Zła informacja dla fanów sceny niezależnej - aktywny na scenie od kilkunastu lat i wciąż zaskakujący formą i treścią Afro Kolektyw kończy działalność! Grupa zapowiedziała właśnie pożegnalną trasę...
"Album „46 minut Sodomy” to najszczersza, i jak się okazuje ostatnia wypowiedź artystyczna formacji kierowanej przez Afrojaxa. Wiosenną trasą muzycy zamykają działalność zespołu w jego dotychczasowej odsłonie – będą to ostatnie koncerty składu pod nazwą Afro Kolektyw" - czytamy w informacji o trasie.
Z tym pożegnalnym materiałem zespół zawita do 8 miast Polski. W repertuarze nie zabraknie też największych przebojów z poprzednich 4 płyt.
"Tryptyk z pijaństwa, rozpaczy i poezji – tak można określić ,,46 minut Sodomy”. Album nagrany w ciągu trzech dni w Gdańsku, na setkę, na 24-ścieżkowy magnetofon z poprzedniej epoki, w kilku zaledwie podejściach. <Są to piosenki wyrażające stan ducha człowieka, który pewnego dnia orientuje się, że „kim jest, kim być mógłby i kim chciałby być – to trzy różne osoby>– mówi Michał ‘Afrojax’ Hoffmann i deklaruje, że nigdy nie pisał lepszych tekstów i raczej już nie napisze. Jego rozpaczliwym słowom towarzyszą kameralne, po części improwizowane brzmienia gitary akustycznej, wibrafonu czy rhodesa. Prawda płynąca z tej płyty nie jest kolorowa i słodka, jest szorstką opowieścią w oparach alkoholu zawartą na 12 utworach" - czytamy w informacji prasowej.
Pozostaje czekać na więcej szczegółów - czy to całkowity koniec działalności czy może jedynie zmiana szyldu związana ze zmianą muzycznej stylistyki? Czas pokaże.
Naszą recenzję ostatniej płyty zespołu przeczytacie tutaj.
Komentarze