Nie ma wątpliwości, że to jeden z bardziej oczekiwanych projektów wśród słuchaczy sceny niezależnej. Dwóch MC, których główną siłą jest nieprzeciętna i wymagająca warstwa liryczna a do tego producent, który jak mało kto potrafi stworzyć brudny, zakurzony, podziemny klimat. O "Tehnikolorze" słyszymy od jakiegoś czasu, wcześniej Laikike1 stwierdził, że album "na pewno powstanie". Co na ten temat ma do powiedzenia Bisz?
"Mam nadzieję, że prędzej czy później powstanie. Mimo tego, że Laik mówi o skończeniu z rapem, teraz to ja jestem tym najsłabszym ogniwem. Elhuana ma świetne bity, Laik jest gotowy do pisania tekstów, a ja mam tę ścianę, przed którą stoję. Nie dograłem się nawet do Pawbeatsa, gdzie wszyscy myśleli, że jest to oczywiste." - mówi Bisz w rozmowie z Politologiem Na Rapie.
Skąd zastój? "Wszystko co mądrego powiedziałem, to… powiedziałem. Po prostu. Mam organiczny wstręt do powtarzania się. Nie umiem tego robić i szukam nowych tematów. Poza tym sukces Wilka diametralnie zmienił moją sytuację życiową, a tym samym spojrzenie na wiele rzeczy – muszę sobie to wszystko od nowa poukładać." - dodaje raper.
Jak natomiast wszystko ma się do solowej płyty i czy opóźnia także prace nad nią?
"Solowe materiały powstają trochę inaczej, są one zawsze sumą moich doświadczeń z jakiegoś czasu i po prostu gromadzą się w moich notatkach, mojej głowie i podświadomości. Teraz pracujemy nad B.O.K, które prawdopodobnie skończymy na jesień. Niedługo pojawi się singiel, będziemy kręcić klip i pokażemy przedsmak. Będzie to jednak różnorodna płyta. Dziwna, ciekawa i mam nadzieję, że interesująca." - kończy Bisz. Album B.O.K. ukaże się w tym roku nakładem Aptaun Records, dokładnej daty premiery jeszcze nie znamy, ale zapowiedzi mówiły o wiośnie.
Komentarze