Peja opublikował trzecią część vloga ukazującego prace nad jubileuszowym "Na Legalu" - w tej części opowiada m.in. o nieobecności DJ-a Decksa w projekcie.
"Od początku wiedziałem, że będę to produkował z Magierą, ale z uwagi na jubileusz, na całą historię tej płyty, na fakt, że robiliśmy ten album w trójkę: ja, Magiera i DJ Decks – odezwałem się do Decksa z propozycją zrobienia tego wspólnie. Wydawało mi się na początku, że Decks jest zainteresowany. Pytał nas o różne szczegóły, ale nie o technikę produkcji i konkrety muzyczne. Raczej o sprawy organizacyjne, ale nie powiem, o co dokładnie chodziło. Co wzięliśmy w sumie za plus, bo kiedy się odezwałem to napisałem, że o ile nie wpisujemy się w nasze przyszłe wspólne projekty, to zróbmy coś na podłożu historycznym, dla ludzi, którzy wyznają kult albumu „Na Legalu?” jak i wszystkich naszych wspólnych płyt. Finalnie Darek odmówił, nie poczuł tego co ja. Uznał, że zrobienie tej płyty po raz kolejny jakby to ująć… Nie widział sensu robić czegoś, co ktoś już ma. Myślałem jednak, że zrobimy to razem. Wyciągnąłem tę łapę. Takie porozumienie ponad podziałami. Płakać nie płakałem, ale liczyłem się z takim feedbackiem. Dariusz nie podzielił mojej wizji. Często musiałem go przekonywać o tzw. widzimisiach, kiedy razem pracowaliśmy. Tutaj tego nie poczuł. Daras zachował się w porządku, dostaliśmy zielone światło na diggowanie tych samych sampli, które sam wyprodukował. Jeżeli trzeba by podać sobie rękę i się spotkać, żeby zrobić ten materiał to ja wszystkie te kryteria spełniłem." - mówi Peja.Dwa słowa od siebie dodał także Magiera: "Ryszard zaprosił Decksa do zrobienia tej płyty. Niestety, odmówił. Miał pewnie swoje powody ale żałuje, że nie zrobiliśmy tego albumu we trójkę. Cóż wyszło jak wyszło."
Vlog obejrzycie poniżej.
Sprawdź też:
Peja odsłania kulisy powstawania "Na Legalu" na 20-lecie - video i wywiad ze studia
Peja tłumaczy brak Glona, Meza czy Donia na "Na Legalu"
Peja nagrał odświeżoną wersję "Na Legalu?" na 20-lecie premiery!
Komentarze