu na składance "K-Dencja" mija w tym roku 20 lat - to idealny moment na krótkie podsumowanie tego, co za plecami. Poprosiliśmy szefa Aloha Entertainment o ciężką rzecz - wskazanie 10 najlepszych/ulubionych płyt w dorobku i ułożenie ich od miejsca 10 do 1. Sprawdźcie które płyty Procent ceni najwyżej i dlaczego, oraz jakie wspomnienia z nimi wiąże![POPKILLERY 2020 - GŁOSOWANIA TRWAJĄ JUŻ TYLKO TYDZIEŃ, WYBIERZ DO KOGO TRAFIĄ STATUETKI ROKU I DEKADY!]10. Proceente "Dzień Z Życia Mistrza Ceremonii Mixtape"Jest to mój najbardziej słoneczny i wakacyjny krążek, mimo że wypuściłem go w samym środku zimy. Napisałem ten mixtape, żeby odreagować tragiczną śmierć Zjawina oraz odpocząć psychicznie po wyczerpującym projekcie ALOHA 40%. Pigwówka, malinowe piwka, susz z Konstancina i duża dawka błogiego lenistwa - w takiej atmosferze przebiegały prace realizacyjne w starym, mokotowskim Erem Studio.[[{"fid":"2106","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]9. Proceente "Galimatias""Galimatias" to jedna z moich najambitniejszych i najbardziej progresywnych płyt, a zarazem ostatnie przedsięwzięcie muzyczne realizowane wspólnie z Malinem, producentem-wizjonerem, który towarzyszył mi od płyty "Znaki Zapytania". Udało nam się zaprosić do tego projektu świetnych gości: Jana Nowickiego, Pablopavo, Emili Jonesa, Numera Raz, Frenchmana, ZooPlan, skrzypaczkę Ulę Izak oraz Wdowę, Małego Esz i Emazeta. Całość zrealizowaliśmy w LWW Studio, pozdrawiam Tomka Wiśniowego. Utwór "Podróż do źródeł czasu" do dziś uważany jest przez wielu słuchaczy za mój najlepszy kawałek, szkoda tylko że nie zrobiliśmy klipu do singla "Jadę na rowerze".[[{"fid":"39241","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]8. Mały Esz & Proceente "Joy Division"Album ten przeszedł niemal bez echa, w mojej opinii zupełnie niezasłużenie. Projekt jest pochodną zajawki oraz artystycznej chemii, którą stworzyliśmy z Małym Eszem nagrywając "Rap'n'Roll Mixtape". Nagraliśmy go w bardzo kameralnym gronie przyjaciół, mam tu na myśli Dzi3ciaka i jego Honolulu Studio, producenta Mayora, któremu powierzyliśmy warstwę muzyczną (wyłączając utwory "Apollo 13 " oraz "2005-2006") oraz Cywinskiego, który zadbał o odpowiednią jakość refrenów. Płyta jest hiperbolą melanżu w oparach srebrnego dymu THC, wystarczy jednak zagłębić się w treść naszych zwrotek, by odnaleźć na niej wiele ważnych i wciąż aktualnych treści. Całość tętni bluesem, klimatem organicznego hip-hopu z południa USA i płynie jak rzeka Missisipi. Relaxuje i daje do myślenia.[[{"fid":"51303","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]]7. Proceente "Zupynalefkisplify"Lubię ten projekt, ponieważ procesowi jego powstawania towarzyszyły patologiczny entuzjazm oraz wiara w hip-hopowe wartości. Możliwe, że z pragmatycznego punktu widzenia wybrałem zbyt trueschoolowe bity o zbyt klasycznych tempach oscylujących w granicach 90 bpm, podczas gdy scena rap przechodziła właśnie newschoolową rewolucję, wkraczając z impetem w erę nowoczesności formy. Ja wtedy tego tąpnięcia nie zauważyłem , jak zwykle zatracając we własnym świecie artystycznych uniesień. Niemniej jestem z tej płyty szczerze dumny, z dużym sentymentem wspominam współpracę ze Staszkiem Koźlikiem w nowym Erem Studio, producentami Stoną, Erio, Wojakiem, Quizem, patr00, SB i Expe, a także DJ'ami Grubazem, Anuszem, Paulo, Te i Pandą - ludźmi, których uważam za prawdziwym mistrzów gatunku. Zajebiście dużo do tej płyty wnieśli raperzy i wokaliści: O.S.T.R., Hades, Kuba Knap, Green, Emazet, Danny oraz Lilu. Aż sam sobie zazdroszczę takiej listy gości na projekcie. Przepisy na zupy i nalefki zawarte w booklecie są nadal aktualne, chociaż recepturę cytrynówki nieco od tamtej pory zmodyfikowałem. Tytuł "Zupynalefkisplify" wymyśliłem w pociągu do Wałbrzycha, gdzie jechałem po raz ostatni spotkać się z moją kochaną babcią.[[{"fid":"14826","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"4":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"4"}}]]6. Proceente "Asamblaż"Tę płytę mógłbym równie dobrze umieścić na pierwszym miejscu mojej listy. Chłopaki z WCK do dziś śmieją się, że jestem jedynym raperem, któremu udało się sfinalizować projekt z knąbrnym Wrotasem (korzystając z okazji serdecznie pozdrawiam Maćka). Album nagrywałem w trudnym dla mnie momencie, borykałem się wtedy z problemami zdrowotnymi, a premiera wydawnictwa miała miejsce dosłownie kilkanaście dni po dość nieprzyjemnej operacji. Procesowi twórczemu towarzyszył dekadencki nastrój oraz klimat gorzkiego laid backu, wydarzenia w Polsce i na świecie nie pozwałały mi patrzeć z optymizmem w przyszłość. Paliłem spore ilości zioła i miałem dość buntownicze i bezkompromisowe podejście do otaczającej rzeczywistości. Dodatkowo rozeszły się moje drogi z organizatorem festiwalu hip-hopowego w Giżycku, wydarzenia które miałem przyjemność prowadzić 12 lat z rzędu i które głęboko zakorzeniło się w moim sercu. Z drugiej strony odbyłem w tamtym okresie kilka egzotycznych podróży, które mocno mnie zainspirowały oraz wzbogaciły i warsztat pisania tekstów. Duże wrażenie wywarł na mnie również dokument biograficzny o Pablo Picasso, stąd tytuł albumu i pomysł na utwór "Byk". Wiem, że moi słuchacze mają spolaryzowane opinie na temat "Asamblażu", dla niektórych jest to trochę audiobook, trochę płyta przedstawiająca punkt widzenia hip-hopowego emeryta, dla mnie jest to przede wszystkim dzieło ponadczasowe, którego wartość będzie tylko rosła. Numer "Laid back" uważam za jeden z moim najlepszych kawałków ever. Dodatkowo cieszę się, że udało mi się nawiązać współpracę ze znakomitymi grafikami w osobach Lisa Kuli, Martiszu i Jacka Rudzkiego, którzy stworzyli wyjątkowy asamblaż formy na płaszczyźnie poligrafii projektu.[[{"fid":"36814","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"5":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"5"}}]]5. Szybki Szmal "SzSz Mixtape 2005"O tym projekcie mógłbym napisać całą litanię, a nawet książkę beletrystyczną, to były piękne czasy grubego melanżu i rapowego tsunami mającego swoje epicentrum w Kajuta Studio na warszawskim Imielinie. Cały świat kontra my - młodzi gniewni, niepoprawni terapeuci, drużyna Kapitana Planety. Wytyczyliśmy nowy szlak, zburzyliśmy status quo i zdetonowaliśmy bombę atomową domowej produkcji, zapisując się na zawsze w historii polskiego rapu. Ojcem tego obrazoburczego projektu był Szogun, to on zebrał nasze style do kupy, poskromił na chwilę autodestrukcyjny instynkt jednostek i wyrzeźbił efekt końcowy w postaci płyty. Szkoda, że w pełnym składzie nie poszliśmy nigdy za ciosem, ten stan rzeczy można uznać za hip-hopowy grzech zaniechania. Z drugiej strony udało nam się jako Szybki Szmal stworzyć coś wyjątkowego i nikt nam już tego nie zabierze. Dla tych, którzy mimo wszystko czekają wciąż na kolejną część mam taki oto aforyzm: nigdy nie mów nigdy.[[{"fid":"58184","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"6":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"6"}}]]4. EmazetProcent "Jedyneczka""Jedyneczka" to pierwsza płyta, którą puściłem legalnie przez wytwórnię Aloha Entertainment, we współpracy z Vision Music. Uwielbiam ten album, myślę, że odwalilismy z Emazetem kawał dobrej roboty. Pamiętam nagrywki u Rzensy pod czujnym okiem jego rodziców; Tomek miał wtedy uczulenie na używki po zbyt mocnych lotach, a my notorycznie przychodziliśmy do niego nastukani i podcięci. Do dziś spotykam się z opinią, że kawałek "Ładuj" jest jednym z najważniejszych hymnów melanżowych polskiego rapu. Cały płyta była zresztą dość równa i nie przypominam sobie słabszych momentów. Począwszy od bitów, gości, przez mix i master, aż po szatę graficzną Forina i klip Janka Komasy do wspomnianego "Ładuj", wypuściliśmy w miasto mocny, bezkompromisowy projekt, doskonale obrazujący stan świadomości młodych ludzi dorastających w miejskiej dżungli. Może się mylę, ale według mnie "Jedyneczka" nie straciła nic ze swojej aktualności, jedynie wers "bluntów nie kręcę, bo trzęsą mi się ręce" uważam za mocno archaiczny. Chciałbym nagrać jeszcze kiedyś płytę z Emazetem, o ile u da nam się osiagnąc podobny stopień determinacji w realizacji kolejnego wspólnego projektu.[[{"fid":"58185","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"7":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"7"}}]]3. ALOHA 40%Do dziś nie jestem w stanie pojąć, jak udało mi się sfinalizować 3-płytowy projekt rozpisany na 45 kawałków i ponad 100 gości. Album ALOHA 40% powstawał w hip-hopowym transie, żadna przeszkoda, żadna przeciwność losu nie była w stanie zatrzymać procesu twórczego, parłem z tym do przodu niczym taran, niczym lodołamacz przez Morze Arktyczne. To była walka z czasem, z materią, z demonami III RP i przede wszystkim z samym sobą. Ale i tak mój nadludzki wysiłek zakończyłby się klęską gdyby nie Erio, który pod wpływem próśb, szantaży emocjonalnych i zaklęć motywacyjnych poskładał wszystko w całość. Album mógłby brzmieć lepiej i być bardziej dopracowany, ale i tak uważam, że jest to hip-hopowe dzieło z prawdziwego zdarzenia. "Nie ma emocji nie ma rapu", "W głowie się nie mieści", "Szczyt", "Każda doba" albo "Bezsenność" to tylko kilka spośród kawałków, które zasługują na miano szlagierów.[[{"fid":"58186","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"8":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"8"}}]]2. Proceente/Metro "Kolej Podziemna"Od dawna chciałem zrobić coś z Metro, w zasadzie chodziło mi to po głowie od kiedy usłyszałem jego mistrzowską płytę pt. "Hands In Motion". No i wreszcie udało mi się przekuć artystyczne marzenie w konkretny plan, a później w namacalną rzeczywistość. Tytuł płyty powstał pod wpływem książki "Kolej Podziemna" Colsona Whitehead'a, za która autor został wyróżniony nagrodą Pulitzera. Czytając sugestywną historię rozgrywająca się w USA w epoce niewolnictwa zrozumiałem, że stan świadomości głównej bohaterki idealnie koresponduje z tym co czuję ja, żyjąc w Polsce pod koniec drugiej dekady XXI wieku. Praca nad albumem nie była łatwa, ponieważ produkcje Metro są bardzo wymagające warsztatowo, wklejenie się w jego pokręcone bity kosztowało mnie mnóstwo wysiłku. Dodatkowo pisałem ten album walcząc jednocześnie z depresją i kryzysem wieku średniego. Szczerze mówiąc projekt ten uratował moją hip-hopową zajawkę, dając siłę do tego, by wbrew logice i ujemnej koniunkturze dalej stawiać czoła bezwzględnemu i ułomnemu polskiemu rynkowi hip-hopowemu. Dla mnie był to przede wszystkim ambicjonalny czyściec, trening charakteru i weryfikacja prawdziwości. Zszedłem w głąb własnej duszy i odnalazłem tam nieśmiertelny styl oraz niezatapialny przekaz. Za prestiżową sprawę uznaję również fakt, że płytę zmasterowął Cichy ze Skalpela oraz że projekt udało się we współpracy z Queensize Record wypuścić na winylu oraz kasecie.[[{"fid":"43814","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"9":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"9"}}]]1. Proceente "Dziennik 2020"Niektórzy uznają być może, że umieściłem "Dziennik 2020" na pierwszym miejscu tego rankingu kierując się pobudkami pragmatyczno-marketingowymi, w końcu jest to świeży projekt i zależy mi, żeby jak najszybciej wyprzedać nakład fizyczny wydawnictwa. Niemniej szczerze uważam, że jest to najważniejsza płyta w całym moim w dotychczasowym dorobku. Napisałem na nią najlepsze teksty, wybrałem wyjątkowe i pasujące do mojego stylu bity, włożyłem w nią 120% serca i duszy. Nagrałem te kawałki dla siebie, dla swoich bliskich, dla Ś.P. Zjawina oraz dla moich fanów, którzy nigdy we mnie nie zwątpili i zawsze wierzyli w mój progres. Dedykuję ten album synowi Tymonowi, który zasługiwał na to, żeby jego tata dał świadectwo artystycznej dojrzałości i prawdziwej dorosłości. Uważam, że "Dziennik 2020" powinni przesłuchać zarówno moi rówieśnicy, pokolenie naszych rodziców, jak i młodzi fani miejskiej muzyki. Każdy znajdzie w nim coś dla siebie. Nie będę silił się na fałszywą skromność, wierzę że ta płyta wskrzesza hip-hopowe i międzyludzkie wartości, o których duża część z nas zapomniała albo nie zdawała sobie sprawy z ich znaczenia. Mam nadzieję, że krążek ten będzie dla wielu z Was światłem w tunelu i drogowskazem na krętych i wyboistych ścieżkach wiodących przez chaos i zło codzienności. Jest to chyba pierwsza płyta, z której jestem w całości zadowolony i nic bym w niej nie zmieniał. Być może w przyszłości zmienię zdanie w tej materii, ale raczej mała szansa. Udanego odbioru Ananasy![[{"fid":"57827","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"10":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"10"}}]]"Dziennik 2020" to już 19 album w dorobku Proceente a od jego debiutu na składance "K-Dencja" mija w tym roku 20 lat - to idealny moment na krótkie podsumowanie tego, co za plecami. Poprosiliśmy szefa Aloha Entertainment o ciężką rzecz - wskazanie 10 najlepszych/ulubionych płyt w dorobku i ułożenie ich od miejsca 10 do 1. Sprawdźcie które płyty Procent ceni najwyżej i dlaczego, oraz jakie wspomnienia z nimi wiąże!

[POPKILLERY 2020 - GŁOSOWANIA TRWAJĄ JUŻ TYLKO TYDZIEŃ, WYBIERZ DO KOGO TRAFIĄ STATUETKI ROKU I DEKADY!]

10. Proceente "Dzień Z Życia Mistrza Ceremonii Mixtape"

Jest to mój najbardziej słoneczny i wakacyjny krążek, mimo że wypuściłem go w samym środku zimy. Napisałem ten mixtape, żeby odreagować tragiczną śmierć Zjawina oraz odpocząć psychicznie po wyczerpującym projekcie ALOHA 40%. Pigwówka, malinowe piwka, susz z Konstancina i duża dawka błogiego lenistwa - w takiej atmosferze przebiegały prace realizacyjne w starym, mokotowskim Erem Studio.

[[{"fid":"2106","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]

9. Proceente "Galimatias"

"Galimatias" to jedna z moich najambitniejszych i najbardziej progresywnych płyt, a zarazem ostatnie przedsięwzięcie muzyczne realizowane wspólnie z Malinem, producentem-wizjonerem, który towarzyszył mi od płyty "Znaki Zapytania". Udało nam się zaprosić do tego projektu świetnych gości: Jana Nowickiego, Pablopavo, Emili Jonesa, Numera Raz, Frenchmana, ZooPlan, skrzypaczkę Ulę Izak oraz Wdowę, Małego Esz i Emazeta. Całość zrealizowaliśmy w LWW Studio, pozdrawiam Tomka Wiśniowego. Utwór "Podróż do źródeł czasu"  do dziś uważany jest przez wielu słuchaczy za mój najlepszy kawałek, szkoda tylko że nie zrobiliśmy klipu do singla "Jadę na rowerze".

[[{"fid":"39241","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]

8. Mały Esz & Proceente "Joy Division"

Album ten przeszedł niemal bez echa, w mojej opinii zupełnie niezasłużenie. Projekt jest pochodną zajawki oraz artystycznej chemii, którą stworzyliśmy z Małym Eszem nagrywając "Rap'n'Roll Mixtape". Nagraliśmy go w bardzo kameralnym gronie przyjaciół, mam tu na myśli Dzi3ciaka i jego Honolulu Studio, producenta Mayora, któremu powierzyliśmy warstwę muzyczną (wyłączając utwory "Apollo 13 " oraz "2005-2006") oraz Cywinskiego, który zadbał o odpowiednią jakość refrenów. Płyta jest hiperbolą melanżu w oparach srebrnego dymu THC, wystarczy jednak zagłębić się w treść naszych zwrotek, by odnaleźć na niej wiele ważnych i wciąż aktualnych treści. Całość tętni bluesem, klimatem organicznego hip-hopu z południa USA i płynie jak rzeka Missisipi. Relaxuje i daje do myślenia.

[[{"fid":"51303","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]]

7. Proceente "Zupynalefkisplify"

Lubię ten projekt, ponieważ procesowi jego powstawania towarzyszyły patologiczny entuzjazm oraz wiara w hip-hopowe wartości. Możliwe, że z pragmatycznego punktu widzenia wybrałem zbyt trueschoolowe bity o zbyt klasycznych tempach oscylujących w granicach 90 bpm, podczas gdy scena rap przechodziła właśnie newschoolową rewolucję, wkraczając z impetem w erę nowoczesności formy. Ja wtedy tego tąpnięcia nie zauważyłem , jak zwykle zatracając we własnym świecie artystycznych uniesień. Niemniej jestem z tej płyty szczerze dumny, z dużym sentymentem wspominam współpracę ze Staszkiem Koźlikiem w nowym Erem Studio, producentami Stoną, Erio, Wojakiem, Quizem, patr00, SB i Expe, a także DJ'ami Grubazem, Anuszem, Paulo, Te i Pandą - ludźmi, których uważam za prawdziwym mistrzów gatunku. Zajebiście dużo do tej płyty wnieśli raperzy i wokaliści: O.S.T.R., Hades, Kuba Knap, Green, Emazet, Danny oraz Lilu. Aż sam sobie zazdroszczę takiej listy gości na projekcie. Przepisy na zupy i nalefki zawarte w booklecie są nadal aktualne, chociaż recepturę cytrynówki nieco od tamtej pory zmodyfikowałem. Tytuł "Zupynalefkisplify" wymyśliłem w pociągu do Wałbrzycha, gdzie jechałem po raz ostatni spotkać się z moją kochaną babcią.

[[{"fid":"14826","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"4":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"4"}}]]

6. Proceente "Asamblaż"

Tę płytę mógłbym równie dobrze umieścić na pierwszym miejscu mojej listy. Chłopaki z WCK do dziś śmieją się, że jestem jedynym raperem, któremu udało się sfinalizować projekt z knąbrnym Wrotasem (korzystając z okazji serdecznie pozdrawiam Maćka). Album nagrywałem w trudnym dla mnie momencie, borykałem się wtedy z problemami zdrowotnymi, a premiera wydawnictwa miała miejsce dosłownie kilkanaście dni po dość nieprzyjemnej operacji. Procesowi twórczemu towarzyszył dekadencki nastrój oraz klimat gorzkiego laid backu, wydarzenia w Polsce i na świecie nie pozwałały mi patrzeć z optymizmem w przyszłość. Paliłem spore ilości zioła i miałem dość buntownicze i bezkompromisowe podejście do otaczającej rzeczywistości. Dodatkowo rozeszły się moje drogi z organizatorem festiwalu hip-hopowego w Giżycku, wydarzenia które miałem przyjemność prowadzić 12 lat z rzędu i które głęboko zakorzeniło się w moim sercu. Z drugiej strony odbyłem w tamtym okresie kilka egzotycznych podróży, które mocno mnie zainspirowały oraz wzbogaciły i warsztat pisania tekstów. Duże wrażenie wywarł na mnie również dokument biograficzny o Pablo Picasso, stąd tytuł albumu i pomysł na utwór "Byk". Wiem, że moi słuchacze mają spolaryzowane opinie na temat "Asamblażu", dla niektórych jest to trochę audiobook, trochę płyta przedstawiająca punkt widzenia hip-hopowego emeryta, dla mnie jest to przede wszystkim dzieło ponadczasowe, którego wartość będzie tylko rosła. Numer "Laid back" uważam za jeden z moim najlepszych kawałków ever. Dodatkowo cieszę się, że udało mi się nawiązać współpracę ze znakomitymi grafikami w osobach Lisa Kuli, Martiszu i Jacka Rudzkiego, którzy stworzyli wyjątkowy asamblaż formy na płaszczyźnie poligrafii projektu.

[[{"fid":"36814","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"5":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"5"}}]]

5. Szybki Szmal "SzSz Mixtape 2005"

O tym projekcie mógłbym napisać całą litanię, a nawet książkę beletrystyczną, to były piękne czasy grubego melanżu i rapowego tsunami mającego swoje epicentrum w Kajuta Studio na warszawskim Imielinie. Cały świat kontra my - młodzi gniewni, niepoprawni terapeuci, drużyna Kapitana Planety. Wytyczyliśmy nowy szlak, zburzyliśmy status quo i zdetonowaliśmy bombę atomową domowej produkcji, zapisując się na zawsze w historii polskiego rapu. Ojcem tego obrazoburczego projektu był Szogun, to on zebrał nasze style do kupy, poskromił na chwilę autodestrukcyjny instynkt jednostek i wyrzeźbił efekt końcowy w postaci płyty. Szkoda, że w pełnym składzie nie poszliśmy nigdy za ciosem, ten stan rzeczy można uznać za hip-hopowy grzech zaniechania. Z drugiej strony udało nam się jako Szybki Szmal stworzyć coś wyjątkowego i nikt nam już tego nie zabierze. Dla tych, którzy mimo wszystko czekają wciąż na kolejną część mam taki oto aforyzm: nigdy nie mów nigdy.

[[{"fid":"58184","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"6":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"6"}}]]

4. EmazetProcent "Jedyneczka"

"Jedyneczka" to pierwsza płyta, którą puściłem legalnie przez wytwórnię Aloha Entertainment, we współpracy z Vision Music. Uwielbiam ten album, myślę, że odwalilismy z Emazetem kawał dobrej roboty. Pamiętam nagrywki u Rzensy pod czujnym okiem jego rodziców; Tomek miał wtedy uczulenie na używki po zbyt mocnych lotach, a my notorycznie przychodziliśmy do niego nastukani i podcięci. Do dziś spotykam się z opinią, że kawałek "Ładuj" jest jednym z najważniejszych hymnów melanżowych polskiego rapu. Cały płyta była zresztą dość równa i nie przypominam sobie słabszych momentów. Począwszy od bitów, gości, przez mix i master, aż po szatę graficzną Forina i klip Janka Komasy do wspomnianego "Ładuj", wypuściliśmy w miasto mocny, bezkompromisowy projekt, doskonale obrazujący stan świadomości młodych ludzi dorastających w miejskiej dżungli. Może się mylę, ale według mnie "Jedyneczka" nie straciła nic ze swojej aktualności, jedynie wers "bluntów nie kręcę, bo trzęsą mi się ręce" uważam za mocno archaiczny. Chciałbym nagrać jeszcze kiedyś płytę z Emazetem, o ile u da nam się osiagnąc podobny stopień determinacji w realizacji kolejnego wspólnego projektu.

[[{"fid":"58185","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"7":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"7"}}]]

3. ALOHA 40%

Do dziś nie jestem w stanie pojąć, jak udało mi się sfinalizować 3-płytowy projekt rozpisany na 45 kawałków i ponad 100 gości. Album ALOHA 40% powstawał w hip-hopowym transie, żadna przeszkoda, żadna przeciwność losu nie była w stanie zatrzymać procesu twórczego, parłem z tym do przodu niczym taran, niczym lodołamacz przez Morze Arktyczne. To była walka z czasem, z materią, z demonami III RP i przede wszystkim z samym sobą. Ale i tak mój nadludzki wysiłek zakończyłby się klęską gdyby nie Erio, który pod wpływem próśb, szantaży emocjonalnych i zaklęć motywacyjnych poskładał wszystko w całość. Album mógłby brzmieć lepiej i być bardziej dopracowany, ale i tak uważam, że jest to hip-hopowe dzieło z prawdziwego zdarzenia. "Nie ma emocji nie ma rapu", "W głowie się nie mieści", "Szczyt", "Każda doba" albo "Bezsenność" to tylko kilka spośród kawałków, które zasługują na miano szlagierów.

[[{"fid":"58186","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"8":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"8"}}]]

2. Proceente/Metro "Kolej Podziemna"

Od dawna chciałem zrobić coś z Metro, w zasadzie chodziło mi to po głowie od kiedy usłyszałem jego mistrzowską płytę pt. "Hands In Motion". No i wreszcie udało mi się przekuć artystyczne marzenie w konkretny plan, a później w namacalną rzeczywistość. Tytuł płyty powstał pod wpływem książki "Kolej Podziemna" Colsona Whitehead'a, za która autor został wyróżniony nagrodą Pulitzera. Czytając sugestywną historię rozgrywająca się w USA w epoce niewolnictwa zrozumiałem, że stan świadomości głównej bohaterki idealnie koresponduje z tym co czuję ja, żyjąc w Polsce pod koniec drugiej dekady XXI wieku. Praca nad albumem nie była łatwa, ponieważ produkcje Metro są bardzo wymagające warsztatowo, wklejenie się w jego pokręcone bity kosztowało mnie mnóstwo wysiłku. Dodatkowo pisałem ten album walcząc jednocześnie z depresją i kryzysem wieku średniego. Szczerze mówiąc projekt ten uratował moją hip-hopową zajawkę, dając siłę do tego, by wbrew logice i ujemnej koniunkturze dalej stawiać czoła bezwzględnemu i ułomnemu polskiemu rynkowi hip-hopowemu. Dla mnie był to przede wszystkim ambicjonalny czyściec, trening charakteru i weryfikacja prawdziwości. Zszedłem w głąb własnej duszy i odnalazłem tam nieśmiertelny styl oraz niezatapialny przekaz. Za prestiżową sprawę uznaję również fakt, że płytę zmasterowął Cichy ze Skalpela oraz że projekt udało się we współpracy z Queensize Record wypuścić na winylu oraz kasecie.

[[{"fid":"43814","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"9":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"9"}}]]

1. Proceente "Dziennik 2020"

Niektórzy uznają być może, że umieściłem "Dziennik 2020" na pierwszym miejscu tego rankingu kierując się pobudkami pragmatyczno-marketingowymi, w końcu jest to świeży projekt i zależy mi, żeby jak najszybciej wyprzedać nakład fizyczny wydawnictwa. Niemniej szczerze uważam, że jest to najważniejsza płyta w całym moim w dotychczasowym dorobku. Napisałem na nią najlepsze teksty, wybrałem wyjątkowe i pasujące do mojego stylu bity, włożyłem w nią 120% serca i duszy. Nagrałem te kawałki dla siebie, dla swoich bliskich, dla Ś.P. Zjawina oraz dla moich fanów, którzy nigdy we mnie nie zwątpili i zawsze wierzyli w mój progres. Dedykuję ten album synowi Tymonowi, który zasługiwał na to, żeby jego tata dał świadectwo artystycznej dojrzałości i prawdziwej dorosłości. Uważam, że "Dziennik 2020" powinni przesłuchać zarówno moi rówieśnicy, pokolenie naszych rodziców, jak i młodzi fani miejskiej muzyki. Każdy znajdzie w nim coś dla siebie. Nie będę silił się na fałszywą skromność, wierzę że ta płyta wskrzesza hip-hopowe i międzyludzkie wartości, o których duża część z nas zapomniała albo nie zdawała sobie sprawy z ich znaczenia. Mam nadzieję, że krążek ten będzie dla wielu z Was światłem w tunelu i drogowskazem na krętych i wyboistych ścieżkach wiodących przez chaos i zło codzienności. Jest to chyba pierwsza płyta, z której jestem w całości zadowolony i nic bym w niej nie zmieniał. Być może w przyszłości zmienię zdanie w tej materii, ale raczej mała szansa. Udanego odbioru Ananasy!

[[{"fid":"57827","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"10":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"10"}}]]

]]>
5 dobrych produkcji filmowych, w których wzięli udział raperzyhttps://popkiller.kingapp.pl/2020-06-13,5-dobrych-produkcji-filmowych-w-ktorych-wzieli-udzial-raperzyhttps://popkiller.kingapp.pl/2020-06-13,5-dobrych-produkcji-filmowych-w-ktorych-wzieli-udzial-raperzyJune 13, 2020, 12:33 pmIgor Wiśniewski4 marca na antenie stacji FX wystartował nowy serial Kevina Harta i... Lil Dicky'iego. Dave opowiada o perypetiach opartych o prawdziwą przeszłość rapera. Przypadek autora Professional rapper nie jest odosobniony. Na przestrzeni lat, wielu artystów romansowało z kamerą, z czego wyszło kilka wartych uwagi produkcji.Bajer z Bel AirZanim Will Smith na dobre został aktorem, w świecie popkultury zaistniał jako The Fresh Prince. Co ciekawsze, razem z DJ-em Jazzy'm Jeffem otrzymali pierwszą nagrodę Grammy za najlepszy występ rapowy. Popularność duetu zaczęła mocno spadać, a Smith roztrwonił większość pieniędzy. Z pomocą przyszedł mu Quincy Jones, proponując rolę w serialu. The Fresh Prince of Bel-Air zadebiutowało w 1990 na antenie NBC, gdzie emitowano go kolejne 6 lat. Sitcom opowiada o losach Willa, nastolatka z zachodniej Filadelfii, którego wysłano do rodziny w tytułowym Bel-Air.Chłopaki z sąsiedztwaFilm Johna Singletona to prawdopodobnie najlepszy obraz, w jakim zagrał Ice Cube. Charyzmatyczny Doughboy, którego wykreował raper, fantastycznie uzupełnia się z pierwszoplanową postacią Tre Styles'a, którego odegrał Cuba Gooding Jr. Dramat rozgrywający się na ulicach South Central w Los Angeles to jedna z najważniejszych produkcji fabularnych dotykających tematyki gangów i całego afroamerykańskiego społeczeństwa początku lat 90.AtlantaDonald Glover stworzył świetny serial. Po prostu. Powstałe, do tej pory, dwa sezony to zbiór historii o Ernie, jego kuzynie raperze, ich kumplu Dariusie i dziewczynie, z którą Ern ma dziecko - Van. Każdy z odcinków to oddzielna opowieść. Childish Gambino opisał szereg, przede wszystkim, przyziemnych kłopotów i trosk, przeplatając je humorem. Głównie za sprawą Dariusa, odgrywanego przez Lakeitha Stanfielda.JuiceRaperzy bardzo dobrze odnajdują się w dramatach. Pomijając przykład Ice Cube'a, potwierdza to również Tupac Shakur. Juice Ernesta R. Dickersona opowiada o grupie przyjaciół z Harlemu. Film opisuje jak czwórka nastolatków, próbując odnaleźć się w ówczesnych realiach, postanawia napaść na sklep. Na szczególną uwagę zasługuje ewolucja Bishopa, postaci granej przez 2Paca.Dzień próbyFabuła Dnia próby brzmi jak każda inna fabuła kina akcji. Młody policjant trafia pod opiekę starszego i próbuje odnaleźć się w nowej sytuacji. W tym wypadku dużym plusem jest obecność Denzela Washingtona odgrywającego Alonzo - skorumpowanego policjanta, któremu bliżej do przestępcy, niż stróża prawa. Aktora nagrodzono za tę rolę m.in. Oscarem. Oprócz Denzela, na ekranie pojawiają się Dr. Dre oraz Snoop Dogg.4 marca na antenie stacji FX wystartował nowy serial Kevina Harta i... Lil Dicky'iego. Dave opowiada o perypetiach opartycho prawdziwą przeszłość rapera. Przypadek autora Professional rapper nie jest odosobniony. Na przestrzeni lat, wielu artystów romansowało z kamerą, z czego wyszło kilka wartych uwagi produkcji.

Bajer z Bel Air

Zanim Will Smith na dobre został aktorem, w świecie popkultury zaistniał jako The Fresh Prince. Co ciekawsze, razem z DJ-em Jazzy'm Jeffem otrzymali pierwszą nagrodę Grammy za najlepszy występ rapowy. Popularność duetu zaczęła mocno spadać, a Smith roztrwonił większość pieniędzy. Z pomocą przyszedł mu Quincy Jones, proponując rolę w serialu. The Fresh Prince of Bel-Air zadebiutowało w 1990 na antenie NBC, gdzie emitowano go kolejne 6 lat. Sitcom opowiada o losach Willa, nastolatka z zachodniej Filadelfii, którego wysłano do rodziny w tytułowym Bel-Air.

Chłopaki z sąsiedztwa

Film Johna Singletona to prawdopodobnie najlepszy obraz, w jakim zagrał Ice Cube. Charyzmatyczny Doughboy, którego wykreował raper, fantastycznie uzupełnia się z pierwszoplanową postacią Tre Styles'a, którego odegrał Cuba Gooding Jr. Dramat rozgrywający się na ulicach South Central w Los Angeles to jedna z najważniejszych produkcji fabularnych dotykających tematyki gangów i całego afroamerykańskiego społeczeństwa początku lat 90.

Atlanta

Donald Glover stworzył świetny serial. Po prostu. Powstałe, do tej pory, dwa sezony to zbiór historii o Ernie, jego kuzynie raperze, ich kumplu Dariusie i dziewczynie, z którą Ern ma dziecko - Van. Każdy z odcinków to oddzielna opowieść. Childish Gambino opisał szereg, przede wszystkim, przyziemnych kłopotów i trosk, przeplatając je humorem. Głównie za sprawą Dariusa, odgrywanego przez Lakeitha Stanfielda.

Juice

Raperzy bardzo dobrze odnajdują się w dramatach. Pomijając przykład Ice Cube'a, potwierdza to również Tupac Shakur. Juice Ernesta R. Dickersona opowiada o grupie przyjaciół z Harlemu. Film opisuje jak czwórka nastolatków, próbując odnaleźć się w ówczesnych realiach, postanawia napaść na sklep. Na szczególną uwagę zasługuje ewolucja Bishopa, postaci granej przez 2Paca.

Dzień próby

Fabuła Dnia próby brzmi jak każda inna fabuła kina akcji. Młody policjant trafia pod opiekę starszego i próbuje odnaleźć się w nowej sytuacji. W tym wypadku dużym plusem jest obecność Denzela Washingtona odgrywającego Alonzo - skorumpowanego policjanta, któremu bliżej do przestępcy, niż stróża prawa. Aktora nagrodzono za tę rolę m.in. Oscarem. Oprócz Denzela, na ekranie pojawiają się Dr. Dre oraz Snoop Dogg.

]]>
J Dilla - to już 14 lat... - 14 perełek z 2010-2019 na bitach Dillihttps://popkiller.kingapp.pl/2020-02-10,j-dilla-to-juz-14-lat-14-perelek-z-2010-2019-na-bitach-dillihttps://popkiller.kingapp.pl/2020-02-10,j-dilla-to-juz-14-lat-14-perelek-z-2010-2019-na-bitach-dilliFebruary 11, 2020, 1:18 amMarcin NataliW ostatni piątek J Dilla obchodziłby 46. urodziny, a dzisiaj przypada już 14. rocznica śmierci genialnego producenta rodem z Detroit. Lata mijają, a muzyka Dilli wciąż zaskakuje nas poprzez kolejne perełki wynajdywane przez jego rodzinę bądź podkłady "odświeżane" artystów i wykorzystywane do zupełnie nowych utworów.Z okazji tej rocznicy, w ramach obchodów "Dilla Month" przypominamy 14 wyjątkowych kawałków na bitach J Dilli, które ukazały się na przestrzeni zeszłej dekady, w latach 2010-2019 - a na mikrofonie przewinęli się artyści zarówno młodsi, jak i starsi, w tym dobrzy znajomy Jay Dee. Let's go!1. Nas ft. AZ - The Season (2014)Zacznijmy (uwaga: kolejność nie według "najlepszych" ani chronologicznie, a raczej konceptualnie) z grubej rury - od numeru Nasa i AZ! Co prawda taka wersja oficjalnie nigdy się nie ukazała, ale kiedy w 2014 roku Nas wypuścił "The Season", a niedługo po tym AZ nagrał swoją zwrotkę na tym samym podkładzie Jay Dee, skojarzenie było oczywiste: niech ktoś to połączy w całość. Tak się stało, a rezultat jest magiczny. 2. Joey Bada$$ ft. BJ the Chicago Kid - Like Me (2015)"Like Me" to nie pierwszy track, jaki Joey Bada$$ nagrał na bicie J Dilli, ale pierwszy, który można nazwać "oficjalnym". "Like Me" trafiło na debiutancki krążek rapera z Brooklynu "B4.Da.$$", wydany w jego 20. urodziny. Teledysk światło dzienne ujrzał natomiast 11 lutego. Przepięknie wykorzystany podkład, dodatkowo wzbogacony o instrumentację The Roots.[[{"fid":"21364","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]]3. Phife Dawg - Nutshell (2016)Singiel "Nutshell" w momencie premiery okazał się niestety już podwójnym tribute'em. Zanim bowiem teledysk ujrzał światło dzienne, również Phife Dawg odszedł z tego świata... Jak ktoś napisał jednak w komentarzu: "Ten teledysk wygląda tak, jakby pochodził z alternatywnej rzeczywistości, gdzie Phife i Dilla wciąż żyją i takie brzmienie jest mainstreamem". Petarda! /// Przypominamy też tribute Phife'a z 2014 roku: "Dear Dilla"[[{"fid":"55557","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"4":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"4"}}]]4. Lute - Still Slummin' (2017)I'm still slummin' while I'm chasing life, 2 steps back just to get it right... - jeśli dawać się poznać światu na szerszą skalę numerem na bicie Dilli, to właśnie takim. Mocno zainspirowany twórczością legendy Motor City Lute wrzucił "Still Slummin" na kompilację Dreamville, a dodatkowo wokale w tle w refrenie dograł sam J. Cole. /// Lute opowiedział nam też o inspiracji Dillą i historii tego utworu w naszym wywiadzie [[{"fid":"57441","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"5":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"5"}}]]5. Young RJ ft. Joyner Lucas - Motion (2017)Podopieczny J Dilli, producent i raper Young RJ w 2017 roku zaatakował solowym albumem "Blaq Royalty", a "Motion" na wspaniałym, bujającym i nastrojowym podkładzie Dilli doczekało się nawet klipu. Gościnnie obecnego członka Slum Village wsparł Joyner Lucas, jeden z głośniejszych i gorętyszych MC's ostatnich lat.[[{"fid":"57446","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"12":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"12"}}]]6. Snoop Dogg - My Carz (2016)W 2016 roku dzięki działaniom wytwórni Mass Appeal światło dzienne ujrzał długo oczekiwany, zagubiony album rapowy J Dilli "The Diary". Jednym z gości na tamtej płycie był właśnie Snoop Dogg, wnoszący niepodrabialne westcoastowe flow w bangerowym "Gangsta Boogie". W tym samym roku Wujaszek Snoop postanowił wziąć podkład do innego numeru z LP - "Trucks" i nawinąć na nim własny tekst. Rezultat - "My Carz", trafił na 14. krążek D.O. Double G, "Coolaid". 7. Common ft. Daniel Caesar & Dwele - H.E.R. Love (2019)Niewiele jest w rapie duetów, które uzupełniały się tak genialnie jak J Dilla i Common. Ba, możnaby zrobić ranking samych numerów Commona i J Dilli i też byłoby z czego wybierać. "H.E.R. Love" to utwór absolutnie wyjątkowy, a chicagowski MC wzniósł się na liryczne wyżyny, tworząc drugą część klasycznej ody miłosnej do hip-hopu "I Used To Love H.E.R.". /// Więcej o historii "H.E.R. Love" i wspomnieniach J Dilli w naszym wywiadzie z Commonem[[{"fid":"53619","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"6":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"6"}}]]8. Yancey Boys ft. Common & Dezi Paige - Quicksand (2013)Jednym z najbardziej wyjątkowym projektów na bitach J Dilli wydanych w zeszłej dekadzie było bez wątpienia "Sunset Blvd." autorstwa Yancey Boys, czyli młodszego brata artysty, Illa J'a, a także Franka Nitty'ego z duetu Frank n Dank. Nagrane wspólnie z Commonem "Quicksand" to natomiast jeden z najpiękniejszych utworów na świetnym LP. Co za vibe. [[{"fid":"57442","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"7":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"7"}}]]9. Slum Village - Yes Yes (2014)Rok po "Sunset Blvd.' fani Slum Village dostali kolejny projekt praktycznie w całości czerpiący z bogatego katalogu bitów, jakie pozostawił po sobie Jay Dee. Również na "Yes!" bity te wzbogacił swoją nawijką Illa J, a "Yes Yes" to numer, który powinien wywołać uśmiech na twarzy każdego fana SV. Yes yes y'all! /// Przypominamy też nasz videowywiad z Illa J'em[[{"fid":"57451","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"14":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"14"}}]]10. Talib Kweli ft. Mike Posner - Colors of You (2013)"Colors of You" to dla mnie magiczny utwór... Jakoś w zeszłym roku wybrałem się do Detroit, aby odwiedzić Ma Dukes, Jona Taylora i Franka Nitty'ego z J Dilla Foundation i zagrać koncert upamiętniający dziedzictwo Dilli. Po tym posłuchaliśmy jego niepublikowanych bitów i wybrałem dla siebie kilka, na których chciałem nagrać, za ich błogosławieństwem. Dilla i ja współpracowaliśmy przy okazji wielu tracków gdy jeszcze żył, wliczając "Little Brother", "Roll Off Me", "Stand To The Side" czy "Where Do We Go". Czułem, że mam obowiązek uhonorować go czymś wyjątkowym na tym bicie... - tak wspominał historię tego utworu Talib Kweli w książeczce do "Gravitas", a ja nie mogłem pominąć w zestawieniu tego utworu (podobnie jak przy rankingu "Dilla Got Soul!").11. Amp Fiddler - Return Of The Ghetto Fly ft. J Dilla, T3 & Neco Redd (2017)Amp Fiddler to jedna z osób, które miały największy wpływ na karierę i rozwój młodego Jamesa Yancey'a - to on nauczył go obsługi MPC oraz zapoznał go z Q-Tipem! Również na pamiętnym LP Ampa z 2004 roku "Waltz of a Ghetto Fly" nie zabrakło bitów Dilli. Po 14 latach "Ghetto Fly" powrócił znów z muzycznym wsparciem Jay Dee, a my dostaliśmy porywającą, wzywającą na parkiet funkowo-soulową bombę! [[{"fid":"57444","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"9":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"9"}}]]12. Amp Fiddler - Through Your Soul feat. Bubz Fiddler & J Dilla (2017)Drugim trackiem na "Amp Dog Knights" bazującym na produkcji J Dilli jest "Through Your Soul", którego również nie mogłem pominąć w tym zestawieniu. Jak odpalicie, zrozumiecie czemu. Cudo. /// Przypominamy też nasz wywiad z Ampem Fiddlerem, pełen wspomnień Dilli13. XXXTentacion - Hate Will Never Win (2017)"Hate Will Never Win" to kolejny już w tym zestawieniu "podwójny tribute", a zarazem przykład na to, że dobra muzyka jest nieśmiertelna, a produkcje J Dilli jak najbardziej się do tego gatunku zaliczają, niezmiennie inspirując kolejne pokolenia hip-hopowych twórców. W 2017 roku XXXTentacion puścił w świat numer na bicie, który dobrze znamy z klasycznego "Life" Proofa, nadając mu nowe "życie" bardzo dobrym, melodyjnym flow. 14. Lupe Fiasco - Of (2015)Young peerer over Dilla / Behind the mic like the wheel of a vehicular killer - ten krótki (raptem 1:20) ale jakże gęsto napisany, klasycznie Lupe'owski rap na bicie Dilli znalazł się na EPce chicagowskiego wymiatacza "Pharoah Height 2/30" i pięknie obrazuje, co mogłoby wydarzyć się, gdyby Dilla wciąż żył a obaj Panowie zamknęli się w studiu. *BONUS: Erykah Badu - Love (2010)No tak, miało być 14 na 14. rocznicę... Ale na koniec przypomniałem sobie o tym pięknym utworze królowej soulu. Podobnie jak w przypadku Commona, również tu można odnieść wrażenie, że wokal Pani Badu wręcz stworzony został do podkładów Jay Dee. Tyle miłości w jednym utworze.W ostatni piątek J Dilla obchodziłby 46. urodziny, a dzisiaj przypada już 14. rocznica śmierci genialnego producenta rodem z Detroit. Lata mijają, a muzyka Dilli wciąż zaskakuje nas poprzez kolejne perełki wynajdywane przez jego rodzinę bądź podkłady "odświeżane" artystów i wykorzystywane do zupełnie nowych utworów.

Z okazji tej rocznicy, w ramach obchodów "Dilla Month" przypominamy 14 wyjątkowych kawałków na bitach J Dilli, które ukazały się na przestrzeni zeszłej dekady, w latach 2010-2019 - a na mikrofonie przewinęli się artyści zarówno młodsi, jak i starsi, w tym dobrzy znajomy Jay Dee. Let's go!

1. Nas ft. AZ - The Season (2014)

Zacznijmy (uwaga: kolejność nie według "najlepszych" ani chronologicznie, a raczej konceptualnie) z grubej rury - od numeru Nasa i AZ! Co prawda taka wersja oficjalnie nigdy się nie ukazała, ale kiedy w 2014 roku Nas wypuścił "The Season", a niedługo po tym AZ nagrał swoją zwrotkę na tym samym podkładzie Jay Dee, skojarzenie było oczywiste: niech ktoś to połączy w całość. Tak się stało, a rezultat jest magiczny. 

2. Joey Bada$$ ft. BJ the Chicago Kid - Like Me (2015)

"Like Me" to nie pierwszy track, jaki Joey Bada$$ nagrał na bicie J Dilli, ale pierwszy, który można nazwać "oficjalnym". "Like Me" trafiło na debiutancki krążek rapera z Brooklynu "B4.Da.$$", wydany w jego 20. urodziny. Teledysk światło dzienne ujrzał natomiast 11 lutego. Przepięknie wykorzystany podkład, dodatkowo wzbogacony o instrumentację The Roots.

[[{"fid":"21364","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]]

3. Phife Dawg - Nutshell (2016)

Singiel "Nutshell" w momencie premiery okazał się niestety już podwójnym tribute'em. Zanim bowiem teledysk ujrzał światło dzienne, również Phife Dawg odszedł z tego świata... Jak ktoś napisał jednak w komentarzu: "Ten teledysk wygląda tak, jakby pochodził z alternatywnej rzeczywistości, gdzie Phife i Dilla wciąż żyją i takie brzmienie jest mainstreamem". Petarda! /// Przypominamy też tribute Phife'a z 2014 roku: "Dear Dilla"

[[{"fid":"55557","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"4":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"4"}}]]

4. Lute - Still Slummin' (2017)

I'm still slummin' while I'm chasing life, 2 steps back just to get it right... - jeśli dawać się poznać światu na szerszą skalę numerem na bicie Dilli, to właśnie takim. Mocno zainspirowany twórczością legendy Motor City Lute wrzucił "Still Slummin" na kompilację Dreamville, a dodatkowo wokale w tle w refrenie dograł sam J. Cole. /// Lute opowiedział nam też o inspiracji Dillą i historii tego utworu w naszym wywiadzie 

[[{"fid":"57441","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"5":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"5"}}]]

5. Young RJ ft. Joyner Lucas - Motion (2017)

Podopieczny J Dilli, producent i raper Young RJ w 2017 roku zaatakował solowym albumem "Blaq Royalty", a "Motion" na wspaniałym, bujającym i nastrojowym podkładzie Dilli doczekało się nawet klipu. Gościnnie obecnego członka Slum Village wsparł Joyner Lucas, jeden z głośniejszych i gorętyszych MC's ostatnich lat.

[[{"fid":"57446","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"12":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"12"}}]]

6. Snoop Dogg - My Carz (2016)

W 2016 roku dzięki działaniom wytwórni Mass Appeal światło dzienne ujrzał długo oczekiwany, zagubiony album rapowy J Dilli "The Diary". Jednym z gości na tamtej płycie był właśnie Snoop Dogg, wnoszący niepodrabialne westcoastowe flow w bangerowym "Gangsta Boogie". W tym samym roku Wujaszek Snoop postanowił wziąć podkład do innego numeru z LP - "Trucks" i nawinąć na nim własny tekst. Rezultat - "My Carz", trafił na 14. krążek D.O. Double G, "Coolaid". 

7. Common ft. Daniel Caesar & Dwele - H.E.R. Love (2019)

Niewiele jest w rapie duetów, które uzupełniały się tak genialnie jak J Dilla i Common. Ba, możnaby zrobić ranking samych numerów Commona i J Dilli i też byłoby z czego wybierać. "H.E.R. Love" to utwór absolutnie wyjątkowy, a chicagowski MC wzniósł się na liryczne wyżyny, tworząc drugą część klasycznej ody miłosnej do hip-hopu "I Used To Love H.E.R.". /// Więcej o historii "H.E.R. Love" i wspomnieniach J Dilli w naszym wywiadzie z Commonem

[[{"fid":"53619","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"6":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"6"}}]]

8. Yancey Boys ft. Common & Dezi Paige - Quicksand (2013)

Jednym z najbardziej wyjątkowym projektów na bitach J Dilli wydanych w zeszłej dekadzie było bez wątpienia "Sunset Blvd." autorstwa Yancey Boys, czyli młodszego brata artysty, Illa J'a, a także Franka Nitty'ego z duetu Frank n Dank. Nagrane wspólnie z Commonem "Quicksand" to natomiast jeden z najpiękniejszych utworów na świetnym LP. Co za vibe. 

[[{"fid":"57442","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"7":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"7"}}]]

9. Slum Village - Yes Yes (2014)

Rok po "Sunset Blvd.' fani Slum Village dostali kolejny projekt praktycznie w całości czerpiący z bogatego katalogu bitów, jakie pozostawił po sobie Jay Dee. Również na "Yes!" bity te wzbogacił swoją nawijką Illa J, a "Yes Yes" to numer, który powinien wywołać uśmiech na twarzy każdego fana SV. Yes yes y'all! /// Przypominamy też nasz videowywiad z Illa J'em

[[{"fid":"57451","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"14":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"14"}}]]

10. Talib Kweli ft. Mike Posner - Colors of You (2013)

"Colors of You" to dla mnie magiczny utwór... Jakoś w zeszłym roku wybrałem się do Detroit, aby odwiedzić Ma Dukes, Jona Taylora i Franka Nitty'ego z J Dilla Foundation i zagrać koncert upamiętniający dziedzictwo Dilli. Po tym posłuchaliśmy jego niepublikowanych bitów i wybrałem dla siebie kilka, na których chciałem nagrać, za ich błogosławieństwem. Dilla i ja współpracowaliśmy przy okazji wielu tracków gdy jeszcze żył, wliczając "Little Brother", "Roll Off Me", "Stand To The Side" czy "Where Do We Go". Czułem, że mam obowiązek uhonorować go czymś wyjątkowym na tym bicie... - tak wspominał historię tego utworu Talib Kweli w książeczce do "Gravitas", a ja nie mogłem pominąć w zestawieniu tego utworu (podobnie jak przy rankingu "Dilla Got Soul!").

11. Amp Fiddler - Return Of The Ghetto Fly ft. J Dilla, T3 & Neco Redd (2017)

Amp Fiddler to jedna z osób, które miały największy wpływ na karierę i rozwój młodego Jamesa Yancey'a - to on nauczył go obsługi MPC oraz zapoznał go z Q-Tipem! Również na pamiętnym LP Ampa z 2004 roku "Waltz of a Ghetto Fly" nie zabrakło bitów Dilli. Po 14 latach "Ghetto Fly" powrócił znów z muzycznym wsparciem Jay Dee, a my dostaliśmy porywającą, wzywającą na parkiet funkowo-soulową bombę! 

[[{"fid":"57444","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"9":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"9"}}]]

12. Amp Fiddler - Through Your Soul feat. Bubz Fiddler & J Dilla (2017)

Drugim trackiem na "Amp Dog Knights" bazującym na produkcji J Dilli jest "Through Your Soul", którego również nie mogłem pominąć w tym zestawieniu. Jak odpalicie, zrozumiecie czemu. Cudo. /// Przypominamy też nasz wywiad z Ampem Fiddlerem, pełen wspomnień Dilli

13. XXXTentacion - Hate Will Never Win (2017)

"Hate Will Never Win" to kolejny już w tym zestawieniu "podwójny tribute", a zarazem przykład na to, że dobra muzyka jest nieśmiertelna, a produkcje J Dilli jak najbardziej się do tego gatunku zaliczają, niezmiennie inspirując kolejne pokolenia hip-hopowych twórców. W 2017 roku XXXTentacion puścił w świat numer na bicie, który dobrze znamy z klasycznego "Life" Proofa, nadając mu nowe "życie" bardzo dobrym, melodyjnym flow. 

14. Lupe Fiasco - Of (2015)

Young peerer over Dilla / Behind the mic like the wheel of a vehicular killer - ten krótki (raptem 1:20) ale jakże gęsto napisany, klasycznie Lupe'owski rap na bicie Dilli znalazł się na EPce chicagowskiego wymiatacza "Pharoah Height 2/30" i pięknie obrazuje, co mogłoby wydarzyć się, gdyby Dilla wciąż żył a obaj Panowie zamknęli się w studiu. 

*BONUS: Erykah Badu - Love (2010)

No tak, miało być 14 na 14. rocznicę... Ale na koniec przypomniałem sobie o tym pięknym utworze królowej soulu. Podobnie jak w przypadku Commona, również tu można odnieść wrażenie, że wokal Pani Badu wręcz stworzony został do podkładów Jay Dee. Tyle miłości w jednym utworze.

]]>
10 słonecznych płyt z 2019 na początek gorącego latahttps://popkiller.kingapp.pl/2020-06-14,10-slonecznych-plyt-z-2019-na-poczatek-goracego-latahttps://popkiller.kingapp.pl/2020-06-14,10-slonecznych-plyt-z-2019-na-poczatek-goracego-lataOctober 12, 2020, 12:02 amAdmin stronyPrzed nami wakacje, których rozmach ogranicza pandemia oraz liczne problemy i tarcia - niezmiennie głodni jesteśmy jednak słonecznych letniaków pomagających umilić ten czas, oderwać myśli od tego, co dzieje się wokół i choć przez chwilę wypocząć. A do tej roli nic nie pasuje lepiej niż muzyka z pełnej słońca i palm Kalifornii - z tej okazji mamy dla Was 10 albumów wydanych w Cali w roku 2019, po które warto sięgnąć właśnie teraz. Potraktujcie to jak swoiste przedłużenie cyklu Dobry Vibe na Trudny Czas.Blu & Oh No "A Long Red Hot Los Angeles Summer Night" (01.03)Na sam początek rankingu - dla porządku płyty prezentujemy alfabetycznie - od razu przenosimy się do Miasta Aniołów, gdzie spędzimy jedną długą gorącą letnią noc. Ikona niezależnej sceny L.A. Blu połączył siły z bratem Madliba, Oh No, a rezultatem jest wyjątkowy, fascynujący projekt napisany jako jeden długi storytelling. Cały album to historia owej jednej nocy, podczas której napięcie i sytuacja stopniowo eskalują niczym w filmie - ale nie będę spoilerował historii, siądźcie wygodnie i odpalcie ten krążek. / Bandcamp / Spotify (Marcin Natali)[[{"fid":"56854","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"8":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"8"}}]]Chali 2Na & Krafty Kuts "Adventures Of A Reluctant Superhero" (09.08)Frontman Jurassic 5 znów w natarciu! W zeszłym roku nie zabrakło muzycznych powrotów - jednym z takich był właśnie dysponujący słynnym przyjacielskim barytonem Charles Stewart, który połączył siły z brytyjskim producentem o ksywie Krafty Kuts, aby zaserwować nam swój pierwszy od 10 (!) lat longplay. "Reluctant Superhero", czyli "Niechętny superbohater" to bohater, o którym byśmy nie pomyśleli, ale którego zdecydowanie potrzebowaliśmy. / Bandcamp - kup CD/winyl / Spotify (Marcin Natali)[[{"fid":"56853","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"7":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"7"}}]]Choosey & Exile "Black Beans" (29.03) Zrodzony z ojca Meksykanina i matki Afroamerykanki Choosey wychował się w San Diego, jedną nogą w kulturze "black", a drugą w kulturze "brown". Sprawia to, że "Black Beans" to niezwykle ciekawy materiał pod względem tekstowym i muzycznym, bogaty w elementy, których nie miały ani albumy Exile z Blu, ani z Fashawnem. Zdecydowany powiew świeżości i jedno z najprzyjemniejszych zaskoczeń roku 2019, a także moim zdaniem ścisła czołówka albumów rapowych, które tak zgrabnie i z klasą przeplatają wpływy kultur afroamerykańskiej i latynoskiej. / Bandcamp / Spotify (Marcin Natali)PS. Już niedługo na Popkillerze nasz videowywiad z Choosey'em.[Edit: No i jest! Łapcie wywiad][[{"fid":"56855","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"9":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"9"}}]]E-40 "Practice Makes Paper" (26.07)Forty Water mówił przy premierze tej płyty, że to jeden z najlepszych i najbardziej dopracowanych materiałów jakie wydał od lat... i ma rację. Po serii taśmowych i nie do końca równych materiałów dostaliśmy krążek wypchany po brzegi energią i treścią. Earl nadal brzmi jak najświeższy senior w grze, zamiatając flow rozbujane podkłady, tyle że dodatkowo dzieli się ogromną dawką doświadczenia - a ma czym, bo to jeden z najsprawniejszych graczy w rapgrze ever, rozdający karty na własnych zasadach. No i goście - od legend po najgorętsze nowe twarze. Redman, Method Man, Quavo i Roddy Ricch na jednej płycie? Tylko tutaj. / Odsłuch całości na SoundCloud (Mateusz Natali)[[{"fid":"56546","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"12":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"12"}}]]IamSu "Boss Up V" (13.11)Który to już rok z rzędu gdy materiał od Su ląduje w moim top 10 roku? Chyba 4 lub 5... Muzyczny kameleon z Richmond nie zwalnia tempa i znów serwuje nam rozbujane do granic westcoastowe petardy, na których elastycznym flow wyczynia cuda - raz rozśpiewuje się i wykręca hitowe melodie, by zaraz zarzucić surowym skillowym bragga. HBK Gang niezmiennie nie znika z mojej playlisty a przy takim "Bay Area Funk" nie da się usiedzieć. Oczywiście jeśli komuś mało muzyki od IamSu to nie skończyło się na tej płycie - 2019 przyniósł 5 projektów od niego, 3 EP-ki w duetach oraz dwa solowe projekty. / Odsłuch całości na SoundCloud (Mateusz Natali)[[{"fid":"56467","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"5":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"5"}}]]Mistah F.A.B. "Cuban Cigars & Rose Champagne" (01.11)Jeden z najbardziej błyskotliwych i zaangażowanych graczy w Kalifornii serwował nam w ostatnich latach mocno osobiste, ekshibicjonistyczne projekty. 2019 rozpoczął od "Thug Tears 4", ale skończył na lekkim i wychillowanym "Cuban Cigars & Rose Champagne" - okładka nakierowuje nas na klimat i rzeczywiście ta płyta to jak plażowy laidback, jednak nie pozbawiony refleksji. Sporo soczystych wersów, rozlewający się soulfulowy klimat i dużo dobrej energii - szczególnie w drugiej połowie, bo ten krążek ewidentnie rozkręca się w miarę trwania. / Odsłuch całości na Spotify (Mateusz Natali)[[{"fid":"56463","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]P-Lo "Shine" (16.08)Postać P-Lo przybliżaliśmy Wam już kilka razy, udało nam się nawet pogadać z nim w trakcie wyprawy do Nowego Jorku. Jeden z najlepszych i najbardziej oryginalnych producentów na mapie Kalifornii a do tego bardzo solidny i wszechstronny MC. "Shine" to jego trzecie solo, które wjechało na rynek w wakacje i umiliło nam sporo festiwalowych tras. / Odsłuch całości na SoundCloud (Mateusz Natali)[[{"fid":"56465","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]]People Under The Stairs "Sincerely, the P" (01.02)Finalny album wieńczący piękną, 21-letnią karierę przesympatycznego duetu z L.A. serwującego wyluzowany, tętniący życiem i pozytywną energią, hołdujący tradycjom złotej ery rap. Thes One i Double K od czasu wydania debiutanckiego "The Next Step" w 1998 roku zrzeszyli wokół siebie lojalne, rozsiane po całym świecie grono fanów (moje dwa słowa o kolekcjonowaniu płyt PUTS), wielbiących ich organiczne brzmienie i "domatorskie" podejście do tworzenia - PUTS są sobie producentami, MC's, DJ'ami, a do tego sami wydają swoje płyty. Czy też wydawali - ach, tak bardzo jak szkoda końca tak zacnej kariery, tak bardzo trzeba docenić cały ich katalog - a jest co! No ale przewrotnie zacznijmy od dziesiątego, ostatniego w dorobku "Sincerely, the P". / Kup CD / Spotify (Marcin Natali)[[{"fid":"56856","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"10":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"10"}}]]Rexx Life Raj "Father Figure 3: Somewhere Out There" (06.11)Rok temu Rexx zjadł jak dla mnie 2018 swoim "California Poppy", w tym roku znów uplasował się w top 5. NIKT na scenie nie robi obecnie tak przyjemnej i pozytywnej muzyki, w 2019 w tej kategorii mógłby z nim konkurować chyba tylko Common. Ogromna porcja soulfulowej energii, głębi, zarazem soczystej funkującej wibracji, do tego rozśpiewane melodyjne i elastyczne flow i dużo codziennej mądrości i bystrych obserwacji. Fenomenalna postać. / Odsłuch całości na SoundCloud (Mateusz Natali)[[{"fid":"56466","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"6":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"6"}}]]Thees Handz (The Grouch, Murs) "Thees Handz" (08.11)Wszyscy fani rapu z Zachodniego Wybrzeża, a zwłaszcza jego lirycznej, podziemnej odmiany, powinni kojarzyć ambitny kolektyw Living Legends, w skład którego wchodzili między innymi własnie nasz ulubieniec Murs - oraz charyzmatyczny The Grouch. Jak mówili obaj Panowie przy okazji premiery "Thees Handz", pomimo bycia w jednej grupie nigdy jednak za bardzo nie przepadali za sobą i nie mieli świetnych relacji osobistych... aż do czasu, gdy zdecydowali się stworzyć duet. Formacja Thees Handz nie tylko zaowocowała więc rozwojem szczerej przyjaźni, ale też kozackim, pomysłowym, zabawnym LP. Odsłuch i wszystkie klipy z płyty / Spotify (Marcin Natali)Pod spodem wyjątkowo dwa klipy z projektu - tytułowe, wjeżdżające jak czołg "Thees Handz" i słoneczne, leciutko płynące "Be Nice".[[{"fid":"55695","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"11":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"11"}}]][[{"fid":"55694","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"13":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"13"}}]]Przed nami wakacje, których rozmach ogranicza pandemia oraz liczne problemy i tarcia - niezmiennie głodni jesteśmy jednak słonecznych letniaków pomagających umilić ten czas, oderwać myśli od tego, co dzieje się wokół i choć przez chwilę wypocząć. A do tej roli nic nie pasuje lepiej niż muzyka z pełnej słońca i palm Kalifornii - z tej okazji mamy dla Was 10 albumów wydanych w Cali w roku 2019, po które warto sięgnąć właśnie teraz. Potraktujcie to jak swoiste przedłużenie cyklu Dobry Vibe na Trudny Czas.

Blu & Oh No "A Long Red Hot Los Angeles Summer Night" (01.03)

Na sam początek rankingu - dla porządku płyty prezentujemy alfabetycznie - od razu przenosimy się do Miasta Aniołów, gdzie spędzimy jedną długą gorącą letnią noc. Ikona niezależnej sceny L.A. Blu połączył siły z bratem Madliba, Oh No, a rezultatem jest wyjątkowy, fascynujący projekt napisany jako jeden długi storytelling. Cały album to historia owej jednej nocy, podczas której napięcie i sytuacja stopniowo eskalują niczym w filmie - ale nie będę spoilerował historii, siądźcie wygodnie i odpalcie ten krążek. / Bandcamp / Spotify (Marcin Natali)

[[{"fid":"56854","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"8":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"8"}}]]

Chali 2Na & Krafty Kuts "Adventures Of A Reluctant Superhero" (09.08)

Frontman Jurassic 5 znów w natarciu! W zeszłym roku nie zabrakło muzycznych powrotów - jednym z takich był właśnie dysponujący słynnym przyjacielskim barytonem Charles Stewart, który połączył siły z brytyjskim producentem o ksywie Krafty Kuts, aby zaserwować nam swój pierwszy od 10 (!) lat longplay. "Reluctant Superhero", czyli "Niechętny superbohater" to bohater, o którym byśmy nie pomyśleli, ale którego zdecydowanie potrzebowaliśmy. / Bandcamp - kup CD/winyl / Spotify (Marcin Natali)

[[{"fid":"56853","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"7":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"7"}}]]

Choosey & Exile "Black Beans" (29.03) 

Zrodzony z ojca Meksykanina i matki Afroamerykanki Choosey wychował się w San Diego, jedną nogą w kulturze "black", a drugą w kulturze "brown". Sprawia to, że "Black Beans" to niezwykle ciekawy materiał pod względem tekstowym i muzycznym, bogaty w elementy, których nie miały ani albumy Exile z Blu, ani z Fashawnem. Zdecydowany powiew świeżości i jedno z najprzyjemniejszych zaskoczeń roku 2019, a także moim zdaniem ścisła czołówka albumów rapowych, które tak zgrabnie i z klasą przeplatają wpływy kultur afroamerykańskiej i latynoskiej. / Bandcamp / Spotify (Marcin Natali)

PS. Już niedługo na Popkillerze nasz videowywiad z Choosey'em.

[Edit: No i jest!Łapcie wywiad]

[[{"fid":"56855","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"9":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"9"}}]]

E-40 "Practice Makes Paper" (26.07)

Forty Water mówił przy premierze tej płyty, że to jeden z najlepszych i najbardziej dopracowanych materiałów jakie wydał od lat... i ma rację. Po serii taśmowych i nie do końca równych materiałów dostaliśmy krążek wypchany po brzegi energią i treścią. Earl nadal brzmi jak najświeższy senior w grze, zamiatając flow rozbujane podkłady, tyle że dodatkowo dzieli się ogromną dawką doświadczenia - a ma czym, bo to jeden z najsprawniejszych graczy w rapgrze ever, rozdający karty na własnych zasadach. No i goście - od legend po najgorętsze nowe twarze. Redman, Method Man, Quavo i Roddy Ricch na jednej płycie? Tylko tutaj. / Odsłuch całości na SoundCloud(Mateusz Natali)

[[{"fid":"56546","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"12":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"12"}}]]

IamSu "Boss Up V" (13.11)

Który to już rok z rzędu gdy materiał od Su ląduje w moim top 10 roku? Chyba 4 lub 5... Muzyczny kameleon z Richmond nie zwalnia tempa i znów serwuje nam rozbujane do granic westcoastowe petardy, na których elastycznym flow wyczynia cuda - raz rozśpiewuje się i wykręca hitowe melodie, by zaraz zarzucić surowym skillowym bragga. HBK Gang niezmiennie nie znika z mojej playlisty a przy takim "Bay Area Funk" nie da się usiedzieć. Oczywiście jeśli komuś mało muzyki od IamSu to nie skończyło się na tej płycie - 2019 przyniósł 5 projektów od niego, 3 EP-ki w duetach oraz dwa solowe projekty. / Odsłuch całości na SoundCloud(Mateusz Natali)

[[{"fid":"56467","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"5":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"5"}}]]

Mistah F.A.B. "Cuban Cigars & Rose Champagne" (01.11)

Jeden z najbardziej błyskotliwych i zaangażowanych graczy w Kalifornii serwował nam w ostatnich latach mocno osobiste, ekshibicjonistyczne projekty. 2019 rozpoczął od "Thug Tears 4", ale skończył na lekkim i wychillowanym "Cuban Cigars & Rose Champagne" - okładka nakierowuje nas na klimat i rzeczywiście ta płyta to jak plażowy laidback, jednak nie pozbawiony refleksji. Sporo soczystych wersów, rozlewający się soulfulowy klimat i dużo dobrej energii - szczególnie w drugiej połowie, bo ten krążek ewidentnie rozkręca się w miarę trwania. / Odsłuch całości na Spotify(Mateusz Natali)

[[{"fid":"56463","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]

P-Lo "Shine" (16.08)

Postać P-Lo przybliżaliśmy Wam już kilka razy, udało nam się nawet pogadać z nim w trakcie wyprawy do Nowego Jorku. Jeden z najlepszych i najbardziej oryginalnych producentów na mapie Kalifornii a do tego bardzo solidny i wszechstronny MC. "Shine" to jego trzecie solo, które wjechało na rynek w wakacje i umiliło nam sporo festiwalowych tras. / Odsłuch całości na SoundCloud(Mateusz Natali)

[[{"fid":"56465","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]]

People Under The Stairs "Sincerely, the P" (01.02)

Finalny album wieńczący piękną, 21-letnią karierę przesympatycznego duetu z L.A. serwującego wyluzowany, tętniący życiem i pozytywną energią, hołdujący tradycjom złotej ery rap. Thes One i Double K od czasu wydania debiutanckiego "The Next Step" w 1998 roku zrzeszyli wokół siebie lojalne, rozsiane po całym świecie grono fanów (moje dwa słowa o kolekcjonowaniu płyt PUTS), wielbiących ich organiczne brzmienie i "domatorskie" podejście do tworzenia - PUTS są sobie producentami, MC's, DJ'ami, a do tego sami wydają swoje płyty. Czy też wydawali - ach, tak bardzo jak szkoda końca tak zacnej kariery, tak bardzo trzeba docenić cały ich katalog - a jest co! No ale przewrotnie zacznijmy od dziesiątego, ostatniego w dorobku "Sincerely, the P". / Kup CD / Spotify (Marcin Natali)

[[{"fid":"56856","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"10":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"10"}}]]

Rexx Life Raj "Father Figure 3: Somewhere Out There" (06.11)

Rok temu Rexx zjadł jak dla mnie 2018 swoim "California Poppy", w tym roku znów uplasował się w top 5. NIKT na scenie nie robi obecnie tak przyjemnej i pozytywnej muzyki, w 2019 w tej kategorii mógłby z nim konkurować chyba tylko Common. Ogromna porcja soulfulowej energii, głębi, zarazem soczystej funkującej wibracji, do tego rozśpiewane melodyjne i elastyczne flow i dużo codziennej mądrości i bystrych obserwacji. Fenomenalna postać. / Odsłuch całości na SoundCloud(Mateusz Natali)

[[{"fid":"56466","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"6":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"6"}}]]

Thees Handz (The Grouch, Murs) "Thees Handz" (08.11)

Wszyscy fani rapu z Zachodniego Wybrzeża, a zwłaszcza jego lirycznej, podziemnej odmiany, powinni kojarzyć ambitny kolektyw Living Legends, w skład którego wchodzili między innymi własnie nasz ulubieniec Murs - oraz charyzmatyczny The Grouch. Jak mówili obaj Panowie przy okazji premiery "Thees Handz", pomimo bycia w jednej grupie nigdy jednak za bardzo nie przepadali za sobą i nie mieli świetnych relacji osobistych... aż do czasu, gdy zdecydowali się stworzyć duet. Formacja Thees Handz nie tylko zaowocowała więc rozwojem szczerej przyjaźni, ale też kozackim, pomysłowym, zabawnym LP. Odsłuch i wszystkie klipy z płyty / Spotify (Marcin Natali)

Pod spodem wyjątkowo dwa klipy z projektu - tytułowe, wjeżdżające jak czołg "Thees Handz" i słoneczne, leciutko płynące "Be Nice".

[[{"fid":"55695","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"11":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"11"}}]]

[[{"fid":"55694","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"13":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"13"}}]]

]]>
Najaktywniejsi raperzy 2019 roku - kto nagrał najwięcej? (ranking)https://popkiller.kingapp.pl/2020-03-22,najaktywniejsi-raperzy-2019-roku-kto-nagral-najwiecej-rankinghttps://popkiller.kingapp.pl/2020-03-22,najaktywniejsi-raperzy-2019-roku-kto-nagral-najwiecej-rankingMarch 22, 2020, 12:47 pmIgor WiśniewskiPoprzedni rok zapewnił nam wiele premier. W końcu pojawiły się długo wyczekiwane albumy jak Muzyka Współczesna Pezeta czy Wojtek Sokół Sokoła. Było również paru(nastu) raperów, dla których jeden projekt rocznie to za mało, a z gościnnych zwrotek mogliby poskładać kolejną płytę. Na finiszu głosowań do nagród Popkillery 2020 przyjrzyjmy się im jeszcze raz - tak byście z czystym sumieniem mogli oddać ostatnie głosy na Rapera Roku (oraz na inne kategorie).Kolejność wymienionych raperów jest przypadkowaOkiRaper z Lubina to zdaniem wielu największe odkrycie ostatnich 12. miesięcy (jeśli też tak uważacie to oczywiście możecie zagłosować na niego w kategorii Odkrycie Roku). W marcu uraczył nas udanym i obiecującym debiutem; 47universe. Pojawił się na wielu projektach, między innymi w Gorzkiej Wodzie Pezeta, cirque du soleil schaftera czy u Otsochodzi w Wszystko co mam u boku Rosalie. Jakby tego było mało, 2020 rozpoczął oficjalnym legalnym debiutem.KozaCzłonek ekipy Bypass w ciągu 2019 wydał OrangeburgerStrasse oraz Mystery Dungeon. A pod koniec 2019 zapowiedział najgorszą płytę dziesięciolecia - Patologyę, która ukazała się już na początku 2020. Oprócz swoich projektów, pojawił się także u Aviego i Louisa Villaina, Gospela i Karwela.Young IgiKolejny z raperów, który w 2019 roku wydał 2 płyty. Kwietniowy !G! TAPE #1, będący przystawką przed głównym daniem - Skanem Myśli, który swoją premierę miał w październiku. Pomijając gościnne występy, jak np. u Pokahontaz, raper z Gdyni opublikował 7 teledysków.Filipek Raper i freestyle'owiec, oprócz przygotowań do FAME MMA, nieprzerwanie tworzył muzykę. Następny do piekła wydany w marcu doczekał się następcy niemal 7 miesięcy później. 12 album Filipka - Bipolar powstał we współpracy z PSR.Kacper HTAArtysta pochodzący z Rybnika również powiększył swoją dyskografię o 2 płyty. Iluzję z Gibbsem i Underdoga - 8 solowy album w karierze. W ciągu 2019 roku, na kanale GHETTO MUSIC pojawiło się 14 teledysków Kacpra.KaliW zeszłym roku krakowianin świętował 2 spore jubileusze - X-lecie Ganja Mafii oraz XX-lecie działalności artystycznej. Organizacja XXGM wyniosła pół miliona złotych. Rozmach wydarzenia tłumaczy, skąd takie koszta. Oprócz sentymentalnej podróży, szef Ganja Mafii wydał z Magierą platynowego Chudego chłopaka oraz Drogę koguta z Flvwlxss'em a wszystko zwieńczył Infinity81 również z Flvwlxss'em.EroNa solowy album Erosa czekaliśmy lata. W końcu warszawiak postanowił zadowolić słuchaczy i wydać Elwisa Picasso. Zanim jednak doczekaliśmy 4 października, reprezentant JWP razem z innym Jaśnie Wielmożnym Panem - Kosim puścili w obieg BlackBook. Swoją drogą Kosi również nie zasypiał gruszek w popiele i do tego projektu dorzucił Jetlagz.Kuba KnapNie ma cwaniaka na Kubę Knapa. Członek WCK w zeszłym roku wydał aż 6 projektów. Oprócz solowej płyty pt. Koniec Końców, raper nagrał Sielankowy survival z Okolicznym Elementem jako Wpierpol, DAMARADE wespół z kolektywem Undadasea jako UNDAKNAP, FLAJ ŁAJZ z Renegatami Funku, STEJ TRU z WCK i Koalicję na rejonie na patencie z Kajzerem. Ta ostatnia swoją premierę na YouTube miała w Sylwestra.PlanBeRaper z Tomaszowa Lubelskiego zakończył poprzedni rok z dwiema płytami na koncie. Na albumie zatytułowanym M̶O̶D̶A̶ znalazł się jedyny featuring Quebonafide w 2019 roku. Ponad 6 miesięcy później, na rynek trafił Złoty Chłopak EP, składający się z 7 utworów. W 3 z nich udzielili się kolejno Smolasty, Oki i Jan-rapowanie. PlanBe zakończył rok singlem VHS, zwiastującym kolejny album zawodnika QueQuality.BedoesBydgoszczanin wydał nakładem SBM Label jedynie Opowieści z Doliny Smoków w duecie z Lankiem oraz 2119 EP dodawane do preorderów. Borys nagrał jeszcze jeden album, który nie ujrzał światła dziennego. Zostały po nim single pokroju Hardcore Pleasure czy FPS, które stały się bonusami na LP. Na kanale stołecznej wytwórni pojawiło się 8 teledysków duetu Bedoes/Lanek.chillwagonO ekipie Borixona mówiło się często. W kontekście ich wyjazdu do Hiszpanii, wydarzeń w Giżycku, czy nietypowej formie preorderu. Debiutancki projekt grupy to nie jedyny ślad, jaki zostawili po sobie członkowie chillwagonu w 2019 roku. Żabson wypuścił Internaziomala, a Kizo zaprezentował nam Pegaza oraz Złoto i biel. Zapowiedziane zostały projekty Borixona z ReTo i chillwagon 2. 2020 dla kolektywu z Rekinem na czele może okazać się jeszcze lepszy niż rok poprzedni.Wac TojaKolejny z raperów, który w minionych 12. miesiącach wydał tylko jeden album. Mimo to, Wac Toja regularnie promował wydawnictwo wypuszczone na samym początku 2020 - Ostry sos z Matheo. Wcześniej konsekwentnie przypominał o TURBOBOOST, uprzednio dbając o ciekawy preorder. Łącznie ukazało się 13 teledysków z udziałem Wacka, z czego jedynie dwa były jego gościnnym udziałem.TymekDrugi polski hip-hopowy klip, który przekroczył barierę 100 milionów wyświetleń, diamentowy singiel, ciepło przyjęty album i drastyczny skok popularności. Tak mniej więcej można opisać minione miesiące w karierze Tymka. Raper wydał Klubowe, udzielił się gościnnie u paru osób, m.in. u Kizo czy Pawbeatsa, stworzył singiel z Kastą promujący film Jak Zostałem Gangsterem i rozpoczął promocję następcy Klubowych - FIT. Rok intensywny i z pewnością przełomowy dla autora Języka Ciała.KobikReprezentant B.O.R., oprócz obecności na BORCREW ALBUM, puścił w obieg dwa albumy. W maju ukazało się Opus Dei, gdzie oprócz Kobika słyszymy Koldiego, Jodę, Palucha, Szpaka i Young Igiego. Pół roku później pojawił się Dropbox Mixtape 3 hostowany przez Parisa Platynova.Specjalne wyróżnienie: MagieraJedyny producent z całego zestawienia. Jednocześnie jedna z osób, bez których miniony rok nie byłby tak bogaty. Oprócz produkcji singli, jak np. Justin Bieber Okiego, Magiera w ostatnich miesiącach współtworzył wiele albumów. W kolejności chronologicznej były to: Blur z Małpą, Chudy Chłopak z Kalim, Twarzova z Vieniem, Renesans z Pokahontaz, G.O.A.T. z Peją oraz Arhytmogenic EP z O.S.T.R.-em. Można zbierać szczęki z podłogi. O tym, że Magiera jest nominowany do miana Producenta Roku przypominamy tylko z kronikarskiego obowiązku.Poprzedni rok zapewnił nam wiele premier. W końcu pojawiły się długo wyczekiwane albumy jak Muzyka Współczesna Pezeta czy Wojtek Sokół Sokoła. Było również paru(nastu) raperów, dla których jeden projekt rocznie to za mało, a z gościnnych zwrotek mogliby poskładać kolejną płytę. Na finiszu głosowań do nagródPopkillery 2020 przyjrzyjmy się im jeszcze raz - tak byście z czystym sumieniem mogli oddać ostatnie głosy na Rapera Roku (oraz na inne kategorie).

Kolejność wymienionych raperów jest przypadkowa

Oki

Raper z Lubina to zdaniem wielu największe odkrycie ostatnich 12. miesięcy (jeśli też tak uważacie to oczywiście możecie zagłosować na niego w kategorii Odkrycie Roku). W marcu uraczył nas udanym i obiecującym debiutem; 47universe. Pojawił się na wielu projektach, między innymi w Gorzkiej Wodzie Pezeta, cirque du soleil schaftera czy u Otsochodzi w Wszystko co mam u boku Rosalie. Jakby tego było mało, 2020 rozpoczął oficjalnym legalnym debiutem.

Koza

Członek ekipy Bypass w ciągu 2019 wydał OrangeburgerStrasse oraz Mystery Dungeon. A pod koniec 2019 zapowiedział najgorszą płytę dziesięciolecia - Patologyę, która ukazała się już na początku 2020. Oprócz swoich projektów, pojawił się także u Aviego i Louisa Villaina, Gospela i Karwela.

Young Igi

Kolejny z raperów, który w 2019 roku wydał 2 płyty. Kwietniowy !G! TAPE #1, będący przystawką przed głównym daniem - Skanem Myśli, który swoją premierę miał w październiku. Pomijając gościnne występy, jak np. u Pokahontaz, raper z Gdyni opublikował 7 teledysków.

Filipek

Raper i freestyle'owiec, oprócz przygotowań do FAME MMA, nieprzerwanie tworzył muzykę. Następny do piekła wydany w marcu doczekał się następcy niemal 7 miesięcy później. 12 album Filipka - Bipolar powstał we współpracy z PSR.

Kacper HTA

Artysta pochodzący z Rybnika również powiększył swoją dyskografię o 2 płyty. Iluzję z Gibbsem i Underdoga - 8 solowy album w karierze. W ciągu 2019 roku, na kanale GHETTO MUSIC pojawiło się 14 teledysków Kacpra.

Kali

W zeszłym roku krakowianin świętował 2 spore jubileusze - X-lecie Ganja Mafii oraz XX-lecie działalności artystycznej. Organizacja XXGM wyniosła pół miliona złotych. Rozmach wydarzenia tłumaczy, skąd takie koszta. Oprócz sentymentalnej podróży, szef Ganja Mafii wydał z Magierą platynowego Chudego chłopaka oraz Drogę koguta z Flvwlxss'em a wszystko zwieńczył Infinity81 również z Flvwlxss'em.

Ero

Na solowy album Erosa czekaliśmy lata. W końcu warszawiak postanowił zadowolić słuchaczy i wydać Elwisa Picasso. Zanim jednak doczekaliśmy 4 października, reprezentant JWP razem z innym Jaśnie Wielmożnym Panem - Kosim puścili w obieg BlackBook. Swoją drogą Kosi również nie zasypiał gruszek w popiele i do tego projektu dorzucił Jetlagz.

Kuba Knap

Nie ma cwaniaka na Kubę Knapa. Członek WCK w zeszłym roku wydał aż 6 projektów. Oprócz solowej płyty pt. Koniec Końców, raper nagrał Sielankowy survival z Okolicznym Elementem jako Wpierpol, DAMARADE wespół z kolektywem Undadasea jako UNDAKNAP, FLAJ ŁAJZ z Renegatami Funku, STEJ TRU z WCK i Koalicję na rejonie na patencie z Kajzerem. Ta ostatnia swoją premierę na YouTube miała w Sylwestra.

PlanBe

Raper z Tomaszowa Lubelskiego zakończył poprzedni rok z dwiema płytami na koncie. Na albumie zatytułowanym M̶O̶D̶A̶ znalazł się jedyny featuring Quebonafide w 2019roku. Ponad 6 miesięcy później, na rynek trafił Złoty Chłopak EP, składający się z 7 utworów. W 3 z nich udzielili się kolejno Smolasty, Oki i Jan-rapowanie. PlanBe zakończył rok singlem VHS, zwiastującym kolejny album zawodnika QueQuality.

Bedoes

Bydgoszczanin wydał nakładem SBM Label jedynie Opowieści z Doliny Smoków w duecie z Lankiem oraz 2119 EP dodawane do preorderów. Borys nagrał jeszcze jeden album, który nie ujrzał światła dziennego. Zostały po nim single pokroju Hardcore Pleasure czy FPS, które stały się bonusami na LP. Na kanale stołecznej wytwórni pojawiło się 8 teledysków duetu Bedoes/Lanek.

chillwagon

O ekipie Borixona mówiło się często. W kontekście ich wyjazdu do Hiszpanii, wydarzeń w Giżycku, czy nietypowej formie preorderu. Debiutancki projekt grupy to nie jedyny ślad, jaki zostawili po sobie członkowie chillwagonu w 2019 roku. Żabson wypuścił Internaziomala, a Kizo zaprezentował nam Pegaza oraz Złoto i biel. Zapowiedziane zostały projekty Borixona z ReTo i chillwagon 2. 2020 dla kolektywu z Rekinem na czele może okazać się jeszcze lepszy niż rok poprzedni.

Wac Toja

Kolejny z raperów, który w minionych 12. miesiącach wydał tylko jeden album. Mimo to, Wac Toja regularnie promował wydawnictwo wypuszczone na samym początku 2020 - Ostry sos z Matheo. Wcześniej konsekwentnie przypominał o TURBOBOOST, uprzednio dbając o ciekawy preorder. Łącznie ukazało się 13 teledysków z udziałem Wacka, z czego jedynie dwa były jego gościnnym udziałem.

Tymek

Drugi polski hip-hopowy klip, który przekroczył barierę 100 milionów wyświetleń, diamentowy singiel, ciepło przyjęty album i drastyczny skok popularności. Tak mniej więcej można opisać minione miesiące w karierze Tymka. Raper wydał Klubowe, udzielił się gościnnie u paru osób, m.in. u Kizo czy Pawbeatsa, stworzył singiel z Kastą promujący film Jak Zostałem Gangsterem i rozpoczął promocję następcy Klubowych - FIT. Rok intensywny i z pewnością przełomowy dla autora Języka Ciała.

Kobik

Reprezentant B.O.R., oprócz obecności na BORCREW ALBUM, puścił w obieg dwa albumy. W maju ukazało się Opus Dei, gdzie oprócz Kobika słyszymy Koldiego, Jodę, Palucha, Szpaka i Young Igiego. Pół roku później pojawił się Dropbox Mixtape 3 hostowany przez Parisa Platynova.

Specjalne wyróżnienie: Magiera

Jedyny producent z całego zestawienia. Jednocześnie jedna z osób, bez których miniony rok nie byłby tak bogaty. Oprócz produkcji singli, jak np. Justin Bieber Okiego, Magiera w ostatnich miesiącach współtworzył wiele albumów. W kolejności chronologicznej były to: Blur z Małpą, Chudy Chłopak z Kalim, Twarzova z Vieniem, Renesans z Pokahontaz, G.O.A.T. z Peją oraz Arhytmogenic EP z O.S.T.R.-em. Można zbierać szczęki z podłogi. O tym, że Magiera jest nominowany do miana Producenta Roku przypominamy tylko z kronikarskiego obowiązku.

]]>
Sokół, Paluch, KęKę, Peja, Sarius i inni podsumowują 2019 rok!https://popkiller.kingapp.pl/2020-01-01,sokol-paluch-keke-peja-sarius-i-inni-podsumowuja-2019-rokhttps://popkiller.kingapp.pl/2020-01-01,sokol-paluch-keke-peja-sarius-i-inni-podsumowuja-2019-rokOctober 11, 2020, 11:13 pmAdmin stronyWejście w Nowy Rok to moment spojrzenia za siebie i podsumowania tego, co działo się w minionych 12 miesiącach. Nie inaczej u polskich raperów czy producentów - przedstawiamy Wam przegląd podsumowań, które wczoraj i dziś opublikowali reprezentanci polskiej sceny... Sprawdźcie jak 2019 rok wspominają Sokół, Paluch, KęKę, Peja, Sarius, Żabson, Gedz, Hinol, Nizioł, Słoń, Jan-rapowanie, Qry, Kizo, Opał i inni...-->-ROZPOCZNIJ PRZEGLĄD PODSUMOWAŃ<--Wejście w Nowy Rok to moment spojrzenia za siebie i podsumowania tego, co działo się w minionych 12 miesiącach. Nie inaczej u polskich raperów czy producentów - przedstawiamy Wam przegląd podsumowań, które wczoraj i dziś opublikowali reprezentanci polskiej sceny... Sprawdźcie jak 2019 rok wspominają Sokół, Paluch, KęKę, Peja, Sarius, Żabson, Gedz, Hinol, Nizioł, Słoń, Jan-rapowanie, Qry, Kizo, Opał i inni...

-->-ROZPOCZNIJ PRZEGLĄD PODSUMOWAŃ<--

]]>