Dokładnie tydzień temu, w 46. urodziny Tupaca Shakura do amerykańskich kin trafił film "All Eyez On Me", będący biograficznym obrazem legendarnego rapera. Pomimo bardzo dobrych wyników sprzedażowych, dzieło Benny'ego zebrało jednak szereg mieszanych recenzji. Po premierowym seansie swoje niezadowolenie wyraziła m.in Jada Pinkett Smith i 50 Cent, nie pozostawiający suchej nitki na filmie, który jak dotąd wygenerował zyski rzędu 32 milionów dolarów. Do grona krytyków dołączył właśnie jeden ze współpracowników 2Paca, członek kultowego składu Geto Boys - Scarface.
Scarface wypowiedział się na temat "All Eyez On Me" podczas wydarzenia Hip Hop Classic Lives, które miało miejsce w Chicago:
"Jeśli nie ma w tym filmie postaci MC Breeda i D.O.C. , to nie możemy mówić o prawdziwym biopicu 2Paca. Nie można opowiedzieć historii Tupaca z pominięciem takich osób jak Spice 1, Richie Rich, Big Syke, czy MC Eiht. Wszyscy byliśmy w jego bliskim otoczeniu. Co mam myśleć o filmie, który powstał bez aprobaty tych ludzi? Zapamiętajcie jedno, jeśli kiedyś umrę, a po mojej śmierci pojawi się płyta, czy film z moją historią - nie kupujcie tego szajsu. Uszanujcie zmarłych. Kocham Tupaca, więc dajcie mu wreszcie spocząć w pokoju. Ten film to pomyłka, gdzie leci cały przychód z biletów? Tych pieniędzy nie dostaje ani matka Paca, ani jego dzieci. Jakie pijawki inkasują te miliony? Nie mam zamiaru wspierać czegoś takiego."
Komentarze