Udostępniony najpierw na Instagramie, a następnie na YouTube fragment numeru "Tylko Tyle" wzbudził z miejsca sporo kontrowersji z powodu wersów skierowanych w stronę Kuby Wojewódzkiego, z którym to Tede od przynajmniej kilku lat raz na jakiś czas "wymienia się uprzejmościami" w mediach.
Wspomniane linijki gsporo słuchaczy odebrało jako diss w stronę dziennikarza i rewanż za słowa, które Wojewódzki umieścił w swojej niedawno wydanej autobiografii, jednak jak się okazuje, TDF w ogóle nie zamierzał robić ze swojego numeru dissu. Na Instagramie odniósł się do komentarzy słuchaczy i nakierował jak opublikowana zwrotka powinna zostać zinterpretowana.
"Jak można dissować Wojewódzkiego? Ja nie dissuje Wojewódzkiego, ja z nim polemizuję, ja po prostu wyrażam swoją opinię. Kiedy on wyraża opinię o mnie w swojej książce, Ty to czytasz, wiec ja wyrażam opinię o nim w swoich kawałkach i możesz ich słuchać. To jest bardzo prosta rzecz."
Dodatkowo, Tede na koniec zaprezentował fragment dalszej części numeru, w którym odnosi się do Marty Linkiewicz. Potwierdził także, że "Tylko Tyle" nie jest singlem, a zaledwie zajawką tego, co będziemy mogli usłyszeć w dalszej części kawałka na "Karmagedonie".
Komentarze