Kiedy Asher Roth wchodził na rapową scenę w Stanach wydawało się, że to coś na tyle świeżego, że schoolboy z Pennsylvanii na stałe zadomowi się na rotacji mainstreamowych stacji. Potem jego fanbase trochę podkradł Mac Miller, a Asher jakby zszedł na drugi plan co bynajmniej nie znaczy, że już nie wie jak się rapuje. Z okazji środy popielcowej Roth udostępnił niepublikowany numer "Dude" z gościnnym udziałem Spitty przy powstaniu którego bez wątpienia spopielono niejdnego szponta. Efekt jest przeleniwym kawałkiem w stylu "I don't give a fuck" i jest to jego największą zaletą. Asher Roth może nie ma już takiego buzzu jak wcześniej, ale ma się dobrze.
Komentarze