Pośmiertny debiut Pop Smoke'a to jedno z najgłośniejszych wydawnictw tego roku - nowojorski raper został zamordowany w momencie gdy jego kariera dopiero nabierała rozpędu, album nad którym pracował miał więc pokazać pełnię potencjału. Za produkcję wykonawczą wziął się 50 Cent, w całość zaangażowało wielu graczy z czołówki mainstreamu - efektem 1 miejsce na liście sprzedaży, 250 000 egzemplarzy w pierwszym tygodniu i najlepszy wynik sprzedaży pośmiertnego materiału od... płyty Michaela Jacksona z 2009 roku! Jak się dowiadujemy - w całej historii jest też polski wątek.
Komentarze