Lupe w ostatnich dniach, oprócz spędzania całych godzin na Twitterze i wdawania się w rozmaite ironiczne dyskusje-tasiemce, nie leni się. W tym samym dniu, kiedy na światło dzienne wypłynęła mocno wykręcona odpowiedź dla Kendricka "SLR 2", Lu wypuścił też drugi numer, kompletnie niepowiązany treściowo - "#DopeFrancis (American Trap)". Pierwsza reakcja na widok okładki? Szok, oburzenie? Z pewnością zaskoczenie, ale też zaciekawienie, co tym razem wykluło się spod pokrytem dredami czaszki Lu. Sam numer w żadnej mierze nie jest jednak atakiem na religię ani personalnie na papieża - nie bójcie się(wyjaśnienie w rozwinięciu).
Po skrajnych reakcjach na "SLR 2" Lupe postanowił sięgnąć jeszcze raz po bit człowieka, odpowiadającego za sporą część jego najlepszych numerów (od "Kick Push" zaczynając) - Soundtrakka. Podobnie jak w oryginalnym "SLR", w "SLR 3 (Round of Applause)" dostajemy tu kozacki, bardziej klasyczny bit, a Lu po raz kolejny miesza jak Panoramix, posługując się mnóstwem analogii, metafor i znanych tylko sobie środków stylistycznych. Aha, i potwierdza, że jego nowy album "Tetstuo & Youth" jest w drodze ("Album comin' out, super soon").
"#DopeFrancis" to zdecydowanie jeden z najbardziej wykręconych koncept-tracków Lupe od jakiegoś czasu. Biorąc na warsztat formę i konstrukcję standardowych "trapowych" tracków oraz naśladując, parodiując flow i odzywki niektórych trapowych MC's, Lupe nawija: "God is dope, a hundred bricks, and Jesus my connect, mane / God is dope, a hundred bricks, and Muhammad my connect, mane". Używając więc nawiązań do gloryfikowanej przez wielu MC's dilerki, Lu zwraca w charakterystyczny dla siebie, zawiły sposób, uwagę na rolę religii w życiu swoim i innych, a także rolę odgrywaną przez instytucje religijne.
"But the man upstairs just sent me a bunch of work
Cut it in the studio then (w)rap it in a verse"
Także po pierwsze, Lupe nie jest niewierzący i nie obraża religii ani Boga. Jako Muzułmanin wierzy w Boga, a porównując "drug game" do religii, chce pokazać, jaki "towar" powinno się propagować, rozpowszechniać ("Trying to make me miss, they atheist / God is dope, serving like it's '86"). Czyni też analogię do swojego ostatniego albumu "Food & Liquor 2: The Great American Rap Album", krzycząc w refrenie "Great American Trap". Wszystko to brzmi opór skomplikowanie, no cóż... ciężko fanem Lupe Fiasco być.
On to the next one... "SLR 3 (Round of Applause)" to numer, który w przeciwieństwie do kontrowersyjnego formą i treścią "#DopeFrancis" powinien przypaść do gustu większości fanów rapera. Świetne, wzniosłe brzmienie niezawodnego Soundtrakka, oparte na triumfalnej sekcji dętej stanowi dobre tło dla wszechstronnych rozkminek MC z chicagowskiego Southside. Więcej takich produkcji na nowej płycie Panie Fiasco!
Komentarze