Podobno DJ Eprom zainteresował się używaniem gramofonu jako instrumentu, kiedy w katowickim Megaclubie po koncercie 3H swoje umiejętności pokazali legendarni Polfader czyli DJ Jan Mario i DJ Deszczu Strugi. O umiejętnościach Eproma w posługiwaniu się gramofonem wiedzieli wszyscy, szczególnie po jego wybitnych występach na międzynarodowych zawodach, ale duża część słuchaczy nie znała go jako producenta. Modulators oprócz Eproma tworzą DJ Krótki i DJ Ben, bardzo uzdolnienie turntabliści. Jeśli nie lubicie zwrotek złożonych tylko i wyłącznie ze skreczy i cutów to z pewnością nie będzie płyta dla was, ale wcześniej zastanówcie czy na pewno słyszeliście wystarczająco dobre zwrotki tego typu?
Modulators dla mnie jest nie tylko ważnym momentem polskiego DJ'ingu w ogóle (kolejnym prezentowanym przez Asfalt po niesamowitym numerze z "Antidotum 2" Metro), który pokazuje, że nie muszą stać w cieniu. Przede wszystkim jest jednak pokazem producenckich umiejętności Eproma i jedną z najlepszych w historii polskiego rapu płyt, gdzie dodatkowe instrumenty w bicie płyną prosto od DJ'ów, a dla mnie to najlepsza rzecz jaką można zrobić. Mistrzem takiego grania od dawna był dla mnie DJ Haem, bardzo imponował mi DJ Czarny, a ostatnio swoje nieludzkie skillsy w tej kwestii pokazał także DJ Flip. Modulators wpisali się w tą tendencję progresu i... posunęli to wszystko jeszcze dalej tworząc bardzo odważny, tętniący hip-hopem, ale zarazem wymagający szerszego spojrzenia materiał, który będziemy pewnie wspominać latami.
Eprom wyposażył się w taki sprzęt do robienia 90'sowej muzyki o jakim marzy każdy fan tamtego okresu. Swoją drogą każdemu z nich ta płyta jest dedykowana co trochę mówi też o jej zawartości. Emu SP-1200 i AKAI s900 w rękach Eproma sprawiły, że brzmienie tego materiału magnetyzuje i sprawia, że po nawiązującym bardziej do hip-hopu z lat 70. "We Are The Modulators" w którym gościnnie pojawiają się DJ Krime, DJ Lapsky i DJ Falcon, ma się ochotę puścić to jeszcze raz. Na dzień dobry jednak dostajemy genialne tytułowe Intro oraz numer rapującego Eproma, który jak widać po Sztigar Bongo nabrał jeszcze więcej ochoty do nawijania. Swoją drogą "Modulator Na Gramofonie" to taki szlagierek na cudownie bujającym bicie, że w nastrój płyty wprowadza optymalnie. Swoją drogą partie gramofonowe w tym numerze powinny stanowić wzór dla młodych, polskich DJ'ów."Twarz uśmiechnięta jak w parku half pipe".
Mylą się jednak Ci, którzy nakleją sobie na to łatkę "polski boom bap". "Insert Coin" to dużo dużo więcej. To prawda, że klasycznych hip-hopowych rozwiązań jest tutaj dużo, ale końcówka materiału, która pokazuje jak Modulatorzy widzą w swoim wykonaniu dub czy jungle to to co sprawia, że z przyjemnego zaskoczenia nagle wpadamy na szok. "Dub In Yo Area" to numer tak nieziemsko epicki, że nic bym tutaj nie zmienił. Początkowe kąśliwe cuty z puszczonego przez jakiś modulator głosu "jesteśmy modulatorami", a potem przejście do tej hipnotyzującej nieludzką perkusją partii kończącej się tytanicznym wjazdem basu, który wywraca wnętrzności do góry nogami... Zaraz po nim wjeżdża "Jinglistablist", który w podziale rytmicznym ucieka od hip-hopu, a w jamajskich wstawkach wokalnych buduje taki klimat, że szczęka ponownie nie rusza się z ziemi. Nie przesadzam.
"Load Error" zaczyna się od pięknego jazzującego burdelu perkusji, by za chwilę przerodzić się w ultrabogate trip-hopwe cudeńko miło kojarzące się z "Endtroducing", a jeszcze wcześniej epicki wjazd z porywającą rapową perkusją w kozacki "Coach K" z rewelacyjnymi cutami z Masta Ace'a. Ciężko byłoby streścić wszystko co tu się dzieje, bo ta płyta zaskakuje kilkukrotnie nie w skali całości, ale często w skali numeru. Słuchając "Level Up" jestem pełen podziwu nie tylko dla samych technicznych i muzycznych umiejętności Modulators, ale również dla skilli w odnajdywaniu niesamowitych próbek z nagrań z kompletnie różnych bajek. A propos poszukiwań - jeśli jesteś MC, który poszukuje dobrych instrumentali na mixtape, Modulatorzy dorzucają do wydania drugą płytę z instrumentalami z albumu, a takie rzeczy jak "Coach K", "Modulators Na Gramofonie", "Scratching On Chrome" i sporo innych na tej płycie to fantastyczne produkcje jeśli umiesz się po nich poruszać.
Punktem kulminacyjnym jest chyba singlowe "3 DJ's", które porusza się w zupełnie innym tempie, ale kapitalnie dobranymi cutami w refrenie porywa tak jak żaden inny na płycie, a konkurencja jest tu przecież duża. Swoją drogą ciężko mówić o kulminacji, kiedy poziom przez cały czas trwania tego materiału jest niesamowicie wysoki. Wydaje mi się, że SewerX - autor poligrafii materiału po raz kolejny udowodnił, że potrafi dopasować wydanie do charakteru muzyki. Jedyne czego mi brakuje to świadomości tego, który DJ wchodzi w jakim momencie. Można to rozszyfrować w ostatnim numerze, ale w pozostałych się nie da. Wierzę jednak, że ten materiał jest na tyle skomplikowany, że opisanie przejść między Epromem, Benem i Krótkim nie byłoby takie proste.
Modulators mimo tego, że nikt na tej płycie oprócz Eproma nie rapuje, jest projektem porywającym. Moje pierwsze przesłuchanie mnie nie przekonało w stu procentach, ale kolejne pomagają odkryć niesamowity ogrom pracy włożony w stworzenie czegoś takiego. Bardzo cieszę się mając to na półce i wszystkim czytelnikom życzę tego samego. Brawo.
Cały materiał znajdziecie na oficjalnym profilu Asfalt Records.
Komentarze