W ostatnich latach Pharoahe Monch w Polsce zyskał dosyć sporą popularność, choć jak patrzę na zainteresowanie związane z "W.A.R." - jego ostatnim solowym krążkiem, to mam wrażenie, że w Stanach jest proporcjonalnie odwrotnie. Dzisiaj jednak nie o tym. Wróćmy do czasów początku kariery Pharoahe Moncha na rapowej scenie, kiedy u boku Prince Po sławił nazwę swojej grupy - Organized Konfusion. Drugi album duetu "Stress: The Extinction Agenda" pochodzi z 1994 roku i tak też brzmi. Patrząc na promujący album teledysk do numeru tytułowego, myślę sobie, że choć za obydwoma członkami zespołu długa droga, to z całą pewnością zaczęła się ona w sposób niesamowity.
Moim zdaniem jest to jeden ze zdecydowanie najlepszych numerów z całej kariery Prince Poetry. Jego zwrotka otwierająca cały numer to coś naprawdę niesamowitego i potwierdzającego, że Organized Konfusion to pełnoprawny duet. Niepokojący motyw w tle w połączeniu z bezlitosną perkusją tworzą obydwu raperom niesamowite pole do popisu. Wydaje mi się, że w tym numerze młody Pharoahe, choć pokazuje, że jest jednym z najbardziej obiecujących wówczas małolatów, musiał ustąpić miejsca swojemu koledze. Friendly competition utrzymano zresztą na kosmicznie wysokim poziomie, a całe widowisko tylko na tym wszystkim zyskało.
Komentarze