W zeszłym tygodniu pisaliśmy o sensacyjnie słabych wynikach sprzedażowych debiutanckiego albumu Troya Ave'a "Major Withou A Deal". MC z Nowego Jorku poświęcił praktycznie cały wywiad w radiu Hot 97 na tłumaczenie się i prostowanie wyników sprzedaży oraz stwierdził, że jest najlepiej radzącym sobie niezależnym raperem w grze. Słowa te nie spodobały się innemu reprezentantowi nowej fali Nowego Jorku, czyli Joeyowi Badassowi, który skomentował sprawę i zaatakował Troy'a za pośrednictwem twittera.
"Przypomnienie: Joey Bada$$ sprzedał 57,000+ kopii albumu w pierwszym tygodniu NIEZALEŻNIE... W wieku 20 lat... 10$ za album... 85% akcji, policz sobie". - napisał Joey dodając do tego, że to on jest numerem jeden pod względem bycia niezależnym hip-hopowym artystą.
Troy szybko odpowiedział przypominając Joeyowi, że mimo wszystko jest on podległy Sony Red/ Cinematic Records, co sprawia, że do końca tym niezależnym raperem nie jest. Dodał też, że jego "Major Without A Deal" nie miało żadnej promocji w postaci singlów, reklam czy premierowych imprez.
W takich okolicznościach warto przypomnieć, że Troy Ave wśród gości na albumie (odsłuch) miał takie legendy, jak 50 Cent, Fat Joe, Cam'ron, Jadakiss, Fabolous, Puff Daddy, Snoop Dogg, Young Jeezy, T.I. czy Mase, natomiast jedynymi mainstreamowym gośćmi na "B4.DA.$$" byli Action Bronson oraz wokalistka Kiesza.
Waszym zdaniem kto zasługuje na miano najlepszego niezależnego mc?
Komentarze