Jeszcze nie tak dawno Rostrum Records było małym półprofesjonalnym labelem o którym poza Pitsburghiem nie wiedział prawie nikt.
Po wybuchu talentów dwóch aktualnych gwiazd - Khalify i Mac Millera sytuacja zmieniła się diametralnie, a malutka stajnia zamieniła się w multimilionowe przedsiębiorstwo. Oprócz Chevy Woodsa, który ostatnio intensyfikuje swoje działania, w szeregi Rostrum wstąpił też niejaki Boaz.
Jego nowy numer, który możecie sobie odsłuchać pod spodem wyprodukowali autorzy bardzo udanego albumu "Where The Streets Have No Names". Tym razem K-Salaam & Beatnick po raz kolejny pokazali, że są świetnymi beatmakerami. Boaz może nie brzmi jakoś wyjątkowo, ale jestem ciekaw co będzie dalej, bo skoro jest w Rostrum, prawdopodobnie za chwilę będzie go wszędzie pełno.
Komentarze