Wreszcie jest! 9 grudnia, równo 2 lata po platynowym „2014 Forest Hills Drive” miała miejsce premiera „4 Your Eyez Only” - czwartego studyjnego albumu J.Cole’a.
Zaskakująca zapowiedź nowego krążka wsparta dokumentem „Eyez” a także singlami "False Prophets" i "Everybody Dies” zapewne ucieszyła fanów artysty i zarazem uspokoiła o formę ich idola. Jeszcze w październiku 2016, Cole podczas koncertu rzucił tajemniczo: "last show for a very long time.”. Brzmiało to nieco niepokojąco w kontekście człowieka, który rzadko wypowiada się publicznie i skutecznie oddziela swoje życie prywatne od publicznego. Na szczęście zdarzenie nie wróżyło żadnych problemów ( jakich na przykład w ostatnim czasie nie ustrzegli się Cudi czy Kanye West), lecz zwiastowało intensywną pracę nad ukończeniem nowego wydawnictwa.
Album zawiera 10 kawałków i podobnie jak w przypadku poprzedniego, Cole nie skorzystał z ani jednego występu gościnnego. Po pierwszym przesłuchaniu muszę powiedzieć, że jest bardzo dobrze od strony muzycznej jak i treści ( do czego nas przyzwyczaił ta jest mocno refleksyjna i często odnosi się do śmierci przyjaciela James McMillan Jr.). Mam wrażenie, że kolejny raz raper wręcza publiczności świetny krążek. Niebawem podzielimy się z Wami recenzją „4 Your Eyez Only” a tymczasem namawiam Was do sprawdzenia grudniowej nowości od J.Cole’a !
„4 Your Eyez Only”
1."For Whom the Bell Tolls"
2."Immortal"
3."Deja Vu"
4."Ville Mentality"
5."She's Mine, Pt. 1"
6."Change"
7."Neighbors"
8."Foldin Clothes"
9."She's Mine, Pt. 2"
10."4 Your Eyez Only"
Komentarze