
Przede wszystkim znany jest jednak z tego, co przydarzyło mu się w maju 1991 roku. Opowiada o tym w swoim najsłynniejszym utworze, "Ever So Clear".
Maj 1991 roku. Pogrążony w depresji Bushwick Bill, w dodatku kompletnie pijany, idzie do domu swojej ówczesnej dziewczyny i prosi o pomoc. Chce, żeby go... zastrzeliła. Dziewczyna oczywiście nie zgadza się, więc wściekły Bushwick porywa jej dziecko i wystawia przez drzwi, grożąc, że je wyrzuci. Dochodzi do szarpaniny. Będący już u kresu wytrzymałości Bushwick chwyta za broń, która chwilę później wystrzela, trafiając go w prawe oko.

Bushwick Bill, znany przede wszystkim z tekstów pełnych mizoginizmu, nekrofilii i innych chorych rzeczy, zrezygnował tym razem z tych tematów, a zastąpił je ekshibicjonistycznymi wyznaniami i subiektywnymi odczuciami. Przyznam, że to jeden z moich ulubionych rapowych tekstów: jego realizm i głębia imponują mi do dziś.
Zresztą "Ever So Clear" to nie tylko świetny tekst, ale i zaskakująca produkcja. Nawet tu można odnaleźć metaforę odwiecznych zmagań Bushwicka: z jednej strony mroczny tekst, z drugiej warstwa muzyczna, która bardziej pasowałaby do obecnego wcielenia Richarda Shawa, bo tak brzmi jego nazwisko, niż tego z początku lat 90.
Naprawdę polecam wczytać się w tekst, aż roi się od perełek. Jedną z nich jest kończąca tekst bystra pointa: "But it's fucked up I had to lose an eye to see shit clearly". Prawda, że piękne?
Komentarze