popkiller.kingapp.pl (https://popkiller.kingapp.pl) E-40https://popkiller.kingapp.pl/rss/pl/tag/18812/E-40November 14, 2024, 4:42 pmpl_PL © 2024 Admin stronyBerner wyznacza cele na następny rok - w planach płyty z Larrym Junem, Wizem Khalifą i E-40https://popkiller.kingapp.pl/2023-05-31,berner-wyznacza-cele-na-nastepny-rok-w-planach-plyty-z-larrym-junem-wizem-khalifa-i-e-40https://popkiller.kingapp.pl/2023-05-31,berner-wyznacza-cele-na-nastepny-rok-w-planach-plyty-z-larrym-junem-wizem-khalifa-i-e-40May 30, 2023, 10:18 pmBartosz SkolasińskiBerner nie zwalnia tempa. Od lat co najmniej raz w roku wypuszcza nową płytę, a na 2024 zapowiedział aż osiem projektów!Raper chciałby wydać krążki między innymi z E-40, Wizem Khalifą, Larrym Junem czy Payrollem Giovannim. Na Instagramie napisał:"Oooook, więc to są moje muzyczne cele na następny rok. B-Real i ja mamy już gotowy krążek, trzeba tylko dopiąć parę rzeczy. Rozmawiałem z Mozzym wczoraj i będziemy pracować nad 'Slimey Individualz 2'. Wspólnie z OhGeesym zamkniemy się w studio i zrobimy 6-kawałkowe EP. Powiedziałem też Larry'emu Juneowi, że chcę zrobić nasz drugi album z żywymi instrumentami i to musi mieć promo z połączeniem szalonych ubrań Cookies Clothing i Midnight Organic. Ja i Ampichino... No cóż, potrzebowaliśmy przywrócić nasze brzmienie już od jakiegoś czasu. Najprawdopodobniej będziemy szli do Akona, aby uzyskać ten vibe. Ja, Trae The Truth i Payroll Giovanni mamy jeden kawałek nagrany na nasz wspólny projekt i on będzie szalony. Zawsze też chciałem zrobić 6-kawałkową epkę z E-40. Chcę ją zatytułować 'Generational Wealth' i chcę, żeby miała ten oldschoolowy vibe sampli i mob music. To jest moje wielkie marzenie i wysyłam to w przestrzeń. No i na koniec, ja i Wiz Khalifa musimy nagrać album. Mamy brzmienie, którego z niczym nie można porównać i świat go potrzebuje. Na który z tych albumów czekacie najbardziej?"Berner jest obecnie jednym z najbogatszych raperów w grze, jego majątek w 2022 liczył 410 milionów dolarów. Wyprzedził tym samym Dr. Dre, który zgromadził na koncie 400 mln, a przed nim znaleźli się tylko Kanye West (500 mln), Diddy (1 mld) i Jay-Z (1.5 mld).Przypomnijmy, że ostatnim krążkiem Bernera jest wydane w tym roku "Arrogance Is Ignorance (One Shot Kill)". Gościnnie pojawili się na nim między innymi Nef The Pharaoh czy Ty Dolla $ign. W 2022 raper wypuscił płytę "From Seed To Sale", a w 2021 ukazał się materiał zatytułowany "GOTTI". Raper wypuścił go w trakcie walki z rakiem, którą ostatecznie wygrał. Wyświetl ten post na Instagramie Post udostępniony przez Berner (@berner415) Berner nie zwalnia tempa. Od lat co najmniej raz w roku wypuszcza nową płytę, a na 2024 zapowiedział aż osiem projektów!

Raper chciałby wydać krążki między innymi z E-40, Wizem Khalifą, Larrym Junem czy Payrollem Giovannim. Na Instagramie napisał:

"Oooook, więc to są moje muzyczne cele na następny rok. B-Real i ja mamy już gotowy krążek, trzeba tylko dopiąć parę rzeczy. Rozmawiałem z Mozzym wczoraj i będziemy pracować nad 'Slimey Individualz 2'. Wspólnie z OhGeesym zamkniemy się w studio i zrobimy 6-kawałkowe EP. Powiedziałem też Larry'emu Juneowi, że chcę zrobić nasz drugi album z żywymi instrumentami i to musi mieć promo z połączeniem szalonych ubrań Cookies Clothing i Midnight Organic. Ja i Ampichino... No cóż, potrzebowaliśmy przywrócić nasze brzmienie już od jakiegoś czasu. Najprawdopodobniej będziemy szli do Akona, aby uzyskać ten vibe. Ja, Trae The Truth i Payroll Giovanni mamy jeden kawałek nagrany na nasz wspólny projekt i on będzie szalony. Zawsze też chciałem zrobić 6-kawałkową epkę z E-40. Chcę ją zatytułować 'Generational Wealth' i chcę, żeby miała ten oldschoolowy vibe sampli i mob music. To jest moje wielkie marzenie i wysyłam to w przestrzeń. No i na koniec, ja i Wiz Khalifa musimy nagrać album. Mamy brzmienie, którego z niczym nie można porównać i świat go potrzebuje. Na który z tych albumów czekacie najbardziej?"

Berner jest obecnie jednym z najbogatszych raperów w grze, jego majątek w 2022 liczył 410 milionów dolarów. Wyprzedził tym samym Dr. Dre, który zgromadził na koncie 400 mln, a przed nim znaleźli się tylko Kanye West (500 mln), Diddy (1 mld) i Jay-Z (1.5 mld).

Przypomnijmy, że ostatnim krążkiem Bernera jest wydane w tym roku "Arrogance Is Ignorance (One Shot Kill)". Gościnnie pojawili się na nim między innymi Nef The Pharaoh czy Ty Dolla $ign. W 2022 raper wypuscił płytę "From Seed To Sale", a w 2021 ukazał się materiał zatytułowany "GOTTI". Raper wypuścił go w trakcie walki z rakiem, którą ostatecznie wygrał.

]]>
E-40 wyjaśnia, dlaczego album Mount Westmore został wydany jako NFThttps://popkiller.kingapp.pl/2022-07-05,e-40-wyjasnia-dlaczego-album-mount-westmore-zostal-wydany-jako-nfthttps://popkiller.kingapp.pl/2022-07-05,e-40-wyjasnia-dlaczego-album-mount-westmore-zostal-wydany-jako-nftJuly 5, 2022, 2:11 amBartosz SkolasińskiAlbum Mount Westmore "Bad MF's" miał premierę 7 czerwca, ale fani nie mogli go sprawdzić na regularnych serwisach streamingowych. Płyta wyszła na platformie Gala Music jako NFT. Do całej sprawy odniósł się E-40. "Przede wszystkim chcę powiedzieć, że wiem, że jest wielu wkurzonych fanów Mount Westmore. Wydaliśmy album jako NFT, wiecie, dla tej przestrzeni. Jednak uwierzcie mi, wszystkie platformy streamingowe będą miały tę płytę i jeszcze więcej contentu. Piosenki, których wcześniej nie słyszeliście, cały ten pakiet. Bądźcie czujni, pracujemy nad tym. Chcieliśmy spróbować z NFT. Nie zrobiliśmy tego dla kasy, mamy pieniądze. Nie o to chodziło. To jest nowa rzecz, musisz iść z duchem czasu, jeśli nie chcesz, żeby czas wyprzedził ciebie" - powiedział E-40 na spotkaniu z fanami. Całą wypowiedź możecie sprawdzić poniżej.Płyta "Bad MF's" zawiera czternaście utworów. Wśród producentów znaleźli się między innymi DJ Battlecat, Ant Banks czy ProHoeZak. Jeszcze nie wiadomo, kiedy krążek będzie dostępny dla wszystkich fanów. Na YouTube można na razie obejrzeć klipy do dwóch singlowych kawałków - "Big Subwoofer" i tytułowego "Bad MF's". Yesterday at a Q&A at Oracle Park, E-40 explained releasing the Mount Westmore album as an NFT and said streaming will get the album "plus more". pic.twitter.com/WAoiGqTxbx— Gary (@GaryTheJerk) June 26, 2022 Album Mount Westmore "Bad MF's" miał premierę 7 czerwca, ale fani nie mogli go sprawdzić na regularnych serwisach streamingowych. Płyta wyszła na platformie Gala Music jako NFT.  Do całej sprawy odniósł się E-40.

"Przede wszystkim chcę powiedzieć, że wiem, że jest wielu wkurzonych fanów Mount Westmore. Wydaliśmy album jako NFT, wiecie, dla tej przestrzeni. Jednak uwierzcie mi, wszystkie platformy streamingowe będą miały tę płytę i jeszcze więcej contentu. Piosenki, których wcześniej nie słyszeliście, cały ten pakiet. Bądźcie czujni, pracujemy nad tym. Chcieliśmy spróbować z NFT. Nie zrobiliśmy tego dla kasy, mamy pieniądze. Nie o to chodziło. To jest nowa rzecz, musisz iść z duchem czasu, jeśli nie chcesz, żeby czas wyprzedził ciebie" - powiedział E-40 na spotkaniu z fanami. Całą wypowiedź możecie sprawdzić poniżej.

Płyta "Bad MF's" zawiera czternaście utworów. Wśród producentów znaleźli się między innymi DJ Battlecat, Ant Banks czy ProHoeZak. Jeszcze nie wiadomo, kiedy krążek będzie dostępny dla wszystkich fanów. Na YouTube można na razie obejrzeć klipy do dwóch singlowych kawałków - "Big Subwoofer" i tytułowego "Bad MF's".

]]>
Snoop Dogg, Ice Cube, E-40, Too $hort - znamy datę premiery albumu Mt. Westmorehttps://popkiller.kingapp.pl/2022-05-31,snoop-dogg-ice-cube-e-40-too-short-znamy-date-premiery-albumu-mt-westmorehttps://popkiller.kingapp.pl/2022-05-31,snoop-dogg-ice-cube-e-40-too-short-znamy-date-premiery-albumu-mt-westmoreMay 31, 2022, 7:36 amBartosz SkolasińskiSnoop Dogg, E-40, Ice Cube i Too $hort ogłosili, że ich wspólny album pojawi się już 7 czerwca.Informacja została ogłoszona na Instagramie Snoopa 30 maja. W poście widać trailer z filmikiem z występu Mt. Westmore w Oakland Arena, który miał miejsce zaledwie trzy dni wcześniej. W tle słychać fragment nowego utworu grupy samplującego klasyczny numer Gil Scott-Herona i Briana Jacksona "Angel Dust", wykorzystany w przeszłości np. przez The Game'a czy Nasa."7 czerwca. Koniec czekania. BadMF's" - czytamy w poście. "Bad MF's" to również tytuł ostatniego, jak na razie, singla grupy wypuszczonego pod koniec marca tego roku. Wyświetl ten post na Instagramie Post udostępniony przez snoopdogg (@snoopdogg) Snoop Dogg, E-40, Ice Cube i Too $hort ogłosili, że ich wspólny album pojawi się już 7 czerwca.

Informacja została ogłoszona na Instagramie Snoopa 30 maja. W poście widać trailer z filmikiem z występu Mt. Westmore w Oakland Arena, który miał miejsce zaledwie trzy dni wcześniej. W tle słychać fragment nowego utworu grupy samplującego klasyczny numer Gil Scott-Herona i Briana Jacksona "Angel Dust", wykorzystany w przeszłości np. przez The Game'a czy Nasa.

"7 czerwca. Koniec czekania. BadMF's" - czytamy w poście. "Bad MF's" to również tytuł ostatniego, jak na razie, singla grupy wypuszczonego pod koniec marca tego roku.

]]>
Mount Westmore - czwórka legend Kalifornii z nowym singlemhttps://popkiller.kingapp.pl/2022-03-28,mount-westmore-czworka-legend-kalifornii-z-nowym-singlemhttps://popkiller.kingapp.pl/2022-03-28,mount-westmore-czworka-legend-kalifornii-z-nowym-singlemMarch 28, 2022, 2:24 amBartosz SkolasińskiJeśli zastanawialiście się, co dzieje się z projektem Mount Westmore, mamy dla Was dobrą wiadomość - E-40, Too Short, Snoop Dogg i Ice Cube właśnie wypuścili nowy singiel.W kawałku zatytułowanym "Bad MF's", do którego został również nakręcony klip, panowie nawijają o swojej pozycji w rapie i biznesie, serwując klasowe bragga na chilloutowym, klimatycznym bicie autorstwa Jermaine'a Dupri i Battlecata.W opisie pod teledyskiem podane jest, że bliżej nieokreślony nowy krążek ukaże się już 20 kwietnia. Nie wiadomo jednak czy chodzi o materiał Mount Westmore, czy też może o coś nowego od samego Snoopa, nie zostało to sprecyzowane. Ten sam utwór jest dostępny także na kanale Ice Cube'a, ale w opisie nie podano żadnych informacji związanych z premierą tajemniczego materiału. Powstanie projektu czterech weteranów sceny ogłoszono jeszcze w grudniu 2020 roku. Mówiło się, że wypuszczona zostanie wspólna płyta, która stanowi pierwszą część utworów mających się ukazać w przyszlości. Za produkcję wszystkich nagranych przez ekipę piosenek odpowiadają między innymi Rick Rock, Battlecat, Ant Banks i Fredwreck. Poprzednim singlem grupy był "Big Subwoofer" z zeszłorocznej składanki Snoopa "Algorithm".[[{"fid":"72562","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]Jeśli zastanawialiście się, co dzieje się z projektem Mount Westmore, mamy dla Was dobrą wiadomość - E-40, Too Short, Snoop Dogg i Ice Cube właśnie wypuścili nowy singiel.

W kawałku zatytułowanym "Bad MF's", do którego został również nakręcony klip, panowie nawijają o swojej pozycji w rapie i biznesie, serwując klasowe bragga na chilloutowym, klimatycznym bicie autorstwa Jermaine'a Dupri i Battlecata.

W opisie pod teledyskiem podane jest, że bliżej nieokreślony nowy krążek ukaże się już 20 kwietnia. Nie wiadomo jednak czy chodzi o materiał Mount Westmore, czy też może o coś nowego od samego Snoopa, nie zostało to sprecyzowane. Ten sam utwór jest dostępny także na kanale Ice Cube'a, ale w opisie nie podano żadnych informacji związanych z premierą tajemniczego materiału. Powstanie projektu czterech weteranów sceny ogłoszono jeszcze w grudniu 2020 roku. Mówiło się, że wypuszczona zostanie wspólna płyta, która stanowi pierwszą część utworów mających się ukazać w przyszlości. Za produkcję wszystkich nagranych przez ekipę piosenek odpowiadają między innymi Rick Rock, Battlecat, Ant Banks i Fredwreck. Poprzednim singlem grupy był "Big Subwoofer" z zeszłorocznej składanki Snoopa "Algorithm".

[[{"fid":"72562","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]

]]>
Snoop Dogg, E-40, Ice Cube i Too $hort w kosmicznym klipie Mount Westmore!https://popkiller.kingapp.pl/2021-10-21,snoop-dogg-e-40-ice-cube-i-too-short-w-klipie-mt-westmorehttps://popkiller.kingapp.pl/2021-10-21,snoop-dogg-e-40-ice-cube-i-too-short-w-klipie-mt-westmoreOctober 22, 2021, 12:06 amBartosz SkolasińskiMount Westmore to supergrupa założona przez Snoop Dogga, E-40'ego, Ice Cube'a i Too Shorta. Pierwszy singiel legend zachodniego wybrzeża, zatytułowany "Step Child", pojawił się już jakiś czas temu. Mogliśmy go usłyszeć na ścieżce dźwiękowej do filmu "American Skin". Teraz panowie wypuścili klip do najnowszego kawałka pt. "Big Subwoofer".W zabawnym teledysku w stylu sci-fi widzimy Snoopa Dogga i pozostałą trójkę, pilotujących statek kosmiczny i rozkręcających imprezę na planecie Snoopiter. Kawałek pojawi się na najnowszym albumie Snoopa "Algorithm", który premierę będzie miał już 12 listopada. "Tak wiele talentu jest na tym albumie" - powiedział raper. "Tyle stylów muzycznych, że przełamuje algorytm. Dzisiaj algorytm mówi ci, że masz rapować tak, brzmieć tak, ale nie mówi ci, jakie muzyka ma budzić w tobie uczucie. Mój algorytm da ci uczucie, nie brzmienie" - dodał.Wciąż czekamy na zapowiadany od dawna krążek Mount Westmore. Mają się na nim znaleźć produkcje takich beatmakerów jak Rick Rock, DJ Battlecat, FredWreck, Ant Banks czy ProHoeZak.Mount Westmore to supergrupa założona przez Snoop Dogga, E-40'ego, Ice Cube'a i Too Shorta. Pierwszy singiel legend zachodniego wybrzeża, zatytułowany "Step Child", pojawił się już jakiś czas temu. Mogliśmy go usłyszeć na ścieżce dźwiękowej do filmu "American Skin". Teraz panowie wypuścili klip do najnowszego kawałka pt. "Big Subwoofer".

W zabawnym teledysku w stylu sci-fi widzimy Snoopa Dogga i pozostałą trójkę, pilotujących statek kosmiczny i rozkręcających imprezę na planecie Snoopiter. Kawałek pojawi się na najnowszym albumie Snoopa "Algorithm", który premierę będzie miał już 12 listopada. "Tak wiele talentu jest na tym albumie" - powiedział raper. "Tyle stylów muzycznych, że przełamuje algorytm. Dzisiaj algorytm mówi ci, że masz rapować tak, brzmieć tak, ale nie mówi ci, jakie muzyka ma budzić w tobie uczucie. Mój algorytm da ci uczucie, nie brzmienie" - dodał.

Wciąż czekamy na zapowiadany od dawna krążek Mount Westmore. Mają się na nim znaleźć produkcje takich beatmakerów jak Rick Rock, DJ Battlecat, FredWreck, Ant Banks czy ProHoeZak.

]]>
Berner walczy z rakiem. E-40, YG czy B-Real ślą wyrazy wsparciahttps://popkiller.kingapp.pl/2021-10-16,berner-walczy-z-rakiem-e-40-yg-czy-b-real-sla-wyrazy-wsparciahttps://popkiller.kingapp.pl/2021-10-16,berner-walczy-z-rakiem-e-40-yg-czy-b-real-sla-wyrazy-wsparciaOctober 16, 2021, 2:06 pmBartosz SkolasińskiBerner, popularny amerykański raper i właściciel marki marihuanowej Cookies, powiadomił na swoim Instagramie, że wykryto u niego nowotwór. W poście czytamy: "3 tygodnie temu, w testach krwi, wykryli u mnie ślady raka. Dzisiaj udałem się na badanie, w nadziei, że szybko przez nie przejdę, ale okazuje się, że mam przed sobą wielką walkę." (function() { const date = new Date(); const mcnV = date.getHours().toString() + date.getMonth().toString() + date.getFullYear().toString(); const mcnVid = document.createElement('script'); mcnVid.type = 'text/javascript'; mcnVid.async = true; mcnVid.src = 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.min.js?'+mcnV; const mcnS = document.getElementsByTagName('script')[0]; mcnS.parentNode.insertBefore(mcnVid, mcnS); const mcnCss = document.createElement('link'); mcnCss.setAttribute('href', 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.css?'+mcnV); mcnCss.setAttribute('rel', 'stylesheet'); mcnS.parentNode.insertBefore(mcnCss, mcnS); })(); "Najbliższe miesiące będą skupiały się na najmocniejszym, jak to tylko możliwe, starciu z tym tematem. Także na spędzeniu czasu z moją rodziną, ukończeniu albumu ('The Gotti') i planowaniu najbliższych posunięć Cookies." - pisze dalej raper. Jak stwierdził, zamierza teraz skoncentrować się na zdrowym odżywianiu dietą roślinną i sprawić by jego życie było absolutnie wolne od jakiegokolwiek stresu."Najprawdopodobniej ominę parę eventów, ale wrócę, jak tylko mój umysł i ciało pozwolą" - dodaje. "Naprawdę chcę uczulić wszystkich na skupieniu większej uwagi na swoim ciele i zdrowiu. Jeśli w twojej rodzinie był obecny nowotwór, są testy na krew, którym możesz się poddać, tak jak ja, które wykrywają ponad 40 rodzajów raka. Cieszę się, że to zrobiłem, bo mieć świadomość to połowa sukcesu. To czas na największą walkę w moim życiu i jestem gotowy!" - pisze."Powodem, dla którego jestem w tak dobrym miejscu mentalnie jesteście wy! Stworzyliśmy coś tak potężnego, organicznego i prawdziwego, że wciąż nie mieści mi się to w głowie. Jestem niesamowicie wdzięczmy za to, że mam tak niesamowitą rodzinę, wsparcie i drużynę w Cookies. Kocham was, czas na WALKĘ!" - dodaje na końcu.Wielu artystów przesłało wyrazy wsparcia w komentarzach pod postem. Wśród nich znależli się między innymi E-40, YG, ale również B-Real, Westside Gunn czy Smoke DZA.Berner podziękował także za wsparcie na Twitterze: "Chcę podziękować wszystkim za ogromną ilość miłości i wsparcia. One naprawdę pomogły, bardziej niż możecie sobie wyobrazić. Dały mi energię i motywację, by mieć pozytywne myślenie w czasie tej walki. (...) Cieszę się, że nie jestem w tym sam!"Osatnim albumem Bernera jest "Paulie Cisero" z 2021 roku. Możemy na nim usłyszeć gościnne udziały Wiza Khalify czy Mozzy'ego. W 2020 ukazały się jego wspólny projekt z Larrym Junem "Cookes & Orange", a także płyta z B-Realem pt. "Los Meros". To na niej znalazł się kawałek "Candy" na samplu z wielkiego hitu Krzysztofa Krawczyka i Edyty Bartosiewicz "Trudno Tak". Wyświetl ten post na Instagramie Post udostępniony przez Berner (@berner415) Berner, popularny amerykański raper i właściciel marki marihuanowej Cookies, powiadomił na swoim Instagramie, że wykryto u niego nowotwór. W poście czytamy: "3 tygodnie temu, w testach krwi, wykryli u mnie ślady raka. Dzisiaj udałem się na badanie, w nadziei, że szybko przez nie przejdę, ale okazuje się, że mam przed sobą wielką walkę."

"Najbliższe miesiące będą skupiały się na najmocniejszym, jak to tylko możliwe, starciu z tym tematem. Także na spędzeniu czasu z moją rodziną, ukończeniu albumu ('The Gotti') i planowaniu najbliższych posunięć Cookies." - pisze dalej raper. Jak stwierdził, zamierza  teraz skoncentrować się na zdrowym odżywianiu dietą roślinną i sprawić by jego życie było absolutnie wolne od jakiegokolwiek stresu.

"Najprawdopodobniej ominę parę eventów, ale wrócę, jak tylko mój umysł i ciało pozwolą" - dodaje. "Naprawdę chcę uczulić wszystkich na skupieniu większej uwagi na swoim ciele i zdrowiu. Jeśli w twojej rodzinie był obecny nowotwór, są testy na krew, którym możesz się poddać, tak jak ja, które wykrywają ponad 40 rodzajów raka. Cieszę się, że to zrobiłem, bo mieć świadomość to połowa sukcesu. To czas na największą walkę w moim życiu i jestem gotowy!" - pisze.

"Powodem, dla którego jestem w tak dobrym miejscu mentalnie jesteście wy! Stworzyliśmy coś tak potężnego, organicznego i prawdziwego, że wciąż nie mieści mi się to w głowie. Jestem niesamowicie wdzięczmy za to, że mam tak niesamowitą rodzinę, wsparcie i drużynę w Cookies. Kocham was, czas na WALKĘ!" - dodaje na końcu.

Wielu artystów przesłało wyrazy wsparcia w komentarzach pod postem. Wśród nich znależli się między innymi E-40, YG, ale również B-Real, Westside Gunn czy Smoke DZA.

Berner podziękował także za wsparcie na Twitterze: "Chcę podziękować wszystkim za ogromną ilość miłości i wsparcia. One naprawdę pomogły, bardziej niż możecie sobie wyobrazić. Dały mi energię i motywację, by mieć pozytywne myślenie w czasie tej walki. (...) Cieszę się, że nie jestem w tym sam!"

Osatnim albumem Bernera jest "Paulie Cisero" z 2021 roku. Możemy na nim usłyszeć gościnne udziały Wiza Khalify czy Mozzy'ego. W 2020 ukazały się jego wspólny projekt z Larrym Junem "Cookes & Orange", a także płyta z B-Realem pt. "Los Meros". To na niej znalazł się kawałek "Candy" na samplu z wielkiego hitu Krzysztofa Krawczyka i Edyty Bartosiewicz "Trudno Tak".

]]>
Snoop Dogg, Ice Cube, E-40 i Too $hort podkręcają szum wokół wspólnej płyty tajemniczą grafikąhttps://popkiller.kingapp.pl/2021-03-22,snoop-dogg-ice-cube-e-40-i-too-hort-podkrecaja-szum-wokol-wspolnej-plyty-tajemniczahttps://popkiller.kingapp.pl/2021-03-22,snoop-dogg-ice-cube-e-40-i-too-hort-podkrecaja-szum-wokol-wspolnej-plyty-tajemniczaMarch 22, 2021, 12:29 pmMarek AdamskiWszyscy czterej MC, którzy w zeszłym roku ogłosili powstanie nowej supergrupy Mt. Westmore, opublikowali na swoich social mediach tę samą grafikę, która najprawdopodobniej będzie okładką ich wspólnej płyty. (function() { const date = new Date(); const mcnV = date.getHours().toString() + date.getMonth().toString() + date.getFullYear().toString(); const mcnVid = document.createElement('script'); mcnVid.type = 'text/javascript'; mcnVid.async = true; mcnVid.src = 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.min.js?'+mcnV; const mcnS = document.getElementsByTagName('script')[0]; mcnS.parentNode.insertBefore(mcnVid, mcnS); const mcnCss = document.createElement('link'); mcnCss.setAttribute('href', 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.css?'+mcnV); mcnCss.setAttribute('rel', 'stylesheet'); mcnS.parentNode.insertBefore(mcnCss, mcnS); })(); Raperzy opublikowali grafikę na której widzimy ich twarze wbudowane w sławną Mt. Rushmore. Nie potwierdzili jeszcze, że będzie ona oficjalną okładką, jednak jej forma wskazuje, że jest to bardzo możliwe.Wspólny album ma ukazać się w tym roku, ale dotąd nie znamy daty wydania. Wiadomo jedynie, że grupa zadebiutuje na evencie Triller Fight Club 17 kwietnia, gdzie raperzy zaprezentują najprawdopodobniej pierwsze wspólne numery. /* TFP - PopKiller.pl */ (function() { var opts = { artist: "Snoop Dogg", song: "", adunit_id: 100002011, div_id: "cf_async_" + Math.floor((Math.random() * 999999999)) }; document.write('');var c=function(){cf.showAsyncAd(opts)};if(typeof window.cf !== 'undefined')c();else{cf_async=!0;var r=document.createElement("script"),s=document.getElementsByTagName("script")[0];r.async=!0;r.src="//srv.clickfuse.com/showads/showad.js";r.readyState?r.onreadystatechange=function(){if("loaded"==r.readyState||"complete"==r.readyState)r.onreadystatechange=null,c()}:r.onload=c;s.parentNode.insertBefore(r,s)}; })(); Wiadomo również, że jedynym gościem na albumie będzie Dr. Dre, o czym informowaliśmy was niedawno. Wyświetl ten post na Instagramie. Post udostępniony przez E40 Mogul (@e40) Wszyscy czterej MC, którzy w zeszłym roku ogłosili powstanie nowej supergrupy Mt. Westmore, opublikowali na swoich social mediach tę samą grafikę, która najprawdopodobniej będzie okładką ich wspólnej płyty.

Raperzy opublikowali grafikę na której widzimy ich twarze wbudowane w sławną Mt. Rushmore. Nie potwierdzili jeszcze, że będzie ona oficjalną okładką, jednak jej forma wskazuje, że jest to bardzo możliwe.

Wspólny album ma ukazać się w tym roku, ale dotąd nie znamy daty wydania. Wiadomo jedynie, że grupa zadebiutuje na evencie Triller Fight Club 17 kwietnia, gdzie raperzy zaprezentują najprawdopodobniej pierwsze wspólne numery.

Wiadomo również, że jedynym gościem na albumie będzie Dr. Dre, o czym informowaliśmy was niedawno.

]]>
Poznaliśmy jedynego gościa na albumie Snoop Dogga, E-40, Too $horta i Ice Cube'ahttps://popkiller.kingapp.pl/2021-02-24,poznalismy-jedynego-goscia-na-albumie-snoop-dogga-e-40-too-horta-i-ice-cubeahttps://popkiller.kingapp.pl/2021-02-24,poznalismy-jedynego-goscia-na-albumie-snoop-dogga-e-40-too-horta-i-ice-cubeaFebruary 23, 2021, 11:18 pmMarek AdamskiSupergrupa legend Zachodniego Wybrzeża jest aktualnie w trakcie tworzenia swojego albumu. W rozmowie z portalem HipHopDX Too $hort i E-40 zdradzili ksywkę jedynego gościa na płycie, który swoją drogą również jest ikoną kalifornijskiego brzmienia. (function() { const date = new Date(); const mcnV = date.getHours().toString() + date.getMonth().toString() + date.getFullYear().toString(); const mcnVid = document.createElement('script'); mcnVid.type = 'text/javascript'; mcnVid.async = true; mcnVid.src = 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.min.js?'+mcnV; const mcnS = document.getElementsByTagName('script')[0]; mcnS.parentNode.insertBefore(mcnVid, mcnS); const mcnCss = document.createElement('link'); mcnCss.setAttribute('href', 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.css?'+mcnV); mcnCss.setAttribute('rel', 'stylesheet'); mcnS.parentNode.insertBefore(mcnCss, mcnS); })(); "Dr. Dre jest na albumie. Snoop go zaprosił. Nie musicie go nawet pytać." - zdradza Too $hort."Tak. zdążył już nagrać swoją zwrotkę. Wszystko jest już zatwierdzone." - potwierdza E-40. /* TFP - PopKiller.pl */ (function() { var opts = { artist: "Dr. Dre", song: "", adunit_id: 100002011, div_id: "cf_async_" + Math.floor((Math.random() * 999999999)) }; document.write('');var c=function(){cf.showAsyncAd(opts)};if(typeof window.cf !== 'undefined')c();else{cf_async=!0;var r=document.createElement("script"),s=document.getElementsByTagName("script")[0];r.async=!0;r.src="//srv.clickfuse.com/showads/showad.js";r.readyState?r.onreadystatechange=function(){if("loaded"==r.readyState||"complete"==r.readyState)r.onreadystatechange=null,c()}:r.onload=c;s.parentNode.insertBefore(r,s)}; })(); W dalszej części wywiadu raperzy opowiedzieli też trochę o powstawaniu albumu. Przyznali, że każdy z nich pozbył się jakichkolwiek barier by krytykować drugą osobę, dzięki czemu płyta tylko zyskuje na jakości.Supergrupa legend Zachodniego Wybrzeża jest aktualnie w trakcie tworzenia swojego albumu. W rozmowie z portalem HipHopDXToo $hort i E-40 zdradzili ksywkę jedynego gościa na płycie, który swoją drogą również jest ikoną kalifornijskiego brzmienia.

"Dr. Dre jest na albumie. Snoop go zaprosił. Nie musicie go nawet pytać." - zdradza Too $hort.

"Tak. zdążył już nagrać swoją zwrotkę. Wszystko jest już zatwierdzone." - potwierdza E-40.

W dalszej części wywiadu raperzy opowiedzieli też trochę o powstawaniu albumu. Przyznali, że każdy z nich pozbył się jakichkolwiek barier by krytykować drugą osobę, dzięki czemu płyta tylko zyskuje na jakości.

]]>
E-40 & Too $hort "Ain’t Gone Do It / Terms and Conditions"https://popkiller.kingapp.pl/2020-12-23,e-40-too-hort-aint-gone-do-it-terms-and-conditionshttps://popkiller.kingapp.pl/2020-12-23,e-40-too-hort-aint-gone-do-it-terms-and-conditionsDecember 23, 2020, 12:01 pmMarek AdamskiDwupłytowy album dwóch legend Bay Area, na który każdy z raperów poświęcił po 10 numerów. Gościnnie możemy usłyszeć Freddiego Gibbsa, Guapdada 4000, czy Mistah F.A.B.Tracklista:1. Ain't Gone Do It2. Oaklandish ft. Guapdad 4000, Rayven Justice3. Digital Trick ft. Mistah F.A.B.4. Pimpin's All I Know ft. Tiny MD5. 10k [Remix] ft. G-Eazy, BossLife Big Spence6. Real Oakland ft. Reg Black7. Triple Gold Sox8. Good P*ssy Walk ft. Rayven, Justice9. I Stay Up ft. Zyah Belle10. Fuck Yo Speakers11. Making a Play ft. Turf Talk, Stresmatic12. MOB13. Still ft. Blxst, Drakeo The Ruler14. Pass the Chalice ft. Symba, Capolow15. Girl I see You Winning ft. G-Eazy & GASHI16. Swagin ft. Brent Faiyaz17. Dapper Dan ft. Freddie Gibbs, Larry June, Kid3rd18. Dress Like a D-Boy ft. Stresmatic19. Tricks ft. Pimpin Ken20. P's and Q's ft. Trae SuaveDwupłytowy album dwóch legend Bay Area, na który każdy z raperów poświęcił po 10 numerów. Gościnnie możemy usłyszeć Freddiego Gibbsa, Guapdada 4000, czy Mistah F.A.B.

Tracklista:

1. Ain't Gone Do It
2. Oaklandish ft. Guapdad 4000, Rayven Justice
3. Digital Trick ft. Mistah F.A.B.
4. Pimpin's All I Know ft. Tiny MD
5. 10k [Remix] ft. G-Eazy, BossLife Big Spence
6. Real Oakland ft. Reg Black
7. Triple Gold Sox
8. Good P*ssy Walk ft. Rayven, Justice
9. I Stay Up ft. Zyah Belle
10. Fuck Yo Speakers
11. Making a Play ft. Turf Talk, Stresmatic
12. MOB
13. Still ft. Blxst, Drakeo The Ruler
14. Pass the Chalice ft. Symba,  Capolow
15. Girl I see You Winning ft. G-Eazy & GASHI
16. Swagin ft. Brent Faiyaz
17. Dapper Dan ft. Freddie Gibbs, Larry June, Kid3rd
18. Dress Like a D-Boy ft. Stresmatic
19. Tricks ft. Pimpin Ken
20. P's and Q's ft. Trae Suave

]]>
Snoop Dogg, Ice Cube, Too $hort i E-40 robią wspólny album!https://popkiller.kingapp.pl/2020-12-05,snoop-dogg-ice-cube-too-hort-i-e-40-robia-wspolny-albumhttps://popkiller.kingapp.pl/2020-12-05,snoop-dogg-ice-cube-too-hort-i-e-40-robia-wspolny-albumDecember 5, 2020, 3:07 pmAdmin stronyCo za połączenie! 4 ikony i tytani zachodniego wybrzeża, znajdujących się w absolutnym top 10 w historii kalifornijskiego rapu... łączą siły i formują supergrupę! W sumie wydali 86 płyt, z których 22 pokryły się platyną, a ich łączna sprzedaż to ponad 60 000 000 sztuk. Coś trzeba dodawać? (function() { const date = new Date(); const mcnV = date.getHours().toString() + date.getMonth().toString() + date.getFullYear().toString(); const mcnVid = document.createElement('script'); mcnVid.type = 'text/javascript'; mcnVid.async = true; mcnVid.src = 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.min.js?'+mcnV; const mcnS = document.getElementsByTagName('script')[0]; mcnS.parentNode.insertBefore(mcnVid, mcnS); const mcnCss = document.createElement('link'); mcnCss.setAttribute('href', 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.css?'+mcnV); mcnCss.setAttribute('rel', 'stylesheet'); mcnS.parentNode.insertBefore(mcnCss, mcnS); })(); Too Short zdradził informacje o projekcie w rozmowie z MC Serchem z 3rd Bass:"W trakcie kwarantanny dostałem telefon od Ice Cube'a i E-40'ego. Przez lata, ponad 5 ostatnich lat, graliśmy dużo oldschoolowych koncertów. Headlinerem był albo Snoop albo Cube, albo ja, E-40, czasem Bone Thugs czy Dj Quik. Zazwyczaj nazywali to w stylu 'Jak zdobyto Zachód', 'Królowie West Coastu' czy coś takiego, zawsze było to wielkie wyprzedane show, gdzie zbierało się 20-30 tysięcy osób" - mówi Short - "Odbieram więc telefon na początku kwarantanny a E-40 i Cube mówią 'Ziom, czujemy że powinniśmy zrobić album we czwórkę, my, Ty i Snoop'. Pomyślałem - ja i E-40 to Bay Area, Snoop i Cube to L.A., w sumie jesteśmy wielką reprezentacją West Coastu. Stwierdziłem 'Róbmy to!' i zaczęliśmy sprawdzać bity". /* TFP - PopKiller.pl */ (function() { var opts = { artist: "Too $hort", song: "", adunit_id: 100002011, div_id: "cf_async_" + Math.floor((Math.random() * 999999999)) }; document.write('');var c=function(){cf.showAsyncAd(opts)};if(typeof window.cf !== 'undefined')c();else{cf_async=!0;var r=document.createElement("script"),s=document.getElementsByTagName("script")[0];r.async=!0;r.src="//srv.clickfuse.com/showads/showad.js";r.readyState?r.onreadystatechange=function(){if("loaded"==r.readyState||"complete"==r.readyState)r.onreadystatechange=null,c()}:r.onload=c;s.parentNode.insertBefore(r,s)}; })(); Myślicie, że to jedna z tych nierealnych wspaniałych idei, które rozsypią się zaraz po zawiązaniu bo za dużo tam 'samców alfa'? Short twierdzi, że poszło łatwo bo każdy siedział w domu a każdy z nich ma w domu studio. Mogli więc szybko nagrywać i przesyłać sobie zwrotki."Przysięgam, że zrobiliśmy w ten sposób 25 numerów. Nigdy nie udało nam się wcześniej w tym składzie zebrać w jednym studio. Teraz siedząc na lockdownie zaczęliśmy nowy temat, z którym chcemy wjechać w nowy rok". /* TFP - PopKiller.pl */ (function() { var opts = { artist: "Snoop Dogg", song: "", adunit_id: 100002011, div_id: "cf_async_" + Math.floor((Math.random() * 999999999)) }; document.write('');var c=function(){cf.showAsyncAd(opts)};if(typeof window.cf !== 'undefined')c();else{cf_async=!0;var r=document.createElement("script"),s=document.getElementsByTagName("script")[0];r.async=!0;r.src="//srv.clickfuse.com/showads/showad.js";r.readyState?r.onreadystatechange=function(){if("loaded"==r.readyState||"complete"==r.readyState)r.onreadystatechange=null,c()}:r.onload=c;s.parentNode.insertBefore(r,s)}; })(); Short nie chciał jeszcze zdradzać nazwy grupy, ale możemy być pewni, że będzie to historyczny projekt dla wszystkich fanów rapu z zachodniego wybrzeża.Poniżej cała rozmowa, wątek supergrupy zaczyna się koło 55 minuty.Co za połączenie! 4 ikony i tytani zachodniego wybrzeża, znajdujących się w absolutnym top 10 w historii kalifornijskiego rapu... łączą siły i formują supergrupę! W sumie wydali 86 płyt, z których 22 pokryły się platyną, a ich łączna sprzedaż to ponad 60 000 000 sztuk. Coś trzeba dodawać?

Too Short zdradził informacje o projekcie w rozmowie z MC Serchem z 3rd Bass:

"W trakcie kwarantanny dostałem telefon od Ice Cube'a i E-40'ego. Przez lata, ponad 5 ostatnich lat, graliśmy dużo oldschoolowych koncertów. Headlinerem był albo Snoop albo Cube, albo ja, E-40, czasem Bone Thugs czy Dj Quik. Zazwyczaj nazywali to w stylu 'Jak zdobyto Zachód', 'Królowie West Coastu' czy coś takiego, zawsze było to wielkie wyprzedane show, gdzie zbierało się 20-30 tysięcy osób" - mówi Short - "Odbieram więc telefon na początku kwarantanny a E-40 i Cube mówią 'Ziom, czujemy że powinniśmy zrobić album we czwórkę, my, Ty i Snoop'. Pomyślałem - ja i E-40 to Bay Area, Snoop i Cube to L.A., w sumie jesteśmy wielką reprezentacją West Coastu. Stwierdziłem 'Róbmy to!' i zaczęliśmy sprawdzać bity".

Myślicie, że to jedna z tych nierealnych wspaniałych idei, które rozsypią się zaraz po zawiązaniu bo za dużo tam 'samców alfa'? Short twierdzi, że poszło łatwo bo każdy siedział w domu a każdy z nich ma w domu studio. Mogli więc szybko nagrywać i przesyłać sobie zwrotki.

"Przysięgam, że zrobiliśmy w ten sposób 25 numerów. Nigdy nie udało nam się wcześniej w tym składzie zebrać w jednym studio. Teraz siedząc na lockdownie zaczęliśmy nowy temat, z którym chcemy wjechać w nowy rok".

Short nie chciał jeszcze zdradzać nazwy grupy, ale możemy być pewni, że będzie to historyczny projekt dla wszystkich fanów rapu z zachodniego wybrzeża.

Poniżej cała rozmowa, wątek supergrupy zaczyna się koło 55 minuty.

]]>
Ghostface, Raekwon, AZ, M.O.P., E-40, Benny... 50 raperów w singlu DJ-a Kayslaya!https://popkiller.kingapp.pl/2020-11-14,ghostface-raekwon-az-mop-e-40-benny-50-raperow-w-singlu-dj-a-kayslayahttps://popkiller.kingapp.pl/2020-11-14,ghostface-raekwon-az-mop-e-40-benny-50-raperow-w-singlu-dj-a-kayslayaNovember 14, 2020, 2:18 pmMarek Adamski"Rolling 50 Deep" to ponad 18-minutowy track w którym słyszymy przekrój w zasadzie całej sceny Stanów Zjednoczonych, od reprezentantów Zachodniego Wybrzeża do Wschodniego, starszych i młodych, znanych i tych mniej znanych. Kipiący zajawką track promuje nowy materiał DJ-a Kayslaya, "Homage". Myślę, ze to jedyna okazja by zobaczyć niektóre z tych postaci na jednym tracku. Ice-T i E-40, czyli ikony Zachodniego Wybrzeża, członkowie Wu-Tang Clanu, Ghostface Killah i Raekwon, DJ Paul, członek legendarnej Three 6 Mafii, jedni z hip-hopowych pionierów, Grandmaster Caz i Grandmaster Melle Mel, członek dominującej w tym roku Griseldy, Benny The Butcher, zmarły w tym roku Fred The Godson czy reprezentant młodej gwardii, Dave East. Mało? A to dopiero 9 ksywek z 50, które udzieliły się na tym tracku i zapewniamy, że na pełnej liście dostępnej w opisie klipu można znaleźć jeszcze paru klasyków oraz np Jona Connora, z którym nie tak dawno przeprowadziliśmy wywiad, wybierając go zarazem Artystą Tygodnia.Jeśli chcesz być na bieżąco z premierami teledysków to śledź nasz dział Video"Rolling 50 Deep" to ponad 18-minutowy track w którym słyszymy przekrój w zasadzie całej sceny Stanów Zjednoczonych, od reprezentantów Zachodniego Wybrzeża do Wschodniego, starszych i młodych, znanych i tych mniej znanych. Kipiący zajawką track promuje nowy materiał DJ-a Kayslaya, "Homage".

 

Myślę, ze to jedyna okazja by zobaczyć niektóre z tych postaci na jednym tracku. Ice-T i E-40, czyli ikony Zachodniego Wybrzeża, członkowie Wu-Tang Clanu, Ghostface Killah i Raekwon, DJ Paul, członek legendarnej Three 6 Mafii, jedni z hip-hopowych pionierów, Grandmaster Caz i Grandmaster Melle Mel, członek dominującej w tym roku Griseldy, Benny The Butcher, zmarły w tym roku Fred The Godson czy reprezentant młodej gwardii, Dave East. Mało? A to dopiero 9 ksywek z 50, które udzieliły się na tym tracku i zapewniamy, że na pełnej liście dostępnej w opisie klipu można znaleźć jeszcze paru klasyków oraz np Jona Connora, z którym nie tak dawno przeprowadziliśmy wywiad, wybierając go zarazem Artystą Tygodnia.

Jeśli chcesz być na bieżąco z premierami teledysków to śledź nasz dział Video

]]>
E-40 "The Curb Commentator Channel 2"https://popkiller.kingapp.pl/2020-07-31,e-40-the-curb-commentator-channel-2https://popkiller.kingapp.pl/2020-07-31,e-40-the-curb-commentator-channel-2July 31, 2020, 9:36 amŁukasz RawskiKolejne pięć nowych utworów od legendy Bay Area, gdzie tym razem gościnnie usłyszymy chociażby Big K.R.I.T.'aSPRAWDŹ RESZTĘ LIPCOWYCH PREMIER Tracklista:The Funk Is Still PendingGoopBlack Is Beautiful ft. Big K.R.I.T.Slices ft. StresmaticBorn In It ft. Chippass & MillaKolejne pięć nowych utworów od legendy Bay Area, gdzie tym razem gościnnie usłyszymy chociażby Big K.R.I.T.'a

SPRAWDŹ RESZTĘ LIPCOWYCH PREMIER

 

 

Tracklista:

  1. The Funk Is Still Pending
  2. Goop
  3. Black Is Beautiful ft. Big K.R.I.T.
  4. Slices ft. Stresmatic
  5. Born In It ft. Chippass & Milla
]]>
E-40 "The Curb Commentator Channel 1"https://popkiller.kingapp.pl/2020-06-24,e-40-the-curb-commentator-channel-1https://popkiller.kingapp.pl/2020-06-24,e-40-the-curb-commentator-channel-1June 24, 2020, 10:01 amŁukasz RawskiLegenda Bay Area, jak i całego Zachodniego Wybrzeża - E-40 prezentuje swoje najnowsze EP. Na pięciu premierowych utworach, gospodarza wspierają: Wiz Khalifa, Suga Free, B-Legit i K Camp.SPRAWDŹ RESZTĘ MAJOWYCH PREMIERTracklista:GoUp or Down ft. Wiz Khalifa19 Dolla Lap Dance ft. Suga FreeSmellin Like a Brick ft. B-LegitBet ft. K CAMPLegenda Bay Area, jak i całego Zachodniego Wybrzeża - E-40 prezentuje swoje najnowsze EP. Na pięciu premierowych utworach, gospodarza wspierają: Wiz Khalifa, Suga Free, B-Legit i K Camp.

SPRAWDŹ RESZTĘ MAJOWYCH PREMIER

Tracklista:

  1. Go
  2. Up or Down ft. Wiz Khalifa
  3. 19 Dolla Lap Dance ft. Suga Free
  4. Smellin Like a Brick ft. B-Legit
  5. Bet ft. K CAMP
]]>
Jak mógłby wyglądać amerykański chillwagon?https://popkiller.kingapp.pl/2020-03-23,jak-moglby-wygladac-amerykanski-chillwagonhttps://popkiller.kingapp.pl/2020-03-23,jak-moglby-wygladac-amerykanski-chillwagonMarch 23, 2020, 1:43 amAdmin stronyW ubiegłym roku po powstaniu niecodziennego scenicznego bytu w postaci chillwagonu wielu słuchaczy czy dziennikarzy starało się znaleźć dla Arki Rekina jakieś porównanie - a zestawienia wahały się od Gangu Albanii po Wu-Tang Clan. Powiedzmy sobie jednak szczerze - fenomen chillwagonu nie tkwi w tym, że jest to po prostu rapowa grupa, a w kontrastach i formie, przez które Marcin Flint określił ich rapowymi Avengers.Jeśli więc nie Wu-Tang to jak mógłby wyglądać analogiczny do chillwagonu kolektyw na amerykańskiej scenie?Pozwolę sobie uniknąć całkowitego gdybania i zestawiania grup poprzez abstrakcyjne kumulacje największych ksywek w stylu Jay Z x Snoop Dogg x Future x Lil Nas X - skupię się raczej na tym, co już się wydarzyło i faktycznie miało miejsce, tyle że nie pełnowymiarowo.[POPKILLERY 2020 - GŁOSOWANIA TRWAJĄ JUŻ TYLKO TYDZIEŃ, WYBIERZ DO KOGO TRAFIĄ STATUETKI ROKU I DEKADY!]Nie raz porównywałem Borixona do E-40'ego - poprzez sceniczną długowieczność, umiejętność wyważenia realtalku z przerysowaną nowoczesną formą oraz dryg do znajdowania wspólnego języka z młodymi. 52-letni E-40 to absolutny fenomen i gość, który od lat trzyma się w topce, szanuje go każdy, a grono gości na jego płytach to przekrój środowisk, pokoleń i stylówek raczej niespotykany. 2019 przyniósł nam najlepszy od lat album Earla Stevensa pt "Practice Makes Paper" a wśród kosmicznych zestawień takich jak Redman i Method Man na soczystym westcoastowym bicie z talkboxem dostaliśmy tam też np taki oto hit...Hit, który przywołał mi na myśl właśnie chillwagonową formułę i pozwolił wyobrazić sobie jak brzmiałby cały projekt w tym składzie. Forty jest tu absolutnym bossem, a wspierają go zarówno charakterni MC's z ulicznym rodowodem i sznytem, jak i najgorętsi spece od hitów i melodii - a obok mięsistych zwrotek mamy krótkie ekspresowe wejścia podkręcające klimat. Mówi Wam to coś? Idąc dalej - jeśli 40 to Borixon to momentalnie przychodzi przyporządkowanie reszty. Quavo to mainstreamowy trapstar jak Żabson, Roddy Ricch rozśpiewany debiutant z ogromnym potencjałem jak Qry, A$AP Ferg to spec od surowych trapowych bangerów Kizo, a ScHoolboy to klasyczne podejście obudowane mocnym realtalkiem ale i umiejętność wyluzowania klimatu jak ZetHa, pozostaje dorzucić jeszcze jednego rapera mającego cechy ReTo. Wszystko oczywiście z lekkim przymrużeniem oka, ale jak widać formuła wystrzeliła nie tylko u nas, bo "Chase The Money" było jednym z najbardziej chwalonych singli 2019 roku - zasłużenie. PS. Swoją drogą, jeśli uważacie, że "Chase The Money" zasłużyło na miano najlepszego singla 2019 w USA to zagłosować możecie poniżej, bo numer znalazł się oczywiście w nominacjach do Popkillerów 2020. Głosowania w tej i innych kategoriach trwają już tylko do najbliższej środy.[[{"fid":"52866","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]W ubiegłym roku po powstaniu niecodziennego scenicznego bytu w postaci chillwagonu wielu słuchaczy czy dziennikarzy starało się znaleźć dla Arki Rekina jakieś porównanie - a zestawienia wahały się od Gangu Albanii po  Wu-Tang Clan. Powiedzmy sobie jednak szczerze - fenomen chillwagonu nie tkwi w tym, że jest to po prostu rapowa grupa, a w kontrastach i formie, przez które Marcin Flint określił ich rapowymi Avengers.

Jeśli więc nie Wu-Tang to jak mógłby wyglądać analogiczny do chillwagonu kolektyw na amerykańskiej scenie?

Pozwolę sobie uniknąć całkowitego gdybania i zestawiania grup poprzez abstrakcyjne kumulacje największych ksywek w stylu Jay Z x Snoop Dogg x Future x Lil Nas X - skupię się raczej na tym, co już się wydarzyło i faktycznie miało miejsce, tyle że nie pełnowymiarowo.

[POPKILLERY 2020 - GŁOSOWANIA TRWAJĄ JUŻ TYLKO TYDZIEŃ, WYBIERZ DO KOGO TRAFIĄ STATUETKI ROKU I DEKADY!]

Nie raz porównywałem Borixona do E-40'ego - poprzez sceniczną długowieczność, umiejętność wyważenia realtalku z przerysowaną nowoczesną formą oraz dryg do znajdowania wspólnego języka z młodymi. 52-letni E-40 to absolutny fenomen i gość, który od lat trzyma się w topce, szanuje go każdy, a grono gości na jego płytach to przekrój środowisk, pokoleń i stylówek raczej niespotykany. 2019 przyniósł nam najlepszy od lat album Earla Stevensa pt "Practice Makes Paper" a wśród kosmicznych zestawień takich jak Redman i Method Man na soczystym westcoastowym bicie z talkboxem dostaliśmy tam też np taki oto hit...

Hit, który przywołał mi na myśl właśnie chillwagonową formułę i pozwolił wyobrazić sobie jak brzmiałby cały projekt w tym składzie. Forty jest tu absolutnym bossem, a wspierają go zarówno charakterni MC's z ulicznym rodowodem i sznytem, jak i najgorętsi spece od hitów i melodii - a obok mięsistych zwrotek mamy krótkie ekspresowe wejścia podkręcające klimat. Mówi Wam to coś? Idąc dalej - jeśli 40 to Borixon to momentalnie przychodzi przyporządkowanie reszty. Quavo to mainstreamowy trapstar jak Żabson, Roddy Ricch rozśpiewany debiutant z ogromnym potencjałem jak Qry, A$AP Ferg to spec od surowych trapowych bangerów Kizo, a ScHoolboy to klasyczne podejście obudowane mocnym realtalkiem ale i umiejętność wyluzowania klimatu jak ZetHa, pozostaje dorzucić jeszcze jednego rapera mającego cechy ReTo. Wszystko oczywiście z lekkim przymrużeniem oka, ale jak widać formuła wystrzeliła nie tylko u nas, bo "Chase The Money" było jednym z najbardziej chwalonych singli 2019 roku - zasłużenie.

PS. Swoją drogą, jeśli uważacie, że "Chase The Money" zasłużyło na miano najlepszego singla 2019 w USA to zagłosować możecie poniżej, bo numer znalazł się oczywiście w nominacjach do Popkillerów 2020. Głosowania w tej i innych kategoriach trwają już tylko do najbliższej środy.

[[{"fid":"52866","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]

]]>
10 słonecznych płyt z 2019 na początek gorącego latahttps://popkiller.kingapp.pl/2020-06-14,10-slonecznych-plyt-z-2019-na-poczatek-goracego-latahttps://popkiller.kingapp.pl/2020-06-14,10-slonecznych-plyt-z-2019-na-poczatek-goracego-lataOctober 12, 2020, 12:02 amAdmin stronyPrzed nami wakacje, których rozmach ogranicza pandemia oraz liczne problemy i tarcia - niezmiennie głodni jesteśmy jednak słonecznych letniaków pomagających umilić ten czas, oderwać myśli od tego, co dzieje się wokół i choć przez chwilę wypocząć. A do tej roli nic nie pasuje lepiej niż muzyka z pełnej słońca i palm Kalifornii - z tej okazji mamy dla Was 10 albumów wydanych w Cali w roku 2019, po które warto sięgnąć właśnie teraz. Potraktujcie to jak swoiste przedłużenie cyklu Dobry Vibe na Trudny Czas.Blu & Oh No "A Long Red Hot Los Angeles Summer Night" (01.03)Na sam początek rankingu - dla porządku płyty prezentujemy alfabetycznie - od razu przenosimy się do Miasta Aniołów, gdzie spędzimy jedną długą gorącą letnią noc. Ikona niezależnej sceny L.A. Blu połączył siły z bratem Madliba, Oh No, a rezultatem jest wyjątkowy, fascynujący projekt napisany jako jeden długi storytelling. Cały album to historia owej jednej nocy, podczas której napięcie i sytuacja stopniowo eskalują niczym w filmie - ale nie będę spoilerował historii, siądźcie wygodnie i odpalcie ten krążek. / Bandcamp / Spotify (Marcin Natali)[[{"fid":"56854","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"8":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"8"}}]]Chali 2Na & Krafty Kuts "Adventures Of A Reluctant Superhero" (09.08)Frontman Jurassic 5 znów w natarciu! W zeszłym roku nie zabrakło muzycznych powrotów - jednym z takich był właśnie dysponujący słynnym przyjacielskim barytonem Charles Stewart, który połączył siły z brytyjskim producentem o ksywie Krafty Kuts, aby zaserwować nam swój pierwszy od 10 (!) lat longplay. "Reluctant Superhero", czyli "Niechętny superbohater" to bohater, o którym byśmy nie pomyśleli, ale którego zdecydowanie potrzebowaliśmy. / Bandcamp - kup CD/winyl / Spotify (Marcin Natali)[[{"fid":"56853","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"7":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"7"}}]]Choosey & Exile "Black Beans" (29.03) Zrodzony z ojca Meksykanina i matki Afroamerykanki Choosey wychował się w San Diego, jedną nogą w kulturze "black", a drugą w kulturze "brown". Sprawia to, że "Black Beans" to niezwykle ciekawy materiał pod względem tekstowym i muzycznym, bogaty w elementy, których nie miały ani albumy Exile z Blu, ani z Fashawnem. Zdecydowany powiew świeżości i jedno z najprzyjemniejszych zaskoczeń roku 2019, a także moim zdaniem ścisła czołówka albumów rapowych, które tak zgrabnie i z klasą przeplatają wpływy kultur afroamerykańskiej i latynoskiej. / Bandcamp / Spotify (Marcin Natali)PS. Już niedługo na Popkillerze nasz videowywiad z Choosey'em.[Edit: No i jest! Łapcie wywiad][[{"fid":"56855","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"9":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"9"}}]]E-40 "Practice Makes Paper" (26.07)Forty Water mówił przy premierze tej płyty, że to jeden z najlepszych i najbardziej dopracowanych materiałów jakie wydał od lat... i ma rację. Po serii taśmowych i nie do końca równych materiałów dostaliśmy krążek wypchany po brzegi energią i treścią. Earl nadal brzmi jak najświeższy senior w grze, zamiatając flow rozbujane podkłady, tyle że dodatkowo dzieli się ogromną dawką doświadczenia - a ma czym, bo to jeden z najsprawniejszych graczy w rapgrze ever, rozdający karty na własnych zasadach. No i goście - od legend po najgorętsze nowe twarze. Redman, Method Man, Quavo i Roddy Ricch na jednej płycie? Tylko tutaj. / Odsłuch całości na SoundCloud (Mateusz Natali)[[{"fid":"56546","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"12":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"12"}}]]IamSu "Boss Up V" (13.11)Który to już rok z rzędu gdy materiał od Su ląduje w moim top 10 roku? Chyba 4 lub 5... Muzyczny kameleon z Richmond nie zwalnia tempa i znów serwuje nam rozbujane do granic westcoastowe petardy, na których elastycznym flow wyczynia cuda - raz rozśpiewuje się i wykręca hitowe melodie, by zaraz zarzucić surowym skillowym bragga. HBK Gang niezmiennie nie znika z mojej playlisty a przy takim "Bay Area Funk" nie da się usiedzieć. Oczywiście jeśli komuś mało muzyki od IamSu to nie skończyło się na tej płycie - 2019 przyniósł 5 projektów od niego, 3 EP-ki w duetach oraz dwa solowe projekty. / Odsłuch całości na SoundCloud (Mateusz Natali)[[{"fid":"56467","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"5":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"5"}}]]Mistah F.A.B. "Cuban Cigars & Rose Champagne" (01.11)Jeden z najbardziej błyskotliwych i zaangażowanych graczy w Kalifornii serwował nam w ostatnich latach mocno osobiste, ekshibicjonistyczne projekty. 2019 rozpoczął od "Thug Tears 4", ale skończył na lekkim i wychillowanym "Cuban Cigars & Rose Champagne" - okładka nakierowuje nas na klimat i rzeczywiście ta płyta to jak plażowy laidback, jednak nie pozbawiony refleksji. Sporo soczystych wersów, rozlewający się soulfulowy klimat i dużo dobrej energii - szczególnie w drugiej połowie, bo ten krążek ewidentnie rozkręca się w miarę trwania. / Odsłuch całości na Spotify (Mateusz Natali)[[{"fid":"56463","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]P-Lo "Shine" (16.08)Postać P-Lo przybliżaliśmy Wam już kilka razy, udało nam się nawet pogadać z nim w trakcie wyprawy do Nowego Jorku. Jeden z najlepszych i najbardziej oryginalnych producentów na mapie Kalifornii a do tego bardzo solidny i wszechstronny MC. "Shine" to jego trzecie solo, które wjechało na rynek w wakacje i umiliło nam sporo festiwalowych tras. / Odsłuch całości na SoundCloud (Mateusz Natali)[[{"fid":"56465","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]]People Under The Stairs "Sincerely, the P" (01.02)Finalny album wieńczący piękną, 21-letnią karierę przesympatycznego duetu z L.A. serwującego wyluzowany, tętniący życiem i pozytywną energią, hołdujący tradycjom złotej ery rap. Thes One i Double K od czasu wydania debiutanckiego "The Next Step" w 1998 roku zrzeszyli wokół siebie lojalne, rozsiane po całym świecie grono fanów (moje dwa słowa o kolekcjonowaniu płyt PUTS), wielbiących ich organiczne brzmienie i "domatorskie" podejście do tworzenia - PUTS są sobie producentami, MC's, DJ'ami, a do tego sami wydają swoje płyty. Czy też wydawali - ach, tak bardzo jak szkoda końca tak zacnej kariery, tak bardzo trzeba docenić cały ich katalog - a jest co! No ale przewrotnie zacznijmy od dziesiątego, ostatniego w dorobku "Sincerely, the P". / Kup CD / Spotify (Marcin Natali)[[{"fid":"56856","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"10":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"10"}}]]Rexx Life Raj "Father Figure 3: Somewhere Out There" (06.11)Rok temu Rexx zjadł jak dla mnie 2018 swoim "California Poppy", w tym roku znów uplasował się w top 5. NIKT na scenie nie robi obecnie tak przyjemnej i pozytywnej muzyki, w 2019 w tej kategorii mógłby z nim konkurować chyba tylko Common. Ogromna porcja soulfulowej energii, głębi, zarazem soczystej funkującej wibracji, do tego rozśpiewane melodyjne i elastyczne flow i dużo codziennej mądrości i bystrych obserwacji. Fenomenalna postać. / Odsłuch całości na SoundCloud (Mateusz Natali)[[{"fid":"56466","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"6":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"6"}}]]Thees Handz (The Grouch, Murs) "Thees Handz" (08.11)Wszyscy fani rapu z Zachodniego Wybrzeża, a zwłaszcza jego lirycznej, podziemnej odmiany, powinni kojarzyć ambitny kolektyw Living Legends, w skład którego wchodzili między innymi własnie nasz ulubieniec Murs - oraz charyzmatyczny The Grouch. Jak mówili obaj Panowie przy okazji premiery "Thees Handz", pomimo bycia w jednej grupie nigdy jednak za bardzo nie przepadali za sobą i nie mieli świetnych relacji osobistych... aż do czasu, gdy zdecydowali się stworzyć duet. Formacja Thees Handz nie tylko zaowocowała więc rozwojem szczerej przyjaźni, ale też kozackim, pomysłowym, zabawnym LP. Odsłuch i wszystkie klipy z płyty / Spotify (Marcin Natali)Pod spodem wyjątkowo dwa klipy z projektu - tytułowe, wjeżdżające jak czołg "Thees Handz" i słoneczne, leciutko płynące "Be Nice".[[{"fid":"55695","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"11":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"11"}}]][[{"fid":"55694","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"13":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"13"}}]]Przed nami wakacje, których rozmach ogranicza pandemia oraz liczne problemy i tarcia - niezmiennie głodni jesteśmy jednak słonecznych letniaków pomagających umilić ten czas, oderwać myśli od tego, co dzieje się wokół i choć przez chwilę wypocząć. A do tej roli nic nie pasuje lepiej niż muzyka z pełnej słońca i palm Kalifornii - z tej okazji mamy dla Was 10 albumów wydanych w Cali w roku 2019, po które warto sięgnąć właśnie teraz. Potraktujcie to jak swoiste przedłużenie cyklu Dobry Vibe na Trudny Czas.

Blu & Oh No "A Long Red Hot Los Angeles Summer Night" (01.03)

Na sam początek rankingu - dla porządku płyty prezentujemy alfabetycznie - od razu przenosimy się do Miasta Aniołów, gdzie spędzimy jedną długą gorącą letnią noc. Ikona niezależnej sceny L.A. Blu połączył siły z bratem Madliba, Oh No, a rezultatem jest wyjątkowy, fascynujący projekt napisany jako jeden długi storytelling. Cały album to historia owej jednej nocy, podczas której napięcie i sytuacja stopniowo eskalują niczym w filmie - ale nie będę spoilerował historii, siądźcie wygodnie i odpalcie ten krążek. / Bandcamp / Spotify (Marcin Natali)

[[{"fid":"56854","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"8":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"8"}}]]

Chali 2Na & Krafty Kuts "Adventures Of A Reluctant Superhero" (09.08)

Frontman Jurassic 5 znów w natarciu! W zeszłym roku nie zabrakło muzycznych powrotów - jednym z takich był właśnie dysponujący słynnym przyjacielskim barytonem Charles Stewart, który połączył siły z brytyjskim producentem o ksywie Krafty Kuts, aby zaserwować nam swój pierwszy od 10 (!) lat longplay. "Reluctant Superhero", czyli "Niechętny superbohater" to bohater, o którym byśmy nie pomyśleli, ale którego zdecydowanie potrzebowaliśmy. / Bandcamp - kup CD/winyl / Spotify (Marcin Natali)

[[{"fid":"56853","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"7":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"7"}}]]

Choosey & Exile "Black Beans" (29.03) 

Zrodzony z ojca Meksykanina i matki Afroamerykanki Choosey wychował się w San Diego, jedną nogą w kulturze "black", a drugą w kulturze "brown". Sprawia to, że "Black Beans" to niezwykle ciekawy materiał pod względem tekstowym i muzycznym, bogaty w elementy, których nie miały ani albumy Exile z Blu, ani z Fashawnem. Zdecydowany powiew świeżości i jedno z najprzyjemniejszych zaskoczeń roku 2019, a także moim zdaniem ścisła czołówka albumów rapowych, które tak zgrabnie i z klasą przeplatają wpływy kultur afroamerykańskiej i latynoskiej. / Bandcamp / Spotify (Marcin Natali)

PS. Już niedługo na Popkillerze nasz videowywiad z Choosey'em.

[Edit: No i jest!Łapcie wywiad]

[[{"fid":"56855","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"9":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"9"}}]]

E-40 "Practice Makes Paper" (26.07)

Forty Water mówił przy premierze tej płyty, że to jeden z najlepszych i najbardziej dopracowanych materiałów jakie wydał od lat... i ma rację. Po serii taśmowych i nie do końca równych materiałów dostaliśmy krążek wypchany po brzegi energią i treścią. Earl nadal brzmi jak najświeższy senior w grze, zamiatając flow rozbujane podkłady, tyle że dodatkowo dzieli się ogromną dawką doświadczenia - a ma czym, bo to jeden z najsprawniejszych graczy w rapgrze ever, rozdający karty na własnych zasadach. No i goście - od legend po najgorętsze nowe twarze. Redman, Method Man, Quavo i Roddy Ricch na jednej płycie? Tylko tutaj. / Odsłuch całości na SoundCloud(Mateusz Natali)

[[{"fid":"56546","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"12":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"12"}}]]

IamSu "Boss Up V" (13.11)

Który to już rok z rzędu gdy materiał od Su ląduje w moim top 10 roku? Chyba 4 lub 5... Muzyczny kameleon z Richmond nie zwalnia tempa i znów serwuje nam rozbujane do granic westcoastowe petardy, na których elastycznym flow wyczynia cuda - raz rozśpiewuje się i wykręca hitowe melodie, by zaraz zarzucić surowym skillowym bragga. HBK Gang niezmiennie nie znika z mojej playlisty a przy takim "Bay Area Funk" nie da się usiedzieć. Oczywiście jeśli komuś mało muzyki od IamSu to nie skończyło się na tej płycie - 2019 przyniósł 5 projektów od niego, 3 EP-ki w duetach oraz dwa solowe projekty. / Odsłuch całości na SoundCloud(Mateusz Natali)

[[{"fid":"56467","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"5":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"5"}}]]

Mistah F.A.B. "Cuban Cigars & Rose Champagne" (01.11)

Jeden z najbardziej błyskotliwych i zaangażowanych graczy w Kalifornii serwował nam w ostatnich latach mocno osobiste, ekshibicjonistyczne projekty. 2019 rozpoczął od "Thug Tears 4", ale skończył na lekkim i wychillowanym "Cuban Cigars & Rose Champagne" - okładka nakierowuje nas na klimat i rzeczywiście ta płyta to jak plażowy laidback, jednak nie pozbawiony refleksji. Sporo soczystych wersów, rozlewający się soulfulowy klimat i dużo dobrej energii - szczególnie w drugiej połowie, bo ten krążek ewidentnie rozkręca się w miarę trwania. / Odsłuch całości na Spotify(Mateusz Natali)

[[{"fid":"56463","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]

P-Lo "Shine" (16.08)

Postać P-Lo przybliżaliśmy Wam już kilka razy, udało nam się nawet pogadać z nim w trakcie wyprawy do Nowego Jorku. Jeden z najlepszych i najbardziej oryginalnych producentów na mapie Kalifornii a do tego bardzo solidny i wszechstronny MC. "Shine" to jego trzecie solo, które wjechało na rynek w wakacje i umiliło nam sporo festiwalowych tras. / Odsłuch całości na SoundCloud(Mateusz Natali)

[[{"fid":"56465","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]]

People Under The Stairs "Sincerely, the P" (01.02)

Finalny album wieńczący piękną, 21-letnią karierę przesympatycznego duetu z L.A. serwującego wyluzowany, tętniący życiem i pozytywną energią, hołdujący tradycjom złotej ery rap. Thes One i Double K od czasu wydania debiutanckiego "The Next Step" w 1998 roku zrzeszyli wokół siebie lojalne, rozsiane po całym świecie grono fanów (moje dwa słowa o kolekcjonowaniu płyt PUTS), wielbiących ich organiczne brzmienie i "domatorskie" podejście do tworzenia - PUTS są sobie producentami, MC's, DJ'ami, a do tego sami wydają swoje płyty. Czy też wydawali - ach, tak bardzo jak szkoda końca tak zacnej kariery, tak bardzo trzeba docenić cały ich katalog - a jest co! No ale przewrotnie zacznijmy od dziesiątego, ostatniego w dorobku "Sincerely, the P". / Kup CD / Spotify (Marcin Natali)

[[{"fid":"56856","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"10":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"10"}}]]

Rexx Life Raj "Father Figure 3: Somewhere Out There" (06.11)

Rok temu Rexx zjadł jak dla mnie 2018 swoim "California Poppy", w tym roku znów uplasował się w top 5. NIKT na scenie nie robi obecnie tak przyjemnej i pozytywnej muzyki, w 2019 w tej kategorii mógłby z nim konkurować chyba tylko Common. Ogromna porcja soulfulowej energii, głębi, zarazem soczystej funkującej wibracji, do tego rozśpiewane melodyjne i elastyczne flow i dużo codziennej mądrości i bystrych obserwacji. Fenomenalna postać. / Odsłuch całości na SoundCloud(Mateusz Natali)

[[{"fid":"56466","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"6":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"6"}}]]

Thees Handz (The Grouch, Murs) "Thees Handz" (08.11)

Wszyscy fani rapu z Zachodniego Wybrzeża, a zwłaszcza jego lirycznej, podziemnej odmiany, powinni kojarzyć ambitny kolektyw Living Legends, w skład którego wchodzili między innymi własnie nasz ulubieniec Murs - oraz charyzmatyczny The Grouch. Jak mówili obaj Panowie przy okazji premiery "Thees Handz", pomimo bycia w jednej grupie nigdy jednak za bardzo nie przepadali za sobą i nie mieli świetnych relacji osobistych... aż do czasu, gdy zdecydowali się stworzyć duet. Formacja Thees Handz nie tylko zaowocowała więc rozwojem szczerej przyjaźni, ale też kozackim, pomysłowym, zabawnym LP. Odsłuch i wszystkie klipy z płyty / Spotify (Marcin Natali)

Pod spodem wyjątkowo dwa klipy z projektu - tytułowe, wjeżdżające jak czołg "Thees Handz" i słoneczne, leciutko płynące "Be Nice".

[[{"fid":"55695","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"11":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"11"}}]]

[[{"fid":"55694","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"13":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"13"}}]]

]]>
E-40 "Practice Makes Paper"https://popkiller.kingapp.pl/2019-08-17,e-40-practice-makes-paperhttps://popkiller.kingapp.pl/2019-08-17,e-40-practice-makes-paperAugust 17, 2019, 4:51 pmAdmin stronyE-40 ma już na koncie 30 lat obecności na scenie - a zaraz będzie miał 30 solowych albumów. "Practice Makes Paper" nazywa jednym z najlepszych w ostatnich latach, a lista gości robi tu ogromne wrażenie.SPRAWDŹ RESZTĘ LIPCOWYCH PREMIER PŁYTOWYCHTracklista:1. Wake They Shit Up f. B-Legit & Stresmatic 2. Goat f. Milla 3. Chase The Money f. Quavo, Roddy Ricch, ScHoolboy Q & A$AP Ferg 4. 1 Question f. Jeremih, Rick Ross & Chris Brown 5. Rain On My Parade f. Ty Dolla $ign & G-Eazy 6. Big Deal f. Wiz Khalifa & P-Lo 7. Watch The Homies f. Scarface 8. I Don’t Like Em f. Cousin Fik & Laroo 9. I’m It 10. No Choice f. James Too Cold 11. I Come From The Game f. Payroll Giovanni, Peezy & Sada Baby 12. Don’T @ Me f. OMB Peezy 13. Blossom f. Boosie Badazz & Rexx Life Raj 14. Made This Way f. Tee Grizzley & Rod Wave 15. Ooh f. Problem 16. Another One f. Fabolous & Red Cafe 17. In The Struggle 18. I’mma Find Out 19. Stayed Down f. OMB Peezy, Trenchrunner Poodie & Damani 20. All Day Long f. $Tupid Young 21. Surroundings f. Stresmatic 22. Bet You Didn’t Know 23. Facts Not Fiction f. Stresmatic 24. Thou Wow f. Iamsu 25. Keep On Gassin’ f. Redman, Method Man & Bosko 26. My Everything f. Anthony Hamilton & K-Ci[[{"fid":"52866","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]E-40 ma już na koncie 30 lat obecności na scenie - a zaraz będzie miał 30 solowych albumów. "Practice Makes Paper" nazywa jednym z najlepszych w ostatnich latach, a lista gości robi tu ogromne wrażenie.

SPRAWDŹ RESZTĘ LIPCOWYCH PREMIER PŁYTOWYCH

Tracklista:

1. Wake They Shit Up f. B-Legit & Stresmatic
2. Goat f. Milla
3. Chase The Money f. Quavo, Roddy Ricch, ScHoolboy Q & A$AP Ferg
4. 1 Question f. Jeremih, Rick Ross & Chris Brown
5. Rain On My Parade f. Ty Dolla $ign & G-Eazy
6. Big Deal f. Wiz Khalifa & P-Lo
7. Watch The Homies f. Scarface
8. I Don’t Like Em f. Cousin Fik & Laroo
9. I’m It
10. No Choice f. James Too Cold
11. I Come From The Game f. Payroll Giovanni, Peezy & Sada Baby
12. Don’T @ Me f. OMB Peezy
13. Blossom f. Boosie Badazz & Rexx Life Raj
14. Made This Way f. Tee Grizzley & Rod Wave
15. Ooh f. Problem
16. Another One f. Fabolous & Red Cafe
17. In The Struggle
18. I’mma Find Out
19. Stayed Down f. OMB Peezy, Trenchrunner Poodie & Damani
20. All Day Long f. $Tupid Young
21. Surroundings f. Stresmatic
22. Bet You Didn’t Know
23. Facts Not Fiction f. Stresmatic
24. Thou Wow f. Iamsu
25. Keep On Gassin’ f. Redman, Method Man & Bosko
26. My Everything f. Anthony Hamilton & K-Ci

[[{"fid":"52866","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]

]]>
Method Man, Redman, Wiz Khalifa czy Rick Ross - szalona lista gości E-40'ego!https://popkiller.kingapp.pl/2019-06-26,method-man-redman-wiz-khalifa-czy-rick-ross-szalona-lista-gosci-e-40egohttps://popkiller.kingapp.pl/2019-06-26,method-man-redman-wiz-khalifa-czy-rick-ross-szalona-lista-gosci-e-40egoJune 26, 2019, 1:44 amGary Tyler LisLegendarny raper wyjawił tracklistę do swojego nadchodzącego projektu zatytułowanego „Practice Makes Paper”, a ponadto na jego kanale YouTube pojawił się klip do najnowszego singla „Chase The Money”, na którym pojawili się Quavo, ScHoolboy Q, A$AP Ferg oraz Roddy Ricch.Przedstawiciel zachodniej strony wybrzeża powoli zaczyna akcję promocyjną swojej nadchodzącej płyty, której premiera zaplanowana jest na 26 lipca. Oprócz wymienionych wyżej gości, którzy dograli się na numerze „Chase The Money”, przy tworzeniu projektu „Practice Makes Paper” brało udział także kilku innych artystów.E-40 postarał się, aby tracklista prezentowała się jak najlepiej. Składający się z 26 utworów album okazał się być przepełniony featuringami - na płycie swoją zwrotkę dograli m.in. Method Man, Redman, Rick Ross, Wiz Khalifa, The Game, Scarface, OMB Peezy, Boosie Badazz, Tee Grizzley, Fabolous, G-Eazy, Ty Dolla $ign, Chris Brown oraz wielu innych.Tracklista:1. Wake They Shit Up f. B-Legit & Stresmatic2. Goat f. Milla3. Chase The Money f. Quavo, Roddy Ricch, ScHoolboy Q & A$AP Ferg4. 1 Question f. Jeremih, Rick Ross & Chris Brown5. Rain On My Parade f. Ty Dolla $ign & G-Eazy6. Big Deal f. Wiz Khalifa & P-Lo7. Watch The Homies f. Scarface8. I Don’t Like Em f. Cousin Fik & Laroo9. I’m It10. No Choice f. James Too Cold11. I Come From The Game f. Payroll Giovanni, Peezy & Sada Baby12. Don’T @ Me f. OMB Peezy13. Blossom f. Boosie Badazz & Rexx Life Raj14. Made This Way f. Tee Grizzley & Rod Wave15. Ooh f. Problem16. Another One f. Fabolous & Red Cafe17. In The Struggle18. I’mma Find Out19. Stayed Down f. OMB Peezy, Trenchrunner Poodie & Damani20. All Day Long f. $Tupid Young21. Surroundings f. Stresmatic22. Bet You Didn’t Know23. Facts Not Fiction f. Stresmatic24. Thou Wow f. Iamsu25. Keep On Gassin’ f. Redman, Method Man & Bosko26. My Everything f. Anthony Hamilton & K-Ci Legendarny raper wyjawił tracklistę do swojego nadchodzącego projektu zatytułowanego „Practice Makes Paper”, a ponadto na jego kanale YouTube pojawił się klip do najnowszego singla „Chase The Money”, na którym pojawili się Quavo, ScHoolboy Q, A$AP Ferg oraz Roddy Ricch.

Przedstawiciel zachodniej strony wybrzeża powoli zaczyna akcję promocyjną swojej nadchodzącej płyty, której premiera zaplanowana jest na 26 lipca. Oprócz wymienionych wyżej gości, którzy dograli się na numerze „Chase The Money”, przy tworzeniu projektu „Practice Makes Paper” brało udział także kilku innych artystów.

E-40 postarał się, aby tracklista prezentowała się jak najlepiej. Składający się z 26 utworów album okazał się być przepełniony featuringami - na płycie swoją zwrotkę dograli m.in. Method Man, Redman, Rick Ross, Wiz Khalifa, The Game, Scarface, OMB Peezy, Boosie Badazz, Tee Grizzley, Fabolous, G-Eazy, Ty Dolla $ign, Chris Brown oraz wielu innych.

Tracklista:

1. Wake They Shit Up f. B-Legit & Stresmatic

2. Goat f. Milla

3. Chase The Money f. Quavo, Roddy Ricch, ScHoolboy Q & A$AP Ferg

4. 1 Question f. Jeremih, Rick Ross & Chris Brown

5. Rain On My Parade f. Ty Dolla $ign & G-Eazy

6. Big Deal f. Wiz Khalifa & P-Lo

7. Watch The Homies f. Scarface

8. I Don’t Like Em f. Cousin Fik & Laroo

9. I’m It

10. No Choice f. James Too Cold

11. I Come From The Game f. Payroll Giovanni, Peezy & Sada Baby

12. Don’T @ Me f. OMB Peezy

13. Blossom f. Boosie Badazz & Rexx Life Raj

14. Made This Way f. Tee Grizzley & Rod Wave

15. Ooh f. Problem

16. Another One f. Fabolous & Red Cafe

17. In The Struggle

18. I’mma Find Out

19. Stayed Down f. OMB Peezy, Trenchrunner Poodie & Damani

20. All Day Long f. $Tupid Young

21. Surroundings f. Stresmatic

22. Bet You Didn’t Know

23. Facts Not Fiction f. Stresmatic

24. Thou Wow f. Iamsu

25. Keep On Gassin’ f. Redman, Method Man & Bosko

26. My Everything f. Anthony Hamilton & K-Ci

 

]]>
Casey Veggies „Organic” - poznaliśmy szczegóły nadchodzącej płyty!https://popkiller.kingapp.pl/2019-06-05,casey-veggies-organic-poznalismy-szczegoly-nadchodzacej-plytyhttps://popkiller.kingapp.pl/2019-06-05,casey-veggies-organic-poznalismy-szczegoly-nadchodzacej-plytyJune 5, 2019, 1:28 pmGary Tyler LisRaper wraca z nowym materiałem, który będzie follow-up’em do wypuszczonego w 2015 roku albumu „Live & Grow”. Będzie to drugi projekt wypuszczony przez Casey’a będąc niezależnym artystą.Nadchodząca płyta „Organic” trafi do sprzedaży w najbliższy piątek 7 czerwca, a wśród gości możemy wymienić m.in. E-40, YG, The Game, BJ The Chicago Kid oraz kilku innych.W zeszłym miesiącu otrzymaliśmy dwa promujące płytę single: „Mirage” oraz „Awarded”. Do obydwu numerów raper wydał także klipy. Artysta kilkanaście godzin temu udostępnił także pełną tracklistę oraz okładkę do „Organic” - wszystko możecie sprawdzić poniżej. Raper wraca z nowym materiałem, który będzie follow-up’em do wypuszczonego w 2015 roku albumu „Live & Grow”. Będzie to drugi projekt wypuszczony przez Casey’a będąc niezależnym artystą.

Nadchodząca płyta „Organic” trafi do sprzedaży w najbliższy piątek 7 czerwca, a wśród gości możemy wymienić m.in. E-40, YG, The Game, BJ The Chicago Kid oraz kilku innych.

W zeszłym miesiącu otrzymaliśmy dwa promujące płytę single: „Mirage” oraz „Awarded”. Do obydwu numerów raper wydał także klipy. Artysta kilkanaście godzin temu udostępnił także pełną tracklistę oraz okładkę do „Organic” - wszystko możecie sprawdzić poniżej.



]]>
2 Chainz feat. Lil Wayne & E-40 "2 Dollar Bill" - teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2019-04-10,2-chainz-feat-lil-wayne-e-40-2-dollar-bill-teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2019-04-10,2-chainz-feat-lil-wayne-e-40-2-dollar-bill-teledyskApril 14, 2019, 8:44 pmŁukasz Rawski"Rap or Go to the league" 2 Chainza to jedna z najlepszych dotychczasowych premier 2019 roku. Teraz stary wyjadacz z Atlanty zaprezentował nam swój najnowszy teledysk, do jednego z najbardziej hitowych numerów. "2 Dollar Bill" to mocny bit i gościnne zwrotki dwóch legend - Lil Wayne'a oraz E-40. "Rap or Go to the league" 2 Chainza to jedna z najlepszych dotychczasowych premier 2019 roku. Teraz stary wyjadacz z Atlanty zaprezentował nam swój najnowszy teledysk, do jednego z najbardziej hitowych numerów. "2 Dollar Bill" to mocny bit i gościnne zwrotki dwóch legend - Lil Wayne'a oraz E-40. 

]]>
Vince Staples „FM!” - premiera, tracklista, teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2018-11-03,vince-staples-fm-premiera-tracklista-teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2018-11-03,vince-staples-fm-premiera-tracklista-teledyskNovember 3, 2018, 12:31 pmGary Tyler LisPochodzący z Long Beach raper wypuścił swój kolejny studyjny album zatytułowany „FM!”, co jest dla niektórych fanów bardzo miłym zaskoczeniem. Premiera płyty została ogłoszona przez samego rapera zaledwie kilkadziesiąt godzin temu, przez co album ten można uznać za całkiem niezłą niespodziankę. Artysta zaprosił na swoją płytę takie osoby jak Earl Sweatshirt, Jay Rock, Tyga, Ty Dolla $ign, E-40, Kehlani oraz Kamaiyah. Za produkcję składającego się z 11 utworów projektu, głównym odpowiedzialnym jest Kenny Beatz, a pomagali mu przy tym Cubebeatz, Haglar i KillaGraham. Pełną tracklistę znajdziecie w naszym dziale premier. „FM!” jest follow-up’em do zeszłorocznego „Big Fish Theory”. Wraz z całym albumem, który jest dostępny na wszystkich platformach streamingowych, otrzymaliśmy klip do numeru „Fun!”, który możecie sprawdzić poniżej.Pochodzący z Long Beach raper wypuścił swój kolejny studyjny album zatytułowany „FM!”, co jest dla niektórych fanów bardzo miłym zaskoczeniem.

 

Premiera płyty została ogłoszona przez samego rapera zaledwie kilkadziesiąt godzin temu, przez co album ten można uznać za całkiem niezłą niespodziankę. Artysta zaprosił na swoją płytę takie osoby jak Earl Sweatshirt, Jay Rock, Tyga, Ty Dolla $ign, E-40, Kehlani oraz Kamaiyah.

 

Za produkcję składającego się z 11 utworów projektu, głównym odpowiedzialnym jest Kenny Beatz, a pomagali mu przy tym Cubebeatz, Haglar i KillaGraham. Pełną tracklistę znajdziecie w naszym dziale premier.

 

„FM!” jest follow-up’em do zeszłorocznego „Big Fish Theory”. Wraz z całym albumem, który jest dostępny na wszystkich platformach streamingowych, otrzymaliśmy klip do numeru „Fun!”, który możecie sprawdzić poniżej.

]]>
Vince Staples "FM!"https://popkiller.kingapp.pl/2018-11-02,vince-staples-fmhttps://popkiller.kingapp.pl/2018-11-02,vince-staples-fmNovember 2, 2018, 7:45 amGary Tyler LisPochodzący z Long Beach raper wypuścił swój kolejny studyjny album zatytułowany „FM!”, co jest dla niektórych fanów bardzo miłym zaskoczeniem. Premiera płyty została ogłoszona przez samego rapera zaledwie kilkadziesiąt godzin temu, przez co album ten można uznać za całkiem niezłą niespodziankę. Artysta zaprosił na swoją płytę takie osoby jak Earl Sweatshirt, Jay Rock, Tyga, Ty Dolla $ign, E-40, Kehlani oraz Kamaiyah. Za produkcję składającego się z 11 utworów projektu, głównym odpowiedzialnym jest Kenny Beatz, a pomagali mu w tym Cubebeatz, Haglar i KillaGraham.„FM!” jest follow-up’em do zeszłorocznego „Big Fish Theory”. Wraz z całym albumem, który jest dostępny na wszystkich platformach streamingowych, otrzymaliśmy klip do numeru „Fun!”, który możecie sprawdzić tutaj. Tracklista:1. “Feels Like Summer” featuring Ty Dolla $ign2. “Outside”3. “Don’t Get Chipped” featuring Jay Rock4. “Relay”5. “New EarlSweatshirt (Interlude)” featuring Earl Sweatshirt6. “Run the Bands”7. “Fun!” featuring E-408. “No Bleedin” featuring Kamaiyah9. “Brand New Tyga” featuring Tyga10. "(562) 453-9382"11. “Tweakin” featuring KehlaniPochodzący z Long Beach raper wypuścił swój kolejny studyjny album zatytułowany „FM!”, co jest dla niektórych fanów bardzo miłym zaskoczeniem.

 

Premiera płyty została ogłoszona przez samego rapera zaledwie kilkadziesiąt godzin temu, przez co album ten można uznać za całkiem niezłą niespodziankę. Artysta zaprosił na swoją płytę takie osoby jak Earl Sweatshirt, Jay Rock, Tyga, Ty Dolla $ign, E-40, Kehlani oraz Kamaiyah.

 

Za produkcję składającego się z 11 utworów projektu, głównym odpowiedzialnym jest Kenny Beatz, a pomagali mu w tym Cubebeatz, Haglar i KillaGraham.


„FM!”
jest follow-up’em do zeszłorocznego „Big Fish Theory”. Wraz z całym albumem, który jest dostępny na wszystkich platformach streamingowych, otrzymaliśmy klip do numeru „Fun!”, który możecie sprawdzić tutaj.

 

Tracklista:

1. “Feels Like Summer” featuring Ty Dolla $ign

2. “Outside”

3. “Don’t Get Chipped” featuring Jay Rock

4. “Relay”

5. “New EarlSweatshirt (Interlude)” featuring Earl Sweatshirt

6. “Run the Bands”

7. “Fun!” featuring E-40

8. “No Bleedin” featuring Kamaiyah

9. “Brand New Tyga” featuring Tyga

10. "(562) 453-9382"

11. “Tweakin” featuring Kehlani

]]>
E-40 "The Gift of Gab" - recenzjahttps://popkiller.kingapp.pl/2018-09-20,e-40-the-gift-of-gab-recenzjahttps://popkiller.kingapp.pl/2018-09-20,e-40-the-gift-of-gab-recenzjaSeptember 18, 2018, 11:55 pmKamil MigońNajbardziej pracowity 50-latek w rap biznesie znowu nadaje. Stało się już niemal tradycją, że rok bez wydania płyty (albo dwóch czy trzech) przez E- 40 nie ma racji bytu. Nie inaczej rzecz się ma w 2018. Ledwie parę miesięcy temu Forty Water zaserwował nam album (o którym więcej przeczytacie tu) do spółki ze swoim wieloletnim ziomalem B- Legitem, by znów zaatakować z kolejną solówką “Gift of gab”, która… jest pierwszą z trzech części tryptyku, zapowiadanych jeszcze na ten rok ("The Rule of Thumb" oraz "Practice Makes Paper" to tytuły kolejnych). Czy mając 24 solowe albumy na koncie (plus kolejnych kilka w różnorakich kooperacjach) po kolejnym należy spodziewać się cudów, fajerwerków i “zmiany gry"? Absolutnie nie. Nie ma chyba takiego tematu, czy takiego bitu, którego podczas wieloletniej – I jakże bogatej w nagrania - kariery nie przemieliłby Stevens. Z drugiej strony po tylu latach nadal znajduje patenty na coraz to nowe flow, na to jak te zbliżone do siebie produkcje w stylu “hyphy” gryźć. Bo to właśnie nieprzewidywalny, acz charakterystyczny I nie do pomylenia z nikim innym, sposób w jaki E-40 kładzie rymy na bit, pozwala wciąż cieszyć się uznaniem, potwierdzanym kolejnymi zaproszeniami na featuringi u gorących rookies, których z powodzeniem mógłby być ojcem.“Gift of gab” to kolejna solidna produkcja w solidnej dyskografii. Dominują, charakterystyczne dla Forty’ego jak i całej Bay Area, bangery typu “hyphy” (częsty schemat - wysamplowane, zapętlone hasło przewodnie, podbite mocarnym basem, idealnym do testowania sprzętu w autach) i lekka “westowa” tematyka. Ale nie zabraknie też poważniejszych, zaangażowanych społęcznie numerów jak choćby afrocentryczne, zamykające płytę "When Life Shows Up". Do miana hitów albumu spokojnie mogą aspirować „jamajskie” „One Night” gdzie gościnnie udzielił się Ty Dolla $ign i Konshens czy "Ain't Talking Bout Nothin" z Vince Staples (kolejna świetna zwotka jednego z najciekawszych młodych na scenie) oraz G Perico. Na pewno na plus albumu warto odnotować długość (tylko 38 minut), bo jak wiadomo z selekcją materiału u Stevensa bywa różnie i niejednokrotnie tasiemce wypchane po brzegi numerami mogły być ciężkie do przełknięcia naraz. Nagrywa bo chce a nie dlatego, bo zmusza go do tego topniejąca ilość zielonych na koncie. Wciąż trzyma poziom, wciąż trzyma rękę na pulsie, wciąż brzmiąc na czasie. I to w wieku w którym jego rówieśnicy z USA grają kotlety w małych klubach Europy bądź od dawna są na emeryturze. Tylko gratulować i cieszyć się z kolejnej solidnej dawki niezobowiązującej muzyki na każdą w sumie okazję. 3 z plusem.Najbardziej pracowity 50-latek w rap biznesie znowu nadaje. Stało się już niemal tradycją, że rok bez wydania płyty (albo dwóch czy trzech) przez E- 40 nie ma racji bytu. Nie inaczej rzecz się ma w 2018. Ledwie parę miesięcy temu Forty Water zaserwował nam album (o którym więcej przeczytacie tu) do spółki ze swoim wieloletnim ziomalem B- Legitem, by znów zaatakować z kolejną solówką “Gift of gab”, która… jest pierwszą z trzech części tryptyku, zapowiadanych jeszcze na ten rok ("The Rule of Thumb" oraz "Practice Makes Paper" to tytuły kolejnych). Czy mając 24 solowe albumy na koncie (plus kolejnych kilka w różnorakich kooperacjach) po kolejnym należy spodziewać się cudów, fajerwerków i “zmiany gry"?

Absolutnie nie. Nie ma chyba takiego tematu, czy takiego bitu, którego podczas wieloletniej – I jakże bogatej w nagrania - kariery nie przemieliłby Stevens. Z drugiej strony po tylu latach nadal znajduje patenty na coraz to nowe flow, na to jak te zbliżone do siebie produkcje w stylu “hyphy” gryźć. Bo to właśnie nieprzewidywalny, acz charakterystyczny I nie do pomylenia z nikim innym, sposób w jaki E-40 kładzie rymy na bit, pozwala wciąż cieszyć się uznaniem, potwierdzanym kolejnymi zaproszeniami na featuringi u gorących rookies, których z powodzeniem mógłby być ojcem.

“Gift of gab” to kolejna solidna produkcja w solidnej dyskografii. Dominują, charakterystyczne dla Forty’ego jak i całej Bay Area, bangery typu “hyphy” (częsty schemat - wysamplowane, zapętlone hasło przewodnie, podbite mocarnym basem, idealnym do testowania sprzętu w autach) i lekka “westowa” tematyka. Ale nie zabraknie też poważniejszych, zaangażowanych społęcznie numerów jak choćby afrocentryczne, zamykające płytę "When Life Shows Up". Do miana hitów albumu spokojnie mogą aspirować „jamajskie” „One Night” gdzie gościnnie udzielił się Ty Dolla $ign i Konshens czy "Ain't Talking Bout Nothin" z Vince Staples (kolejna świetna zwotka jednego z najciekawszych młodych na scenie) oraz G Perico.

Na pewno na plus albumu warto odnotować długość (tylko 38 minut), bo jak wiadomo z selekcją materiału u Stevensa bywa różnie i niejednokrotnie tasiemce wypchane po brzegi numerami mogły być ciężkie do przełknięcia naraz. Nagrywa bo chce a nie dlatego, bo zmusza go do tego topniejąca ilość zielonych na koncie. Wciąż trzyma poziom, wciąż trzyma rękę na pulsie, wciąż brzmiąc na czasie. I to w wieku w którym jego rówieśnicy z USA grają kotlety w małych klubach Europy bądź od dawna są na emeryturze. Tylko gratulować i cieszyć się z kolejnej solidnej dawki niezobowiązującej muzyki na każdą w sumie okazję. 3 z plusem.

]]>
E-40 "Gift of Gab"https://popkiller.kingapp.pl/2018-08-25,e-40-gift-of-gabhttps://popkiller.kingapp.pl/2018-08-25,e-40-gift-of-gabAugust 24, 2018, 11:10 pmAdmin strony25 solowy album 50-letniego E-40'ego - nadal w gazie i nadal nie do zatrzymania.Tracklista:1. Ballhog f. Stresmatic2. The Pots & Pan Man3. Winning4. Who You Talking To f. Kent Jones5. Wicked f. Rich Rocka6. Ain’t Talkin Bout Nothing f. G Perico & Vince Staples7. One Night f. Ty Dolla $ign & Konshens8. Relax f. Problem9. The Pack Attack f. Sada Baby & FMB DZ10. Dennys11. These Days f. Yhung T.O.12. When Life Shows Up f. Mike Marshall & Dr. Cornel West25 solowy album 50-letniego E-40'ego - nadal w gazie i nadal nie do zatrzymania.

Tracklista:

1. Ballhog f. Stresmatic
2. The Pots & Pan Man
3. Winning
4. Who You Talking To f. Kent Jones
5. Wicked f. Rich Rocka
6. Ain’t Talkin Bout Nothing f. G Perico & Vince Staples
7. One Night f. Ty Dolla $ign & Konshens
8. Relax f. Problem
9. The Pack Attack f. Sada Baby & FMB DZ
10. Dennys
11. These Days f. Yhung T.O.
12. When Life Shows Up f. Mike Marshall & Dr. Cornel West

]]>
Najlepsza zagraniczna płyta miesiąca (kwiecień) - głosowaniehttps://popkiller.kingapp.pl/2018-05-10,najlepsza-zagraniczna-plyta-miesiaca-kwiecien-glosowaniehttps://popkiller.kingapp.pl/2018-05-10,najlepsza-zagraniczna-plyta-miesiaca-kwiecien-glosowanieMay 10, 2018, 12:44 amAdmin stronyGorąca wiosna, grubo było zarówno w mainstreamie jak w obiegu niezależnym. Cardi i Post dominowali hitlisty, J.Cole uderzał do głów, E-40 i B-Legit potwierdzali, że znaleźli receptę na wieczną młodość. Kto nagrał najlepszy album miesiąca? Zapraszamy do głosowania!Wszystkie szczegóły wymienionych płyt, a także wieści odnośnie bieżących premier znajdziecie w dziale PREMIERY PŁYTPS. Na Waszą prośbę otworzyliśmy głosowanie tak by mogli wziąć w nim udział również użytkownicy niezalogowaniPS2. Album Hezekiah/SoulPete/Bodziers umieściliśmy w Zagranicznych z uwagi na osobę rapera, równie dobrze moglibyśmy jednak umieścić go w polskim notowaniu.Płyta miesiąca (Zagranica): Evidence "Weather Or Not" (styczeń)Płyta miesiąca (Zagranica): Nipsey Hussle "Victory Lap" (luty)Płyta miesiąca (Zagranica): XXXTentacion "?" (marzec)Gorąca wiosna, grubo było zarówno w mainstreamie jak w obiegu niezależnym. Cardi i Post dominowali hitlisty, J.Cole uderzał do głów, E-40 i B-Legit potwierdzali, że znaleźli receptę na wieczną młodość. Kto nagrał najlepszy album miesiąca? Zapraszamy do głosowania!

Wszystkie szczegóły wymienionych płyt, a także wieści odnośnie bieżących premier znajdziecie w dziale PREMIERY PŁYT

PS. Na Waszą prośbę otworzyliśmy głosowanie tak by mogli wziąć w nim udział również użytkownicy niezalogowani

PS2. Album Hezekiah/SoulPete/Bodziers umieściliśmy w Zagranicznych z uwagi na osobę rapera, równie dobrze moglibyśmy jednak umieścić go w polskim notowaniu.

Płyta miesiąca (Zagranica): Evidence "Weather Or Not" (styczeń)

Płyta miesiąca (Zagranica): Nipsey Hussle "Victory Lap" (luty)

Płyta miesiąca (Zagranica): XXXTentacion "?" (marzec)

]]>
Wiosenny rozkwit premier! Czyli kto wygrał ubiegły tydzień (Echo z redakcji)https://popkiller.kingapp.pl/2018-04-12,wiosenny-rozkwit-premier-czyli-kto-wygral-ubiegly-tydzien-echo-z-redakcjihttps://popkiller.kingapp.pl/2018-04-12,wiosenny-rozkwit-premier-czyli-kto-wygral-ubiegly-tydzien-echo-z-redakcjiApril 12, 2018, 8:35 pmMichał ZdrojewskiZa nami bardzo dobry weekend - do Polski w końcu zawitała prawdziwa wiosenna pogoda i wszystko zaczęło budzić się do życia. Natomiast za Oceanem zaobserwować mogliśmy jeszcze gorętszy okres. W przeciągu kilku dni premiery miały wyczekiwane od dawna albumy oraz głośne single topowych graczy na scenie. Swoje longplaye wydali m.in. E-40 i B Legit, Cardi B, Lil Xan, Flatbush Zombies, Kai Uchis czy Saba. Dużo szumu narobiły też nowe teledyski od Drake'a do "Nice For What" oraz "A$AP Forever" A$AP Rocky'ego. W redakcji mimowolnie powstawało wiele luźnych dyskusji na temat świeżej porcji muzyki ze Stanów. Postanowiliśmy wszystko to zebrać i przedstawić Echo z Redakcji dotyczące ostatnich popularnych premier.A$AP Rocky "A$AP Forever"Marek Adamski: A$AP Rocky wydał bardzo dobry singiel, jak martwiłem się po tych odrzutach, jak to dalej będzie, to "A$AP Forever" już mnie uspokoił.Michał Zdrojewski: Powrót Rocky'ego z świetnym singlem był jednym z najjaśniejszych punktów tego weekendu. Też lekko obawiałem się jego formy po serii nieudanych kawałków "Testing". Ogólnie rzecz biorąc dla mnie singiel perfekcyjny - ta produkcja z samplem Moby'ego to miód. Klip też świetny.M.A. : Klip chyba robi największą robotę, ekipa Awge ma swoj własny styl i mimo, że te klipy fabularnie są kiepskie to wizualnie nadrabiają. Mi się tylko nie podobał ten tekst „I put New York on a map” - mógłby dodać do niego "back" i byłoby wporządku. Łukasz Rawski: Ja znowu jestem sceptykiem, biorąc pod uwagę ten singiel. Momentami on przypomina mi tam Juicy J'a w średniej formie.Adrian Felis: Moim zdaniem A$AP Rocky po baaardzo długiej serii zawodów wreszcie wydał coś względnie interesującego. Odrzućmy jednak spektakularny teledysk i skupmy się na samym kawałku. Po pierwsze: powrót do stylistyki hippie. Po drugie: damski wokal, który śmiało nawiązuje do jego wcześniejszych współprac (Lana del Rey, Florence). Niby przepis na sukces ale zauważyłem, ze Rocky ma spory problem ostatnimi czasy - nie brzmi już jak dawniej. Mówcie co chcecie, ale to już nie te dzikie flow co przy "Live Love Asap" czy "Long Live Asap". Brakuje mu charyzmy i jakiejś ogólnej chęci rapowania - po prostu brzmi jakby mu się nie chciało. Jakby doszedł do wniosku, ze dzięki swojej dotychczasowej renomie wystarczy ze coś tam pomruczy i będzie hit. To wszystko sprawia, ze podchodzę do nowego albumu z dużą rezerwą.M. Z.: Ja się nie zgadzam. Dla mnie "A$AP Forever" to obok "Peso" jeden z najlepszych jego singli, które wydał. Mam nadzieję, że na nowym albumie, tak jak z tym utworem, nie będzie chciał podporządkować się masom i zrobi materiał w swoim stylu. Drake "Nice For What" Marek Adamski: Props za teledysk, kawałek przyjemny, ale nie ma aż takiego repeat value jak "God's Plan".Michał Zdrojewski: Nie spodziewałem się takiego singla od niego, w takim klimacie. Moim zdaniem dużo lepszy chociażby od "Hotline Bling", które promowało "Views". "Nice For What" dużo lepiej mi siadło niż "God's Plan" i ten bit Murda Beatsa jest kozacki. M.A.: Dla mnie "Hotline Bling" lepsze. Fajny jest ten kawałek pod tym względem, że Drake się bawi muzyką. Jak go słucham to czuć, że Drake na strasznym luzie to wszystko nawija. Zgodze się, że bit świetny, sampel Lauryn Hil też robi swoje. Adrian Felis: "Nice for What" to według mnie trochę nowy Drake. Nowy stylistycznie (lilweezyana shit!) z trochę innym flow co mi się bardzo podoba. Drake ma już na koncie tyle płyt, ze powoli zaczął zamykać się w tych kilku flow i stylach, które wielokrotnie już przerobił. Tutaj mamy nie tylko spory powiew świeżości ale także miły ukłon w stronę damskiej publiki - sampel Lauryn Hill i tekst robią świetną robotę. Co mnie dziwi - zarówno "Gods Plan" i "Nice for What" maja bardzo krótki tekst. Czyżby to podążanie za streamingowymi trendami? Prawdopodobnie tak, ponieważ Drake ma świetnie rozkminiony gatekeeping playlist. Wystarczy spojrzeć jak na listach poradziło sobie "Gods Plan", a jak "Diplomatic Immunity".M.Z.: Murda Beats tym bitem zrobił dużo roboty, bo lirycznie może nie ma szału, ale flow to trochę już nie jest ten sam Drake, którego znamy od tych 2-3 albumow. Dobry run ma ogólnie Drizzy przed tym albumem - wszystko co wyda dobrze się przyjmuje. M.A. : Według mnie flow Drake'a na singlu jest takie samo jak wszędzie indziej. Niczym mnie nie zaskoczył, może prócz tego, że duża radość leci z tego kawałka. Te jego wszystkie gościnki podkręcają dobrze hype. Flatbush Zombies "Vacation In Hell":[[{"fid":"45109","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]Michał Zdrojewski: Ja z tych premier albumowych najbardziej czekałem na Flatbush Zombies i muszę przyznać, że sprostali moim oczekiwaniom z tym LP. Bardzo dobry album. Świetne single, może nie mocno przebojowe, ale na bardzo dobrym poziomie. "Vacation In Hell" czasami bywa nieco eklektyczne, ale generalnie jakość utworów przyćmiewa te częste skoki ze stylu na styl. Produkcja też jest na wysokim poziomie i też czysto rapersko Erick ma największą ekspozycję ze wszystkich dotychczasowych projektów FBZ. Marek Adamski: Na pewno jeden z najlepszych albumów tego weekendu. Może trochę przydługi, ale różnorodny i mimo różnorodności zachowuje spójność. "Headstone" jest świetnym singlem z świetnym konceptem. Zwrotka Juice'a i druga zwrotka Ericka to technicznie majstersztyki. Jest też świetny numer z Jadakissem, gdzie Jada ciśnie ghostwriterów i raperów korzystających z ich usług.M.Z.: Ogólnie gościnki Jadakissa i Denzela Curry'ego najlepsze na albumie. Blado przy nich wypada Joey Bada$$ w "Vacation", refren też mnie tam trochę drażni.Adrian Felis: Znam ten skład od samych początków i tak jak kiedyś byłem bardzo najarany na wszystko co wydają, tak teraz widzę, że mimo wielkiego potencjału, mają małe, ale dla mnie bolesne braki. Każdy kto ogarnia dobrze to trio wie, że ma za sobą bardzo trudną historię i właściwie wszyscy w nim zaczynali praktycznie z poziomu dna. I zawsze żałowałem, ze tak mało o tym rapują, ze nie tworzą konceptualnych albumów, dalej stawiając na takie beastcoastowe molochy. Podobnie jak Underachievers, Flatbush Zombies skupiają się raczej na doszlifowaniu sztuki spektakularnych, lirycznych tracków.M.Z.: Moim zdaniem Zombiaki wypracowały sobie swój własny, charakterystyczny styl, a że też każdy z nich ma swoją powykręcaną stylówkę to sprawia, że płyta jest bardzo różnorodna. Fajnie to było przedstawione w video promującym album.A.F.: "Vacation in Hell" cieszy pod względem podniesienia ich poziomu - poszczególne kawałki bronią się same i są dość zróżnicowane, co ułatwia przejście przez ten generalnie przydługi odsłuch. Na liście gości cieszy mnie przede wszystkim Bun B i Jadakiss, których wcale nie widujemy tak często na gościnnych zwrotkach ostatnio. No i te wszystkie follow upy to prawdziwa uczta dla fana hip hopu. Na pewno jeszcze się z tym wielokrotnie oslucham, żeby wyłapać wszystkie smaczki.M.Z.: Mi też bardzo spodobał się "Crown" z Portugal. The Man. Niespodziewane collabo, a bardzo dobrze się odnaleźli w takim klimacie. Meech Darko i Juice, co czasami robią z flow ogólnie na tej płycie to mistrzostwo świata. Dużo eksperymentują.M.A.: Zgodzę się z "Crown". Ogólnie, jak ostatnio przelatuje dużo albumów i mało kawałków zapamiętuję, to ta płyta miała swoje momenty, które zapadły mi w pamięć. "The Goddess" też bardzo dobry utwór. Chillowy, klimatyczny, dobry gościnny refren. Bardzo czekam na jakąś solówkę Darko, bo gościu jest bardzo charakterystyczną personą. A.F.: Meechy trochę przyćmiewa resztę, wzbijając się naprawdę na wyżyny swoich umiejętności.M.Z.: Brałbym w ciemno jego solo. Byłem kilka razy na ich koncertach i Meech zawsze największa energia, crowdsurfing, udawania zombie na scenie. Famous Dex "Dex Meets Dexter"[[{"fid":"45108","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]Marek Adamski: Dexter miło mnie zaskoczył, a niczego się po tym albumie nie spodziewałem. Singiel "Pick It Up" buja mną już bardzo długo, a i "Japan" też jest dobrym kawałkiem, idealnym na jakąś luźną playlistę. "Light" też przyjemne. Ogólnie single są najlepsze, ale całego krążka słucha się przyjemnie. To jest tylko niecałe 40 minut, więc w żaden sposób nie męczy.Michał Zdrojewski: Mam podobne odczucia. Kiedyś w ogóle mi nie pasował, był dla mnie synonimem wszystkie co złe w tej nowej fali raperów jego pokroju, ale miał do tej płyty dobre single, czyli właśnie wspomniane "Pick It Up" z Rockym i "Japan" wyprodukowane przez J Gramma i z ciekawością sprawdziłem cały album. Oprócz tego, że zaskoczyłem się tym jak dobry i przyjemny w odsłuchu jest to projekt to muszę przyznać, że jest dużo lepszy i bardziej różnorodny w porównaniu do LP Rich The Kida ("The World Is Yours" Rich The Kida wyszło tydzień wcześniej, a Dex należy do wytwórni, której założycielem jest Rich - przyp. red.). "Dex Meets Dexter" ma kilka świetnych, niesztampowych bitów, Pierre Bourne też w swoim utworze się postarał. Generalnie rzecz biorąc Famous Dex zaliczył bardzo udany legalny debiut i ciekaw jestem jak rozwinie się jego kariera. M.A.: To prawda, płyta Richa była monotonna. Wypchana gwiazdami, bez polotu. A tutaj jest wszystko dobrze wyważone. Świetny też występ gościnny zaliczył Wiz Khalifa. Adrian Felis: Przede wszystkim Dexowi udało się uniknąć błędów innych młodych debiutantów - zamiast robić przydługi, wypełniony gościnnymi występami i zróżnicowany album, postawił na minimalizm w dobrym wydaniu. Z jednej strony skutkuje to przyjemnym odsłuchem, ale z drugiej, materiał jest odrobinę bez wyrazu. Mimo to, na pewno cześć utworów spokojnie można wrzucić sobie w swoją playlistę, bo poza interesującymi singlami, mamy tu jeszcze kilka porządnych propozycji. Na pewno spisał się o niebo lepiej niż Rich the Kid, z czego się cieszę i kibicuje mu w dalszej karierze.M.A.: Dokładnie. Wydaje mi się, że Dexter zna swoją wartość i wiedział, że nie może przeszarszować z ambicjami, jak było to w przypadku Richa. E-40 & B-Legit "Connected & Respected"[[{"fid":"44862","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]]Adrian Felis: Muszę powiedzieć, że bardzo solidny album. Panowie nie tylko świetnie się docierają, ale przede wszystkim trzymają oldschoolowy hyphy flavour z domieszką nowoczesności. Jak zwykle na płytach E-40, dostajemy duża dawkę humoru ale również wiele mądrych kawałków, jak ten o młodych graczach (zapomniałem tytułu). Całościowo materiał brzmi świetnie i stanowi dobre odejście od tych masywnych wielkopłytowych wydawnictw, przez które po prostu trudno jest przebrnąć.Michał Zdrojewski: Nigdy nie byłem wielkim fanem E-40'ego, nie wgłębiałem się mocno w scenę hyphy i Bay Area, oprócz wyjątków w postaci legendarnego Mac Dre, The Pack kilka lat temu czy nowych kotów pokroju SOBxRBE i Nefa The Pharaoha, ale muszę przyznać, że spodobał mi się ten album. B-Legit był do tej pory dla mnie postacią całkowicie anonimową, a ma on przecież na koncie aż 8 solowych albumów, a z E-40 pracował jeszcze w latach 90 jako The Click. Na "Connected & Respected" bardzo dobrze kontrastuje swoim leniwym rapem i niskim głosem z powykręcanym flow E-40'ego. Ich wspólny album idealnie wpasowuję się w słoneczną pogodę i mimo, że moim zdaniem produkcja nie jest wybitna to sprawia, że całego materiału naprawdę przyjemnie się słucha. Na plus "Life Lessons", "Boy" oraz "You Ah Lie".Mateusz Natali: Bardzo mocny krążek i świetny most między starą a nową szkołą. 50 lat i taka świeżość? Can't touch this. Ale na temat tego albumu już się porozwodziłem w specjalnym artykule, więc nie będę dublował. Polecam każdemu, czołóweczka roku póki co w moim subiektywnym rankingu.Cardi B "Invasion Of Privacy"[[{"fid":"45110","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"4":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"4"}}]]Adrian Felis: Cardi B i jej debiutanckie LP to najgłośniejsza damska premiera od czasów pierwszej Nicki i nic dziwnego ze zgarnia złoto już na wejściu. Niektórzy bardzo hajpują ten album, ja natomiast podchodzę ze sporym dystansem. Mamy tutaj przecież trywialną mieszankę ulicznych bangerów (intro jak u Meek Milla!) i wakacyjnych hitów, których nie powstydziła by się Barbie. Szału nie ma, ale jest za to sporo rozrywki, a trochę o to w tym cały fenomenie Cardi B chodzi. I ten Bad Bunny - ten chłopak ma przed sobą niesamowitą karierę, naprawdę.Michał Zdrojewski: Trzeba przyznać, że Cardi wie jak zrobić wokół siebie i swoich projektów szum. Jak pierwszy raz usłyszałem "Bodak Yellow" to nie spodziewałem się aż takiego szumu, a tutaj tak jest, jak mówisz - jej debiut to najgłośniejsza premiera od czasów świetności Nicki Minaj. Na "Motorsport" Migosów Cardi miała najlepszą zwrotkę, ale mimo wszystko nie rozumiem aż tak mocno hajpu na nią. Single, czyli np. "Drip" czy "Bartier Cardi" nie zrobiły na mnie dużego wrażenia i spodziewałem się, że cała płyta będzie brzmiała podobnie. Nie myliłem się. Narzeczona Offseta prawie na każdym utworze brzmi niemal identycznie. Jedynym wyjątkiem jest świetne "Best Life" z Chance'em The Rapperem. Cardi ze swoją zwrotką nie wypadła wcale gorzej niż raper z Chicago, a przyjemny bit dopełnia całości. Na plus też bardzo prosty, ale wchodzący w ucho refren SZA w "I Do".Mateusz Natali: Cardi ma niesamowity dryg do ciągnięcia za sobą ludzi - nie wiem czy Nicki miała kiedyś taki oddolny uliczny hype, jak Cardi zbudowała przed tym albumem. Ale już sam krążek trochę tę otoczkę rozwiał - jest solidnie i tyle, brak patentów, różnorodności, patrząc na to jaki stylistyczny wachlarz zawsze serwowała Minaj to tutaj Cardi wypada dość biednie. Nie zdziwię się jeśli tak jak sugerowały media z USA Nicki celowo schowała się póki co w ciszy, by wyczekać na debiut Cardi, zobaczyć co ta zaprezentuje i zaatakować z pełną mocą przypominając która z Pań jest numerem jeden. Do "Pinkprint" zdecydowanie daleko, choć i debiut Oniki Maraj nie pokazywał maksimum jej możliwości.Lil Xan "Total Xanarchy"[[{"fid":"45111","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"5":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"5"}}]]Michał Zdrojewski: Jeden z najgorszych albumów, które słuchałem. Nie wiem jak koleś mogl powiedziec, ze muzyka 2Paca jest nudna mając w świadomości, ze zaraz wyda taki album. Nie miałem oczywiscie jakichś wygórowanych oczekiwań, „Betrayed” jest bardzo dobrym singlem i naprawdę podoba mi sie ten kawałek, ale zdawałem sobie sprawę, że nastoletni bialas z wytatuowaną twarzą i leniwym flow nie będzie uprawiał tutaj lirycznej gimnastyki. Miałem jednak nadzieje na kilka chwytliwych, lekkich i przyjemnych dla ucha bangerków albo ala cloudowych, melancholijnych tracków dobrych produkcyjnie. Na każdym polu Xan jednak poległ, a mogłyby to być rzeczy sprawiające, ze przychylniej spojrzę na całą postać Diego. „Total xanarchy” totalnie zawiodło. Jedyny highlight płyty to zwrotka 2 Chainza. Reszta jest bardzo nudna, wszystkie kawałki, oprócz wspomnianego wcześniej "Betrayed", zlewają sie w jedną, cholernie męczącą, całość. Xan w każdym utworze brzmi identycznie - czy to energiczny, troche radiowy utwor z Charli XCX czy kawałek z YG.Kali Uchis "Isolation"[[{"fid":"45112","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"6":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"6"}}]]Marek Adamski: Bardzo przyjemny album, idealny na poprawę humoru, można powiedzieć, że też i Kali wstrzeliła się w klimat naszej aktualnej pogody. Adrian Felis: Świetny album - seksowny, bardzo wysublimowany i bardzo skrupulatnie dopracowany. Można się w nim naprawdę zakochać. Tyler The Creator, Steve Lacy, Jorja Smith - co tu dużo mówić, tego składu nie trzeba chyba nikomu rekomendować. Chcę podkreślić, że według mnie mamy do czynienia z jednym z największych kobiecych odkryć muzycznych ostatnich lat. Żadnych popisów, żadnego rozczulonego "wycia", a zamiast tego prawdziwy talent. Czekałem w tym roku na jakiś mocny, przełomowy debiut i tym właśnie jest dla mnie "Isolation". Wow, po prostu wow.Michał Zdrojewski: Zachęcony waszymi pochlebnymi słowami i gościnnym występem Jorjy Smith zdecydowałem się sprawdzić "Isolation", a samej Kali wcześniej kompletnie nie znałem. Dodatkowo okazało się, że będzie na najbliższym Openerze. Bardzo dobrze słuchało mi się jej płyty, można ją porównać do ostatniej płyty SZA, ale Kali zdecydowanie bardziej sięga inspiracjami do korzennego R'n'B z lat 90 i postaci pokroju Mary J Blige czy Lauryn Hill. Dużo przyjemnych letniaków pokroju "Miami" i dobry występ gościnny Tylera The Creatora. Natomiast kawałkiem z Jorja Smith się zawiodłem, najgorszy na płycie. Nie przysłoniło mi to jednak pozytywnego odbioru "Isolation".Mateusz Natali: Piękna płyta. Odpaliłem ją w weekend w parku przy +25. Poleciała raz, drugi, trzeci... 2 godziny zleciały jak z bicza strzelił. Na wychillowanie przy obecnej pogodzie pasuje idealnie. A dodatkowo bardzo szanuję fakt, że słuchanie takiej muzyki na pełnym wiosennym słońcu mogę zaliczyć do pracy i odrabiania muzycznych zaległości ;)Saba "Care For Me" [[{"fid":"45113","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"7":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"7"}}]] Adrian Felis: I na koniec perełka, czyli Saba. Już nie chce się powtarzać, ale ci którzy narzekają na dzisiejszy hip hop powinni ugryźć się w język i wspomóc Sabę bo to niesamowicie utalentowany chłopak. 10 utworów, genialna, jazzująca produkcja, fascynujące pomysły na utwory i cały koncept, Chance The Rapper, który znowu zjada swoją zwrotką, miażdżąca puenta - tu jest tyle dobrych rzeczy, że grzechem jest nie sprawdzić. Szczególnie, że Saba to nie jakiś randomowy noname, ale zawodnik z potężnym fanbasem w Chi city i jeden z moich ulubionych i najbardziej obiecujących według mnie młodziaków (obok Maxo Kreama i Isaiaha Rashada). Marek Adamski: Jak dla mnie za to Saba wydał porządny album, ale brakuje na nim pazura. Czy nawet chociaż jednego bujającego kawałka. Wszystko jest spokojne, zamulające. Bardzo dobrze, że wypełnione świetną treścią, ale ja akurat takiego albumu nie będę często dawał na repeat. Sprawdź nadchodzące premiery Za nami bardzo dobry weekend - do Polski w końcu zawitała prawdziwa wiosenna pogoda i wszystko zaczęło budzić się do życia. Natomiast za Oceanem zaobserwować mogliśmy jeszcze gorętszy okres. W przeciągu kilku dni premiery miały wyczekiwane od dawna albumy oraz głośne single topowych graczy na scenie. Swoje longplaye wydali m.in. E-40 i B Legit, Cardi B, Lil Xan, Flatbush Zombies, Kai Uchis czy Saba. Dużo szumu narobiły też nowe teledyski od Drake'a do "Nice For What" oraz "A$AP Forever" A$AP Rocky'ego. W redakcji mimowolnie powstawało wiele luźnych dyskusji na temat świeżej porcji muzyki ze Stanów. Postanowiliśmy wszystko to zebrać i przedstawić Echo z Redakcji dotyczące ostatnich popularnych premier.

A$AP Rocky "A$AP Forever"

Marek Adamski: A$AP Rocky wydał bardzo dobry singiel, jak martwiłem się po tych odrzutach, jak to dalej będzie, to "A$AP Forever" już mnie uspokoił.

Michał Zdrojewski: Powrót Rocky'ego z świetnym singlem był jednym z najjaśniejszych punktów tego weekendu. Też lekko obawiałem się jego formy po serii nieudanych kawałków "Testing". Ogólnie rzecz biorąc dla mnie singiel perfekcyjny - ta produkcja z samplem Moby'ego to miód. Klip też świetny.

M.A. : Klip chyba robi największą robotę, ekipa Awge ma swoj własny styl i mimo, że te klipy fabularnie są kiepskie to wizualnie nadrabiają. Mi się tylko nie podobał ten tekst „I put New York on a map” - mógłby dodać do niego "back" i byłoby wporządku. 

Łukasz Rawski: Ja znowu jestem sceptykiem, biorąc pod uwagę ten singiel. Momentami on przypomina mi tam Juicy J'a w średniej formie.

Adrian Felis: Moim zdaniem A$AP Rocky po baaardzo długiej serii zawodów wreszcie wydał coś względnie interesującego. Odrzućmy jednak spektakularny teledysk i skupmy się na samym kawałku. Po pierwsze: powrót do stylistyki hippie. Po drugie: damski wokal, który śmiało nawiązuje do jego wcześniejszych współprac (Lana del Rey, Florence). Niby przepis na sukces ale zauważyłem, ze Rocky ma spory problem ostatnimi czasy - nie brzmi już jak dawniej. Mówcie co chcecie, ale to już nie te dzikie flow co przy "Live Love Asap" czy "Long Live Asap". Brakuje mu charyzmy i jakiejś ogólnej chęci rapowania - po prostu brzmi jakby mu się nie chciało. Jakby doszedł do wniosku, ze dzięki swojej dotychczasowej renomie wystarczy ze coś tam pomruczy i będzie hit. To wszystko sprawia, ze podchodzę do nowego albumu z dużą rezerwą.

M. Z.: Ja się nie zgadzam. Dla mnie "A$AP Forever" to obok "Peso" jeden z najlepszych jego singli, które wydał. Mam nadzieję, że na nowym albumie, tak jak z tym utworem, nie będzie chciał podporządkować się masom i zrobi materiał w swoim stylu. 

Drake "Nice For What" 

Marek Adamski: Props za teledysk, kawałek przyjemny, ale nie ma aż takiego repeat value jak "God's Plan".

Michał Zdrojewski: Nie spodziewałem się takiego singla od niego, w takim klimacie. Moim zdaniem dużo lepszy chociażby od "Hotline Bling", które promowało "Views". "Nice For What" dużo lepiej mi siadło niż "God's Plan" i ten bit Murda Beatsa jest kozacki. 

M.A.: Dla mnie "Hotline Bling" lepsze. Fajny jest ten kawałek pod tym względem, że Drake się bawi muzyką. Jak go słucham to czuć, że Drake na strasznym luzie to wszystko nawija. Zgodze się, że bit świetny, sampel Lauryn Hil też robi swoje. 

Adrian Felis: "Nice for What" to według mnie trochę nowy Drake. Nowy stylistycznie (lilweezyana shit!) z trochę innym flow co mi się bardzo podoba. Drake ma już na koncie tyle płyt, ze powoli zaczął zamykać się w tych kilku flow i stylach, które wielokrotnie już przerobił. Tutaj mamy nie tylko spory powiew świeżości ale także miły ukłon w stronę damskiej publiki - sampel Lauryn Hill i tekst robią świetną robotę. Co mnie dziwi - zarówno "Gods Plan" i "Nice for What" maja bardzo krótki tekst. Czyżby to podążanie za streamingowymi trendami? Prawdopodobnie tak, ponieważ Drake ma świetnie rozkminiony gatekeeping playlist. Wystarczy spojrzeć jak na listach poradziło sobie "Gods Plan", a jak "Diplomatic Immunity".

M.Z.: Murda Beats tym bitem zrobił dużo roboty, bo lirycznie może nie ma szału, ale flow to trochę już nie jest ten sam Drake, którego znamy od tych 2-3 albumow. Dobry run ma ogólnie Drizzy przed tym albumem - wszystko co wyda dobrze się przyjmuje. 

M.A. : Według mnie flow Drake'a na singlu jest takie samo jak wszędzie indziej. Niczym mnie nie zaskoczył, może prócz tego, że duża radość leci z tego kawałka. Te jego wszystkie gościnki podkręcają dobrze hype. 

Flatbush Zombies "Vacation In Hell":

[[{"fid":"45109","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]

Michał Zdrojewski: Ja z tych premier albumowych najbardziej czekałem na Flatbush Zombies i muszę przyznać, że sprostali moim oczekiwaniom z tym LP. Bardzo dobry album. Świetne single, może nie mocno przebojowe, ale na bardzo dobrym poziomie. "Vacation In Hell" czasami bywa nieco eklektyczne, ale generalnie jakość utworów przyćmiewa te częste skoki ze stylu na styl. Produkcja też jest na wysokim poziomie i też czysto rapersko Erick ma największą ekspozycję ze wszystkich dotychczasowych projektów FBZ. 

Marek Adamski: Na pewno jeden z najlepszych albumów tego weekendu. Może trochę przydługi, ale różnorodny i mimo różnorodności zachowuje spójność. "Headstone" jest świetnym singlem z świetnym konceptem. Zwrotka Juice'a i druga zwrotka Ericka to technicznie majstersztyki. Jest też świetny numer z Jadakissem, gdzie Jada ciśnie ghostwriterów i raperów korzystających z ich usług.

M.Z.: Ogólnie gościnki Jadakissa i Denzela Curry'ego najlepsze na albumie. Blado przy nich wypada Joey Bada$$ w "Vacation", refren też mnie tam trochę drażni.

Adrian Felis: Znam ten skład od samych początków i tak jak kiedyś byłem bardzo najarany na wszystko co wydają, tak teraz widzę, że mimo wielkiego potencjału, mają małe, ale dla mnie bolesne braki. Każdy kto ogarnia dobrze to trio wie, że ma za sobą bardzo trudną historię i właściwie wszyscy w nim zaczynali praktycznie z poziomu dna. I zawsze żałowałem, ze tak mało o tym rapują, ze nie tworzą konceptualnych albumów, dalej stawiając na takie beastcoastowe molochy. Podobnie jak Underachievers, Flatbush Zombies skupiają się raczej na doszlifowaniu sztuki spektakularnych, lirycznych tracków.

M.Z.: Moim zdaniem Zombiaki wypracowały sobie swój własny, charakterystyczny styl, a że też każdy z nich ma swoją powykręcaną stylówkę to sprawia, że płyta jest bardzo różnorodna. Fajnie to było przedstawione w video promującym album.

A.F.: "Vacation in Hell" cieszy pod względem podniesienia ich poziomu - poszczególne kawałki bronią się same i są dość zróżnicowane, co ułatwia przejście przez ten generalnie przydługi odsłuch. Na liście gości cieszy mnie przede wszystkim Bun B i Jadakiss, których wcale nie widujemy tak często na gościnnych zwrotkach ostatnio. No i te wszystkie follow upy to prawdziwa uczta dla fana hip hopu. Na pewno jeszcze się z tym wielokrotnie oslucham, żeby wyłapać wszystkie smaczki.

M.Z.: Mi też bardzo spodobał się "Crown" z Portugal. The Man. Niespodziewane collabo, a bardzo dobrze się odnaleźli w takim klimacie. Meech Darko i Juice, co czasami robią z flow ogólnie na tej płycie to mistrzostwo świata. Dużo eksperymentują.

M.A.: Zgodzę się z "Crown". Ogólnie, jak ostatnio przelatuje dużo albumów i mało kawałków zapamiętuję, to ta płyta miała swoje momenty, które zapadły mi w pamięć. "The Goddess" też bardzo dobry utwór. Chillowy, klimatyczny, dobry gościnny refren. Bardzo czekam na jakąś solówkę Darko, bo gościu jest bardzo charakterystyczną personą. 

A.F.: Meechy trochę przyćmiewa resztę, wzbijając się naprawdę na wyżyny swoich umiejętności.

M.Z.: Brałbym w ciemno jego solo. Byłem kilka razy na ich koncertach i Meech zawsze największa energia, crowdsurfing, udawania zombie na scenie. 

Famous Dex "Dex Meets Dexter"

[[{"fid":"45108","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]

Marek Adamski: Dexter miło mnie zaskoczył, a niczego się po tym albumie nie spodziewałem. Singiel "Pick It Up" buja mną już bardzo długo, a i "Japan" też jest dobrym kawałkiem, idealnym na jakąś luźną playlistę. "Light" też przyjemne. Ogólnie single są najlepsze, ale całego krążka słucha się przyjemnie. To jest tylko niecałe 40 minut, więc w żaden sposób nie męczy.

Michał Zdrojewski: Mam podobne odczucia. Kiedyś w ogóle mi nie pasował, był dla mnie synonimem wszystkie co złe w tej nowej fali raperów jego pokroju, ale miał do tej płyty dobre single, czyli właśnie wspomniane "Pick It Up" z Rockym i "Japan" wyprodukowane przez J Gramma i z ciekawością sprawdziłem cały album. Oprócz tego, że zaskoczyłem się tym jak dobry i przyjemny w odsłuchu jest to projekt to muszę przyznać, że jest dużo lepszy i bardziej różnorodny w porównaniu do LP Rich The Kida ("The World Is Yours" Rich The Kida wyszło tydzień wcześniej, a Dex należy do wytwórni, której założycielem jest Rich - przyp. red.). "Dex Meets Dexter" ma kilka świetnych, niesztampowych bitów, Pierre Bourne też w swoim utworze się postarał. Generalnie rzecz biorąc Famous Dex zaliczył bardzo udany legalny debiut i ciekaw jestem jak rozwinie się jego kariera. 

M.A.: To prawda, płyta Richa była monotonna. Wypchana gwiazdami, bez polotu. A tutaj jest wszystko dobrze wyważone. Świetny też występ gościnny zaliczył Wiz Khalifa. 

Adrian Felis: Przede wszystkim Dexowi udało się uniknąć błędów innych młodych debiutantów - zamiast robić przydługi, wypełniony gościnnymi występami i zróżnicowany album, postawił na minimalizm w dobrym wydaniu. Z jednej strony skutkuje to przyjemnym odsłuchem, ale z drugiej, materiał jest odrobinę bez wyrazu. Mimo to, na pewno cześć utworów spokojnie można wrzucić sobie w swoją playlistę, bo poza interesującymi singlami, mamy tu jeszcze kilka porządnych propozycji. Na pewno spisał się o niebo lepiej niż Rich the Kid, z czego się cieszę i kibicuje mu w dalszej karierze.

M.A.: Dokładnie. Wydaje mi się, że Dexter zna swoją wartość i wiedział, że nie może przeszarszować z ambicjami, jak było to w przypadku Richa. 

E-40 & B-Legit "Connected & Respected"

[[{"fid":"44862","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]]

Adrian Felis: Muszę powiedzieć, że bardzo solidny album. Panowie nie tylko świetnie się docierają, ale przede wszystkim trzymają oldschoolowy hyphy flavour z domieszką nowoczesności. Jak zwykle na płytach E-40, dostajemy duża dawkę humoru ale również wiele mądrych kawałków, jak ten o młodych graczach (zapomniałem tytułu). Całościowo materiał brzmi świetnie i stanowi dobre odejście od tych masywnych wielkopłytowych wydawnictw, przez które po prostu trudno jest przebrnąć.

Michał Zdrojewski: Nigdy nie byłem wielkim fanem E-40'ego, nie wgłębiałem się mocno w scenę hyphy i Bay Area, oprócz wyjątków w postaci legendarnego Mac Dre, The Pack kilka lat temu czy nowych kotów pokroju SOBxRBE i Nefa The Pharaoha, ale muszę przyznać, że spodobał mi się ten album. B-Legit był do tej pory dla mnie postacią całkowicie anonimową, a ma on przecież na koncie aż 8 solowych albumów, a z E-40 pracował jeszcze w latach 90 jako The Click. Na "Connected & Respected" bardzo dobrze kontrastuje swoim leniwym rapem i niskim głosem z powykręcanym flow E-40'ego. Ich wspólny album idealnie wpasowuję się w słoneczną pogodę i mimo, że moim zdaniem produkcja nie jest wybitna to sprawia, że całego materiału naprawdę przyjemnie się słucha. Na plus "Life Lessons", "Boy" oraz "You Ah Lie".

Mateusz Natali: Bardzo mocny krążek i świetny most między starą a nową szkołą. 50 lat i taka świeżość? Can't touch this. Ale na temat tego albumu już się porozwodziłem w specjalnym artykule, więc nie będę dublował. Polecam każdemu, czołóweczka roku póki co w moim subiektywnym rankingu.

Cardi B "Invasion Of Privacy"

[[{"fid":"45110","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"4":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"4"}}]]

Adrian Felis: Cardi B i jej debiutanckie LP to najgłośniejsza damska premiera od czasów pierwszej Nicki i nic dziwnego ze zgarnia złoto już na wejściu. Niektórzy bardzo hajpują ten album, ja natomiast podchodzę ze sporym dystansem. Mamy tutaj przecież trywialną mieszankę ulicznych bangerów (intro jak u Meek Milla!) i wakacyjnych hitów, których nie powstydziła by się Barbie. Szału nie ma, ale jest za to sporo rozrywki, a trochę o to w tym cały fenomenie Cardi B chodzi. I ten Bad Bunny - ten chłopak ma przed sobą niesamowitą karierę, naprawdę.

Michał Zdrojewski: Trzeba przyznać, że Cardi wie jak zrobić wokół siebie i swoich projektów szum. Jak pierwszy raz usłyszałem "Bodak Yellow" to nie spodziewałem się aż takiego szumu, a tutaj tak jest, jak mówisz - jej debiut to najgłośniejsza premiera od czasów świetności Nicki Minaj. Na "Motorsport" Migosów Cardi miała najlepszą zwrotkę, ale mimo wszystko nie rozumiem aż tak mocno hajpu na nią. Single, czyli np. "Drip" czy "Bartier Cardi" nie zrobiły na mnie dużego wrażenia i spodziewałem się, że cała płyta będzie brzmiała podobnie. Nie myliłem się. Narzeczona Offseta prawie na każdym utworze brzmi niemal identycznie. Jedynym wyjątkiem jest świetne "Best Life" z Chance'em The Rapperem. Cardi ze swoją zwrotką nie wypadła wcale gorzej niż raper z Chicago, a przyjemny bit dopełnia całości. Na plus też bardzo prosty, ale wchodzący w ucho refren SZA w "I Do".

Mateusz Natali: Cardi ma niesamowity dryg do ciągnięcia za sobą ludzi - nie wiem czy Nicki miała kiedyś taki oddolny uliczny hype, jak Cardi zbudowała przed tym albumem. Ale już sam krążek trochę tę otoczkę rozwiał - jest solidnie i tyle, brak patentów, różnorodności, patrząc na to jaki stylistyczny wachlarz zawsze serwowała Minaj to tutaj Cardi wypada dość biednie. Nie zdziwię się jeśli tak jak sugerowały media z USA Nicki celowo schowała się póki co w ciszy, by wyczekać na debiut Cardi, zobaczyć co ta zaprezentuje i zaatakować z pełną mocą przypominając która z Pań jest numerem jeden. Do "Pinkprint" zdecydowanie daleko, choć i debiut Oniki Maraj nie pokazywał maksimum jej możliwości.

Lil Xan "Total Xanarchy"

[[{"fid":"45111","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"5":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"5"}}]]

Michał Zdrojewski: Jeden z najgorszych albumów, które słuchałem. Nie wiem jak koleś mogl powiedziec, ze muzyka 2Paca jest nudna mając w świadomości, ze zaraz wyda taki album. Nie miałem oczywiscie jakichś wygórowanych oczekiwań, „Betrayed” jest bardzo dobrym singlem i naprawdę podoba mi sie ten kawałek, ale zdawałem sobie sprawę, że nastoletni bialas z wytatuowaną twarzą i leniwym flow nie będzie uprawiał tutaj lirycznej gimnastyki. Miałem jednak nadzieje na kilka chwytliwych, lekkich i przyjemnych dla ucha bangerków albo ala cloudowych, melancholijnych tracków dobrych produkcyjnie. Na każdym polu Xan jednak poległ, a mogłyby to być rzeczy sprawiające, ze przychylniej spojrzę na całą postać Diego. „Total xanarchy” totalnie zawiodło. Jedyny highlight płyty to zwrotka 2 Chainza. Reszta jest bardzo nudna, wszystkie kawałki, oprócz wspomnianego wcześniej "Betrayed", zlewają sie w jedną, cholernie męczącą, całość. Xan w każdym utworze brzmi identycznie - czy to energiczny, troche radiowy utwor z Charli XCX czy kawałek z YG.

Kali Uchis "Isolation"

[[{"fid":"45112","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"6":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"6"}}]]

Marek Adamski: Bardzo przyjemny album, idealny na poprawę humoru, można powiedzieć, że też i Kali wstrzeliła się w klimat naszej aktualnej pogody. 

Adrian Felis: Świetny album - seksowny, bardzo wysublimowany i bardzo skrupulatnie dopracowany. Można się w nim naprawdę zakochać. Tyler The Creator, Steve Lacy, Jorja Smith - co tu dużo mówić, tego składu nie trzeba chyba nikomu rekomendować. Chcę podkreślić, że według mnie mamy do czynienia z jednym z największych kobiecych odkryć muzycznych ostatnich lat. Żadnych popisów, żadnego rozczulonego "wycia", a zamiast tego prawdziwy talent. Czekałem w tym roku na jakiś mocny, przełomowy debiut i tym właśnie jest dla mnie "Isolation". Wow, po prostu wow.

Michał Zdrojewski: Zachęcony waszymi pochlebnymi słowami i gościnnym występem Jorjy Smith zdecydowałem się sprawdzić "Isolation", a samej Kali wcześniej kompletnie nie znałem. Dodatkowo okazało się, że będzie na najbliższym Openerze. Bardzo dobrze słuchało mi się jej płyty, można ją porównać do ostatniej płyty SZA, ale Kali zdecydowanie bardziej sięga inspiracjami do korzennego R'n'B z lat 90 i postaci pokroju Mary J Blige czy Lauryn Hill. Dużo przyjemnych letniaków pokroju "Miami" i dobry występ gościnny Tylera The Creatora. Natomiast kawałkiem z Jorja Smith się zawiodłem, najgorszy na płycie. Nie przysłoniło mi to jednak pozytywnego odbioru "Isolation".

Mateusz Natali: Piękna płyta. Odpaliłem ją w weekend w parku przy +25. Poleciała raz, drugi, trzeci... 2 godziny zleciały jak z bicza strzelił. Na wychillowanie przy obecnej pogodzie pasuje idealnie. A dodatkowo bardzo szanuję fakt, że słuchanie takiej muzyki na pełnym wiosennym słońcu mogę zaliczyć do pracy i odrabiania muzycznych zaległości ;)

Saba "Care For Me"
 
[[{"fid":"45113","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"7":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"7"}}]]
 
Adrian Felis: I na koniec perełka, czyli Saba. Już nie chce się powtarzać, ale ci którzy narzekają na dzisiejszy hip hop powinni ugryźć się w język i wspomóc Sabę bo to niesamowicie utalentowany chłopak. 10 utworów, genialna, jazzująca produkcja, fascynujące pomysły na utwory i cały koncept, Chance The Rapper, który znowu zjada swoją zwrotką, miażdżąca puenta - tu jest tyle dobrych rzeczy, że grzechem jest nie sprawdzić. Szczególnie, że Saba to nie jakiś randomowy noname, ale zawodnik z potężnym fanbasem w Chi city i jeden z moich ulubionych i najbardziej obiecujących według mnie młodziaków (obok Maxo Kreama i Isaiaha Rashada).
 
Marek Adamski: Jak dla mnie za to Saba wydał porządny album, ale brakuje na nim pazura. Czy nawet chociaż jednego bujającego kawałka. Wszystko jest spokojne, zamulające. Bardzo dobrze, że wypełnione świetną treścią, ale ja akurat takiego albumu nie będę często dawał na repeat.
 
]]>
E-40 i B-Legit pokazują, że są jak wino - tak trzeba się starzeć!https://popkiller.kingapp.pl/2018-04-07,e-40-i-b-legit-pokazuja-ze-sa-jak-wino-tak-trzeba-sie-starzechttps://popkiller.kingapp.pl/2018-04-07,e-40-i-b-legit-pokazuja-ze-sa-jak-wino-tak-trzeba-sie-starzecApril 6, 2018, 11:48 pmAdmin stronyW piątek światło dzienne ujrzał najnowszy album E-40'ego i B-Legita, dwóch kuzynów z Bay Area, którzy wspólnie namieszali w branży już 26 lat temu, gdy ukazał się debiut "The Click". Lata mijają, my dostajemy kolejny wspólny album tej dwójki i kolejny raz przekonujemy się, że podziałki na starą i nową szkołę siedzą przede wszystkim w głowach słuchaczy...Ale najpierw muzyczka:[[{"fid":"44862","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]Ten singiel jak i cały wydany wczoraj album pokazuje 3 rzeczy:1) Nobody can't fuck wit E-40 jeśli chodzi o długowieczność i wyczucie świeżej jazdy. 50 lat, dopiero co odebrana platyna i znów wjazd na pełnej mocy i na własnych zasadach. Każdemu raperowi życzę żeby tak się starzał.2) 26 lat po pierwszym albumie The Click Forty i Legit nadal trzymają perfekcyjną chemię, świetnie się o tym przekonać. Więzy krwi, więzy brzmienia i vibe jakby bez przerwy działali w duecie.3) Kolejne piękne collabo na linii Forty - P-Lo i kolejny dowód na to, że nową i starą szkołę można łączyć zgrabnie i naturalnie, bo to kontynuacja wyrosła z jednego korzenia a nie coś przeciwstawnego. Równocześnie słychać tu echa oldschoolu z Bay i korzenne naleciałości jak i świeże hitowe wstawki - czytaj banger na ulicę i do klubu. Parkiety i soundsystemy w Oakland pewnie są w ogniu..A to, że podziały próbują wprowadzać (z obu "stron konfliktu") wszechwiedzący słuchacze przywłaszczający sobie prawo do decydowania co jest hip-hopem, co się sprzedało, a co przeterminowało doskonale widzimy w odcinku "Rapture" z G-Eazym. E-40 wspomina tam, że Geralda uważa za swojego młodszego braciszka i mega mocno mu kibicuje, za to G-Eazy mówi, że nie wyobraża sobie, by na którejś jego płycie zabrakło Forty'ego jako lokalnej ikony i że przed skończeniem płyty podsyła mu całość, by wybrał gdzie chce się dograć. Szacun. W obie strony.Słuchajmy więc nowego rapu, bo jest czego, a natłok premier z tego tygodnia sprawia, że jeden sięgnąć może po Cardi B, inny po Lil Xana czy Famous Dexa, inny po Flatbush Zombies, a jeszcze inny po E-40 x B-Legit czy Dr. Octagona - i każdy znajdzie to czego szuka. Szczegóły wszystkich wraz z tracklistami znajdziecie oczywiście w naszym dziale Premier Płytowych.[[{"fid":"45020","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]W piątek światło dzienne ujrzał najnowszy album E-40'ego i B-Legita, dwóch kuzynów z Bay Area, którzy wspólnie namieszali w branży już 26 lat temu, gdy ukazał się debiut "The Click". Lata mijają, my dostajemy kolejny wspólny album tej dwójki i kolejny raz przekonujemy się, że podziałki na starą i nową szkołę siedzą przede wszystkim w głowach słuchaczy...

Ale najpierw muzyczka:

[[{"fid":"44862","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]

Ten singiel jak i cały wydany wczoraj album pokazuje 3 rzeczy:
1) Nobody can't fuck wit E-40 jeśli chodzi o długowieczność i wyczucie świeżej jazdy. 50 lat, dopiero co odebrana platyna i znów wjazd na pełnej mocy i na własnych zasadach. Każdemu raperowi życzę żeby tak się starzał.
2) 26 lat po pierwszym albumie The Click Forty i Legit nadal trzymają perfekcyjną chemię, świetnie się o tym przekonać. Więzy krwi, więzy brzmienia i vibe jakby bez przerwy działali w duecie.
3) Kolejne piękne collabo na linii Forty - P-Lo i kolejny dowód na to, że nową i starą szkołę można łączyć zgrabnie i naturalnie, bo to kontynuacja wyrosła z jednego korzenia a nie coś przeciwstawnego. Równocześnie słychać tu echa oldschoolu z Bay i korzenne naleciałości jak i świeże hitowe wstawki - czytaj banger na ulicę i do klubu. Parkiety i soundsystemy w Oakland pewnie są w ogniu..

A to, że podziały próbują wprowadzać (z obu "stron konfliktu") wszechwiedzący słuchacze przywłaszczający sobie prawo do decydowania co jest hip-hopem, co się sprzedało, a co przeterminowało doskonale widzimy w odcinku "Rapture" z G-Eazym. E-40 wspomina tam, że Geralda uważa za swojego młodszego braciszka i mega mocno mu kibicuje, za to G-Eazy mówi, że nie wyobraża sobie, by na którejś jego płycie zabrakło Forty'ego jako lokalnej ikony i że przed skończeniem płyty podsyła mu całość, by wybrał gdzie chce się dograć. Szacun. W obie strony.

Słuchajmy więc nowego rapu, bo jest czego, a natłok premier z tego tygodnia sprawia, że jeden sięgnąć może po Cardi B, inny po Lil Xana czy Famous Dexa, inny po Flatbush Zombies, a jeszcze inny po E-40 x B-Legit czy Dr. Octagona - i każdy znajdzie to czego szuka. Szczegóły wszystkich wraz z tracklistami znajdziecie oczywiście w naszym dziale Premier Płytowych.

[[{"fid":"45020","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]

]]>
E-40 & B-Legit "Connected & Respected"https://popkiller.kingapp.pl/2018-03-30,e-40-b-legit-connected-respectedhttps://popkiller.kingapp.pl/2018-03-30,e-40-b-legit-connected-respectedMarch 30, 2018, 12:03 amAdmin stronyDwie niepodważalne legendy Bay Area, wchodzące niegdyś w skład kolektywu The Click - a prywatnie kuzyni - łączą siły, by dostarczyć nam nowy album. Zapowiada się soczyście, korzennie, ale i z odpowiednią porcją świeżości!Tracklista:1. "Life Lessons" featuring Stresmatic 2. "Straight Like That" featuring Ocky 3. "Boy" featuring P-Lo 4. "Guilty by Association" 5. "Carpal Tunnel" 6. "Stompdown (Skit 1)" 7. "Meet The Dealers" featuring Stresmatic 8. "Get It on My Own" featuring Ocky 9. "Up Against It" 10. "Fo Sho" featuring JT the 4th 11. "Whooped" featuring DecadeZ 12. "Tap In" featuring Uncle Murda 13. "You ah Lie" featuring 4rAx 14. "Need to Know" featuring Rexx Life Raj 15. "Stompdown (Skit 2)" 16. "Bare" 17. "Barbershop" featuring Stresmatic 18. "Blame It" featuring The Click 19. "So High" featuring ProHoeZak[[{"fid":"44862","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]Dwie niepodważalne legendy Bay Area, wchodzące niegdyś w skład kolektywu The Click - a prywatnie kuzyni - łączą siły, by dostarczyć nam nowy album. Zapowiada się soczyście, korzennie, ale i z odpowiednią porcją świeżości!

Tracklista:

1. "Life Lessons" featuring Stresmatic
2. "Straight Like That" featuring Ocky
3. "Boy" featuring P-Lo
4. "Guilty by Association"
5. "Carpal Tunnel"
6. "Stompdown (Skit 1)"
7. "Meet The Dealers" featuring Stresmatic
8. "Get It on My Own" featuring Ocky
9. "Up Against It"
10. "Fo Sho" featuring JT the 4th
11. "Whooped" featuring DecadeZ
12. "Tap In" featuring Uncle Murda
13. "You ah Lie" featuring 4rAx
14. "Need to Know" featuring Rexx Life Raj
15. "Stompdown (Skit 2)"
16. "Bare"
17. "Barbershop" featuring Stresmatic
18. "Blame It" featuring The Click
19. "So High" featuring ProHoeZak

[[{"fid":"44862","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]

]]>
Kolejna platyna w wieku 50 lat? Oto rapowa długowieczność!https://popkiller.kingapp.pl/2018-01-24,kolejna-platyna-w-wieku-50-lat-oto-rapowa-dlugowiecznoschttps://popkiller.kingapp.pl/2018-01-24,kolejna-platyna-w-wieku-50-lat-oto-rapowa-dlugowiecznoscJanuary 25, 2018, 1:39 pmAdmin stronyNie da się ukryć, że dzisiejszy amerykański hip-hop coraz bardziej zdominowany jest przez młodzież - rotacja na szczycie jest bardzo szybka, a mało jakiemu MC po 30-tce udaje się utrzymać w pełnym gazie. Tym większym fenomenem jest 50-letni E-40, który od debiutu w 1986 roku nie zwalnia tempa, a w ostatnich latach wręcz je podkręcił...Posiadacz jednej z najbardziej zakręconych stylówek ever, którego liryczne wygibasy wymykają się wszelakim ramom a młodzi wciąż chętnie zapraszają go na featy, by... nokautował ich tam świeżością. Gdy ma na płycie gości to samych najbardziej uznanych i najgorętszych, gdy idzie na mecz Golden State Warriors to siada obwieszony złotem przy samym parkiecie a komentatorzy nie omieszkają o nim wspomnieć. A gdy puszcza świetny singiel "Choices" to nie dość, że gromadzi tam w klipie pół rapowej sceny dogrywające mu shouty, to jeszcze... robi platynę w wieku 50 lat. Chapeau bas. I przypominamy naszą relację z przeprawy po San Francisco śladami E-40'ego, jak i specjalny prezent jego autorstwa, który przygotowaliśmy G-Eazy'emu...Cali Trippin #4 - Śladami E-40 czyli 40 Oz na CornerzeG-Eazy "Ostatnie miesiące wywróciły moje życie do góry nogami" - videowywiadG-Eazy: "Nic nigdy nie zainspirowało mnie tak jak Platyny w domu E-40'ego"[[{"fid":"43430","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]][[{"fid":"43443","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]Nie da się ukryć, że dzisiejszy amerykański hip-hop coraz bardziej zdominowany jest przez młodzież - rotacja na szczycie jest bardzo szybka, a mało jakiemu MC po 30-tce udaje się utrzymać w pełnym gazie. Tym większym fenomenem jest 50-letni E-40, który od debiutu w 1986 roku nie zwalnia tempa, a w ostatnich latach wręcz je podkręcił...

Posiadacz jednej z najbardziej zakręconych stylówek ever, którego liryczne wygibasy wymykają się wszelakim ramom a młodzi wciąż chętnie zapraszają go na featy, by... nokautował ich tam świeżością. Gdy ma na płycie gości to samych najbardziej uznanych i najgorętszych, gdy idzie na mecz Golden State Warriors to siada obwieszony złotem przy samym parkiecie a komentatorzy nie omieszkają o nim wspomnieć. A gdy puszcza świetny singiel "Choices" to nie dość, że gromadzi tam w klipie pół rapowej sceny dogrywające mu shouty, to jeszcze... robi platynę w wieku 50 lat. Chapeau bas. I przypominamy naszą relację z przeprawy po San Francisco śladami E-40'ego, jak i specjalny prezent jego autorstwa, który przygotowaliśmy G-Eazy'emu...

Cali Trippin #4 - Śladami E-40 czyli 40 Oz na Cornerze

G-Eazy "Ostatnie miesiące wywróciły moje życie do góry nogami" - videowywiad

G-Eazy: "Nic nigdy nie zainspirowało mnie tak jak Platyny w domu E-40'ego"

[[{"fid":"43430","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]

[[{"fid":"43443","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]

]]>
Wakacyjne klasyki Mietka 2017 - Część #3https://popkiller.kingapp.pl/2017-07-17,wakacyjne-klasyki-mietka-2017-czesc-3https://popkiller.kingapp.pl/2017-07-17,wakacyjne-klasyki-mietka-2017-czesc-3July 17, 2017, 7:44 pmPaweł MiedzielecW kolejnej części mojej wakacyjnej playlisty pozostajemy nadal w latach 2001-2010, kiedy nad zachodnim wybrzeżem zebrały się paradoksalnie czarne chmury i większość artystów tamtego okresu siłą rzeczy musiało zejść ze swoją twórczością do podziemia (czasem wręcz głębokiego), oraz nauczyć się działać na rynku niezależnym, wydając swoje projekty własnym sumptem. Mam świadomość, że przez ten fakt wasze radary mogły nie zarejestrować naprawdę sporej dawki ciekawych albumów i licznej gamy kozackich utworów, których skromny promil postaram się dzisiaj przedstawić... let's get it on!Sly Boogie feat. Mack 10, Jayo Felony, E-40, Kurupt, Crooked I & Roscoe "California"Zaczynamy od jednego z licznych przedstawicieli ówczesnej młodej gwardii, która miała szansę na zawojowanie mainstreamu. Niestety, jak większość z nich Sly Boogie pojawił się znienacka z mocnym materiałem pełnym doborowych gości, wywołując z miejsca sporo szumu i przepadł równie szybko nie zostawiając po sobie LP z prawdziwego znaczenia (debiutanckie "Judgement Day" z 2002 roku można traktować jako rozgrzewkę). Na otarcie łez pozostały nam jedynie mocne single w postaci letniaków jak "Keep On", czy lokalnych hymnów w stylu numeru "California", na remix którego raper zaprosił cała plejadę ikon i west coast'owych graczy pierwszego kalibru. Let me show these mothafuckaz how the West Coast rock!Disko feat. Nipsey Hussle "California State Of Mind"W poprzedniej części prezentowałem wam inny kawałek z repertuaru Disko Boogie, w którym po mistrzowsku użyto patentu ze znanego i na pozór oklepanego do granic możliwości klasyka. Raper i producent z Inglewood zastosował podobny manewr przy kolejnym singlu, promującym jego następny album - wydane pod koniec 2009 roku "iProduce", z którego pochodzi nagrane wspólnie z Nipsey Hussle "California State Of Mind". Nigdy nie sądziłem, że ograne do bólu "California Love", które znają wszyscy i wszędzie można jeszcze wykorzystać w taki umiejętny sposób i tchnąć w ten talkbox'owy refren nowego ducha... brawo!Compton's Most Wanted "Still A Menace"Wake yo' punk-ass up! Każdy szanujący się fan Kalifornii zna ten catchphrase i ultra-klasyczny singiel Mc Eihta promujący soundtrack do nie mniej kultowego filmu "Menace To Society". Nic więc dziwnego, że kiedy lata później doszło w końcu do oczekiwanej reaktywacji Compton's Most Wanted, nie mogło się obejść bez krótkiej wzmianki lub choćby jakiegokolwiek nawiązania do tego legendarnego singla... w ten oto sposób powstał follow-up "Still A Menace", zapowiadający "Music To Gang Bang" - mocno przespaną moim zdaniem pozycję w dyskografii CMW.Spice 1 & Mc Eiht "That's The Way Life Goes"W tym samym roku co comeback album Compton's Most Wanted - frontman grupy: Mc Eiht nagrał też kolejny wspólny projekt z inną ikoną regionu, czyli Fetty Chico. Wypuszczone nakładem Real Talk Entertainment collabo "Keep It Gangsta", dawało fanom to czego oczekiwali - porcję klasycznego gangsta rapu w west coast'owym wydaniu, gdzie twarda nawijka przenika się z wszechobecnymi piszczałami i charakterystycznym pierdzącym basem. Kwintesencją tego LP był niewątpliwie utwór "That's The Way Life Goes", wjeżdżający idealnie kiedy słupek rtęci za oknem zaczyna wędrować mocno w górę.Spice 1 feat. Eastsidaz "Gangbang Muzic"Zostając jeszcze przez chwilę w gangsterskich klimatach East Bay, warto wspomnieć o innym często pomijanym materiale znad Zatoki, czyli płycie "The Ridah". Brak jej może tej błyskotliwości, która cechowała krążki Black Bossalini nagrane w okresie największej popularności, ale to właśnie z tego LP pochodzi jeden z najmocniejszych numerów poprzedniej dekady i moich ulubionych kawałków, jakie ukazały się w tamtych latach. "Gangbang Muzic" pokazuje, że nawet w czasach kiedy zachodnim wybrzeżem rządził chaos przez wszechogarniające scenę konflikty na wielu płaszczyznach, część weteranów potrafiła pokazać jedność nie zmieniając formuły i nagrywać cały czas to, co wychodzi im najlepiej - bezkompromisowy gangsta shit.Tha Realest feat. Lady Ice & Yukmouth "West Coast"Wydawniczy brak zainteresowania materiałem kalifornijskich mc's najlepiej uwypuklają tracklisty mało znanych kompilacji, wydawanych w minionej dekadzie często i gęsto z których większość przepadła w niebyt chwilę po premierze. Wystarczy dokopać się do składanki "Music Fo Tha Taliban", którą sygnował swoją ksywką Messy Marv, aby przekonać się że mam rację. Wypuszczony 10 lat temu materiał ciężko obecnie znaleźć do pobrania w sieci (co w obecnej cyfrowej erze jest sporym wyczynem) a jeśli cudem się do tej płyty dokopiesz, jej zawartość zaskoczy cię kompletnie, bo znajdziesz tam chociażby takie bomby jak "West Coast" - Kolejny przykład jedności na linii Bay 2 L.A., który z powodzeniem mógłby zasilić playlistę "Witness Tha Realest", czy którejś solówki Yukmoutha a powędrował na jeden z totalnie niszowych projektów, jakim ww kompozycja.Eastwood feat. Ya Boy "I Get Money"Najbardziej zmarnowanym talentom zachodniego wybrzeża poświęciłem osobny ranking, ale jeśli miałbym kiedykolwiek pochylić się nad jego kontynuacją - drugą dziesiątkę mc's z pewnością otwierałby Eastwood. Po zmarnowanych latach spędzonych za kratami Death Row i transferze do Black Wall Street, który także okazał się niewypałem, wydawało się że szef ekipy Self Made Anterahz w 2008 roku w końcu ruszył z kopyta przed siebie. Współpraca z Meech Wellsem zaowocowała potężnym bangierem w postaci "West Really", zapowiadającym w końcu wyczekiwane solo Eastwooda. Chwilę później za pierwszym singlem podążył następny, czyli "I Get Money" na którym pojawiła się kolejna wielka nadzieja Cali - Ya Boy. I w zasadzie na tym się skończyło... cały hype rozszedł się po kościach i East nigdy już nie wzleciał wyżej zainteresowania własną osobą w tamtym momencie. Podobnie jak wspomniany Ya Boy, który walczył dzielnie jeszcze przez kilka lat ale poddał się chyba ostatecznie po rozstaniu z Konvict Muzik.The Game feat. Ice Cube "State Of Emergency"W tej samej epoce zgoła odmiennie od sytuacji Eastwooda wyglądała kariera jego bliskiego ziomka - The Game'a, który niesiony sukcesem krążka "Doctor's Advocate" wypuścił na rynek swoje kolejne LP: "L.A.X.", na którym także nie zabrakło mocarnych kalifornijskich bangierów, którymi wypełniony był poprzednik. Na pierwszy plan wysuwał się na pewno "State Of Emergency" - owoc współpracy z jednym z najlepszych i w moim przekonaniu bardzo niedocenionych producentów, J.R. Rotem'em. Zawsze kiedy przesłuchuję ten materiał zachodzę w głowę jakim cudem nie nakręcono do tego numeru teledysku... myślę, że z odpowiednią oprawą i puszczeniem tego jako pierwszy singiel kosztem "Game's Pain", "L.A.X." sprzedałoby się w duuużo większym nakładzie na korzennym gruncie. California ain't a state - it's a army!Daz Dillinger feat. Nate Dogg "Come Close"Ze słonecznego L.A. przenosimy się na południe, do położonego nieopodal Long Beach, czyli terenu na którym rządzi ekipa Dogg Pound Gangsta Click. To tutaj jeden z jej najgłośniejszych reprezentantów - Dat Nigga Daz Dillinger, wydał w połowie ubiegłego dziesięciolecia jeden ze swoich najlepszych solowych krążków - album "Tha Dogg Pound Gangsta LP", który był powrotem do g-funkowego brzmienia ze złotego okresu kiedy label Death Row Records trząsł całym przemysłem muzycznym od Nowego Jorku aż po Kalifornię. To właśnie na tym albumie znajduje się też jeden z najmniej znanych i najczęściej pomijanych gościnnych występów ś.p Nate Dogga. "Come Close" to idealny przykład jak genialny kawałek z jeszcze lepszym refrenem i potencjałem na murowany hit może zagubić się w nawale materiału z powodu znikomej promocji, która przekłada się na słabą sprzedaż... it's a god damn shame.Glasses Malone feat. Snoop Dogg & Jay Rock "Before It All Ends"Ofiarą braku środków na promocję padali wszyscy - zarówno weterani o ugruntowanej pozycji, jak i perspektywiczni zawodnicy, wchodzący dopiero na rynek. Żaden przykład nie oddaje tego lepiej niż West Coast w pierwszej dekadzie lat dwutysięcznych, gdzie jedni i drudzy walczyli o przetrwanie na rynku muzycznym. Glasses Malone wpisuje się idealnie w tę drugą kategorię - po kilku latach oczekiwania jego debiutancki krążek "The Beach Cruiser" był gotowy do wjazdu na sklepowe półki - napakowany bitami od topowych ówcześnie producentów i zwrotkami od pierwszoligowych mc's oraz młodych gniewnych. Taki właśnie jest numer "Before It All Ends", który wstawiam na sam koniec - laidbackowy utwór będący muzycznym pomostem pomiędzy światem muzycznych ikon reprezentowanych przez Snoop Dogga, a krainą raperów aspirujących do tego tytułu obrazowanych przez Jay Rocka i samego gospodarza... check it.Ciężko upchnąć w jedno zestawienie masę świetnych kawałków, które Kalifornia wypuściła na świat w ubiegłym dziesięcioleciu, ale mam nadzieję że te kilka utworów "zmusi" was niejako do własnego researchu i jak po pajęczynie, dojdziecie dzięki nim do podobnych wniosków co ja - poprzednia dekada była rzeczywiście ciężkim okresem dla muzyki z zachodniego wybrzeża, ale przy odpowiednim zaparciu i poświęceniu chwili na poszperanie, można odnaleźć na wydawanych wtedy albumach naprawdę ogrom świetnych utworów, które z wielu powodów umknęły uwadze znacznej części słuchaczy. W ten sposób przejdziemy do czasów teraźniejszych i za tydzień pobujamy się w rytmie west coast'owych bangierów nowej ery. See You next week!W kolejnej części mojej wakacyjnej playlisty pozostajemy nadal w latach 2001-2010, kiedy nad zachodnim wybrzeżem zebrały się paradoksalnie czarne chmury i większość artystów tamtego okresu siłą rzeczy musiało zejść ze swoją twórczością do podziemia (czasem wręcz głębokiego), oraz nauczyć się działać na rynku niezależnym, wydając swoje projekty własnym sumptem. Mam świadomość, że przez ten fakt wasze radary mogły nie zarejestrować naprawdę sporej dawki ciekawych albumów i licznej gamy kozackich utworów, których skromny promil postaram się dzisiaj przedstawić... let's get it on!

Sly Boogie feat. Mack 10, Jayo Felony, E-40, Kurupt, Crooked I & Roscoe "California"
Zaczynamy od jednego z licznych przedstawicieli ówczesnej młodej gwardii, która miała szansę na zawojowanie mainstreamu. Niestety, jak większość z nich Sly Boogie pojawił się znienacka z mocnym materiałem pełnym doborowych gości, wywołując z miejsca sporo szumu i przepadł równie szybko nie zostawiając po sobie LP z prawdziwego znaczenia (debiutanckie "Judgement Day" z 2002 roku można traktować jako rozgrzewkę). Na otarcie łez pozostały nam jedynie mocne single w postaci letniaków jak "Keep On", czy lokalnych hymnów w stylu numeru "California", na remix którego raper zaprosił cała plejadę ikon i west coast'owych graczy pierwszego kalibru. Let me show these mothafuckaz how the West Coast rock!

Disko feat. Nipsey Hussle "California State Of Mind"
W poprzedniej części prezentowałem wam inny kawałek z repertuaru Disko Boogie, w którym po mistrzowsku użyto patentu ze znanego i na pozór oklepanego do granic możliwości klasyka. Raper i producent z Inglewood zastosował podobny manewr przy kolejnym singlu, promującym jego następny album - wydane pod koniec 2009 roku "iProduce", z którego pochodzi nagrane wspólnie z Nipsey Hussle "California State Of Mind". Nigdy nie sądziłem, że ograne do bólu "California Love", które znają wszyscy i wszędzie można jeszcze wykorzystać w taki umiejętny sposób i tchnąć w ten talkbox'owy refren nowego ducha... brawo!

Compton's Most Wanted "Still A Menace"
Wake yo' punk-ass up! Każdy szanujący się fan Kalifornii zna ten catchphrase i ultra-klasyczny singiel Mc Eihta promujący soundtrack do nie mniej kultowego filmu "Menace To Society". Nic więc dziwnego, że kiedy lata później doszło w końcu do oczekiwanej reaktywacji Compton's Most Wanted, nie mogło się obejść bez krótkiej wzmianki lub choćby jakiegokolwiek nawiązania do tego legendarnego singla... w ten oto sposób powstał follow-up "Still A Menace", zapowiadający "Music To Gang Bang" - mocno przespaną moim zdaniem pozycję w dyskografii CMW.

Spice 1 & Mc Eiht "That's The Way Life Goes"
W tym samym roku co comeback album Compton's Most Wanted - frontman grupy: Mc Eiht nagrał też kolejny wspólny projekt z inną ikoną regionu, czyli Fetty Chico. Wypuszczone nakładem Real Talk Entertainment collabo "Keep It Gangsta", dawało fanom to czego oczekiwali - porcję klasycznego gangsta rapu w west coast'owym wydaniu, gdzie twarda nawijka przenika się z wszechobecnymi piszczałami i charakterystycznym pierdzącym basem. Kwintesencją tego LP był niewątpliwie utwór "That's The Way Life Goes", wjeżdżający idealnie kiedy słupek rtęci za oknem zaczyna wędrować mocno w górę.

Spice 1 feat. Eastsidaz "Gangbang Muzic"
Zostając jeszcze przez chwilę w gangsterskich klimatach East Bay, warto wspomnieć o innym często pomijanym materiale znad Zatoki, czyli płycie "The Ridah". Brak jej może tej błyskotliwości, która cechowała krążki Black Bossalini nagrane w okresie największej popularności, ale to właśnie z tego LP pochodzi jeden z najmocniejszych numerów poprzedniej dekady i moich ulubionych kawałków, jakie ukazały się w tamtych latach. "Gangbang Muzic" pokazuje, że nawet w czasach kiedy zachodnim wybrzeżem rządził chaos przez wszechogarniające scenę konflikty na wielu płaszczyznach, część weteranów potrafiła pokazać jedność nie zmieniając formuły i nagrywać cały czas to, co wychodzi im najlepiej - bezkompromisowy gangsta shit.

Tha Realest feat. Lady Ice & Yukmouth "West Coast"
Wydawniczy brak zainteresowania materiałem kalifornijskich mc's najlepiej uwypuklają tracklisty mało znanych kompilacji, wydawanych w minionej dekadzie często i gęsto z których większość przepadła w niebyt chwilę po premierze. Wystarczy dokopać się do składanki "Music Fo Tha Taliban", którą sygnował swoją ksywką Messy Marv, aby przekonać się że mam rację. Wypuszczony 10 lat temu materiał ciężko obecnie znaleźć do pobrania w sieci (co w obecnej cyfrowej erze jest sporym wyczynem) a jeśli cudem się do tej płyty dokopiesz, jej zawartość zaskoczy cię kompletnie, bo znajdziesz tam chociażby takie bomby jak "West Coast" - Kolejny przykład jedności na linii Bay 2 L.A., który z powodzeniem mógłby zasilić playlistę "Witness Tha Realest", czy którejś solówki Yukmoutha a powędrował na jeden z totalnie niszowych projektów, jakim ww kompozycja.

Eastwood feat. Ya Boy "I Get Money"
Najbardziej zmarnowanym talentom zachodniego wybrzeża poświęciłem osobny ranking, ale jeśli miałbym kiedykolwiek pochylić się nad jego kontynuacją - drugą dziesiątkę mc's z pewnością otwierałby Eastwood. Po zmarnowanych latach spędzonych za kratami Death Row i transferze do Black Wall Street, który także okazał się niewypałem, wydawało się że szef ekipy Self Made Anterahz w 2008 roku w końcu ruszył z kopyta przed siebie. Współpraca z Meech Wellsem zaowocowała potężnym bangierem w postaci "West Really", zapowiadającym w końcu wyczekiwane solo Eastwooda. Chwilę później za pierwszym singlem podążył następny, czyli "I Get Money" na którym pojawiła się kolejna wielka nadzieja Cali - Ya Boy. I w zasadzie na tym się skończyło... cały hype rozszedł się po kościach i East nigdy już nie wzleciał wyżej zainteresowania własną osobą w tamtym momencie. Podobnie jak wspomniany Ya Boy, który walczył dzielnie jeszcze przez kilka lat ale poddał się chyba ostatecznie po rozstaniu z Konvict Muzik.

The Game feat. Ice Cube "State Of Emergency"
W tej samej epoce zgoła odmiennie od sytuacji Eastwooda wyglądała kariera jego bliskiego ziomka - The Game'a, który niesiony sukcesem krążka "Doctor's Advocate" wypuścił na rynek swoje kolejne LP: "L.A.X.", na którym także nie zabrakło mocarnych kalifornijskich bangierów, którymi wypełniony był poprzednik. Na pierwszy plan wysuwał się na pewno "State Of Emergency" - owoc współpracy z jednym z najlepszych i w moim przekonaniu bardzo niedocenionych producentów, J.R. Rotem'em. Zawsze kiedy przesłuchuję ten materiał zachodzę w głowę jakim cudem nie nakręcono do tego numeru teledysku... myślę, że z odpowiednią oprawą i puszczeniem tego jako pierwszy singiel kosztem "Game's Pain", "L.A.X." sprzedałoby się w duuużo większym nakładzie na korzennym gruncie. California ain't a state - it's a army!

Daz Dillinger feat. Nate Dogg "Come Close"
Ze słonecznego L.A. przenosimy się na południe, do położonego nieopodal Long Beach, czyli terenu na którym rządzi ekipa Dogg Pound Gangsta Click. To tutaj jeden z jej najgłośniejszych reprezentantów - Dat Nigga Daz Dillinger, wydał w połowie ubiegłego dziesięciolecia jeden ze swoich najlepszych solowych krążków - album "Tha Dogg Pound Gangsta LP", który był powrotem do g-funkowego brzmienia ze złotego okresu kiedy label Death Row Records trząsł całym przemysłem muzycznym od Nowego Jorku aż po Kalifornię. To właśnie na tym albumie znajduje się też jeden z najmniej znanych i najczęściej pomijanych gościnnych występów ś.p Nate Dogga. "Come Close" to idealny przykład jak genialny kawałek z jeszcze lepszym refrenem i potencjałem na murowany hit może zagubić się w nawale materiału z powodu znikomej promocji, która przekłada się na słabą sprzedaż... it's a god damn shame.

Glasses Malone feat. Snoop Dogg & Jay Rock "Before It All Ends"
Ofiarą braku środków na promocję padali wszyscy - zarówno weterani o ugruntowanej pozycji, jak i perspektywiczni zawodnicy, wchodzący dopiero na rynek. Żaden przykład nie oddaje tego lepiej niż West Coast w pierwszej dekadzie lat dwutysięcznych, gdzie jedni i drudzy walczyli o przetrwanie na rynku muzycznym. Glasses Malone wpisuje się idealnie w tę drugą kategorię - po kilku latach oczekiwania jego debiutancki krążek "The Beach Cruiser" był gotowy do wjazdu na sklepowe półki - napakowany bitami od topowych ówcześnie producentów i zwrotkami od pierwszoligowych mc's oraz młodych gniewnych. Taki właśnie jest numer "Before It All Ends", który wstawiam na sam koniec - laidbackowy utwór będący muzycznym pomostem pomiędzy światem muzycznych ikon reprezentowanych przez Snoop Dogga, a krainą raperów aspirujących do tego tytułu obrazowanych przez Jay Rocka i samego gospodarza... check it.

Ciężko upchnąć w jedno zestawienie masę świetnych kawałków, które Kalifornia wypuściła na świat w ubiegłym dziesięcioleciu, ale mam nadzieję że te kilka utworów "zmusi" was niejako do własnego researchu i jak po pajęczynie, dojdziecie dzięki nim do podobnych wniosków co ja - poprzednia dekada była rzeczywiście ciężkim okresem dla muzyki z zachodniego wybrzeża, ale przy odpowiednim zaparciu i poświęceniu chwili na poszperanie, można odnaleźć na wydawanych wtedy albumach naprawdę ogrom świetnych utworów, które z wielu powodów umknęły uwadze znacznej części słuchaczy. W ten sposób przejdziemy do czasów teraźniejszych i za tydzień pobujamy się w rytmie west coast'owych bangierów nowej ery. See You next week!

]]>
Trae tha Truth, G-Eazy, Snoop, Rick Ross, T.I., Fabolous i inni w "I'm on 3.0"https://popkiller.kingapp.pl/2017-06-23,trae-tha-truth-g-eazy-snoop-rick-ross-ti-fabolous-i-inni-w-im-on-30https://popkiller.kingapp.pl/2017-06-23,trae-tha-truth-g-eazy-snoop-rick-ross-ti-fabolous-i-inni-w-im-on-30June 23, 2017, 12:46 amAdmin stronyJeśli nie znacie "I'm On" ani "I'm On 2.0" od Trae tha Trutha to powiem tylko tyle, że to jedne z najmocniejszych i najciekawszych posse-cutów w historii rapu - a na pewno w ostatniej dekadzie. Trae za każdym razem dobiera plejadę świetnych graczy, ale w przeciwieństwie do Khaleda nie patrząc na nich kluczem fejmu i hype'u a głównie kluczem stylu i umiejętności. Nie ma tam miejsca na słabych graczy, wszyscy stawiają na mocne wersy od serca a to właśnie na "I'm On" Wiz Khalifa rzucił swoją najlepszą pod względem flow zwrotkę w karierze. Część 3 nie spuszcza z tonu...T.I., Dave East, Tee Grizzley, Royce da 5'9", Curren$y, DRAM, Snoop Dogg, Fabolous, Rick Ross, Chamillionaire, G-Eazy, Styles P, E-40, Mark Morrison i Gary Clark Jr. - tak taka lista pojawia się tym razem. Grubo?Od legend, poprzez czołówkę obecnego mainstreamu aż po najgorętsze nowe twarze. Daaaamn. Sprawdźcie co zaprezentowali tym razem pod okiem legendy southu.Kto Waszym zdaniem pozjadał? Poziom jest mega wysoki, ale ja chyba postawiłbym na stempel, którym numer zamknął E-40. Ciary przy ostatnich wersach stwierdzone.[[{"fid":"39582","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"type":"media","link_text":null,"attributes":{"alt":"Trae tha Truth - I'm On 3.0 (Audio) ft. T.I., Dave East, Tee Grizzley, Royce da 5'9\"","height":323,"width":430,"class":"media-element file-default"}}]]Jeśli nie znacie "I'm On" ani "I'm On 2.0" od Trae tha Trutha to powiem tylko tyle, że to jedne z najmocniejszych i najciekawszych posse-cutów w historii rapu - a na pewno w ostatniej dekadzie. Trae za każdym razem dobiera plejadę świetnych graczy, ale w przeciwieństwie do Khaleda nie patrząc na nich kluczem fejmu i hype'u a głównie kluczem stylu i umiejętności. Nie ma tam miejsca na słabych graczy, wszyscy stawiają na mocne wersy od serca a to właśnie na "I'm On" Wiz Khalifa rzucił swoją najlepszą pod względem flow zwrotkę w karierze. Część 3 nie spuszcza z tonu...

T.I., Dave East, Tee Grizzley, Royce da 5'9", Curren$y, DRAM, Snoop Dogg, Fabolous, Rick Ross, Chamillionaire, G-Eazy, Styles P, E-40, Mark Morrison i Gary Clark Jr. - tak taka lista pojawia się tym razem. Grubo?

Od legend, poprzez czołówkę obecnego mainstreamu aż po najgorętsze nowe twarze. Daaaamn. Sprawdźcie co zaprezentowali tym razem pod okiem legendy southu.

Kto Waszym zdaniem pozjadał? Poziom jest mega wysoki, ale ja chyba postawiłbym na stempel, którym numer zamknął E-40. Ciary przy ostatnich wersach stwierdzone.

[[{"fid":"39582","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"type":"media","link_text":null,"attributes":{"alt":"Trae tha Truth - I'm On 3.0 (Audio) ft. T.I., Dave East, Tee Grizzley, Royce da 5'9\"","height":323,"width":430,"class":"media-element file-default"}}]]

]]>
P-Lo "More Than Anything" - debiutancki album członka HBK, gościnnie G-Eazy czy E-40https://popkiller.kingapp.pl/2017-05-13,p-lo-more-than-anything-debiutancki-album-czlonka-hbk-goscinnie-g-eazy-czy-e-40https://popkiller.kingapp.pl/2017-05-13,p-lo-more-than-anything-debiutancki-album-czlonka-hbk-goscinnie-g-eazy-czy-e-40May 13, 2017, 7:51 pmAdmin stronyHBK Gang zasypuje nas ostatnio pierwszorzędną muzyką prosto z Bay Area. Teraz pora na to, by na pierwszy plan wyszedł jeden z najlepszych obecnie producentów w Kalifornii, a także szybko progresujący raper - P-Lo. "More Than Anything" to jego debiutanckie LP, na którym wspierają go G-Eazy, E-40, IamSu, Marc E. Bassy czy Nic Nac. Całość odsłuchacie poniżej. Nasza recenzja na dniach.HBK Gang zasypuje nas ostatnio pierwszorzędną muzyką prosto z Bay Area. Teraz pora na to, by na pierwszy plan wyszedł jeden z najlepszych obecnie producentów w Kalifornii, a także szybko progresujący raper - P-Lo. "More Than Anything" to jego debiutanckie LP, na którym wspierają go G-Eazy, E-40, IamSu, Marc E. Bassy czy Nic Nac. Całość odsłuchacie poniżej. Nasza recenzja na dniach.

]]>
P-Lo ft. E-40 "Put Me On Somethin" - singlowy hołd dla Bay Areahttps://popkiller.kingapp.pl/2017-04-20,p-lo-ft-e-40-put-me-on-somethin-singlowy-hold-dla-bay-areahttps://popkiller.kingapp.pl/2017-04-20,p-lo-ft-e-40-put-me-on-somethin-singlowy-hold-dla-bay-areaApril 20, 2017, 12:01 amAdmin stronyP-Lo to nie tylko jeden z ciekawszych producentów w Kalifornii, ale też rapowy nr 3 w HBK Gangu po IamSu! i Sage'u The Gemini. Teraz to on wychodzi jednak na front - 12 maja otrzymamy jego nowy album "More Than Anything" a póki co pora na singiel z udziałem legendarnego E-40'ego, w którym duet oddaje hołd klasycznym brzmieniom Bay Area.P-Lo to nie tylko jeden z ciekawszych producentów w Kalifornii, ale też rapowy nr 3 w HBK Gangu po IamSu! i Sage'u The Gemini. Teraz to on wychodzi jednak na front - 12 maja otrzymamy jego nowy album "More Than Anything" a póki co pora na singiel z udziałem legendarnego E-40'ego, w którym duet oddaje hołd klasycznym brzmieniom Bay Area.

]]>
Rick Ross, Nipsey Hussle, E-40, Slim Thug i Fat Joe w nowej wersji "Buy Back the Block"https://popkiller.kingapp.pl/2017-03-01,rick-ross-nipsey-hussle-e-40-slim-thug-i-fat-joe-w-nowej-wersji-buy-back-the-blockhttps://popkiller.kingapp.pl/2017-03-01,rick-ross-nipsey-hussle-e-40-slim-thug-i-fat-joe-w-nowej-wersji-buy-back-the-blockMarch 1, 2017, 10:24 pmWojciech WiktorW oryginalnej wersji "Buy Back the Block" Rick Rossa pojawili się gościnnie 2 Chainz i Gucci Mane, a tym razem, w remiksie tego kawałka, oprócz szefa MMG rapują Nipsey Hussle, E-40, Slim Thug oraz Fat Joe. Aktualnie Rozay przygotowuje się do wydania swojej dziewiątej płyty, "Rather You Than Me". Wydawnictwo ukaże się 17 marca i wzbogaci dyskografię rapera, w której najnowszym LP jest póki co "Black Market" z 2015 roku.W oryginalnej wersji "Buy Back the Block" Rick Rossa pojawili się gościnnie 2 Chainz i Gucci Mane, a tym razem, w remiksie tego kawałka, oprócz szefa MMG rapują Nipsey Hussle, E-40, Slim Thug oraz Fat Joe. Aktualnie Rozay przygotowuje się do wydania swojej dziewiątej płyty, "Rather You Than Me". Wydawnictwo ukaże się 17 marca i wzbogaci dyskografię rapera, w której najnowszym LP jest póki co "Black Market" z 2015 roku.

]]>
E-40 wydał dwie płyty jednego dnia - "The D-Boy Diary"https://popkiller.kingapp.pl/2016-11-20,e-40-wydal-dwie-plyty-jednego-dnia-the-d-boy-diaryhttps://popkiller.kingapp.pl/2016-11-20,e-40-wydal-dwie-plyty-jednego-dnia-the-d-boy-diaryNovember 20, 2016, 3:24 pmWojciech WiktorE-40 nie przestaje wydawać swojej muzyki, czego efektem są dwie części "The D-Boy Diary" - płyty numer 26 i 27 w solowym dorobku rapera. Wśród 44 utworów najbardziej znanymi gośćmi są G-Eazy, Kid Ink, Gucci Mane, Jay Rock i Lil B."Gdybym miał udzielać rad młodym raperom chcącym zrobić karierę, powiedziałbym, żeby podchodzili do muzyki poważnie i naprawdę wkładali w nią całe serce. Otaczajcie się pozytywnymi ludźmi, którzy powiedzą wam, czy macie rację czy też nie. Jeśli macie bandę potakiwaczy wokół siebie, to się nie uda. Nie polegajcie na CEO i wytwórni - pomóżcie CEO, wspomagając siebie." - mówi reprezentant Bay Area w oświadczeniu z okazji podwójnego wydawnictwa.Stream albumu znajdziecie na platformie Apple Music, ale 40 Water wrzucił też swoje nowe kawałki na YouTube:E-40 nie przestaje wydawać swojej muzyki, czego efektem są dwie części "The D-Boy Diary" - płyty numer 26 i 27 w solowym dorobku rapera. Wśród 44 utworów najbardziej znanymi gośćmi są G-Eazy, Kid Ink, Gucci Mane, Jay Rock i Lil B.

"Gdybym miał udzielać rad młodym raperom chcącym zrobić karierę, powiedziałbym, żeby podchodzili do muzyki poważnie i naprawdę wkładali w nią całe serce. Otaczajcie się pozytywnymi ludźmi, którzy powiedzą wam, czy macie rację czy też nie. Jeśli macie bandę potakiwaczy wokół siebie, to się nie uda. Nie polegajcie na CEO i wytwórni - pomóżcie CEO, wspomagając siebie." - mówi reprezentant Bay Area w oświadczeniu z okazji podwójnego wydawnictwa.

Stream albumu znajdziecie na platformie Apple Music, ale 40 Water wrzucił też swoje nowe kawałki na YouTube:

]]>
ScHoolboy Q feat. E-40 "Dope Dealer" - teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2016-11-05,schoolboy-q-feat-e-40-dope-dealer-teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2016-11-05,schoolboy-q-feat-e-40-dope-dealer-teledyskNovember 5, 2016, 1:12 pmMichał ZdrojewskiEkipa TDE przyzwyczaiła już nas, że jeśli wychodzi nowy klip spod ich szyldu to na pewno warto go sprawdzić. Teraz wizualizację do utworu "Dope Dealer" wypuścił Schoolboy Q, który już w tym miesiącu zawita na koncert do Warszawy. Kawałek ten pochodzi z ostatniego albumu rapera z Los Angeles pt. "Blank Face", a Q wspierany jest na nim przez legendę Bay Area E-40'ego. Ekipa TDE przyzwyczaiła już nas, że jeśli wychodzi nowy klip spod ich szyldu to na pewno warto go sprawdzić. Teraz wizualizację do utworu "Dope Dealer" wypuścił Schoolboy Q, który już w tym miesiącu zawita na koncert do Warszawy. Kawałek ten pochodzi z ostatniego albumu rapera z Los Angeles pt. "Blank Face", a Q wspierany jest na nim przez legendę Bay Area E-40'ego. 

 

]]>
Snoop Dogg "Coolaid" - premiera i odsłuch nowej płytyhttps://popkiller.kingapp.pl/2016-07-02,snoop-dogg-coolaid-premiera-i-odsluch-nowej-plytyhttps://popkiller.kingapp.pl/2016-07-02,snoop-dogg-coolaid-premiera-i-odsluch-nowej-plytyJuly 2, 2016, 4:01 pmWojciech WiktorAlbum zapowiadany jako "odświeżony g-funk", mający stanowić powrót do klasycznych brzmień Zachodniego Wybrzeża, ale też - patrząc po singlach - prezentujący spojrzenie Snoop Dogga na współczesny rap. Takie miało być "Coolaid" - jak jest naprawdę, możecie sprawdzić sami, odsłuchując bądź kupując najnowsze dokonanie Tha Doggfathera. Gościnnie m.in. Wiz Khalifa, Swizz Beatz, Too $hort oraz E-40.Album zapowiadany jako "odświeżony g-funk", mający stanowić powrót do klasycznych brzmień Zachodniego Wybrzeża, ale też - patrząc po singlach - prezentujący spojrzenie Snoop Dogga na współczesny rap. Takie miało być "Coolaid" - jak jest naprawdę, możecie sprawdzić sami, odsłuchując bądź kupując najnowsze dokonanie Tha Doggfathera. Gościnnie m.in. Wiz Khalifa, Swizz Beatz, Too $hort oraz E-40.

]]>
Cali Trippin #4 - Śladami E-40 czyli 40 Oz na Cornerzehttps://popkiller.kingapp.pl/2016-08-28,cali-trippin-4-sladami-e-40-czyli-40-oz-na-cornerzehttps://popkiller.kingapp.pl/2016-08-28,cali-trippin-4-sladami-e-40-czyli-40-oz-na-cornerzeAugust 29, 2016, 7:28 pmAdmin stronyE-40 to postać w Bay Area znana i szanowana prawie tak mocno jak Snoop czy Dre w L.A. Niezniszczalny, niezatapialny, długowieczny, posiadacz jednej z najbardziej wykręconych rapowych stylówek ever, wciąż stanowiący punkt odniesienia (G-Eazy wspominał, że nic nigdy nie zainspirowało go tak jak widok platyn na ścianie Forty'ego) i wciąż nokautujący młodszych kolegów świeżością nawijki (patrz choćby "Saved" Ty Dolla $igna czy "I Don't Fuck With You" Big Seana). Pseudonim otrzymał od imienia Earl oraz 40-uncjowych (to około 1,5 litra) tanich browarów pitych za młodu w hurtowych ilościach - nie może więc dziwić że dziś, gdy jest już uznanym i szanowanym weteranem postawił także na powrót do korzeni i produkcję własnego alkoholu. Alkoholu, który dostępny jest jedynie lokalnie (polecam artykuł na stronie Forbesa, którego dziennikarka przeleciała 2500 mil specjalnie by napić się likieru E-40'ego) i który koniecznie musieliśmy znaleźć, spróbować i przywieźć do Polski... A gdy już przywieźliśmy... Tak, to właśnie nim zaskoczyliśmy na początku wywiadu G-Eazy'ego, który widząc butelkę Sluricane zakrzyknął "niesamowite, muszę wysłać to E-40'emu!".Pochodzący z Vallejo w Bay Area 48-letni dziś E-40 to prawdziwy człowiek instytucja, wydający nową muzykę praktycznie na okrągło - kto inny pozwala sobie na premiery 3 czy 4 płyt jednego dnia? No właśnie, ta technika to chyba autorski wymysł Forty Watera. Oprócz tego inwestował kiedyś w Microsoft, prowadził własną burgerownię, klub nocny, napisal podręcznik slangu (choćby słynne 'Pop my collar' to termin jego autorstwa) oraz produkował własny energy drink "40 Water", jest też swoistym ambasadorem Golden State Warriors, co doskonale widać było w trakcie finałów NBA, gdzie obwieszony Złotem 40 obecny był w pierwszym rzędzie na każdym meczu w Oakland. Było więc pewne, że wśród tylu biznesów prędzej czy później kolej musi przyjść także na alkoholowy - i to nie jeden...Bowiem Earl Stevens (tak w rzeczywistości nazywa się raper) ma na rynku aż 3 własne alkohole - piwo zatytułowane po prostu E-40, wino Earl Stevens Selection oraz likier Sluricane, który promuje chyba najmocniej. [[{"fid":"35184","view_mode":"default","fields":{"format":"default","field_file_image_alt_text[und][0][value]":"","field_file_image_title_text[und][0][value]":""},"type":"media","link_text":null,"attributes":{"height":429,"width":429,"class":"media-element file-default"}}]]Postawiłem sobie za cel spróbować wszystkie 3, ale - uprzedzając fakty - udało się ów cel zrealizować w 2/3. Okazuje się, że nawet lokalnie znalezienie alkoholi Forty'ego jest nie lada wyzwaniem, a nie wszystkie sklepy alkoholowe posiadają je na stanie, więc zmuszeni byliśmy chodzić i pytać o "likier E-40'ego" w iluś kolejnych Liquor Stores (tak zwą się amerykańskie monopolowe). Sam Sluricane (w podstawowej wersji Hurricane, nawiązującej do klasycznego alkoholu z Bay (i hitowego singla, w którym maczał kiedyś palce E-40) znaleźliśmy dopiero w Las Vegas i do ubiegłego czwartku nie rozpieczętowaliśmy - postanowiłem, że przywiozę go do Polski i zostawię na specjalną okazję (a taką okazał się pierwszy polski koncert najnowszej gwiazdy z Oakland, G-Eazy'ego). Co ciekawe - zgodnie z tym, co pisał Forbes, Sluricane to alkohol nie tylko trudno uchwytny, ale też wyjątkowo strzeżony. Większość sklepów trzyma go bowiem w specjalnych zamkniętych klatkach lub na najwyższych półkach, jako że obarczony jest wyjątkowym ryzykiem kradzieży - w końcu każdy osiedlowy chłopak z Bay Area chciałby spróbować co takiego przygotował jego idol, cena do niskich nie należy (ponad 20$ za butelkę) a uliczna młodzież z okolic Oakland czy Vallejo to jedna z tych, którym lepiej nie wchodzić w drogę.Skoro Sluricane został odhaczony, ale nie skonsumowany, to przejdźmy więc do piwa o dumnej nazwie E-40, nawiązującego do Olde English 40, podstawowego alkoholu wszystkich ulicznych raperów w Stanach...I trzeba przyznać, że nie jest to zwykłe piwo a charakteru mu nie brak - charakterystyczny posmak, spora objętość (małe 0,7 litra, duże 1,5 litra czyli właśnie kultowe 40 uncji) oraz równie duża moc (ponad 10%, czyli niczym nasze Dębowe Mocne). W połączeniu z naszym wymęczeniem intensywną amerykańską trasą sprawiło to, że gdy ruszyliśmy nocą przez San Francisco z E-40'm w dłoni to poczuliśmy w głowach już pierwszą puszkę. Postanowiliśmy, że koniecznie musimy znaleźć też odpowiedni "klasyczny corner" do rozpicia, co poskutkowało nocną przeprawą przez pół miasta, w końcu odpowiednią scenerię namierzyliśmy kawałek za China Townem...[[{"fid":"35183","view_mode":"default","fields":{"format":"default","field_file_image_alt_text[und][0][value]":"","field_file_image_title_text[und][0][value]":"Corner? Jest. Browar? Jest"},"type":"media","link_text":null,"attributes":{"title":"Corner? Jest. Browar? Jest","height":693,"width":430,"class":"media-element file-default"}}]]A warto dodać, że San Francisco - mimo że o wiele spokojniejsze i mniej niebezpieczne niż okoliczne Oakland - to do w pełni sielankowych regionów też nie należy. Na każdym kroku (nawet w centrum w środku dnia) spotkać można bezdomnych crackheadów a wszechobecne kontrasty, gdzie bezdomni koczują pod wielkimi budynkami centrów finansowych czy galeriami sztuki robią wrażenie. Spotykaliśmy więc bezdomnych proszących o parę dolców na jaranie (tak, tam częściej poproszą cię o kasę na palenie a nie na alkohol), zaczepiających transwestytów, w końcu bójkę i przekopkę pod nocnym klubem. Całościowo jednak w porównaniu z okolicznymi miastami SF wygląda dość spokojnie i bezpiecznie - omijać jedynie dobrze dzielnicę Tenderloin, która naprawdę roi się od bezdomnych i ćpunów a ich ogrom potrafi porazić. Natomiast kontrast społecznych warstw oraz wszelakich kultur zapada w pamięć nie mniej niż krążące to w dół to w górę unikatowe uliczki, na których wzorowane było GTA San Andreas. Tymże akcentem zakończę i za zdrowie Wasze wypiję shocika z dopiero co otwartej butelki Sluricane, od czwartku dodatkowo ozdobionej podpisem Geralda. Cheers![[{"fid":"35186","view_mode":"default","fields":{"format":"default","field_file_image_alt_text[und][0][value]":"","field_file_image_title_text[und][0][value]":""},"type":"media","link_text":null,"attributes":{"height":609,"width":430,"class":"media-element file-default"}}]]KONKURS:Był w nim już do wygrania pakiet zawierający:- "The Documentary 2" The Game'a z autografem! - Oryginalny t-shirt The Game'a od BWSPoland - buty Reebok Classic (których ambasadorem jest Kendrick Lamar) od Reebok Polska - bon na 200 zł do wydania w California SkateshopA teraz dorzucamy do niego... "When It's Dark Out" G-Eazy'ego z autografem![[{"fid":"35187","view_mode":"default","fields":{"format":"default","field_file_image_alt_text[und][0][value]":"","field_file_image_title_text[und][0][value]":""},"type":"media","link_text":null,"attributes":{"height":241,"width":430,"class":"media-element file-default"}}]]PYTANIE #4:Pozostańmy przy temacie Sluricane. Jego podstawowa wersja Hurricane (którą to właśnie piliśmy z G-Eazym) nawiązuje również do klasycznego numeru z udziałem E-40'ego - jaki to numer i jak nazywał się skład, który go nagrał?Odpowiedzi na WSZYSTKIE pytania wyślijcie łącznie mailem gdy ukaże się ostatnie z nich (napiszemy na jaki email i jaki temat wiadomości wpisać). Na razie macie trochę czasu na znalezienie poprawnej odpowiedzi.Pełne szczegóły konkursuKolejny, 5 odcinek już w tygodniu, tym razem przeniesiemy się już do Południowej Kalifornii!E-40 to postać w Bay Area znana i szanowana prawie tak mocno jak Snoop czy Dre w L.A. Niezniszczalny, niezatapialny, długowieczny, posiadacz jednej z najbardziej wykręconych rapowych stylówek ever, wciąż stanowiący punkt odniesienia (G-Eazy wspominał, że nic nigdy nie zainspirowało go tak jak widok platyn na ścianie Forty'ego) i wciąż nokautujący młodszych kolegów świeżością nawijki (patrz choćby "Saved" Ty Dolla $igna czy "I Don't Fuck With You" Big Seana). Pseudonim otrzymał od imienia Earl oraz 40-uncjowych (to około 1,5 litra) tanich browarów pitych za młodu w hurtowych ilościach - nie może więc dziwić że dziś, gdy jest już uznanym i szanowanym weteranem postawił także na powrót do korzeni i produkcję własnego alkoholu. Alkoholu, który dostępny jest jedynie lokalnie (polecam artykuł na stronie Forbesa, którego dziennikarka przeleciała 2500 mil specjalnie by napić się likieru E-40'ego) i który koniecznie musieliśmy znaleźć, spróbować i przywieźć do Polski... A gdy już przywieźliśmy... Tak, to właśnie nim zaskoczyliśmy na początku wywiadu G-Eazy'ego, który widząc butelkę Sluricane zakrzyknął "niesamowite, muszę wysłać to E-40'emu!".

Pochodzący z Vallejo w Bay Area 48-letni dziś E-40 to prawdziwy człowiek instytucja, wydający nową muzykę praktycznie na okrągło - kto inny pozwala sobie na premiery 3 czy 4 płyt jednego dnia? No właśnie, ta technika to chyba autorski wymysł Forty Watera. Oprócz tego inwestował kiedyś w Microsoft, prowadził własną burgerownię, klub nocny, napisal podręcznik slangu (choćby słynne 'Pop my collar' to termin jego autorstwa) oraz produkował własny energy drink "40 Water", jest też swoistym ambasadorem Golden State Warriors, co doskonale widać było w trakcie finałów NBA, gdzie obwieszony Złotem 40 obecny był w pierwszym rzędzie na każdym meczu w Oakland. Było więc pewne, że wśród tylu biznesów prędzej czy później kolej musi przyjść także na alkoholowy - i to nie jeden...

Bowiem Earl Stevens (tak w rzeczywistości nazywa się raper) ma na rynku aż 3 własne alkohole - piwo zatytułowane po prostu E-40, wino Earl Stevens Selection oraz likier Sluricane, który promuje chyba najmocniej.

[[{"fid":"35184","view_mode":"default","fields":{"format":"default","field_file_image_alt_text[und][0][value]":"","field_file_image_title_text[und][0][value]":""},"type":"media","link_text":null,"attributes":{"height":429,"width":429,"class":"media-element file-default"}}]]

Postawiłem sobie za cel spróbować wszystkie 3, ale - uprzedzając fakty - udało się ów cel zrealizować w 2/3. Okazuje się, że nawet lokalnie znalezienie alkoholi Forty'ego jest nie lada wyzwaniem, a nie wszystkie sklepy alkoholowe posiadają je na stanie, więc zmuszeni byliśmy chodzić i pytać o "likier E-40'ego" w iluś kolejnych Liquor Stores (tak zwą się amerykańskie monopolowe). Sam Sluricane (w podstawowej wersji Hurricane, nawiązującej do klasycznego alkoholu z Bay (i hitowego singla, w którym maczał kiedyś palce E-40) znaleźliśmy dopiero w Las Vegas i do ubiegłego czwartku nie rozpieczętowaliśmy - postanowiłem, że przywiozę go do Polski i zostawię na specjalną okazję (a taką okazał się pierwszy polski koncert najnowszej gwiazdy z Oakland, G-Eazy'ego). Co ciekawe - zgodnie z tym, co pisał Forbes, Sluricane to alkohol nie tylko trudno uchwytny, ale też wyjątkowo strzeżony. Większość sklepów trzyma go bowiem w specjalnych zamkniętych klatkach lub na najwyższych półkach, jako że obarczony jest wyjątkowym ryzykiem kradzieży - w końcu każdy osiedlowy chłopak z Bay Area chciałby spróbować co takiego przygotował jego idol, cena do niskich nie należy (ponad 20$ za butelkę) a uliczna młodzież z okolic Oakland czy Vallejo to jedna z tych, którym lepiej nie wchodzić w drogę.

Skoro Sluricane został odhaczony, ale nie skonsumowany, to przejdźmy więc do piwa o dumnej nazwie E-40, nawiązującego do Olde English 40, podstawowego alkoholu wszystkich ulicznych raperów w Stanach...

I trzeba przyznać, że nie jest to zwykłe piwo a charakteru mu nie brak - charakterystyczny posmak, spora objętość (małe 0,7 litra, duże 1,5 litra czyli właśnie kultowe 40 uncji) oraz równie duża moc (ponad 10%, czyli niczym nasze Dębowe Mocne). W połączeniu z naszym wymęczeniem intensywną amerykańską trasą sprawiło to, że gdy ruszyliśmy nocą przez San Francisco z E-40'm w dłoni to poczuliśmy w głowach już pierwszą puszkę. Postanowiliśmy, że koniecznie musimy znaleźć też odpowiedni "klasyczny corner" do rozpicia, co poskutkowało nocną przeprawą przez pół miasta, w końcu odpowiednią scenerię namierzyliśmy kawałek za China Townem...

[[{"fid":"35183","view_mode":"default","fields":{"format":"default","field_file_image_alt_text[und][0][value]":"","field_file_image_title_text[und][0][value]":"Corner? Jest. Browar? Jest"},"type":"media","link_text":null,"attributes":{"title":"Corner? Jest. Browar? Jest","height":693,"width":430,"class":"media-element file-default"}}]]

A warto dodać, że San Francisco - mimo że o wiele spokojniejsze i mniej niebezpieczne niż okoliczne Oakland - to do w pełni sielankowych regionów też nie należy. Na każdym kroku (nawet w centrum w środku dnia) spotkać można bezdomnych crackheadów a wszechobecne kontrasty, gdzie bezdomni koczują pod wielkimi budynkami centrów finansowych czy galeriami sztuki robią wrażenie.
Spotykaliśmy więc bezdomnych proszących o parę dolców na jaranie (tak, tam częściej poproszą cię o kasę na palenie a nie na alkohol), zaczepiających transwestytów, w końcu bójkę i przekopkę pod nocnym klubem. Całościowo jednak w porównaniu z okolicznymi miastami SF wygląda dość spokojnie i bezpiecznie - omijać jedynie dobrze dzielnicę Tenderloin, która naprawdę roi się od bezdomnych i ćpunów a ich ogrom potrafi porazić. Natomiast kontrast społecznych warstw oraz wszelakich kultur zapada w pamięć nie mniej niż krążące to w dół to w górę unikatowe uliczki, na których wzorowane było GTA San Andreas. Tymże akcentem zakończę i za zdrowie Wasze wypiję shocika z dopiero co otwartej butelki Sluricane, od czwartku dodatkowo ozdobionej podpisem Geralda. Cheers!

[[{"fid":"35186","view_mode":"default","fields":{"format":"default","field_file_image_alt_text[und][0][value]":"","field_file_image_title_text[und][0][value]":""},"type":"media","link_text":null,"attributes":{"height":609,"width":430,"class":"media-element file-default"}}]]

KONKURS:

Był w nim już do wygrania pakiet zawierający:
- "The Documentary 2" The Game'a z autografem!
- Oryginalny t-shirt The Game'a od BWSPoland
- buty Reebok Classic (których ambasadorem jest Kendrick Lamar) od Reebok Polska
- bon na 200 zł do wydania w California Skateshop

A teraz dorzucamy do niego... "When It's Dark Out" G-Eazy'ego z autografem!

[[{"fid":"35187","view_mode":"default","fields":{"format":"default","field_file_image_alt_text[und][0][value]":"","field_file_image_title_text[und][0][value]":""},"type":"media","link_text":null,"attributes":{"height":241,"width":430,"class":"media-element file-default"}}]]

PYTANIE #4:

Pozostańmy przy temacie Sluricane. Jego podstawowa wersja Hurricane (którą to właśnie piliśmy z G-Eazym) nawiązuje również do klasycznego numeru z udziałem E-40'ego - jaki to numer i jak nazywał się skład, który go nagrał?

Odpowiedzi na WSZYSTKIE pytania wyślijcie łącznie mailem gdy ukaże się ostatnie z nich (napiszemy na jaki email i jaki temat wiadomości wpisać). Na razie macie trochę czasu na znalezienie poprawnej odpowiedzi.

Pełne szczegóły konkursu

Kolejny, 5 odcinek już w tygodniu, tym razem przeniesiemy się już do Południowej Kalifornii!

]]>
ScHoolboy Q publikuje tracklistę "Blank Face" LPhttps://popkiller.kingapp.pl/2016-06-24,schoolboy-q-publikuje-trackliste-blank-face-lphttps://popkiller.kingapp.pl/2016-06-24,schoolboy-q-publikuje-trackliste-blank-face-lpJune 24, 2016, 7:15 pmWojciech WiktorQ odsłania kolejne karty z nadchodzącego LP - po wydaniu filmowego zwiastunu "Blank Face" pokazuje tracklistę, na której w 17 utworach znalazło się miejsce zarówno dla starych wyjadaczy, jak i młodszego pokolenia artystów. Wśród gości wyróżniają się Tha Dogg Pound, Vince Staples, E-40, Anderson .Paak i Kanye West.1. Torch 2. Lord Have Mercy 3. THat Part (feat. Kanye West) 4. Groovy Tony / Eddie Kane (feat. Jadakiss) 5. Kno Ya Wrong (feat. Lance Skiiiwalker) 6. Ride Out (feat. Vince Staples) 7. Whateva U Want (feat. Candice Pillay) 8. By Any Means 9. Dope Dealer (feat. E-40) 10. John Muir 11. Big Body (feat. Tha Dogg Pound) 12. Neva Change (feat. SZA) 13. Str8 Ballin 14. Black Thoughts 15. Blank Face (feat. Anderson .Paak) 16. Overtime (feat. Miguel & Justine Skye) 17. Tookie Knows II (feat. Traffic & TF)Q odsłania kolejne karty z nadchodzącego LP - po wydaniu filmowego zwiastunu "Blank Face" pokazuje tracklistę, na której w 17 utworach znalazło się miejsce zarówno dla starych wyjadaczy, jak i młodszego pokolenia artystów. Wśród gości wyróżniają się Tha Dogg Pound, Vince Staples, E-40, Anderson .Paak i Kanye West.

1. Torch
2. Lord Have Mercy
3. THat Part (feat. Kanye West)
4. Groovy Tony / Eddie Kane (feat. Jadakiss)
5. Kno Ya Wrong (feat. Lance Skiiiwalker)
6. Ride Out (feat. Vince Staples)
7. Whateva U Want (feat. Candice Pillay)
8. By Any Means
9. Dope Dealer (feat. E-40)
10. John Muir
11. Big Body (feat. Tha Dogg Pound)
12. Neva Change (feat. SZA)
13. Str8 Ballin
14. Black Thoughts
15. Blank Face (feat. Anderson .Paak)
16. Overtime (feat. Miguel & Justine Skye)
17. Tookie Knows II (feat. Traffic & TF)

]]>
Ty Dolla $ign "Nie byłem w domu od 2 miesięcy, wybraliśmy szalone życie" - videowywiadhttps://popkiller.kingapp.pl/2016-05-22,ty-dolla-sign-nie-bylem-w-domu-od-2-miesiecy-wybralismy-szalone-zycie-wywiadhttps://popkiller.kingapp.pl/2016-05-22,ty-dolla-sign-nie-bylem-w-domu-od-2-miesiecy-wybralismy-szalone-zycie-wywiadMay 22, 2016, 5:09 pmAdmin stronyGdybym miał na ten moment zrobić listy w stylu "10 najbardziej intrygujących postaci na scenie muzycznej na rok 2016" czy "10 osób, z którymi najbardziej chciałbym zrobić wywiad w roku 2016" to na obu na bank znalazłby się Ty Dolla $ign - mega wszechstronny i uniwersalny reprezentant Taylor Gangu, który dopiero co wydał oficjalny debiut a zdążył już pojawić się we wspólnych numerach z tak różnymi od siebie osobami jak Kanye West, Wiz Khalifa, Paul McCartney, Babyface, Major Lazer, DJ Quik, Fifth Harmony, Destructo, Brandy, R. Kelly, Black Milk czy Sa-Ra Creative Partners. Jest synem funkowego wokalisty z lat '70, sam zaczynał od gry na basie, perkusji i klawiszach, by stać się jednym z bardziej rozchwytywanych wokalistów w branży, pnącym się na szczyt w ekspresowym tempie...Z kalifornijskim artystą porozmawialiśmy o jego ostatniej płycie "Free TC", współpracy i wsparciu otrzymanym od Wiza Khalify, muzycznej wszechstronności, renesansie rapu z Kalifornii, ciągłej nieobecności w domu i nagrywaniu numerów w trasie, porównaniach do Nate Dogga i R.Kelly'ego czy inspiracjach czerpanych z hip-hopowej klasyki. Tuż przed wakacyjnym wylotem do Kalifornii zapytaliśmy go także co koniecznie powinniśmy zobaczyć w L.A. Zapraszamy do obejrzenia trwającego aż 20 minut jedynego polskiego videowywiadu z Ty'em!Rozmawiał: Mateusz NataliZdjęcia: Jarosław Kostrzewa (JSDK)Montaż: The Distance VisionFoto u góry: Darek Radel (WEST)Gdybym miał na ten moment zrobić listy w stylu "10 najbardziej intrygujących postaci na scenie muzycznej na rok 2016" czy "10 osób, z którymi najbardziej chciałbym zrobić wywiad w roku 2016" to na obu na bank znalazłby się Ty Dolla $ign - mega wszechstronny i uniwersalny reprezentant Taylor Gangu, który dopiero co wydał oficjalny debiut a zdążył już pojawić się we wspólnych numerach z tak różnymi od siebie osobami jak Kanye West, Wiz Khalifa, Paul McCartney, Babyface, Major Lazer, DJ Quik, Fifth Harmony, Destructo, Brandy, R. Kelly, Black Milk czy Sa-Ra Creative Partners. Jest synem funkowego wokalisty z lat '70, sam zaczynał od gry na basie, perkusji i klawiszach, by stać się jednym z bardziej rozchwytywanych wokalistów w branży, pnącym się na szczyt w ekspresowym tempie...

Z kalifornijskim artystą porozmawialiśmy o jego ostatniej płycie "Free TC", współpracy i wsparciu otrzymanym od Wiza Khalify, muzycznej wszechstronności, renesansie rapu z Kalifornii, ciągłej nieobecności w domu i nagrywaniu numerów w trasie, porównaniach do Nate Dogga i R.Kelly'ego czy inspiracjach czerpanych z hip-hopowej klasyki. Tuż przed wakacyjnym wylotem do Kalifornii zapytaliśmy go także co koniecznie powinniśmy zobaczyć w L.A. Zapraszamy do obejrzenia trwającego aż 20 minut jedynego polskiego videowywiadu z Ty'em!

Rozmawiał: Mateusz Natali
Zdjęcia: Jarosław Kostrzewa (JSDK)
Montaż: The Distance Vision
Foto u góry: Darek Radel (WEST)

]]>
E-40 ft. The Click "Captain Save A Hoe" (Diggin' In The Videos #348)https://popkiller.kingapp.pl/2016-04-16,e-40-ft-the-click-captain-save-a-hoe-diggin-in-the-videos-348https://popkiller.kingapp.pl/2016-04-16,e-40-ft-the-click-captain-save-a-hoe-diggin-in-the-videos-348April 16, 2016, 11:26 amAdmin stronyJednym z najlepszych numerów na oficjalnym debiucie Ty Dolla $igna jest hitowe "Saved", w którym E-40 pojawia się nie przypadkiem... Ten numer to bowiem ukłon i nawiązanie do kultowego singla Forty Watera "Captain Save A Hoe", pochodzącego z wydanej w 1994 roku EP-ki "The Mail Man".W numerze gościnnie pojawia się współtworzona przez E-40'ego ekipa The Click (tworząca w rodzinnym Vallejo podwaliny pod cenioną w całych Stanach scenę) w składzie B-Legit, D-Shot i kobiecy rodzynek w osobie Suga T a całość to humorystyczna i rozbujana opowieść o "ulicznym superbohaterze", ratującym kobiety niczym Superman... ale taki z kalifornijskich osiedli."Look up in the sky it's a bird it's a plane What's that nigga's name? Captain save a ho, mayne!" - tymi samymi wersami 40 wjeżdża w "Saved", a sam refren również bezpośrendio nawiązuje do tego co słyszymy w klasyku "The Click".Wszystko wzmocnione równie humorystycznym i wykręconym klipem. Classic.Jednym z najlepszych numerów na oficjalnym debiucie Ty Dolla $igna jest hitowe "Saved", w którym E-40 pojawia się nie przypadkiem... Ten numer to bowiem ukłon i nawiązanie do kultowego singla Forty Watera "Captain Save A Hoe", pochodzącego z wydanej w 1994 roku EP-ki "The Mail Man".

W numerze gościnnie pojawia się współtworzona przez E-40'ego ekipa The Click (tworząca w rodzinnym Vallejo podwaliny pod cenioną w całych Stanach scenę) w składzie B-Legit, D-Shot i kobiecy rodzynek w osobie Suga T a całość to humorystyczna i rozbujana opowieść o "ulicznym superbohaterze", ratującym kobiety niczym Superman... ale taki z kalifornijskich osiedli.

"Look up in the sky it's a bird it's a plane
What's that nigga's name?
Captain save a ho, mayne!
" - tymi samymi wersami 40 wjeżdża w "Saved", a sam refren również bezpośrendio nawiązuje do tego co słyszymy w klasyku "The Click".

Wszystko wzmocnione równie humorystycznym i wykręconym klipem. Classic.

]]>
Video Dnia: E-40 feat. Nef The Pharoah & D.R.A.M "Slappin"https://popkiller.kingapp.pl/2016-03-07,video-dnia-e-40-feat-nef-the-pharoah-dram-slappinhttps://popkiller.kingapp.pl/2016-03-07,video-dnia-e-40-feat-nef-the-pharoah-dram-slappinMarch 7, 2016, 7:42 pmAdmin stronyDlaczego: Co za collabo! Wiecznie młody E-40, jedna z najgorętszych nowych twarzy w Kalifornii czyli Nef The Pharaoh a do tego autor hitowego "Cha Cha" (służącego za inspirację do "Hotline Bling") - D.R.A.M. A efektem jest soczysty banger w minimalistycznym klimacie Bay Area. Kolejne albumy Forty Watera "The D-Boy Diary 1&2" są w drodze.Dlaczego: Co za collabo! Wiecznie młody E-40, jedna z najgorętszych nowych twarzy w Kalifornii czyli Nef The Pharaoh a do tego autor hitowego "Cha Cha" (służącego za inspirację do "Hotline Bling") - D.R.A.M. A efektem jest soczysty banger w minimalistycznym klimacie Bay Area. Kolejne albumy Forty Watera "The D-Boy Diary 1&2" są w drodze.

]]>
G-Eazy: "Nic nigdy nie zainspirowało mnie tak jak Platyny w domu E-40'ego"https://popkiller.kingapp.pl/2016-03-01,g-eazy-nic-nigdy-nie-zainspirowalo-mnie-tak-jak-platyny-w-domu-e-40egohttps://popkiller.kingapp.pl/2016-03-01,g-eazy-nic-nigdy-nie-zainspirowalo-mnie-tak-jak-platyny-w-domu-e-40egoFebruary 29, 2016, 10:51 pmAdmin strony"When It's Dark Out" pokryło się Złotem - jest to zarazem pierwsza płyta z kalifornijskiego Bay Area, która osiągnęła Złotą sprzedaż od czasu "My Ghetto Report Card" E-40'ego wydanego dekadę temu! Z tej okazji G-Eazy postanowił sięgnąć pamięcią wstecz i przypomnieć sobie wyjątkowe chwile w towarzystwie Forty Watera..."Parę lat temu E-40 zaprosił mnie do siebie do domu, by ponagrywać, napić się wina i whiskey i po prostu luźni pogadać. Gdy szedłem przez jego hol i widziałem z bliska te wszystkie Złote i Platynowe Płyty... nigdy nic mocniej mnie nie zainspirowało. Nie da się opisać słowami ile zrobił on dla Bay Area i całego hip-hopu. Pionier, self-made-boss, który zbudował wszystko totalnie od zera. To wielki honor móc powiedzieć, że 'When It's Dark Out' jest pierwszym Złotym albumem z Bay od czasu wydanego 10 lat temu 'My Ghetto Report Card' i niezmiernie cieszę się, że pojawił się na nim Forty" - napisał G-Eazy załączając powyższe zdjęcie.To się nazywa szacunek dla pionierów - duże 5 dla G-Eazy'ego (oraz oczywiście dla E-40'ego) i gratulujemy Złotej Płyty! Nasz niedawny wywiad z autorem "When It's Dark Out" znajdziecie tutaj, natomiast recenzję krążka przeczytacie tutaj.Poniżej wspólny numer dwójki pochodzący z albumu."When It's Dark Out" pokryło się Złotem - jest to zarazem pierwsza płyta z kalifornijskiego Bay Area, która osiągnęła Złotą sprzedaż od czasu "My Ghetto Report Card" E-40'ego wydanego dekadę temu! Z tej okazji G-Eazy postanowił sięgnąć pamięcią wstecz i przypomnieć sobie wyjątkowe chwile w towarzystwie Forty Watera...

"Parę lat temu E-40 zaprosił mnie do siebie do domu, by ponagrywać, napić się wina i whiskey i po prostu luźni pogadać. Gdy szedłem przez jego hol i widziałem z bliska te wszystkie Złote i Platynowe Płyty... nigdy nic mocniej mnie nie zainspirowało. Nie da się opisać słowami ile zrobił on dla Bay Area i całego hip-hopu. Pionier, self-made-boss, który zbudował wszystko totalnie od zera. To wielki honor móc powiedzieć, że 'When It's Dark Out' jest pierwszym Złotym albumem z Bay od czasu wydanego 10 lat temu 'My Ghetto Report Card' i niezmiernie cieszę się, że pojawił się na nim Forty" - napisał G-Eazy załączając powyższe zdjęcie.

To się nazywa szacunek dla pionierów - duże 5 dla G-Eazy'ego (oraz oczywiście dla E-40'ego) i gratulujemy Złotej Płyty! Nasz niedawny wywiad z autorem "When It's Dark Out" znajdziecie tutaj, natomiast recenzję krążka przeczytacie tutaj.

Poniżej wspólny numer dwójki pochodzący z albumu.

]]>
Ty Dolla $ign feat. E-40 "Saved" - teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2015-11-20,ty-dolla-ign-feat-e-40-saved-teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2015-11-20,ty-dolla-ign-feat-e-40-saved-teledyskNovember 19, 2015, 8:32 pmAdmin stronyTy Dolla $ign na swoim oficjalnym debiucie "Free TC" postarał się o zmieszanie świeżości nowej Kalifornii ze zgrabnymi nawiązaniami do klasyki. Ten drugi przypadek natrafiamy w najnowszym singlu, w którym TY$owi towarzyszy legenda regionu, E-40.Ty Dolla $ign na swoim oficjalnym debiucie "Free TC" postarał się o zmieszanie świeżości nowej Kalifornii ze zgrabnymi nawiązaniami do klasyki. Ten drugi przypadek natrafiamy w najnowszym singlu, w którym TY$owi towarzyszy legenda regionu, E-40.

]]>
Warren G - premiera EPki z Nate Doggiem i nowy teledysk!https://popkiller.kingapp.pl/2015-08-07,warren-g-premiera-epki-z-nate-doggiem-i-nowy-teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2015-08-07,warren-g-premiera-epki-z-nate-doggiem-i-nowy-teledyskAugust 7, 2015, 7:51 pmMarcin NataliProjekt za projektem, premiera za premierą a ja wciąż nie mogę się nadziwić, jak niesamowity jest ten rok dla rapu za Oceanem. Do zacnego grona artystów, którzy zaserwowali nam w tym roku wydawnictwa najwyższej klasy dołącza niezawodny Warren G! Jeden z najbardziej stylowych, wyluzowanych MC's i jeden z najwybitniejszych producentów, jakich zrodziło Zachodnie Wybrzeże, puścił w tym tygodniu w świat EPkę "Regulate... G Funk Era Part II The EP".Nawiązująca do ultraklasycznego singla Warrena w duecie z Ś.P. Nate Doggiem "Regulate" EPka zawiera niepublikowane wcześniej numery, nagrane razem ze Ś.P. Nate Doggiem i wzbogacone o gośćinne zwrotki takich zawodników jak Bun B, Young Jeezy, Too $hort czy E-40. Do Sieci trafił też właśnie pierwszy teledysk promujący projekt - "My House".Projekt za projektem, premiera za premierą a ja wciąż nie mogę się nadziwić, jak niesamowity jest ten rok dla rapu za Oceanem. Do zacnego grona artystów, którzy zaserwowali nam w tym roku wydawnictwa najwyższej klasy dołącza niezawodny Warren G! Jeden z najbardziej stylowych, wyluzowanych MC's i jeden z najwybitniejszych producentów, jakich zrodziło Zachodnie Wybrzeże, puścił w tym tygodniu w świat EPkę "Regulate... G Funk Era Part II The EP".

Nawiązująca do ultraklasycznego singla Warrena w duecie z Ś.P. Nate Doggiem "Regulate" EPka zawiera niepublikowane wcześniej numery, nagrane razem ze Ś.P. Nate Doggiem i wzbogacone o gośćinne zwrotki takich zawodników jak Bun B, Young Jeezy, Too $hort czy E-40. Do Sieci trafił też właśnie pierwszy teledysk promujący projekt - "My House".

]]>
Mc Breed feat. E-40 "Do What It Do" - nowy singiel, pośmiertny album w drodzehttps://popkiller.kingapp.pl/2015-07-28,mc-breed-feat-e-40-do-what-it-do-nowy-singiel-posmiertny-album-w-drodzehttps://popkiller.kingapp.pl/2015-07-28,mc-breed-feat-e-40-do-what-it-do-nowy-singiel-posmiertny-album-w-drodzeJuly 27, 2015, 9:11 pmPaweł MiedzielecOd śmierci legendarnego mc z Flint, Michigan minęło już prawie 7 lat, aż tu nagle z zaskoczenia otrzymaliśmy informację o nowym materiale. Nadchodzący album "Final Chapter" będzie - jak sama nazwa wskazuje, pierwszy i ostatnim pośmiertnym krążkiem Mc Breed'a, nad którym raper rozpoczął prace w ostatnim roku swojego życia... szczegóły są póki co nieznane, ale w sieci pojawił się do odsłuchu zapowiadający płytę singiel "Do What It Do", na którym gościnnie udzielił się E-40. Numer do sprawdzenia w rozwinięciu, feedback mile widziany w komentarzach.Od śmierci legendarnego mc z Flint, Michigan minęło już prawie 7 lat, aż tu nagle z zaskoczenia otrzymaliśmy informację o nowym materiale. Nadchodzący album "Final Chapter" będzie - jak sama nazwa wskazuje, pierwszy i ostatnim pośmiertnym krążkiem Mc Breed'a, nad którym raper rozpoczął prace w ostatnim roku swojego życia... szczegóły są póki co nieznane, ale w sieci pojawił się do odsłuchu zapowiadający płytę singiel "Do What It Do", na którym gościnnie udzielił się E-40. Numer do sprawdzenia w rozwinięciu, feedback mile widziany w komentarzach.

]]>
E-40 "Choices (Yup)" - teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2015-06-29,e-40-choices-yup-teledyskhttps://popkiller.kingapp.pl/2015-06-29,e-40-choices-yup-teledyskJune 28, 2015, 5:53 pmPaweł MiedzielecW oczekiwaniu na kolejną porcję materiału od legendy Bay Area, sprawdźcie jego najnowszy klip promujacy wydany w grudniu 2014 roku album "Sharp On All 4 Corners". Teledysk zrealizowano do kawałka "Choices (Yup)", przez który przewija się mnóstwo topowych postaci rap branży jak DJ Mustard, French Montana, DJ Drama i inni. Sprawdźcie video w rozwinięciu.W oczekiwaniu na kolejną porcję materiału od legendy Bay Area, sprawdźcie jego najnowszy klip promujacy wydany w grudniu 2014 roku album "Sharp On All 4 Corners". Teledysk zrealizowano do kawałka "Choices (Yup)", przez który przewija się mnóstwo topowych postaci rap branży jak DJ Mustard, French Montana, DJ Drama i inni. Sprawdźcie video w rozwinięciu.

]]>
The Alchemist & Oh No Present „Welcome To Los Santos” – specjalna kompilacja promująca pecetową premierę GTA V!https://popkiller.kingapp.pl/2015-04-14,the-alchemist-oh-no-present-welcome-to-los-santos-specjalna-kompilacja-promujaca-pecetowahttps://popkiller.kingapp.pl/2015-04-14,the-alchemist-oh-no-present-welcome-to-los-santos-specjalna-kompilacja-promujaca-pecetowaApril 14, 2015, 11:13 amTomasz PrzytułaNajnowsze dziecko firmy Rockstar Games, GTA V ukazało się na rynku już ponad półtora roku temu, dziś jednak gra debiutuje na komputerach stacjonarnych. Jednym z „dodatków” umieszczonych przez Rockstar w wersji pecetowej jest nowa stacja radiowa puszczająca czternaście niepublikowanych wcześniej nagrań wyprodukowanych przez duet Gangrene czyli Alchemista i Oh No. Na bitach kalifornijskich beatmakerów swoje zwrotki nawinęli zarówno starzy wyjadacze pokroju E-40, Kokane’a czy MC Eihta, jak i topowi raperzy młodego pokolenia – m.in. Ab-Soul, Earl Sweatshirt, Danny Brown, Action Bronson i Curren$y. Składanka „Welcome To Los Santos” będzie dostępna również w postaci nośnika fizycznego – premiera już 21 kwietnia nakładem Mass Appeal Records. Odsłuch w rozwinięciu newsa.[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"22843","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

Najnowsze dziecko firmy Rockstar Games, GTA V ukazało się na rynku już ponad półtora roku temu, dziś jednak gra debiutuje na komputerach stacjonarnych. Jednym z „dodatków” umieszczonych przez Rockstar w wersji pecetowej jest nowa stacja radiowa puszczająca czternaście niepublikowanych wcześniej nagrań wyprodukowanych przez duet Gangrene czyli Alchemista i Oh No. Na bitach kalifornijskich beatmakerów swoje zwrotki nawinęli zarówno starzy wyjadacze pokroju E-40, Kokane’a czy MC Eihta, jak i topowi raperzy młodego pokolenia – m.in. Ab-Soul, Earl Sweatshirt, Danny Brown, Action Bronson i Curren$y. Składanka „Welcome To Los Santos” będzie dostępna również w postaci nośnika fizycznego – premiera już 21 kwietnia nakładem Mass Appeal Records. Odsłuch w rozwinięciu newsa.

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"22843","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

 

]]>
J. Stalin feat. E-40 & Droop-E "Give It All You Got" - nowy singielhttps://popkiller.kingapp.pl/2015-04-11,j-stalin-feat-e-40-droop-e-give-it-all-you-got-nowy-singielhttps://popkiller.kingapp.pl/2015-04-11,j-stalin-feat-e-40-droop-e-give-it-all-you-got-nowy-singielApril 11, 2015, 9:43 amPaweł MiedzielecJeden z najbardziej płodnych artystów Bay Area - J. Stalin, już 17 kwietnia wyda swój najnowszy projekt, czyli album "The Real World 4" za produkcję którego odpowiada w całości DJ Fresh. Właśnie otrzymaliśmy ostatni singiel przed piątkową premierą, czyli "Give It All You Got" na którym gościnnie udzielają się ikona Oakland - E-40 oraz jego potomek Droop-E. Sprawdźcie ten numer w rozwinięciu.Jeden z najbardziej płodnych artystów Bay Area - J. Stalin, już 17 kwietnia wyda swój najnowszy projekt, czyli album "The Real World 4" za produkcję którego odpowiada w całości DJ Fresh. Właśnie otrzymaliśmy ostatni singiel przed piątkową premierą, czyli "Give It All You Got" na którym gościnnie udzielają się ikona Oakland - E-40 oraz jego potomek Droop-E. Sprawdźcie ten numer w rozwinięciu.

]]>
G-Eazy "These Things Happen" - recenzjahttps://popkiller.kingapp.pl/2015-01-28,g-eazy-these-things-happen-recenzjahttps://popkiller.kingapp.pl/2015-01-28,g-eazy-these-things-happen-recenzjaJanuary 26, 2015, 1:59 pmŁukasz RawskiPostać Geralda Gilluma to kolejny świetny przykład na to, co tak naprawdę oznacza "american dream" i co daje upór w dążeniu do postawionego sobie celu. 25-letni chłopak z Oakland jest niczym Stephen Curry. Jest bezlitosny. Mimo że obecny na scenie przez kilka lat, to dopiero rok 2014 był prawdziwą eksplozją jego talentu. To dowód na ciężką pracę, która kończy się zasłużoną nagrodą. Jak inaczej nazwać fakt, że pierwszy, w pełni legalny debiut rapera rozchodzi się w liczbie 47 tysięcy kopii w pierwszym tygodniu sprzedaży? G-Eazy z totalnego no name'a nagle rusza z europejską trasą, a jego album trafia do dystrybucji również do Polski. To wszystko dzieje się naprawdę panie Gillum.Nie umniejszam dorobkowi Young Geralda sprzed tej płyty, ba, dopiero go tak naprawdę poznaję. Wydaje się, że wszystko było idealnie zaplanowane, zadziałało idealne wyczucie czasu. Raper pojedynczymi strzałami "wtapiał" się w świadomość słuchacza, jednocześnie stopniowo budując swoją pozycję lokalnie. Tworzył skuteczny fundament pod to, co miało nastąpić właśnie z premierą jego legalnego krążka. Wydając "These Things Happen", gdy wydaje się, że moda na brzmienie Bay Area uderza ze zdwojoną siłą, idealnie wyczuł moment wypłynięcia na szerokie wody. Pojawił się znikąd i porwał tłumy, zupełnie jak inny zawodnik z przeszłością w Golden State Warriors - Jeremy Lin.Dlaczego łączę postać G-Eazy'ego z Warriors? Ano dlatego, że zarówno raper jak i drużyna to obecnie bodaj największe dumy tego rejonu. Oakland może szczycić się swoim wychowankiem. To człowiek, który otrzymując miano "artist to watch" od telewizji MTV udowadnia, że warto poświęcić mu chwilę. Świetne wymieszanie dziedzictwa jakie pozostawił po sobie Mac Dre z nowoczesnością, która pozwala na zdecydowanie większy wachlarz możliwości. Znadziemy tutaj bowiem różne wydania gospodarza, który praktycznie cały album wyprodukował sam, w kilku utworach polegając nad takich producentach jak chociażby legendarny Jay Ant. Pisząc ten album G-Eazy powoli wiedział co się święci. Przedstawia się tu jako wciąż ten sam dzieciak z Oakland, wyrosły na fali hyphy, hołdujący wspominanemu już Macowi Dre oraz E-40, który zresztą wspomógł młodego rapera w utworze "Far Alone". Pokazuje też pazur, "Lotta That" to utrzymany w iście imprezowym stylu numer, gdzie gospodarz idealnie komponuje się z Trap Lordem - A$AP Fergiem oraz Danny Sethem, który zaprezentował się tutaj nadzwyczaj dobrze. To jednak jeden z nielicznych, odbiegających od stylistyki albumu strzałów, które pokazują Gilluma z innej strony. Ujmując całościowo, "These Things Happen" to przede wszystkim "zdrowy" pop-rap. Jakkolwiek zrazić może was ten termin, uświadamiam - nie należy się bać. To świetne połączenie lekkości refrenów, które wykonali tutaj znakomici wokaliści i wokalistka (Remo, John Michel Rouchell, czy niesamowicie utalentowana Devon Baldwin) z łatwością opowiadania przez artystę historii, które powodują, że utożsamiamy się z tym krążkiem.Słuchając tej płyty czuję, że każdy z nas może być tym G-Eazym, który oparcie odnalazł w matce i który zarazem jest świadomy tego, że sława nie jest wieczna. Ten chłop ma naprawdę łeb na karku i o ile jego kariera będzie dobrze pokierowana to może na długo zagościć na czołowych miejscach sprzedaży i YouTube'owych wyświetleń. Cieszy mnie bardzo, że tacy artyści, jak G-Eazy trafiają do ogólnego obiegu również w Polsce. Potrafię zaobserwować coraz więcej przejawów sympatii do niego ze strony wszelakich środowisk. I nie ma co się dziwić. W mojej opinii to artysta, który powinien przypasować idealnie każdemu, kto ceni sobie lekki i przyjemny rap. Niekoniecznie surowy, gdzie stawia się na technikę i umiejętności. G-Eazy to ktoś w rodzaju szalonej mieszanki Drake'a, Macklemore'a oraz momentami Lil' Wayne'a. To nie umniejsza jego talentowi, wręcz przeciwnie - ma być rekomendacją. Debiut ten to bowiem idealne wejście w mainstream. Szturmem zdobył Billboard, tak samo jak niemal z miejsca stał się moim ulubieńcem i nawet przez chwilę nie zastanawiałem się nad tym czy warto wydać pieniądze na ten album. I liczę, że z każdym kolejnym albumem jego pozycja będzie rosła, na tyle by być kimś, kogo Oakland będzie szanowało i uwielbiało tak samo jego jego idoli. Szkolne pięć. Postać Geralda Gilluma to kolejny świetny przykład na to, co tak naprawdę oznacza "american dream" i co daje upór w dążeniu do postawionego sobie celu. 25-letni chłopak z Oakland jest niczym Stephen Curry. Jest bezlitosny. Mimo że obecny na scenie przez kilka lat, to dopiero rok 2014 był prawdziwą eksplozją jego talentu. To dowód na ciężką pracę, która kończy się zasłużoną nagrodą. 

Jak inaczej nazwać fakt, że pierwszy, w pełni legalny debiut rapera rozchodzi się w liczbie 47 tysięcy kopii w pierwszym tygodniu sprzedaży? G-Eazy z totalnego no name'a nagle rusza z europejską trasą, a jego album trafia do dystrybucji również do Polski. To wszystko dzieje się naprawdę panie Gillum.

Nie umniejszam dorobkowi Young Geralda sprzed tej płyty, ba, dopiero go tak naprawdę poznaję. Wydaje się, że wszystko było idealnie zaplanowane, zadziałało idealne wyczucie czasu. Raper pojedynczymi strzałami "wtapiał" się w świadomość słuchacza, jednocześnie stopniowo budując swoją pozycję lokalnie. Tworzył skuteczny fundament pod to, co miało nastąpić właśnie z premierą jego legalnego krążka. Wydając "These Things Happen", gdy wydaje się, że moda na brzmienie Bay Area uderza ze zdwojoną siłą, idealnie wyczuł moment wypłynięcia na szerokie wody. Pojawił się znikąd i porwał tłumy, zupełnie jak inny zawodnik z przeszłością w Golden State Warriors - Jeremy Lin.

Dlaczego łączę postać G-Eazy'ego z Warriors? Ano dlatego, że zarówno raper jak i drużyna to obecnie bodaj największe dumy tego rejonu. Oakland może szczycić się swoim wychowankiem. To człowiek, który otrzymując miano "artist to watch" od telewizji MTV udowadnia, że warto poświęcić mu chwilę. Świetne wymieszanie dziedzictwa jakie pozostawił po sobie Mac Dre z nowoczesnością, która pozwala na zdecydowanie większy wachlarz możliwości. Znadziemy tutaj bowiem różne wydania gospodarza, który praktycznie cały album wyprodukował sam, w kilku utworach polegając nad takich producentach jak chociażby legendarny Jay Ant. Pisząc ten album G-Eazy powoli wiedział co się święci. Przedstawia się tu jako wciąż ten sam dzieciak z Oakland, wyrosły na fali hyphy, hołdujący wspominanemu już Macowi Dre oraz E-40, który zresztą wspomógł młodego rapera w utworze "Far Alone". Pokazuje też pazur, "Lotta That" to utrzymany w iście imprezowym stylu numer, gdzie gospodarz idealnie komponuje się z Trap Lordem - A$AP Fergiem oraz Danny Sethem, który zaprezentował się tutaj nadzwyczaj dobrze. To jednak jeden z nielicznych, odbiegających od stylistyki albumu strzałów, które pokazują Gilluma z innej strony.  Ujmując całościowo, "These Things Happen" to przede wszystkim "zdrowy" pop-rap. Jakkolwiek zrazić może was ten termin, uświadamiam - nie należy się bać. To świetne połączenie lekkości refrenów, które wykonali tutaj znakomici wokaliści i wokalistka (Remo, John Michel Rouchell, czy niesamowicie utalentowana Devon Baldwin) z łatwością opowiadania przez artystę historii, które powodują, że utożsamiamy się z tym krążkiem.

Słuchając tej płyty czuję, że każdy z nas może być tym G-Eazym, który oparcie odnalazł w matce i który zarazem jest świadomy tego, że sława nie jest wieczna. Ten chłop ma naprawdę łeb na karku i o ile jego kariera będzie dobrze pokierowana to może na długo zagościć na czołowych miejscach sprzedaży i YouTube'owych wyświetleń. Cieszy mnie bardzo, że tacy artyści, jak G-Eazy trafiają do ogólnego obiegu również w Polsce. Potrafię zaobserwować coraz więcej przejawów sympatii do niego ze strony wszelakich środowisk. I nie ma co się dziwić. W mojej opinii to artysta, który powinien przypasować idealnie każdemu, kto ceni sobie lekki i przyjemny rap. Niekoniecznie surowy, gdzie stawia się na technikę i umiejętności. G-Eazy to ktoś w rodzaju szalonej mieszanki Drake'a, Macklemore'a oraz momentami Lil' Wayne'a. To nie umniejsza jego talentowi, wręcz przeciwnie - ma być rekomendacją. Debiut ten to bowiem idealne wejście w mainstream. Szturmem zdobył Billboard, tak samo jak niemal z miejsca stał się moim ulubieńcem i nawet przez chwilę nie zastanawiałem się nad tym czy warto wydać pieniądze na ten album. I liczę, że z każdym kolejnym albumem jego pozycja będzie rosła, na tyle by być kimś, kogo Oakland będzie szanowało i uwielbiało tak samo jego jego idoli. Szkolne pięć.

]]>
IamSu! feat. E-40 & Too Short "T.W.D.Y." - dwa pokolenia Bay Area przypominają legendarny szyldhttps://popkiller.kingapp.pl/2015-01-16,iamsu-feat-e-40-too-short-twdy-dwa-pokolenia-bay-area-przypominaja-legendarny-szyldhttps://popkiller.kingapp.pl/2015-01-16,iamsu-feat-e-40-too-short-twdy-dwa-pokolenia-bay-area-przypominaja-legendarny-szyldJanuary 15, 2015, 6:12 pmAdmin stronyKalifornijska Bay Area to rejon, który mimo ogromu talentów i świetnej muzyki zawsze był w pewien sposób ignorowany medialnie. Pod koniec lat 90-tych legendarny Ant Banks postanowił to zmienić i powołać do życia projekt T.W.D.Y. (The Whole Damn Yay), łączący wszystkich największych raperów z regionu - można było usłyszeć tam takich MC jak Too $hort, E-40, Rappin 4-Tay, Spice 1, Mac Mall, Luniz, Dru Down czy B-Legit. T.W.D.Y. wydało dwa albumy (dwa świetne albumy dodajmy).Teraz, w okresie renesansu kalifornijskiego rapu, legendarny szyld odkurzony został przy łączącej pokolenia kooperacji Shorta i Forty Watera z jedną z ciekawszych nowych twarzy Bay - IamSu! Sprawdźcie efekt i świeżo opublikowany teledysk.[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"20476","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]Kalifornijska Bay Area to rejon, który mimo ogromu talentów i świetnej muzyki zawsze był w pewien sposób ignorowany medialnie. Pod koniec lat 90-tych legendarny Ant Banks postanowił to zmienić i powołać do życia projekt T.W.D.Y. (The Whole Damn Yay), łączący wszystkich największych raperów z regionu - można było usłyszeć tam takich MC jak Too $hort, E-40, Rappin 4-Tay, Spice 1, Mac Mall, Luniz, Dru Down czy B-Legit. T.W.D.Y. wydało dwa albumy (dwa świetne albumy dodajmy).

Teraz, w okresie renesansu kalifornijskiego rapu, legendarny szyld odkurzony został przy łączącej pokolenia kooperacji Shorta i Forty Watera z jedną z ciekawszych nowych twarzy Bay - IamSu! Sprawdźcie efekt i świeżo opublikowany teledysk.

[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"20476","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]

]]>