Pierwsza rzecz, która zwraca na siebie uwagę to bit, który potwierdza, że w kategorii ciężkich, miejskich produkcji Havoc nadal jest szefem. Nie brzmi to jak '95, ale żaden to zarzut, bo elektronika użyta w tym bicie to przykład tego, że można to zrobić mądrze i kreatywnie. Wysoki wokal w samplu kapitalnie łączy się z płynącą i nadającą produkcji niesamowitej energii partią syntetycznego basu.
Rapowo rewelacji niestety nie ma, ale klimat QB jest jak najbardziej odczuwalny, co sprawia, że numer jest zdecydowanie wart uwagi. Sprawdzajcie pod spodem.
Komentarze