Filipek odpowiadając na diss swojego rywala Daro Lwa na konferencji Fame MMA przygotował deklamację wiersza, w której wspomniał także o Sobocie. Można było tam usłyszeć: "Zawsze walczę z kimś, kto czegoś nie ma – Ferrari nie miał rąk, Dariuszek mózgu, a Sobota czystości w papierach". Szczeciński raper ostro odniósł się do tych słów.
Na swoim fanpage'u opublikował bowiem następujący wpis:"Piękny niedzielny poranek, siadam na kiblu i przeglądam ten gówniany internet. Ledwo odpaliłem pierwszą stronę, patrzę, a FILIPKA POPI**DOLIŁO!!! Miałem Cię za najnormalniejszego z ludzi w tym całym rapowym świecie obłudy, a okazuje się że zwykła atencyjna fałszywa k**ewka z Ciebie. Co jest ? Premiera płyty się zbliża a wyświetlenia się nie zgadzają? Czy kontrakt z FAME MMA się kończy i jeszcze ostatnim rzutem na taśmę chcesz coś ugrać? Jak chcesz tą walkę to wystarczyło zadzwonić, bo wiedziałeś gdzie pisać smsy, w których mi jaja z dupą lizałeś, jak nie chciałem z Tobą walki na FAME 8. Aż te wiadomości się dziwnie czytało. I żadnym konfidentem ja dla Ciebie nie byłem, wręcz przeciwnie. To co k**wa rymów ci nagle zabrakło? Czy u SA Wardęga wypada zabłysnąć bo tam oglądalność zajebista?
Widzę że gówno byś z pod siebie zżarł dla tych k**wa lajków. Zatem smacznego Filipek"
Filipek odniósł się na instastory pisząc "Ten weekend stoi pod znakiem afer xD" czym nawiązał też do spięcia z Kartkym.
Komentarze