Gdybym miał wymienić jakiegoś rapera, który ma w swoim dorobku najrówniejszą dyskografię a jest przy tym jednym z najbardziej cenionych przeze mnie artystów - mój wybór bez wątpienia padłby na Dub C. Członek legendarnej ekipy Westside Connection znany jest w środowisku w równym stopniu ze swoich umiejętności lirycznych, jak z zamiłowania do c-walku. To także typ Mc, któremu nie zdarza się nagrywanie słabszych numerów a gościnne zwrotki pisze z tą samą intensywnością i zaparciem co materiał na własne albumy.
Chociaż na nowy krążek od WC przyjdzie nam pewnie poczekać przynajmniej do następnego roku, to featuringów i mniej znanych numerów Williama Calhouna mamy pod dostatkiem i zawsze idzie z nich wygrzebać jakąś wcześniej niesłyszaną perełkę.
Idealnym przykładem jest "The Life", którego oryginalna wersja znalazła się na wydanym przed dziesięcioma laty świetnym "The Takeover" duetu Tha Relativez z Inglewood. Remix, który wam dzisiaj przedstawiam powstał na potrzeby jednego z mixtape'ów Realesta, poprzedzających jego debiutancki album "Witness Tha Realest" z 2009 roku.
Dość powiedzieć, że jest to numer jakiego nie powstydziłby się żaden wydany legalnie album a WC czuje się na takich monstrualnych bitach jak ryba w wodzie. Płynne przejście pomiędzy wersami, świetne przyśpieszenie oraz niepodrabiany balans głosem, czyli definicja flow z najwyższej półki i kolejny dowód na to, że od kilkunastu lat "Dub" pozostaje klasą samą dla siebie jeśli chodzi o rapowanie. Na jego tle blado wypada każdy, obojętnie jak bardzo by się nie starał dobrze nawinąć. Nawet Tha Realest, mimikujący w tym nagraniu do perfekcji flow, akcent i głos Tupaca Shakura nie jest w stanie sprostać wymaganiom, narzuconym przez charyzmatycznego członka Lench Mob Records.
Niemniej jednak, "The Life" to jeden z moich ulubionych numerów, jakie powstały na przestrzeni ostatniej dekady w Kalifornii, więc tym bardziej polecam go sprawdzić wszystkim sympatykom zachodniego wybrzeża, które jarają się tym rapem równie mocno jak ja. Wesssiaaa Fo' Leeea Neeeeah!
Komentarze