Jeden z członków Black Hippy - Ab-Soul, był gościem ostatniego odcinka Double G News, którego autorem jest Snoop Dogg. W popularnym show, zwanym potocznie GGN raper opowiadał m.in. o swoim albumie "These Days" oraz czasie spędzanym za małolata w sklepie "Magic Disk Music", należącym do jego babci.
Artyści dyskutowali również o obecnej wytwórni Ab-Soul - Top Dawg Entertainment, którą Snoop porównał z legendarnym labelem Death Row Records, którego członkiem był w latach 90-tych:
"Jesteście mini-wersją Death Row. Robicie wszystko dobrze i z odpowiednim wyczuciem a ludzie to widzą i dlatego was wspierają. Dobra robota, oby tak dalej!" - powiedział Doggfather.
"Dzięki, jest dokładnie tak jak mówisz - byłeś jednym z tych, którzy przekazali nam pałeczkę więc nie mieliśmy innego wyjścia jak iść z nią dalej" - ripostował Ab-Soul.
Raper zdradził także jak nawiązała się jego współpraca z TDE, mówiąc że to Soundwave był osobą która zaprowadziła go do szefostwa labelu a dzień po podpisaniu kontraktu artysta siedział już w studiu nagrywając numer z Jay Rockiem i Kendrickiem Lamarem. Na pytanie Snoopa o artystów z którymi chciałby pracować przyszłości bądź zobaczyć ich występ na żywo, Ab-Soul wymienił Jaya Z i nieżyjącego Curtisa Mayfielda. Pełen zapis rozmowy obu panów możecie zobaczyć w linku poniżej (przy okazji zachęcam również do subskrypcji kanału westfesttv):
Komentarze