Wersy Quebonafide o Kartkym zrobiły niemałe zamieszanie wśród internautów. Były członek QueQuality szybko skomentował linijki z "MATCHA LATTE"na swoim Instastory.
[Powyżej najnowszy odcinek Magazynu Popkillera, w którym m.in. Bober przeprowadził specjalny wywiad z Cezarym Pazurą]
"Wariaty, nie zawracajcie mi głowy jakimiś pierdołami, bo piszę Shadowplay II i nie tylko. Nie będę żył jakimiś starymi dramami i Wam polecam to samo. Mam Internet, oczywiście, że słyszałem i nie zamierzam aktualnie tego komentować. Powiem tylko tyle – wers fajny, ale jak się razem zarabia pieniążki, to widocznie łatwiej się przymyka oko na pewne sprawy. A niektórzy lubią pieniążki, chociaż może to zbędna złośliwość, bo nigdy tam o to tak naprawdę (chyba) nie chodziło. Dwa: każdy swoje przeżył, wiele razy z siebie dumny nie byłem, ale bez przesady." - pisze Kartky. - "Nigdy nie zostałem za nic skazany, a chętnie bym w sądzie potańczył, jakbym miał więcej czasu. I trzy, najważniejsze: warto wiedzieć, co dzieje się we własnym labelu, zanim zacznie wypowiadać się na inne tematy. Mityczne postaci podobno istnieją, ale QQ to Dawid Szynol. Kto ma wiedzieć, ten wie. Same dobre wspomnienia. Muzyka, wariaty, bo winter is coming. Jeszcze chwilę. One love, Kuba."
Kartky rozstał się z QueQuality pod koniec zeszłego roku, po czym zaczął publikować numery na swoim własnym kanale OU7SIDE. Mimo braku podania oficjalnej przyczyny opuszczenia labelu można się domyślać, że zeszłoroczna afera wokół rapera na pewno się do niego przyczyniła. Screen wpisu Kartky'ego znajdziecie poniżej.
Komentarze