
W rozwinięciu newsa znajdziecie nie tylko sam teledysk, ale też materiał nagrany podczas jego kręcenia.
Pusha T (dla niezorientowanych: połowa The Clipse) zapraszając Tylera dał mu okazję pokazać się na mrocznym bicie od Neptunes.
I bardzo dobrze, bo trudno wyobrazić sobie lepsze tło dla jego nawijki, zwłaszcza jeśli ktoś nie lubi eksperymentalnych bitów z solówek Creatora. Pusha na "swoim" bicie siedzi (oczywiście) wygodnie i stylowo i to właściwie wszystko jeśli chodzi o zwrotki.
Numer może nikomu niczego nie urwie, zwłaszcza że refren mógłby być trochę lepszy, ale na pewno nie zawodzi.
Komentarze