Prawdziwi zwycięzcy nie tylko umieją odnosić sukcesy, ale też potrafią przyjąć ewentualne porażki z klasą i godnością, wyciągając z nich wnioski oraz czerpiąc siłę i motywację do dalszego działania. Wygląda na to, że dokładnie to zrobił Freddie Gibbs, który nie tak dawno przegrał w rywalizacji o nagrodę Grammy za Najlepszy Album Rapowy z Nasem.
Jak się okazuje, charyzmatyczny raper z Indiany porażkę "Alfredo" z "King's Disease" przyjął na klatę i wrócił do studia, aby oddać hołd legendarnemu MC z Queensbridge, jednocześnie dziękując mu w wywiadzie i wyjaśniając swoje podejście i intencje.
Niedawny singiel Gibbsa "Big Boss Rabbit" od razu wywołał dyskusje - nie umknęło bowiem szerszej uwadze, że numer oparty został na tym samym samplu co klasyczne "You're Da Man" Nasa z albumu "Stillmatic" z 2001 roku. Różni się oczywiście tempo, perkusja i flow, ale nawiązanie było ewidentne i jednoznaczne, zwłaszcza, że track trafił do sieci raptem kilka tygodni po głośnym rozdaniu nagród Grammy.
Część fanów Freddiego interpretowała ten fakt nawet jako przytyk do twórcy "Illmatica", ale Gangsta Gibbs w wywiadzie w The Joe Budden Podcast pospieszył ze sprostowaniem:
"Nas wygrał tę nagrodę Grammy, rozumiesz? Więc stwierdziłem, okej, nie ma sprawy... On dał mi motywację. Dziękuję Ci, Nas. Jeśli miałbym z kimkolwiek przegrać, to pragnę przegrać z klasą z legendą taką jak Nas. Doceniam Cię. Zagotowała się we mnie trochę krew, trochę mnie tej nocy wkurzyłeś, ale jednocześnie zmotywowałeś mnie do tego, aby stać się lepszym za mikrofonem. Także doceniam Cię za to. Dzięki, brachu."
A jak Wam podoba się odpowiedź Gibbsa na całą sytuację? Kto wie, może z tego wszystkiego wyniknie niebawem jakieś studyjne collabo obu Panów...
Pod spodem nasz videowywiad z Freddie'em Gibbsem:
[[{"fid":"58031","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]
Komentarze