W wywiadzie z Marcinem Flintem, Pih wrócił do jednego z najgłośniejszych beefów hiphopowych między nim a DużymPe, zaznaczając jego wpływ na kulturę.
Beef mający miejsce w 2005 roku zaczął się od numeru białostockiego rapera "Prosto w twarz". Według drugiej strony konfliktu, nie został on nigdy roztrzygnięty (rozmowa z MC Robakiem z 2016 roku). Co natomiast o sytuacji mysli Pih.
"Zawsze uważałem, że był godnym przeciwnikiem, i że się świetnie zapisaliśmy w naszej kulturze hip-hopu, bo to jest jeden z najmocniejszych beefów jaki był i był na poziomie. Tak na koniec dnia uważam, że zrobiliśmy kawał świetnej roboty dla tej kultury." - mówi raper. - "To nie było zderzenie dwóch mc’s tylko weszły jakieś osobiste historie. Od tego się zaczęło, wiec to miało całkiem inne korzenie, ale wszystko się dobrze skończyło i uważam, że to było warte tego. Dla ludzi, którzy będą opisywali historię polskiego rapu, to jest taki fajny kontrapunkt, bo to był taki pierwszy, mocny polski beef."
[POPKILLERY 2020 - GŁOSOWANIA RUSZYŁY, WYBIERZ DO KOGO TRAFIĄ STATUETKI ROKU I DEKADY!]
Komentarze