Trochę niespodziewanie Mase wypuścił nowy kawałek zatytułowany "Oracle 2: The Liberation Of Mason Betha", w którym nie szczędzi ostrych słów pod adresem swojego dawnego szefa.
Na trapowym bicie i z auto-tune'em na wokalu Mase nawija: "Yeah, I’m just a Harlem ni**a reppin’ down a Vegas strip with my own Suge/You from Mount Vernon, ni**a, go and rep your own hood/I’m not hating on your Billi worth/Right now, I’m only saying what you really work/You ain’t no architect/You just a ni**a who know how to market death." W kawałku, co prawda, ksywa Diddy'ego nie pada, ale wychowywał się w Mount Vernon, więc wiadomo, że linijki są skierowane bezpośredio do niego.
To nie pierwszy raz, kiedy Mase wypowiada się w takim tonie o właścicielu Bad Boy Records. W 2020 roku, w skasowanym już poście na Instagramie napisał: "Twoje praktyki biznesowe znane są z tego, że prowadzą do zagłodzenia artystów i są wyjątkowo nie fair dla tych, którzy pomogli ci zdobyć Tytuł Ikony w Legendarnym Labelu Bad Boy" - napisał. "Na przykład, wciąż masz moją umowę wydawniczą sprzed 24. lat, w której dałeś mi 20 tysięcy, co sprawia, że nie chcę nigdy więcej z tobą pracować i nie powinien tego robić żaden artysta" - dodał.
Ujawnił także, że oferował Puffy'emu pokaźną sumę pieniędzy za mastery (oryginalne nagrania - przyp. red.) swoich utworów. Jednak Sean Combs nie skorzystał z propozycji. "Kupiłeś je za około 20 tysięcy, ja oferowałem ci 2 miliony w gotówce. To nie ma w sobie nic z czarnej doskonałości."
Ostatnim albumem Mase'a jest "Welcome Back" z 2004 roku.
[[{"fid":"72351","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]
Komentarze