Postać Venoma doskonale znana jest zarówno polskim słuchaczom rapu, jak fanom komiksów na całym świecie. Podobnie jak rysunkowy pierwowzór, symbiot rozstał się na chwilę z nosicielem, czego byliśmy świadkami przy Czuz Tu Daj Najs. Na Hope For The Best, stary przyjaciel powrócił.
Równowaga
W zeszłym roku mogliśmy odnieść wrażenie, że VNM uporał się ze swoimi demonami. Tak przekonywał nas raper. Świadectwem tego był ostatni album. Otwierając nadchodzącą płytę, Tomek informuje wprost, że Venom wrócił i ma się dobrze. O wiele lepiej, niż rok temu. Na Hope For The Best naprzemiennie pałeczkę pierwszeństwa przejmują oba oblicza rapera.
MIDDLE CHILD
VNM w singlu Tak jak ja deklaruje: Cole nawinął >>Middle Child<< - ja też o sobie myślę tak. Singiel Jermaine'a mógłby posłużyć jako podsumowanie treści albumu. Venom i Tomek lawirują między dorosłym i odpowiedzialnym życiem, a przeciwieństwem tej postawy. Oba punkty widzenia uwydatniono na płycie; kontrastują ze sobą, tworząc mozaikę zdarzeń i wypadkową albumu.
Rozśpiewany Tomek
Nie można zarzucić autorowi Hope For The Bestpowrotu do punktu wyjścia. Na pewno nie pod względem warsztatowym. Nadchodzący album nie stroni od śpiewu, a przynajmniej podśpiewek, spójnych z resztą materiału.
Zjeżdżalnia emocjonalna
Nadchodzący album szefa De Nekst Best jest czymś na kształt pękającej bańki mydlanej, uciekającego snu. Z wymarzonej sytuacji życiowej, VNM w mig zderza się z nową rzeczywistością, której musi stawić czoła. Hope For The Best to nie tylko silnienacechowany emocjonalnie album, ale również lekcja pokory dla autora.
Hope for the best?
Mówią, że co cię nie zabije, to cię wzmocni. VNM dostał poważne cięgi od losu na przestrzeni ostatnich miesięcy. Wyraz tych rozczarowań, cierpienia, porażek i wniosków, oddaje w 11. utworach. Mimo wszystkich złych rzeczy, raper stale wydaje się mieć nadzieję na najlepsze, co można wyczytać między wierszami.
Komentarze