"Jak zapomnieć" to zarówno jeden z najpopularniejszych polskich numerów rapowych, jakie kiedykolwiek grali w radiu i jednocześnie symbol hip-hopowego "podgatunku" niechlubnie nazywanego hiphopolo. W wywiadzie dla Gazety Wyborczej zespół opowiedział jak radził sobie z hejtem oraz jakie sytuacje temu hejtowi towarzyszyły.
"Pamiętam hiphopowe festiwale, na których było naprawdę spoko, a parę miesięcy później ludzie krzyczeli już 'hiphopolo', 'w*pierdalać' i 'to nie jest hip-hop'. Ekipy zaczęły udawać na mieście, że nas nie znają." - mówi Toffson.
"Na koncert przychodziły grupki po 30 osób tylko po to, żeby nas wyzywać i rzucać w nas kamieniami." - dodaje Paczkoś.
Potem Siwy opowiedział o sytuacji, w której poradzili sobie z hejtem w dość niekonwencjonalny sposób.
"Mieliśmy na tej płycie rzeczy i dobre, i słabe. Ale dla tego ulicznego rapu zderzenie z takim utworem musiało być trudne. W drodze na koncerty nasz menedżer dostawał telefony: „Jedziecie tu do nas p*zdy hiphopolo? Rozj*biemy was, dostaniecie wpi*rdol”. Raz postanowiliśmy zareagować. Pojechaliśmy do marketu budowlanego i każdy wybrał sobie trzonek do siekiery, taki, żeby dobrze w ręku leżał. I tak pojechaliśmy w bodajże 15 osób na koncert do miasta, z którego dostawaliśmy te telefony, do tej ekipy, która do nas wydzwaniała i która też miała tam występować. Jak wysiedliśmy z busa z tymi kijami, to już nie byliśmy 'hiphopolo' i się nawet jakieś piwko znalazło oraz chęć przybijania piątek. Ale nawet jak zaczęliśmy omijać imprezy hiphopowe i jeździć na dni miast, to zdarzało się, że się trafił jakiś gamoń, który przez cały koncert pokazywał nam środowy palec." - mówi raper.
"Cały ten hejt był podsycany przez kilku mainstreamowych raperów. Garstka hejterów pod sceną potrafiła zryć banię i popsuć niejeden koncert. W wywiadach mówiliśmy wprawdzie, że mamy to gdzieś, ale prawda jest taka, że każdy z nas to jakoś na swój sposób przeżywał. Najbardziej chyba Siwy, bo on zawsze chciał robić bardziej uliczny rap." - kończy jeden z artystów.
Pełen wywiad znajdziecie pod tym linkiem.
***
Komentarze