"Znaczy, że nie mógł ogarnąć sobie dobrych raperów na płytę i poszedł na łatwiznę... Ile raz można remixować te same kawałki? Nawet jak fajnie się tego słucha to zawsze z tyłu głowy myślę sobie o oryginale". Słuchając tego albumu powinniście myśleć inaczej.
Dawno nie słyszałem tak mądrze zrobionych remixów. Confidence dysponuje nie tylko wyjątkowym stylem produkcji, który znalazł swoje miejsce na linii pomiędzy boom bapem, a nowoczesnością, ale również wielkim wyczuciem i wiedzą o muzyce, która pozwoliła mu zrobić tak niegłupi album. Podkłady są tutaj tak sprytnie dopasowane do kawałków, że po raz pierwszy od dawna słuchając remixów nie myślę o tym, że chcę już włączyć oryginał. Nie chodzi nawet o to, że wersje Confidence'a są lepsze... Są na tyle odrębne, że tworzą znanym wam już kawałkom zupełnie nowe środowisko w waszych głośnikach.
Weźmy na przykład takie "Flava In Ya Ear" Craig Macka. Confidence uspokoił ten przepiękny banger, ale zarazem wyczarował tu klimat złotej ery, który zupełnie zmienia mój odbiór kawałka. "Life's A Bitch" w wersji "ReCon" jest pozbawione zaciętości oryginału, ale za to na pierwszy plan wyciągnięto tutaj flow duetu z Queensbridge, który na tym luźniejszym, pełnym bicie brzmi... świeżo! "Crooklyn Dodgers" z kolei dostał zupełnie hardcore'owego charakteru i również brzmi jakoś inaczej... Umówmy się, że nie wszystkie bity urywają tu jaja. Za to każdy podejmuje próbę ukazania remixowanego kawałka w świetle, w którym wcześniej jeszcze go nie stawiano. Efekty bywają naprawdę zdumiewające.
Na "ReCon" dobrze spisuje się DJ Grazzhoppa, który choć potrafi chwilami wkurzyć przesadnym cofaniem wersów i zabawą z perkusją w bitach, to ogólnie wpasował się w materiał raczej profesjonalnie i ze smakiem. Materiał, który umilił mi kilka fajnych dni, choć nigdy nie stanie się czymś do czego będę wracał z wypiekami na policzkach... Z drugiej, podejrzewam, że kiedy już się na to natknę, raczej się nie wynudzę. Jestem też pewien, że jak trafię na jakiś nowy materiał to chętnie sprawdzę go tylko dla sprawdzenia jak rozwija się ten wielki talent. Dzieło sztuki to to może nie jest, ale świetnie wykonana robota na pewno tak. W mojej opinii zasługująca na czwórkę z małym plusem za ambicję. Polecam!
Ściągnij ReCon
Komentarze