Nauczony wieloma sytuacjami, kiedy kolesie o zupełnie nieznanych ksywach zapewniali mi znakomitą muzyczną rozrywkę, staram się sprawdzać wszystkich młodziaków, debiutantów i weteranów zagubionych w czasie i przestrzeni. Większość z nich nie pozwala mi dotrwać do końca kawałka, źle wybiera bity, koślawo nawija, albo zwyczajnie nie ma nic od zaoferowania. Wśród kilku nowych graczy moją uwagę zwrócił ostatnio Rickie Jacobs - zawodnik z Baltimore w stanie Maryland, rocznik '86.
Niedawno ukazał się jego darmowy mixtape "Live Epic", który możecie za darmo pobrać np. TUTAJ, ale wtedy jeszcze nawet nie wiedział kim on jest. Moją uwagę zwrócił dopiero teledysk do numeru "Sour Cream".
A dokładniej na samym początku nie koncentrowałem się na zwrotkach znokautowany przez niesamowity bit niejakiego Keishha. Rickie w swoim stylu nigdzie się nie spieszy, nie krępue się, żeby zrobić sobie naprawdę długą pauzę między wersami, ale koniec końców chwilami rapuje tutaj naprawdę kozacko. Nie jest lirycznym geniuszem, ale ma w swoim stylu coś mocno go wyróżniającego. A sam bit uważam za przekraczający granice zdrowego rozsądnku. Kimkolwiek jesteś Keishh, trzeba cię bacznie obserwować.
Komentarze