Relacjonowaliśmy Wam już wizytę w kawalerce Mesa związaną z przedpremierowym odsłuchem albumu "RAPERSAMPLER" - pora na dopełnienie czwartkowego artykułu, czyli parę słów od samego Typa...
Jak ma się "RAPERSAMPLER" do "AŁA."?
"Ostatnio każdy jeden utwór był na jakiś temat, jeden był o czytelnictwie, inny o tym, że ludzie nie zadają pytań, a tutaj płynąłem równo z emocjami - załóżmy, że 300 metrów stąd moja dziewczyna mnie wkurzyła, za chwilę była o tym piosenka, sorry. Tamta płyta była mega skomplikowana w zorganizowaniu, dlatego na nowej czuję coś innego, a pewnie następna będzie z kwartetem smyczkowym czy z całą filharmonią. Potrzeba prostej wypowiedzi była dlatego tak mocna, bo moja poprzednia wypowiedź była mega skomplikowana. Na zasadzie kontrastu i tego, że już się z czegoś wystrzelałeś i masz ochotę na coś innego, bo tamto pole manewru jest wyeksploatowane. Choć uważam "AŁA." za aktualną myśl i może przez prostszego "R A P E R A S A M P L E R A" parę osób znajdzie klucz do poprzedniego LP."
Jaki był klucz samplingu?
"Żeby coś zsamplować musisz mieć pewność, że spotka cię coś ciekawego na tej płycie, gdy przeglądasz setki płyt w jakimś brazylijskim sklepie. Akurat w tym przypadku nie był kluczem przód okładki, a tył, gdzie jest ziomeczek na wibrafonie. Uważam, że wibrafon jest wspaniałym instrumentem, pięknym tłem dla każdego wokalu tak naprawdę, jest gładki, wydobywa to co najlepsze w głosie."
- opowiadał nam Mes prezentując jeden z winyli, które służyły mu za surowiec do stworzenia utworów na albumie. Wszystkie oparte były właśnie na schemacie czerpania muzycznych inspiracji przez samego gospodarza i przetwarzanie ich przez widoczny na okładce sampler.
Jak Mes opisuje ten album w paru słowach?
"Żeby tak stwitterować przekaz - to jest bardziej płyta o mnie. Jest naprawdę taka 'siema, powiem wam co u mnie'. Poprzednia była trochę w opcji 'co ja myślę o świecie', a ta jest 'co u mnie'. Jest też trochę o rodzinie, bo kiedy wracasz na osiedle i jebiesz się kolejne miesiące z remontem generalnym masz dostęp tylko do najprostszych, podskórnych emocji i wspomnień”.
- i rzeczywiście, słyszymy to już w pierwszych singlach, bo mimo że każdy jest inny to każdy ukazuje nam osobiste spojrzenie Mesa na bliskie mu zagadnienia, czy to rodzime osiedle czy hip-hopowa scena.
PS. Zajrzyjcie też na instagramy @popkillerpl i @mateusznatali bo w zapisanych relacjach znajdziecie tam parę skrawków z wizyty w tentypmesowym lokum
Komentarze