W ubiegłym roku po powstaniu niecodziennego scenicznego bytu w postaci chillwagonu wielu słuchaczy czy dziennikarzy starało się znaleźć dla Arki Rekina jakieś porównanie - a zestawienia wahały się od Gangu Albanii po Wu-Tang Clan. Powiedzmy sobie jednak szczerze - fenomen chillwagonu nie tkwi w tym, że jest to po prostu rapowa grupa, a w kontrastach i formie, przez które Marcin Flint określił ich rapowymi Avengers.
Jeśli więc nie Wu-Tang to jak mógłby wyglądać analogiczny do chillwagonu kolektyw na amerykańskiej scenie?
Pozwolę sobie uniknąć całkowitego gdybania i zestawiania grup poprzez abstrakcyjne kumulacje największych ksywek w stylu Jay Z x Snoop Dogg x Future x Lil Nas X - skupię się raczej na tym, co już się wydarzyło i faktycznie miało miejsce, tyle że nie pełnowymiarowo.
Nie raz porównywałem Borixona do E-40'ego - poprzez sceniczną długowieczność, umiejętność wyważenia realtalku z przerysowaną nowoczesną formą oraz dryg do znajdowania wspólnego języka z młodymi. 52-letni E-40 to absolutny fenomen i gość, który od lat trzyma się w topce, szanuje go każdy, a grono gości na jego płytach to przekrój środowisk, pokoleń i stylówek raczej niespotykany. 2019 przyniósł nam najlepszy od lat album Earla Stevensa pt "Practice Makes Paper" a wśród kosmicznych zestawień takich jak Redman i Method Man na soczystym westcoastowym bicie z talkboxem dostaliśmy tam też np taki oto hit...
Hit, który przywołał mi na myśl właśnie chillwagonową formułę i pozwolił wyobrazić sobie jak brzmiałby cały projekt w tym składzie. Forty jest tu absolutnym bossem, a wspierają go zarówno charakterni MC's z ulicznym rodowodem i sznytem, jak i najgorętsi spece od hitów i melodii - a obok mięsistych zwrotek mamy krótkie ekspresowe wejścia podkręcające klimat. Mówi Wam to coś? Idąc dalej - jeśli 40 to Borixon to momentalnie przychodzi przyporządkowanie reszty. Quavo to mainstreamowy trapstar jak Żabson, Roddy Ricch rozśpiewany debiutant z ogromnym potencjałem jak Qry, A$AP Ferg to spec od surowych trapowych bangerów Kizo, a ScHoolboy to klasyczne podejście obudowane mocnym realtalkiem ale i umiejętność wyluzowania klimatu jak ZetHa, pozostaje dorzucić jeszcze jednego rapera mającego cechy ReTo. Wszystko oczywiście z lekkim przymrużeniem oka, ale jak widać formuła wystrzeliła nie tylko u nas, bo "Chase The Money" było jednym z najbardziej chwalonych singli 2019 roku - zasłużenie.
PS. Swoją drogą, jeśli uważacie, że "Chase The Money" zasłużyło na miano najlepszego singla 2019 w USA to zagłosować możecie poniżej, bo numer znalazł się oczywiście w nominacjach do Popkillerów 2020. Głosowania w tej i innych kategoriach trwają już tylko do najbliższej środy.
[[{"fid":"52866","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]
Komentarze