Big L zginął w 1999 roku, ale jego spuścizna wciąż żyje. Teraz także jedna z ulic nowojorskiego Harlemu zostanie nazwana imieniem legendarnego członka D.I.T.C.
W piątek 6 maja na oficjalnym instagramowym koncie filmu dokumentalnego poświęconego Big L'owi pt. "Street Struck" pojawiła się informacja, że ulubiona miejscówka rapera, czyli 140th and Lenox Avenue zostanie przemianowana na "Lamont 'Big L' Coleman Way." W poście napisano: "To kosztowało dużo wysiłku i Wsparcia, żeby dojść do tego wspaniałego momentu, ale jako kolektyw daliśmy radę. Największe Podziękowania idą do Świetnych ponad 500 ludzi, którzy podpisali i podali dalej petycję, abyśmy mogli przemianować tę ulicę. Jest zbyt wielu dobrych ludzi, którzy wyrazili swoje Poparcie, więc z całego serca chcę osobiście powiedzieć DZIĘKUJĘ!!!!" Uroczystości związane ze zmianą nazwy będą miały miejsce 28 maja.
Big L został zastrzelony 15 lutego 1999 roku w Harlemie na 139. ulicy. Za życia wydał tylko jedną płytę, krążek "Lifestylez ov da Poor & Dangerous" ma status kultowego. Po śmierci ukazała się druga solówka zatytułowana "The Big Picture". Za produkcję na niej odpowiadają między innymi DJ Premier, Lord Finesse, Pete Rock i Showbiz. Jednym z pamiętnych utworów znajdujących się na tamtym wydawnictwie jest "Deadly Combination" z dodatkowymi wokalami 2Paca. W planach było też dodanie zwrotki Biggie'ego, ale ostatecznie matka Notoriousa nie wyraziła na to zgody. Tydzień po tragicznych wydarzeniach Lamont Coleman miał podpisać kontrakt płytowy z Roc-A-Fella Records. Poniżej przypominamy także nasz vlog w Nowego Jorku, na którym widać jak odwiedziliśmy m.in. mural Big L'a widoczny właśnie w miejscu, które teraz będzie okrzyknięte jego imieniem.
Komentarze