Mimo że era, gdy pociągał za sznurki na najwyższym szczeblu hip-hopowego mainstreamu już za nami, to legendarny i wielce kontrowersyjny Suge Knight wciąż jest osobą, której zdania słucha się i bierze pod uwagę. Szczególnie w kwestii wytwórni i kontraktów, bo szef kultowego Death Row czuje się w tym temacie jak ryba w wodzie. Teraz natomiast porównuje on kontrakty z labelami do... niewolnictwa, dodatkowo rzucając konkretnymi ksywkami i to w mocnych słowach.
"Kontrakty wciąż wyglądają źle. Uważam, że to niesprawiedliwe, gdy się temu przyjrzysz. Spójrz na Interscope, Kendrick Lamar i Game mają jedne z najgorszych kontraktów w branży! I nie tyle jest to błąd firmy produkcyjnej, co element, którego ludzie nie kumają. Jeśli jesteś w Universalu to najpierw oni muszą wziąć kawałek dla siebie, potem Interscope, potem Aftermath i G-Unit. Później gość, który bezpośrednio podpisany jest z Game'em a dopiero wtedy sam Game. Tak naprawdę jest tu więcej niewolnictwa niż kiedykolwiek!" - mówi Suge w wywiadzie dla Arsenio Hall Show.
"Kiedy byłeś niewolnikiem, wiedziałeś, że jest źle i trzeba coś z tym zrobić. Ale gorzej, gdy ktoś robi z ciebie celebrytę, wprowadza na szczyt a ty tak naprawdę dziękujesz mu za dźganie nożem w plecy" - kończy twórca potęgi Death Row.
Komentarze