Przy okazji zbliżającej się dwudziestej rocznicy premiery arcyklasycznego debiutu Wu-Tang Clanu "Enter The Wu-Tang (36 Chambers)" coraz częściej mówiło się o tym, że jedna z najbardziej kluczowych dla historii hip-hopu ekip ponownie zjednoczy się, by nagrać swój ostatni wspólny krążek. Nie były to zresztą tylko przypuszczenia prasy, czy fanów, ale również wypowiedzi członków Klanu, m.in. RZA'y.
W świeżym wywiadzie dla GlobalGrind.com na temat oczekiwanego zjednoczenia wypowiedział się również Raekwon, z tym, że z jego słów płynie znacznie mniej pozytywnych informacji dla wszystkich fanów Wu.
"Wiemy, że 20 lat w biznesie to coś poważnego, więc prowadziliśmy na ten temat wiele rozmów... Wszyscy są bardzo nonszalanccy w tym temacie, jakby nie byli pewni czy do tego w ogóle dojdzie. Nie szanuję takiego podejścia bo do tego powinno dojść. To powinno pomóc nam z tam całym gównem przez które przeszliśmy razem" - powiedział Rae.
Jak nie wiadomo o co chodzi, to wiadomo o co chodzi... Dalej reprezentant Shaolin powiedział tak: "Oczywiście zrobiliśmy razem mnóstwo hajsu i straciliśmy mnóstwo hajsu i to postawiło pewnych kotów w sytuacji, w której zjednoczenie może im teraz pomóc. W ostatecznym rozrachunku to może pomóc nam wszystkim, szczególnie tym, którzy tej pomocy najbardziej potrzebują i postawić nas finansowo w sytuacji w której powinniśmy się znajdować, powrócić do gry jako jedna z najbardziej ikonicznych grup w jej historii, ale do tego potrzeba dużo lojalności, dużo miłości i dużo szacunku. Chce zobaczyć, że to się dzieje. Ale przede wszystkim chce zobaczyć jak robimy to we właściwy sposób".
Komentarze